Sygn. akt.

VIII Ga 192/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

(...)

Dnia 17 listopada 2015r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący

Sędzia

Sędzia

SSO Marek Tauer

SO Wiesław Łukaszewski (spr.)

SO Wojciech Wołoszyk

Protokolant

Karolina Glazik

po rozpoznaniu w dniu 17 listopada 2015r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa: M. T.

przeciwko: (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 14 maja 2015r. sygn. akt VIII GC 1482/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że w pkt. II zasądza od pozwanego na rzecz powoda dalszą kwotę 700 zł (siedemset złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 1 maja 2014r. do dnia zapłaty oraz oddala powództwo w pozostałej części;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 125 zł (sto dwadzieścia pięć złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

Wiesław Łukaszewski Marek Tauer Wojciech Wołoszyk

Sygn. akt VIII Ga 192/15

UZASADNIENIE

Powód M. T. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą Kancelaria (...) domagał się zasądzenia od pozwanego (...) S.A. w W. kwoty 2.978 zł z ustawowymi odsetkami:

a) 2.278,00 zł od dnia 24 listopada 2012 r. do dnia zapłaty,

b) 700,00 zł od dnia 1 maja 2014 r. do dnia zapłaty.

Nadto powód wniósł o zasądzenie zwrotu kosztów procesu z uwzględnieniem kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, iż jest nabywcą wierzytelności przysługującej M. Ś. z tytułu szkody komunikacyjnej z dnia 22 października 2012 r. wyrządzonej w pojeździe poszkodowanej przez kierowcę ubezpieczonego w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Poszkodowana zgłosiła przedmiotową szkodę pozwanemu, domagając się wypłaty odszkodowania za uszkodzenie pojazdu. Pozwany uznał swoją odpowiedzialność, co do zasady, i wypłacił poszkodowanemu odszkodowanie w wysokości 1.806,81 zł. Powód nie zgodził się z decyzją pozwanego, bowiem pozwany niewłaściwie dokonał rozliczenia szkody, potrącając 45% wartości części zamiennych, a także zaniżył stawkę za roboczogodzinę do wysokości 50,00 zł. Powód na podstawie wyceny kosztów naprawy pojazdu zleconej certyfikowanemu rzeczoznawcy ustalił, że koszty naprawy pojazdu wynoszą 4085,37 zł. Powód wskazał, że pozwany zobowiązany jest również do zapłaty kwoty 700 zł za wykonanie wyceny kosztów naprawy.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie kosztów procesu i zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwany zakwestionował twierdzenia powoda w zakresie zasadności dochodzonego odszkodowania oraz jego wysokości. Pozwany ustalił, że odszkodowanie należne za szkodę powinno wynieść 1806,81 zł. Wskazał, iż wysokość szkody dochodzona przez powoda w zakresie kosztów naprawy pojazdu jest nieuzasadniona. Podnosił również, że nieuzasadnione jest także żądanie zapłaty odsetek oraz dodatkowych kosztów sporządzenia kalkulacji zleconej rzeczoznawcy zewnętrznemu w sytuacji, gdy powód posiada także uprawnienia rzeczoznawcy i wiedzę niezbędną do własnej oceny kalkulacyjnej wartości roszczenia, którą wykorzystywał wielokrotnie podpisując opinie jako rzeczoznawca w innych podobnych sprawach.

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy zaskarżonym wyrokiem w punkcie I zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 2.167,23 zł z odsetkami ustawowymi od dnia …………. W punkcie 2 Sąd oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Tytułem kosztów procesu Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 908,18 zł.

Orzeczenie to Sąd Rejonowy oparł na następujących ustaleniach faktycznych oraz rozważaniach natury prawnej:

W dniu 22 października 2012 r. pojazd stanowiący własność M. Ś. został uszkodzony przez kierowcę ubezpieczonego u pozwanego w zakresie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody spowodowane ruchem pojazdów. Poszkodowana zgłosiła szkodę pozwanemu, domagając się wypłaty odszkodowania za uszkodzenie pojazdu. Pozwany przeprowadził postępowanie likwidacyjne w wyniku, którego ustalił, iż w jego ocenie koszty naprawy uszkodzonego pojazdu wyniosły 1.806,81 zł. Powyższą kwotę pozwany wypłacił poszkodowanej w ramach odszkodowania.

