Sygnatura akt II AKa 170/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 września 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Łodzi II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:SSA Sławomir Wlazło

Sędziowie:SA Krzysztof Eichstaedt (spr.)

del. SO Barbara Augustyniak

Protokolant:st. sekr. sąd. Łukasz Szymczyk

przy udziale: K. K., Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Łodzi, delegowanego do Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi

po rozpoznaniu w dniu 29 września 2015 r.

sprawy

J. I. (1) z art. 148 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Okręgowego w Płocku

z dnia 12 maja 2015 r. sygn. akt II K 151/14

1)  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

2)  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. R. K. kwotę 738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych, tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym;

3)  zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych związanych z postępowaniem apelacyjnym.

SSA Sławomir Wlazło

SSA Krzysztof Eichstaedt del. SSO Barbara Augustyniak

Sygn. akt II AKa 170/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 12 maja 2015r. wydanym w sprawie II K 151/14 Sąd Okręgowy w Płocku uznał oskarżonego J. I. (1) za winnego popełnia z zamiarem bezpośrednim zbrodni zabójstwa Z. I. za co wymierzył oskarżonemu karę 25 lat pozbawienia wolności oraz zborni zabójstwa A. P. popełnionej również z zamiarem bezpośrednim, za co skazał w/wym. na karę 25 lat pozbawienia wolności. Za będące w zbiegu realnym przestępstwa sąd meriti orzekł wobec oskarżonego karę łączna 25 lat pozbawienia wolności.

Wyrok sądu okręgowego w ustawowym terminie zaskarżył w całości obrońca oskarżonego, zarzucając mu obrazę art. 7 k.p.k. poprzez dowolne, a nie swobodne dokonanie oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, skutkujące błędnym ustaleniem stanu faktycznego w przedmiotowej sprawie. W konkluzji obrońca oskarżonego wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie J. I. (1) od zarzucanego mu czynu oraz zasądzenie na rzecz ustanowionego obrońcy z urzędu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej, udzielonej oskarżonemu w postępowaniu odwoławczym.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługiwała na uwzględnienie. Treść pisemnego środka odwoławczego wskazuje na to, iż obrońca podnosi zarzut naruszenia art. 7 k.p.k. poprzez dowolne, a nie swobodne dokonanie oceny zgromadzonego materiału dowodowego, skutkujące w rezultacie błędnym ustaleniem stanu faktycznego w przedmiotowej sprawie, a polegające na przyjęciu, iż oskarżony J. I. (1) dopuścił się zarzucanych mu czynów. Odnosząc się do zarzutu apelacyjnego w pierwszej kolejności odnotować należy, iż w myśl zasady swobodnej oceny dowodów, organ procesowy ocenia dowody i wyciąga z nich wnioski według wewnętrznego przekonania, nieskrępowanego regułami prawnymi. Zasada swobodnej oceny dowodów, jaka przyjęta została przez polski model postępowania karnego nie oznacza jednak, iż ocena ta ma charakter dowolny, albowiem sąd meriti powinien wyjaśnić, w jaki sposób dowody ocenił i dlaczego wyciągnął z nich takie, a nie inne wnioski dotyczące konkretnych ustaleń faktycznych. Sąd przy ustaleniach faktycznych związany jest: a) całokształtem przeprowadzonego postępowania dowodowego; b) zasadami prawidłowego (logicznego) rozumowania; c) wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Sąd odwoławczy rozpoznający apelację dokonuje natomiast kontroli swobodnej oceny dowodów dokonanej przez sąd I instancji (zobacz szerzej: T. Grzegorczyk, J. Tylman, Polskie postępowanie karne, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2003r., s.90 – 94; S. Waltoś, Proces karny – zarys systemu, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, Warszawa 2003r., s. 255 - 259). Warto także nadmienić, iż jak wynika z ugruntowanego w tym zakresie orzecznictwa, przekonanie sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodność innych pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k. wówczas, gdy spełnione są kumulatywnie następujące przesłanki:

1)  jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art.410 k.p.k.) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art.2 §2 k.p.k.);

2)  stanowi wynik rozważenia wszystkich okoliczności, przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.);

3)  jest wyczerpująco i logicznie, z jednoczesnym uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art.424§1 pkt 1 k.p.k.) – zobacz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 1990r., OSNKW 1991r., nr 7-9, poz. 41 oraz wyrok Sąd Najwyższy z dnia 3 września 1998r., Prok. i Pr. 1999r., nr 2, poz. 6.

