Sygnatura akt I C 897/13/7

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Szamotuły, dnia 28 października 2015 r.

Sąd Rejonowy w Szamotułach I Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Kajetan Kosterkiewicz

Protokolant: p.o. sekr. sąd. Jagoda Turkot

po rozpoznaniu w dniu 28-10-2015 r. w Szamotułach

na rozprawie sprawy z powództwa W. K. (1)

przeciwko Stowarzyszenie (...)

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 4.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 8.12.2012r. do dnia zapłaty;

2.  w pozostałym zakresie powództwo oddala;

3.  kosztami postępowania obciąża pozwanego i z tego tytułu zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 717 zł w tym 600 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

SSR Kajetan Kosterkiewicz

UZASADNIENIE

Powód W. K. (1) wniósł zasądzenie od pozwanego Stowarzyszenie (...) kwoty 4.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1.12.2012 r. do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu roszczenia powód wskazał, że wiosną 2012 roku zawarł z pozwanym ustną umowę na mocy której zobowiązał się wziąć udział w planowanym na październik 2012 roku (...)N. non stop” w charakterze jurora konkursu (...), strony uzgodniły przy tym wynagrodzenie dla powoda w kwocie 4.000 zł. Na skutek jednostronnej decyzji pozwanego, zrezygnowano z usług powoda, który gotów był wykonać przyjęte na siebie zobowiązanie. Ostatecznie powoda jako jurora zastąpiła inna osoba, zaś powodowi nie wypłacono wynagrodzenia.

Pozwane Stowarzyszenie (...) domagało się oddalenia powództwa oraz zasądzenia od powoda na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Uzasadniając swoje stanowisko wskazano, że nie doszło do zawarcia z powodem umowy w formie ustnej, lecz strony prowadziły jedynie rozmowy na temat jego udziału w charakterze jurora na przedmiotowym festiwalu; wszystkie umowy z jurorami zawierane są w formie pisemnej. Nawet gdyby uznać, że do zawarcia umowy doszło przez czynności konkludentne, to pismem z dnia 21.09.2012 r. pozwany wypowiedział tą umowę, a powodowi należy się jedynie zwrot wydatków, nie wykazał zaś by takie poczynił. Nadto zawierana z jurorami umowa w § 5 przewiduje prawo wykonawcy do żądania pokrycia jedynie kosztów które poniósł na realizację programu zawartego w umowie, a powód nie podnosił by takie koszty poniósł.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

Powód W. K. (1) jest znanym w Polsce artystą estradowym występującym pod pseudonimem (...) K., był wokalistą grupy muzycznej (...), w latach 60., 70. i 80. XX wieku współpracował m.in. z C. N., W. K. (2) i S. B., jest on mężem zmarłej w wypadku A. R. oraz ojcem wokalistki A. R..

Pozwany Stowarzyszenie (...) jest organizacją działającą na rzecz krzewienia kultury, od 2006 roku organizuje jesienny (...) (...) odbywający się pod honorowym patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Prezydenta Miasta S. i Marszałka Województwa (...), w ramach którego organizowane są występy gwiazd muzyki oraz konkurs młodych talentów pod nazwą (...). W zakresie organizowanego wydarzenia przewidywane są koncerty gwiazd muzyki; na przestrzeni ostatnich 10 lat na scenie festiwalu występowały tacy artyści jak K., G. Ł., S., N. N..

W 2010 roku jedną z występujących na festiwalu gwiazd estrady był (...) z wokalistą – powodem W. K. (1) (W. K. (3)), współpraca przebiegła sprawnie, za co powód uzyskał wynagrodzenie w wysokości ok. 22.000 zł.

Dowód: odpis KRS pozwanego k. 8-12, 40-41, zeznania powoda W. K. (1) k. 72-73, zeznania świadka A. K. k. 73-74, zeznania świadka A. M. k. 110-111, zeznania w imieniu pozwanego G. S. (1) k. 128v, zeznania w imieniu pozwanego B. K. k. 128v, zeznania w imieniu pozwanego R. P. k. 129, informacje zamieszczone na portalach internetowych: http://(...)i http:// (...)

Wiosną 2012 roku do powoda zwrócił się w drodze rozmowy telefonicznej G. S. (1), kierownik artystyczny (...) (...), członek zarządu pozwanego stowarzyszenia (...), proponując mu udział w planowanym na jesień 2012 r. festiwalu w charakterze członka jury. Uzgodniono wówczas, że powód podejmie się tego zadania, za co uzyska wynagrodzenie w wysokości 4.000 zł, zaś do jego pracy będzie należała ocena występujących na festiwalu wykonawców w konkursie młodych talentów pod nazwą (...). Z uwagi na to, że powód dwa lata wcześniej brał udział w festiwalu, wiedział na czym będzie polegała jego praca i jaki jest jej zakres. Powód wcześniej współpracował z G. S. (1) już dwukrotnie - w ramach festiwalu „Od E. do E. J.” oraz V edycji festiwalu (...) w 2010 r. i łączyły go z nim bliskie relacje, uprzednio także w formie ustnej uzgadniano sposób i szczegóły współpracy a dopiero przed samym koncertem sporządzono i podpisano umowy w formie pisemnej.

