III Ca 196/15

UZASADNIENIE

Powód S. G. w ostatecznie sprecyzowanym powództwie wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 29.000 zł tytułem zadośćuczynienia, kwoty 7.150 zł tytułem odszkodowania obie z ustawowymi odsetkami oraz kwoty 41 zł miesięcznej renty na zwiększone potrzeby począwszy od sierpnia 2014 r. a także kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości podwójnej stawki adwokackiej.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Wyrokiem z dnia 4 grudnia 2014 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi uwzględnił powództwo w całości. W uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 listopada 2011 r. w Ł. miał miejsce wypadek drogowy. Kierujący pojazdem M., który przewoził pasażera S. G., na skutek niezachowania bezpiecznej odległości od innego pojazdu poruszającego się w tym samym kierunku, uderzył w tył tego pojazdu. Na skutek wypadku powód doznał obrażeń ciała. Na miejsce wezwana została karetka pogotowia i powodowi udzielono pierwszej pomocy, a następnie przewieziono do (...) Szpitala (...) w K.. Od 10 do 28 listopada 2011 r. powód przebywał na oddziale (...) Urazowo-Ortopedycznej. U powoda rozpoznano złamanie trzonu kości udowej i dalszej nasady kości piszczelowej prawej kończyny dolnej. Opracowano chirurgicznie ranę płatową goleni prawej i założono wyciąg za kość piętową prawą. Po 18 dniach wykonano zabieg operacyjnego zespolenia kości udowej i założono gips stopowo-udowy na sześć tygodni. Po wyjściu ze szpitala powód kontynuował leczenie w poradni ortopedycznej. Nosił gips do samej pachwiny przez 6 tygodni, a następnie przez kolejne 5 tygodni, ponieważ stwierdzono brak zrostu kości udowej. Po zdjęciu gipsu, z powodu ograniczenia ruchomości w stawie kolanowym i skokowym oraz zaników mięśniowych w trybie pilnym zalecono rehabilitację.

Do dnia 14 maja 2012 r. powód przebywał na zwolnieniu lekarskim. Następnie do 13 sierpnia 2012 r. korzystał z zajęć rehabilitacyjnych w poradni. Ponieważ nie mógł prowadzić pojazdów, na zajęcia i do poradni był wożony przez znajomego. W sumie dojechał na rehabilitacje około 200 razy. Odległość na rehabilitację wynosiła 15 km w jedną stronę. Następnie powód przebywał na leczeniu sanatoryjnym w C. przez 26 dni. We wrześniu 2013 r. powód przeszedł zabieg usunięcia zespolenia wewnętrznego kości udowej prawej. Powód wymagał opieki innych osób w wymiarze 5 godzin dziennie przez trzy miesiące od wypadku, w okresie pozostawania w opatrunku gipsowym. Następnie, w okresie rehabilitacji, czyli do 17 sierpnia 2012 r. wymagał opieki w wymiarze 3 godzin dziennie. Przez kolejne sześć miesięcy, w okresie poruszania się przy pomocy kul łokciowych, powód wymagał opieki w wymiarze dwóch godzin dziennie. Aktualnie nie wymaga pomocy innych osób. Koszt jednej godziny opieki w 2011 r. wynosił na trenie gminy Ł. 10 zł, zaś w 2012 r. i 2013 r. 11 zł.

Przed wypadkiem powód pracował jako pracownik fizyczny w firmie handlującej opałem i złomem. Po wypadku powód nie powrócił do wykonywanych obowiązków zawodowych. Od 30 kwietnia 2013 r. ma rozwiązaną umowę o pracę. Od tego czasu jest bezrobotny, do lipca 2014 r. otrzymywał zasiłek dla bezrobotnych. Z tytułu jednorazowego odszkodowania za wypadek przy pracy powód otrzymał kwotę 7.300 zł.

Przed wypadkiem powód był zdrowym mężczyzną, pomagał chorej matce. Obecnie powód odczuwa samoistne bóle w miejscach złamania podczas zmian pogody, i po dłuższym chodzeniu (powyżej 500 m)., uczucie ciężkości i bolesności całej kończyny, z następowym obrzękiem okolicy stawu skokowego. Po ranie pourazowej na prawej nodze powód ma bliznę 16 cm. Staw skokowy jest poszerzony. Ruchomość w stawie skokowym jest ograniczona o 20 stopni w zakresie zgięcia grzbietowego stopy. Trwały uszczerbek na zdrowiu spowodowany wypadkiem wynosi 25%.

Powód powinien w ramach rehabilitacji ćwiczyć w domu, aby utrzymać obecny stan czynnościowy narządu ruchu, a ponadto raz do roku powinien odbyć rehabilitację ambulatoryjną lub stacjonarną.

