Sygn. akt III AUa 1322/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 kwietnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Dorota Goss-Kokot (spr.)

Sędziowie: SSA Iwona Niewiadowska-Patzer

SSA Marta Sawińska

Protokolant: insp.ds.biurowości Krystyna Kałużna

po rozpoznaniu w dniu 30 kwietnia 2015 r. w Poznaniu

sprawy K. D.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P.

o emeryturę

na skutek apelacji K. D.

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 14 maja 2014 r. sygn. akt VIII U 2879/13

oddala apelację.

SSA Marta Sawińska

SSA Dorota Goss-Kokot

SSA Iwona Niewiadowska-Patzer

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w P. decyzją z 11 czerwca 2013 roku, znak: (...), na podstawie przepisów ustawy z 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze odmówił K. D. prawa do emerytury.

Organ rentowy wskazał, że ubezpieczony nie udowodnił wymaganych 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych.

K. D. złożył odwołanie od decyzji, domagając się jej zmiany poprzez przyznanie prawa do wcześniejszej emerytury. Odwołujący podniósł, że do stażu pracy należało zaliczyć wykonywaną przez niego pracę w roku 1969 i w latach 1970 – 1973. Powód wskazał, że będąc jeszcze uczniem, wszystkie letnie miesiące okresu wakacyjnego pracował zastępując zatrudnionego, a urlopowanego pracownika, jako pomocnik w firmie budowlanej, której właścicielem był jego ojciec.

Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Poznaniu wyrokiem
z 14 maja 2014 roku w sprawie VIII U. 2879/13 oddalił odwołanie.

Sąd I instancji ustalił następujący stan faktyczny:

Odwołujący K. D. (ur. (...)) naukę w szkole podstawowej ukończył w 1969 roku, a następnie rozpoczął kształcenie w (...) Szkole (...), w której uzyskał kwalifikacje w zawodzie elektromechanika pojazdów samochodowych.

Dalszą naukę kontynuował w Technikum (...) w P., które ukończył 5 czerwca 1974 roku. Odwołujący był już wówczas zatrudniony (od 2 stycznia 1974 roku) w (...) Zakładów (...) w P. - w Gospodarstwie (...). (...). jako kierowca. W tym zakładzie pracy, który w wyniku zmian organizacyjnych obecnie funkcjonuje jako Oddział (...) Zachodniej (...) (...), odwołujący pracował jeszcze w momencie złożenia 23 maja 2013 roku wniosku o emeryturę.

Decyzją z 21 stycznia 2005 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych ustalił K. D. kapitał początkowy. W decyzji tej organ rentowy wskazał, że do ustalenia wartości kapitału początkowego na dzień 1 stycznia 1999 roku przyjął okresy składkowe w wymiarze 24 lat, 8 miesięcy i 6 dni (tj. 296 miesięcy) i okresy nieskładkowe w wymiarze 1 miesiąca i 5 dni. Jednocześnie organ wyjaśnił, że nie uwzględnił okresu od 22 kwietnia 1974 roku do 21 czerwca 1974 roku, gdyż w tym okresie odwołujący przebywał na urlopie bezpłatnym. K. D. nie wniósł odwołania od powyższej decyzji.

Wraz z wnioskiem o emeryturę K. D. przedłożył świadectwo wykonywania prac w szczególnych warunkach za okres zatrudnienia w Oddziale (...) Zachodniej (...) (...) od 2 stycznia 1974 roku do 2011 roku, potwierdzające pracę w takich warunkach na stanowisku kierowcy transportu wewnętrznego, starszego mistrza, kierownika i ostatecznie majstra bazy sprzętu i transportu - wymienionym pod poz. 22 rozporządzenia RM z 7 lutego 1983 roku.

Odwołujący legitymuje się na dzień 1 stycznia 199 roku wymaganym okresem co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach, nie jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego.