G. S. (1) w tym samym czasie, wiosną 2012 r. prowadził rozmowy z pozostałymi członkami jury oraz osobami, które miały wziąć udział w charakterze głównych wykonawców – gwiazd festiwalu. Wówczas to z menagerem A. R. uzgodnił, że wystąpi ona na koncercie głównym zamykającym dwudniowe wydarzenie. Na początku września 2012 roku dyrektor artystyczny Festiwalu N. (...) zleciła wykonanie plakatu festiwalu, który następnie udostępniono na stronie internetowej (...)oraz przekazano prasie celem poinformowania o wydarzeniu, jego dacie oraz osobach, które będą brały w nim udział. W treści plakatu oraz w notkach przekazanych prasie znalazły się informacje o dacie festiwalu: 5-6.10.2012 r., składzie jury, w którym wymieniono G. Ł., T. J. i W. K. (3) (pseudonim artystyczny powoda W. K. (1)). Nadto wskazano, że dnia 6.10.2012 r. odbędzie się koncert specjalny (...) w ramach którego wystąpi A. R.. W chwili udostepnienia plakatu informacyjnego organizatorzy festiwalu nie posiadali zawartej w formie pisemnej umowy z żadnym z członków jury, wykonawców oraz sekcją rytmiczną, jednak w formie ustnej uzgodniono z nimi elementy przedmiotowo istotne współpracy, nie przewidywano też zmian w składzie osób biorących udział w wydarzeniu.

Po publikacji plakatu, w połowie września 2012 roku organizatorzy festiwalu uzyskali od menageraA. R. informację, że artystka nie wyraża zgody na udział w jednym wydarzeniu muzycznym z ojcem W. K. (1), wskazując że brak jego udziału w VII edycji festiwalu - niezależnie od charakteru - jest warunkiem występu A. R. na scenie. Pomimo podejmowanych prób załagodzenia sytuacji, pozwanemu nie udało się przekonać A. R. oraz jej agenta do zmiany stanowiska, w związku z czym w dniu 17.09.2012 roku G. S. (1) w rozmowie telefonicznej z powodem poinformował go o braku możliwości jego udziału w festiwalu, rezygnując z jego usług i wskazując na przyczyny takiego stanu rzeczy. Kolejno, w przeprowadzonej w ciągu kilku dni rozmowie telefonicznej powoda oraz jego żony A. K. z A. M. poinformowano powoda definitywnie o braku możliwości jego udziału w składzie jury, proponując zatrudnienie w kolejnym roku lub wypłatę kwoty 2.000 zł częściowego wynagrodzenia, na co powód nie przystał.

W dniu 21.09.2012 roku A. M. wystosowała do powoda list wysłany drogą e-mail, w którym poinformowała go, że do momentu postawienia organizatorów w trudnej sytuacji przez głównego wykonawcę A. R. był on brany pod uwagę jako juror konkursu piosenki. Aktualnie jego udział w pracach jury jest wykluczony a skład jury jest pełny. Zaprzeczono też zawarciu z powodem umowy dotyczącej pracy w jury festiwalu.

W związku z zaistniałą sytuacją, w dniu 25.09.2012 roku powód wystosował list otwarty do organizatorów (...) N. (...), w którym wyraził swoje oburzenie rezygnacji z jego usług jako członka jury wyłącznie z uwagi na jednostronną decyzjęA. R.. List ten wraz z komentarzami był szeroko publikowany w polskich mediach.

W dniu 18.09.2012 r. pozwane stowarzyszenie uzgodniło z P. S., że zastąpi on powoda w składzie jury, zawierając z nim w tej samej dacie pisemną umowę o dzieło nr (...) ustalając w § 2 umowy jego wynagrodzenie w kwocie 3.950 zł. W § 1 umowy opisano charakter dzieła, a w § 5 wskazano, że w przypadku niedotrzymania warunków umowy przez zamawiającego, wykonawca ma prawo zwrócić się do zamawiającego o pokrycie strat wynikłych z tytułu poniesionych przez wykonawcę kosztów na realizację programu zawartego w umowie. Po tej sytuacji, pozwany dokonał zmian w plakacie promującym festiwal wpisując w miejsce danych W. K. (3), personalia P. S..

Do dnia festiwalu powód by skłonny wziąć udział w organizowanym festiwalu w charakterze członka jury, był wówczas zdrowy, nie zaangażował się w inne wydarzenie.

Dowód: umowa o dzieło z dnia 18.09.2012 r. k. 31, odpis KRS pozwanego k. 8-12, 40-41, wydruk artykułu z portalu internetowego k. 13, plakat promujący (...) (...) k. 14, list otwarty powoda z dnia 25.09.2012 r. k. 15, list e-mail pozwanego z dnia 21.09.2012 r. k. 32, zeznania powoda W. K. (1) k. 72-73, zeznania świadka A. K. k. 73-74, zeznania świadka A. M. k. 110-111, zeznania w imieniu pozwanego G. S. (1) k. 128v, zeznania w imieniu pozwanego B. K. k. 128v, zeznania w imieniu pozwanego R. P. k. 129, informacje zamieszczone na oficjalnych portalach internetowych powoda i pozwanego: http://(...) i http:// (...)

