Sygn. akt VII C 669/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 czerwca 2015 r.

Sąd Rejonowy w Kielcach, VII Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Dobrosława Szydłowska

Protokolant:

prot. sądowy Ilona Szabla

po rozpoznaniu w dniu 26 maja 2015 r. w Kielcach

na rozprawie

sprawy z powództwa M. J.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) Spółka Akcyjna w W. na rzecz powódki M. J. tytułem zadośćuczynienia kwotę 21.500 zł (dwadzieścia jeden tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 października 2013 roku do dnia 22 grudnia 2014 roku w wysokości 13 % w stosunku rocznym, od dnia 23 grudnia 2014 roku do dnia 9 czerwca 2015 roku w wysokości 8 % w stosunku rocznym i z dalszymi każdorazowymi odsetkami ustawowymi od dnia 10 czerwca 2015 roku do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego (...) Spółka Akcyjna w W. na rzecz powódki M. J. tytułem skapitalizowanej renty kwotę 5.425 zł (pięć tysięcy czterysta dwadzieścia pięć złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 października 2014 r. do dnia 22 grudnia 2014 roku w wysokości 13 % w stosunku rocznym, od dnia 23 grudnia 2014 roku do dnia 9 czerwca 2015 roku w wysokości 8 % w stosunku rocznym i z dalszymi każdorazowymi odsetkami ustawowymi od dnia 10 czerwca 2015 roku do dnia zapłaty;

III.  oddala powództwo w pozostałej części;

IV.  zasądza od pozwanego (...) Spółka Akcyjna w W. na rzecz powódki M. J. kwotę 2.791 zł (dwa tysiące siedemset dziewięćdziesiąt jeden złotych) tytułem kosztów procesu;

V.  nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa-Sądu Rejonowego w Kielcach od powódki M. J. z zasądzonego na jej rzecz w punkcie I wyroku roszczenia kwotę 113,68 zł (sto trzynaście złotych 68/100), zaś od pozwanego (...) S.A. w W. kwotę 292,32 zł (dwieście dziewięćdziesiąt dwa złote 32/100) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

SSR D. S.

Sygn. akt: VII C 669/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 22 października 2013 roku M. J. domagała się zasądzenia na swoją rzecz od (...) S.A. w W. kwoty 30.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wytoczenia powództwa do dnia zapłaty oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu powódka wskazała, że w dniu 11 grudnia 2011 roku uległa wypadkowi komunikacyjnemu, którego sprawcą był M. W. kierujący pojazdem maki M. (...) o nr rej. (...) i posiadający ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Nadto powódka wskazała, że pozwany wypłacił jej zadośćuczynienie w kwocie 24.000 zł, ustalając, iż przyczyniła się do zdarzenia w 40%. Powódka podniosła, że nie zgadza się z ustalonym przez lekarza orzecznika stopniem trwałego uszczerbku na zdrowiu dotyczącym pęknięcia obu płatów wątroby, nerwicą związaną z urazem głowy, złamaniem górnej i dolnej gałęzi prawej kości łonowej, złamaniem kości kulszowej prawej oraz stłuczeniem obu płatów płucnych. Nadto powódka podniosła, że z uwagi na okoliczności zdarzenia i zachowanie jego uczestników, należy uznać, iż przyczyniła się do zdarzenia jedynie w 20% (k. 2-6).

Pozwany nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu pozwany wskazał, że żądana przez powódkę tytułem zadośćuczynienia kwota, ponad już wypłaconą, jest rażąco wygórowana. Podniósł też, że wypłacona przez niego kwota w pełni rekompensuje krzywdę powódki, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter doznanych przez nią obrażeń ciała, skutki tych urazów w postaci uszczerbku na zdrowiu, prognozy na przyszłość, okresu leczenia, intensywności cierpień i wieku poszkodowanego. Pozwany podniósł też, że zadośćuczynienie winno przedstawiać realną wartość i być umiarkowane. Ponadto pozwany podniósł, że u powoda nie ujawniła się inna krzywda, nie znana mu, która wymagałaby kompensaty. Pozwany zakwestionował przy tym, aby powód wskutek wypadku doznał również obrażeń ciała w postaci niestabilności przyśrodkowej. Nadto pozwany zakwestionował możliwość domagania się przez powoda odsetek od dnia 25 lutego 2012 roku, podnosząc, że najwcześniej poszkodowanemu należą się odsetki od zadośćuczynienia od dnia publikacji orzeczenia zasądzającego sumę roszczenia głównego (k. 19-22).

