Sygn. akt III Ca 1857 /14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 17 września 2014 roku Sąd Rejonowy
w Z. w sprawie z powództwa M. S. przeciwko (...) S.A. V. (...) w W.
o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania:

1.  oddalił powództwo w całości,

2.  zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 3.417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu,

3.  nakazał ściągnąć od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zgierzu kwotę 21,40 zł tytułem kwot wypłaconych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Sąd I instancji oparł swoje rozstrzygnięcie na ustaleniach, z których wynika, że powódka była pasażerką pojazdu biorącego udział w kolizji drogowej, do której doszło w dniu 16 grudnia 2011 roku w Ł. na ulicy (...). Pojazd, którym podróżowała powódka, został uderzony z tyłu przez samochód, który prowadził sprawca kolizji. Z ustaleń Sądu Rejonowego wynika również, iż z uwagi na kierunki sił działających w chwili zdarzenia powódka żadną częścią swego ciała, w tym głową, nie mogła uderzyć w elementy wewnętrznego wyposażenia pojazdu, którym podróżowała, a jedynie tył jej głowy uderzył w zagłówek fotela. Powódka nie utraciła przytomności, po jej zbadaniu stwierdzono powierzchowny uraz głowy i nie stwierdzono zmian patologicznych w badaniu EEG. W okresie od 28 grudnia 2011 roku do
20 lutego 2012 roku powódka była leczona w poradni neurologicznej z uwagi na częste bóle głowy, karku, zaburzenia koncentracji uwagi i pamięci. Nie rozpoznano u niej objawów powikłań korzeniowych, zaś przebyty uraz z punktu widzenia neurologa nie spowodował istotnego ograniczenia w życiu powódki, która wymaga sporadycznego używania środków przeciwbólowych, lecz nie wymaga rehabilitacji z przyczyn neurologicznych. Według ustaleń sądu
I instancji w okresie po wypadku powódka nie wymagała pomocy innych osób
z powodu bólu głowy oraz opieki osób trzecich w zakresie zaspokajania własnych potrzeb, lecz okresowo wymagała wsparcia innych osób, to jest
w pierwszym miesiącu po zdarzeniu przez około godzinę dziennie, a następnie sporadycznie do 1 godziny tygodniowo przez okres do upływu trzech miesięcy od zdarzenia. Cierpienia psychiczne powódki przez okres 3 miesięcy po zdarzeniu były umiarkowane, w pracy spadła jej wydajność oraz zmalało jej zaangażowanie w życiu rodzinnym.

Sąd Rejonowy zważył, że pozwany ubezpieczyciel jako udzielający ochrony ubezpieczeniowej sprawcy kolizji w zakresie jego odpowiedzialności cywilnej, ponosi na zasadzie art. 822 § 1 k.c. odpowiedzialność za szkody, których doznała powódka, przy czym odpowiedzialność ta jest pochodną odpowiedzialności samego sprawcy odpowiadającego za wspomniane szkody na zasadzie winy (art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c.). Sąd I instancji zastrzegł przy tym, iż strona pozwana nie kwestionuje samej zasady odpowiedzialności. Odnośnie do zakresu i wysokości szkody orzeczenie oparto między innymi na opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej oraz na opinii biegłego z zakresu analizy wypadków komunikacyjnych. W oparciu o zawarte w nich wnioski Sąd Rejonowy uznał, że wykluczyć należy uderzenie przez powódkę w boczną szybę samochodu, a ponieważ z tym właśnie uderzeniem wiązała powódka silne bóle głowy, konieczność zażywania leków i opieki osób trzecich nad nią samą
i nad jej dzieckiem, Sąd uznał, że nie mogła ona doznać uszkodzeń ciała
w takim zakresie, na jaki powołuje się w pozwie, a przynajmniej zakres dolegliwości i czas ich trwania nie mogły być normalnym następstwem zdarzenia. W oparciu o treść opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej sąd
I instancji przyjął także, iż brak jest jakiegokolwiek medycznego dowodu urazu bezpośredniego w obrębie głowy lub też urazu pośredniego w obrębie kręgosłupa szyjnego oraz brak jest medycznych podstaw, aby wykazać pourazowe pochodzenie zgłoszonych przez powódkę dolegliwości bólowych głowy. Wobec powyższego za odpowiednie zostało uznane zadośćuczynienie
w kwocie 1.000 zł wypłacone powódce dobrowolnie przez stronę pozwaną.

