Sygn. akt II K 127/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 lipca 2015 roku

Sąd Rejonowy w Bielsku Podlaskim w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSR Dariusz Wiśniewski

Protokolant Helena Oniszczuk

przy udziale Oskarżycielki

posiłkowej B. F.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 3 lipca 2015 roku

sprawy:

R. M. , syna R. i O. z domu L., urodzonego w dniu (...)
w H.,

oskarżonego o to, że:

w dniu 5 lutego 2015 roku na drodze nr (...) relacji B.H. w okolicach miejscowości S. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób,
że kierując samochodem osobowym marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...), wykonując manewr wyprzedzania samochodu ciężarowego marki M. o numerze rejestracyjnym (...) wraz
z doczepioną naczepą marki F. o numerze rejestracyjnym (...), nie zachował szczególnej ostrożności i zjechał na przeciwny pas ruchu, gdzie zderzył się czołowo z jadącym prawidłowo z przeciwka samochodem osobowym marki M. o numerze rejestracyjnym (...), którym kierował L. F., w wyniku czego pasażerka M. B. F. doznała obrażeń ciała w postaci rany prawej okolicy skroniowej, złamania kości nosa i złamania ściany prawej zatoki szczękowej, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządu ciała na czas powyżej dni 7,

to jest o czyn z art. 177 § 1 k.k. ,

I.  Oskarżonego uznaje za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu, z tym, że kwalifikuje go z art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k., i za to na mocy art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. skazuje go
i wymierza mu karę 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności.

II.  Na mocy art. 69 § 1 i § 2 k.k. oraz art. 70 § 1 k.k. wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza oskarżonemu na okres 2 (dwóch) lat tytułem próby.

III.  Zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. B. kwotę 432 (czterysta trzydzieści dwa) złote, wraz z podatkiem VAT w wysokości 23% w kwocie 99,36 zł (dziewięćdziesiąt dziewięć złotych trzydzieści sześć groszy), czyli łączną kwotę 531,36 zł (pięćset trzydzieści jeden złotych trzydzieści sześć groszy) tytułem zwrotu kosztów obrony z urzędu.

IV.  Zwalnia oskarżonego od opłaty i pozostałych kosztów sądowych, obciążając nimi rachunek Skarbu Państwa.

Sędzia:

II K 127/15

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 5 lutego 2015 roku około godziny 18:10 R. M. poruszał się drogą wojewódzką numer (...) z H. do B. za kierownicą samochodu osobowego marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...). W rejonie miejscowości S. zaczął wyprzedzać zespół pojazdów złożony z samochodu ciężarowego marki M. o numerze rejestracyjnym (...)
i naczepy marki F. o numerze rejestracyjnym (...), którym kierował Z. Ł.. Zjeżdżając na lewy pas ruchu, R. M. nie zachował szczególnej ostrożności, w wyniku czego nie zauważył jadącego prawidłowo z przeciwka samochodu osobowego marki M. o numerze rejestracyjnym (...). Pojazdem tym kierował L. F., który podróżował z O. do B. razem z żoną, B. F., zajmującą w aucie przedni fotel pasażera. R. M. zbyt późno zdał sobie sprawę z zaistniałej sytuacji i chociaż w ostatniej fazie manewru wyprzedzania próbował zjechać na lewe pobocze, nie udało mu się uniknąć czołowego zderzenia prowadzonego O. (...) z jadącym z naprzeciwka M., który po tej kolizji otarł się dodatkowo o zespół pojazdów kierowany przez Z. Ł.. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. B. F. została przewieziona do szpitala, gdzie stwierdzono u niej ranę prawej okolicy skroniowej, złamanie kości nosa oraz złamanie ścian prawej zatoki szczękowej. Obrażenia te naruszyły czynności narządu ciała na czas powyżej dni 7.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o: zeznania Z. Ł. (k. 13o – 14), L. F. (k. 15o – 16o), oraz B. F. (k. 58o – 59), protokoły badania stanu trzeźwości (k. 5 – 8), protokoły oględzin wraz z materiałem poglądowym i szkicem (k. 9 – 12, 18 – 24, 26 – 29, 86), kartę informacyjną (k. 61) i sprawozdanie sądowo – lekarskie wraz z opinią (k. 68).

R. M. postawiono zarzut popełnienia przestępstwa z art. 177 § 1 k.k. Oskarżony przyznał się do winy. Wyjaśnił (por. k. 65, 122o), że krytycznego dnia wracał z N., gdzie pomagał rodzicom przy pracach porządkowych. Czuł się zmęczony, trasa była pusta, a jazda monotonna, przez co zamyślił się. Gdy zbliżył się do jadącego w tym samym kierunku samochodu ciężarowego z naczepą, odruchowo rozpoczął manewr jego wyprzedzania. Początkowo, nie widział pojazdu zbliżającego się z przeciwka. Dostrzegł go w ostatniej chwili i podjął próbę zjechania na lewe pobocze, ale było za późno. Oskarżony podkreślił, że taka sytuacja zdarzyła mu się po raz pierwszy. Przeprosił także pokrzywdzoną i nalegał na przeprowadzenie mediacji.