W dniu 13 marca 2014 r. poszkodowana M. Ś. zbyła swoją wierzytelność wobec pozwanego z tytułu odszkodowania za uszkodzenie pojazdu na rzecz powoda. O powyższym fakcie poszkodowana powiadomiła pozwanego

Powód zlecił rzeczoznawcy J. S. sporządzenie prywatnej opinii dotyczącej ustalenia kosztu naprawy uszkodzonego w przedmiotowej kolizji pojazdu. Według tejże opinii koszty naprawy pojazdu wynosiły kwotę 4085,37 zł brutto. Za sporządzenie tej prywatnej opinii powód zapłacił 700,00 zł netto

Powód pismem z dnia 24.03.2014 r. wezwał pozwanego do zapłaty odszkodowania w kwocie 2.278,56 zł tytułem dopłaty do odszkodowania za uszkodzenie pojazdu z ustawowymi odsetkami oraz kwoty 700,00 złotych z tytułu kosztów netto wykonania prywatnej ekspertyzy w terminie 30 dni po otrzymaniu wezwania.

Poszkodowana dokonała naprawy pojazdu u osoby z ogłoszenia. Pojazd został przywrócony do stanu sprzed zdarzenia. Poszkodowana nie otrzymała żadnych rachunków ani faktur. Koszt naprawy wyniósł około 4 tysiące złotych. Naprawa została dokonana przy użyciu części oryginalnych.

Rzeczywisty, uzasadniony koszt naprawy pojazdu marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z tytułu szkody zaistniałej w dniu 22 października 2012 r., przy zastosowaniu oryginalnych części zamiennych zgodnie z technologią producenta, w nieautoryzowanych warsztatach naprawczych, przy zastosowaniu średnich rynkowych stawek roboczogodzin na rynku lokalnym z daty szkody, przywracający pojazd do stanu sprzed zdarzenia wynosił według biegłego sądowego J. M. kwotę 3.974,04 zł brutto. Naprawa pojazdu przywracająca stan pojazdu sprzed szkody w sposób zgodny z technologią producenta pojazdu oraz przywracająca sprawność techniczną i walory estetyczne powinna zostać wykonana przy użyciu części oryginalnych. Naprawa pojazdu przy użyciu części oryginalnych nie spowodowała wzrostu wartości rynkowej w stosunku do stanu pojazdu sprzed szkody.

Sąd Rejonowy zaznaczył, iż ustalając wysokość szkody kierował się pisemną opinią biegłego J. M., która nie została zakwestionowana przez strony.

W przedmiotowej sprawie, bezsporny był fakt wystąpienia kolizji drogowej na skutek, czego uszkodzony został samochód osobowy marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...). Poza sporem w sprawie pozostawał również fakt odpowiedzialności pozwanego za przedmiotową szkodę. Pozwany uznał bowiem roszczenie co do zasady, jak i w wysokości do wypłaconej kwoty 1806,81 zł.

Sporna w sprawie była natomiast kwestia wypłaty powodowi odszkodowania za naprawę pojazdu ponad kwotę odszkodowania wypłaconą przez pozwanego, jak i zwrotu kosztów sporządzenia prywatnej ekspertyzy.

Sąd I instancji zważył, że zgodnie z art. 509 k.c. M. T. nabył od poszkodowanego jego roszczenie wobec pozwanego na podstawie umowy przelewu tej wierzytelności, co skutkowało wstąpieniem powoda w prawa i obowiązki pierwotnego wierzyciela pozwanego.

W ocenie Sądu Rejonowego, kryteria doboru części zamiennych powinny zagwarantować przywrócenie pojazdu do stanu przed powstaniem szkody z zachowaniem bezpieczeństwa trwałości, niezawodności i estetyki stanu sprzed powstania szkody. Strony sporządzając kosztorysy naprawy uszkodzonego pojazdu uwzględniły ten sam zakres uszkodzeń, a różnica w ustalonych przez strony kosztach naprawy tego pojazdu wynikała z nieuzasadnionego potrącenia przez pozwanego 45% wartości części zamiennych oraz zaniżenia aż o 50% stawek za robociznę w stosunku do średnich stawek robocizny obowiązujących na terenie B. i okolic. W świetle ustaleń Sądu tak obliczone przez pozwanego odszkodowanie nie pozwoliłby jednak na dokonanie napraw koniecznych dla przywrócenia rzeczy do stanu poprzedniego. Sąd zaakceptował pogląd biegłego, który przyjął niezbędność zastosowania oryginalnych części zamiennych (por. uchwałę SN z dnia 12 kwietnia 2012 r. III CZP 80/11, LEX nr 1129783, www.sn.pl, Biul. SN 2012/4/5).