Odnośnie do odszkodowania, Sąd Rejonowy uznał, że adekwatną jest wypłacona przez stronę pozwaną kwota 78,98 zł z tytułu zwrotu poniesionych kosztów leczenia.

Rozstrzygniecie w przedmiocie kosztów procesu poniesionych przez strony w postępowaniu przed sądem I instancji zostało oparte na wyrażonej
w art. 98 k.p.c. zasadzie odpowiedzialności za wynik procesu. Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do odstąpienia od obciążenia powódki kosztami procesu.

Powyższy wyrok zaskarżyła powódka w całości, zarzucając sądowi
I instancji:

1.  naruszenie art. 445 § 1 k.c. przez błędną wykładnię, polegającą na nieodpowiedniej ocenie przyjętych kryteriów ustalenia wysokości zadośćuczynienia w odniesieniu do podstawy faktycznej rozstrzygnięcia
i przyjęciu, że kwota 1.000 zł stanowi odpowiednie zadośćuczynienie, podczas gdy zadośćuczynienie to jest rażąco niskie, a kwotą adekwatną jest kwota 3.000 zł,

2.  naruszenie art. 444 § 1 k.c. przez błędną wykładnię, polegającą na oddaleniu powództwa w zakresie odszkodowania z tytułu kosztów opieki w sytuacji, w której w świetle zgromadzonego materiału dowodowego spełnione zostały przesłanki uwzględnienia roszczenia w zakresie kwoty 741 zł,

3.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego materiału dowodowego wskutek naruszenia przepisów prawa procesowego, które miało wpływ na wynik sprawy, to jest:

a.  art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolne i sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego dokonanie oceny dowodów przez:
1) błędne przyjęcie, iż brak jest medycznych podstaw, aby wykazać pourazowe pochodzenie zgłoszonych przez powódkę dolegliwości bólowych głowy w sytuacji, gdy doznała ona urazu kręgosłupa typu ,,smagniecie biczem”, 2) nieprawidłowe ustalenie, iż jedynie uderzenie się przez powódkę głową w boczną szybę samochodu spowodowałoby następstwa wypadku przez nią doznane,
3) wyprowadzenie ze zgromadzonego materiału dowodowego wniosków sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania
i doświadczenia życiowego, to jest nieuznanie, że powódka wymagała pomocy osób trzecich przez okres 3 miesięcy po wypadku w czasie do 1-2 godzin dziennie, co zostało potwierdzone opinią biegłego neurologa,

b.  art. 102 k.p.c. przez nieodstąpienie od obciążenia powódki nieuiszczonymi kosztami sądowymi w sytuacji, gdy szczególne okoliczności sprawy uzasadniają skorzystanie z dobrodziejstwa tego przepisu,

c.  art. 113 ust. 4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych przez jego niezastosowanie, pomimo zaistnienia przesłanek ku temu.

W konkluzji apelacji zawarto wniosek o zmianę zaskarżonego wyroku
przez zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powódki kwoty 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 24 maja 2012 roku do dnia zapłaty oraz kwoty 741 zł tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od dnia 24 maja 2012 roku do dnia zapłaty. Skarżąca wniosła również
o nieobciążanie jej kosztami procesu oraz nieuiszczonymi kosztami sądowymi oraz o zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu apelacyjnym.

W odpowiedzi na apelację pełnomocnik strony pozwanej wniósł
o oddalenie apelacji w całości oraz o zasądzenie od powódki na rzecz strony pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według dwukrotności stawki określonej w normach przepisanych powiększonych o należny podatek VAT według stawki 23%.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako częściowo uzasadniona, skutkuje zmianą zaskarżonego orzeczenia.

