Sygn. akt I C 497/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 lipca 2015 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk – Południe w Gdańsku Wydział I Cywilny

w składzie następującym: Przewodniczący: SSR Marek Jankowski

Protokolant: P.. T. S.

po rozpoznaniu w dniu 26 czerwca 2015 r. w Gdańsku

na rozprawie

sprawy z powództwa M. M.

przeciwko Gminie M. G.

o zapłatę

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od powoda M. M. na rzecz pozwanej Gminy M. G. kwotę 600 zł (sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt I C 497/15

UZASADNIENIE

M. M. wniósł w dniu 16 września 2014 r. do Sądu Rejonowego Gdańsk – Północ w Gdańsku pozew przeciwko Gminie M. G. o zasądzenie kwoty 2.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od 15 września 2014r. do dnia zapłaty i kosztami procesu. W uzasadnieniu pozwu powód podał m.in., że zarejestrował w Urzędzie Miejskim w G. cztery pojazdy samochodowe sprowadzone z terytorium Unii Europejskiej o następujących numerach rejestracyjnych: (...) C, (...) i (...). Za wydanie karty pojazdu dla każdego z tych pojazdów organ rejestrujący pobrał – na podstawie rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 28 lipca 2003 r. w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu (Dz. U. Nr 137 poz. 1310; dalej również jako rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 28 lipca 2003 r. ) – opłaty w kwocie po 500 zł, czyli łącznie kwotę 2.000 zł. Zdaniem powoda opłaty zostały pobrane nienależnie, ponieważ przepis będący podstawą prawną ich pobrania został uznany przez Trybunał Konstytucyjny wyrokiem z 17 stycznia 2006 r. (sygn. akt U 6/04) za niezgodny z Konstytucją. Zarazem był on sprzeczny z prawem wspólnotowym, tj. art. 90 TWE. W konsekwencji przepisy przytoczonego rozporządzenia Ministra Infrastruktury nie mogły stanowić ważnej podstawy prawnej pobrania opłat za wydanie kart pojazdu. Powód wskazał również, że Sąd Najwyższy w uchwale z 2 czerwca 2010 r. (III CZP 37/10, OSNC 2011 z. 1 poz. 2) stwierdził, że zwrot opłaty za kartę pojazdu odnosi się do pełnej wysokości opłaty w kwocie 500 zł, a nie jedynie do różnicy 425 zł pomiędzy kwotami określonymi w rozporządzeniach Ministra Infrastruktury w sprawie wysokości opłat za wydanie karty pojazdu z 28 lipca 2003 r. i z 28 marca 2006 r. (Dz. U. Nr 59 poz. 421). Trybunał Sprawiedliwości uznał bowiem za sprzeczną z prawem wspólnotowym opłatę nakładaną w związku z pierwszą rejestracją używanego pojazdu samochodowego sprowadzanego z innego państwa członkowskiego w sytuacji, w której opłata taka nie jest nakładana w związku z nabyciem w Polsce używanego pojazdu samochodowego, jeśli jest on tam już zarejestrowany.

Pozwana Gmina M. G. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie na jej rzecz od powoda kosztów procesu. Przed wdaniem się w spór pozwana zarzuciła niewłaściwość miejscową Sądu, do którego powód wniósł pozew. Zarzuciła ponadto przedawnienie roszczenia w zakresie kwoty 1.000 zł żądanej tytułem zwrotu opłat za wydanie kart pojazdu dla samochodów o numerach rej.: (...) C (zarejestrowanego 17 grudnia 2004 r.) i (...) (zarejestrowanego 31 grudnia 2004 r.). Powód nie przedstawił nadto dowodów potwierdzających uiszczenie przez niego opłat za wydanie kart pojazdu. Nawet jeśli to powód uiścił opłaty, nie stanowiły one świadczenia nienależnego. W chwili ich spełnienia obowiązywało bowiem rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 28 lipca 2003 r. i organ rejestrujący był zobowiązany do jego stosowania. Trybunał Konstytucyjny, orzekając w wyroku z 17 stycznia 2006 r. niezgodność przepisu § 1 ust. 1 z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, odroczył utratę mocy obowiązującej przepisu do 1 maja 2006 r. Wyrok Trybunału wywoływał zatem skutki na przyszłość i nie może być podstawą do kwestionowania rozstrzygnięć zapadłych wcześniej. Pozwana zwróciła też uwagę, iż wyrok Trybunału Konstytucyjnego dotyczył opłat za wydanie karty pojazdu w związku z pierwszą rejestracją na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej pojazdów sprowadzanych z innych państw członkowskich Unii Europejskiej. Powód nie wskazał zaś, że rejestrowane przez niego pojazdy pochodziły właśnie z innych krajów członkowskich Unii Europejskiej. Zdaniem pozwanej, obecnie pobierana opłata za wydanie karty pojazdu w kwocie 75 zł stanowi koszt jej wytworzenia i dlatego w tej części powód nie może żądać zwrotu opłaty. Podstawy żądania zwrotu całości opłaty nie może też stanowić postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 10 grudnia 2007 r. (C-134/07, Dz.U. UE C 64, poz. 15), przytoczone w uzasadnieniu ww. uchwały Sądu Najwyższego z 2 czerwca 2010 r. Nie można bowiem utożsamiać pierwszej rejestracji pojazdu na terytorium Rzeczypospolitej z przerejestrowaniem pojazdu, dla którego wydano wcześniej w kraju kartę pojazdu – kiedy to opłaty się nie pobiera. W konsekwencji powód mógłby co najwyżej żądać tytułem zwrotu opłat kwoty 425 zł. Ponadto pozwana uznała za bezzasadne żądanie zapłaty odsetek naliczanych już od 15 września 2014 r., jako że przed wniesieniem pozwu powód nie wezwał pozwanej do zapłaty.

