Sygn. akt IX Ca 421/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 czerwca 2015 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w następującym składzie:

Przewodnicząca:

SSO Bożena Charukiewicz,

po rozpoznaniu w dniu 12 czerwca 2015 r. w Olsztynie,

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa Kancelarii (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w K.,

przeciwko D. K.,

o zapłatę,

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Bartoszycach VI Zamiejscowego Wydziału Cywilnego z siedzibą w Lidzbarku Warmińskim
z dnia 2 marca 2015 r., sygn. akt VI C 823/14 upr.,

oddala apelację.

Sygn. akt IX Ca 421/15

UZASADNIENIE

Powódka Kancelaria (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w K. wniosła o zasądzenie od pozwanej D. K. kwoty 317,36 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 9 grudnia 2013r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu wskazała, że na podstawie umowy z dnia 29 lipca 2014r. nabyła od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z (...) w W. wierzytelność przysługującą cedentowi w stosunku do pozwanej. Wierzytelność wynikała z umowy pożyczki z 28 maja 2013r. na kwotę 500,-zł. Termin zwrotu pożyczki ustalono na 8 grudnia 2013r., przy czym termin ten upłynął bezskutecznie. Kwota dochodzona pozwem stanowi całkowity koszt pożyczki, którą pozwana zobowiązała się zwrócić.

Pozwana nie stawiła się na rozprawie i nie odniosła się do żądań pozwu.

Sąd Rejonowy w Bartoszycach VI Zamiejscowy Wydział Cywilny z siedzibą w Lidzbarku Warmińskim wyrokiem zaocznym z dnia 2 marca 2015r. oddalił powództwo.

Sąd ten ustalił, że (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z (...) w W. prowadzi platformę internetową (...)Za pośrednictwem tej platformy udziela pożyczek. Pożyczkobiorca może wnioskować o pierwszą pożyczkę, rejestrując się i tworząc konto użytkownika na stronie internetowej. Kolejne wnioski o pożyczkę mogą być składane online (za pośrednictwem strony internetowej) lub poprzez przesłanie wiadomości sms. Warunkiem zawarcia umowy pożyczki jest wpłacenie środków pieniężnych w umówionej wysokości (opłaty rejestracyjnej) na wskazane przez pożyczkodawcę konto bankowe, celem potwierdzenia danych osobowych. Uiszczenie opłaty rejestracyjnej oznacza akceptację warunków umowy ramowej, określającej zasady udzielenia kolejnych pożyczek. Zgodnie z umową ramową, każda pożyczka miała być oprocentowana w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego. Odsetki miały zwiększać sumę zadłużenia z tytułu pożyczki i być spłacane łącznie z kolejnymi ratami pożyczki. Za udzielenie pożyczki pobierana miała być prowizja w wysokości od 42 % do 16 % w zależności od czasu trwania umowy.

Jak ustalił Sąd pierwszej instancji w dniu 28 maja 2013r. na rachunek (...) została przelana kwota 500,-zł. W dniu 29 lipca 2014r. pomiędzy (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z (...) w W. a powódką została zawarta umowa przelewu wierzytelności. Pismem z dnia 29 lipca 2014r. powódka zawiadomiła pozwaną o przelewie wierzytelności.

W ocenie Sądu Rejonowego powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

Według tego Sądu podstawę prawną żądania stanowił art. 509 § 1 k.c., zgodnie z którym wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią, chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania.

W rozpoznawanej sprawie pozwana nie stawiła się na rozprawie i nie odniosła się pisemnie do żądania pozwu. W takiej sytuacji, w myśl. art. 339 § 1 k.p.c., Sąd zobligowany był rozstrzygnąć sprawę wyrokiem zaocznym.

Sąd Rejonowy wskazał, że wprowadzenie przez art. 339 § 2 k.p.c. domniemania zgodności twierdzeń powoda z rzeczywistym stanem rzeczy nie zwalnia powoda od przytoczenia faktów, które są niezbędne do dokonania subsumcji materialnoprawnej, stanowiącej faktyczną i materialnoprawną podstawę wyroku. Sąd jest bowiem zobowiązany, nawet przy uznaniu twierdzeń powoda za prawdziwe, dokonać prawidłowej oceny zasadności żądania pozwu.