Ojciec odwołującego, od 1958 roku prowadził zakład budowlany, wykonujący roboty budowlane w zakresie budynków gospodarskich, mieszkalnych i inwentarskich, czyli kompleksową zabudowę gospodarstw na obszarze powiatu (...). Działalność tę miał formalnie zgłoszoną, był członkiem cechu. Ojciec odwołującego w ramach prowadzonej firmy zatrudniał na stałe pracowników i była to grupa, która liczyła około 5 pracowników. Pracownikom tym ojciec odwołującego opłacał należne składki na ubezpieczenia społeczne. W okresie wakacji, gdy pracownicy mieli urlopy (również mieli swoje gospodarstwa rolne i latem chcieli prowadzić żniwa i inne prace), odwołujący miał możliwość pracowania w firmie ojca. Najczęściej uczestniczył w pracach prowadzonych na budowach w okolicach B. (gm. K.), gdzie wraz z rodzeństwem spędzał wówczas wakacje w gospodarstwie wuja - S. D.. Na takich samych zasadach jak odwołujący, pracował u ojca także starszy brat odwołującego, A. (ur. (...)), który kształcił się w pracach budowlanych - uczęszczał do (...) Szkoły (...). On też w większym stopniu, z racji wykształcenia wykonywał u ojca np. prace murarskie, odwołujący natomiast był jedynie pomocnikiem przy takich pracach. Na pracę w okresie letnim odwołujący (ani też jego brat A.) nie sporządzali z ojcem żadnych umów na piśmie, nie były też wystawiane żadne zaświadczenia, że prace te wykonywane były przez nich w ramach czy to nauki zawodu, przyuczenia, czy też choćby praktyki. Ojciec odwołującego nie opłacał też za synów przez okres wakacji żadnych składek.

W spornym czasie nie były prowadzone listy obecności na budowach, w których wyszczególniony byłby czas pracy odwołującego, nie było też list potwierdzających wypłaty wynagrodzeń i ich wysokość. Odwołujący z bratem pracowali w ten sposób, aby mieć przez okres wakacji własne pieniądze. Według oświadczenia odwołującego, były to zarobki na poziomie przynajmniej wynagrodzenia pracownika najniżej kwalifikowanego w firmie ojca.

Odwołujący zaskarżył wyrok w całości, składając apelację i podnosząc zarzuty:

A. obrazy przepisów prawa procesowego mogących mieć wpływ na treść wyroku poprzez:

- naruszenie art. 233 k.p.c. poprzez uchybienie zasadom logicznego rozumowania przyjmując, że mimo wykonywania pracy w wyznaczonym miejscu i czasie, wykonując polecenia pracodawcy oraz otrzymując za wykonaną pracę wynagrodzenie Sąd przyjął, że od tak wykonywanej przez odwołującego pracy nie były odprowadzane składki na świadczenie społeczne mimo tego, że w spornym okresie składki te odprowadzane były od funduszu wynagrodzeń podlegającego oskładkowaniu;

B. obrazy przepisów prawa materialnego poprzez:

- naruszenie art. 184 ustawy z 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z FUS w zw. z § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze poprzez przyjęcie, że odwołujący nie spełnił warunków przewidzianych w tych przepisach do przyznania wcześniejszego świadczenia emerytalnego, gdy z zebranego w niniejszej sprawie materiału dowodowego wynika, że odwołujący wykazał więcej niż wymagane 25 lat okresów składkowych i nieskładkowych;

- naruszenie art. 2 § 1 pkt 1 ustawy z 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z FUS poprzez nieprzyznanie odwołującemu świadczenia emerytalnego mimo spełnienia przez niego warunków do nabycia prawa do świadczeń pieniężnych z ubezpieczeń emerytalnego i rentowych Funduszu Ubezpieczeń Społecznych;

C. błędu w ustaleniach faktycznych poprzez sprzeczność ustaleń faktycznych z zebranym w niniejszej sprawie materiałem dowodowym tj.:

- przyjęcie, iż odwołujący nie udowodnił wykonywania pracy przez całe wakacje od roku 1969 do 1974 w firmie remontowo - budowlanej, którą do końca 1963 roku prowadził ojciec odwołującego, gdy z zeznań powołanych i przesłuchanych w niniejszej sprawie świadków wynika, iż mimo braku możliwości wykazania się stosowną umową o pracę, faktycznie taką pracę wykonywał, jak również, że w tym okresie odprowadzane były od niego składki na ubezpieczenia społeczne;

- przyjęcie, że odwołujący nie wykazał, iż za wykonywaną pracę otrzymywał normalne wynagrodzenie, gdy z zeznań świadków wynika, że otrzymywał on za wykonywaną pracę wynagrodzenie, jak każdy inny pracownik powyższej firmy remontowo - budowlanej.

Zarzucając powyższe apelujący wniósł o zmianę wyroku w całości i uwzględnienie odwołania w całości tj. przyznanie K. D. świadczenia emerytalnego na podstawie przepisów art. 184 ustawy z 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z FUS w zw. z § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych lub w szczególnym charakterze, ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz o zasądzenie od organu rentowego na rzecz powoda kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

Odwołujący zaskarżył decyzję, na mocy której odmówiono mu emerytury
w obniżonym wieku z powodu nie spełnienia wszystkich niezbędnych przesłanek określonych w art. 184 ustawy z 27 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Przepis ten w związku z § 4 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z 7 lutego 1983 roku w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze stanowi, że ubezpieczonym urodzonym po dniu 31 grudnia 1948 roku a przed dniem 1 stycznia 1969 roku przysługuje emerytura, jeżeli spełniają łącznie następujące warunki:

1. osiągną wiek emerytalny wynoszący co najmniej 60 lat dla mężczyzn,

2. na dzień 1 stycznia 1999 roku osiągną 25 letni okres składkowy i nieskładkowy, w tym co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku,

3. nie przystąpią do OFE, a jeżeli do tego funduszu przystąpią, złożą wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku w otwartym funduszu emerytalnym, za pośrednictwem Zakładu, na dochody budżetu państwa.