Dokładna lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi nieodparcie do wniosku, iż sąd meriti w sposób bardzo dokładny wskazał, jakim dowodom dał wiarę, a jakim odmówił waloru wiarygodności i dlaczego, kierując się przy tym zasadami omówionymi powyżej. Skutkować to zatem musi przyjęciem, iż taki tok rozumowania sądu okręgowego zasługiwać musi na pełną ochronę przewidzianą przez treść art.7 k.p.k., zwłaszcza iż sąd I instancji w sposób bardzo skrupulatny rozważył zarówno dowody obciążające oskarżonego, jak i odciążające.

Rolą obrony jest szerzenie wątpliwości mających skutkować wnikliwszą analizą materiału dowodowego i doprowadzenie do jak najpełniejszego wyeliminowania występujących w nim niezgodności. W razie braku możliwości ich usunięcia, zgodnie z zasadą in dubio pro reo oraz domniemaniem niewinności oskarżonego , wynikiem działania obrony będzie rozstrzygnięcie nieusuniętych sprzeczności na korzyść oskarżonego. W przedmiotowej sprawie jednakże wątpliwości podnoszone przez obrońcę w apelacji nie są jednak wątpliwościami w rozumieniu art. 5 § 2 k.p.k.

Przechodząc już bezpośrednio na grunt nieniejszej sprawy stwierdzić należy, iż zestawienie następujących okoliczności w sposób jednoznaczny i nie budzący żadnych wątpliwości, wskazuje na oskarżonego jako na sprawcę zabójstwa w zamiarze bezpośrednim, zarówno Z. I., jak i A. P.:

1)  gdy w dniu 7 maja 2014r. przed godz. 14.00 opuszczała miejsce zamieszkania oskarżonego D. Ż. razem z córką oraz A. P. w domu pozostał tylko oskarżony J. I. (1) oraz jego brat Z. I.;

2)  około godz. 14.00 oskarżony wyszedł z domu przy ul. (...) i udał się do budynku przy ul. (...), z zamiarem pożyczenia drobnej sumy pieniędzy na alkohol od B. S.;

3)  gdy około godz. 18.05-18.10 na posesję przy ul. (...) przyszła D. W. i zastała zamknięte mieszkanie;

4)  pierwszy do domu z pracy wrócił K. I. (po godz. 21.00), zastał on zamkniętą bramę wjazdową, bramę garażową i drzwi wejściowe do budynku mieszkalnego;

5)  nie posiadając klucza do drzwi wejściowych czekał na matkę B. I., która niebawem przybyła wracając z pracy, nie mogła jednak otworzyć drzwi wejściowych kluczem, gdyż jak się później na skutek przeprowadzonego eksperymentu okazało, zamknięcie drzwi wejściowych od wewnątrz pozwalało pokrętło zamka pozostawić w pozycji pionowej, co umożliwiało otwarcie zamka kluczem od zewnątrz lub w pozycji poziomej, która uniemożliwiała otwarcie drzwi kluczem od zewnątrz (k. 63-64);

6)  wobec braku możliwości wejścia do domu K. I. sobie znanym sposobem otworzył bramę garażową, poprzez którą wszedł do domu;

7)  po wejściu do domu poczuł silny zapach gazu i na paterze w kuchni zobaczył oskarżonego J. I. (1) opartego o kuchnię gazową oraz przykryte narzutą ciało A. P., natomiast w salonie na piętrze po wyważeniu drzwi zobaczył leżącego nieruchomo ojca z rozbitą głową;