Sąd pierwszej instancji przyjął, że w rozpoznawanej sprawie uzasadnienie pozwu było sprzeczne z dołączonymi do niego dowodami. Powódka dochodziła zwrotu pożyczki udzielonej do 8 grudnia 2013r., podczas gdy z wydruku komputerowego wynikało, że pożyczka miała być spłacona do 11 czerwca 2013r. Rodziło to wątpliwości, co do zgodności twierdzeń powódki o okolicznościach faktycznych przytoczonych w pozwie z rzeczywistym stanem. Nie bez znaczenia było też, że odpis pozwu doręczono pozwanej w trybie art. 139 § 1 k.p.c., a zatem przy zastosowaniu fikcji prawnej i trudno mówić w tym przypadku o swoistym przyznaniu przez pozwaną faktów wskazanych przez powódkę. Sąd zobligowany był zatem przeprowadzić postępowanie dowodowe.

Oceniając dowody przedstawione przez powódkę, Sąd Rejonowy wskazał, że nie wykazała ona, iż pozwana zarejestrowała się na portalu pożyczkowym, wyraziła zgodę na zawarcie umowy ramowej, złożyła wniosek o udzielenie jej pożyczki w kwocie 500,-zł (w szczególności, w jakiej formie miałaby to uczynić). Z przedłożonego przez powódkę potwierdzenia uiszczenia opłaty w wysokości 0,50 zł wynikało, że miało to miejsce 18 lutego 2013r., a zatem znacznie przed dniem wskazanym w pozwie jako data zawarcia pożyczki (28 maja 2013r.). Natomiast nie wiadomo kto dokonał wpłaty i z jakiego rachunku została ona przelana, w szczególności czy było to konto pozwanej.

Wśród dowodów brak jest takich, które pozwoliłyby z całą pewnością ustalić, że osoba, która wpłaciła w dniu 18 lutego 2013r. to pozwana. Nie ma bowiem żadnych danych odnośnie do jej miejsca zamieszkania, czy też numeru PESEL.

W tym stanie rzeczy, Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo jako nieudowodnione.

Apelację od tego wyroku złożyła powódka, która zaskarżyła wyrok w całości.

Powódka zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi:

a/ naruszenie prawa materialnego, tj. art. 10 Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2008/48/WE z dnia 23 kwietnia 2008r. w sprawie umów o kredyt konsumencki poprzez niezasadne przyjęcie, iż umowa o kredyt konsumencki może być zawarta w formie papierowej lub w formie przewidzianej w art. 7 ustawy Prawo Bankowe;

b/ naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy:

- art. 232 k.p.c. poprzez niezasadne przyjęcie, że powód nie przedstawił dowodów potwierdzających zasadność roszczenia,

- art. 339 § 2 k.p.c. poprzez niezasadne oddalenie powództwa wyrokiem zaocznym w całości w sytuacji, gdy zasadność powództwa nie budzi jakichkolwiek wątpliwości.

Wskazując na powyższe zarzuty powódka wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie żądań wskazanych w pozwie, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Sprawa toczyła się w postępowaniu uproszczonym, dlatego uzasadnienie Sądu drugiej instancji ma formę wynikającą z treści art. 505 13 § 2 k.p.c.

Zgodnie z art. 378 § 1 k.p.c. sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, pod uwagę biorąc z urzędu nieważność postępowania. Z kolei zgodnie z art. 505 9 § 1 1 k.p.c. apelację w postępowaniu uproszczonym można oprzeć na zarzutach naruszenia prawa materialnego przez jego błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie oraz naruszenie prawa procesowego mogącego mieć wpływ na treść orzeczenia.

Za takie zarzuty nie można uznać zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., który de facto jest zarzutem błędnego ustalenia przez Sąd I instancji stanu faktycznego w przedmiotowej sprawie.

W postępowaniu uproszczonym z uwagi na ograniczenia kognicji Sądu odwoławczego oraz katalog zarzutów apelacyjnych, nie są skuteczne zarzuty, które dotyczą ustalenia faktów lub oceny dowodów.

Wyjątek stanowi sytuacja, gdy wraz z takim zarzutem następuje powołanie się na nowe fakty i dowody, których strona nie mogła powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Jak stanowi art. 505 11 § 2 k.p.c. sąd odwoławczy przeprowadza postępowanie dowodowe jedynie, gdy apelację oparto na późniejszym wykryciu nowych faktów lub dowodów, z których strona nie mogła skorzystać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji. Oznacza to, że sąd odwoławczy w postępowaniu uproszczonym jest jedynie sądem prawa, o ile nie zachodzi przypadek z art. 505 11 §2 k.p.c.

