Sygn. akt VI W (...)

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 sierpnia 2015 roku

Sąd Rejonowy w R. VI Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSR Adrianna Saganty - Robaszkiewicz

  Protokolant sekretarz sądowy Marlena Szurawska

przy udziale oskarżyciela publicznego – ----------------

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 6 maja 2015 r., 20 maja 2015 r., 27 maja 2015 r.,
1 czerwca 2015 r., 22 lipca 2015 r. oraz 12 sierpnia 2015 r. sprawy przeciwko

G. S. (S.), synowi K. i K. z domu C.,

urodzonemu (...) w R.,

obwinionemu o to, że:

w dniu 19 grudnia 2014 r. w godzinach pomiędzy 22:00 do 23:45 w R.
w mieszkaniu przy ul. (...) poprzez głośne krzyczenie, wyzwiska i uderzanie przedmiotami o podłogę zakłócił spoczynek nocny M. S.

tj. o wykroczenie z art. 51 § 1 kw

1.  uznaje obwinionego G. S. za winnego tego, że w dniu 19 grudnia 2014 r. w godzinach pomiędzy 22:00 a 23:45 w R. w mieszkaniu przy ul. (...) poprzez głośne krzyczenie i wyzwiska zakłócił spoczynek nocny M. S. i S. S., to jest wykroczenia z art. 51 § 1 kw i za to na mocy art. 51 § 1 kw
w zw. art. 24 § 1 i § 3 kw wymierza mu karę grzywny w wysokości 150 (stu pięćdziesięciu) złotych;

2.  na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy Prawo o adwokaturze zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adwokata M. J. kwotę 360 zł (trzysta sześćdziesiąt złotych) oraz kwotę 82,80 zł (osiemdziesiąt dwa złote osiemdziesiąt groszy) tytułem podatku VAT, łącznie kwotę 442,80 zł (czterysta czterdzieści dwa złote osiemdziesiąt groszy) tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu;

3.  na podstawie art. 119 kpw w zw. z art. 624 § 1 kpk zwalnia obwinionego od ponoszenia kosztów postępowania, którymi obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt VI W (...)

UZASADNIENIE

Obwiniony G. S. w dniu 19 grudnia 2014 r. około godz. 21:18 poprosił telefonicznie dyżurnego Straży Miejskiej w R. o przysłanie patrolu pod jego adres przy ul. (...) w R. celem przeprowadzenia rozmowy w związku z notorycznym zakłócaniem spokoju przez sąsiada M. S.. Na miejsce około godz. 22:05 przyjechali funkcjonariusze Straży Miejskiej M. F. oraz I. B.. W rozmowie z obwinionym przeprowadzonej przez M. F., funkcjonariusz ustalił, iż przyczyną wezwania patrolu przez obwinionego nie było zakłócanie spokoju przez sąsiada, a jedynie chęć obwinionego do wyrażenia swojego niezadowolenia względem otrzymanego tego dnia odpisu wniosku o ukaranie w sprawie, której miał być sprawcą czynu na szkodę M. S., a który to uważał za krzywdzący dla siebie.

Ponieważ obwiniony znajdował się pod znacznym wpływem alkoholu i w trakcie rozmowy z funkcjonariuszem Straży Miejskiej M. F. zachowywał się bardzo głośno, został przez niego kilkukrotnie wezwany do niezakłócania spokoju, do czego zastosował się dopiero po pewnym czasie. W trakcie interwencji był on także uspokajany przez B. J., która znajdowała się w tym czasie w jego mieszkaniu. M. F. odstąpił od ukarania obwinionego mandatem karnym z uwagi na fakt, iż obwiniony obchodził w tym dniu urodziny. Po pouczeniu obwinionego o prawie złożenia zawiadomienia o popełnieniu wykroczenia przez sąsiada w najbliższym dniu roboczym w siedzibie Straży Miejskiej, około godz. 22:50 patrol zakończył interwencję.

Z uwagi na zakłócanie przez obwinionego ciszy nocnej poprzez głośne krzyczenie i wyzwiska kierowane pod adresem M. S. w godzinach pomiędzy 22:00 do 23:45 w mieszkaniu przy ul. (...), pokrzywdzony M. S. wezwał na miejsce Policję. Po przybyciu ok. godz. 23:50 funkcjonariusze J. G. i M. N. próbowali nawiązać kontakt z obwinionym jednakże ten nie otworzył im drzwi, w związku z czym odstąpili od dalszych działań i zakończyli interwencję.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie: częściowych wyjaśnień obwinionego G. S. (k.42), zeznań świadka M. S. (k.8, 52), zeznań świadka S. S. (k.9, 53), częściowych zeznań świadka B. J. (k.58), zeznań świadka J. G. (k.50), zeznań świadka M. N. (k.50v), zeznań świadka M. F. (k.82v-83), zeznań świadka I. B. (k.78), notatki urzędowej (k.4), kopii pisma SM w R. (k.41), kopii pouczenia (k.55), informacji z (...) (k.56), kopii wyroku (k.57), informacji SM w R. o podjętej interwencji (k.59), notatnika służbowego (k.60-62), książki zgłoszeń (k.63-64)