Pismem z dnia 27.11.2012 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 4.000 zł w terminie 7 dni od otrzymania wezwania. Pozwany wezwanie odebrał dnia 30.11.2012 r.

Dowód: wezwanie do zapłaty z dnia 27.11.2012 r. k. 18, potwierdzenie nadania i odbioru k. 19-20.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie dokumentów dołączonych od akt sprawy, zeznań świadków oraz stron. Uznano, że złożone do akt kserokopie dokumentów potwierdzają istnienie oryginałów o tożsamej treści, czego strony nie kwestionowały, nie było też podstaw by podważać tą okoliczność z urzędu. Zgodność z oryginałem przedłożonych do akt części odpisów została potwierdzona przez reprezentujących strony radców prawnych, zatem stosownie do treści art. 129 § 3 kpc ich prawdziwość nie była dla Sądu wątpliwa, istnienia dokumentów o tożsamej treści strony nie kwestionowały. Bezsporne było, że powód W. K. (1) posługuje się pseudonimem artystycznym (...).

Sąd nie znalazł podstaw by odmówić wiarygodności zeznaniom świadków A. K. i A. M., obie zeznawały w sposób spójny, nie ukrywając znanych im okoliczności i przyznając brak wiedzy w sytuacjach co do których nie miały pewności lub gdy nie uczestniczyły bezpośrednio w przebiegu zdanego zdarzenia.

Za wiarygodne uznano także zeznania powoda W. K. (1) i zeznających za pozwanego G. S. (1), B. K. i R. P.. Sąd zważył, że przedstawiany przez nich przebieg zdarzeń był zbieżny i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego, podkreślenia też wymaga, że w sytuacji braku wiedzy strony nie odwoływały się do konfabulacji lecz przyznawały brak możliwości zrelacjonowania stanu faktycznego. Strony zasadniczo różniły się w zakresie ustaleń dotyczących zawarcia wiążącej umowy, była to jednak ocena prawna podejmowanych działań przedstawiona do rozważenia orzekającemu Sądowi, nie zaś okoliczność faktyczna, nie wpływała zatem na ocenę wiarygodności zeznających osób.

Sąd uznał, że w rozmowie telefonicznej wiosną 2012 roku powód W. K. (1) uzgodnił z G. S. (1), poza datą wydarzenia oraz przedmiotem pracy powoda, także kwotę jaką uzyska on za wzięcie udziału w festiwalu. Na okoliczność tą wskazywały zeznania powoda (k.72), świadka A. K. (k. 74) oraz świadka A. M. (k. 111), która była dyrektorem artystycznym festiwalu. Wprawdzie G. S. (2) nie potwierdził by uzgadniano także kwotę wynagrodzenia, ale też okoliczności tej nie zaprzeczył wskazując na brak pamięci w tym zakresie (k.128v). Z kolei B. K. i R. P. przyznawali że nie byli świadkami przedmiotowej rozmowy i nie znają jej przebiegu (k. 128v i 129). Na szczególną uwagę zasługują jednak w tym przedmiocie zeznania świadka A. M., która przyznała że w 2012 r. wynagrodzenia dla jurorów kształtowały się w kwocie ok. 4.000 zł, a po rozmowie z powodem G. S. (1) poinformował ją że powód zgodził się wziąć udział w VII edycji festiwalu w charakterze członka jury i uzgodnił z nim wynagrodzenie na kwotę 4.000 zł. Sąd uznał też ostatecznie że sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego byłoby uznaje, iż artysta decyduje się na udział w wydarzeniu muzycznym nie ustalając uprzednio kwoty wynagrodzenia z tego tytułu. Pomimo bowiem podkreślanego przez pozwanego i niekwestowanego w toku sprawy zaszczytu udziału w festiwalu (k. 128v), zauważyć należało że dla artystów sceny muzycznej udział w tego typu wydarzeniach stanowi istotny wkład w budżet z którego się utrzymują. Konstatację tą potwierdza okoliczność, że pozostali członkowie jury uzyskali wynagrodzenie, a zatem poza zaszczytem sprawowanej funkcji zainteresowani byli także finansowym aspektem przedsięwzięcia. Omawiana okoliczność nie ma zresztą przesądzającego znaczenia z uwagi na treść art. 628 § 1 zd.2 kc, o czym niżej.