Powód zgłosił pozwanemu szkodę w dniu 14 lutego 2012 r. domagając się zapłaty zadośćuczynienia w kwocie 120.000 zł, 3.120 zł kosztów opieki osób trzecich oraz przyznania renty na zwiększone potrzeby w kwocie 1.080 zł miesięcznie. W odpowiedzi pozwany uznał swoją odpowiedzialność co do zasady i decyzja z dnia 1 marca 2012 r. przyznał powodowi zadośćuczynienie w wysokości 15.000 zł oraz 225 zł tytułem zwrotu kosztów opieki. Powód odwołał się od tej decyzji , na skutek czego pozwany przyznał powodowi dodatkowo kwotę 3.175 zł tytułem kosztów opieki, 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 284,38 zł tytułem zwrotu kosztów przejazdów. Odmówił przyznania renty.

Dokonując powyższych ustaleń Sąd I instancji uznał, że roszczenie powoda jest zasadne w całości.

Kwestia zasady odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku nie była kwestionowana przez pozwanego, który w toku postępowania likwidacyjnego naprawił już częściowo szkodę poniesioną przez powoda.

W pierwszej kolejności powód domagał się zasądzenia na swoją rzecz zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, na podstawie art. 445 k.c. Powód domagając się zadośćuczynienia w kwocie 29.000 zł argumentował, iż dotychczas wypłacone zadośćuczynienie w łącznej kwocie 21.000 zł nie rekompensuje krzywdy jaka stała się udziałem powoda. Łączny trwały uszczerbek na zdrowiu, ustalony w drodze opinii biegłych to 25% .

Odnosząc się do praktycznych następstw wypadku w życiu powoda należy wskazać, iż trwałym następstwem wypadku jest upośledzenie funkcji stawu skokowego. W celu utrzymania dotychczasowego stanu kończyny powód musi codziennie wykonywać ćwiczenia usprawniające w domu. Nie bez znaczenia jest także możliwość pojawienia się u powoda wcześniejszych zmian zwyrodnieniowych. Na duże poczucie krzywdy u powoda wpływa także ból związany nie tylko z samym wypadkiem, ale także w procesem leczenia i rehabilitacji. Ból ten jest także odczuwany przez powoda do dzisiaj. Na poczucie krzywdy wpłynęło także to, iż powód na skutek wypadku stracił pracę, oraz stał się uzależniony od pomocy innych osób na wiele miesięcy.

Biorąc pod uwagę wskazane powyżej skutki wypadku na zdrowiu fizycznym i psychicznym powoda oraz 25% uszczerbek na zdrowiu, żądanie zadośćuczynienia w kwocie 29.000 zł ponad dotychczas wypłaconą kwotę 21.000 zł jest w pełni uzasadnione i nie może zostać uznane za sumę wygórowaną.

Odsetki zasądzone zostały od dnia 16 marca 2012 r. zgodnie z art.14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu gwarancyjnym i Polskim Biurze ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Powód zgłosił roszczenie w dniu 14 lutego 2012 r.

Odnosząc się do odszkodowania, którego powód domagał się w kwocie 7.150 zł należy stwierdzić, iż możliwość żądania takiego odszkodowania wynika z art. 444 § 1 kc. Podstawą żądania tego odszkodowania jest okoliczność, iż powód po wypadku w okresie unieruchomienia gipsowego i rehabilitacji wymagał opieki ze strony innych osób.

Od dnia opuszczenia przez powoda szpitala, czyli od 28 listopada 2011 r. do czasu zdjęcia opatrunku gipsowego w dniu 20 lutego 2012 r. powód wymagał opieki łącznie przez 85 dni. Przyjmując, dziennie wymiar opieki na 5 godzin przy cenie 10 zł za godzinę opieki, koszt opieki wyniósł 4.250 zł. Następnie, przez kolejne trzy miesiące, kiedy wymiar opieki wynosił trzy godziny dziennie był to koszt 2.700 zł (90 dni x 3 godziny x 10 zł). W okresie kolejnych sześciu miesięcy przy dziennym wymiarze opieki określonym na 2 godziny koszt ten wyniósł 3.600 zł (180 dni x 2 godziny x 10 zł). Ponieważ jednak pozwany w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powodowi z tego tytułu kwotę 3.400 zł, uzasadnione jest żądanie w kwocie 7.150 zł tytułem zwrotu kosztów opieki.

Powód domagał się ponadto renty na zwiększone potrzeby powołując się na opinię biegłej rehabilitant dr G. B.. Możliwość żądania renty z tytułu zwiększonych potrzeb przewidziana jest w art. 444§ 2 k.c. Domagając się renty z tytułu zwiększonych potrzeb powód argumentował, iż zwiększone potrzeby powoda wynikają z faktu, iż powód w celu zachowania dotychczas wyćwiczonej sprawności prawej nogi powinien stale dbać o zachowanie tej sprawności nie tylko poprzez codzienne ćwiczenia prowadzone w warunkach domowych, ale także poprzez skorzystanie raz na 2-3 lata z intensywnej rehabilitacji w warunkach sanatoryjnych oraz korzystanie z rehabilitacji w warunkach ambulatoryjnych i stacjonarnych.