W piśmie procesowym z dnia 12 marca 2014 roku powódka oświadczyła, iż doszła z pozwanym do porozumienia w przedmiocie określenia stopnia jej przyczynienia się do zdarzenia i zgodnie z pozwanym uznała, iż przyczyniła się do powyższego zdarzenia w 30% (k. 80-81).

W piśmie procesowym z dnia 19 września 2014 roku, doręczonym pozwanemu w dniu 21 października 2014 roku, a sprecyzowanym na rozprawie w dniu 26 maja 2015 roku, powódka wniosła dodatkowo o zasądzenie od pozwanego kwoty 7.315 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia złożenia pisma do dnia zapłaty tytułem skapitalizowanej renty za jej zwiększone potrzeby w okresie od dnia 11 grudnia 2010 roku do dnia 13 maja 2011 roku wraz z ustawowymi odsetkami od daty doręczenia pozwanemu pisma zawierającego rozszerzenie powództwa w tym zakresie do dnia zapłaty (k. 145-147).

Na rozprawie w dniu 5 grudnia 2014 roku powódka zgłosiła nowe żądanie obok dotychczasowych, domagając się ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki zdarzenia z dnia 11 grudnia 2010 roku (k. 167).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 11 grudnia 2010 roku M. J., przechodząc ulicą osiedlową biegnącą wzdłuż jej bloku, została potrącona przez M. W. kierującego samochodem marki M. (...) o nr rej. (...), który nie dostosował prędkości na drodze i utracił panowanie nad pojazdem. W czasie powyższego zdarzenia M. J. została przepchnięta kilka metrów przez pojazd kierowany przez M. W., a następnie doszło do zsunięcia się powódki pod samochód M. (...) i przejechania powódki przez rzeczony samochód.

dowód: zeznania M. J. (k. 203-204 w zw. z k. 33-34), wyrok Sądu Rejonowego w Kielcach z dnia 25 sierpnia 2011 roku, sygn. akt: XI W 2590/11 (k. 97 akt sprawy XI W 2590/11Sądu Rejonowego w Kielcach).

Po zaistnieniu powyższego zdarzenia na miejsce niezwłocznie zostało wezwane pogotowie, które przewiozło M. J. do Wojewódzkiego Szpitala (...) w K., gdzie stwierdzono u powódki uraz wielonarządowy, krwotok wewnętrzny, pourazowe pęknięcie obu płatów wątroby, pourazowe pęknięcie śledziony, złamanie żebra prawego VI w linii pachowej przedniej, złamanie górnej i dolnej gałęzi prawej kości łonowej oraz gałęzi kości kulszowej prawej, a także stłuczenie obu płatów płucnych. Podczas hospitalizacji M. J. zastosowano u powódki leczenie operacyjne, polegające na laparotomii, rewizji jamy otrzewnowej, usunięciu śledziony, hemostazie uszkodzenia wątroby oraz drenażu jamy otrzewnowej. Ponadto wobec powódki zastosowano leczenie farmakologiczne polegające na przyjmowaniu antybiotyków amoksiklavu i metronidazolu, leku przeciwzakrzepowego – fragmin oraz innych leków w postaci m.in. ketonalu, poltramu, pyralginy.

M. J. została wypisana z Wojewódzkiego Szpitala (...) w K. w dniu 18 grudnia 2010 roku z zaleceniem kontroli w poradni chirurgicznej, a także z zaleceniem okresowej kontroli poziomu płytek czerwonych i przyjmowania fragminu oraz stosowania diety lekkostrawnej.

dowód: dokumentacja lekarska z (...) w K. (k. 42-48, k. 58-61).

Na skutek zdarzenia zaistniałego w dniu 11 grudnia 2010 roku M. J. doznała takich obrażeń jak: pęknięcie wątroby, pęknięcie śledziony, złamanie kości łonowej i kulszowej po stronie prawej, a także stłuczenia płuc, złamania VII żebra po stronie prawej, a ponadto stłuczenia kręgosłupa.

W trakcie wypadku zaistniałego w dniu 11 grudnia 2010 roku oraz podczas leczenia powódce towarzyszył zespół stresu pourazowego w postaci lęku spowodowanego o własne życie, zdrowie i warunki egzystencjalne. Powódka leczyła się przez okres 5 miesięcy u psychiatry i zażywała leki na depresję.

