Sygn. akt VI Pa 84/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 października 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Andrzej Stasiuk

Sędziowie:

SO Monika Miller-Młyńska (spr.)

SR del. Anna Ruszkowska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Karolina Miedzińska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 9 października 2015 roku w S.

sprawy z powództwa K. B.

przeciwko K. O. (1)

o wynagrodzenie

na skutek apelacji wniesionej przez powoda K. B. od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie IX Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 23 października 2014 roku, sygn. akt IX P 647/11

I. prostuje niedokładność w zaskarżonym wyroku, oznaczając wyrok jako „wyrok końcowy w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej”;

II. zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II. w ten sposób, że zasądza od pozwanego K. O. (1) na rzecz powoda K. B. kwotę 9.263,42 złotych brutto (dziewięciu tysięcy dwustu sześćdziesięciu trzech złotych i czterdziestu dwóch groszy), a w pozostałym zakresie powództwo oddala;

III. oddala apelację w pozostałym zakresie;

IV. zasądza od K. O. (1) na rzecz K. B. kwotę 30 (trzydziestu) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

W toku postępowania toczącego się przed Sądem Rejonowym Szczecin-Centrum w Szczecinie K. B. domagał się ustalenia, że w okresie od 20 stycznia 2010 r. do 30 czerwca 2011 r. był zatrudniony u pozwanego K. O. (1) w pełnym wymiarze czasu pracy, a ponadto zasądzenia na swoją rzecz od pozwanego kwoty 9.404,78 zł tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania w gotowości do pracy wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia powództwa. Domagał się również „uzupełnienia” wyroku Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie z dnia 23 lutego 2011 r. wydanego w sprawie o sygn. akt IX P 355/10 poprzez przeliczenie zasądzonych tam kwot na wartości brutto. Na rozprawie w dniu 5 stycznia 2012 r. wyjaśnił, że domaga się zasądzenia różnicy między kwotami netto i brutto, tj. kwoty 2.728,76 zł i 1.097,14 zł.

Wydanym w sprawie wyrokiem zaocznym Sąd Rejonowy w całości uwzględnił żądanie powoda. Wyrok ów został zaskarżony przez pozwanego. W opisowo sporządzonym sprzeciwie wskazał on, że od stycznia 2006 r. do września 2006 r. był hospitalizowany ze względu na chorobę nowotworową. Był operowany i poddany chemioterapii. W związku z chorobą nie był w stanie podjąć pracy. Pozwany argumentował też, że nie zatrudniał powoda, gdyż nie prowadzi działalności od 2006 r. Podkreślił, że powód nie przedłożył żadnych dokumentów świadczących o zatrudnieniu. Przyznał, że zna powoda, gdyż uczęszczał z nim do jednej szkoły i mieszkał po sąsiedzku.

W dniu 16 kwietnia 2012 r. Sąd Rejonowy wydał wyrok częściowy, w którym uchylił wyrok zaoczny i oddalił powództwo w zakresie żądania ustalenia stosunku pracy.

Na skutek apelacji powoda Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z dnia 14 grudnia 2012 r. zmienił powyższy w ten sposób, iż ustalił, że powoda i pozwanego w okresie od 20 stycznia 2010 r. do 30 czerwca 2011 r. łączył stosunek pracy, w ramach którego powód był zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku pracownika fizycznego.

Po dalszym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy wydał w dniu 23 października 2014 roku pod sygnaturą akt IX P 647/11 wyrok, w którym w punkcie I. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3819,90 złotych, zaś w punkcie II. oddalił powództwo w pozostałym zakresie. W zakresie punktu I. wyrok się uprawomocnił.

Powyższy wyrok Sąd Rejonowy wydał w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

K. O. (1) ma zarejestrowaną działalność gospodarczą i figuruje w ewidencji działalności gospodarczej Urzędu Miasta S.. Faktycznie tej działalności nie prowadzi od roku 2006, co podyktowane było tym, iż w roku 2005 zaczął chorować na nowotwór złośliwy. Od grudnia 2005 r. pozwany jest całkowicie niezdolny do pracy. Przeszedł operację oraz chemioterapię. Do chwili obecnej poddawany jest badaniom w związku z przerzutami choroby.