W toku rozprawy głównej, tak jak i w postępowaniu przygotowawczym, obwiniony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że pozostaje z pokrzywdzonym w sąsiedzkim konflikcie od początku, gdy ten zamieszkał przy ul. (...), tj. od około 5 lat wstecz. Stwierdził, iż to nie on a pokrzywdzony wielokrotnie zakłócał ciszę nocną, w związku z czym sam składał zawiadomienia odnośnie do czynów, których sprawcą na jego szkodę miał być M. S.. Obwiniony zaprzeczył aby zachowywał się głośno, w tym trakcie rozmowy z funkcjonariuszami Straży Miejskiej, których sam wezwał w celu przedstawienia im swoich racji odnośnie do zachowania sąsiada. Jak podał powodem powyższego było, iż otrzymał w tym dniu odpis wniosku o ukaranie oraz wyroku nakazowego w sprawie, której miał być sprawcą czynu na szkodę M. S., a który to uważał za krzywdzący dla siebie. Początkowo twierdził, iż nie słyszał żadnego pukania do drzwi, gdy przybyła do niego Policja, gdyż w tym czasie spał (k.42v.), jednakże w toku późniejszych wyjaśnień jednoznacznie wskazał na M. N., jako na osobę, która przeprowadzała u niego interwencję (k.51v.).

Sąd nie dał wiary jego wyjaśnieniom albowiem oprócz wspomnianej niespójności stały w wyraźnej sprzeczności przede wszystkim wobec zeznań świadka M. F., który jedynie z uwagi na względy pozamerytoryczne – urodziny obchodzone w tym dniu przez obwinionego – odstąpił od ukarania go za wykroczenia z art. 66 kw i art. 51 kw. Świadek ten jako osoba zupełnie obca dla obwinionego, co istotne dla sprawy, nie miał żadnego interesu w składaniu zeznań niekorzystnych dla obwinionego, a co więcej mimo wykazanej przez niego niewątpliwej przychylności w czasie podejmowanej interwencji polegającej na poprzestaniu na upomnieniu obwinionego za jego zachowanie, zeznał, iż brał pod uwagę konieczność podjęcia względem obwinionego poważniejszych środków z przewiezieniem na Izbę Wytrzeźwień włącznie. Przebieg interwencji znalazł nadto swoje odbicie także w treści notatki, zawartej w jego notatniku służbowym (k.61-62).

Twierdzenie o spokojnym zachowaniu obwinionego tego wieczora zostały w pełni potwierdzone przez przebywającą w tym czasie w jego mieszku B. J.. Jakkolwiek jednak Sąd dostrzegł jej zdecydowanie negatywne nastawienie względem pokrzywdzonych, co wobec faktu, iż jest ona znajomą obwinionego, nakazywało potraktowanie jej zeznań ze szczególną ostrożnością. Ostatecznie Sąd nie dał im wiary w zakresie w jakim zaprzeczała ona aby obwiniony zachowywał się głośno w czasie zarzuconego mu czynu i to w takim stopniu, który został ostatecznie uznany za zakłócanie spoczynku nocnego sąsiadom. Jej zeznaniom w tej części przeczą bowiem zeznania świadka M. F., który oświadczył, iż świadek również uspokajała obwinionego w czasie gdy z nim rozmawiał (k.82v.).

Wobec powyższego Sąd dał wiarę zeznaniom obydwojga pokrzywdzonych odnośnie do czasu i okoliczności popełnienia czynu przez obwinionego albowiem, mimo istniejącego między obwinionym a pokrzywdzonym konfliktu sąsiedzkiego jego zachowanie wyczerpujące znamiona określone w art. 51 § 1 kw zostało ustalone także na podstawie zeznań świadka, który był stronom zupełnie obcy. Zdenerwowanie obwinionego otrzymanym wyrokiem doprowadziło go bowiem w istocie do podjęcia decyzji o wezwaniu patrolu Straży Miejskiej, któremu chciał przedstawić swoje pretensje. W ocenie świadka M. F. nie było jednak żadnych podstaw od interwencji względem M. S., a zawiadomienie o rzekomym zakłócaniu spoczynku obwinionemu było tylko wyrazem jego odwetu względem sąsiada za oskarżenie zawarte we wniosku o ukaranie, który otrzymał tego dnia. Zdaniem Sądu natomiast ocena ta okazała się w pełni trafna, biorąc pod uwagę całokształt ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie.

Tym samym za wiarygodne Sąd poczytał zeznania M. S., iż obwiniony kierował pod jego adresem wyzwiska, a także głośno wykrzykiwał w czasie gdy zapadła już cisza nocna, a przed przyjazdem Policji. Dopiero bowiem po tym gdy funkcjonariusze przybyli na interwencję obwiniony ostatecznie się uspokoił. Choć początkowo temu zaprzeczał, nie ulega wątpliwości, iż świadomie i celowo nie otworzył Policjantom drzwi.

Zeznania te korespondowały w pełni z zeznaniami pokrzywdzonej S. S., która również potwierdziła istniejący między jej mężem a obwinionym konflikt oraz przytoczyła zbieżny z relacją męża przebieg zdarzeń tego wieczora.