Sporna w toku procesu była tylko jedna z w/w przesłanek, mianowicie staż ubezpieczeniowy odwołującego.

Sąd I instancji ustalił istotne okoliczności dla rozstrzygnięcia, tj. że powód w latach 1969 – 1973 w okresie letnich wakacji pomagał ojcu Z. D., prowadzącemu od 1958 roku firmę budowlaną, w pracach budowlanych, najczęściej w okolicach B. (gm. K.). Odwołujący odpłatnie wykonywał prace pomocnicze przy murowaniu, przygotowaniu zaprawy itp.

Następnie Sąd Okręgowy przeanalizował wyczerpująco, czy tego rodzaju sytuacja faktyczna wyczerpuje hipotezę normy pozwalającej zaliczyć sporny okres odwołującemu do stażu ubezpieczeniowego.

Sąd I instancji wskazał szczegółowo przepisy, których treść należało uwzględnić przy rozstrzygnięciu, tj. art. 5 ust. 1 i ust. 4 pkt 2, art. 6 ust. 1 oraz ust. 2 pkt 1a, pkt 3, pkt 15 a także art. 7 ustawy z 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Sąd powołał także przepisy: ustawy 2 lipca 1924 roku w przedmiocie prac młodocianych i kobiet, art. 117 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z 7 czerwca 1927 roku o prawie przemysłowym, dekret z 2 sierpnia 1951 roku o pracy i szkoleniu zawodowym młodocianych w zakładach pracy, rozporządzenie Rady Ministrów z 12 kwietnia 1952 roku, ustawę z 2 lipca 1958 roku o nauce zawodu, przyuczaniu do określonej pracy i warunkach zatrudniania młodocianych w zakładach pracy oraz o wstępnym stażu pracy, a także ustaw z 29 marca 1965 roku i z 8 czerwca 1972 roku o ubezpieczeniu społecznym rzemieślników

Trafnie Sąd Okręgowy wskazał, że aby uwzględnić odwołującemu wskazane przez niego okresy wykonywania pracy sezonowej w okresie letnim, po ukończeniu przez niego 16 roku życia (w (...) roku odwołujący miał ukończony (...) rok życia) i to w ramach prowadzonego przez jego ojca zakładu budowlanego, powód powinie wykazać, iż był w tym okresie faktycznie zatrudniony przez ojca, względnie, że w tym okresie opłacane były za niego składki, albo nie było obowiązku opłacania składek na ubezpieczenie społeczne, gdyż było to zatrudnienie przypadające przed 15 listopada 1991 roku, w którym odwołujący po ukończeniu 15 roku życia pracował w wymiarze nie niższym niż połowa pełnego wymiaru czasu pracy i w tym czasie pobierał wynagrodzenie lub zasiłki z ubezpieczenia społecznego względnie, że zatrudnienie to stanowiło zatrudnienie młodocianego na obszarze państwa polskiego w warunkach określonych w przepisach obowiązujących przed 1 stycznia 1975 roku. Ewentualnie odwołujący musiałby wykazać, że był osobą współpracującą przy prowadzeniu pozarolniczej działalności gospodarczej jako członek rodziny po ukończeniu 16 roku życia lub jako pozostający we wspólnym gospodarstwie domowym z rzemieślnikiem.

Ostatecznie Sąd Okręgowy uznał, że w sprawie nie zachodzi żadna z podstaw do zaliczenia odwołującemu spornego okresu do stażu ubezpieczeniowego. Odwołujący nie wykazał w szczególności aby pozostawał w formalnym zatrudnieniu, nie wykazał aby łączyła go z ojcem umowa o naukę zawodu czy też odbywanie praktyk, nie wykazał także, aby jako członek rodziny rzemieślnika po ukończeniu 16 roku współpracował z nim przy prowadzeniu tej działalności.

Dokonując oceny stanowiska zaprezentowanego przez odwołującego w apelacji, Sąd II instancji uznał, że powód nie podjął rzeczowej polemiki z argumentacją Sądu Okręgowego.