Wobec powyższego wydatek konieczny, obejmujący uzasadnione technicznie koszty naprawy pojazdu uszkodzonego w wyniku zdarzenia z dnia 22 października 2012 r. ustalony przez Sąd Rejonowy wynosił 3.974,04 zł brutto. Pozwany wypłacił poszkodowanemu kwotę 1806,81 zł. Zatem należne powodowi odszkodowanie z tytułu szkody w pojeździe P. (...) z dnia 22 października 2012 roku pomniejszone o wypłacone odszkodowanie wynosi 2.167,23 zł.

Kolejnym składnikiem żądanego przez powoda odszkodowania były wydatki poczynione przez niego w związku z ekspertyzą rzeczoznawcy J. S. w kwocie 700 zł netto. Fakt wyłożenia takiej kwoty powód wykazał za pomocą faktury wystawionej przez rzeczoznawcę. Strona pozwana nie kwestionowała tego, że powód poniósł koszty prywatnej ekspertyzy, nie zgadzała się natomiast z wliczeniem tej kwoty do należnego odszkodowania. Zdaniem Sądu Rejonowego nie jest możliwe przyjęcie a priori – w oderwaniu od okoliczności sprawy, – że koszty prywatnej opinii (np. kalkulacji szkody) stanowią lub nie stanowią składnika szkody. Jak trafnie wskazuje w swoim orzecznictwie Sąd Najwyższy, wydatki związane z prywatną ekspertyzą mogą, w niektórych sytuacjach, być objęte odszkodowaniem. Przykładowo, w uzasadnieniu uchwały z 18 maja 2004 r. (III CZP 24/04, OSNC 2005/7-8/117) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, że „ocena czy poniesione koszty ekspertyzy sporządzonej na zlecenie poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym są objęte odszkodowaniem przysługującym od ubezpieczyciela z umowy odpowiedzialności cywilnej, musi być dokonana przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy, a w szczególności uzależniona od ustalenia, czy zachodzi normalny związek przyczynowy pomiędzy poniesieniem tego wydatku a wypadkiem, oraz czy poniesienie tego kosztu było obiektywnie uzasadnione i konieczne także w kontekście ułatwienia określenia prawidłowo konkretnego ubezpieczyciela, jak i ułatwienia zakładowi ubezpieczeń ustalenia okoliczności wypadku i rozmiarów szkody”. Podobne stanowisko zajął Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 30 lutego 2002 r. (V CKN 908/00, Lex nr 54365) podkreślając, że ocena, czy koszty ekspertyzy powypadkowej poniesione przez poszkodowanego w postępowaniu likwidacyjnym mieszczą się w ramach szkody i normalnego związku przyczynowego winna być dokonywana na podstawie konkretnych okoliczności sprawy, a w szczególności po dokonaniu oceny, czy poniesienie tego wydatku było obiektywnie uzasadnione i konieczne.