W swojej opinii biegła dokładnie określiła koszt takiej rehabilitacji. Uwzględniając wyliczenia biegłej, przybliżony koszt rehabilitacji sanatoryjnej wynosi 519 zł. Przyjmując, iż średnio co 2,5 roku powód będzie korzystał z takiej rehabilitacji, miesięczny koszt z tego tytułu wyniesie 17 zł. Powód słusznie także wskazał, iż w związku z dojazdem do sanatorium również poniesie określone koszty. W piśmie procesowym powoda z dnia 28 sierpnia 2014 r. powód szczegółowo wyliczył prawdopodobne koszty dojazdu jakie mogą się z tym wiązać, przy uwzględnieniu kosztów dojazdu do różnych miejsc, gdzie powód może korzystać z takiej rehabilitacji sanatoryjnej (C., G., K.). Uśredniony koszt takiego dojazdu to 483 zł, czyli kwota 16 zł miesięcznie. Powód wyliczył także, iż średnio na rehabilitację ambulatoryjną lub stacjonarną poniósłby koszt dojazdu w kwocie 8 zł miesięcznie. Odległości od miejsc zamieszkania powoda do ośrodków rehabilitacyjnych potwierdzone zostały wydrukami z map. Łączne koszty z tego tytułu sprowadzają się zatem do kwoty 41 zł miesięcznie. Oczywiście na dzień dzisiejszy nie wiadomo , do jakiego sanatorium powód wyjedzie ani dokładnie jak często. Zasądzając powodowi miesięczną rentę w tej kwocie sąd miał na względzie art. 322 k.p.c. który pozwala na zasądzenie sumy „odpowiedniej” według swojej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy.

Renta należy się powodowi począwszy od sierpnia 2014 r., bowiem szkoda w pozostałej części, jakiej doznał powód do tego czasu została już wyrównana.

Powód wygrał sprawę w całości, zatem o kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. Na koszty poniesione przez powoda złożyły się: opłata od pozwu – 1.000 zł, koszt wynagrodzenia biegłych – 2.200 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości podwójnej stawki, co uzasadnione było nakładem pracy pełnomocnika i koniecznością przeanalizowania kilku opinii biegłych.

Powyższe rozstrzygnięcie w części obejmującej kwotę 2.860 zł odszkodowania oraz orzeczenie o kosztach procesu w zakresie przyznania podwójnej stawki za czynności pełnomocnika apelacją zaskarżył pozwany zarzucając naruszenie prawa materialnego to jest art. 444 k.c. oraz prawa procesowego to jest art. 233 § 2 k.p.c. i art. 98 k.p.c. w związku z § 2 ust 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu. Podnosząc wskazane zarzuty skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonej części ze stosowną zmianą rozstrzygnięcia o kosztach w tym obniżenia należnych powodowi kosztów zastępstwa prawnego do stawek podstawowych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym.

Rozpoznając apelację Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Apelacja zasadna jest jedynie w części obejmującej rozstrzygnięcie o kosztach postępowania, w pozostałym zaś zakresie jako bezzasadna podlega oddaleniu.

Użycie w rozporządzeniu rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U 2013, poz. 461) pojęcia stawki minimalnej oznacza, co do zasady, że stanowi ona minimalne ”wynagrodzenie” - według terminu użytego w art. 98 § 3 k.p.c. - jakie przysługuje adwokatowi za prowadzenie danego rodzaju sprawy i które, jako składnik kosztów procesu, jest podstawą rozliczeń tych kosztów między stronami procesu. W obecnym stanie prawnym sąd ocenia wysokość podlegającego zwrotowi wynagrodzenia adwokata na podstawie autonomicznie określonych przesłanek i każdorazowo oceniając charakter sprawy, uwzględnia rzeczywisty nakład pracy pełnomocnika i podjęte przez niego czynności.