Sąd zważył, co następuje:

Wina R. M. oraz okoliczności popełnionego przez niego występku są bezsporne.

Z. Ł. zeznał, iż w dniu 5 lutego 2015 roku około godziny 18:10 jechał drogą z H. do B., prowadząc samochód ciężarowy z naczepą. W pewnym momencie, zauważył jadący z przeciwka samochód osobowy marki M.. W tej samej chwili, dostrzegł w lusterku pojazd marki O. (...), który rozpoczął manewr wyprzedzania. Na tym odcinku droga biegła po lekkim łuku. Po jego minięciu, kierowcy obu samochodów osobowych zorientowali się w sytuacji i próbowali uniknąć zderzenia: kierujący O. (...) zaczął skręcać na lewe pobocze, a kierujący M. przesunął się w stronę prawego pasa ruchu, starając się przejechać pomiędzy O. a TIR-em. Było już jednak za późno i doszło do kolizji, najpierw O. i M., a później M. z pojazdem ciężarowym i naczepą. Świadek dodał, że nic mu się nie stało.

W podobny sposób przebieg zdarzenia przedstawił L. F., który podał, że tamtego dnia jechał z żoną z O., przez B., do B.. Przez cały czas kierował autem, a jego pasażerka zajmowała fotel z jego prawej strony. Oboje mieli zapięte pasy bezpieczeństwa. Jechał z prędkością około 60 – 70 km/h. Warunki atmosferyczne i drogowe były dobre, chociaż panował mrok. W pewnym momencie, zauważył jadący z przeciwka, po delikatnym łuku, samochód ciężarowy. Nagle, zza tego pojazdu wyłoniło się inne auto. Jego kierowca w ostatniej chwili próbował zjechać do rowu, ale mimo to doszło do kolizji. Świadek nie był pewien, w co i jak uderzył, albowiem w jego samochodzie od razu wystrzeliły wszystkie poduszki powietrzne. O własnych siłach wydostał się z pojazdu i zadzwonił na numer alarmowy. Nic mu się nie stało, natomiast jego żona zaczęła uskarżać się na silny ból.

Analogiczne zeznania w trakcie postępowania przygotowawczego złożyła B. F..

W ocenie Sądu, depozycje wymienionych wyżej świadków w pełni zasługują na obdarzenie ich przymiotem wiarygodnych. Są one konsekwentne, spójne, wzajemnie się uzupełniają, i z pozytywnym skutkiem poddają się weryfikacji przez pryzmat zasad logiki oraz wskazań doświadczenia życiowego. Co więcej, relacje Z. Ł., L. F. i B. F. znajdują oparcie w wynikach przeprowadzonych oględzin miejsca zdarzenia oraz uczestniczących w nim pojazdów, które to czynności uzupełniono sporządzeniem materiału poglądowego oraz szkicu. W swoich wyjaśnieniach oskarżony również potwierdził podstawowe ustalenia, które wynikały z powyższych dowodów.

Biegły z zakresu medycyny sądowej stwierdził, że w wyniku analizowanego wypadku B. F. doznała rany prawej okolicy skroniowej, złamania kości nosa, oraz złamania ścian prawej zatoki szczękowej, co spowodowało naruszenie czynności organizmu na okres powyżej 7 dni. Opinia ta jest jasna i kompletna, pochodzi od osoby o odpowiedniej wiedzy specjalistycznej, a przy tym nie była w toku postępowania kwestionowana przez strony, toteż Sąd w całości ją podzielił.

Nadmienić należy, że po wypadku wszyscy jego uczestnicy zostali poddani badaniu, w wyniku którego jednoznacznie ustalono, iż w chwili zdarzenia byli trzeźwi.

Reasumując, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy dał podstawę do przyjęcia, że w dniu 5 lutego 2015 roku około godziny 18:10 na drodze wojewódzkiej numer (...) relacji B.H., w okolicach miejscowości S., R. M. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki O. (...) i wykonując manewr wyprzedzania zespołu pojazdów złożonego z samochodu ciężarowego z naczepą, nie zachował szczególnej ostrożności, do czego był zobowiązany zgodnie z treścią art. 24 ust. 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym (tekst jednolity: Dz. U. z 2012 roku, poz. 1137,
z późn. zm.), i nieumyślnie doprowadził do czołowego zderzenia z jadącym prawidłowo z naprzeciwka samochodem osobowym marki M., w wyniku którego to wypadku pasażerka M. B. F. doznała obrażeń naruszających czynności narządu ciała na czas powyżej 7 dni. Opisanym zachowaniem oskarżony zrealizował komplet ustawowych znamion czynu z art. 177 § 1 k.k. (przy czym, zgodnie z treścią art. 4 § 1 k.k., należało zastosować wobec niego ustawę obowiązującą w czasie tego przestępstwa, która przewidywała względniejsze dla niego zasady wymiaru kary i środków karnych).