W ocenie Sądu Rejonowego w przedmiotowej sprawie nie zachodziły podstawy do wliczenia kosztów prywatnej ekspertyzy do należnego odszkodowania. Powód w przedmiotowej sprawie nie był poszkodowanym, a jedynie nabywcą przedmiotowej wierzytelności. Bezsporne było przy tym, że powód był rzeczoznawcą samochodowym, który posiada wiedzę i umiejętności liczenia odszkodowania. Wskazać należy także, że nie było kwestionowane, iż zakład ubezpieczeń dysponował wszystkimi danymi niezbędnymi do oszacowania wysokości należnego świadczenia. Nie zachodziły, zatem żadne przeszkody, aby ubezpieczyciel prawidłowo wyliczył wysokość odszkodowania, bez konieczności sporządzania dodatkowych wycen. Skoro jednak pozwany wyliczył nieprawidłowo wysokość należnego odszkodowania z tytułu szkody z dnia 22 października 2012 roku, Sąd I instancji uznał, iż wobec bezsporności co do zakresu uszkodzeń i wiedzy powoda, mógł on ustalić przybliżoną wartość szkody bez zlecenia dodatkowej opinii. Tym bardziej, że w chwili nabycia wierzytelności od poszkodowanego powód wstępnie musiał szacować wysokość szkody, aby ustalić opłacalność nabycia wierzytelności. Zatem, bez zlecenia wyceny powód jako były rzeczoznawca samochodowy miał możliwości zweryfikowania wyceny ubezpieczyciela; dysponuje on wiadomościami specjalnymi. Powód, bowiem kwestionował jedynie potrącenie przez pozwanego 45% wartości części zamiennych oraz stosowanie stawki za roboczogodzinę w wysokości 50 zł. Wystarczyło, zatem zdaniem Sądu I instancji jedynie zwiększyć wskazane należności o dokonane potrącenia. Tym bardziej, że powód nie tylko jako były rzeczoznawca samochodowy miał wiedzę w zakresie przybliżonych kosztów części zamiennych, ale przede wszystkim także musi orientować się jako osoba, która nabywa bardzo wiele wierzytelności z tytułu szkód komunikacyjnych o wysokości kwot za roboczogodzinę w danym okresie. Poza tym wobec zmiany przepisów o postępowaniu w sprawach gospodarczych – stosowania przepisów ogólnych kodeksu postępowania cywilnego istnieje obecnie możliwość rozszerzenia powództwa i nic nie stało na przeszkodzie, aby wnieść o mniejszą kwotę, a w toku procesu (po opinii biegłego sądowego) rozszerzyć powództwo. Tym bardziej, że rzeczoznawca, który sporządził wycenę przed procesem również nie wycenił szkody dokładnie - tak jak biegły sądowy. Poza tym poszkodowany, a w tym przypadku powód zdaniem Sądu Rejonowego jest zobowiązany do minimalizacji szkody. Powód, zatem nie musiał powoływać przed procesem rzeczoznawcy samochodowego, skoro sam mógł w sposób przybliżony ustalić wysokość szkody. Zdaniem Sądu Rejonowego z okoliczności sprawy nie wynika obiektywna potrzeba oraz celowość skorzystania z pomocy rzeczoznawcy. Zachowanie powoda nie było ani racjonalne ani słuszne. Nie można uznać, zatem, że koszt rzeczoznawcy powołanego przed procesem i koszt poniesiony przez powoda pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym i, że z tego tytułu powodowi przysługuje jakiekolwiek odszkodowanie.

W tym stanie rzeczy, co do kwoty 700 zł oraz co do kwoty będącej różnicą między kwotą roszczenia powoda z tytułu naprawy pojazdu a kwotą zasądzoną, tj. 110,77 zł Sąd oddalił powództwo.

Reasumując, na podstawie art. 822 § 1 k.c. i art.. 509 k.c. w zw. z art. 436 §2 k.c. i 415 k.c. oraz w zw. z art. 361 § 1 i 2 k.c w zw. z art. 363§1 k.c. i w zw. z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda M. T. kwotę 2.167,23 zł. Orzeczenie w części dotyczącej odsetek Sąd wydał zgodnie z art. 481 k.c. Zgodnie zaś z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli (Dz. U. Nr 124,poz. 1152) wypłata należnego odszkodowania powinna nastąpić w terminie 30 dni od dnia zgłoszenia szkody. Po upływie tego terminu ubezpieczyciel popada w zwłokę.

W punkcie 2 Sąd I instancji oddalił powództwo w pozostałym zakresie, gdyż powód nie udowodnił, iż poniósł wyższą szkodę niż wypłacona należność powiększona o zasądzoną kwotę w punkcie 1 oraz, że kwota poniesiona z tytułu prywatnej opinii rzeczoznawcy powołanego przed procesem pozostawała w adekwatnym związku przyczynowym z zaistniałym zdarzeniem, o czym było powyżej.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 k.p.c.

Apelację o zaskarżonego wyroku wniósł powód w części co do punktu II w zakresie oddalającym powództwo co do kwoty 700 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1 maja 2014 r. do dnia zapłaty i zarzucił:

- naruszenie przepisów prawa materialnego poprzez naruszenie art. 361 § 1 i 2 kc w zw. z art. 363 § 1 kc poprzez błędną wykładnię tych przepisów prowadzącą do uznania, iż koszt prywatnej opinii poniesionej przez powoda na etapie przedsądowym nie mieścił się w ramach szkody doznanej przez poszkodowanego i nie pozostaje ze szkodą w normalnym związku przyczynowym z uwagi na posiadanie przez powoda możliwości sporządzenia opinii we własnym zakresie.

