WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 czerwca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Ewa Taberska

Sędziowie SSO Hanna Bartkowiak

SSO Dariusz Śliwiński /spr./

Protokolant: apl. radcowski T. M.

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Arkadiusza Dzikowskiego

po rozpoznaniu w dniu 27 maja 2015 roku

sprawy J. R. (1)

oskarżonego z art. 207 § 1 k.k. i art. 190 § 1 k.k.

na skutek apelacji, wniesionej przez oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w P.

z dnia 13.02.2015 r. sygn. akt VIII K 1607/13

1.  utrzymuje zaskarżony wyrok w mocy uznając apelację za oczywiście bezzasadną

2.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty procesu za postępowanie odwoławcze w kwocie 20,00 zł oraz wymierza mu opłatę za drugą instancję w kwocie 180,00 zł.

D. Ś. E. H. B.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 13 lutego 2015 r. Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w P. w sprawie sygn. akt VIII K 1607/13 uznał oskarżonego J. R. (1) za winnego tego, że:

1.  w okresie od czerwca 2013 r. do 1 listopada 2013 r. w P. będąc w stanie nietrzeźwości znęcał się psychicznie i fizycznie nad żoną J. R. (2) wyzywając ja słowami powszechnie uważanymi za obelżywe, popychając, szarpiąc grożąc pozbawieniem życia, plując na nią,

tj. przestępstwa z art. 207 § 1 kk i za to przestępstwo na podstawie art. 207 § 1 kk i art. 58 § 3 kk wymierzył mu karę 10 miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując oskarżonego w tym okresie, na podstawie art. 35 § 1 kk, do wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie;

2.  w okresie od 25 października 2013 r. do 1 listopada 2013 r. w P. będąc w stanie nietrzeźwości, w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, kierował groźby karalne pozbawienia życia wobec wnuczki N. R., które to groźny wzbudziły u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, że zostaną spełnione,

tj. przestępstwa z art. 190 § 1 kk w zw. z art. 12 kk i za to przestępstwo wymierzył mu karę 10 miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując oskarżonego w tym okresie, na podstawie art. 35 § 1 kk, do wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie.

Na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 kk orzeczone wobec oskarżonego kary ograniczenia wolności połączono i wymierzono mu karę łączną 10 miesięcy ograniczenia wolności, zobowiązując oskarżonego w tym okresie, na podstawie art. 35 § 1 kk, do wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie.

Nadto na podstawie art. 36 § 2 kk i art. 72 § 1 pkt 5 i 8 kk zobowiązano oskarżonego do powstrzymania się od wywoływania awantur w miejscu zamieszkania i od nadużywania alkoholu.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 627 kpk i art. 2 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 2 ust. 2 ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. t. jedn. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 ze zm.) zasądzając od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sadowe w całości w kwocie 860 zł i wymierzając mu opłatę w kwocie 180 zł.

Apelację od powyższego wyroku wniósł oskarżony zaskarżając go w całości i kwestionując ustalenia faktyczne, które były podstawą przypisania mu sprawstwa i winy przez Sąd I instancji.

Z treści apelacji nie wynikało wprost, czego oskarżony się domaga inicjując postępowanie odwoławcze. Jednakże na rozprawie apelacyjnej doprecyzował swoją apelację w tym zakresie, wnosząc o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie go od przypisanych mu czynów.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja oskarżonego okazała się oczywiście bezzasadna i nie zasługiwała na uwzględnienie.

Z uwagi na fakt złożenia wniosku o sporządzenie na piśmie i doręczenie uzasadnienia wyroku Sądu Odwoławczego jedynie przez obrońców oskarżonych P. Ł. oraz P. S., Sąd Okręgowy na podstawie art. 457 § 2 kpk w zw. z art. 423 § 1a kpk ograniczy się jedynie do przedstawienia przesłanek uznania za bezzasadne apelacji wnioskodawców.

Na wstępie należy zauważyć, że apelacja jest oczywiście bezzasadna, jeżeli w sposób oczywisty brak jest wątpliwości, co do tego, że w sprawie nie wystąpiły uchybienia określone w art. 438 kpk oraz art. 439 kpk, a nadto nie zachodzi przesłanka z art. 440 kpk.

