Sygn. akt II K 58/13

( 4 Ds. 135/13 )

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 sierpnia 2013 r.

Sąd Rejonowy w Opolu w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący SSR Małgorzata Marciniak

Protokolant sekr. sąd. Bożena Dybała

Prokurator Prokuratury Rejonowej w Opolu Anna Jarczewska

po rozpoznaniu w dniach: 6 czerwca 2013 r. i 5 sierpnia 2013 r. sprawy:

G. G. (G.), s. W. i W. z domu K., ur. (...) w M.

oskarżonego o to, że:

w dniu 21 grudnia 2012 roku w O. przy ul. (...) w sklepie (...) usiłował dokonać rozboju w ten sposób, że używając przemocy w postaci szarpania za rękę i popychania usiłował zabrać właścicielce A. W. (1) alkohol (...) o wartości 69,99zł, lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na obronę pokrzywdzonej, przy czym czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi,

tj. o czyn z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 283 kk

I.  w miejsce zarzucanego oskarżonemu G. G. aktem oskarżenia czynu przyjmuje, że G. G. w dniu 21.12.2012 r. w O. przy ul. (...), przy drzwiach wejściowych sklepu (...), łapiąc pokrzywdzoną A. W. (1) oburącz w okolicach ramion i powodując wypchnięcie jej ze sklepu naruszył jej nietykalność cielesną, tj. dopuścił się występku z art. 217 § 1 kk, za ten występek, na podstawie art. 66 § 1 i 2 kk i art. 67 § 1 kk warunkowo umarza postępowanie karne na okres próby 1 (jednego) roku,

II.  na podstawie art. 627 k.p.k. oraz art. 7 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 z późn. zm.) zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 60 zł oraz opłatę w kwocie 60 zł.

Sygn. akt II K 58/13

UZASADNIENIE

Oskarżony G. G. stanął pod zarzutem tego, iż w dniu 21 grudnia 2012 r. w O. przy ul. (...) w sklepie (...) usiłował dokonać rozboju w ten sposób, że używając przemocy w postaci szarpania za rękę i popychania usiłował zabrać właścicielce A. W. (1) alkohol (...) o wartości 69,99 zł., lecz zamierzonego celu nie osiągnął z uwagi na obronę pokrzywdzonej, przy czym czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi, tj. czynu z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 283 kk.

W toku przeprowadzonego postępowania dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 21 grudnia 2012 r. oskarżony G. G., znajdując się w stanie nietrzeźwości, przyszedł do sklepu (...), mieszczącego się w O. przy ul. (...), a będącego w ajencji pokrzywdzonej A. W..

Z regału sklepowego zabrał on piwo, a następnie z regału znajdującego się przy kasie wziął butelkę alkoholu (...), o wartości 69,99 zł. Następnie w sklepie przed ladą wywiązała się spokojna dyskusja pomiędzy oskarżonym, a sprzedawczynią K. U., a następnie pokrzywdzoną A. W. (1). Do rozmawiających przyłączył się znajomy ajentki - M. O.. W pewnym momencie świadek M. O. podjął próbę wyrwania oskarżonemu alkoholu z ręki, szarpiąc go.

Oskarżony G. G. odepchnął M. O., po czym odstawił dwie trzymane w rękach butelki alkoholu, tj. piwo i (...) na ladę. W tym momencie sprzedawczyni K. U., stojąca za ladą, zabrała i schowała butelkę z piwem. W tym samym czasie pokrzywdzona A. W. (1), stojąca po przeciwnej stronie lady, zabrała z niej butelkę (...), pozostawioną uprzednio na ladzie przez oskarżonego. Nie odstawiła jednak tej butelki na miejsce, a udała się z nią do przedsionka, znajdującego się przy drzwiach wyjściowymi ze sklepu. Oskarżony przystanął naprzeciwko drzwi wyjściowych i zarazem naprzeciwko znajdującej się przy nich pokrzywdzonej. Założył ręce na biodra. Miedzy nim a pokrzywdzoną wywiązała się krótka, spokojna rozmowa. Następnie oskarżony skierował się do wyjścia. Podchodząc do pokrzywdzonej A. W. (1) złapał ją obiema rękami za ręce w okolicy ramion, po czym wypchnął ją ze sklepu, sam również się z niego „wypadając”. W tym samym czasie do przedsionka sklepowego, przyszedł M. O. rozpoczynając w przedsionku szarpaninę z oskarżonym, celem uniemożliwienia mu opuszczenia sklepu. Wcześniej została bowiem wezwana policja. Pokrzywdzona w tym czasie znajdowała się przed sklepem, trzymając w ręku butelkę J. D.”, która w żadnym momencie nie została jej odebrana przez oskarżonego, mimo cechującej go przewagi fizycznej nad pokrzywdzoną. W szarpaninie pomiędzy mężczyznami pokrzywdzona A. W. (1) nie brała udziału. Po przyjeździe funkcjonariuszy Policji oskarżony został przewieziony (...) w O. na oddział kardiologiczny, uskarżał się bowiem na bóle w klatce piersiowej.