8)  stwierdzona w budynku obecność gazu była wynikiem mechanicznego rozhermetyzowania instalacji „na śrubunku”, odkręcenia kurków kuchni gazowej w pomieszczeniu kuchennym mieszczącym się na dole; były także odkręcone kurki kuchni gazowej w pomieszczeniu kuchennych na piętrze budynku, z tym tylko, iż gaz nie ulatniał się, albowiem konstrukcja urządzenia zapobiegała wypływowi gazu przy niezapalonych palnikach, o czym zapewne nie wiedział odkręcający kurki; K. I. stwierdził także pozamykane otwory wentylacyjne;

9)  w wyniku trzykrotnego uderzenia narzędziem tępokrawędzistym w głowę oraz czterokrotnego ugodzenia nożem w okolice lewej strony klatki piersiowej nastąpiła gwałtowna śmierć Z. I.;

10)  w wyniku sześciokrotnego uderzenia w głowę tępokrawędzistą, metalową częścią siekiery oraz czterokrotnego ugodzenia nożem w okolice lewej strony klatki piersiowej nastąpiła gwałtowna śmierć A. P.;

11)  na zabezpieczonej w pomieszczeniu kuchennym siekierze ujawniono krew ludzką, a w niej DNA A. P.;

12)  na prawej stopie oskarżonego J. I. (1) ujawniono cztery plamki koloru brunatnego, które okazały się krwią ludzką, zawierającą DNA A. P.;

13)  podobnie także na zabezpieczonej od oskarżonego bluzce koloru szarego znajdowały się zabrudzenia substancją koloru brązowego, w którym w wyniku badań ujawniono obecność śladów krwi i obecność DNA A. P.;

14)  na torebce, którą A. P. miała przed śmiercią przewieszoną przez ramię ujawniona została obecność DNA oskarżonego J. I. (1);

15)  na nożu kuchennym, który znajdował się w szafce kuchennej, tuż obok zwłok A. P., metodą luminescencji ujawniono obecność krwi, zaś w wymazie pobranym z rękojeści tego noża ujawniono DNA należące do oskarżonego;

16)  Znamienne jest w realiach nieniejszej sprawy zachowanie oskarżonego J. I. (1) w drodze do szpitala, w szpitalu i po jego opuszczeniu, a także posiadanie kwoty 490 zł, które to okoliczności zostały dokładnie omówione przez sąd meriti.

Uważna lektura uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi do wniosku, iż sąd I instancji dokonał wszechstronnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego, nie tracąc z pola widzenia dowodów oraz okoliczności korzystnych dla oskarżonego, uwzględniając jednocześnie zasady prawidłowego rozumowania oraz wskazania wiedzy i doświadczenia życiowego. Wbrew sugestii obrońcy oskarżonego, tak przeprowadzona ocena materiału dowodowego, nie ma charakteru dowolnego, lecz jest oceną swobodną – dokonaną przez uprawnionych organ procesowy, a zatem korzystać powinna z ochrony przewidzianej przepisem art. 7 k.p.k.

W ocenie sądu apelacyjnego wymienione powyżej, a szerzej omówione przez sąd meriti w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku poszlaki, stanowią zespół (łańcuch) poszlak rozumianych jako udowodnione fakty uboczne, które w efekcie prowadzą pośrednio, a mianowicie w drodze logicznego rozumowania, do stwierdzenia jednej wersji zdarzenia (faktu głównego), z której wynika, że oskarżony dopuścił się zbrodni zabójstwa Z. I. oraz A. P.. Przyznać należy rację sądowi okręgowemu, iż w realiach niniejszej sprawy, z uwagi na pustkę dowodową, brak jest podstaw do przyjęcia możliwości jakichkolwiek innych wersji przebiegu zdarzenia, niż ustalił to sąd I instancji.