Sąd uznał też, wbrew postulatom pozwanego, że przedmiotowa rozmowa telefoniczna stanowiła dla obu stron moment ustalenia warunków współpracy i od tej chwili uznawano za okoliczność pewną że powód weźmie udział w VII Festiwalu w charakterze członka jury. Kwestia ta wynika zgodnie z zeznań wszystkich składających oświadczenia w sprawie osób, nadto zaangażowanie powoda było na tyle pewne dla pozwanego, że postanowił on powiadomić o tej kwestii prasę, zaprojektować oraz udostępnić powszechnie plakat z danymi powoda jako członka jury. Sytuacja ta zmieniła się dopiero po poinformowaniu organizatora festiwalu o decyzji A. R., która stanowczo odmówiła udziału w jednym wydarzeniu wraz z powodem. Istniały też dodatkowe podstawy by uznawać iż rozmowa telefoniczna jest momentem ustaleniem warunków udziału powoda w organizowanym przez pozwanego wydarzeniu choćby z tej przyczyny, że W. K. (1) już uprzednio dwukrotnie współpracował z G. S. (1) i wówczas także ustalono szczegóły w drodze rozmowy telefonicznej a umowę pisemną zawarto przed samymi koncertami jako potwierdzenie wcześniejszej umowy ustnej.

Sąd nie przeprowadził dowodu z przesłuchania w imieniu pozwanego J. R., jednakże okoliczność ta była usprawiedliwiona jej złym stanem zdrowia i pobytem w szpitalu (k. 109v), pozostało to także bez wpływu na wynik sprawy. Podkreślenia wymaga, że przesłuchanie stron ma charakter jedynie fakultatywny i uzupełniający (art. 299 kpc), zaś w myśl art. 300 § 1 kpc, za osobę prawną jaką jest pozwane stowarzyszenie, sąd przesłuchuje osoby wchodzące w skład organu uprawnionego do jej reprezentowania, przy czym sąd decyduje, czy przesłuchać wszystkie te osoby, czy też tylko niektóre z nich. Sąd uznał natomiast że przesłuchanie trzech spośród czterech osób wchodzących w skład zarządu będzie wystarczające, nadto najistotniejsze informacje posiadał wiceprezes zarządu G. S. (1), który z powodem ustalał warunki współpracy. Nie wskazywano też by J. R. posiadała wiedzę o istotnych dla sprawy kwestiach, stąd odraczanie terminu rozprawy w oczekiwaniu na jej wyzdrowienie lub przesłuchanie jej w drodze pomocy sądowej w szpitalu, stanowiłoby niepotrzebną zwłokę w rozstrzygnięciu sprawy (art. 217 § 3 kpc).

Sąd oddalił wniosek pełnomocnika pozwanego o droczenie terminu rozprawy wyznaczonej na dzień 28.09.2015 r., albowiem kwestia braku możliwości udzielenia substytucji, nie jest nadzwyczajnym zdarzeniem, o jakim stanowi art. 214 § 1 kpc Powinnością zaś profesjonalnego pełnomocnika jest takie zorganizowanie własnej pracy, by mocodawcy zapewnić właściwą pomoc prawną. Zawodowy pełnomocnik pozwanego przedstawił zaświadczenie lekarskie (k. 104), z którego wynika że jego choroba nastąpiła 6 dni przed wyznaczonym terminem rozprawy, a zaznaczenia wymaga że już uprzednio w toku sprawy wnosił o odroczenie terminu rozprawy z uwagi na chorobę (k. 57-58) i wniosek jego został uwzględniony. Nie są też Sądowi znane okoliczności by obecnie przy tak dużej liczbie zawodowych pełnomocników występowały trudności w znalezieniu radcy prawnego bądź adwokata, który mógłby godnie reprezentować stronę w ramach substytucji. Pełnomocnik pozwanego uprzednio upoważniał też aplikanta adwokackiego do zastępowania go w sprawie (k. 71), zatem uznano że samo wskazanie braku możliwości ustanowienia substytucji w sytuacji gdy 6 dni przed rozprawą pełnomocnik wiedział o braku możliwości stawiennictwa, nie wypełnia definicji nadzwyczajnego wydarzenia lub innej znanej sądowi przeszkody, której nie można przezwyciężyć (art. 214 § 1 kpc).

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

W pierwszym rzędzie wskazać należy, że Sąd uznał iż współpracę pomiędzy stronami rozpatrywać należy przez pryzmat przepisów regulujących umowę o dzieło (art. 627-646 kc). Sąd zauważył trudności wynikające z kwalifikacji łączącego strony stosunku uznając ostateczne że wbrew postulatom pozwanego nie należy go traktować jako umowy zlecenia lub umowy o świadczenie usług. Za zakwalifikowaniem umowy jako dzieła przemawia w szczególności okoliczność posiadania szczególnych cech przez przyjmującego, podkreślony wyraźnie w treści art. 645 § 1 kc. Nie było w sprawie sporne, że powodowi powierzono udział w składzie jury właśnie z uwagi na jego uzdolnienia artystyczne oraz – a być może w szczególności – z uwagi na jego bliskie relacje ze zmarłym C. N. i występowaniu z nim wspólnie na scenie. Skoro festiwal poświęcony by twórczości C. N. to wydaje się oczywiste, że powód był wyjątkowo predystynowany do oceny wartości wykonawczej utworów tego artysty odtwarzanych przez młodych wokalistów. Ocenę taką podkreśla udział w składzie jury T. J. – byłego gitarzysty C. N.. Nie było też dla Sądu wątpliwe, że pozwany jako organizator (...)N. non stop” nie przewidywał sytuacji, by powód samodzielnie wyznaczył osobę która zastąpi go w składzie jury w sytuacji gdyby powód na skutek nadzwyczajnych okoliczności nie mógł samodzielnie zobowiązania wykonać. Gdyby natomiast umowę łączącą strony potraktować jako umowę zlecenia lub świadczenia usług to takie uprawnienie dałaby powodowi treść art. 738 § 1 kc lub art.738 § 1 kc w zw z art. 750 kc (Dz. U. z 2014 r., poz. 121 t.j.). Zgodnie bowiem z powołaną normą, przyjmujący zlecenie może powierzyć wykonanie zlecenia osobie trzeciej m.in. gdy jest do tego zmuszony przez okoliczności. W wypadku takim obowiązany jest zawiadomić niezwłocznie dającego zlecenie o osobie i o miejscu zamieszkania swego zastępcy. Bezsporne było w sprawie, że pozwany nie przewidywał możliwości wskazania następcy arbitralnie przez powoda. Okoliczność powyższa, choć nie jedyna, jest w ocenie składu orzekającego przesądzająca za uznaniem stosunku łączącego strony jako dzieła.