Dowód:

- nagranie z monitoringu k. 25, 23-24

- dokumentacja fotograficzna k. 40

- zeznania świadka K. U. k. 84-85, 26-27

- częściowo zeznania świadka A. W. k. 82-83, 10-11

- częściowo zeznania świadka M. O. k. 83-84, 13-14

- zaświadczenie lekarskie oskarżonego k. 3

- protokół użycia alkosensora k. 4

- protokół zatrzymania osoby k. 5

- protokół oględzin k. 7-8

- ślady k. 9

- protokół oględzin k. 23-24

- dokumentacja fotograficzna k. 41

- oświadczenie pokrzywdzonej k. 46

Oskarżony w toku postępowania przygotowawczego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz wyjaśnił, iż pod wpływem alkoholu udał się do sklepu (...) aby kupić alkohol. Na ten cel miał przy sobie 100 zł. Oskarżony nie pamięta, aby doszło do jakiej szarpaniny z kobietą w sklepie. Pamięta natomiast, iż szarpał się z jakim mężczyzną ale nie wie o co chodziło.

W toku postępowania sądowego oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu oraz wyjaśnił, iż będąc pod wpływem alkoholu, przyszedł do sklepu (...), aby kupić alkohol. Miał na ten cel przy sobie 100 zł. w jednym banknocie. Oskarżony nie pamięta wszystkiego, co tam się działo, z uwagi na nadmiar spożytego alkoholu. Pamięta, iż między nim a jakim mężczyzną wywiązała się szarpanina. Nie kojarzy natomiast incydentu z udziałem kobiety ale kojarzy, iż w sklepie była także kobieta. Kiedy w trakcie szarpaniny z mężczyzną oskarżony doznał przebłysku świadomości był przeświadczony, iż do szarpaniny i wezwania policji doszło, gdyż osobą nietrzeźwym nie sprzedaje się alkoholu. Następnie oskarżony podjął decyzję aby nie opuszczać sklepu, a zaczekać na przyjazd Policji.

Dowód:

- wyjaśnienia oskarżonego k. 19-20, 80-81

Oskarżony urodził 28 lipca 1972 r. w M.. Posiada wykształcenie wyższe, z zawodu jest lekarzem wojskowym, zatrudnionym w Jednostce Wojskowej nr 1907 w O., z wynagrodzeniem miesięcznym 5.000 zł. Posiada mieszkanie własnościowe o pow. 60 m2 w C., dom jednorodzinny w P., samochód marki H.. Ma na utrzymaniu jedną córkę w wieku lat 13. Nigdy nie był karany sądownie. W odniesieniu do jego zachowania nie występowały przesłanki z art. 31 § 1, 2, 3 kk.

Oskarżony G. G. cieszy się bardzo dobrymi opiniami w środowisku. Zdaniem jego przełożonego płk dr n. med. J. K. jest on oficerem zdyscyplinowanym, pilnym, sumiennym, aktywnym w życiu szpitala, taktownym wobec przełożonych i personelu, troskliwy o chorych, reprezentuje właściwą postawę etyczno – moralną. Jest bardzo dobrze przygotowany do pracy na stanowisku lekarza jednostki wojskowej, chce specjalizować się w chirurgii ogólnej, zasługuje na bardzo dobrą ocenę.

Powyższą opinię potwierdził również z-ca Dyrektora ds. Medycznych (...) w C. – lek. med. D. K., wskazując, iż oskarżony dał się poznać jako dobry i sumienny pracownik, posiadający wiedzę i duże umiejętności, jest on otwarty i wrażliwy na cierpienie pacjentów, bezpośredni w kontaktach z zespołem i współpracownikami.

W innej opinii dotyczącej oskarżonego, a wydanej przez maj. lek. W. D. Sekcji Medycznej oskarżony również został opisany w samych superlatywach, iż jest on osobą koleżeńska, chętną do współpracy i pomocy, a przy tym pilną i fachową.

D. Zespołu (...) kpt. B. K. także wydał w stosunku do oskarżonego bardzo pozytywną opinię służbową, podkreślając w niej, iż oskarżony czuje się w pełni odpowiedzialny, szybko rozwiązuje problemy, potrafi efektywnie współpracować z innymi, jego sposób traktowania innych jest zwykle właściwy, zwykle rzetelnie podchodzi do obowiązków, jest konsekwentny w dążeniu do celu itd.

W kolejnej opinii tegoż D. Zespołu (...) oskarżony został opisany jako żołnierz zdyscyplinowany, dobrze wywiązujący się ze swoich obowiązków, wykazujący się bezkonfliktową organizacją i sumienną realizacją zadań, zawsze uprzejmy, chętny do niesienia pomocy innym.

Również z-ca Dyrektora ds. Medycznych (...) w C. – lek. med. B. S. podkreśliła pozytywne cechy oskarżonego: sumienność, lojalność, troskliwość, zaangażowanie, systematyczność, rzetelność, spokój, opanowanie, fachowość, pełne empatii podejście do pacjentów, właściwą postawa etyczno – moralną.

Jednocześnie podkreślenia wymaga, – co zwykle należy do rzadkości w toku postępowań karnych – iż także pokrzywdzona A. W. (1) i przesłuchani w przedmiotowej sprawie świadkowie podkreślali, iż oskarżony mimo incydentu w sklepie, będącego przedmiotem niniejszego postępowania, – jak to ujęła pokrzywdzona – „generalnie sprawiał miłe wrażenie”. k. 83

Dowód:

- dane osobowe k. 79, 21

- dane o karalności k. 39

- opinie k. 71-78

- opinia sądowo – psychiatryczna k. 87-91

Wobec powyższego Sąd zważył co następuje:

W sprawie brak jest dowodów potwierdzających, iż oskarżony swoim zachowaniem zrealizował ustawowe znamiona zarzucanego mu czynu z art. 13 § 1 kk w zw. z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 283 kk. Dowody przeprowadzone w sprawie, a w szczególności nagranie z monitoringu pozwoliły natomiast sądowi przyjąć, iż oskarżony w dniu 21.12.2012 r. w O. przy ul. (...), przy drzwiach wejściowych sklepu (...), łapiąc pokrzywdzoną A. W. (1) oburącz w okolicach ramion i powodując wypchnięcie jej ze sklepu, naruszył jej nietykalność cielesną, czym wyczerpał ustawowe znamiona występku z art. 217 § 1 kk.