Skarżący podniósł, że niewątpliwie wykazał, iż pozostawał w stosunku pracy. Wykonywał prace określonego rodzaju na rzecz pracodawcy, pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, za którą otrzymywał wynagrodzenie.

Z tego tytułu były za niego odprowadzane składki, przy czym w spornym okresie składki odprowadzane były od funduszu wynagrodzeń podlegającego składkowaniu, a nie od indywidualnego wynagrodzenia każdego konkretnie wskazanego pracownika. Zdaniem powoda, skoro w okresie wakacyjnym pracował zamiast pracownika, to składki odprowadzane były właśnie za niego.

Wreszcie apelujący wniósł o dopuszczenie dowodu z dokumentu o przyjęciu do pracy Z. D. z dniem 1 stycznia 1964 roku do pracy w Przedsiębiorstwie (...) przy (...) w P., na okoliczność, że ojciec odwołującego nie był właścicielem zakładu w okresie, w którym powód pracował w czasie wakacji, tj. w latach 1969 – 1974.

Zdaniem apelującego, dowód powyższy ma istotne znaczenie dla prawidłowego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, bowiem wskazuje, że odwołujący nie pracował w wakacje okazyjnie w firmie swojego ojca, lecz w firmie obcej dla niego osoby (J. N.), w związku z tym trudno przyjąć, iż nie otrzymywałby za wykonywaną pracę wynagrodzenia, lub też, że było to wynagrodzenie tylko symboliczne, nie odpowiadające ówczesnym standardom.

Odnosząc się do powyższego Sąd Apelacyjny w pierwszej kolejności za konieczne uznał wskazać, że materiał dowodowy zgromadzony w toku postępowania przed Sądem Okręgowym został przez Sąd oceniony właściwie, zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny w pełni podziela wnioski Sądu, że co do okoliczności takich jak wymiar czasu pracy odwołującego oraz wysokości wynagrodzenia, brak było dowodów pozwalających na dokonanie konkretnych ustaleń.

Uzasadnienie apelacji w powyższym zakresie wskazuje natomiast na przekonanie odwołującego, że wystarczającym jest jego oświadczenie co do wysokości otrzymywanego wynagrodzenia, zaś w przypadku wymiaru czasu pracy, zasadnym było posłużenie się konstrukcją domniemania faktycznego.

Powyższe w realiach niniejszej sprawy nie mogło zostać uwzględnione. Zeznania przesłuchanych świadków wskazują na nieformalny, niesystematyczny i dorywczy charakter wykonywanej przez odwołującego w spornym okresie pracy. Znamiennym jest, że nawet brat odwołującego, pracujący na takich samych zasadach, nie potrafił przekazać żadnych konkretnych informacji w zakresie uzyskiwanego za tę prace wynagrodzenia.

Wobec powyższego bezprzedmiotową jest kwestia sposobu rozliczania składek w spornym okresie. Powód nie wykazał bowiem tytułu ubezpieczenia.

Niezależnie od powyższego, zapewne wbrew intencji odwołującego, przedstawiony przez niego w postępowaniu apelacyjnym dowód z dokumentu nie tylko nie jest podstawą do zmiany oceny całokształtu materiału dowodowego na korzyść powoda, ale podważa wiarygodność wszystkich przesłuchanych w sprawie świadków.

W świetle faktu, że Z. D. - ojciec powoda nie był właścicielem firmy budowlanej już od 1964 roku, upadają wszystkie twierdzenia powoda, który, co należało podkreślić, stanowczo i konsekwentnie twierdził, że pracował na rzecz ojca.

Apelujący zarzucając Sądowi I instancji naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., sam nie wyjaśnił czy to zasady doświadczenia życiowego czy też może logiki przemawiać mają za przyjęciem za wiarygodne, że powód opierając stan faktyczny w sprawie na twierdzeniu, iż pracował w firmie budowlanej ojca, na co powołał świadków, pominął jednocześnie okoliczność, że firma ta nie należała do Z. D. już na pięć lat przed okresem spornym.

Warto wobec powyższego wskazać na obowiązujące w nowym kształcie, od 3 maja 2012 roku, uregulowanie z art. 3 k.p.c., zgodnie z którym strony i uczestnicy postępowania obowiązani są dokonywać czynności procesowych zgodnie z dobrymi obyczajami, dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz przedstawiać dowody.

Okoliczności niniejszej sprawy wskazują, że zmiana brzmienia powyższej regulacji, poprzez odwołanie się do dobrych obyczajów, była zasadna nie dla każdej bowiem strony procesu, pewne standardy postępowania są oczywiste.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

SSA Marta Sawińska

SSA Dorota Goss-Kokot

SSA Iwona Niewiadowska-Patzer