Kontynuując powyższy wątek wskazać należy, że umowa o dzieło to umowa o pewien określony rezultat pracy i umiejętności ludzkich. W jej przypadku niezbędne jest zatem, aby starania przyjmującego zamówienie doprowadziły do konkretnego, indywidualnie oznaczonego rezultatu, który jest z góry określony, ma samoistny byt, jest pewny i osiągalny (post. SN z dnia 21 października 2013 r., II UK 253/13, niepubl.). Umowa, w której strona zobowiązuje się do wykonania określonej produkcji artystycznej za wynagrodzeniem, ma cechy umowy o dzieło, a nie umowy zlecenia. Treścią bowiem zobowiązania wykonawcy nie jest samo podjęcie i wykonywanie określonych czynności, lecz oznaczony w umowie ich wynik w postaci wystawienia widowiska odpowiadającego pewnym z góry ustalonym warunkom (por. wyr. SN z dnia 13 marca 1967 r., I CR 500/66, OSNC 1968/1/5). Mając powyższe tezy na uwadze, przy dalszym ustaleniu czy działania powoda miały odpowiadać zakreślonym wyżej cechom warto odwołać się do zawartej w aktach sprawy umowy, jaką pozwany zawarł z następcą powoda, P. S. (k. 31). W § 1 umowy wskazano, że do zadań przyjmującego należeć będzie udział w pracach jury 7. (...) N. (...)”, a w tym: krótkie, publiczne komentarze podczas występów uczestników konkursu, wybór finałowej (...), ocena występów (...), wyłonienie laureatów festiwalu, przyznanie nagród, spotkanie z publicznością festiwalową w dniu 6.10.2012 r w barze (...). Nie było dla Sądu wątpliwe, że tożsamych działań oczekiwano w ramach współpracy od powoda, z treści przytoczonego fragmentu umowy wynika zaś niezawodnie że nie oczekiwano od powoda jedynie staranności w działaniu (art. 734 § 1 kc także w zw. z art. 750 kc), ale wykonania każdego z elementów zobowiązania w sposób właściwy osobistym cechom powoda. Wynikiem tych działań miało być widowisko o określonej treści, komentowanie występów młodych artystów, ich ocena, wyłonienie laureatów, wręczenie im nagród a kolejno udział w spotkaniu z publicznością. Oznaczono zatem dość szczegółowo cechy zadania, które powód miał wykonać, co przy ustaleniu że organizator nie przewidywał żadnej możliwości samowolnego zastąpienia przez powoda własnej osoby innym jurorem i to niezależnie od okoliczności, pozwala bez wątpliwości zakwalifikować stosunek zobowiązaniowy stron jako dzieło.

Kolejno, rozstrzygnięciu podlegało czy podczas rozmowy telefonicznej wiosną 2012 roku W. K. (1) z G. S. (1) doszło do zawarcia przez strony opisanej wyżej umowy lub czy do zawarcia takiej umowy doszło w terminie późniejszym. Na wstępie Sąd podkreśla, że umocowanie G. S. (1) do reprezentowania w rozmowach pozwane stowarzyszenie nie było wątpliwe, albowiem jak wynikało z zeznań członków zarządu pozwanego, prowadził on wiążące rozmowy posiadając do tego pełnomocnictwo całego zarządu. Podział pracy wewnątrz stowarzyszenia obligował go do poszukiwania i ustalenia warunków współpracy z wykonawcami i członkami jury. Pozwany nie kwestionował jego kompetencji w tym przedmiocie i nie podnosił w toku sprawy, by działał samowolnie, bez należytego umocowania. Takie postulaty przekreślałyby z resztą na przyszłość kompetencje G. S. (3) do rozmów z artystami, w sytuacji gdy konieczne jest ich zaufanie do uprawnień dyrektora artystycznego festiwalu w kwestii istotnych dla stron uzgodnień i zezwalałyby na ocenę jego działań jak i całego stowarzyszenia w trybie art. 72 § 2 kc jako podejmowanych z naruszeniem dobrych obyczajów.