Czyn ten prokurator objął ściganiem z urzędu, z uwagi na interes społeczny. Pokrzywdzona A. W. (1) natomiast wyraźnie wskazała zarówno pisemnie k. 54 jak też ustnie na rozprawie, iż między nią a oskarżonym doszło do pojednania i nie chce, aby toczyło się przeciwko niemu postępowanie karne, a cała spraw była nieporozumieniem.

Ustalając stan faktyczny Sąd oparł się głównie na zapisie z monitoringu, na którym m.in. wyraźnie widać moment jak oskarżony stawia na ladzie dwie butelki, z których jedną zabiera sprzedawczyni, a drugą pokrzywdzona A. W.. Pokrzywdzona z niezrozumiałych względów, nie odkłada butelki na regał, a udaje się z nią w okolice drzwi wyjściowych. Oskarżony również udaje się do wyjścia, bez żadnego alkoholu. Butelkę J. D. – jak była mowa wcześniej – odstawił bowiem na ladę sklepową. W wąskim przedsionku prze drzwiami, oskarżony łapie pokrzywdzoną oburącz za ramiona i oboje „wypadają” ze sklepu. W tym momencie podchodzi M. O. i zaczyna się szarpanina pomiędzy nim a oskarżonym. Wyraźnie należy podkreślić, iż całe zdarzenie trwało krótko i miało dynamiczny przebieg. Zapis na monitoringu nie jest zbyt precyzyjny. Widać na nim poruszanie się postaci, ruchy rąk. Nie widać natomiast, aby oskarżony próbował w jakimś momencie wyrywać butelkę alkoholu pokrzywdzonej. Poza tym podkreślić należy, iż biorąc pod uwagę przewagę fizyczną oskarżonego nad pokrzywdzoną, gdyby on istotnie chciał to uczynić, zapewne by mu się to udało. Z nagrania monitoringu widać natomiast wyraźnie, iż oskarżony odstawił alkohol na ladę.

Wracając do interakcji – kontaktu fizycznego, oskarżonego z pokrzywdzoną, jaki miał miejsce w jedynie w przedsionku sklepu, wskazać należy, oskarżony złapał pokrzywdzoną oburącz za ramiona, nie wiadomo z jakich powodów. Można się jedynie domyślać, iż być może uznał, iż tarasuje mu ona wyjście, stojąc w wąskim przedsionku. Nie można też wykluczyć, iż będąc nietrzeźwym oskarżony zatoczył się, wpadł na pokrzywdzoną, a potem oboje wprost „wypadli” ze sklepu. Nie można wykluczyć, iż w okolicy drzwi była jakaś wycieraczka, czy próg, o który potknął się nietrzeźwy oskarżony. Nie można też wykluczyć innego, nawet mało racjonalnego powodu działania nietrzeźwego oskarżonego, które zapewne nie miałoby miejsca, gdyby oskarżony był trzeźwy.

Oglądając zapis monitoringu nie widać na nim kontaktu fizycznego oskarżonego z pokrzywdzoną polegającego na szarpaniu, rozumianym jako ciągnięcie, potrząsanie, łapanie za ubranie. Widać jedynie uchwycenie pokrzywdzonej za ramiona i popchnięcie, przy czym próbując określić ten moment bardziej precyzyjnie, na ile pozwala na to język, który przecież nie jest doskonały, należało by powiedzieć, iż było to „wypadnięcie” pokrzywdzonej i oskarżonego ze sklepu, pod naporem oskarżonego.

Jak wskazano wyżej dla Sądu najistotniejszym dowodem był dowód z zapisu monitoringu k. 25, jako dowód najbardziej obiektywny i rzeczowy. Oczywiście Sąd dał też w całości wiarę dowodom w postaci: dokumentacji fotograficznej k. 40-41, zaświadczenia lekarskiego oskarżonego k. 3, protokół użycia alkosensora k. 4, protokołu zatrzymania osoby k. 5, protokołu oględzin k. 7-8, śladów k. 9, oświadczenia pokrzywdzonej k. 46. Dowody te są bowiem spójne, logiczne i wzajemnie ze sobą korespondują.

Jeżeli chodzi o zeznania świadków to Sąd dał wiarę zeznaniom świadka K. U. k. 84-85, 26-27, które w pełni korespondowały z w/w wiarygodnymi dowodami. Niemniej jednak podkreślić należy, iż zeznania tego świadka nie należały do najistotniejszych, jako że świadek nie widziała momentu najistotniejszego dla rozstrzygnięcia o przedmiocie procesu.