Strony w okresie od 20 stycznia 2010 r. do 30 czerwca 2011 r. łączył stosunek pracy, w ramach którego powód świadczył pracę na rzecz pozwanego w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku pracownika fizycznego.

W dniu 12 kwietnia 2010 r. powód złożył przeciwko pozwanemu pozew, w którym domagał się dopuszczenia do pracy i wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy i gotowość do nie w okresie od 20 stycznia 2010 r. do 26 marca 2010 r. Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie w wyroku zaocznym wydanym dnia 23 lutego 2011 r. w sprawie o sygn. akt IX P 355/10 przywrócił powoda do pracy u pozwanego na poprzednich warunkach i zasądził kwoty: 6.336 zł netto tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy, pod warunkiem jej podjęcia oraz 2.574 zł netto z odsetkami ustawowymi od dnia 26 marca 2010 r. tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy.

Pozwany nie podejmował korespondencji kierowanej do niego w sprawie o sygn. akt IX P 355/10, gdyż był w trakcie leczenia, które związane było z częstym przebywaniem poza miejscem zamieszkania.

Powód po przywróceniu go do pracy u pozwanego faktycznie tej pracy nie wykonywał.

W dniu 25 lutego 2011 r. powód nadał w urzędzie pocztowym pismo, w którym zgłosił gotowość podjęcia pracy. Nie zostało ono jednak odebrane przez pozwanego. Pozwany nie podjął też dwóch kolejnych pism powoda, przy czym w ostatnim piśmie powód oświadczył, że wypowiada pozwanemu umowę o pracę w trybie natychmiastowym.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał za podstawę prawną żądań powoda przepisy art. 47 k.p. - w zakresie wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy oraz art. 81 § 1 k.p. – w zakresie żądania zasądzenia wynagrodzenia za czas gotowości do pracy. Wskazał, iż w toku postępowania w sprawie o sygn. akt IX P 355/10 zasądzono na rzecz powoda wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy oraz wynagrodzenie za gotowość do pracy wyrażone w kwotach netto. Obecnie powód domagał się zasądzenia świadczeń z tych samych tytułów, ale w częściach pominiętych w w/w postępowaniu, stanowiących różnicę między należnościami brutto i netto. Uznał, iż żądania powoda w omawianym zakresie należało uwzględnić w całości, albowiem zasadność ich domagania się przesądzona została w wyroku wydanym w sprawie IX P 355/10. Ponadto pozwany nie wykazał w żaden sposób, aby do chwili obecnej spłacił te należności. Nie kwestionował w toku postępowania ich wysokości, stąd zasądzeniu podlegała kwota 3.819,90 zł, jakiej domagał się powód.

Odnosząc się natomiast do żądania zasądzenia także wynagrodzenia za czas pozostawania w gotowości do pracy w okresie od 22 marca 2011 r. do 30 czerwca 2011 r. sąd I instancji przypomniał, iż cechami charakterystycznymi gotowości pracownika do wykonywania pracy są: 1) zamiar wykonywania pracy, 2) faktyczna zdolność do świadczenia pracy, 3) uzewnętrznienie gotowości do wykonywania pracy oraz 4) pozostawanie w dyspozycji pracodawcy. Podkreślił, że zgodnie z art. 6 k.c. ciężar dowodu faktu spoczywa na osobie, która z tego faktu wywodzi skutki prawne, a przepis ten z mocy art. 300 k.p. ma zastosowanie także w stosunkach z zakresu prawa pracy. Na tej podstawie uznał, że obowiązkiem powoda było wykazanie, iż nie tylko pozostawał w gotowości do świadczenia pracy na rzecz pozwanego, ale ten stan uzewnętrznił, tak iż pozwany o nim wiedział. Dostrzegł, że wykazaniu omawianej okoliczności miały służyć kopie pism powoda na k. 3 i 5, w których powód zgłosił gotowość do świadczenia pracy dla pozwanego, załączając kopie potwierdzenia nadania oraz kopie kopert. Podkreślił jednak, iż pozwany kwestionował to, iż doszła do niego korespondencja powoda. Wyjaśnił, iż od 2005 r. choruje na nowotwór złośliwy. Leczenie tej choroby wiązało się dla niego z częstym przebywaniem poza miejscem jego zamieszkania. Wpłynęło ono też na jego funkcjonowanie, w tym na pogorszenie procesów pamięciowych. Dlatego pozwany zapisywał sobie wszystko w swoim notatniku. Wśród tych zapisków nie było żadnej informacji o powodzie, czy od powoda. Zawsze podejmował adresowaną do niego korespondencję.