Z uwagi na podniesiony w apelacji zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., należy odnieść się do niego w pierwszej kolejności. Wnioski co do jego zasadności determinują bowiem rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, gdyż jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne mogą stanowić podstawę oceny prawidłowości zaskarżonego wyroku pod względem merytorycznym, to jest w kontekście twierdzeń powódki o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Wskazany powyżej zarzut jest uzasadniony. Odnośnie do ustaleń na temat źródeł pochodzenia występujących u powódki bólów głowy, należy wskazać, że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności
z dokumentacji medycznej w postaci karty informacyjnej z leczenia szpitalnego (karta 10) wynika, iż po przewiezieniu do szpitala, czyli bezpośrednio po kolizji, powódka zgłaszała bóle głowy w okolicy czoła i potylicy. Na okresowe bóle głowy powoływała się również w trakcie wizyty ambulatoryjnej w dniu
28 grudnia 2011 roku (karta 11). Szczególne znaczenie ma pierwszy z tych dokumentów, sporządzony po niespełna 3 godzinach od zdarzenia, kiedy to powódka była jeszcze z pewnością pod wpływem silnych emocji, co ograniczało do minimum możliwość konfabulacji w zakresie doznanych urazów, w tym odczuwanych w obrębie głowy dolegliwości bólowych. Ustaleń co do występowania tych dolegliwości nie zanegował również biegły lekarz neurolog. Wynikające z karty informacyjnej umiejscowienie źródła bólu między innymi
w okolicach potylicy odpowiada przy tym opisanemu przez biegłego R. B. zachowaniu się ciała powódki podczas zdarzenia. Według jego opinii ciało pasażerki zostało poddane działaniu dużej siły skierowanej ku tyłowi, co powodowało ruch ciała ku tyłowi i uderzenie głowy w zagłówek. Powyższe, wbrew odmiennemu stanowisku zawartemu w odpowiedzi na apelację, świadczy o tym, iż bóle głowy, na które uskarżała się powódka, były następstwem urazów doznanych w wyniku kolizji z dnia 16 grudnia 2011 roku. Pozbawione znaczenia jest natomiast to, iż zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala na wniosek, jakoby w chwili kolizji doszło do zetknięcia głowy powódki z innymi niż zagłówek elementami wyposażenia pojazdu,
w szczególności z szybą boczną, jak również to, że strona powodowa nie wykazała, aby dolegliwości bólowe w obrębie głowy były następstwem doznanego przez powódkę urazu biczowego kręgosłupa. Decyduje bowiem to, iż niezależnie od mechanizmu ich powstania, doznawane przez powódkę dolegliwości bólowe głowy mają swoje źródło w zdarzeniu, którego dotyczy powództwo.

Co do zarzucanego sądowi I instancji nieuznania, że powódka wymagała pomocy osób trzecich należy wskazać, że poczynione w tym zakresie ustalenia faktyczne są dotknięte sprzecznością wynikającą z braku dostatecznej precyzji. Sąd Rejonowy, odwołując się do wniosków opinii biegłego lekarza neurologa, słusznie bowiem wskazał, iż powódka nie wymagała pomocy innych osób
z powodu bólów głowy. Kilka zdań dalej stwierdzono natomiast, że okresowo powódka wymagała jednak wsparcia innych osób. Gdyby ustalenie to
uzupełniono, zgodnie z wnioskami opinii uzupełniającej tego samego biegłego, o stwierdzenie, iż pomoc ta była konieczna nie z uwagi na bóle głowy, lecz
z powodu zespołu bólowego kręgosłupa szyjnego, zasygnalizowana sprzeczność nie miałaby miejsca. Zaznaczenia wymaga, iż przy takich ustaleniach faktycznych i przy jednoznacznym brzmieniu opinii uzupełniającej biegłego lekarza neurologa pozbawione racji bytu jest sprzeczne z nimi ustalenie, iż powódka nie wymagała opieki osób trzecich w zakresie zaspokajania własnych potrzeb. Ze wspomnianej opinii wynika przy tym, że zakres potrzebnej powódce pomocy szacować należy na 1 do 2 godzin dziennie przez okres 3 miesięcy.

