WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 kwietnia 2015 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny – Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Ziołecka

SSO Hanna Bartkowiak (spr.)

SSR del. do SO Agnieszka Ciesielska

Protokolant:apl. aplikacji ogólnej R. S. udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Bogusława Tupaja

po rozpoznaniu w dniu 17 kwietnia 2015 r.

sprawy S. C.

oskarżonego z art. 278 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Pile

z dnia 15 stycznia 2015 r. sygn. akt II K 771/14

1.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną.

2.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. K. kwotę 516,60 zł brutto tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej obrony udzielonej z urzędu w postępowaniu odwoławczym.

3.  Kosztami procesu za postępowanie odwoławcze obciąża Skarb Państwa.

A. C. M. H. B.

UZASADNIENIE

S. C. został oskarżony o to, że w dniu 23 czerwca 2013 r. w P. z mieszkania przy ul. (...) dokonał zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki S. (...) koloru czarno – srebrnego o wartości 150 zł, telefonu komórkowego marki S. serii (...) smartfon koloru czarnego o wartości 600 zł, netbooka A. (...) cali koloru czarnego o wartości 400 zł, modemu firmy (...) o wartości 50 zł, pendrive’a koloru pomarańczowego o wartości 50 zł oraz czarnej teczki skórzanej o wartości 100 zł, działając na szkodę D. B. (1) i powodując szkodę w łącznej wysokości 1 350 zł, tj. o czyn z art. 278 § 1 kk.

Sąd Rejonowy w Pile, wyrokiem z dnia 15 stycznia 2014 r. wydanym w postępowaniu o sygn. akt II K 1088/13, uznał oskarżonego S. C. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, tj. przestępstwa z art. 278 § 1 kk i za to na podstawie art. 278 § 1 kk wymierzył mu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności. Na podstawie art. 415 § 4 kpk zasądził od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego D. B. (1) odszkodowanie w kwocie 1 350 zł oraz orzekł o kosztach sądowych, zwalniając oskarżonego od ich uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa.

Powyższe rozstrzygnięcie zaskarżył w całości oskarżony. Zarzucił orzeczeniu obrazę przepisów postępowania, która miała istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku poprzez nieuwzględnienie wszystkich okoliczności sprawy oraz nieprzesłuchanie wszystkich świadków. Z treści apelacji oskarżonego wynikało, że wniósł on o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy w Poznaniu, wyrokiem z dnia 15 lipca 2014 r. wydanym w postępowaniu o sygn. akt IV Ka 433/14, uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu w Pile do ponownego rozpoznania.

Po powtórnym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy w Pile, wyrokiem z dnia 15 stycznia 2015 r. wydanym w postępowaniu o sygn. akt II K 771/14, uniewinnił oskarżonego S. C. od zarzutu popełnienia przestępstwa.

Na podstawie § 2 ust. 3 i § 14 ust. 2 pkt 3 w zw. z § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata M. K. kwotę 588 zł powiększoną o stawkę od podatku od towarów i usług tytułem kosztów pomocy prawnej udzielonej z urzędu. W ostatnim punkcie wyroku, na podstawie art. 632 pkt 2 kpk kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.

Od powyższego wyroku apelację na niekorzyść oskarżonego wywiódł prokurator. Zarzucił orzeczeniu błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia o winie oskarżonego S. C. mający wpływ na jego treść, a polegający na niewłaściwej ocenie zgromadzonego materiału dowodowego i przyjęciu, iż oskarżony nie dopuścił się zarzucanego mu przestępstwa, podczas gdy prawidłowa ocena niniejszego materiału dowodowego prowadzi do odwrotnego wniosku.

Stwierdziwszy tak, apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja prokuratora była oczywiście bezzasadna i nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy przypisał środkowi odwoławczemu cechę, o której mowa w art. 457 § 2 kpk, albowiem już na pierwszy rzut oka, bez konieczności dogłębnej analizy podniesionego nim zarzutu, można było zauważyć, że wskazane na jego poparcie argumenty nie były trafne. W świetle twierdzeń apelującego nie dostrzeżono by w zaskarżonym orzeczeniu wystąpiło uchybienie określonego w art. 438 kpk typu. Apelacją oczywiście bezzasadną jest zaś taka, której bezpodstawność wynika z samej jej treści i co powoduje, że uwzględniona być ona nie może (vide: wyrok SA w Krakowie z 28 lutego 2007r., II AKa 26/07, KZS 2007/4/38).