Nie było jednak w sprawie sporne, że podczas przedmiotowej rozmowy telefonicznej G. S. (1) zaproponował W. K. (1) udział w planowanym na październik 2012 roku (...)N. non stop”, konkretnie w charakterze jurora konkursu (...). Strony podczas tej rozmowy ustaliły na czym będzie polegać zadanie powoda, choć nie omawiały szczegółów albowiem te były powodowi już znane. Powód dwa lata wcześniej brał bowiem udział w V. edycji tego festiwalu i przyglądał się pracy składu jury, wiedział zatem dokładnie na czym ona polega, co też było dla obu rozmówców kwestią oczywistą. Podczas tej rozmowy G. S. (1) w imieniu pozwanego zaoferował powodowi sumę 4.000 zł z wykonaną należycie pracę. Na każdy z powyższych elementów propozycji pozwanego, powód przystał i obie strony uznały, że zawarto wiążące zobowiązanie.

Podkreślenia wymaga, że w toku sprawy pozwany postulował, iż nie uznał ustaleń stron zawartych podczas tej rozmowy za prawnie wiążące, jednak nie wskazał jaki w takim razie był charakter prawny poczynionych uzgodnień. Nie wyjaśniono czy pozwany traktował rozmowę jako zawarcie umowy przedwstępnej, rezerwację terminu u powoda czy w inny jeszcze sposób, zaś bezsporne było że pozwany był przeświadczony o gwarantowanym udziale powoda w wydarzeniu co pozwoliło mu zawiadomić o tym udziale prasę i opinię publiczną poprzez udostępnienie plakatu w którego treści wpisano nazwę festiwalu, jego datę i dane powoda jako członka jury. Publikacje te miały miejsce we wrześniu, a zatem od wiosny 2012 r. przez szereg miesięcy pozwany był przeświadczony że przedmiotowa rozmowa była wystarczająca dla zapewnienia udziału W. K. (1) w festiwalu. Jeśli zatem nie ustalenia stron i normy prawne, to niewątpliwe czynności konkludentne pozwalają uznać że zawarto wiążącą obie strony umowę.

Sąd w składzie niniejszym uznaje w świetle powyższego, że treść omawianej rozmowy telefonicznej pozwala stanowczo stwierdzić że podczas jej przebiegu zawarto umowę o dzieło o wskazanej wyżej treści. Pozwany złożył bowiem, powodowi oświadczenie o zamiarze jego zaangażowania w festiwalu, jak natomiast stanowi art. 66 § 1 kc, oświadczenie drugiej stronie woli zawarcia umowy stanowi ofertę, jeżeli określa istotne postanowienia tej umowy. Oferta ta została przez powoda przyjęta, a zatem bezsprzecznie wiąże pozwanego (wykładnia a contratio art. 66 § 2 kc). Ocenę zaś, że rozmowa z wiosny 2012 roku stanowiła chwilę zawarcia umowy, Sąd opiera o treść art. 70 § 1 kc, który stanowi że w razie wątpliwości umowę poczytuje się za zawartą w chwili otrzymania przez składającego ofertę oświadczenia o jej przyjęciu, a jeżeli dojście do składającego ofertę oświadczenia o jej przyjęciu nie jest wymagane - w chwili przystąpienia przez drugą stronę do wykonania umowy. Jak wynikało z ustaleń stanu faktycznego, powód podczas rozmowy z G. S. (3) przyjął ofertę i zobowiązał się wziąć udział w festiwalu, zatem w tej właśnie chwili zawarto prawnie wiążącą umowę. Jeśliby zaś nawet przyjąć twierdzenia pozwanego, że wówczas umowy nie zawarto, to przez przystąpienie do wykonania umowy – publikację plakatu z udziałem powoda – pozwany wyznaczył kolejną chwilę zawarcia kontraktu a czynność tą należy rozumieć jako przystąpienie do wykonania umowy (art. 70 § 1 zd. 2 kc). Ostatecznie uznaniu podlegało, że podczas rozmowy W. K. (1) z wiceprezesem pozwanego G. S. (1) ustalono wszystkie przedmiotowo istotne elementy umowy o dzieło – czas oraz sposób jej wykonania, efekt jaki powód miał osiągnąć i wynagrodzenie powoda, co wypełnia także dyspozycję art. 72 § 1 kc i umowa została zawarta z chwilą ustalenia tych elementów (por. też. art. 66 § 1 in fine kc). Podkreślenia w tym miejscu wymaga sygnalizowana wcześniej kwestia wynagrodzenia za wykonanie dzieła, które nie należy do essentialia negotii postanowień umowy o dzieło. Zgodnie bowiem z treścią art. 628 § 1 zd. 2 kc, jeżeli strony nie określiły wysokości wynagrodzenia ani nie wskazały podstaw do jego ustalenia, poczytuje się w razie wątpliwości, że strony miały na myśli zwykłe wynagrodzenie za dzieło tego rodzaju. Nawet zatem, gdyby uznać, że podczas rozmowy z powodem G. S. (1) nie zaoferowano powodowi kwoty 4.000 zł, to dyrektor festiwalu A. M. potwierdziła że w danym roku w takiej wysokości kształtowało się wynagrodzenie członka jury, nadto z umowy zawartej z następcą powoda – P. S. wynikało że uzyskał on za swoją pracę sumę 3.950 zł (k. 31).