Obrońca oskarżonego nie kwestionując mechanizmu śmierci obu pokrzywdzonych, sugerował inny przebieg zdarzenia, wskazując na to, iż zabójstwa Z. I. oraz A. P. mogła dokonać inna osoba. Już na wstępie należy podkreślić, iż żadnych wątpliwości w tym zakresie nie miał sąd merti, a nadto żadna z hipotez zaprezentowanych w pisemnej apelacji przez obrońcę oskarżonego nie miała racjonalnego umocowania w dowodach zgromadzonych w niniejszej sprawie.

W pierwszej kolejności obrońca oskarżonego zwrócił uwagę na to, iż oskarżycielka posiłkowa D. Ż. podała, że jej rodziców nachodzili mężczyźni w związku z tym, iż oskarżony kupował na „krechę”. Podkreślił także to, iż podczas przesłuchania na rozprawie głównej zeznała: „nigdy nie będę mogła wykluczyć obecności innych osób między godziną 14-tą, a 21-szą w domu przy ul. (...).” Niezależnie od powyższego obrońca oskarżonego wskazał, iż z depozycji D. Ż. wynikało również, iż bywał u nich w domu także brat oskarżonego J., który wcześniej został złapany na gorącym uczynku kradzieży pieniędzy należących do matki. Zeznania złożone przez D. Ż. wskazują, iż nie miała ona na celu pogrążenie oskarżonego, co przemawia za ich wiarygodnością. To, iż w/wym. świadek nie mogła wykluczyć obecności innych osób pomiędzy godz. 14-tą a 21-szą nie dowodzi wcale, o dokonaniu zbrodni zabójstwa przez inną osobę niż oskarżony. Odpowiedzi stanowczej co do nieobecności innych osób we wskazanym powyżej przedziale czasowym mogłaby bowiem udzielić tylko wówczas, gdyby przez cały czas przebywała w domu przy ul. (...). Obrońca oskarżonego zwrócił także uwagę, iż z zeznań K. I. wynikała okoliczność związana z zaginięciem kluczy do drzwi wejściowych domu, które nie zostały odnalezione, a co sugerować miało dokonanie zabójstwa pokrzywdzonych przez inną niż oskarżony osobę, a następnie zamkniecie domu. W ocenie sądu apelacyjnego wykluczyć należy jednak hipotezę dokonania zbrodni zabójstwa Z. I. i A. P. przez inną osobę niż oskarżony J. I. (1). Dostrzec należy bowiem, co ze zrozumiałych względów stara się nie zauważyć obrońca oskarżonego, iż po wejściu do domu przez garaż K. I. nie tylko poczuł silny zapach gazu, ale przede wszystkim zobaczył oskarżonego J. I. (1) opartego o kuchnię gazową oraz przykryte narzutą ciało A. P., natomiast w salonie na piętrze po wyważeniu drzwi zobaczył leżącego nieruchomo ojca z rozbitą głową. Znamienne w realiach nieniejszej sprawy jest to, iż drzwi wejściowe do domu musiały być zamknięte od wewnątrz, skoro B. I. nie mogła otworzyć drzwi wejściowych kluczem, gdyż jak się później na skutek przeprowadzonego eksperymentu okazało, pokrętło zamka pozostawało zapewne w pozycji poziomej, co uniemożliwiało otwarcie zamka kluczem od zewnątrz. W tym stanie rzeczy wykluczyć należy aby sprawca zbrodni był w posiadaniu klucza i po jej dokonaniu opuścił mieszkanie, zamykając w nim m. in. łącznie ze zwłokami pokrzywdzonych, także oskarżonego znajdującego się w stanie nietrzeźwości, zwłaszcza iż z zeznań świadka B. I. wynika, iż drugiego kompletu kluczy nie było już w 2014r. Nieracjonalne byłoby także zachowanie oskarżonego, w sytuacji gdyby nie był sprawcą zabójstwa Z. I. oraz A. P., aby pozostawał w zamkniętym domu, oparty o kuchnię gazową, której kurki powodujące ujście na zewnątrz gazu były odkręcone, razem ze zwłokami w/wym., nie starając się nikogo powiadomić o zaistniałej sytuacji.