Sąd Rejonowy zaakcentował też, że powód bez usprawiedliwienia nie stawił się na rozprawie w dniu 23 października 2014 r., kiedy to miał zostać przesłuchany na okoliczność swojej gotowości do pracy i sposobu jej wyrażenia. Sąd uznał zatem, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do stwierdzenia, iż gotowość powoda do pracy w okresie od 22 marca 2011 r. do 30 czerwca 2011 r. została przez niego uzewnętrzniona tak, aby pozwany się o niej dowiedział. Samo skierowanie do pozwanego korespondencji drogą pocztową takiego dowodu w jego ocenie nie stanowi, albowiem nie przesądza o tym, iż przesyłka faktycznie dotarła do pozwanego. Pozwany zaś temu wyraźnie zaprzeczył. Z uwagi na częste nieobecności w miejscu swojego zamieszkania nie miał możliwości zapoznania się z pismami powoda. Deklarował, że odbiera kierowaną do niego korespondencję, więc nie sposób przypisać mu celowego unikania odbioru listów od powoda.

W tej sytuacji żądanie zasądzenia kwoty 9.404,78 zł zostało oddalone jako nieuzasadnione.

Za nieuzasadnione uznał natomiast sąd powoływanie się przez pozwanego na naruszenie przez powoda zasad współżycia społecznego.

Powyższy wyrok został zaskarżony apelacją wyłącznie przez powoda w zakresie punktu II wyroku.

Powód zarzucił wyrokowi w tym zakresie:

1. naruszenie art. 366 k.p.c. – powagi rzeczy osądzonej – poprzez przyjęcie, iż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do stwierdzenia, iż gotowość powoda do pracy w okresie od 22 marca 2011 roku do 30 czerwca 2011 roku została przez niego uzewnętrzniona tak, aby pozwany się o niej dowiedział, pomimo że Sąd Okręgowy wyrokiem z dnia 14 grudnia 2012 roku w sprawie o sygn. akt VI Pa 71/12 orzekł, że strony w okresie od 20 stycznia 2010 roku do 30 czerwca 2011 roku łączył stosunek pracy, w ramach którego powód był zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku pracownika fizycznego;

2. naruszenie art. 136 § 1 i 2 k.p.c. poprzez przyjęcie, że samo skierowanie do pozwanego korespondencji drogą pocztową nie stanowi takiego dowodu (wyrażenia gotowości do pracy), albowiem nie przesądza o tym, iż przesyłka faktycznie dotarła do pozwanego, pomimo że przywołane przepisy stanowią, że strony mają obowiązek powiadomić sąd o każdej zmianie swego zamieszkania i że w razie zaniedbania tego obowiązku pismo sądowe pozostaje w aktach spraw ze skutkiem doręczenia.

W związku z powyższym powód wniósł o zmianę punktu II wyroku i zasądzenie na swoją rzecz kwoty 9404,78 złotych tytułem wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy w okresie od 22 marca 2011r. do 30 czerwca 2011r. wraz z odsetkami od daty wytoczenia powództwa, tj. 6 lipca 2011 roku, a ponadto o zasądzenie na swoją rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