Przesłanka uchylenia bądź zmiany zaskarżonego orzeczenia nie uzewnętrzniła się także podczas tych działań kontrolnych, które Sąd II instancji podjął z urzędu. Działań podyktowanych założeniem, że sąd może wyjść poza granice środka odwoławczego i podniesionych w nim zarzutów w wypadkach określonych w ustawie, to jest wskazanych w art. 439 lub art. 440 kpk (vide: postanowienie SN z 13 marca 2014 r., KK 9/14, Lex nr 1466528).

Przystępując do omówienia powodów powyższych stwierdzeń, wskazać w pierwszej kolejności należy, że zarzucony błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który mógł mieć wpływ na jego treść, to błąd, który wynika bądź to z niepełności postępowania dowodowego (tzw. błąd „braku”), bądź też z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów (błąd „dowolności”). Może on więc być wynikiem nieznajomości określonych dowodów lub nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów – art. 7 kpk (por. kom. do art. 438 kpk [w:] T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego. Komentarz. Zakamycze 2003).

Sąd I instancji orzekając po raz wtóry w sprawie oskarżonego S. C. ustrzegł się obu postaci wspomnianego błędu.

Przede wszystkim wyniki kontroli odwoławczej potwierdziły trafność przekonania tego organu orzekającego, że brak jest bezpośredniego dowodu na to, iż sprawcą osądzanego czynu był właśnie S. C.. W tym stanie rzeczy zasadnym było odwołanie się przez Sąd do reguł procesu poszlakowego. To jest procesu, w którym kwestię sprawstwa i winy rozstrzyga się w oparciu o dowody pośrednie (tzw. poszlaki). W tym miejscu przypomnienia wymaga, że dowody takie stają się pełnowartościowym dowodem winy oskarżonego dopiero wówczas, gdy zespół (łańcuch) poszlak rozumianych jako udowodnione fakty uboczne prowadzi pośrednio do stwierdzenia jednej tylko wersji zdarzenia (fakt główny), z której wynika, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu. W konsekwencji, stosując określoną w art. 5 § 2 kpk zasadę, iż nie dające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na korzyść oskarżonego, brak jest podstaw do przyjęcia, że dowód z poszlak pozwala na uznanie winy oskarżonego, jeżeli zgromadzone poszlaki nie pozwalają na wykluczenie możliwości jakichkolwiek innych wersji zdarzenia (por. A. Gaberle, Dowody w sądowym procesie karnym. Teoria i praktyka. Rozdział II – Pojęcie dowodu. Klasyfikacja dowodu. Oficyna 2010).

Postępowanie apelacyjne potwierdziło trafność stanowiska Sądu I instancji, że w oparciu o zebrane w sprawie dowody pośrednie nie da się w sposób jednoznaczny i niewątpliwy ustalić, iż to S. C. dopuścił się opisanego w akcie oskarżenia czynu.

Rozważywszy odmienne w tym zakresie stanowisko apelującego, Sąd odwoławczy stwierdził, że nie było uzasadnionym wskazanie, iż Sąd Rejonowy nie wziął pod uwagę części ujawnionego materiału dowodowego. Stwierdzeniom autora środka odwoławczego przeczyła bowiem w sposób oczywisty treść pisemnych motywów zaskarżonego wyroku. Wyrażono w nich przecież jednoznaczny pogląd, że wprawdzie nie ma podstaw by zakwestionować wskazanie świadka K. G. (1), iż widział on opisywanego przez siebie mężczyznę, to jednak zeznanie tego świadka nie mogło stanowić przekonującego dowodu na sprawstwo podsądnego. Świadek K. G. nie potrafił przecież określić bliżej wyglądu zaobserwowanego mężczyzny. Nie rozpoznał też w nim oskarżonego. Z tego względu słusznym było przekonanie Sądu niższej instancji, że nie można w sposób przekonujący założyć, iż mężczyzną dostrzeżonym przez K. G. (1) był właśnie S. C.. Tym bardziej, że świadek ostatecznie okazał brak pewności co do tego czy wspomniany mężczyzna wychodził z klatki schodowej budynku, w którym znajdowało się mieszkanie pokrzywdzonego. Sąd Rejonowy podniósł inne jeszcze wątpliwości. Racjonalnie wskazał, że na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego nie można jednoznacznie założyć, że oskarżony opuścił mieszkanie pokrzywdzonego około godz. 5.00. Z zeznań D. B. (1) wynikało bowiem, że o tej porze położył się on spać, a M. G. i S. C. uczynili podobnie. Oskarżony wskazał zaś, że mieszkanie opuścił dopiero około godz. 6.00. Sąd niższej instancji przedstawił przy tym powody swego uznania, że brakowało podstaw do zakwestionowania tej części wyjaśnień oskarżonego, w której określił on chwilę opuszczenia mieszkania pokrzywdzonego i udania się na dworzec kolejowy. Nie dało się zatem wykluczyć, że inna osoba, która była, bądź weszła do niezamkniętego mieszkania D. B., zanim ten się obudził, dokonała kradzieży należących do niego przedmiotów. W ocenie Sądu II instancji apelujący nie przedstawił też takich argumentów, które podważałyby prawidłowość przekonania organu niższej instancji, że zeznania K. G. (1) były nieprzydatne do czynienia istotnych ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie.