Z powyższych względów, zarzuty powódki, w których polemizuje z oceną dowodów oraz ustaleniami faktycznymi Sądu I instancji nie mogą być skuteczne w niniejszym postępowaniu, zwłaszcza, że nie przedstawiono żadnych okoliczności i dowodów, których istnienie wykryto dopiero po wydaniu zaskarżonego orzeczenia.

Sąd meriti nie kwestionował tego, że umowa pożyczki może być zawarta także w formie innej niż zwykła forma pisemna.

W ocenie Sądu I instancji powódka nie przedłożyła stosownych dokumentów, a tym samym i dowodów, które potwierdzałyby, że pozwana zarejestrowała się na portalu pożyczkowym, wyraziła zgodę na zawarcie umowy ramowej, złożyła wniosek o udzielenie jej pożyczki w kwocie 500,-zł. Wśród dowodów brak jest takich, które pozwoliłyby z całą pewnością ustalić, że rachunek, na który dokonano wpłaty należał do pozwanej. Nie ma bowiem identyfikacji w spornym przelewie osoby pozwanej, oprócz imienia i nazwiska. Jest to o tyle istotne, iż, jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy, zgodnie z informacją mailową (...) sp. z o.o. w W. termin spłaty pożyczki został ustalony do dnia 11 czerwca 2013r. Tymczasem powódka twierdziła, że nabyła wierzytelność z tytułu umowy pożyczki której termin spłaty został ustalony do dnia 8 grudnia 2013r. Okoliczność powyższa budzi wątpliwości, jaką faktycznie wierzytelność nabyła powódka.

W tych warunkach zasadnie Sąd I instancji przyjął, że powyższe okoliczności rodziły wątpliwości, co do zgodności twierdzeń powódki o okolicznościach faktycznych przytoczonych w pozwie z rzeczywistym stanem.

Godzi się zauważyć, że Sąd a quo nie wskazuje nigdzie, iż z uwagi na samą formę umowy pożyczki przelew nie może być dowodem jej zawarcia. Sporny przelew nie wskazuje tytułu dokonania tej czynności bankowej.

W tym miejscu skarżący wdaje się jedynie w polemikę z ustalonym przez Sąd I instancji stanem faktycznym sprawy, co w postępowaniu odwoławczym toczącym się w trybie uproszczonym skutku odnieść nie może.

Zgodnie jednakże z uchwałą składu siedmiu sędziów z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, mającą moc zasady prawnej: „ Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania”.

Sąd II instancji nie dopatrzył się w niniejszej sprawie naruszenia prawa materialnego.

Sąd meriti prawidłowo wskazał, że ciężar dowodu w niniejszej sprawie, zarówno dotyczący wykazania istnienia samej podstawy roszczenia, jak i legitymacji czynnej leżał po stronie powodowej, a nie pozwanej.

Prawidłowo Sąd I instancji wskazał, że powódka nie przedstawiła żadnego dowodu, który pozwalałby na ustalenie, że w istocie przysługuje jej od pozwanej dochodzona pozwem należność. Brak materiału dowodowego jest przy tym wynikiem nie wadliwego postępowania Sądu - jak zdaje się wywodzić skarżący - a wynikiem bezczynności strony powodowej, profesjonalnego podmiotu, która nie wykazał na etapie postępowania rozpoznawczego żadnej inicjatywy w tym zakresie. Nie istnieje, zatem materiał dowodowy, który pozwalałby na ustalenie, że w istocie powódce przysługuje od pozwanej dochodzona pozwem należność. Brak dowodów na te okoliczności powodował, że powództwo słusznie podlegało oddaleniu.