W uzasadnieniu apelacji powód wskazał, że ustalenie istnienia stosunku pracy, w ramach którego pracownik był zatrudniony każdorazowo implikuje uznanie, że pracownik świadczył pracę na rzecz pracodawcy, albo był co najmniej gotowy do jej świadczenia. Za okres istnienia stosunku pracy należy się więc pracownikowi stosowne wynagrodzenie. Zarzucił, iż dowodzenie przeciwne jest nielogiczne i w sposób oczywisty stoi w sprzeczności z obowiązującymi przepisami, podważa istotę pojęcia stosunku pracy oraz zasad prawa pracy. Godzi również w pewność obrotu prawnego, w którym zalegalizowane raz zdarzenie prawne istnieje tak długo, gdy nie wystąpią przesłanki podważające taką legalność. Podniósł, iż wyrok Sądu Okręgowego z dnia 14 grudnia 2012 r., wydany w sprawie o sygn. akt VI Pa 71/11 pozostaje w bezpośrednim związku treściowym z żądaniem zgłaszanym w sprawie niniejszej, a rozpoznawanym częściowo zaskarżonym wyrokiem. Związek ten wywołuje doniosłe skutki procesowe albowiem przepis 366 k.p.c. stanowi, iż wyrok prawomocny ma powagę rzeczy osądzonej tylko, co do tego, co w związku z podstawą sporu stanowiło przedmiot rozstrzygnięcia, a ponadto tylko między tymi samymi stronami. Stan taki zwykło się określać powagą rzeczy osądzonej /łac. res iudicata/. W tym kontekście powód zwrócił uwagę, iż orzeczenie wydane w sprawie o sygn. akt VI Pa 71/12 dotyczy tych samych podmiotów, co w częściowo zaskarżonym wyroku. Także roszczenie zasądzone w pierwszym z nich w sposób oczywisty rzutuje na sytuacje prawną żądającego wynagrodzenia za okres pozostawania w gotowości do pracy w okresie istnienia stosunku pracy. Sąd Okręgowy swoim wyrokiem potwierdził, że w szczególności w okresie od 22 marca 2011 r. Do 30 czerwca 2011 r. byłem pracownikiem K. O. (1). Ustalenia w tym zakresie były dla Sądu wydającego częściowo zaskarżony przedmiotową apelacją wyrok, wiążące. Toteż ich pominięcie przesądza o wadliwości podjętego rozstrzygnięcia. Powód wskazał, iż nie można legalizować sytuacji, w której z jednego orzeczenia wynikałoby, iż jest pracownikiem pozwanego, z drugiego zaś wynikać by miało, że nie przysługuje mi z tego tytułu wynagrodzenie. W jego ocenie, niezależnie, więc od tego, czy w toku niniejszego procesu pojawiły się jakiekolwiek przesłanki kwestionujące okoliczność świadczenia przez niego pracy u pozwanego, ustalenia w tym zakresie, poczynione tej sprawie przez Sąd Okręgowy uwieńczone wyrokiem z dnia 14 grudnia 2012 r. należy uznać za wiążące. Z tej przyczyny uznał czynienie przez sąd I instancji nowych ustaleń na podstawie dowodów z zeznań stron należy uznać jako nieuprawnione, a poczynione w ten sposób ustalenia za pozbawione jakiejkolwiek wartości procesowej. Z ostrożności procesowej podkreślił jednak, że z przebiegu postępowania wynika, że pozwany doskonale wiedział o toczącym się przeciwko niemu postępowaniu sądowym i był zapewne pouczony o obowiązku powiadomienia sądu o każdej zmianie miejsca swego zamieszkania. Podkreślił, iż w dniu 25 lutego 2011 r., a więc na miesiąc przed uprawomocnieniem się wyroku powiadomił pozwanego o gotowości podjęcia pracy, wysyłając pismo wysłałem na adres pozwanego znajdujący się w aktach sprawy. Przypomniał, że w aktach sprawy znajduje się pismo Urzędu Miasta S. do Drugiego Urzędu Skarbowego w S. z dołączonym aktualnym na dzień 3 sierpnia 2011 r. zaświadczeniem o zmianie we wpisie do ewidencji działalności gospodarczej, w którym to zaświadczeniu adres zamieszkania pozwanego jest taki sam jak w aktach sprawy IX 355/10 i z którego nie wynika jakoby pozwany zaprzestał działalności gospodarczej albo ją zawiesił, pomimo że praktycznym i bardzo dotkliwym skutkiem zaniechania tego obowiązku jest niezaprzestanie naliczania składki ZUS-owskiej. Zdaniem skarżącego z okoliczności tych wynika, że to pozwany był zobowiązany do powiadomienia sądu o zmianie adresu zamieszkania oraz dokonania w tej sprawie stosownych zmian we wpisie do ewidencji działalności gospodarczej i to on powinien ponosić wszelkie konsekwencje zaniechania tego obowiązku.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się uzasadniona.

