WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 września 2015 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu IV Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący SSO Dariusz Śliwiński

Protokolant: prot. sąd. N. K.

po rozpoznaniu w dniu 28 września 2015 roku

sprawy J. K.

obwinionego z art. 86 § 1 kw.

na skutek apelacji, wniesionej przez obrońcę obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gnieźnie

z dnia 16.03.2015 roku sygn. akt II W 747/14

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu w Gnieźnie do ponownego rozpoznania.

D. Ś.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 16 marca 2015 r. Sąd Rejonowy w Gnieźnie w sprawie sygn. akt II W 747/14 uznał obwinionego J. K. za winnego wykroczenia z art. 86 § 1 kw i wymierzył mu karę 500 zł grzywny, obciążając go jednocześnie kosztami procesu. (k. 99)

Apelację od powyższego wyroku wniósł obrońca obwinionego zaskarżając go w całości. (k. 109-112).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy obwinionego okazała się zasadna i zaskarżony wyrok nie mógł się ostać.

Analiza opisu czynu przypisanego obwinionemu oraz rozważań prawnych poczynionych przez Sąd I instancji w oparciu o poczynione ustalenia faktyczne wskazuje, iż Sąd I instancji nie dość wnikliwie przeanalizował wszystkie okoliczności stanowiące podstawę rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.

Sąd Rejonowy oceniając zachowanie obu uczestników zdarzenia odwołał się do normy wysłowionej w treści art. 25 ust. 4 pkt 1 prawa o ruchu drogowym. Nie mniej jednak nie dostrzegł, jak trafnie podniósł obrońca obwinionego, iż zakaz wjazdu na skrzyżowanie, na którym nie ma miejsca do kontynuowania jazdy w obranym przez prowadzącego pojazd kierunku dotyczył zarówno obwinionego jak i pokrzywdzonego. Była to okoliczność niezmiernie istotna zważywszy na fakt, iż obaj uczestnicy zdarzenia ruszyli sprzed skrzyżowania po włączeniu się dla ich kierunku zielonego światła. Sąd I instancji winien zatem jednoznacznie przesądzić, czy obwiniony nie mógł ruszyć spod sygnalizatora nie mając pewności, czy poprzedzające go pojazdy pojadą prosto, czy też zablokują mu przejazd na wprost oczekując na możliwość skrętu w lewo w stronę P.. Tylko przy takim ustaleniu można mu bowiem zasadnie zarzucić niezastosowanie się do treści art. 25 ust. 4 pkt 1 prawa o ruchu drogowym. Analogicznie winno się również ocenić zachowanie pokrzywdzonego.

Ponadto Sąd Rejonowy zdaje się nie dostrzegł, iż zdarzenie objęte niniejszym postępowania miało dwa etapy. Pierwszy z nich zakończył się zatrzymaniem samochodów obwinionego i pokrzywdzonej na środku skrzyżowania. Do tego momentu do kolizji oby pojazdów jeszcze nie doszło. Drugi etap rozpoczął się w chwili, kiedy oba pojazdy ruszyły z miejsca po krótkiej wymianie zdań przez obwinionego i pokrzywdzonego. Przy takich okolicznościach zdarzenia rozstrzygnięcia wymaga, czy w granicach skargi uprawnionego oskarżyciela ocenia się zachowanie obwinionego obejmujące pierwszy etap, czy też drugi. Opis czynu przypisanego obwinionemu zdaje się wskazywać na drugi etap zdarzenia. W tym zakresie rozważenia wymagało w szczególności, czy przy wjeździe na skrzyżowanie obu uczestników zdarzenia na zielonym świetle – przy założeniu, że obwiniony i pokrzywdzony mogli na skrzyżowanie wjechać, pierwszeństwo przejazdu regulowała również inna zasada ruchu drogowego, np. zasada wysłowiona w treści art. 25 ust. 1 prawa o ruchu drogowym.

Z uwagi na powyższe Sądu Okręgowy na podstawie art. 437 § 1 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Gnieźnie.

Za uchyleniem zaskarżonego orzeczenia przemawiały wyżej wskazane względy, tj. konieczność pogłębienia analizy zachowania obu uczestników zdarzenia w kontekście przepisów prawa ruchu drogowego.

Przy ponownym rozpoznaniu niniejszej sprawy Sąd Rejonowy będzie władny ujawnić dotychczas zgromadzony materiał dowodowy w oparciu o art. 442 § 2 kpk w zw. z art. 109 § 2 kpw.

Sąd Okręgowy dostrzegł, iż w rozprawie odwoławczej nie uczestniczył oskarżyciel posiłkowy B. M., który nie został o niej zawiadomiony. Zważywszy na treść rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego, tj. przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania uznać jednak należało, iż będzie on mógł korzystać ze swoich praw procesowych, mimo braku zawiadomienia go o terminie rozprawy odwoławczej.

SSO Dariusz Śliwiński