Wskazując na powyższe wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa także w zakresie żądania zasądzenia kwoty 700 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 1 maja 2014 r. do dnia zapłaty,

- zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za obie instancje według norm przepisanych.

W uzasadnieniu kwestionował ustalenia Sądu Rejonowego i wskazał, że w sytuacji gdy zakład ubezpieczeń zaprzecza swojemu obowiązkowi wypłaty pełnej wysokości odszkodowania, podważając jego zasadę, strona poszkodowana niejako zmuszona zostaje do poparcia swoich roszczeń ekspertyzą rzeczoznawcy. Konieczne było zatem w postępowaniu przedsądowym powołanie osoby posiadającej wiedzę fachową do wydawania ekspertyz, której koszt stanowi obecnie stratę w majątku powoda, która pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z działaniem sprawcy polegającym na spowodowaniu kolizji i odmowie ubezpieczyciela wypłacenia pełnej wysokości odszkodowania. Zarzucił niekonsekwencję w stanowisku Sądu Rejonowego, który z jednej strony podnosi, że powód nie jest poszkodowanym, a z drugiej szkody uważa, iż ma on tak jak poszkodowany dążyć do obniżenia szkody. Tymczasem zdaniem skarżącego wydatek jaki poniósł należy uznać za celowy i uzasadniony zarówno dla poszkodowanego jak i powoda, który wstąpił we wszystkie prawa zbywcy wierzytelności (art. 509 kc). Nie zgodził się z twierdzeniem, iż fakt, że powód był rzeczoznawcą samochodowym przemawia za nieuwzględnieniem takiego roszczenia. Powołał się na znacznie szerszy zakres prowadzonej przez siebie działalności również poza miastem B.. W tym celu zatrudnia kilku pracowników oraz korzysta z usług rzeczoznawców. Dlatego powód nie był w stanie fizycznie weryfikować wszystkich spraw swoich klientów. Podkreślił, że dopiero na skutek sporządzenia prywatnej ekspertyzy okazuje się w jakim zakresie ubezpieczyciel dokonał obniżenia należnego poszkodowanego odszkodowania. Dalej powód nie zgodził się z tym, że mógł skorzystać z instytucji rozszerzenia powództwa bowiem nabycie przez niego wierzytelności następuje często po upływie znacznego okresu czasu od ich powstania, a ponieważ nie wiadomo ile potrwa postępowanie sądowe, to jest ryzyko przedawnienia nabytego roszczenia.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania. Jego zdaniem zaskarżony wyrok jest prawidłowy. Podkreślił, że powód prowadzi działalność w zakresie szacowania roszczeń ubezpieczeniowych i jest wysokiej klasy specjalistą. Ponadto był on wieloletnim pracownikiem firmy ubezpieczeniowej oraz certyfikowanym rzeczoznawcą samochodowym. Zdaniem pozwanego nie było potrzeby zlecania przez powoda zewnętrznej firmie wykonania kalkulacji naprawy pojazdu, gdyż powód potrafi to zrobić sam i nie musiał korzystać z usług podmiotów zewnętrznych. Natomiast inna jest sytuacji osoby poszkodowanej, która nie ma takiej wiedzy.

Pozwany wskazał, że w tutejszym okręgu sądy obecnie rozpoznają kilkaset spraw z powództwa powoda o charakterze ubezpieczeniowym.

Zarzucił, iż powód nie może przerzucać na pozwanego kosztów zbędnych nie pozostających w normalnym związku przyczynowym ze zdarzeniem w myśl art. 361 § 1 kc. Jego zdaniem nie zmienia tego to, iż powód nie jest już obecnie rzeczoznawcą samochodowym i nie ma dostępu do odpowiedniego programu komputerowego. Wskazał, iż gdy nie jest sporny zakres uszkodzeń w pojeździe to do przeliczenia kosztów naprawy wystarczy kartka papieru, ołówek i kalkulator. Do tego nie jest konieczne odpłatne angażowanie osoby trzeciej.

Zdaniem pozwanego należy zawsze ocenić konkretne okoliczności sprawy.