Sąd I instancji pominął to, iż wszelkie dokumenty przedstawione zostały przez powódkę w formie kserokopii niedoświadczonych przez pełnomocnika za zgodność z oryginałem. Kserokopie natomiast nie mogą stanowić dowodu, na podstawie którego można czynić ustalenia faktyczne. Należy podnieść, iż charakter kserokopii był wielokrotnie przedmiotem rozważań Sądu Najwyższego. W uchwale z dnia 29 marca 1994 r., III CZP 37/94, Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że niepoświadczona podpisem strony kserokopia nie jest dokumentem. Podobnie jak odpis, kserokopia może być jednak uznana za dokument stanowiący dowód istnienia oryginału i dlatego podlegający podwójnej ocenie. Raz, jako dokument prywatny, mający stanowić źródło wiadomości o istnieniu oryginalnego dokumentu, a drugi raz, jako dokument prywatny mający stanowić źródło wiadomości o faktach. W postępowaniu opartym na dokumencie prywatnym źródłem wiadomości jest, zgodnie z art. 245 k.p.c., zawarte w nim i podpisane oświadczenie, stąd dla uznania kserokopii za dokument prywatny, świadczący o istnieniu oryginału o odwzorowanej w niej treści, niezbędne jest oświadczenie o istnieniu dokumentu o treści i formie odwzorowanej kserokopią. Takim oświadczeniem jest umieszczone na kserokopii i zaopatrzone podpisem poświadczenie zgodności kserokopii z oryginałem. Dopiero wtedy można uznać kserokopię za dokument prywatny świadczący o istnieniu oryginału o treści i formie w niej odwzorowanej. Natomiast bez wspomnianego poświadczenia kserokopia nie może być uznana za dokument. Stanowisku temu Sąd Najwyższy dał wyraz również w późniejszych orzeczeniach (z dnia 27 sierpnia 1998 r., III CZ 107/98, z dnia 18 października 2002 r., V CKN 1830/00, z dnia 6 listopada 2002 r., I CKN 1280/00).

Jeżeli zatem odbitka ksero (kserokopia) nie jest odpowiednio poświadczona, to nie stanowi ona dokumentu, a sądowi nie wolno przeprowadzać w tej sytuacji dowodu z dokumentu (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 10 stycznia 2008r., V ACa 816/07, LEX nr 398729).

W konsekwencji należy uznać, że na podstawie złożonych „dokumentów” Sąd pierwszej instancji nie miał sposobności ustalić ważności umowy cesji oraz jakie wierzytelności były objęte przelewem.

Wbrew zarzutom skarżącego, nie ma podstaw dla uznania, aby Sąd pierwszej instancji naruszył wymieniony w apelacji przepis art. 339 § 2 k.p.c. Sąd jest zobligowany do uznania twierdzeń powoda przy bezczynności pozwanego jedynie w przypadku braku wątpliwości co do zasadności pozwu. W art. 339 § 2 k.p.c. nie chodzi o prawne domniemanie prawdziwości twierdzeń powoda. W omawianym przypadku sąd ocenia, czy okoliczności podane w pozwie nie budzą uzasadnionych wątpliwości albo nie zostały przytoczone w celu obejścia prawa. Należy bowiem podkreślić, że przewidziane we wskazanym przepisie domniemanie prawdziwości twierdzeń powoda dotyczy wyłącznie strony faktycznej wyroku i nie obowiązuje w zakresie prawa materialnego - domniemanie to zastępuje jedynie postępowanie dowodowe i to tylko wówczas, gdy twierdzenia powoda nie budzą uzasadnionych wątpliwości. Przyjęcie za prawdziwe twierdzeń powoda dotyczy wyłącznie okoliczności faktycznych i nie zwalnia sądu orzekającego od obowiązku rozważenia, czy oświadczenia te uzasadniają należycie i w całości żądania pozwu i czy uwzględnienie tych żądań nie narusza obowiązujących przepisów. Wprowadzone przez przepis art. 339 § 2 k.p.c. swoiste domniemanie zgodności twierdzeń powoda z rzeczywistym stanem rzeczy nie zwalnia powoda od przytoczenia faktów, które są niezbędne do dokonania subsumpcji materialnoprawnej stanowiącej faktyczną i materialnoprawną podstawę wyroku. Sąd obowiązany jest bowiem, nawet przy uznaniu twierdzeń powoda za prawdziwe, dokonać prawidłowej oceny zasadności żądania pozwu opartego na tych twierdzeniach z punktu widzenia prawa materialnego. Stanowisko takie nie budzi wątpliwości w nauce prawa, znalazło także wyraz w orzecznictwie Sądu Najwyższego (por. wyroki: z dnia 15 września 1967 r. - III CRN 175/97, OSNCP 1968, nr 8-9, poz. 142; z dnia 31 marca 1999 r., I CKU 176/97, Prok.i Pr.-wkł. 1999/9/30).

Podsumowując, strona powodowa nie podniosła zarzutów mogących odnieść skutek w postępowaniu uproszczonym, a Sąd odwoławczy nie dopatrzył się nieważności postępowania, ani naruszeń prawa materialnego, które powinien wziąć pod uwagę z urzędu, dlatego apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.