Podobne wnioski trzeba było wyprowadzić odpowiadając na uwagi skarżącego odnoszące się do kwestii zamieszczenia przez oskarżonego wpisu na portalu społecznościowym za pomocą telefonu komórkowego S. (...) H.. To jest za pomocą urządzenia takiego samego modelu jaki został skradziony pokrzywdzonemu. Sąd niższej instancji poprawnie uznał, że w oparciu o tę okoliczność można było wyprowadzić jedynie wniosek o zbieżności modeli telefonów, nie zaś o tożsamości tych telefonów.

Podsumowując, Sąd Okręgowy uznał, że postępowanie zainicjowane apelacją nie dało podstaw do zakwestionowania dokonanej przez organ niższej instancji oceny zebranego i kompletnego już materiału dowodowego. Skarżący nie przedstawił także okoliczności, które uzasadniałyby wniosek, że jakikolwiek element rozumowania Sądu niższej instancji był sprzeczny z zasadami swobodnej oceny dowodów. W tej sytuacji należało zaprzeczyć aby Sąd Rejonowy w sposób wybiórczy i dowolny odniósł się do materiału dowodowego, ewentualnie dokonał arbitralnej oceny zebranych w sprawie dowodów i na tej podstawie wysnuł nieuprawnione wnioski. W ocenie Sądu odwoławczego nie budzi wątpliwości, że Sąd ten, w trakcie przeprowadzonego postępowania dowodowego, dokonał dogłębnej i rzetelnej analizy całości zebranego materiału dowodowego. Skarżący ograniczył się zaś wyłącznie do zaprezentowania poglądu, że te same dowody pozwalały na przyjęcie odmiennej wersji zdarzeń. Nie wykazał jednak, iż przy ustalaniu faktów sąd posłużył się rozumowaniem logicznie nieprawidłowym, bądź sprzecznym ze wskazaniami doświadczenia życiowego.

W tym miejscu przypomnieć raz jeszcze wypada, że to prokurator winien mieć cały czas na względzie, iż obowiązek udowodnienia odnosić należy tylko do ustaleń niekorzystnych dla oskarżonego, jako że on sam korzysta z domniemania niewinności (art. 5 § 1 kpk), a niedające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na jego korzyść (art. 5 § 2 kpk). W tej sytuacji zasadą jest, że wydanie orzeczenia uniewinniającego jest następstwem zarówno wykazania niewinności oskarżonego, jak nieudowodnienia, że jest on winny popełnienia zarzucanego mu czynu przestępnego. W tym ostatnim zaś wypadku wystarczy, że twierdzenia oskarżonego, negujące tezy aktu oskarżenia, zostaną uprawdopodobnione (vide: wyrok SN z 28 marca 2008 r., III KK 484/07, Lex 370249).

W tej sytuacji Sąd Okręgowy uznał, że jedynym trafnym rozstrzygnięciem było uniewinnienie S. C.. Z tego względu utrzymał wyrok Sądu I instancji w mocy, uznając przy tym apelację za oczywiście bezzasadną (pkt. 1 wyroku).

W pkt 2 swego wyroku Sąd odwoławczy, na podstawie § 19 w zw. z § 2 pkt. 1 i 3, § 14 ust. 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (j.t. Dz. U. z 2013 r., poz. 461) zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. K. kwotę 516,60 zł (brutto) tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym. Jako obrońca wziął on bowiem udział w jednym terminie rozprawy apelacyjnej, jego nakład pracy był standardowy, a sprawa nie odróżniała się stopniem złożoności od spraw podobnego typu.

O kosztach procesu za postępowanie odwoławcze Sąd Okręgowy orzekł natomiast w pkt 3 wyroku i na podstawie art. 636 § 1 kpk, obciążył nimi Skarb Państwa.

A. C. M. H. B.