Pozwany w piśmie z dnia 25 września 2015 r. uzupełnił swoje stanowisko i zarzucił dodatkowo, że kwota 700 zł nie jest objęta umową cesji, a poszkodowany tych kosztów nie poniósł, a pomiędzy powodem i pozwanym nie zachodzi stosunek prawny uzasadniający roszczenie pozwu w tym zakresie.

Sąd Okręgowy zważył, że:

Apelacja jest uzasadniona.

Zarzuty apelacji opierają się przede wszystkim na twierdzeniu, iż Sąd Rejonowy błędnie przyjął, że na pozwanym nie ciąży obowiązek zwrotu powodowi kosztów związanych ze sporządzoną w sprawie opinią rzeczoznawcy.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji nieprawidłowo przyjął, iż koszt wykonania prywatnej ekspertyzy, w której ustalono wysokość naprawy uszkodzonego pojazdu, nie należało wliczyć do zasądzonego powodowi odszkodowania. Na tle stanu faktycznego przedmiotowej sprawy, zgodzić należy się bowiem z istnieniem adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem - kolizją drogową, a szkodą w postaci, nie tylko wydatków związanych z naprawą uszkodzonego pojazdu, ale i kosztów prywatnej ekspertyzy rzeczoznawcy zleconej przez powoda. W sytuacji, gdy zakład ubezpieczeń zaprzecza swojemu obowiązkowi wypłaty pełnej wysokości odszkodowania, podważając jego zasadę, strona poszkodowana niejako zmuszona zostaje do poparcia swoich roszczeń oceną tych roszczeń przez rzeczoznawcę. W ocenie Sądu Okręgowego, w stanie faktycznym niniejszej sprawy koniecznym było więc przed wystąpieniem z powództwem zwrócenie się do osoby posiadającej wiedzę fachową o wydanie odpowiedniej ekspertyzy, w oparciu o którą powód był w stanie określić wysokość wierzytelności, a w konsekwencji oznaczyć wysokość żądania pozwu. Koszt przedmiotowej ekspertyzy stanowi obecnie stratę w majątku powoda, która pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z działaniem sprawcy polegającym na spowodowaniu kolizji drogowej i odmowie zakładu ubezpieczeń wypłacenia pełnej wysokości odszkodowania poszkodowanemu (por. glosa E. Tomaszewskiej do uchwały SN z dnia 18 maja 2004 r., sygn. akt III CZP 24/04). Koszt sporządzenia prywatnej ekspertyzy, w której na żądanie powoda ustalono koszty naprawy uszkodzonego pojazdu, uznać należało zatem za ekonomicznie uzasadniony wydatek poniesiony w celu przywrócenia pojazdu do stanu sprzed zdarzenia. Odszkodowanie z umowy obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody za szkody spowodowane ruchem pojazdu mechanicznego powinno tym samym obejmować także i ten wydatek poniesiony przez powoda.

Podkreślić przy tym należy, iż wydatek poniesiony przez powoda, należało uznać za celowy i wystarczająco uzasadniony tak dla poszkodowanego, jak i dla powoda, który wstąpił we wszystkie prawa i obowiązki zbywców wierzytelności, co wynikało z rodzaju zawartej przez poszkodowanego z powodem umowy – przelewu wierzytelności uregulowanej w art. 509 i nast. k.c.

Należy podzielić stanowisko Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 28 listopada 2006 r., IV CSK 224/06, że; „Z braku odmiennego zastrzeżenia stron, na podstawie art. 509 § 2 k.c., oprócz wyraźnie wymienionego roszczenia o odsetki, przechodzą z cedenta na cesjonariusza np. roszczenie o zaległe odsetki, roszczenie o odszkodowanie za nienależyte wykonanie zobowiązania, roszczenie o zapłatę kar umownych, roszczenie o uzyskanie surogatów przedmiotu świadczenia (art. 477 § 2 k.c.), roszczenie o udzielenie przez dłużnika informacji o przedmiocie świadczenia (art. 546 i art. 354 § 1 k.c.), uprawnienie wierzyciela do wyboru świadczenia w zobowiązaniu przemiennym, uprawnienie wierzyciela do wezwania dłużnika do wykonania (art. 455 k.c.) lub możność zaskarżenia czynności zdziałanych z pokrzywdzeniem wierzyciela, roszczenie z tytułu poręczenia i inne.” Przelew wierzytelności powoduje zatem nie tylko sukcesję samej wierzytelności, lecz również obejmuje inne elementy składające się na sytuację wierzyciela. Celem i skutkiem przelewu wierzytelności jest przejście na nabywcę ogółu uprawnień przysługujących dotychczasowemu wierzycielowi, który zostaje wyłączony ze stosunku zobowiązaniowego, jaki go wiązał z dłużnikiem. Stosunek zobowiązaniowy nie ulega zmianie a zmienia się osoba uczestnicząca w nim po stronie wierzyciela (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 2006 r., sygn. akt IV CSK 232/06).