W tym zakresie istotne mogły się okazać zeznania świadka A. W. k. 82-83, 10-11 oraz zeznania świadka M. O. k. 83-84, 13-14. Osoby te mogły doprecyzować, co działo się w sytuacji, nie widocznej precyzyjnie na monitoringu. Rzecz jednak w tym, że pokrzywdzona już w trakcie pierwszego zeznania w postępowaniu przygotowawczym wskazała, iż: „Ja nie potrafię opisać szczegółowo całego zdarzenia bo było ono bardzo dynamiczne i bardzo szybko wszystko się działo” k. 11 Mimo takiego stwierdzenia pokrzywdzona podjęła jednak próbę zrelacjonowania zdarzenia, niemniej jednak jej relacji nie można uznać za w pełni wiarygodne, z uwagi na to, iż pozostają one w sprzeczności z innymi dowodami, ponadto pokrzywdzona działała pod wpływem emocji, ograniczających niekiedy zdolność logicznej i obiektywnej oceny sytuacji, co miało miejsce w tej sprawie. Ponadto pokrzywdzona w dniu zdarzenia działała w grupie. Była tam bowiem ekspedientka, jej znajomy, wszystkie te osoby „nakręcały się wzajemnie”, wyolbrzymiając zdarzenie.

Pokrzywdzona A. W. (1) zeznała, w sposób sprzeczny z nagraniem z monitoringu: „Z tego co pamiętam to M. O. zabrał temu mężczyźnie alkohol i odłożył go na ladę”. k. 11 Tymczasem z nagrania z monitoringu widać wyraźnie, iż M. O. nie zabrał oskarżonemu alkoholu, a oskarżony sam odłożył go na ladę. Następnie pokrzywdzona zeznała, iż: „Z tego co pamiętam to M. O. zabrał temu mężczyźnie alkohol i odłożył go na ladę. Wtedy ja chwyciłam butelkę J. D. aby nie zabrał jej ten mężczyzna. Wówczas ten mężczyzna złapał mnie za rękę próbując mi wyrwać J. D.. Ja nie chciałam mu jej dać więc doszło do szarpaniny pomiędzy nami. Próbował mi wyrwać butelkę z ręki, a następnie wypchnął mnie ze sklepu i wypchnął ze schodów”. Otóż z nagrania z monitoringu wynika, iż kiedy oskarżony odstawił butelki na ladę rozpoczęła się szarpanina nie z pokrzywdzoną, jak ona zeznała, ale ze świadkiem M. O.. Na monitoringu nie widać też próby wyrwania pokrzywdzonej butelki z ręki. Niestety w toku postępowania przygotowawczego nie zapytano pokrzywdzonej, co rozumie przez szarpanie. Biorąc pod uwagę zapis z monitoringu, z pewnością oskarżony nie szarpał pokrzywdzonej, potrząsając nią, ciągnąc, ciągnąc za ubranie. Prawdą jest jednak, iż przy drzwiach złapał ją oburącz i pchnął, w wyniku czego oboje „wypadli ze sklepu.” Aktywność oskarżonego nie była skierowana jednak na odebranie butelki z alkoholem, aczkolwiek należy przyznać, iż oskarżony zachowywał się nieracjonalnie, tak jak często zachowuje się nietrzeźwy człowiek. O zgubnych działaniach alkoholu w tym momencie nie trzeba pisać. Jeżeli chodzi o zeznania pokrzywdzonej z postępowania przygotowawczego Sąd dał im wiarę w części potwierdzonej przez inne wiarygodne dowody, m.in. zapis monitoringu. W części sprzecznej z monitoringiem Sąd nie dał im wiary.

W toku postępowania sądowego, kiedy już emocje opadły, umożliwiając pokrzywdzonej zachowanie większego dystansu i obiektywizmu w ocenie sytuacji, A. W. (1) zeznała, iż: „Oskarżony mi nie wyrywał butelki. (…) Zachowanie oskarżonego w stosunku do mnie zmierzało do tego, że oskarżony chciał wyjść ze sklepu, taki był cel jego zachowania. Generalnie pan G. nie był agresywny, bo cały czas się uśmiechał. Zachowanie oskarżonego nie było nakierowane na to żeby odebrać mi tą butelkę alkoholu, tylko na to żeby wyjść ze sklepu. Oskarżony nie chwycił mnie za ubranie, nie szarpał. Chwycił mnie za ręce żeby odstawić mnie na bok, aby mógł wyjść ze sklepu.” k. 82. Zeznaniom pokrzywdzonej z postępowania jurysdykcyjnego Sąd dał wiarę, gdyż nie są sprzeczne z zapisem na monitoringu, a ponadto są bardziej obiektywne, złożone bowiem zostały na pewien czas po zdarzeniu, gdy emocje już opadły. Po głębszej refleksji, pokrzywdzona stwierdziła, iż zdarzenie to było nieporozumieniem i nie chce aby przeciwko oskarżonemu toczyło się postępowanie karne. Zdaniem Sądu gdyby oskarżony był trzeźwy i potrafił jasno precyzować woje myśli, sprawa nie przybrała by takiego obrotu. W tym momencie ponownie należy wspomnieć o zgubnym działaniu alkoholu, który dość że nie likwiduje istniejących problemów, to jeszcze tworzy kolejne.