Jak wskazał Sąd Najwyższy w szeregu wydawanych w ostatnim czasie orzeczeń, w tym w szczególności w postanowieniu z 28 listopada 2014r., sygn. akt I CZ 78/14, „ zakres kognicji sądu drugiej instancji rozpoznającego sprawę na skutek apelacji określony został w art. 378 k.p.c. Wykładnia jego treści dokonana została w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07 (OSNC 2008, Nr 6, poz. 55), której nadana została moc zasady prawnej. Sąd Najwyższy wskazał na obowiązujący system apelacji pełnej, którego założeniem jest, że sąd drugiej instancji rozpatruje sprawę ponownie, czyli w sposób w zasadzie nieograniczony jeszcze raz bada sprawę rozstrzygniętą przez sąd pierwszej instancji. Tym samym postępowanie apelacyjne - choć odwoławcze - ma charakter rozpoznawczy (merytoryczny), a z punktu widzenia metodologicznego stanowi dalszy ciąg postępowania przeprowadzonego w pierwszej instancji. Przez spełnianie nieograniczonych funkcji rozpoznawczych spełnia się kontrolny cel postępowania apelacyjnego; rozpoznanie apelacji ma (powinno) doprowadzić do naprawienia wszystkich błędów sądu pierwszej instancji, ewentualnie także błędów stron. (…) Zgodnie z art. 382 k.p.c., sąd ten orzeka na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz postępowaniu apelacyjnym, stosownie do art. 381 k.p.c. Merytoryczne rozpoznanie sprawy po raz wtóry przez sąd drugiej instancji odbywa się przy zastosowaniu właściwych przepisów postępowania - przepisów regulujących postępowanie apelacyjne a, gdy brak takich przepisów, przy zastosowaniu unormowań dotyczących postępowania przed sądem pierwszej instancji (art. 391 § 1 k.p.c.). Z tego względu nie ma potrzeby, aby sąd drugiej instancji z urzędu kontrolował i weryfikował wszystkie uchybienia procesowe popełnione przez sąd pierwszej instancji, pozostaje zatem związany zarzutami naruszenia prawa procesowego. Nie wiążą go natomiast przedstawione w apelacji zarzuty dotyczące naruszenia prawa materialnego; z urzędu bierze pod rozwagę z urzędu nieważność postępowania w granicach zaskarżenia.”

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy uznał, że choć Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie prawidłowo zebrał materiał dowodowy, to jednak wyprowadził z niego niewłaściwe wnioski. Mimo więc, że ustalenia faktyczne sądu I instancji Sąd Okręgowy uznał i przyjął w całości jako własne, to uznał że uzasadniają one wydanie innego rozstrzygnięcia.