W konsekwencji wadliwego ustalenia okoliczności faktycznych sprawy sąd I instancji uznał, iż odpowiednim zadośćuczynieniem jest przyznana przez stronę pozwaną kwota 1.000 zł. Przyjął również, iż jedyną odpowiadającą rzeczywistości kwotą odszkodowania jest suma 78,98 zł wypłacona powódce tytułem zwrotu kosztów leczenia. W ocenie Sądu Okręgowego, mając na uwadze uzasadnione zarzuty skarżącej co do poczynionych ustaleń faktycznych, podzielić należy stanowisko zawarte w apelacji, że przyznane powódce zadośćuczynienie, wbrew zapatrywaniu wyrażonemu w odpowiedzi na apelację, nie jest odpowiednim w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. W świetle doświadczenia życiowego doznawane przez powódkę bóle głowy, będące normalnym następstwem kolizji, w której uczestniczyła powódka, stanowiły bez wątpienia dodatkowe źródło jej cierpień fizycznych i psychicznych. Potwierdza to opinia biegłego psychologa, z której wynika, iż właśnie z uwagi na bóle głowy powódka przez okres około 3 miesięcy wymagała wsparcia innych osób przy wypełnianiu obowiązków rodzicielskich oraz w zakresie prowadzenia domu.
Z kolei z uzupełniającej opinii biegłego lekarza neurologa wynika, że częste dolegliwości bólowe głowy utrzymywały się przez okres około 2 miesięcy po zdarzeniu. Z uzasadnienia skarżonego wyroku wynika z kolei, że Sąd Rejonowy, ustalając wysokość zadośćuczynienia nie przywiązuje wagi do istotnego następstwa kolizji, jakim był zespół bólowy kręgosłupa szyjnego opisany w uzupełniającej opinii biegłego lekarza neurologa. Tymczasem jest to okoliczność o dużym znaczeniu. Zważyć bowiem należy, iż wspomniany biegły z zespołem bólowym kręgosłupa szyjnego wiąże konieczność udzielania skarżącej pomocy w zakresie zaspokajania jej własnych potrzeb życiowych przez okres 3 miesięcy w wymiarze od 1 do 2 godzin dziennie. Przedstawione powyżej okoliczności prowadzą do wniosku, że przyznane powódce zadośćuczynienie jest zdecydowanie zbyt niskie, zaś odpowiednią sumą, którą winna otrzymać z tego tytułu skarżąca, jest kwota 3.000 zł. Ponieważ strona pozwana wypłaciła dotąd dobrowolnie z tego tytułu na rzecz powódki kwotę 1.000 zł, zasądzeniu podlega różnica wynosząca 2.000 zł.

Odnośnie do tej części, w jakiej sąd I instancji oddalił roszczenie
o wypłatę odszkodowania z tytułu kosztów opieki osób trzecich, należy wskazać, że z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, iż rozstrzygnięcie to zapadło z uwagi na niewykazanie przez powódkę, aby doznawane przez nią bóle głowy, z którymi wiązała ona potrzebę korzystania z pomocy innych osób, były wynikiem kolizji z dnia 16 grudnia 2011 roku. Pogląd ten nie zasługuje na akceptację Sądu Okręgowego z dwóch powodów. Po pierwsze, dokumentacja medyczna, o czym była już mowa powyżej, wskazuje że dolegliwości bólowe głowy, niezależnie od mechanizmu ich powstania, były następstwem zdarzenia opisanego w pozwie. Po drugie, Sąd Rejonowy nie dostrzega jednego
z istotnych wniosków uzupełniającej opinii biegłego lekarza neurologa. Wskazał on mianowicie, że powódka wymagała pomocy osób trzecich w zakresie zaspokajania własnych potrzeb życiowych nie z powodu dolegliwości bólowych głowy, lecz z powodu zespołu bólowego kręgosłupa szyjnego. To stwierdzenie przesądza o zasadności żądań powódki w zakresie zwrotu kosztów opieki osób trzecich. Biegły wskazał przy tym, że czasowy wymiar opieki to co najmniej 90 godzin w okresie 3 miesięcy od zdarzenia. Uwzględniając wysokości stawki za jedną godzinę usług opiekuńczych świadczonych na obszarze działania Zarządu Okręgowego (...) Komitetu Pomocy (...) w Ł., wynoszącej 9,50 zł za godzinę, daje to łącznie kwotę 855 zł. Wobec tego roszczenie powódki oznaczone na niższą kwotę 741 zł, winno być w pełni uwzględnione.

Zważywszy na datę zawiadomienia ubezpieczyciela o wypadku ubezpieczeniowym, którą to datą był 23 kwietnia 2012 roku, w pełni usprawiedliwionym jest żądanie zasądzenia ustawowych odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczeń należnych powódce za okres od dnia 24 maja 2012 roku. Należy bowiem wskazać, że roszczenia dochodzone w pozwie, z uwagi na treść art. 817 § 1 k.c., stały się wymagalne z dniem 23 maja 2012 roku.