Lęk związany z przebytym wypadkiem powodował również nasilenie u powódki bólu. Przez okres 14 dni stopień cierpień u M. J. był duży, uniemożliwiający prawidłowe funkcjonowanie i wymagał stosowania leków przeciwbólowych. W okresie kolejnych 6 tygodni ból u powódki był średni stały, utrudniający życie codzienne i pracę, wymagający przestrzegania pewnych rygorów polegających na stosowaniu leków przeciwbólowych i odciążania miejsc bolesnych. Po tym okresie stopień cierpień powódki przez okres kolejnych trzech miesięcy był umiarkowany stały z bólem definiowanym jako do zniesienia, wymagającym reakcji medycznej. Po tym okresie, przez kolejne 6 miesięcy stopień cierpień M. J. oscylował pomiędzy miernym a małym okresowym bólem. Obecnie stopień cierpień powódki należy określić jako okresowy mały z bólem definiowanym jako ból do zniesienia, rzadko wymagający reakcji medycznej.

Po wypadku powódka przez okres 2 miesięcy leżała cały czas w łóżku i w tym czasie wymagała całkowitej pomocy ze strony osób trzecich przez okres 10 godzin dziennie. Powódka dochodziła do samodzielnego poruszania się przez okres 3 miesięcy, jednakże opieki ze strony osób trzecich wymagała przez okres 5 miesięcy, przy czym w trzecim miesiącu M. J. wymagała opieki osób trzecich przez 5 godzin dziennie, w czwartym miesiącu – przez 3 godziny dziennie, natomiast w piątym miesiącu powódka wymagała na co dzień godzinnej opieki.

Przebyte złamanie kości łonowej i kulszowej prawej spowodowało u powódki 7% trwałego uszczerbku na zdrowiu, utrata śledziony – 15% trwałego uszczerbku na zdrowiu, natomiast uszkodzenie wątroby – 5% uszczerbku na zdrowiu. Ponadto stłuczenie płuc i złamanie jednego żebra spowodowało u M. J. 2 % uszczerbku na jej zdrowiu.

Obecnie powódka jest osobą samodzielną i nie wymaga pomocy osób trzecich. Na skutek zaistniałego wypadku u powódki pojawiają się dolegliwości bólowe po 2 godzinach wysiłku lub przebywania w pozycji siedzącej. Ponadto usunięcie śledziony u powódki spowodowało zmniejszenie u niej odporności.

Podczas złamania kości łonowej i kulszowej nie doszło do uszkodzenia u powódki chrząstki stawowej, dlatego też nie doszło u M. J. do powstania czynnika ryzyka szybszego powstania zmian zwyrodnieniowych.

dowód: opinia pisemna biegłego sądowego G. S. – specjalisty chirurgii urazowo-ortopedycznej (k. 135-138), opinia ustna biegłego sądowego G. S. (k. 168), zeznania M. J. (k. 203-204 w zw. z k. 33-34).

Wskutek zdarzenia zaistniałego w dniu 11 grudnia 2010 roku u powódki wystąpiły również pourazowe bóle i zawroty głowy. Z punktu widzenia neurologicznego następstwa te spowodowały u M. J. 1% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Doznany przez powódkę uraz wielonarządowy nie spowodował jednak u niej uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego, a także obwodowego układu nerwowego.

Z punktu widzenia neurologicznego doznany uraz nie spowodował u powódki trwałych skutków i obecnie nie ma istotnego wpływu na jej codzienne funkcjonowanie. Również z punktu widzenia neurologicznego rokowania na przyszłość powódki są dobre i nie należy się spodziewać wystąpienia u powódki niekorzystnych odległych następstw.

dowód: opinia pisemna biegłej sadowej I. D. – specjalisty neurologa (k. 140-143).

Obecnie M. J. ma 30 lat i pozostaje w zatrudnieniu w wymiarze ½ etatu, zarabiając 840,00 zł brutto miesięcznie.

dowód: zeznania M. J. (k. 203-204 w zw. z k. 33-34).

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Kielcach z dnia 25 sierpnia 2011 roku, sygn. akt: XI W 2590/11 M. W. został ukarany za wykroczenie z art. 98 k.w. polegające na tym, że w dniu 11 grudnia 2010 roku około godziny 10.30 w K. na ul. (...), kierując samochodem marki M. (...) o nr rej. (...) nie dostosował prędkości do warunków na drodze, utracił panowanie nad pojazdem, potrącił pieszą [tj. powódkę M. J.] przechodzącą z prawej strony na lewą, czym zagroził jej bezpieczeństwu, a następnie najechał na zaparkowany samochód marki O. (...) o nr rej. (...) powodując w nim straty na szkodę J. K. oraz M. K. oraz na barierę energochłonną, powodując straty na szkodę M. S..

dowód: wyrok Sądu Rejonowego w Kielcach z dnia 25 sierpnia 2011 roku, sygn. akt: XI W 2590/11 (k. 97 akt sprawy XI W 2590/11Sądu Rejonowego w Kielcach).