W szczególności brak jest w ocenie sądu odwoławczego podstaw, by w okolicznościach niniejszej sprawy uznać, że K. B. nie zgłosił skutecznie K. O. (1) gotowości do podjęcia pracy po wydaniu przez sąd wyroku zaocznego przywracającego go do pracy. Nie ma wprawdzie racji skarżący, gdy zarzuca, że takie ustalenie stoi w sprzeczności z wyrokiem wydanym w sprawie VI Pa 71/11, bowiem zgodnie z przepisem art. 80 k.p. wynagrodzenie przysługuje wyłącznie za pracę wykonaną, zaś za czas niewykonywania pracy pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia tylko wówczas, gdy przepisy tak stanowią. Oznacza to, że jest prawnie dopuszczalna sytuacja, w której mimo iż strony są formalnie związane stosunkiem pracy, to jednak pracodawca nie musi wypłacać pracownikowi wynagrodzenia. Także więc samo ustalenie przez sąd prawomocnym wyrokiem istnienia stosunku pracy nie musi oznaczać, że pracownikowi za cały wskazany w wyroku czas będzie przysługiwało wynagrodzenie. Trafnie jednak powód zarzucił w apelacji, iż Sąd Rejonowy nie wziął pod uwagę całości okoliczności sprawy, w tym sposobu działania pozwanego i podejmowania przez niego (a częściej niepodejmowania) korespondencji. W ocenie Sądu Okręgowego, mimo iż powód faktycznie nie stawił się na ostatniej rozprawie, co skutkowało przeprowadzeniem na niej dowodu wyłącznie z zeznań pozwanego, treść zeznań pozwanego należało jednak ocenić krytycznie, biorąc pod uwagę jego zachowanie w toku całego dotychczasowego procesu, a nie tylko w jego ostatniej fazie. W szczególności należy podkreślić, iż powód stawił się na rozprawie w dniu 16 kwietnia 2012 roku, na której został przesłuchany. Rozprawa nie została wówczas ograniczona w żadnym zakresie, a powód złożył zeznania. Nie można mu też przypisać winy za to, że nie został wówczas zapytany przez Przewodniczącego o kwestie istotne dla oceny zasadności jego żądania o zapłatę wynagrodzenia. Uchybienie to uzasadniało przeprowadzenie później dowodu z uzupełniającego przesłuchania stron, jednak w takich okolicznościach fakt nie stawienia się powoda (zamieszkałego w znacznej odległości od sądu w Szczecinie) na rozprawie należało ocenić nie jako niesubordynowane i niczym nieuzasadnione działanie strony, lecz wyłącznie jako brak dowodu mającego w sprawie tylko znaczenie posiłkowe. Trzeba bowiem przypomnieć, iż z treści przepisu art. 299 k.p.c. wynika, że przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron nie jest obligatoryjne („sąd może dopuścić dowód…”), a dowód ten przeprowadza się tylko wówczas, gdy okaże się, że po wyczerpaniu środków dowodowych lub w ich braku pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla rozstrzygnięcia sprawy. Tymczasem w niniejszej sprawie w ocenie Sądu Okręgowego powód naprowadził szereg dowodów świadczących o tym, że zgłosił skutecznie pozwanemu gotowość do pracy w okresie objętym złożonym w niniejszej sprawie pozwem. Z dowodami tymi sąd I instancji rozprawił się wyłącznie poprzez wskazanie, że przedstawienie potwierdzenia nadania pism drogą pocztową nie przesądza o tym, że pisma te faktycznie dotarły do pozwanego i dalej – wskazując na to, że pozwany zaprzeczył, aby te pisma otrzymał – uznał za wiarygodne twierdzenia pozwanego o tym, że z uwagi na częste nieobecności w miejscu zamieszkania nie miał możliwości zapoznania się z ich treścią. Wyprowadzenie takiego wniosku było jednak zdaniem sądu II instancji nieuprawnione. W toku procesu to pozwany był bowiem tą stroną, która często nie odbierała korespondencji wysyłanej na adres podawany przez niego jako aktualny (pozwany nie odebrał np. zawiadomienia o rozprawie apelacyjnej), uzasadniając to wyłącznie rzekomymi (niczym nie potwierdzonymi) nieobecnościami w miejscu zamieszkania. Pozwany twierdził zarazem, że od roku 2009 nie prowadzi działalności gospodarczej oraz że z uwagi na swoją ciężką chorobę stale się leczy. Jeśli chodzi o pierwsze z tych twierdzeń, zostało ono obalone przez powoda, który złożył do akt datowane na dzień 3 sierpnia 2011r. (a więc wydane wkrótce po okresie, za który powód domagał się zasądzenia wynagrodzenie) zaświadczenie Urzędu Miasta S., z którego wynika, że pozwany figurował wówczas w bieżącej ewidencji działalności gospodarczej i nie składał wniosków o jej zawieszenie. Jeśli chodzi natomiast o stan zdrowia pozwanego, Sądowi Rejonowemu umknął z pola widzenia fakt, że wszystkie dokumenty, które złożył K. O. wskazywały na fakt, że w roku 2005 przebył on chorobę nowotworową, leczoną przeprowadzeniem okaleczającej operacji amputacji odbytnicy. Brak natomiast było jakichkolwiek dowodów, które potwierdzałyby to, że także i w roku 2011 stan zdrowia pozwanego był na tyle poważny, że zmuszał go do podejmowania leczenia czy rehabilitacji wymagających wyjazdów poza miejsce jego zamieszkania. Przeciwnie, jak wynika z dokumentacji znajdującej się w aktach sprawy Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum w Szczecinie sygn. akt IX P 355/10, K. O. do pewnego momentu regularnie odbierał korespondencję kierowaną doń z sądu (odebrał osobiście przesyłki w dniach 21 lipca 2010 roku, 8 września 2010 roku i 25 stycznia 2011 roku), a zaprzestał jej odbierania dopiero gdy w sprawie został wydany wyrok zaoczny. Gdy dodać do tego fakt, że z przedłożonych przez powoda dokumentów wynika, że przeciwko pozwanemu toczyło się wiele postępowań egzekucyjnych, a w toku jednego z nich (prowadzonego przez Naczelnika Drugiego Urzędu Skarbowego w S. na podstawie tytułu wykonawczego (...)) organ egzekucyjny zwrócił się do Komendanta Miejskiego Policji w S. o udzielenie asysty w czynnościach egzekucyjnych skierowanych przeciwko pozwanemu, motywując to faktem, że istnieje „uzasadnione przypuszczenie, iż zobowiązany będzie stawiał opór, który uniemożliwi lub utrudni dokonanie czynności egzekucyjnych”, okaże się, że nie sposób uznać pozwanego za osobę wiarygodną, jak uczynił to Sąd Rejonowy. Co za tym idzie, istniały w ocenie Sądu Okręgowego pełne podstawy, by uznać, że K. B. skutecznie zgłosił K. O. (1) swoją gotowość do pracy w okresie od 22 marca 2011 roku do 30 czerwca 2011 roku, a co za tym idzie – że należało mu za ten okres zasądzić wynagrodzenie.