Prawomocnym postanowieniem z 21 stycznia 2015 r. Sąd Rejonowy Gdańsk – Północ w Gdańsku stwierdził swoją niewłaściwość miejscową i przekazał sprawę Sądowi Rejonowemu Gdańsk – Południe w Gdańsku.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

M. M. jest właścicielem motocykla marki Y. (...) o numerze rej. (...) oraz samochodów: marki O. (...) o numerze rej. (...) C i S. (...) o numerze rej. (...) E. Ponadto jest współwłaścicielem samochodu marki C. (...) o numerze rej. (...) C.

(okoliczności bezsporne, potwierdzone wydrukiem danych pojazdu z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców k. 7 – 11)

Prezydent Miasta G. wydał w dniu 21 grudnia 2004 r. kartę pojazdu nr (...) dla pojazdu marki C. (...), zarejestrowanego po raz pierwszy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 17 grudnia 2004 r. pod numerem (...).

(dowód: wydruk danych pojazdu z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców k. 8 – 9)

Prezydent Miasta G. wydał w dniu 5 stycznia 2005 r. kartę pojazdu nr (...) dla pojazdu marki O. (...), zarejestrowanego po raz pierwszy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 31 grudnia 2004 r. pod numerem (...).

(dowód: wydruk danych pojazdu z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców k. 10)

Prezydent Miasta G. wydał w dniu 19 maja 2005 r. kartę pojazdu nr (...) dla pojazdu marki S. (...), zarejestrowanego po raz pierwszy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 17 maja 2005 r. pod numerem (...).

(dowód: wydruk danych pojazdu z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców k. 11)

Prezydent Miasta G. wydał w dniu 5 stycznia 2006 r. kartę pojazdu nr (...) dla motocykla marki Y. (...), zarejestrowanego po raz pierwszy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 29 grudnia 2005 r. pod numerem (...).

(dowód: wydruk danych pojazdu z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców k. 7)

Sąd zważył, co następuje:

W świetle całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego powództwo podlegało oddaleniu.

Spośród okoliczności faktycznych, które dla rozstrzygnięcia sprawy miały istotne znaczenie, było bezsporne, że powód M. M. był właścicielem motocykla marki Y. (...) o numerze rej. (...) i samochodów: marki O. (...) o numerze rej. (...) C i S. (...) o numerze rej. (...) E, a także współwłaścicielem samochodu marki C. (...) o numerze rej. (...) C oraz że wszystkie te pojazdy zostały zarejestrowane przez Prezydenta Miasta G.. Powyższe okoliczności wynikały wprost z twierdzeń pozwu, które pozwany wyraźnie przyznał (art. 229 Kpc) albo co do których nie wypowiedział się (art. 230 Kpc). Ich uzupełnieniem były przedstawione przez powoda dokumenty w postaci zaświadczeń z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, które nie nasuwały zastrzeżeń co do swojej prawdziwości i zgodności z prawdą zawartych w nich oświadczeń. Zarazem wymienione dokumenty wyczerpywały materiał dowodowy niniejszej sprawy.