Sąd również dał wiarę pokrzywdzonej, iż oskarżony w sklepie się uśmiechał, że nie odczuwała ona zagrożenia z jego strony, co więcej oskarżony ją przeprosił i pomiędzy stronami doszło do pojednania. Pokrzywdzona przyznała, iż podczas pierwszego zeznania w postępowaniu przygotowawczym kierowała się emocjami i przejaskrawiła to co się wydarzyło tego dnia. Jak wynika z wiarygodnych również w tym zakresie zeznań pokrzywdzonej obiektywnie nie zdarzyło więc w tym sklepie nic, co wymagałoby inicjowania postępowania karnego. Doszło jedynie do drobnego incydentu i nieporozumienia. Pokrzywdzona przyznała, iż gdyby wiedziała jakie będą konsekwencje wezwania funkcjonariuszy Policji, to by tego nie uczyniła.

Jeżeli chodzi o zeznania świadka M. O. Sąd dał więc wiarę temu świadkowi w części, w której jego zeznania korespondują z nagraniem z monitoringu i innymi uznanymi za wiarygodne dowodami. W toku postępowania przygotowawczego świadek zeznał, co do interakcji oskarżonego z pokrzywdzoną iż: „(…) następnie odłożył alkohol i zaatakował właścicielkę sklepu. Wypchnął ją na zewnątrz sklepu”. Te zeznania Sąd uznał za wiarygodne. Świadek przyznaje bowiem, co widać na monitoringu, iż oskarżony sam odłożył alkohol. Ponadto interakcję oskarżonego z pokrzywdzoną świadek również opisał w sposób zgodny i wiarygodnymi dowodami mówiąc, iż oskarżony wypchnął pokrzywdzoną na zewnątrz sklepu. k. 14 Co wymaga podkreślenia świadek nie wskazał, aby oskarżony pokrzywdzoną szarpał i próbował jej wyrwać z ręki alkohol.

Sąd nie dał wiary zeznaniom tego świadka złożonym przed Sądem, iż „trzymał ją w ręce (dop. butelkę) i nie chciał oddać, jak pani Ania mu ją wyrwała, to ruszył za nią”. Zdaniem świadka „pani Ania nie mogła wziąć tego z lady. Na 99% jestem pewny, że nie wzięła butelki J. D. z lady”. Powyższym zeznaniom świadka złożonym przed sądem Sąd nie dał wiary z uwagi na to, iż są one sprzeczne z nagraniem z monitoringu, na którym wyraźnie widać, iż oskarżony odkłada butelki na ladę. Sąd nie kwestionuje natomiast wiarygodności zeznań świadka M. O. złożonych w postępowaniu jurysdykcyjnym w części, iż świadek nie potrafi „precyzyjnie powiedzieć na czym kontakt oskarżonego z panią W. polegał.” oraz tego, że „Oskarżony podczas zdarzenia przy drzwiach w przedsionku sklepu koncentrował się na mnie, a nie na pani W.. Trzymaliśmy się nawzajem. Ja trzymałem tego pana bo chciałem zapobiec jego wyjściu ze sklepu. Ten pan chciał się uwolnić aby wyjść ze sklepu”. k. 84 dodać należy, iż oskarżony chciał wyjść ze sklepu bez alkoholu. Butelka J. D. była bowiem w posiadaniu pokrzywdzonej.

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego co do szarpaniny z mężczyzną oraz tego, iż nie miał zamiaru zabrać alkoholu w ogóle za niego nie płacąc. Jeżeli chodzi o przyznanie się oskarżonego do popełnienia zarzucanego mu czynu, w toku postępowania przygotowawczego, to Sąd zwrócił uwagę, iż przyznanie się nie jest „królową dowodów”. Ponadto wprawdzie oskarżony jako lekarz, nie posiadający wiedzy prawniczej, wprawdzie przyznał się, albowiem szarpanina w sklepie została przez niego, jako przyzwoitego i reprezentującego na co dzień nienaganną postawę oskarżonego, cieszącego się dobrymi opiniami w środowisku, oceniona nagannie. Oskarżony miał wiadomość, iż źle postąpił i powinien powstrzymać się od szarpaniny w sklepie. Przepychanki z M. O. spowodowane były tym, iż tego dnia oskarżony spożywał alkohol, ponadto czysto po ludzki nie wytrzymał stresów, które w ostatnim czasie przeżywał, chociażby z powodu śmierci bliskiej osoby. Najistotniejsze jest jednak to, iż wprawdzie oskarżony w toku postępowania przygotowawczego przyznał się do czynu, ale w swoim wyjaśnieniach wyraźnie mu zaprzeczył. Wyjaśnił bowiem, iż nie miał zamiaru opuścić sklepu z alkoholem bez zapłaty. Przyznał, iż się szarpał ale z mężczyzną, a nie z kobietą. Wyjaśnienia oskarżonego, złożone w toku całego postępowania, z wyjątkiem przyznania się, Sąd uznał za wiarygodne albowiem są one spójne, logiczne, a co najważniejsze korespondują z materiałem dowodowym ocenionym przez Sąd jako wiarygodny.

W realiach przedmiotowej sprawy nie można mówić nie tylko o przestępstwie usiłowania rozboju, ale także o wykroczeniu polegającym na usiłowaniu kradzieży (art. 119 § 1 kw). Jak wyraźnie podkreślał oskarżony udając się do sklepu celem zakupu alkoholu miał on przy sobie 100 zł. w banknocie. Oczywiście oskarżony będąc pod w stanie nietrzeźwości nie do końca kontrolował swoje zachowanie. Faktu tego nie można jednak negować, chociażby z tego względu, iż nie dokonano przeszukania oskarżonego i nie poczyniono ustaleń, iż idąc do sklepu nie miał przy sobie pieniędzy. Biorąc pod uwagę wysokość zarobków oskarżonego i jego status finansowy jest wysoce prawdopodobne, że pieniądze na alkohol miał lub mógł je z łatwością uzyskać regulując zobowiązanie. Brak jest więc jakiegokolwiek dowodu, iż oskarżony miał zamiar bezpośredni, kierunkowy zabrać w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą o wartości 69,99 zł.