Zeznania przesłuchanych w sprawie funkcjonariuszy Policji J. G. i M. N., a także Straży Miejskiej M. F. i I. B. Sąd uznał za w całości wiarygodne, przekonujące i szczere. Ponadto, co istotne są to osoby dla stron zupełnie obce, a wszelkie czynności przez nich podejmowane mieściły się niewątpliwie w ramach ich rutynowych służbowych zadań. Z tego ostatniego powodu Sąd przyjął za zupełnie zrozumiałe, iż świadkowie ci, za wyjątkiem M. F. nie byli w toku rozprawy podać bliższych szczegółów sprawy, która jest dla nich jedną z wielu podobnych. Stąd też w ocenie Sądu wynika rozbieżność relacji przedstawionej przez świadka I. B., gdyż wedle niego sam nie uczestniczył on w rozmowie z obwinionym, a całą interwencję przeprowadził samodzielnie jego kolega, obwiniony nie chciał z nim bowiem rozmawiać (k.78v.).

Za wiarygodne Sąd uznał również dowody z dokumentów, sporządzone przez uprawnione do tego podmioty działające w zakresie swoich kompetencji, których żadna strona nie kwestionowała.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym oraz wobec przedstawionej powyżej oceny materiału dowodowego Sąd uznał, że obwiniony G. S. swoim zachowaniem wyczerpał znamiona wykroczenia z art. 51 § 1 kw. Tym samym uznał, go za winnego tego, że w dniu 19 grudnia 2014 r. w godzinach pomiędzy 22:00 a 23:45 w R. w mieszkaniu przy ul. (...) poprzez głośne krzyczenie i wyzwiska zakłócił spoczynek nocny M. S. i S. S.. Za to na mocy art. 51 § 1 kw w zw. z art. 24 § 1 i 3 kw wymierzył mu karę grzywny w wysokości 150 złotych.

Rozpatrując kwestię kwalifikacji prawnej czynu Sąd podzielił w pełni stanowisko oskarżyciela publicznego w zakresie przyjętej we wniosku o ukaranie oceny prawnej czynu. W myśl przepisu wykroczenia z art. 51 § 1 kw dopuszcza się ten, kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym. Nie budzi wątpliwości to, iż zakłócające spoczynek nocny krzyki i wyzwiska G. S. pod adresem M. S. mogli słyszeć nie tylko pokrzywdzeni lecz również inne osoby mieszkające w budynku, przez co zachowanie obwinionego odbiegało od ogólnie przyjętych norm zachowania, właściwych dla tego czasu i miejsca i stanowiło wyraz lekceważącego stosunku obwinionego do zasad współżycia społecznego.

Brak jest jakichkolwiek okoliczności wyłączających winę obwinionego G. S.. W chwili czynu był dorosły, poczytalny i nie znajdował się w sytuacji, która wyłączałaby lub ograniczała możliwość zachowania zgodnego z obowiązującym porządkiem prawnym. Wobec powyższego koniecznym było uznanie, iż czyn popełniony przez obwinionego cechował się znacznym stopniem zawinienia.

Przy wymiarze kary obwinionemu Sąd wziął pod uwagę brak racjonalnych, zasługujących na uwzględnienie powodów jego zachowania, jak i rozmyślność działania. Sąd miał na uwadze, oprócz stopnia społecznej szkodliwości, również cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma ona osiągnąć w stosunku do obwinionego.

W tej sytuacji za czyn obwinionego Sąd wymierzył mu karę grzywny w wysokości 150 złotych. Wymierzając obwinionemu karę w takiej wysokości Sąd uwzględnił wszystkie okoliczności wskazane w art. 33 kw. Na wymiar kary za popełniony przez obwinionego czyn wpłynął zarówno stopień zawinienia, stopień ujemnej zawartości bezprawia, jak również jego indywidualne cechy psychiczne. Zdaniem Sądu, orzeczona kara spełni swoje cele wychowawcze i zapobiegawcze, a także cele prewencji ogólnej przyczyniając się m. in. do propagowania wzorców zachowań akceptowalnych społecznie właściwych w codziennych międzyludzkich relacjach.

Ustalając wysokość grzywny Sąd wziął pod uwagę również możliwości zarobkowe i majątkowe obwinionego. Obwiniony w toku rozprawy podał, iż jest obecnie zarejestrowanym w PUP bezrobotnym, bez prawa do zasiłku. W ocenie Sądu, orzeczona grzywna nie jest wysoka, jednak będzie stanowić dolegliwość dla obwinionego, wpływającą na jego postępowanie w przyszłości.

Ponieważ obwiniony korzystał w toku postępowania z pomocy obrońcy ustanowionego z urzędu na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze Sąd przyznał od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. J. łącznie kwotę 442,80 zł tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu.

Z kolei z uwagi na trudną sytuację materialną obwinionego Sąd uznał za niecelowe obciążanie go kosztami postępowania.

Sygn. akt VI W (...)

ZARZĄDZENIE

1.  (...)

2.  (...);

3.  (...).

R., dnia (...)r.