Apelacją oczywiście bezzasadną jest taka, której bezpodstawność, niezasadność nie budzi wątpliwości. Zasadność (lub jej brak) apelacji wiązać należy bowiem z oceną trafności uchybień, jakie w apelacji zostały wskazane.

Wskazane powyżej okoliczności uzasadniające określenie przedmiotowej apelacji za oczywiście bezzasadną niewątpliwie zachodziły w niniejszej sprawie. Dokonując oceny w tym zakresie Sąd Odwoławczy posiłkował się orzecznictwem i poglądami doktryny wypracowanymi na gruncie art. 535 § 2 kpk (vide: F. Prusak „Komentarz do kodeksu postępowania karnego” Wyd. Prawnicze W-wa 1999 s. 1446 teza 17, P. Hofmański „Kodeks postępowania karnego, komentarz” Wyd. C. H. Beck W-wa 1999 s. 857 teza 9, W. Grzeszczyk „Oczywista bezzasadność kasacji w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego” publ. Prok. i Pr. 2002/11/153- t.1, R. Stefański „Rozpoznawanie kasacji na posiedzeniu” Prok. I Pr. 2001/2/62 t.2, S. Zabłocki „Kodeks postępowania karnego Komentarz” pod redakcją Z. Gostyńskiego Wyd. ABC 002/11/153 W-wa 1998 tom II).

Przed przystąpieniem do analizy zarzutów apelacji Sąd Okręgowy pragnie zauważyć, iż orzeczenie wydane w przedmiotowej sprawie jest oparte na całokształcie materiału dowodowego zebranego w sprawie, który został poddany wnikliwej analizie bez przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów. Analiza ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy znajduje pełne odzwierciedlenie we wnioskach zawartych w uzasadnieniu wyroku, które czyni zadość wymogom art. 424 § 1 i 2 kpk, co w pełni pozwala na przeprowadzenie kontroli instancyjnej.

Przechodząc do meritum zarzutów apelacji oskarżonego wskazać należy, iż stanowią one w istocie polemikę z ustaleniami Sądu I instancji. Skarżący przedstawił po raz kolejny swoją linię obrony i nie podał żadnych przekonujących argumentów, które uzasadniałyby przyjęcie, iż ocena materiału dowodowego niniejszej sprawy, dokonana przez Sąd I instancji, opierała się na toku rozumowania obciążonego błędami logicznego wnioskowania jak również jakoby została ona dokonana w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego.

Oskarżony neguje lżenie żony przy użyciu wulgarnych sformułowań, grożenie jej pozbawieniem życia połączonego z przyłożeniem widelca do brzucha, oplucie żony, poza tym podniósł, iż wnuczka N. R. wcale nie uderzyła go w twarz w obronie pokrzywdzonej J. R. (2). Na poparcie swoich twierdzeń w tym zakresie nie przywołał jednak żadnych dowodów poza swoimi wyjaśnieniami.

Tymczasem ustalenia Sądu Rejonowego w wyżej wskazanym zakresie opierały się zarówno na spójnych zeznaniach pokrzywdzonych J. R. (2) i N. R. jak i na zeznaniach dzieci oskarżonego, tj. I. R. i J. R. (3).

Poza tym oskarżony, co prawda, przyjmuje do wiadomości, iż jest osobą uzależnioną od alkoholu a nawet fakt, iż nie radzi sobie ze swoim nałogiem, nie mniej jednak utrzymuje, jakoby jego uzależnienie, jak również długotrwałe nadużywanie alkoholu, pozostawało bez wpływu na jego zdolność prawidłowego funkcjonowania w relacjach rodzinnych, w tym zdolność krytycznej oceny własnego postępowania oraz kontrolowania swoich emocji. Podzielić racjonalności takiego toku rozumowania nie sposób. Oskarżony całkowicie gołosłownie kwestionuje ustalenia Sądu Rejonowego w tym zakresie oparte na opinii biegłych psychiatrów i psychologa, zgodnie z którą dysfunkcje zachowania oskarżonego są skutkami uszkodzeń (...) powstałych w wyniku nadużywania alkoholu.