W dacie zdarzenia zaistniałego w dniu 11 grudnia 2010 roku pojazd marki M. (...) o nr rej. (...), którym kierował M. W. ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej w pozwany zakładzie ubezpieczeń (okoliczności bezsporne).

W dniu 6 października 2011 roku M. J. zgłosiła szkodę pozwanemu zakładowi ubezpieczeń i decyzja z dnia 2 listopada 2011 roku (...) S.A. z/s w W. przyznał powódce odszkodowanie w kwocie 21.408,00 zł, ustalając wysokość zadośćuczynienia na kwotę 35.000 zł i dokonując jego potrąceniu przy uznaniu, że powódka przyczyniła się do zaistnienia zdarzenia w 40%. Decyzją jednak z dnia 25 maja 2012 roku pozwany zakład ubezpieczeń zmienił pierwotną decyzję, ustalając, iż powódce należy się zadośćuczynienie w kwocie 40.000 zł i przyznając powódce – po dokonaniu 40% potrącenia z tytułu przyczynienia się do zaistnienia zdarzenia - odszkodowanie w kwocie 24.408 zł. Ponadto decyzją z dnia 25 maja 2012 roku pozwany przyznał powódce kwotę 665 zł tytułem kosztów opieki.

dowód: akta szkodowe, a w nich: zgłoszenie szkody – k. 14-16, decyzja z dnia 2 listopada 2011 roku – k. 39, decyzja z dnia 25 maja 2012 roku – k. 93.

Sąd zważył, co następuje:

W przedmiotowej sprawie poza wszelkim sporem pozostawała okoliczność, że na skutek wypadku do jakiego doszło w dniu 11 grudnia 2010 roku powódka M. J. doznała uraza wielonarządowego w postaci pęknięcia wątroby, złamania kości łonowej i kulszowej po stronie prawej, stłuczenia płuc, złamania VII żebra po stronie prawej, stłuczenia kręgosłupa, a także pęknięcia śledziony, która w dniu 11 grudnia 2010 roku została usunięta powódce w zabiegu operacyjnym. Wobec dojścia przez strony do porozumienia w przedmiocie ustalenia stopnia przyczynienia się powódki do zaistnienia powyższego zdarzenia z dnia 11 grudnia 2010 roku, należy uznać za bezsporne, iż powódka przyczyniła się w 30% do przedmiotowego zdarzenia.

Zasadniczo spór w niniejszej sprowadził się do oceny procentu uszczerbku na zdrowiu powódki spowodowanego skutkami zdarzenia z dnia 11 grudnia 2010 roku, a także do oceny, czy wysuwane w pozwie żądanie zasądzenia na rzecz powódki stosownego zadośćuczynienia jest zasadne co do jego wysokości.

W polskim porządku prawnym zadośćuczynienie służy tylko w wypadkach wskazanych w przepisach powszechnie obowiązującego prawa (tak Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 9 listopada 2005 r. I ACa 1063/05 LEX nr 175571). Kodeks cywilny zna wyłącznie trzy przypadki, w których Sąd może zasądzić na rzecz strony zadośćuczynienie, a mianowicie - w razie naruszenia jej dobra osobistego (art. 448 k.c.), w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (art. 445 k.c.) oraz w przypadku śmierci najbliższego członka rodziny (art. 446 § 4 k.c.). Przechodząc zatem na grunt przedmiotowej sprawy należy stwierdzić, że żądanie powódki zasądzenia zadośćuczynienia znajduje prawne uzasadnienie, albowiem na skutek wypadku doznała obrażeń ciała.

Zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu stosowną sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Określenie „odpowiedniej” sumy zadośćuczynienia przyznawanego na zasadzie art. 448 k.c. wymaga rozważenia wszystkich okoliczności sprawy, a w szczególności rodzaju naruszonego dobra, rozmiaru doznanej krzywdy, intensywności naruszenia i stopnia winy sprawcy oraz wieku poszkodowanego, czasu trwania jego cierpień i skutków doznanego kalectwa. Zadośćuczynienie przewidziane w art. 445 § 1 k.c. ma więc charakter kompensacyjny, stanowi sposób naprawienia krzywdy w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych. Zadośćuczynienie to winno przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość, jednakże nie może ono być wygórowane w stosunku do rozmiarów krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa.

W orzeczeniu z dnia 14 lutego 2008 roku II CSK 536/07 Sąd Najwyższy stwierdził, iż w odniesieniu do zadośćuczynienia pieniężnego z art. 445 § 1 k.c. funkcja kompensacyjna musi być rozumiana szeroko, albowiem obejmuje zarówno cierpienia fizyczne, jak i sferę psychiczną poszkodowanego. Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne. Z kolei w wyroku z 9 listopada 2007 roku w sprawie V CSK 245/07 Sąd Najwyższy stanął na stanowisku, że ustalenie wysokości zadośćuczynienia przewidzianego w art. 445 § 1 k.c. wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy, takich jak: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiowa oraz inne czynniki podobnej natury.