Tak nieracjonalnego zachowania w ocenie sądu apelacyjnego nie można tłumaczyć stanem nietrzeźwości oskarżonego oraz jego zdrowiem psychicznym, albowiem jak wynika z opinii z obserwacji sądowo – psychiatrycznej oskarżony J. I. (1) krytycznego dnia znajdował się w stanie zwykłej nietrzeźwości alkoholowej, brak było podstaw aby mówić o upiciu patologicznym. Nie stwierdzono u niego choroby psychicznej ani upośledzenia umysłowego, a jedynie ograniczone zaburzenia osobowości i uzależnienie od alkoholu oraz padaczkę (k. 1382-1398, k. 1583-1585).

Znamienna jest także treść opinii biegłej psycholog, z której to m. in. wynika, iż agresji oskarżonego sprzyjały nieprawidłowe cechy osobowości w postaci tendencji do lekceważenia norm i zasad współżycia społecznego, nasilonego egocentryzmu, tendencji do ulegania doraźnym potrzebom. Wykazywał on także postawę obronną polegającą na tendencji do przedstawiania się w bardziej korzystnym świetle niż miało to miejsce w rzeczywistości, zaś alkohol był czynnikiem, który u niego ewidentnie wywoływał zachowanie agresywne (k. 1367-1381, k. 1582).

Okoliczność, iż nikt nie potwierdził słów wypowiadanych przez oskarżonego do świadka M. P. na temat odkręcenia gazu i jego wybuchu (zobacz k. 1607), nie świadczy wcale o niewiarygodności w/wym.

Konstatując niniejszej rozważania należy przyznać rację sądowi meriti, iż ewentualność, że sprawcą zbrodni zabójstwa Z. I. oraz A. P. mógł być ktokolwiek poza oskarżonym J. I. (1) nie jest prawdopodobna w kontekście materiału dowodowego jaki został zgromadzony w przedmiotowej sprawie. Ponadto jednakowy w obu wypadkach modus operandi przemawia za faktem, iż zabójstwa obu pokrzywdzonych dokonała ta sama osoba. Tworzenie różnych wersji alternatywnych przebiegu zdarzenia, jak czyni to obrońca oskarżonego w pisemnej apelacji, nie tylko nie znajduje wystarczającego oparcia w zgromadzonym materiale dowodowym, ale ponadto nie pozwala racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego oskarżony miałby powstrzymać się z powiadomieniem kogokolwiek po dokonaniu dramatycznego odkrycia, tylko przebywał zamknięty w budynku z ciałami tragicznie zmarłych i przebywał z nimi do powrotu domowników, pił wódkę, której niewielka ilość pozostała w butelce i szklance, zaś z rozhermetyzowanych przewodów gazowych i kuchenki gazowej ulatniał się gaz, a sam oskarżony siedział na podłodze – oparty o kuchnie gazową i wdychał ulatniający się gaz, choć brak było racjonalnych przeszkód w opuszczeniu domu i wezwaniu pomocy.

Kara jaka została orzeczona wobec oskarżonego za przypisane mu czyny w ocenie sądu apelacyjnego w realiach nieniejszej sprawy nie nosi cechy kary rażąco niewspółmiernie surowej w rozumieniu przepisu art. 438 pkt 4 k.p.k., co uzasadniałoby złagodzenie orzeczonych kar za przypisane przestępstwa, a w konsekwencji także kary łącznej. Do wniosku takiego prowadzi analiza okoliczności omówionych przez sąd meriti, które miały wpływ na wymiar kary (zobacz trafną argumentację sądu okręgowego w tym zakresie zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku).

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym orzeczono na podstawie § 14 ust. 2 pkt 5 i § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tekst jedn. Dz. U. z 2013r., poz. 461).

Mając na uwadze treść przepisu art. 624§1 k.p.k. sąd apelacyjny zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych związanych z postępowaniem odwoławczym, uznając iż ich uiszczenie przez osobę odbywającą długotrwałą karę pozbawienia wolności, w sytuacji gdy nie posiada majątku i źródła stałego dochodu, byłoby wręcz niemożliwe.