W konstatacji powyższych rozważań należy zatem stwierdzić, ze strony niewątpliwie zawarły umowę o dzieło za wynagrodzeniem powoda w wysokości 4.000 zł, której treścią był udział powoda w charakterze jurora konkursu (...) w ramach organizowanego w dniach 5-6.10.2012 r. (...)N. non stop”. Umowa zaś została zawarta w chwili przyjęcia przez powoda oferty pozwanego (art. 66 § 2 kc w zw. z art. 66 § 1 kc), ewentualnie z chwilą uzgodnienia przez strony przedmiotowo istotnych warunków umowy (art. 72 § 1 kc), ostatecznie z chwilą przystąpienia przez pozwanego do wykonania umowy poprzez publikację plakatu i zawiadomienie prasy (art. 70 § 1 zd. 2 kc).

Dalej należy wskazać, że powód po zawarciu umowy był gotów dzieło wykonać, natomiast pozwany w drodze rozmowy telefonicznej dnia 17.09.2012 r. a kolejno pismem z dnia 21.09.2012 r - jeden dzień po zawarciu umowy z nowym członkiem jury, odstąpił w drodze jednostronnej czynności prawnej od umowy z powodem. Tą czynność prawną należy kwalifikować jako wyrażoną w trybie art. 644 kc; zgodnie zaś z tym przepisem, dopóki dzieło nie zostało ukończone, zamawiający może w każdej chwili od umowy odstąpić płacąc umówione wynagrodzenie. Jednakże w wypadku takim zamawiający może odliczyć to, co przyjmujący zamówienie oszczędził z powodu niewykonania dzieła.

Treść powyższego przepisu jest jednoznaczna – w razie odstąpienia od umowy zamawiający ma obowiązek zapłaty całej sumy wynagrodzenia. Może ją umniejszyć jedynie o te kwoty, które przyjmujący zaoszczędził. Ciężar dowodu, że przyjmujący zaoszczędził jakiekolwiek kwoty spoczywa natomiast na zamawiającym, jest to bowiem okoliczność egzoneracyjna której wykazanie należy do strony pozwanej (art. 6 kc, 232 kpc); w niniejszej sprawie zamawiający którym był pozwany, nie przejawił inicjatywy dowodowej w tym zakresie. Przerzucenie natomiast na powoda ciężaru dowodu w tym zakresie i żądanie od niego wykazywania że zaoszczędził określone sumy, wiązałoby się z naruszeniem reguły odpowiedzialności za głoszone poglądy i byłoby w rzeczywistości uchyleniem się od konieczności udowodnienia postulowanych przekonań. Taki chwyt erystyczny stanowiłby swoiste argumentum ad ignorantiam, pozamerytoryczny sposób argumentowania, w którym uznaje się za dowód prawdziwości swojej tezy fakt, że przeciwnik sporu nie potrafi uzasadnić tezy przeciwnej. Sąd uznał zatem, że pozwany nie sprostał omawianemu ciężarowi dowodzenia.

Jak wskazywano, do stosunku łączącego strony nie mają zastosowania przepisy dotyczące zlecenia. Tym bardziej zatem nie mają zastosowania przepisy dotyczące wypowiedzenia tego stosunku (art. 746 kc). Ustawodawca nie zdecydował się bowiem w ramach tworzenia przepisów regulujących umowę o dzieło na ustanowienie norm umożliwiających wypowiedzenie tego stosunku i wskazał jedynie na możliwość odstąpienia od kontraktu ze skutkami z art. 644 kc. Szczególna regulacja dotycząca jednostronnego zakończenia stosunku wynikającego z umowy o dzieło wyklucza zatem stosowanie bliżej niedookreślonej przez pozwanego instytucji wypowiedzenia. Przepisy umowy o dzieło regulują jedynie możliwość odstąpienia od umowy, czyli złożenia oświadczenia woli, na skutek którego stosunek prawny wygasa od momentu zawarcia umowy (ex tunc). Wskutek odstąpienia wygasa nie tylko zobowiązanie główne, ale i akcesoryjne: zobowiązanie zapłaty kary umownej (por. wyrok SA w Poznaniu z dnia 27.02.2001 r., I ACa 981/00 Pr.Gosp. 2002/6/54, . A. Brzozowski (w:) K. Pietrzykowski, Komentarz, t. II, 2011, s. 431–432; również R. Szmidt, Wypowiedzenie zobowiązania – uwagi na tle wykładni art. 365 z indeksem 1 k.c., SPP 2008, nr 2, s. 71–101). W konsekwencji powyższego, skoro pozwany jako zamawiający dokonał odstąpienia od umowy, zobowiązany był do zapłaty całej kwoty ustalonego wynagrodzenia, ewentualnie umniejszonego o to, co przyjmujący zaoszczędził – ciężar dowodu w tym zakresie spoczywa jednak na zamawiającym.