Powód dochodził w pozwie zwrotu równowartości opłat uiszczonych, jak twierdził, przez niego za wydanie kart pojazdu dla czterech pojazdów sprowadzonych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej z innych państw członkowskich Unii Europejskiej i rejestrowanych w Rzeczypospolitej Polskiej po raz pierwszy. Dochodzona kwota stanowiła sumę czterech opłat po 500 zł, uiszczonych na podstawie ww. rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 28 lipca 2003 r. Swoje roszczenie wywodził z art. 410 Kc w zw. z art. 405 Kc. W świetle uchwały Sądu Najwyższego z 16 maja 2007 r. (sygn. akt III CZP35/07, OSNC 2008 z. 7 – 8 poz. 72) nie powinna budzić wątpliwości dopuszczalność drogi sądowej dla dochodzenia powyższego roszczenia. Wymaga podkreślenia, że dopuszczalność drogi sądowej zależy od twierdzeń powoda (stanu faktycznego), na których opiera w pozwie swoje roszczenie, a nie jest uwarunkowana wykazaniem istnienia roszczenia oraz stosunku prawnego łączącego strony. Jeśli roszczenie jest oparte na zdarzeniach wywołujących konsekwencje cywilnoprawne, to droga sądowa jest dopuszczalna – choćby powołane zdarzenia w rzeczywistości nie wywoływały skutków cywilnoprawnych. W rozpoznawanej sprawie oznaczało to, że skoro powódka powoływała się na spełnienie wobec pozwanej Gminy świadczenia nienależnego i domagała się zwrotu owego świadczenia, nadto przytoczyła jako podstawę prawną powództwa przepisy kodeksu cywilnego o świadczeniu nienależnym, to były przesłanki wystarczające do stwierdzenia dopuszczalności drogi sądowej.

Podstawą pobrania każdej z opłat w wysokości 500 zł miał być § 1 ust. 1 ww. rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2003 r. w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu, według którego za wydanie karty pojazdu przy pierwszej rejestracji pojazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej organ rejestrujący pobiera opłatę w wysokości 500 zł. Wprawdzie akt prawny będący podstawą pobrania opłaty pochodził od podmiotu innego niż Gmina M. G., ale nie pozbawiało to Gminy legitymacji biernej w niniejszej sprawie. Dla istnienia legitymacji najistotniejsze znaczenie odgrywało bowiem to, iż powód nie występował z żądaniem odszkodowania za szkodę wyrządzoną przez wydanie aktu normatywnego (art. 417 1 § 1 Kc), ale z żądaniem zwrotu nienależnego świadczenia i jako podstawę prawną powództwa przytoczył art. 410 Kc w zw. z art. 405 Kc. Całokształt zgromadzonego materiału dowodowego uzasadniał zastosowanie tych przepisów, co oznaczało, że legitymację bierną należało oceniać nie według tego, kto wydał akt prawny będący podstawą uiszczenia opłaty, ale kto tę opłatę pobrał. Podmiotem tym była pozwana Gmina M. G., której organem wykonawczym jest Prezydent Miasta G..

Wyrokiem z 17 stycznia 2006 r. (sygn. akt U 6/04) Trybunał Konstytucyjny uznał ww. przepis rozporządzenia Ministra Infrastruktury za niezgodny z art. 77 ust. 4 pkt 2 i ust. 5 ustawy z 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz. U. z 2005 r. Nr 108 poz. 908 ze zm.) oraz z art. 92 ust. 1 i art. 217 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (pkt I). Niekonstytucyjny przepis utracił moc obowiązującą z dniem 1 maja 2006 r. – zgodnie z punktem II wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Sąd orzekający w niniejszej sprawie przychylił się do przeważającego w orzecznictwie poglądu, iż przepis § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 28 lipca 2003 r. jest sprzeczny nie tylko z Konstytucją, ale również z prawem wspólnotowym. W uzasadnieniu wyroku z 15 kwietnia 2009 r. (sygn. akt III Ca 1388/08) Sąd Okręgowy w Gdańsku stwierdził, iż przesądzające znaczenie dla tego rodzaju spraw ma treść przepisu art. 90 TWE z którego wynika, iż opłata za kartę pojazdu rejestrowanego pierwszy raz w kraju, a przywiezionego z innego państwa członkowskiego, nie może różnić się od opłaty za kartę pojazdu rejestrowanego kolejny raz w kraju. Za taką oceną przemawiało wprost postanowienie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z dnia 10 grudnia 2007 r. w sprawie IC 134/07 (Lex nr 354541 Dz. U. UE. C z 2008 r. Nr 64 poz. 15), w którym Trybunał uznał za sprzeczne z art. 90 TWE ustanowienie opłaty, którą należy zapłacić w danym państwie członkowskim za wydanie pierwszej karty pojazdu, która to opłata jest w praktyce nakładana w związku z pierwszą rejestracją używanego pojazdu samochodowego przywiezionego z innego państwa członkowskiego, lecz nie jest nakładana w związku z nabyciem w państwie pobierającym opłatę używanego pojazdu samochodowego, jeśli jest on tam już zarejestrowany. Konsekwencją przystąpienia Polski do Unii Europejskiej w dniu 1 maja 2004 r. jest zakaz stosowania norm prawa krajowego sprzecznych z zasadami ogólnymi prawa wspólnotowego. Oznaczało to w niniejszej sprawie, że cytowany wyżej przepis rozporządzenia Ministra Infrastruktury jest sprzeczny nie tylko z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, ale przede wszystkim z normami prawa wspólnotowego.