Zastosowanie stawki wyższej od minimalnej wymagało wskazania na przewyższający przeciętną miarę nakład pracy pełnomocnika, zwiększoną ilość podjętych przez niego czynności i ich jakość, wymagający ponad przeciętnych starań, pod względem faktycznym lub prawnym, charakter sprawy i znacząco istotny wkład pełnomocnika w przyczynienie się do wyjaśnienia i rozstrzygnięcia. W ten sposób określone zostały czynniki mające wpływ na rozmiar wynagrodzenia, przy czym nie jest wyłączone uwzględnienie szczególnego znaczenia jednego z nich. Wskazać należy, że w rozpoznawanej sprawie o typowym charakterze wyznaczone były dwa terminy rozpraw, a poza pozwem pełnomocnik powoda sporządził jedno pismo przygotowawcze i trzy pisma procesowe. W konsekwencji uznać należało, że na przyjęcie wyższej od minimalnej stawki nie wskazuje działanie pełnomocnika powoda w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji, brak podstaw do uznania, że wystąpiły pozostałe czynniki, a zatem należało uznać, że zasądzeniu podlegała stawka minimalna, obejmująca kwotę 2.400 zł.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok i obniżył należne powodowi koszty zastępstwa prawnego przed Sądem I instancji do stawki podstawowej na zasadzie art. 386 § 1 k.p.c.

W pozostałej części apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Formułowany przez skarżącego zarzuty koncentruje się na kwestionowaniu przez skarżącego zastosowanej przez Sąd orzekający godzinowej stawki za korzystania przez powoda z opieki innych osób. Przypomnieć zatem należy, że ustalając tę stawkę Sąd I instancji posiłkował się dowodem z dokumentu jakim było pismo MOPS z Ł. z 18.02.2013 r., a zatem przedmiotowe zarzuty sprowadzają się w istocie do zakwestionowania przez skarżącego dokonanej przez Sąd I instancji oceny dowodów.

Jako chybiony należy ocenić zarzut apelującego naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 233 § 1 k.p.c., polegający na ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób dowolny. Odnosząc się do powyższego zarzutu należy wskazać, iż w myśl art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Z uwagi na przyznaną sądowi swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za zasadny jedynie wtedy, gdy podstawą rozstrzygnięcia uczyniono rozumowanie sprzeczne z zasadami logiki bądź wskazaniami doświadczenia życiowego. W niniejszej sprawie Sąd I instancji opierając się na piśmie MOPS z Ł. z 18.02.2013 r. w sposób prawidłowy przyjętą stawkę za opiekę nad powodem osób trzecich. Przypomnieć w tym miejscu należy, że zgodnie z ugruntowanymi poglądami judykatury prawo poszkodowanego do ekwiwalentu z tytułu zwiększonych potrzeb polegających na konieczności korzystania z pomocy osób trzecich nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany efektywnie wydał odpowiednie kwoty na koszty opieki. Fakt, że powód wymagał opieki i była ona wykonywana przez jego żonę nie jest sporny między stronami. Skoro tak to brak jest przeszkód do określenia wysokości odszkodowania z tego tytułu według stawek za opiekę profesjonalną. W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż wbrew twierdzeniom apelującego w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c.

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż wbrew twierdzeniom apelującej w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Przeprowadzona przez tenże Sąd ocena materiału dowodowego jest w całości logiczna i zgodna z zasadami doświadczenia życiowego, zaś wszelkie podniesione w tym zakresie zarzuty stanowią w istocie jedynie polemikę z prawidłowymi i nie obarczonymi jakimkolwiek błędem ustaleniami Sądu I instancji. Mimo przeciwnych sugestii apelacji, Sąd I Instancji, dokonał wnikliwej i trafnej oceny przedstawionych w sprawie dowodów, w oparciu o którą wyprowadził również słuszne wnioski jurydyczne A swoje stanowisko przy tym także przekonująco i wyczerpująco uzasadnił. Wobec faktu, że nie jest rzeczą Sądu Odwoławczego powielanie wywodu prawidłowo przedstawionego już przez Sąd Rejonowy, którego argumentację Sąd Okręgowy w całości podziela, w ramach niniejszego uzasadnienia poprzestać należy na odniesieniu się do zarzutów podniesionych przez skarżącego w apelacji.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy nie znalazł usprawiedliwionych podstaw do uwzględnienia apelacji w tej części i działając na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł jak w punkcie II wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczona na podstawie art. 100 k.p.c. W przypadku częściowego uwzględnienia apelacji, sąd przy zastosowaniu art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. może dokonać wzajemnego ich zniesienia. Podstawy do wzajemnego zniesienia kosztów procesu zachodzą wówczas, gdy żądanie zostało uwzględnione w około połowie, przy mniej więcej równej wysokości kosztów procesu poniesionych przez każdą ze stron. W rozpoznawanej sprawie skarżący wygrał sprawę w postępowaniu apelacyjnym w zakresie kosztów w kwocie 2.400 zł, przegrał zaś w zakresie kwoty 2.860 zł kwestionowanego odszkodowania i choć skarżący wygrał jedynie w 45% to mając na uwadze fakt, że skarżący poniósł także koszty opłaty od apelacji w kwocie 143 zł w ocenie Sądu Okręgowego zaszły podstawy do wzajemnego zniesienia kosztów między stronami.