Wymownym przykładem wagi deklaracji oskarżonego, iż wbrew ustaleniom Sądu I instancji jest on zdolny obiektywnie oceniać swoje zachowanie i przyjmować uzasadnioną krytykę ze strony otoczenia, a nadto że jest człowiekiem kompromisu, był próba wyjaśnienia znaczenia wypowiedzi oskarżonego w ramach głosu stron przed wydaniem zaskarżonego wyroku. W trakcie tej wypowiedzi oskarżony stwierdził, że żałuje tego, co się stało, jego życie zostało podsumowane na S. sądowej, chce przeprosić i prosić o sprawiedliwy wyrok. Natomiast w uzasadnieniu swojej apelacji oskarżony stwierdził, że jego wypowiedź nie należało odczytywać jako finalne przyznanie się do winy połączone z wyrażeniem skruchy. Jego zdaniem w ten sposób wyraził jedynie swoje rozgoryczenie, że został osądzony na sali sądowej, a nie przez Boga. Poza tym tłumaczył, że bardzo często używa słowa przepraszam i użycie tego słowa wcale nie oznacza, że chciał w ten sposób wziąć odpowiedzialność za zarzucony mu czyn.

Stąd też podzielić należało zastrzeżenia wyrażone przez Sąd Rejonowy, co do wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, w których kwestionował on zasadność postawionego mu zarzutu i które nie znajdowały oparcia w pozostałym materiale dowodowym.

W tym kontekście Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, iż zarzut rzekomego fałszywego oskarżenia J. R. (1) przez żonę w celu uzyskania satysfakcjonującego ją rozstrzygnięcia w przedmiocie podziału majątku wspólnego był zupełnie gołosłowny. Znacznie bardziej przekonujące były w tym zakresie zeznania I. R., która podała, iż pokrzywdzona J. R. (2) nakłaniała oskarżonego do przepisania jednego z dwóch mieszkań na córkę, gdyż obawiała się, że w przypadku rozwodu i podziału majątku oskarżony wyrzuciłby córkę z przypadającemu mu mieszkania a następnie je zdewastował, urządzając w nim „melinę”.

Poza tym, wbrew odmiennym zapatrywaniom oskarżonego, powody dla których jego wnuczka N. R. zamieszkała w mieszkaniu zajmowanym przez niego i żonę, jak również przyczyny jej problemów depresyjnych nie miały znaczenia dla ustalenia, czy oskarżyciel publiczny zasadnie oskarżył go o występki z art. 207 § 1 kk i art. 190 § 1 kk w zw. z art. 12 kk.

Podsumowując, Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił sprawstwo i winę oskarżonego. Ocenia materiału dowodowego zaprezentowana w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nie nosiła znamion dowolności i mieściła się w granicach wyznaczonych w art. 7 kpk.

Z uwagi na fakt skierowania apelacji obrońcy oskarżonego przeciwko całemu wyrokowi Sąd Okręgowy zobowiązany był do zbadania kwestii wymiaru kary.

Podkreślenia wymaga, iż podstawą apelacji w przedmiocie kary może być tylko zarzut jej rażącej niewspółmierności. O „rażącej niewspółmierności kary” w rozumieniu art. 438 pkt 4 kpk nie można mówić w sytuacji, gdy Sąd wymierzając karę, uwzględnił wszystkie okoliczności wiążące się z poszczególnymi ustawowymi dyrektywami i wskaźnikami jej wymiaru, czyli wówczas, kiedy granice swobodnego uznania sędziowskiego, stanowiącego ustawową, wynikającą z reguł zawartych w art. 53 § 1 kk, zasadę sądowego wymiaru kary, nie zostały przekroczone w rozmiarach nie dających się utrzymać w kontekście wymagań wynikających z ustawowych dyrektyw determinujących wymiar kary.