W konsekwencji można było przyjąć w tym miejscu, że określone w pozwie świadczenie spełniało przesłanki świadczenia nienależnego, a powód mógł żądać jego zwrotu w całości (zgodnie ze stawiskiem Sądu Najwyższego w przytoczonej w pozwie uchwale z 2 czerwca 2010 r.). Jednakże dla uwzględnienia powództwa konieczne było jeszcze ustalenie, po pierwsze, że określone wyżej świadczenie nienależne spełnił na rzecz pozwanej właśnie powód, a po drugie, że były to rzeczywiście określone w § 1 ust. 1 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z 28 lipca 2003 r. opłaty za wydanie karty pojazdu przy pierwszej rejestracji pojazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Ciężar udowodnienia obydwu okoliczności spoczywał niewątpliwie na powodzie. O ile w chwili wnoszenia pozwu powód mógł traktować je za niewymagające dowodu, o tyle wraz z wyraźnym zaprzeczeniem ich przez pozwaną i zarzuceniem, że powód ich nie udowodnił ( vide: odpowiedź na pozew), powinien był przedstawić wiarygodne i miarodajne dowody na poparcie tych okoliczności. To powód wywodził korzystne dla siebie skutki prawne z faktu, iż uiścił łączną kwotę 2.000 zł tytułem opłat za wydanie kart pojazdu przy pierwszej rejestracji pojazdu na terytorium Polski i dlatego jego rzeczą było – ze względu na jego własny interes procesowy – wskazanie dowodów dla stwierdzenia przytoczonych faktów. Nie powinno przy tym budzić wątpliwości, że powód mógłby skutecznie żądać zwrotu świadczenia nienależnego, o ile to on je spełnił i o ile rzeczywiście było to świadczenie nienależne polegające na uiszczeniu opłat za wydanie kart pojazdu przy pierwszej rejestracji pojazdu na terytorium Polski.

W ocenie Sądu powód nie wywiązał się z powyższej powinności. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie doprowadził bowiem do ustalenia, iż to powód uiścił na rzecz Gminy M. G. opłaty za wydanie kart pojazdu w łącznej wysokości 2.000 zł oraz że każdy z zarejestrowanych pojazdów został sprowadzony z terytorium innych państw członkowskich Unii Europejskiej. Jak wskazano wyżej, materiał dowodowy ograniczał się wyłącznie do dołączonych do pozwu zaświadczeń z Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Z żadnego z nich nie wynikało jednak, kto uiścił opłatę za wydanie karty pojazdu ani że pojazdy zostały sprowadzone z terytorium innych państw członkowskich Unii Europejskiej.

Powód nie przedstawił żadnego innego środka dowodowego służącego udowodnieniu spornych faktów. Nie uczynił tego pomimo zezwolenia stronom przez Sąd na złożenie pisma przygotowawczych, w którym to piśmie powód miał też ustosunkować się do odpowiedzi na pozew ( vide: postanowienie z 24 marca 2015 r. – k. 46). Dla uwzględnienia powództwa nie wystarczało zaś stwierdzenie, że skoro bezspornie organ rejestrujący zarejestrował pojazdy, to niewątpliwie opłaty zostały uiszczone, a skoro właścicielem pojazdów był bezspornie powód, to on uiścił opłaty. Wnioskowanie to mogłoby okazać się wystarczające, gdyby nie wyraźne zaprzeczenie przez pozwanego dokonania opłat przez powoda i sprowadzenia pojazdów z innych państw Unii Europejskiej. Zarzuty zgłoszone przez pozwanego uniemożliwiały uznanie powyższych okoliczności za bezsporne. Z tych zaś okoliczności, które były rzeczywiście bezsporne (zarejestrowanie pojazdów i przysługujące powodowi prawo ich własności), wcale nie wynikał jedyny wniosek, że opłat dokonał powód. Dochodzone roszczenie nie miało w rezultacie – tak co do zasady, jak i wysokości – oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym. Opierało się wyłącznie na twierdzeniach powoda, które jako nieudowodnione a wyraźnie zakwestionowane przez stronę pozwaną oczywiście nie mogły stać się podstawą ustaleń faktycznych.