Sąd zauważa że również w sytuacji gdyby wymienionych oświadczeń pozwanego nie traktować jako odstąpienia od umowy, to nadal spoczywa na nim obowiązek zapłaty. Zgodnie bowiem z treścią art. 639 kc, zamawiający nie może odmówić zapłaty wynagrodzenia mimo niewykonania dzieła, jeżeli przyjmujący zamówienie był gotów je wykonać, lecz doznał przeszkody z przyczyn dotyczących zamawiającego. Jednakże w wypadku takim zamawiający może odliczyć to, co przyjmujący zamówienie oszczędził z powodu niewykonania dzieła. Jak niespornie wynikało z materiału dowodowego, powód do samej chwili przeprowadzenia festiwalu, był gotów wziąć w nim udział, lecz nie mógł tego dokonać z przyczyn leżących po stronie pozwanej, która wykluczyła taką możliwość. Stąd również w takiej sytuacji pozwany winien się liczyć z obowiązkiem zapłaty całego wynagrodzenia. Może wprawdzie odliczyć to, co przyjmujący zamówienie oszczędził z powodu niewykonania dzieła, jednak ciężar wykazania tych oszczędności spoczywał na pozwanym, a wniosków w tym przedmiocie nie złożono, co wyżej już szerzej omówiono.

Warte podkreślenia jest także, że w umowie z następcą powoda w składzie jury znalazły się szczególne przepisy o kwotach jakie zamawiający miałby zapłacić na skutek niedojścia umowy do skutku. Pozwany nie mógł się jednak bronić w sprawie niniejszej zapisami takiej umowy, albowiem ciężar wykazania, że w zawartym z powodem kontrakcie takie ustalenia także się znalazły, spoczywał na pozwanym jako stronie która z takiego faktu wywodzi skutki prawne. Istnienie takich zapisów w treści umowy ustnej pozwany nie wykazał.

Niemniej Sąd zauważa, że nawet uznanie iż treść umowy stron taki zapis zawierała to nie miałyby one zastosowania. Nie ma wprawdzie przeszkód, aby strony skorzystały z uprawnienia o którym mowa w treści art. 353 1 kc i ułożyły stosunek prawny według swego uznania. Jednakże już w samym powołanym unormowaniu zawarte są ograniczenia swobody kształtowania stosunku prawnego ze względu na właściwość zobowiązania, ustawę i zasady współżycia społecznego. Przepisy ustawy o charakterze iuris cogentis mają natomiast zastosowanie do stosunku umownego niezależnie od woli stron umowy. W zakresie skutków odstąpienia przez zamawiającego od umowy o dzieło dla wymagalności roszczenia przyjmującego zamówienie o umówione wynagrodzenie takim bezwzględnie obowiązującym przepisem ustawy jest art. 644 kc (por. wyrok SA w Rzeszowie z dnia 6.09.2012 r., I ACa 234/12, dot. niepubl.). Zgodnie zaś z treścią art. 58. § 1 kc czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nieważna. Jeżeli nieważnością jest dotknięta tylko część czynności prawnej, czynność pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością czynność nie zostałaby dokonana (art. 58 § 3 kc). Zapisy takiej umowy – gdyby pozwany wykazał ich istnienie w kontrakcie zawartym z powodem – jako sprzeczne z treścią art. 644 kc i art. 639 kc w zw. z art. 353 1 k.c, należałoby uznać za nieważne i nie mające zastosowania.

Mając na uwadze powyższą argumentację, Sąd uznał że strony zawarły wiążącą prawnie umowę o dzieło której treścią był udział powoda w charakterze członka jury w(...)N. non stop” w charakterze jurora konkursu (...) za wynagrodzeniem w kwocie 4.000 zł. Pozwany jednostronnie odstąpił od umowy (art. 644 kc), uniemożliwiając nadto powodowi wykonanie dzieła (art. 639 kc), w związku z czym zobowiązany jest do zapłaty całości umówionego wynagrodzenia w kwoce 4.000 zł.

O odsetkach ustawowych orzeczono w trybie art. 481 kc w zw. z art. 455 kc. Powód wezwał pozwanego do zapłaty pismem z dnia 27.11.2012 r. wyznaczając mu termin 7 dni od otrzymania wezwania. Skoro pozwany otrzymał to wezwanie dnia 30.11.2012 r., zatem termin ten upływał w dniu 7.12..2012 r. i dopiero od dnia następnego pozostawał w zwłoce. Powód postulował zasądzenie odsetek ustawowych od roszczenia głównego od dnia 1.12.2012r., jednak jak wskazano, pozwany pozostawał w zwłoce dopiero od dnia 8.12.2012 r. i w tym zakresie żądanie uwzględniono, oddalając je w pozostałym zakresie.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc, obciążając nimi w całości pozwanego. Na koszty poniesione przez powoda składały się opłata od pozwu w kwocie 100 zł oraz suma 600 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego wynikająca § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U.2013.490 j.t.) powiększona o 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

SSR Kajetan Kosterkiewicz