W ocenie sądu II instancji powód dokonał jednak wyliczenia należnego mu wynagrodzenia w nieprawidłowy sposób. Dokonał on bowiem najpierw obliczenia łącznej kwoty wynagrodzenia za cały sporny okres w kwocie netto, a następnie tak obliczoną wartość „ubruttowił”. Taki sposób obliczenia wynagrodzenia abstrahuje jednak od faktu, iż wynagrodzenie jest wypłacane za okresy miesięczne i w takich też okresach powinno być „przeliczane na brutto”. Skoro więc w okresie od 22 do 31 marca 2011r. przypadało 8 dni roboczych, powodowi za ten okres przysługiwało wynagrodzenie w kwocie 768 złotych netto, co w przeliczeniu na brutto dało kwotę 1.007,33 zł. Z kolei w kwietniu 2011r. powód przepracował 20 dni roboczych, wobec czego należne mu wynagrodzenie netto wyniosło 1920 złotych netto, co z kolei stanowi 2.660,33 zł brutto. Wreszcie, w maju i w czerwcu ilość dni roboczych wynosiła po 21, co oznaczało że należne wynagrodzenie netto wynosiło 2016 złotych, zaś brutto – 2.797,88 złotych. Razem więc powodowi należała się za ten okres kwota 9.263,42 złote brutto, nie zaś jak domagał się w pozwie – 9.404.78 zł brutto.

Mając powyższe na uwadze w oparciu o przepis art. 386 § 1 k.p.c. w punkcie II wyroku zmieniono zaskarżony wyrok w punkcie II w ten sposób, że zasądzono od pozwanego na rzecz powoda właśnie taką kwotę, oddalając powództwo (oraz – w punkcie III wyroku – także apelację) w pozostałym zakresie.

W punkcie IV wyroku dodatkowo, zgodnie z wyrażoną w przepisie art. 98 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, zasądzono także od pozwanego na rzecz powoda kwotę 30 złotych jako zwrot poniesionych przez niego kosztów, tj. zwrot uiszczonej opłaty od apelacji.

Wreszcie, w punkcie I wyroku w oparciu o przepis art. 350 § 1 i 3 k.p.c., sąd II instancji z urzędu sprostował niedokładność w wyroku sądu I instancji. Mimo bowiem, iż zaskarżony wyrok był wyrokiem końcowym, sąd nie zaznaczył tego w jego treści. Niedokładność tę obecnie usunięto.