Mając na względzie powyższe jurydyczne wytyczne, w ocenie Sądu rozmiar krzywdy doznanej przez powódkę M. J. jest wysoki. Jak wynika z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu – lek. med. G. S., powódka wskutek obrażeń doznanych podczas zdarzenia z dnia 11 grudnia 2010 roku w postaci pęknięcia wątroby, złamania kości łonowej i kulszowej po stronie prawej, stłuczenia płuc, złamania VII żebra po stronie prawej i pęknięcia śledziony doznała 29% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Biegły podkreślił przy tym, że u powódki w związku z usunięciem śledziony doszło również do zmniejszenia odporności na infekcje. Jak wynika również z przedmiotowej opinii, u powódki przez okres ponad 6 miesięcy od zaistniałego zdarzenia utrzymywały się stałe dolegliwości bólowe – przy czym przez okres 14 dni po wypadku występujący u powódki ból kwalifikował się jako uniemożliwiający prawidłowe funkcjonowanie i wymagający stosowania przez leków przeciwbólowych, natomiast przez okres kolejnych 6 tygodni dolegliwości bólowe powódki nosiły charakter dolegliwości utrudniających życie codzienne i pracę i wymagających również stosowania rygorów w postaci stosowania leków przeciwbólowych. Dodatkowo – jak wynika z opinii biegłego G. S. – u powódki na skutek wypadku zaistniałego w dniu 11 grudnia 2010 roku doszło do powstania zespołu stresu pourazowego w postaci lęku o własne życie, zdrowie i warunki egzystencjalne, który powodował u powódki nasilenie bólu.

Wskazać w tym miejscu należy, że Sąd w całości dał wiarę opinii pisemnej oraz opinii ustnej biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii narządu ruchu – lek. med. G. S.. Opinie te są pełne, jasne, logiczne i wewnętrznie spójne, a ponadto zostały złożone przez biegłego posiadającego odpowiednią wiedzę i doświadczenie w opiniowanym zakresie i nie zostały skutecznie zakwestionowane, dlatego też Sąd uznał przedmiotowe opinie za w pełni wiarygodny dowód.

Ponadto z opinii biegłej sądowej I. D. – specjalisty neurologa wynika, że u powódki na skutek zdarzenia z dnia 11 grudnia 2010 roku wystąpiły również pourazowe bóle i zawroty głowy, które z neurologicznego punktu widzenia spowodowały u powódki 1-procentowy długotrwały uszczerbek na zdrowiu. Jeżeli chodzi o opinię biegłej sądowej I. D., to sąd również podzielił przedmiotowa opinię jako wiarygodna, albowiem opinia ta jest spójna, logiczna, a ponadto sporządzona została przez osobę posiadającą odpowiednią wiedze i doświadczenie w opiniowanym zakresie.

Mając na uwadze treść opinii biegłych, przede wszystkim treść opinii biegłego G. S., należy uznać, że trwały uszczerbek na zdrowiu powódki powstały na skutek wypadku jest znaczny. Podkreślić też należy, że przy ocenie wysokości należnego powódce zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze nie tylko stały uszczerbek na zdrowiu powódki powstały na skutek obrażeń doznanych przez powódkę wskutek wypadku, ale również stopień dolegliwości bólowych powódki oraz czas ich trwania. Dodatkowo przy ocenie wysokości należnego powódce zadośćuczynienia Sąd miał na uwadze, iż usunięcie u powódki śledziony wpłynęło również na zmniejszenie jej odporności. Nadto Sąd uwzględnił również, iż powódka w dacie zaistnienia przedmiotowego wypadku miała 26 lat. Niewątpliwie więc doznanie w tak młodym wieku obrażeń, powodujących łącznie 30% trwały uszczerbek na zdrowiu, należy uznać za wpływające na większy stopień krzywdy poszkodowanej. Jednocześnie Sąd miał także na uwadze, że - jak wynika z opinii biegłego G. S. – powódka jest obecnie osobą samodzielną i nie wymaga pomocy osób trzecich, a ponadto nie powstał u niej czynnik ryzyka szybszego powstania zmian zwyrodnieniowych – z uwagi na okoliczność, iż podczas złamania kości łonowej i kulszowej nie doszło do uszkodzenia chrząstki stawowej. Dodatkowo Sąd uwzględnił, że z neurologicznego punktu widzenia doznany uraz nie spowodował u powódki trwałych skutków i z neurologicznego punktu widzenia uraz ten nie ma istotnego wpływu na codzienne funkcjonowanie powódki.