Uzasadniony jest także zarzut naruszenia art. 102 k.p.c. przez jego niezastosowanie. W niniejszej sprawie, z uwagi na częściowe uwzględnienie żądań strony powodowej, winien mieć zastosowanie przepis art. 100 k.p.c.
i wyrażona w nim zasada stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu. Okoliczności sprawy przemawiają jednak za odstąpieniem od tej reguły na rzecz normy zawartej w art. 102 k.p.c., zgodnie z którym w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Przede wszystkim należy wskazać na charakter dochodzonych roszczeń, których celem jest zrekompensowanie osobie poszkodowanej doznanej przez nią krzywdy i poniesionej szkody majątkowej. Przyjęcie do rozliczenia kosztów procesu zasady stosunkowego ich rozdzielenia niweczyłoby na gruncie niniejszej sprawy kompensacyjnych charakter zadośćuczynienia i odszkodowania, gdyż kwota 2.741 zł zasądzona na rzecz powódki musiałaby zostać w znacznej części przeznaczona na pokrycie należnego stronie pozwanej zwrotu kosztów procesu. Po drugie, na uwagę zasługuje to, iż suma zadośćuczynienia winna być odpowiednia, co oznacza, iż jej wysokość zależy od uznaniowej decyzji sądu. To z kolei wyklucza możliwość jej precyzyjnego określenia na etapie składania pozwu. Stronę powodową, która nie może z góry przewidzieć jaka kwota zostanie jej przyznana, obciąża zatem ryzyko przeszacowania swoich roszczenia z tytułu zadośćuczynienia. Sytuacja taka miała miejsce właśnie w niniejszej sprawie. Powyższe względy przemawiały za zmianą zaskarżonego wyroku w zakresie rozliczenia kosztów procesu przez odstąpienie od zasady ich stosunkowego rozdzielenia i odstąpienie od obciążenia powódki kosztami procesu poniesionymi przez stronę pozwaną.

Na uwzględnienie, choć z innych przyczyn niż wskazane w apelacji, zasługuje także zarzut naruszenia art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r.
o kosztach sądowych w sprawach cywilnych
(t.j. Dz.U. z 2014 r., poz. 1025). Analiza akt sprawy prowadzi bowiem do wniosku, że w chwili zamknięcia rozprawy zaliczki uiszczone przez strony przewyższały o 21,40 zł poniesione
w toku procesu wydatki sądowe. Stąd brak było podstaw do wydania rozstrzygnięcia w przedmiocie ściągnięcia od powódki jakiejkolwiek kwoty tytułem zwrotu wydatków sądowych poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

Z powyższych względów apelacja powódki jako częściowo zasadna skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku w granicach żądania zgłoszonego we wnioskach apelacyjnych.

Odnośnie do rozstrzygnięcia w przedmiocie częściowego oddalenia apelacji na szczególną uwagę zasługuje to, że powódka objęła zakresem zaskarżenia całość wyroku sądu I instancji. Tak oznaczony zakres zaskarżenia pozostaje jednak w sprzeczności z treścią wniosków apelacyjnych, w których skarżąca wnosi o zasądzenie jedynie kwoty 2.741 zł wraz z ustawowymi odsetkami, podczas gdy oddalone w całości przez Sąd Rejonowy powództwo obejmowało żądanie zapłaty wyższej kwoty 10.761 zł, a ponadto żądanie ustalenia odpowiedzialności strony pozwanej za mogące powstać w przyszłości skutki zdarzenia. Sąd II instancji, zgodnie z art. 321 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391
§ 1
zd. I k.p.c., nie może jednak wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie. Dlatego apelacja, pomimo wniesienia jej od całości wyroku sądu I instancji, mogła zostać uwzględniona jedynie w granicach żądania zgłoszonego we wnioskach apelacyjnych, to jest co do kwoty 2.741 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 maja 2012 roku do dnia zapłaty. W pozostałym zakresie podlegała natomiast oddaleniu.

Zważywszy na powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. orzekł jak w punkcie I sentencji wyroku oraz na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie II sentencji wyroku.

Ponieważ apelacja w zakresie zgłoszonych w niej wniosków apelacyjnych została uwzględniona w całości, na stronę pozwaną należało włożyć obowiązek zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego poniesionych przez powódkę. Na koszty te składa się wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 300 zł oraz opłata od apelacji w kwocie 138 zł.

Dlatego Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie III sentencji wyroku na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 zd. I k.p.c.