Sąd wymierzył oskarżonemu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, uznając, że będzie ona w pełni adekwatna do stopnia jego winy i całokształtu okoliczności przypisanego mu występku.

Sąd miał na uwadze fakt, że R. M. nie był wcześniej karany sądownie (por. k. 55). Do chwili rozpatrywanego zdarzenia prowadził ustabilizowany i przykładny tryb życia. Od samego początku przyznawał się do winy i składał konsekwentne wyjaśnienia, nie kwestionując żadnych ustaleń organów ścigania. Wyraził żal z powodu swojego czynu, przeprosił pokrzywdzoną i wziął udział w postępowaniu mediacyjnym, które nie skończyło się ugodą tylko dlatego, że nie był w stanie spełnić zgłoszonych przez B. F. roszczeń finansowych (por. k. 70 – 73). Podkreślić należy, że oskarżony od wielu lat posiada prawo jazdy (por. k. 3) i swoją dotychczasową postawą nie stwarzał zagrożenia dla innych uczestników ruchu drogowego. Uwadze Sądu nie umknął także fakt, że R. M. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w sposób nieumyślny.

Przesłankami obciążającymi były z kolei: naruszenie przez oskarżonego jednej z podstawowych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, tj. obowiązku zachowania szczególnej ostrożności podczas wykonywania manewru wyprzedzania, który – choć podejmowany bardzo często – jest dla kierowców jednym z najbardziej ryzykownych i zarazem najtrudniejszych, jak również charakter doznanych przez pokrzywdzoną obrażeń ciała, które wprawdzie mieszczą się w kategorii „średnich” w rozumieniu art. 157 § 1 k.k., ale w tym konkretnym przypadku odznaczały się ponadprzeciętnymi dolegliwościami bólowymi i wymagały dłuższej rehabilitacji (która de facto nie została jeszcze zakończona). Powyższe okoliczności przełożyły się na stosunkowo wysoki stopień społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu oraz stanęły na przeszkodzie warunkowemu umorzeniu prowadzonego przeciwko niemu postępowania karnego.

Brak wcześniejszych konfliktów R. M. z prawem oraz fakt nieumyślnego naruszenia przez niego zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym pozwoliły jednocześnie na sformułowanie wobec oskarżonego pozytywnej prognozy kryminologicznej – co przemawiało za warunkowym zawieszeniem wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności. Sąd uznał przy tym, iż dwuletni okres próby będzie w pełni wystarczający do sprawdzenia, czy rozpatrywane tu zdarzenie faktycznie było incydentem w życiu R. M., czy zrozumiał on popełniony błąd i wyciągnął z niego właściwe wnioski, zwłaszcza w odniesieniu do przestrzegania zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Nadto, Sąd nie znalazł wystarczających podstaw do orzeczenia wobec R. M. środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów. Faktem jest, że oskarżony naruszył jedną z głównych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a skutki jego zachowania były stosunkowo poważne, jednak zdarzenie to miało charakter incydentalny, zaś R. M. działał nieumyślnie i żadne okoliczności przypisanego mu występku nie uzasadniają obawy, że dalsze prowadzenie przez niego pojazdów jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa innych uczestników ruchu drogowego. Co więcej, z przedłożonych przez oskarżonego dokumentów wynika, że wyeliminowanie go z grona kierowców w sposób wysoce negatywny wpłynie na funkcjonowanie całej jego rodziny, a w szczególności dwójki małoletnich dzieci, które z uwagi na stan zdrowia wymagają częstych wizyt u lekarzy specjalistów, zaś R. M. jest jedyną osobą, które może je na te wizyty dowozić (por. k. 44 – 51).

O kosztach obrony z urzędu rozstrzygnięto zgodnie z treścią § 2 ust. 1 – 3, § 14 ust. 2 pkt 1 i § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jednolity: Dz. U. z 2013 roku, poz. 461, ze zm.).

Kierując się dyspozycją art. 624 § 1 k.p.k., Sąd zwolnił oskarżonego w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych. Sąd uznał bowiem, że z uwagi na fakt, iż R. M. nie pracuje i nie uzyskuje żadnych dochodów, nie posiada też istotnego majątku, a na utrzymaniu ma żonę i dwójkę małoletnich dzieci, uiszczenie powyższych kosztów byłoby dla niego zbyt uciążliwe (por. k. 93 – 96).

Sędzia: