Sygn. akt II K 615/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 czerwca 2015r.

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Grzegorz Stupnicki

Protokolant: Dominika Lechowska

Prokurator Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze – Krzysztof Długosz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 19 sierpnia 2014r., 3 września 2014r., 24 września 2014r., 29 października 2014 r., 20 marca 2015 r., 17 kwietnia 2015 r. i 27 maja 2015 r.

s p r a w y : L. D.

syna F. i K. z d. N.

ur. (...) w R.

oskarżonego o to, że:

1.  W dniu 28 listopada 2013 r. w J. woj. (...) działając w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru uszkodził zaparkowane na parkingu przyblokowym przy ul. (...) samochody osobowe:

- m-ki B. (...) o nr rej. (...) poprzez zarysowanie bliżej nieustalonym narzędziem czterech elementów karoserii od strony kierowcy powodując tym samym straty o łącznej wartości 1.200 PLN na szkodę T. P.

- m-ki M. (...) o nr rej. (...) poprzez zarysowanie bliżej nieustalonym narzędziem dwóch elementów karoserii od strony kierowcy powodując tym samym straty o łącznej wartości 1.722 PLN na szkodę E. K.

tj. o czyn z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

I.  uznaje oskarżonego L. D. za winnego popełnienia czynu opisanego w części wstępnej wyroku, przy przyjęciu, iż samochody te były zaparkowane na placu przy ul. (...) w J., zaś wartość uszkodzeń samochodu marki M. (...) o nr rej. (...) wynosiła 2611,61 zł oraz, iż oskarżony dopuścił się tego czynu publicznie, bez powodu, okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego tj. czynu z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. i za to za podstawie art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

II.  na podstawie art. 46 § 1 k.k. orzeka wobec oskarżonego L. D. środki karne w postaci naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz E. K. kwoty 2611,61 zł (dwa tysiące sześćset jedenaście złotych sześćdziesiąt jeden groszy) zaś na rzecz T. P. kwoty 1200 zł (jeden tysiąc dwieście złotych);

III.  na podstawie art. 69 § 1, § 2 i § 4 k.k. wykonanie wymierzonej oskarżonemu L. D. kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza ustalając na podstawie art. 70 § 1 pkt 1 k.k. okres próby na 3 (trzy) lata;

IV.  na podstawie art. 415 § 7 k.p.k. pozostawia powództwa cywilne bez rozpoznania;

V.  na podstawie art. 627 k.p.k. zasądza w całości od oskarżonego L. D. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 1460,34 zł, w tym na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 3 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych wymierza mu 180 zł opłaty.

Sygn. akt II K 615/14

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

L. D. mieszka w J. przy ul. (...). W dniu 28 listopada 2013 r. około godz. 19.00 L. D. przechodząc obok zaparkowanych na placu znajdującym się w pobliżu budynków mieszkalnych przy ul. (...) samochodów osobowych marki B. (...) o nr rej. (...) oraz M. (...) o nr rej. (...), publicznie, bez wyraźnego powodu okazując przez to rażące lekceważenie porządku prawnego, bliżej nieustalonym narzędziem celowo uszkodził powłoki lakiernicze tych pojazdów. Samochód marki B. (...) o nr rej. (...) stanowił własność T. P.. W pojeździe tym działaniem L. D. zostały uszkodzone cztery elementy karoserii od strony kierowcy. Rzeczywista wartość naprawy uszkodzenia – przy zastosowaniu stawek średnich na rynku lokalnym i użyciu oryginalnych części wynosiła 1824,47 złotych. T. P. znalazł warsztat samochodowy w którym dokonał naprawy uszkodzeń pojazdu za kwotę 1200 złotych i taką sumę zapłacił za naprawę. Samochód M. (...) o nr rej. (...) stanowił własność E. K. – lecz był użytkowany przez jej syna M. M.. W pojeździe tym działaniem L. D. zostały uszkodzone dwa elementy karoserii od strony kierowcy. Rzeczywista wartość naprawy uszkodzenia – przy zastosowaniu stawek średnich na rynku lokalnym i użyciu oryginalnych części wynosiła 2611,61 złotych. Samochód ten dotychczas nie został naprawiony.

(dowód:

-

częściowo wyjaśnienia oskarżonego L. D. k. 15-16,23-24,79-80, 89-90,132-133,161;

-

zeznania świadka T. P. k.5-6,19,23-24,159-161;

-

zeznania świadka E. K. k.55-56,133-134;

-

zeznania świadka M. M. k.62-63,149-150;

-

zeznania świadka M. D. k.28-29,51,178-179;

-

kserokopia rachunku k.20;

-

szkic na wydruku internetowym k.158;

-

szkic na kserokopii mapy miasta k. 231;

-

protokół oględzin k.7;

-

opinia biegłego z zakresu wyceny wartości i kosztorysu napraw k.190-196;

-

opinia uzupełniająca biegłego z zakresu wyceny wartości i kosztorysu napraw k.222-223)

L. D. nie był uprzednio karany sądownie za przestępstwa.

(dowód:

-

dane o karalności oskarżonego k. 207)

Oskarżony L. D. zarówno w toku dochodzenia jak i na rozprawie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Przyznał, że w dniu zdarzenia w godzinach był na zakupach po czym wracał do miejsca swojego zamieszkania. Zaprzeczył jednak, by uszkodził samochody wskazane w zarzucie a nawet by je widział. Dodał, że wracając ze sklepu nie szedł ulicą (...) w J. lecz podwórzem, a tam nie stały żadne samochody. Opisał, że bez powodu został zaatakowany przez nieznanego mu mężczyznę, który zarzucił mu, jakoby on porysował mu samochód – krzyczał, że zaciągnie go na Policję i szarpał go za kurtkę. Dodał, że gdy został przez niego uderzony, wyrwał się i uciekł w kierunku budynku Urzędu Miasta w J..

Sąd zważył co następuje:

Jako wiarygodne Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego w zakresie w jakim opisał, że wracał w godzinach wieczornych do swojego miejsca zamieszkania – idąc od podwórka (placu) znajdującego się przy budynku mieszkalnym przy ul. (...), a także, iż został zatrzymany przez mężczyznę, który zarzucał mu uszkodzenie pojazdów, gdyż były one tożsame z zeznaniami T. P.. Oskarżony w swoich wyjaśnieniach – opisując trasę swojego przemarszu – i obrazując ją szkicem (k. 231 akt sprawy) używając nazw ulic – Boczna, K., Plac (...) starał się zasugerować jakoby pokrzywdzony T. P. opisujący miejsce zaparkowania swojego samochodu wskazywał miejsce inne niż w rzeczywistości. Bezspornie, miejsce na którym T. P. zaparkował swój pojazd stanowi plac pomiędzy budynkami wielorodzinnymi przyporządkowanymi w jednej strony do ul. (...) zaś z drugiej strony do Placu (...) i ulicy (...). Jednakże oskarżony pomija fakt, iż składając zeznania T. P. dokładnie wskazał gdzie zaparkował pojazd precyzując, iż było to przy „wcześniej zlikwidowanym sklepie (...)”(k.159 akt sprawy) po czym po okazaniu mu wydruku ze strony internetowej Mapy google dokładnie zakreślił gdzie ów pojazd był zaparkowany (k.158 akt sprawy). Analiza tych zeznań pokrzywdzonego w połączniu z tym wydrukiem w sposób jednoznaczny wskazuje, iż oskarżony w sposób z nim tożsamy opisał trasę swojego przemieszczenia się w dniu zdarzenia. L. D. składając wyjaśnienia w toku postępowanie przygotowawczego podał bowiem, że do swojego domu szedł skręcając w „ul. (...) i dalej idąc przy kościele poszedłem od podwórka do drzwi wejściowych swojej kamienicy” (k.16 akt sprawy). Koło zakreślone przez pokrzywdzonego na zdjęciu (k.158 akt sprawy) znajduję się zaś przy znaku drogowym zaznaczonym na szkicu przedłożonym przez oskarżonego jako pkt 8 (k.231 akt sprawy) zaś ów znak znajduje się przy wejściu na plac (podwórko) od strony budynku znajdującego się przy ul. (...), gdy osoba idzie „prze kościele” (który doskonale jest widoczny) na tym szkicu. Sąd uznał zatem, iż składając te wyjaśnienia oskarżony w sposób tożsamy późniejszymi zeznaniami pokrzywdzonego opisał trasę swojej wędrówki zaś po złożeniu zeznań przez T. P. przedłożył szkic z zaczernioną trasą rzekomego swojego przemieszczenia się w dniu zdarzenia – z dala od pkt 8 szkicu, która była odmienna niż wskazana pierwotnie. Oceniając wyjaśnienia oskarżonego Sąd nie przeoczył, że ten zaprzeczając możliwości dostrzeżenia przez pokrzywdzonego faktu uszkadzania jego samochodu wskazał, iż by było to możliwe samochód ten musiałby być zaparkowany „na rogu budynku od strony kościoła” (k.161 akt sprawy). Pokrzywdzony zaś opisując miejsce zaparkowania swojego samochody wskazał właśnie róg budynku przy u. K. od strony Kościoła p.w. (...). Ta okoliczność wskazywał na szczerość zeznań pokrzywdzonego T. P.. Mając na względzie te okoliczności, Sąd ustalił, że do zdarzenia doszło na placu przy ulicy (budynku) K. – gdyż taki opis najprecyzyjniej oddaje umiejscowienie zaparkowanych pojazdów.

Rację ma oskarżony, iż wobec pewnych niedoskonałości postępowania przygotowawczego m.in. niezabezpieczenia śladów na miejscu zdarzenia, utraty dokumentacji fotograficznej uszkodzeń pojazdów (która zgodnie z zeznaniami świadków była wykonana) dokonanie ustaleń faktycznych w sprawie było utrudnione. Jednakże te niedoskonałości postępowania przygotowawczego nie wpływały na ocenę materiału dowodowego w tym zeznań świadków. Bezopornie jedynym bezpośrednim świadkiem zdarzenia był T. P.. Był to jednak świadek naoczny – który widział w jaki sposób zachowywał się oskarżony oraz jakie podjął czynności sprawcze. Nie bez znaczenia jest również fakt, iż T. P. nie znał uprzednio oskarżonego a jak sam przyznał, był zaskoczony, gdy po ujęciu oskarżonego przy klatce schodowej dostrzegł, iż jest to straszy mężczyzna. Świadek ten nie miał zatem żadnego powodu, by podawać okoliczności obciążające właśnie oskarżonego, gdyby nie miały one miejsca. Nadto opisując działanie oskarżonego świadek ten nie wypełniał luk pamięci domysłami ani też nie wskazywał jako dostrzeżone rzeczy, których nie zobaczył – m.in. przyznał, że nie widział jakim przedmiotem oskarżony dokonywał uszkodzenia pojazdów ani co oskarżony zrobił z tym przedmiotem. T. P. podał przy tym, że oskarżony uszkodził prócz jego samochodu także inny pojazd tj. samochód E. K. użytkowany przez jej syna M. M. a zatem osoby dla niego obce, których nawet on sam nie znał. Nie bez znaczenia był również fakt, iż T. P. zlecił naprawę swojego samochodu dążąc do minimalizacji kosztów tej naprawy – w wyniku czego naprawił pojazd za cenę 1200 złotych a zatem o kilkaset złotych niższą od realnej – średni rynkowej wartości naprawy wynoszącej 1824,47 złotych. Te okoliczności wskazują, iż T. P. nie kierował się osobistą korzyścią – ujęciem sprawcy uszkodzeń swojego samochodu od którego mógłby dochodzić kosztów naprawy swojego samochodu lecz chęcią ujęcia sprawcy dokonującego uszkodzeń także innego pojazdu. Na wiarygodność zeznań T. P. pośrednio wskazują także inne dowody. Po pierwsze sam oskarżony w toku dochodzenia przyznał, że gdy został ujęty przez nieznanego mu mężczyznę (T. P.) ten zarzucał mu, iż on uszkodził mu samochód i mówił, że „zaciągnie” go na Policję (k.16 akt sprawy). Nadto przybyli na miejsce funkcjonariusze Policji (a także pracownik ochrony w budynku Urzędu Miejskiego na Placu (...) A. W.) również wskazali, że T. P. zarzucał L. D., iż ten uszkodził mu samochód. Oczywiste jest, iż te zarzuty nie pojawiłyby się gdyby T. P. nie widział jak oskarżony uszkadza jego pojazd (w szczególności gdyby oskarżony – jak zaznaczył na swoim szkicu – przechodził kilka metrów od tego samochodu wchodząc na plac od strony budynku znajdującego się przy Placu (...)). Po drugie T. P. okazał funkcjonariuszowi Policji M. D. uszkodzenia swojego pojazdu. Składając zeznania na rozprawie M. D. wskazał, iż na jednym z uszkodzonych samochodów „była zdarta powierzchnia z lakieru, tworząca swoisty frędzel – co wskazywało, że jest to świeże uszkodzenie” (k.178 akt sprawy). Tożsame spostrzeżenia podał w swoich zeznaniach T. P. (k. 160 akt sprawy) opisują to jako „spiralka z lakieru grubości włosa, co wskazywało w mojej ocenie, że uszkodzenie było świeże, dlatego, że taka spiralka odpadłaby przy podmuchu wiatru). Skoro M. D. – którego związek ze sprawą wynikał wyłącznie z czynności służbowych, przez co nie miał żadnych powodów by podawać nieprawdziwe okoliczności, co czyniło jego zeznania wiarygodnymi, w sposób zbieżny z T. P. opisał dostrzeżone uszkodzenia uznać należy, iż uszkodzenia te istniały w rzeczywistości i powstały w wyniku działań oskarżonego opisanych przez T. P.. Po trzecie zeznania T. P. w zakresie mechanizmu uszkodzeń pojazdów – w świetle opinii biegłego z zakresu wyceny wartości i kosztorysu napraw – mogły odzwierciedlać rzeczywistość. Biegły kategorycznie wskazał bowiem, że uszkodzenia samochodu marki M. (...) – będącego wówczas w dyspozycji M. M. – mogły powstać w okolicznościach podanych przez T. P.. Biegły precyzyjnie wskazał w oparciu o jakie elementy dokonał takiej oceny m.in. w oparciu o głębokość i szerokość kreski (rysy) co wskazywało, iż były to dwa ruchy ręką - nie zaś od jednego przyłożenia. Na wiarygodność opinii biegłego wskazywał także fakt, iż biegły dokonał oględzin tego pojazdu – i w oparciu o te oględziny wydał opinię. Z tych też wglądów Sąd uznał opinię biegłego za rzetelną a jej rzeczowe i kategoryczne wnioski za własne. Skoro biegły wykluczył, iż uszkodzenia powstały w wyniku jednego przyłożenia ręki to oczywiste jest, iż uszkodzenia te nie stanowiły tzw. „eski” – wykonanej jednym ruchem ręki – na co wskazywał M. M. (k.149 akt sprawy). Okoliczność ta nie podważała wiarygodności zeznań tego świadka, a jedynie wskazywała, iż nie wszystkie podane przez niego okoliczności odzwierciedlały rzeczywistość. Biorą jednak pod uwagę fakt, iż M. M. złożył pierwsze zeznania w sprawie po upływnie bez mała 10 miesięcy od zdarzenia, było to usprawiedliwione. Wskazać jednak należy, iż zeznania M. M. (a także E. K.) nie miały istotnego znacznie w sprawie prócz ustalenia, iż ich pojazd miał uszkodzenia. Świadkowi ci nie wiedzieli, kiedy ich pojazd został uszkodzony a o fakcie uszkodzenia dowiedzieli się od Policji, gdyż policjanci ujawnili ów pojazd na miejscu zdarzenia (k.2 akt sprawy). W świetle jednak zeznań T. P. oraz opinii biegłego z zakresu wyceny wartości i kosztorysu napraw w sposób nie budzący wątpliwości zasadnie można ustalić, iż także uszkodzenia M. (...) o nr rej. (...) powstały w wyniku działań L. D..

Sąd nie znalazł także żadnych powodów by podważać wiarygodność zeznań M. P. i A. W.. Osoby te podawały jednak okoliczności jakie zaistniały już po zdarzeniu, gdy oskarżony uciekał przed goniącym go T. P..

W świetle powyższych okoliczności – uznając za wiarygodne zeznania T. P. w zakresie w jakim opisał on działania oskarżonego, który uszkadzał oba samochody marki B. (...) o nr rej. (...) oraz M. (...) o nr rej. (...) sprzeczne z nimi wyjaśnienia oskarżonego L. D. – który zaprzeczył tym okolicznościom, Sąd uznał za niewiarygodne. Wiarygodność zeznań T. P. powodowała bowiem ocenienie jako nieprawdziwych sprzecznych z nimi wyjaśnień oskarżonego.

Sąd jako autentyczne ocenił dowody z dokumentów ujawnione na rozprawie, bowiem żadna ze stron nie podważała ich autentyczności .

Oskarżony L. D. swoim zachowaniem z dnia 28 listopada 2013 r. w J. podjętym w krótkich odstępach czasu w wykonaniu z góry powziętego zamiaru polegającym na tym, że uszkodził zaparkowane na placu przy ul. (...) samochody osobowe marki B. (...) o nr rej. (...) poprzez zarysowanie bliżej nieustalonym narzędziem czterech elementów karoserii od strony kierowcy powodując tym samym straty o łącznej wartości 1200 złotych na szkodę T. P. oraz M. (...) o nr rej. (...) poprzez zarysowanie bliżej nieustalonym narzędziem dwóch elementów karoserii od strony kierowcy powodując tym samym straty o łącznej wartości 2611,61 złotych na szkodę E. K. wyczerpał znamiona czynu z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k.

Oskarżony działał umyślnie. Jego zachowanie polegające na uszkodzeniu, nieustalonym ostrym narzędziem powłok lakierniczych karoserii dwóch stojących nieopodal siebie pojazdów wskazywało na celowe działanie zmierzające do uszkodzenia tych samochodów nie zaś na zachowanie przypadkowe. Oskarżony, w czasie gdy przechodził obok tych samochodów uszkodził łącznie sześć elementów karoserii tych pojazdów, które wszak znajdowały się od siebie w pewnej odległości. Nadto, jak wynika z opinii biegłego zarysowania te musiały zostać dokonane jakimś (nieustalonym) ostrym narzędziem i były „charakterystyczne dla śladów wandalizmu”(k.222 akt sprawy) zaś charakter tych uszkodzeń (głębokość i szerokość kreski) wskazywał, iż w obu pojazdach dokonano je takim samym narzędziem w tym samym czasie. Ta okoliczność powoduje ustalenie, iż oskarżony – chcąc uszkodzić oba zaparkowane samochody dokonał tego w krótkich odstępach czasu realizując z góry powzięty zamiar. Jego zachowanie stanowiły zatem jeden czyn ciągły (art.12 k.k.). Zważywszy, iż wartość naprawy obu pojazdów ( tj. przywrócenia stanu poprzedniego uszkodzonej rzeczy) wynosiła 1200 złotych oraz 2611,61 złotych jego czyn wyczerpał znamiona występku z art. 288 § 1 k.k.

L. D. dopuścił się tego czynu działając publicznie. Dokonał go bowiem na terenie placu przy ul. (...) w J. a zatem w centrum miasta. W prawdzie działał w godzinach wieczorowych (około godz.19.00) jednakże w miejscu od którego nieopodal znajduje się nie tylko budynek kościoła ale także sklepy i lokale gastronomiczne jak również mieszkalne budynki wielorodzinne. W tym miejscu i w tym czasie mogła się zatem zjawić nieokreślona ilość osób czego K. D. (2) miał świadomość. Wiedział więc, że jego czyn może dostrzec nieograniczona liczba osób. Fakt, iż oskarżony podejmował działania w taki sposób, aby nie zostać rozpoznany, w ocenie Sądu nie powoduje uznania, iż nie chciał on publicznie okazać swojego działania. Oskarżony podjął te działania bez powodu. To zaś wskazywało, iż swoim zachowaniem okazał on rażące lekceważenie porządku prawnego. Zważywszy, iż swoim czynem umyślnie uszkodził cudze rzeczy (samochody) jego zachowanie z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. stanowiło występek o charakterze chuligańskim – o jakim stanowi art. 115 § 21 k.k.

W ocenie Sądu okoliczności popełnienia tegoż czynu nie dają podstaw do uznania, iż stanowił on wypadek mniejszej wagi. Nie można bowiem uznać, że uszkodzenie dwóch zaparkowanych samochodów (co spowodowało szkody w łącznej kwocie przekraczającej 3800 złotych) nie stanowi zwyczajnej postaci uszkodzenia rzeczy lecz zasługuje na znacznie łagodniejsze potraktowanie. Wypadek mniejszej wagi, to sytuacja, w której okoliczności popełnienia przestępstwa, zwłaszcza zaś przedmiotowo-podmiotowe znamiona czynu, charakteryzują się przewagą elementów łagodzących, które sprawiają, że ten czyn nie przybiera zwyczajnej postaci, lecz zasługuje na znacznie łagodniejsze potraktowanie. Sąd w tym zakresie podziela pogląd wyrażony w wyroku Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 16 listopada 2000 r. w sprawie II AKa 161/00.

Oskarżony jako osoba dorosła, zna obowiązujące normy prawne. Sąd nie znalazł żadnych podstaw by uznać, iż nie działał on w normalnej sytuacji motywacyjnej. Jest zatem osobą zdolną do zawinienia.

Na stopień społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art.12 kk w zw. z art. 57a § 1 k.k. wpływają okoliczności jego popełnienia. Oskarżony dopuścił się tego czynu bez żadnego racjonalnego powodu uszkadzając mienie należące do osób całkowicie mu nieznanych. Nadto wysokość szkód wyrządzonych tym czynem była wysoka gdyż wynosiła odpowiednio 2611,61 złotych (na szkodę E. K.) oraz 1200 złotych (na szkodę T. P.). Podkreślić przy tym należy, iż jedynie w wyniku starań pokrzywdzonego T. P., który znalazł warsztat samochodowy, w którym dokonał naprawy pojazdy po cenie niższej niż realna cena za tą usługę (uwzględniając oryginalne ceny oraz średni koszt robocizny na tym terenie) wartość uszkodzeń (tj. cena przywrócenia pojazdu do stanu pierwotnego) została przez Sąd ustalona poniżej wartości (realnej) wskazanej przez biegłego. W świetle tych okoliczności oraz mając na względzie łatwość decyzji oskarżonego o uszkodzeniu mienia nieznanych mu osób, Sąd ocenił stopień społecznej szkodliwości czynu oskarżonego za znaczny.

Jako okoliczność łagodzącą Sąd uznał uprzednia niekaralność oskarżonego. L. D. przez wiele lat swojego życia nie naruszał prawa przestrzegając zasad współżycia społecznego. Mając zaś na względzie wiek oskarżonego, okoliczność ta musiała być potraktowana jak okoliczność łagodząca przy wymiarze kary.

W ocenie Sądu wymierzona oskarżonemu za przypisany mu czyn z art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. w zw. z art. 57a § 1 k.k. kara w wymiarze roku pozbawienia wolności, co biorąc pod uwagę wysokość ustawowego zagrożenia (wynoszącego od 5 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności) jest karą w dolnych granicach tego zagrożenia, była odpowiednia do jego winy i stopnia społecznej szkodliwości jego czynu. Kara ta spełni w ocenie Sądu swoje cele określone w art. 53 k.k. – zarówno w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa (okazując, iż przestępstwo nie pozostaje bez odpowiedniej odpłaty karnoprawnej) jak i w zakresie zapobieżenia naruszania prawa w przyszłości przez oskarżonego (poprzez uświadomienie mu nieopłacalności wchodzenia w konflikt z prawem z prawem).

Na podstawie art. 46 § 1 k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonego środki karne w postaci obowiązku naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz w rzecz E. K. kwoty 2611,61 zł. (stanowiącej wartość naprawy jej samochodu – przywrócenia stanu poprzedniego przy użyciu oryginalnych części oraz średniej cenie robocizny na tym terenie) zaś na rzecz T. P. kwoty 1200 zł (stanowiącej zwrot ceny jaką ten wydatkował na naprawę uszkodzeń samochodu dokonanych przez oskarżonego).

Wobec orzeczenia wobec oskarżonego środka karnego w postaci obowiązku naprawienia szkody Sąd na podstawie art. 415 § 7 k.p.k. pozostawił powództwa cywilne, złożone przez Prokuratora na rzecz E. K. i T. P., bez rozpoznania.

Sąd uznał, że dla osiągnięcia zakładanych celów kary nie jest konieczna izolacja oskarżanego od społeczeństwa. W ocenie Sądu istnieje wobec niego pozytywna prognoza kryminologiczna pozwalająca stosownie do art. 69 §1, 2 i 4 k.k. zawiesić wykonanie wymierzonej mu kary pozbawienia wolności. Ta pozytywna prognoza kryminologiczna, pozwala przypuszczać, iż pomimo zawieszenia wykonania wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności będzie on przestrzegał porządku prawnego i nie wejdzie w konflikt z prawem. Dla zweryfikowania przyjętej wobec oskarżonego pozytywnej prognozy kryminologicznej, w ocenie Sądu wystarczający był trzyletni okres próby toteż taki okres na podstawie art. 70 § 1 pkt 1 k.k. ustalono.

L. D. ma stałe dochody z emerytury w wysokości 2500 złotych, toteż posiada możliwości poniesienia kosztów sądowych. Tym samym Sąd zasądził od niego w całości na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 1460,34 zł, w tym na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 3 Ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych wymierzył mu 180 zł opłaty.