Chybiony był także zarzut apelacyjny, w którym pozwany wywodził, iż powód jako profesjonalista, trudniący się zawodowo dochodzeniem roszczeń odszkodowawczych posiada specjalistyczną, niezbędną wiedzę dla oceny szkód komunikacyjnych i szacowania kosztów napraw pojazdów, a co za tym idzie nie było in casu jakiejkolwiek potrzeby zlecania zewnętrznej firmie dokonania kalkulacji naprawy pojazdu. W tym kontekście należy jednak wskazać, iż pozwany nie wykazał w sprawie wbrew regule art. 6 k.c., aby powód na datę zakupu wierzytelności był certyfikowanym rzeczoznawcą oraz miał dostęp do programów rozliczeniowych, mogących służyć do poprawnej oceny wypłaconego odszkodowania, a wręcz potwierdzał, że tak nie jest oraz odwoływał się do czasu przeszłego. Powód natomiast powołał się na znaczny zakres prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, która nie obejmuje tylko spraw o dochodzenie odszkodowań, a ponadto wykonuje ją również poza B. i w tym celu zatrudnia pracowników oraz osoby zewnętrzne. Nie jest on zatem w stanie weryfikować każdej sprawy. Pozwany faktycznie przyznał to w odpowiedzi na apelację wskazując, że powód obecnie w okręgu tutejszego sądu prowadzi kilkaset procesów. Niewątpliwie sporządzenie ekspertyzy przez powoda samodzielnie wymagałoby poświęcenia temu odpowiedniego czasu, sił i środków, co w konsekwencji sprawiałoby, iż w tym czasie powód nie mógłby wykonywać innych czynności i osiągać dochodów z tego tytułu. To, że dopiero na podstawie ekspertyzy rzeczoznawcy okazało się, iż są podstawy do zakwestionowania w pozwie jedynie przyjętych stawek za roboczogodzinę oraz potrącenia wartości części, a nie np. technologii naprawy, czasu poszczególnych operacji oraz rodzaju zastosowanych części – okazało się dopiero po wydaniu ekspertyzy przez rzeczoznawcę. W konsekwencji wpłynęło to na ograniczenie zakresu postępowania dowodowego, jakiego przeprowadzenia domagał się powód w pozwie i pozwoliło jego wnioski i twierdzenia sformułować prawidłowo. Przed zleceniem ekspertyzy powód tego nie mógł wiedzieć.

To czy powód powinien, lub nie korzystać z takich instytucji procesowych jak zawezwanie do próby ugodowej i możliwość rozszerzenia żądania pozwu jest jego uprawnieniem procesowym, a nie obowiązkiem i nie może być przedmiotem zarzutów w odpowiedzi na apelację.

Mając zatem na uwadze powyższe argumenty, zaskarżone orzeczenie Sąd Okręgowy zmienił -na podstawie przepisu art. 386 § 1 k.p.c. w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz powoda dodatkową kwotę 700 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 1 maja 2014 r. do dnia zapłaty.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. tj. na zasadzie odpowiedzialności za wynik sprawy, stosownie do stawek rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenie przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Na koszty powoda składały się: opłata sądowa od apelacji 35 zł i 90 zł wynagrodzenia pełnomocnika procesowego. Łącznie kwota 125 zł.

Należy zauważyć, iż powód choć wniósł o zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za obie instancje, to jednak w zakresie zaskarżenia nie wskazał, aby kwestionował wyrok Sądu Rejonowego co do punktu III zawierającego rozstrzygniecie o kosztach postępowania. W tej sytuacji wniosek w tym zakresie wykraczający poza zakres zaskarżenia nie mógł być uwzględniony pomimo zmiany punktu II zaskarżonego wyroku. Sąd drugiej instancji rozpoznaje bowiem sprawę w granicach apelacji- tak art. 378 § 1 kpc.