Podejmując analizę prawną, zacząć trzeba od rozważań natury ogólnej, a dotyczących istoty przestępstwa z art. 280 § 1 kk. Przepis ten, stanowi kwalifikowaną postać kradzieży, gdyż do jego ustawowych znamion należą wszystkie elementy kradzieży, a odróżniają go od tejże dodatkowe działania sprawcy wobec pokrzywdzonego. Przestępstwo określone w art. 280 § 1 k.k. ma dwa przedmioty ochrony. Przepis ten chroni prawo własności, posiadanie oraz inne prawa rzeczowe i obligacyjne przysługujące danemu podmiotowi do rzeczy oraz nietykalność, wolność, zdrowie i życie człowieka. Istota rozboju polega na tym, że sprawca stosuje przemoc lub groźbę użycia natychmiastowego gwałtu na osobie po to, aby niesłusznie zawładnąć rzeczą i ją przywłaszczyć. Z uwagi na podwójny przedmiot ochrony przestępstwa rozboju, którym jest z jednej strony nienaruszalność rzeczy (generalnie mienie), z drugiej natomiast nietykalność, wolność, zdrowie i życie osoby, o stopniu społecznej szkodliwości tego przestępstwa decyduje od strony przedmiotowej nie tyle wartość zabranej rzeczy (ta jest bowiem często przypadkowa, niezależna od zamiaru sprawcy, sięgającego po prostu po to, co ofiara miała przy sobie), ile stopień zagrożenia dla zdrowia (lub nawet życia) napadniętego. Im bardziej sprawcy rozboju przekraczają próg przemocy wobec osoby, który in concreto niezbędny był do obezwładnienia ofiary, tym wyżej należy ocenić stopień społecznej szkodliwości poddawanego prawnokarnemu wartościowaniu czynu (por. wyrok SN z 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94, OSNKW 1995, nr 5-6, poz. 33). Sformułowanie "kto kradnie", a więc zabiera w celu przywłaszczenia, odnosi się zarówno do sytuacji, gdy sprawca własnoręcznie odbiera pokrzywdzonemu rzecz, którą zamierza przywłaszczyć, jak i do wypadków, gdy pokrzywdzony pod wpływem groźby użycia przemocy czy też pod wpływem użycia tejże przemocy sam natychmiast wydaje napastnikowi żądany przedmiot" (por. m. in. wyrok SA w Łodzi z 8 czerwca 1995 r., II Akr 109/95, Prok. i Pr. 1996, nr 7-8, poz. 17).

W przypadku tego przestępstwa w art. 283 kk ustawodawca przewidział wypadek mniejszej wagi, zagrożony karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat, co umożliwia zastosowanie instytucji związanej z poddaniem sprawcy próbie, w postaci warunkowego umorzenia postępowania karnego, w przypadku gdy pokrzywdzony pojednał się ze sprawcą, sprawca naprawił szkodę, lub pokrzywdzony i sprawca uzgodnili sposób naprawienia szkody. W realiach niniejszej sprawy pokrzywdzona pojednała się ze sprawcą, szkoda nie nastąpiła. Niemniej jednak brak jest dowodów na to, iż zrealizowane zostały ustawowe znamiona usiłowania popełnienia przestępstwa rozboju. Oskarżony nie miał bowiem zamiaru zaboru w celu przywłaszczenia butelki J. D. o wartości 69,99 zł. i nie zmierzał bezpośrednio do jego dokonania, które jednak nie następiło. Oskarżony co prawda wziął butelkę tej wódki, następnie zaczął spokojnie rozmawiać z personelem sklepu, być może odnośnie zapłaty za alkohol w dniu następnym (ale to też nie jest przestępstwo), a następnie odłożył butelki na ladzie, podejmując decyzję o opuszczeniu sklepu.

Z uwagi na to, iż oskarżony w dniu 21.12.2012 r. w O. przy ul. (...), przy drzwiach wejściowych sklepu (...), łapiąc pokrzywdzoną A. W. (1) oburącz w okolicach ramion i powodując wypchnięcie jej ze sklepu, naruszył jej nietykalność cielesną, zdaniem Sądu wyczerpał on ustawowe znamiona czynu zabronionego z art. 217 § 1 kk.

Otwartą pozostaje kwestia oceny społecznej szkodliwości takiego czynu, tj. czy jest on czynem o znikomym stopniu społecznej szkodliwości, uzasadniającym umorzenie postępowania karnego, czy też jest to czyn o stopniu społecznej, który nie jest znaczny, co by mogło uzasadniać warunkowe umorzenie postępowania karnego, czy też jest to czyn o znacznym stopniu społecznej szkodliwości, zasługującym na reakcję w postaci ukarania karą kryminalną.