Wymaga podkreślenia, że to stronę powodową obciążał ciężar wskazania dowodów dla stwierdzenia faktów, z których wywodzi skutki prawne (art. 232 Kpc zd. pierwsze). Skoro powód zdecydował się wystąpić na drogę sądową, to zgodnie z zasadą należytej dbałości o swoją sprawę można było od niego wymagać, że swoje roszczenie udowodni co do zasady i wysokości. Odpowiedniej inicjatywy można było wymagać tym bardziej, że pozwana wprost zarzuciła nieudowodnienie uiszczenia opłat przez powoda i że były to opłaty związane z rejestracją pojazdów sprowadzonych do Polski z innych państw Unii Europejskiej. Jednakże nie przedstawił żadnych dowodów, które mogłyby stanowić wystarczającą podstawę do stwierdzenia powyższych okoliczności Zaniechanie powoda należało, zdaniem Sądu, traktować jako wyraz takiej właśnie jego woli. Niewątpliwie powód zdawał sobie sprawę ze spoczywającego na nim ciężaru procesowego i konsekwencji jego niedochowania. Brak inicjatywy powoda nie uzasadniał zarazem „przejęcia” jej z rąk strony powodowej przez Sąd. Sąd nie znalazł podstaw, aby skorzystać z możliwości prowadzenia dowodów z urzędu. Obecnie Sąd nie ma już obowiązku uzupełniania materiału dowodowego ani wyjaśniania jakichkolwiek okoliczności z urzędu i zarządzania w tym celu dochodzeń. Po wyczerpaniu przez strony wniosków dowodowych Sąd nie musi już oceniać, czy sprawa została dostatecznie wyjaśniona do jej stanowczego rozstrzygnięcia. Zadaniem Sądu jest bowiem w rzetelnym procesie sprawiedliwie rozstrzygnąć spór na podstawie zgromadzonego przez strony materiału dowodowego. Wskazana w zdaniu drugim art. 232 Kpc możliwość dopuszczenia z urzędu dowodu nie powołanego przez stronę, winna mieć zastosowanie, gdy strona nie potrafi, ze względu na swoją nieporadność, udowodnić przedstawionych twierdzeń. Nie odnosi się to do strony powodowej w niniejszej sprawie, którą reprezentował profesjonalny pełnomocnik.

Nieudowodnienie przez powoda istnienia i wysokości roszczenia uniemożliwiało wszechstronną ocenę zarzutu przedawnienia roszczenia. Zgodnie bowiem z poglądem wyrażonym przez Sąd Najwyższy w ww. uchwale z 2 czerwca 2010 r. bieg przedawnienia roszczeń o zwrot nienależnie pobranych opłat za kartę pojazdu na podstawie rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 28 lipca 2003 r. w sprawie wysokości opłat za kartę pojazdu rozpoczyna się od dnia spełnienia świadczenia. Skoro zaś nie było jasne, kiedy powód uiścił każdą z opłat, nie można było stwierdzić w sposób niepozostawiający wątpliwości, że do chwili wniesienia pozwu (niezależnie od tego, czy był to sąd właściwy) nie upłynął termin przedawnienia roszczenia o zwrot każdej z opłat.

Z uwagi na powyższe Sąd orzekł na podstawie art. 410 Kc w zw. z art. 405 Kc a contrario jak w punkcie I wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł zaś na podstawie art. 98 § 1 i 3 Kpc w zw. z art. 99 Kpc i art. 108 Kpc – jak w pkt II wyroku. Powód przegrał sprawę w całości i dlatego spoczywał na nim obowiązek zwrotu kosztów procesu poniesionych przez wygrywającą sprawę i żądającą zwrotu kosztów procesu pozwaną. Na koszty te składała się opłata za czynności radcy prawnego będącego pełnomocnikiem pozwanej w wysokości 600 zł – zgodnie z § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, tekst pierwotny: Dz. U. Nr 163 poz. 1349 ze zm.).

Na oryginale właściwy podpis

Za zgodność świadczy Sekretarz sądowy