W tym miejscu należy zaznaczyć, że Sąd dopuścił również dowód z opinii biegłego sądowego K. L. – specjalisty ginekologa-położnika na okoliczność, czy skutki wypadku z dnia 11 grudnia 2010 roku mogły mieć wpływ na utratę ciąży przez powódkę w dniu 28 października 2014 roku. Jak wynika jednak z opinii biegłego K. L., brak jest związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy urazami powstałymi u powódki w wyniku wypadku z dnia 11 grudnia 2010 roku a obumarciem wewnątrzmacicznym płodu, które miało miejsce w październiku 2010 roku (k. 185-186).

Jeżeli chodzi o przedmiotową opinię, to Sąd w całości dał wiarę ustaleniom zawartym w tej opinii, jako że jest ona pełna, jasna, rzetelna i wewnętrznie spójna, a ponadto nie została zakwestionowana przez żadną ze stron, zaś Sąd nie znalazł żadnych podstaw, by kwestionować ją z urzędu.

Mając na uwadze powyższe, Sąd doszedł do przekonania, że adekwatną do stopnia doznanych cierpień i krzywdy powódki sumą zadośćuczynienia będzie kwota 65.000 zł. Nie oznacza to wszak, iż cała ta suma winna zostać zasądzona na jej rzecz, albowiem od tak wyliczonego zadośćuczynienia należało pomniejszyć o kwotę odpowiadającą 30% przyczynieniu, a więc kwotę 19.500 zł, a ponadto odjąć kwotę wypłaconą już powódce przez pozwanego z tytułu zadośćuczynienia, tj. kwotę 24.000 zł. Po wykonaniu tego działania arytmetycznego, otrzymujemy kwotę 21.500 zł zasądzoną na rzecz powódki w pkt I wyroku (65.000 zł x 70 % = 45.500 zł – 24.000 zł = 21.500 zł).

Co się zaś tyczy żądania zasądzenia odsetek, to zgodnie z linią orzeczniczą Sądu Najwyższego, a konkretnie z wyrokiem z dnia 18 lutego 2010 roku wydanym w sprawie II CSK 434/09, zadośćuczynienie za krzywdę, podobnie jak odszkodowanie za poniesioną szkodę stają się wymagalne z chwilą wezwania ubezpieczyciela przez poszkodowanego do spełnienia świadczenia odszkodowawczego. Od tej chwili zdaniem Sądu Najwyższego biegnie termin do odsetek za opóźnienie. Jednakowoż, co również wynika z powołanego orzeczenia, zasada ta doznaje wyjątków wynikających z art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zgodnie z powołanym przepisem, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni, licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego zawiadomienia o szkodzie. Dlatego też skoro do zgłoszenia szkody doszło już 6 października 2011 roku, to bezsprzecznie pozwany winien spełnić świadczenie w terminie 30 dni, czyli do dnia 6 listopada 2011 roku. W niniejszej sprawie powód żądał jednak odsetek ustawowych od dnia wytoczenia powództwa, tj. od dnia 22 października 2013 roku do dnia zapłaty, a zatem Sąd orzekł o odsetkach zgodnie z żądaniem pozwu.

Jeżeli zaś chodzi o zasądzenie na rzecz powódki skapitalizowanej renty za zwiększone potrzeby za okres od dnia 11 grudnia 2010 roku do dnia 13 maja 2011 roku w kwocie 7.315 zł, to roszczenie to zasługuje na uwzględnienie w przeważającej części.

Zgodnie z art. 444 § 2 k.c., jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. W piśmiennictwie podkreśla się, że roszczenie o rentę ma jednolity charakter. Każda z przesłanek może być sama podstawą żądania renty, chociaż często występują łącznie i wówczas z uwagi na związek, w jakim pozostają, uwzględniane są jako przesłanki jednego roszczenia o rentę. Poszkodowanemu przysługuje więc roszczenie o rentę, jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia zwiększyły się jego potrzeby. Zwiększenie przy tym potrzeb poszkodowanego polega na konieczności pokrycia kosztów utrzymania, powstałych wyłącznie w następstwie zdarzenia szkodzącego. Będą nimi wszelkie koszty związane z zapewnieniem poszkodowanemu stałej lub doraźnej opieki, koszty zmiany warunków bytowych (środki lokomocji, mieszkanie; por. wyrok SN z dnia 13 października 1976 r., IV CR 487/76, LEX nr 7854), zmiany diety itp. Przyznanie renty z tego tytułu nie jest przy tym uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki. Nawet wykonywanie osobistej pieczy faktycznej nad poszkodowanym przez najbliższych członków rodziny nie wyłącza obowiązku świadczenia renty wyrównawczej z tego tytułu (por. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 17 czerwca 2014 r. I ACa 232/14).

Podkreślić należy, że wskutek urazu doznanego przez powódkę w dniu 11 grudnia 2010 roku niewątpliwie zwiększyły się potrzeby powódki, związane z koniecznością udzielenia jej opieki. Jak wynika przy tym z wiarygodnej opinii biegłego sądowego G. S., powódka przez okres pierwszych dwóch miesięcy od zaistniałego wypadku wymagała dziennie 10-godzinnej opieki ze strony osób trzecich, w trzecim miesiącu – dziennie 5-godzinnej opieki ze strony osób trzecich, w czwartym miesiącu – 3-godzinnej opieki dziennie, zaś w piątym miesiącu wymagała dziennie jednogodzinnej opieki ze strony osób trzecich. Łącznie więc powódka wymagała 870 godzin opieki ze strony osób trzecich. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że powódka domagała się zasądzenia za jedną godzinę opieki kwoty 10 zł. Sąd uznał przy tym przedmiotowe żądanie za uzasadnione. Ze znajdującego się w aktach sprawy pisma (...) w K. z dnia 4 grudnia 2014 roku (k. 165) wynika bowiem, że w 2010 roku odpłatność za jedna godzinę usług opiekuńczych na terenie miasta K. wynosiła 10,50 zł w dni powszednie oraz 21,00 zł w soboty, niedziele i dni świąteczne, natomiast w 2011 roku – 11,50 zł w dni powszednie oraz 23,00 zł w soboty, niedziele i dni świąteczne.

Biorąc zatem pod uwagę, iż powódka wymagała opieki ze strony osób trzecich w ilości 870 godzin i mając jednocześnie na uwadze, że powódka określiła wysokość stawki za jedną godzinę opieki na niewygórowaną i znajdującą oparcie w stawkach obowiązujących na terenie K. kwotę 10 zł, Sąd kierując się dyrektywą art. 322 k.p.c. zaaprobował wskazaną przez powódkę kwotę 10 zł, jednakowoż przyjął ilość godzin koniecznych do opieki na powiomie wynikającym z opinii biegłego G. S. – tj. w wymiarze 870 godzin.

Dlatego też skapitalizowana renta należy się za 870 godzin opieki, przy przyjęciu stawki na poziomie kwoty 10 zł za godzinę, co per saldo daje kwotę 8.700 zł. Od kwoty 8.700 zł stanowiącej iloczyn ilości godzin, w jakich powódka wymagała opieki ze strony osób trzecich i stawki za jedną godzinę opieki należało odjąć 30% tej kwoty z powodu przyczynienia się powódki do zaistnienia zdarzenia, tj. kwotę 2.610 zł, co daje kwotę 6.909 zł. Od kwoty tej należało również odjąć przyznane powódce przez pozwanego w postępowaniu likwidacyjnym koszty opieki w kwocie 665 zł, co daje kwotę 5.425 zł, którą Sąd zasądził na rzecz powódki w pkt II wyroku. O odsetkach Sąd orzekł zgodnie z art. 455 k.c. i art. 481 § 1 k.c. – od dnia następnego po doręczeniu pozwanemu pisma zawierającego żądanie zasądzenia skapitalizowanej renty.

Jeżeli natomiast chodzi o żądanie powódki dotyczące ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość ze zdarzenia zaistniałego w dniu 11 grudnia 2010 roku, to żądanie to zdaniem Sądu nie zasługuje na uwzględnienie.

W sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia zasądzenie określonego świadczenia nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w sentencji wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia. Wykładnia funkcjonalna art. 189 k.p.c. przemawia za przyjęciem interesu prawnego w ustaleniu, jeżeli istnieje jakaś obiektywna niepewność stanu prawnego. Przykładowo, interes taki może istnieć mimo możliwości dochodzenia świadczenia z danego stosunku prawnego, jeżeli z tego stosunku wynikają dalsze skutki, których dochodzenie w drodze powództwa o świadczenie nie jest możliwe lub nie jest na razie aktualne. Dotyczy to zwłaszcza szkód na osobie, gdyż szkody te nie zawsze powstają jednocześnie ze zdarzeniem, które wywołało uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia. Poszkodowany z reguły nie może w chwili wszczęcia procesu dochodzić wszystkich roszczeń, następstwa bowiem uszkodzenia ciała są najczęściej wielorakie i wywołują skutki, których dokładnie nie można określić ani przewidzieć. Swoistość szkód na osobie, które występują często po upływie dłuższego czasu, oraz nieprzekraczalny dziesięcioletni termin przedawnienia roszczeń majątkowych przemawiają za przyjęciem, że dochodząc określonych świadczeń odszkodowawczych powód może jednocześnie - na podstawie art. 189 k.p.c. - domagać się ustalenia odpowiedzialności pozwanego za ewentualną szkodę, jaka może wyniknąć dlań w przyszłości. Wskazując na korzyści płynące dla poszkodowanego z wyroku uwzględniającego powództwo o ustalenie podkreśla się, że zapobiega ono także trudnościom dowodowym związanym z upływem długiego czasu, ustalenie bowiem w sentencji wyroku odpowiedzialności dłużnika za szkody mogące powstać w przyszłości wiąże raz na zawsze sąd i strony, chyba że wyrok zawierający takie ustalenie zostanie obalony. Trzeba jednak również zauważyć, że zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i obejmować zarówno cierpienia fizyczne i psychiczne już doznane, czas ich trwania, jak i te które zapewne wystąpią w przyszłości, a więc prognozy na przyszłość (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2004 roku, IV CK 357/03, LEX nr 584206). W związku z tym do ustalenia obowiązku wynagrodzenia szkód przyszłych nie jest konieczna pewność powstania dalszych szkód w przyszłości, lecz wystarcza stwierdzenie prawdopodobieństwa, że aktualny stan zdrowia powoda nie ujawnia jeszcze wszystkich skutków uszkodzenia ciała (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 1978 roku, IV CR 203/78, LEX nr 8110). W niniejszej jednak sprawie brak jest podstaw do ustalenia odpowiedzialności za skutki zdarzenia z dnia 11 grudnia 2010 roku na przyszłość. Jak wynika z opinii biegłej sądowej I. D. doznany przez powódkę uraz z punktu widzenia neurologicznego nie spowodował u niej trwałych skutków i rokowania na przyszłość powódki są dobre. Także z opinii biegłego G. S. wynika, że proces leczenia powódki został już definitywnie zakończony. W opinii ustnej biegły podkreślił też, że trudno powiedzieć, czy u powódki w związku z obniżeniem odporności na skutek obniżenia odporności wystąpi przewlekłe zapalenie układu oddechowego. Brak jest zatem wymaganego prawdopodobieństwa do ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość. Należy też zaznaczyć, że z opinii biegłego wynika, że u powódki nie powstał również czynnik ryzyka prowadzący do szybszego powstania zmian zwyrodnieniowych w związku z zaistniałym zdarzenie.

Biorąc zatem pod uwagę, iż roszczenie powódki dotyczące ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki zdarzenia z dnia 11 grudnia 2010 roku okazało się nieuzasadnione, a także mając na uwadze, iż roszczenie powódki o zadośćuczynienie oraz o skapitalizowaną rentę okazało się uzasadnione częściowe, należało oddalić powództwo M. J. w pozostałej części, orzekając jak w pkt III sentencji wyroku.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., obciążając nimi stosunkowo do wyniku sporu obie strony. Zarówno po stronie powódki, jak i pozwanego powstały koszty związane z ustanowieniem pełnomocnika w wysokości 2.417 zł. Ponadto po stronie powódki powstały koszt związane z uiszczeniem opłaty od pozwu w kwocie 1.500 zł oraz zaliczki na poczet opinii biegłego w kwocie 900 zł. Skoro zatem powódka uległ w 28%, to winna zwrócić przeciwnikowi kwotę 677 zł z tytułu kosztów procesu. Pozwany natomiast winien zwrócić powódce koszty w kwocie 3.468 zł. Po wzajemnym skompensowaniu kosztów pozwany winien zwrócić powódce kwotę 2.791 zł.

Podobnie obie strony zostały obciążone stosownie do wyniku sporu nie uiszczonymi kosztami sądowymi w kwocie 406 zł, na którą złożyły się nieuiszczona opłata od rozszerzonej części żądania zasądzenia skapitalizowanej renty w wysokości 366 zł oraz kwota 40 zł wypłacona tymczasowo ze Skarbu Państwa na poczet wynagrodzenia dla biegłej I. D.. Mając na uwadze wynik procesu, Sąd nakazał pobrać od powódki z zasądzonego na jej rzecz roszczenia na zasadzie art. 113 ust. 2 pkt 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych kwotę 113,68 zł, natomiast od pozwanego nakazał pobrać kwotę 292,32 zł.

SSR D. S.