Sąd przyjmując, w miejsce zarzucanego oskarżonemu aktem oskarżenia czynu, że G. G. w dniu 21.12.2012 r. w O. przy ul. (...), przy drzwiach wejściowych sklepu (...), łapiąc pokrzywdzoną A. W. (1) oburącz w okolicach ramion i powodując wypchnięcie jej ze sklepu, naruszył jej nietykalność cielesną, tj. dopuścił się występku z art. 217 § 1 kk, za ten występek, na podstawie art. 66 § 1 i 2 kk i art. 67 § 1 kk warunkowo umorzył postępowania karne na okres próby 1 (jednego) roku.

Ustalając winę i sprawstwo oskarżonego, Sąd uznał, iż w sprawie wystąpiły przesłanki przemawiające za zastosowaniem wobec oskarżonego dobrodziejstwa warunkowego umorzenia postępowania, to jest instytucji poddania sprawcy próbie. Instytucja warunkowego umorzenia postępowania, zgodnie z założeniami ustawodawcy, który rozszerzył zakres jej stosowania, winna przyczynić się w większym stopniu do likwidacji konfliktu wywołanego przestępstwem i znajdować szersze zastosowanie tam, gdzie nie ma potrzeby, ze względu na cele kary, jej wymierzania, a nawet kontynuowania postępowania karnego i doprowadzania do wyroku skazującego. Ma ona zastosowanie do drobnej przestępczości. Górna granica kary wyznaczająca zakres możliwego zastosowania warunkowego umorzenia postępowania karnego została określona zasadniczo na 3 lata pozbawienia wolności.

Czyn przypisany oskarżonemu z art. 217 § 1 kk zagrożony jest właśnie karą grzywny, ograniczenia wolności, pozbawienia wolności do roku.

Kolejną przesłanką związaną z czynem, a warunkującą możliwość warunkowego umorzenia postępowania karnego jest to aby wina sprawcy i społeczna szkodliwość czynu nie były znaczne. Określenie „nie znaczny” obejmuje swoim zakresem przypadki o „średnim” stopniu społecznej szkodliwości. Stopień ten musi być wyższy od „znikomego”, a niższy od „znacznego”.

O stopniu społecznej szkodliwości decydują okoliczności określone w art. 115 § 2 kk. Są to okoliczności natury przedmiotowej tj.: rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, waga naruszonych przez sprawcę obowiązków, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia oraz okoliczności natury podmiotowej tj.: postać zamiaru albo brak zamiaru dokonania czynu zabronionego, motywacja sprawcy.

Społeczna szkodliwość czynu popełnionego przez oskarżonego nie jest znaczna. Jest to czyn o „średnim” stopniu społecznej szkodliwości, większym niż znikoma, natomiast mniejszym niż znaczna. Społeczna szkodliwość czynu oskarżonego plasuje się „po środku”, będąc jednak bliższa znikomej społecznej szkodliwości aniżeli znacznej. W wyniku zdarzenia oskarżony złapał pokrzywdzoną jedynie oburącz za ramiona i pchnął. Nie szarpał jej, nie bił, nie spowodował u niej żadnych obrażeń ciała. Pokrzywdzonej nic się nie stało.

W przedmiotowej sprawie również stopień zawinienia oskarżonego nie był znaczny. Nawet pokrzywdzona w późniejszym czasie potraktowała całe zdarzenie jako incydent. Nie chciała ona aby przeciwko oskarżonemu toczyło się jakiekolwiek postępowanie karne. Oskarżony w dniu zdarzenia był nietrzeźwy i zapewne do tego doszło. Błędem oskarżonego było, iż stresy związane ze śmiercią bliskiej osoby, stresy w pracy, stresy związane z misjami wojskowymi, na których giną ludzie „topił” w alkoholu. Jak wskazał Sąd alkohol nie dość, że nie pomaga w rozwiązaniu problemów to jeszcze tworzy kolejne.

Wskazać należy, iż w odniesieniu do oskarżonego spełnione zostały wszystkie przesłanki warunkujące możliwość warunkowego umorzenia postępowania karnego związane z osobą sprawcy.

Sąd jest głęboko przekonany, iż pomimo zastosowania instytucji unormowanej w art. 66 kk oskarżony będzie przestrzegał porządku prawnego i nie popełni więcej przestępstwa. To nie tylko przypuszczenie Sądu, ale wręcz przekonanie, oparte jest na postawie sprawcy, który swoim życiem udowodnił, że szanuje prawo i porządek prawny oraz że jest przyzwoitym człowiekiem. Oskarżony całe swoje życie ciężko pracował, kształcił się aby pomagać ludziom. Naruszenie przez oskarżonego norm prawa karnego stanowiło w jego życiu incydent, który w ocenie Sądu się nigdy więcej nie powtórzy. W niniejszej sprawie znajduje się duża ilość pozytywnych opinii dotyczących oskarżonego. Przełożeni i współpracownicy wyrażają się o nim w samych superlatywach. Co więcej nawet pokrzywdzona i świadkowie przyznali, iż sprawiał on miłe wrażenie, nawet pod wpływem alkoholu. Gdyby był trzeźwy notowania oskarżonego znacząco by wzrosły, a pokrzywdzona chwaliła by go zapewne tak jak wszyscy inni, którzy mieli z nim kontakt.

Oskarżony nie był karany sądownie.

Jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia w pełni uzasadniają dodatnią prognozę kryminologiczną wobec niego. Przez właściwości osobiste należy rozumieć cechy charakteru sprawcy, jego temperament, zdolność do samokrytyki, wrażliwość sumienia. Oskarżony jest oficerem Wojska Polskiego w stopniu porucznika. Wskazać należy, iż oficerowie Wojska Polskiego są w większości ludźmi, z których w codziennym życiu należy brać przykład. Są honorowi, prostolinijni, ambitni, życzliwi ludziom, można na nich polegać w trudnych sytuacjach. Są jednak tylko ludźmi i to narażonymi na sytuacje, z którymi często trudno sobie psychicznie poradzić. Będąc na wojnach stykają się ze śmiercią, cierpieniem, chorobami. W większości nie korzystają z pomocy psychologów, próbując sobie radzić z problemami. Są bowiem przeświadczeni, że należy być „twardym”. Niestety niekiedy zapominają, że alkohol nie stanowi panaceum na stresy i problemy życiowe.

Przez warunki osobiste należy rozumieć warunki środowiskowe, w których żyje sprawca, warunki rodzinne, warunki w miejscu pracy, warunki mieszkaniowe.

Oskarżony prowadzi uczciwe i przyzwoite życie. Ciężko pracuje, podnosi swoje kwalifikacje, pomaga ludziom. Nie ma kontaktu ze środowiskiem kryminogennym. Sam nie był nigdy karany sądownie, a samo już toczące się postępowanie karne było dla oskarżonego dotkliwe i bolesne. Jednoczenie oskarżony bardzo żałował tego co się stało. Okoliczności przestępstwa z art. 217 § 1 kk w świetle materiału dowodowego nie budzą wątpliwości.

Rozważając zasadność ukarania oskarżonego karą kryminalną lub zastosowania warunkowego umorzenia postępowania karnego Sąd wziął pod uwagę celowość karania oraz konieczność wydania rozstrzygnięcia sprawiedliwego.

Nie ulega wątpliwości, iż kara w demokratycznym państwie narusza prawa i wolności obywateli, gwarantowane przez konstytucję, które zostały przekazane państwu jako niezbędne dla sprawnego funkcjonowania ustalonego konstytucją porządku prawnego. Ochrona dóbr prawnych może być realizowana za pomocą różnych instrumentów polityki społecznej i środków prawnych, którymi dysponują poszczególne dziedziny prawa. Zgodnie z zasadą ultima ratio prawa karnego uznanie zagrożenia dobra prawnego za przestępstwo powinno być ostatecznością. Ta kryminalizacja powinna być poprzedzona rachunkiem zysków i strat.

Karę należy traktować nie tylko jako odpłatę za uczynione zło, które ma doprowadzić do swoistego wyrównania naruszenia prawa ale przede wszystkim cel kary należy widzieć w zapobieganiu popełnienia przez sprawcę przestępstw w przyszłości. Już G. mówiąc o celach kary wygłosił znamienne słowa: N. prudens punit, guia peccatum est, sed ne peccetur”. Także P. był zdania, iż „żaden rozumny sędzia nie karze z tego powodu, że popełniono występek, lecz w tym celu, aby go więcej nie popełniono, to bowiem co już się stało, nie może się ostać, temu natomiast co się stać może, można zapobiec”. Przytoczyć należy również myśl S., że: „Nic podobnego nie czyni ten, kto wolny od gniewu wymierza każdemu należną karę. Często i bez kary uwolni kogoś, choć niezbicie przekonał się o jego występku, jeżeli żal i skrucha z powodu dokonanego czynu rokują dobre nadzieje poprawy i jeżeli rozumie, że występek nie pochodzi z głębi duszy, ale tkwi, jak to mówią, na jej powierzchni. Daruje też winy gdy tego rodzaju akt (...) nie wyjdzie na szkodę ani tym którzy jej udzielają, ani tym którzy jej dostępują”.

Od momentu, kiedy karę traktowano wyłącznie jako odpłatę za wyrządzone zło, cele kary uległy gruntownemu przewartościowaniu. W miejsce odwetu karze zaczęto przypisywać funkcję ochronną, przed popełnianiem nowych przestępstw przez niebezpiecznych sprawców. Biorą pod uwagę przekonanie Sądu, iż oskarżony nie popełni więcej przestępstwa niezasadne jest go karać. Nie byłoby to bowiem celowe ani sprawiedliwe. Dlatego też Sąd poprzestał na zastosowaniu wobec oskarżonego środka związanego z poddaniem go próbie w postaci warunkowego umorzenia postępowania karnego na okres próby jednego roku.

Zdaniem Sądu oskarżony spełnia wszystkie przesłanki do warunkowego umorzenia postępowania. Wymierzenie oskarżonemu kary byłoby niezasadne i niecelowe. Na marginesie można wspomnieć, iż sąd podejmie postępowanie karne jeżeli oskarżony w okresie próby popełni podobne przestępstwo umyślne, za które został prawomocnie skazany. Sąd może podjąć postępowanie, jeżeli sprawca w okresie próby rażąco narusza porządek prawny, w szczególności gdy popełnił inne przestępstwo niż w § 1 art. 68 kk, jeżeli uchyla się od dozoru, wykonania nałożonego obowiązku lub orzeczonego środka karnego albo nie wykonuje zawartej z pokrzywdzonym ugody.

Oskarżony – zdaniem Sądu – jak najbardziej zasługuje na danie mu szansy.

Mając na uwadze warunkowe umorzenie postępowania, stałe dochody i możliwości majątkowe oskarżonego, Sąd na podstawie art. 627 k.p.k. i art. 7 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych - zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w wysokości 60 zł., oraz opłatę w wysokości 60 zł.