Należy podkreślić, iż niewspółmierność kary zachodzi wtedy, gdy suma zastosowanych kar i innych środków, wymierzonych za przypisane przestępstwo, nie odzwierciedla należycie całego bezprawia popełnionych czynów i nie spełnia celów kary. Należy mieć na uwadze, że nie chodzi tu o każdą ewentualną różnicę, co do wymiaru kary, ale o różnicę ocen tak zasadniczą, że kara wymierzona jawi się jako kara rażąco niewspółmierna, a więc nie dającą się zaakceptować.

Sąd Okręgowy pozytywnie ocenił orzeczone wobec oskarżonego kary. Zdaniem Sądu Odwoławczego stanowią one sankcje sprawiedliwe, w pełni odpowiadającą dyrektywom wymiaru kary określonym w art. 53 kk. I tak Sąd I instancji orzekając o karach ograniczenia wolności nie przekroczył w żaden sposób zasad wyrażonych w cytowanym artykule, tak by można było mówić o rażącej niewspółmierności, to jest niewspółmierności w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94, OSNPP 6/1995, poz. 18). Przeciwnie, Sąd Rejonowy wymierzył oskarżonemu kary ograniczenia wolności sprawiedliwe, nie przekraczając granic przewidzianych przez ustawę, dostosował dolegliwość do stopnia winy, uwzględnił stopień społecznej szkodliwości popełnionych przestępstw, wziął pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze jakie kary te mają osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. W tym zakresie wskazać należy przede wszystkim na nadużywanie alkoholu przez oskarżonego i działanie pod jego wpływem, długość okresu przestępczej aktywności oskarżonego, jeżeli chodzi o czyn z art. 207 § 1 kk, znęcanie się nad pokrzywdzoną zarówno psychicznie jak i fizycznie, najpoważniejszy charakter gróźb formułowanych wobec N. R., tj. gróźb pozbawienia życia, jak również wielokrotność tych gróźb w ramach jednego czynu ciągłego. Natomiast po stronie okoliczności łagodzących wspomnieć należało dotychczasową niekaralność oskarżonego.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy ocenił, iż orzeczone wobec oskarżonego kary 10 miesięcy ograniczenia wolności za czyn z art. 207 § 1 kk oraz 10 miesięcy ograniczenia wolności za czyn z art. 190 § 1 kk, połączone z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie, nie mogą być zasadnie uznane za niewspółmiernie surowe i to w dodatku w stopniu rażącym.

Sąd Rejonowy wymierzył oskarżonemu na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 kk karę łączną ograniczenia wolności z zastosowaniem zasady pełnej absorpcji, tj. w wymiarze 10 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie. Ukształtowanie kary łącznej w wymiarze najkorzystniejszym z możliwych z uwagi na kierunek zaskarżenia wyroku Sądu I instancji, uniemożliwiało Sądowi Okręgowemu ingerencję w treść tego rozstrzygnięcia.

Poza tym w ocenie Sąd Okręgowego prawidłowe i celowe było również zobowiązanie oskarżonego, na podstawie art. 36 § 2 kk i art. 72 § 1 pkt 5 i 8 kk, do powstrzymania się od wywoływania awantur w miejscu zamieszkania i od nadużywania alkoholu.

Reasumując należy kategorycznie stwierdzić, że Sąd Rejonowy precyzyjnie wyważył wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar represji karnej, ustalając jej wymiar na poziomie adekwatnym do stopnia społecznej szkodliwości czynów oskarżonego oraz stopnia jego zawinienia – prawidłowo spełniając tym samym zasady prewencji ogólnej jak i szczególnej.

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy uznał, że apelacja oskarżonego jest oczywiście bezzasadna i w związku z tym na podstawie art. 437 § 1 kpk utrzymał w mocy zaskarżony wyrok, nie znajdując jakichkolwiek podstaw do jego zmiany, czy uchylenia.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 636 § 1 kpk i art. 2 ust. 1 pkt 3 w zw. z art. 8 ustawy z 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. t. jedn. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) zasądzając od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w kwocie 20 zł oraz opłatę za drugą instancję w kwocie 180 zł, albowiem nie zachodziły żadne przesłanki do zwolnienia oskarżonego z obowiązku poniesienia tych kosztów.

/D. Ś./ /E. T./ /H. B./