Sygn. akt VIII Ga 190/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 października 2015 r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Marek Tauer

po rozpoznaniu w dniu 26 października 2015 r. w Bydgoszczy

na posiedzeniu niejawnym

sprawy z powództwa: (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Spółki komandytowo – akcyjnej w W.

przeciwko: (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 14 kwietnia 2015 r., sygn. akt. VIII GC 1697/14 upr

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 300,00 zł. (trzysta złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VIII Ga 190/15

UZASADNIENIE

Powód (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością spółka komandytowo-akcyjna w W. wystąpił przeciwko pozwanemu (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S. o zasądzenie kwoty 1 569,46 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasadzenie zwrotu kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu pozwu powód wskazał, że pozwany zawarł z (...) sp. z o.o. w dniu 26.03.2012r. umowę, na podstawie której spółka wystawiła faktury i spełniła swoje świadczenie, jednak pozwany nie dokonał zapłaty. Powód podał, że na mocy umowy cesji w dniu 12.08.2013r. (...) sp. z o.o. S.K.A. nabył przedmiotową wierzytelność, którą następnie przeniósł na powodową spółkę zgodnie z umową z dnia 20.12.2013r. Powód podał, że nabył wierzytelność w wysokości 1 353,00 zł, a niniejszym pozwem dochodzi kwoty 1 569,46 zł, na którą składa się kwota należności głównej wynikającej z faktur VAT oraz ustawowe odsetki za opóźnienie w płatnościach.

Pozwany podniósł zarzut nieistnienia umowy będącej źródłem zobowiązania wskazując, że umowa pomiędzy pozwana spółką a poprzednikiem prawnym powoda nigdy nie została zawarta. Pozwany przyznał, że w dniu 26 marca 2012r. prezes zarządu pozwanego rozmawiał z konsultantem z pkt.pl, który proponował utworzenie strony internetowej pozwanej spółki i który poinformował, że umowa dojdzie do skutku dopiero z chwilą akceptacji przez spółkę przesłanej drogą elektroniczną propozycji strony internetowej. Pozwany wskazał, że do takiej akceptacji nie doszło, a strona internetowa nie została zrobiona profesjonalnie.

Wyrokiem z dnia 14 kwietnia 2015 r. Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1 569,46 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 18 marca 2014r. do dnia zapłaty, a także kwotę 630,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd wydał rozstrzygnięcie w oparciu o następujące ustalenia i wnioski.

W dniu 26 marca 2012r. do prezesa pozwanej spółki zadzwonił konsultant (...) Sp. z o.o. z propozycją utworzenia strony internetowej spółki. W trakcie rozmowy prezes pozwanego zaakceptował przestawione warunki umowy dotyczącej utworzenia strony internetowej, adresu domeny i czasu trwania umowy przez okres roku oraz wysokości wynagrodzenia w wysokości 110 zł netto miesięcznie.

Pkt.pl Polskie Książki Telefoniczne Sp. z o.o. wykonał umowę i stworzył stronę internetową pozwanego prezentującą przedmiot działalności pozwanej oraz dane kontaktowe, zapewnił adres domeny oraz miejsce na swoim serwerze.

W związku z wykonaniem umowy (...) Sp. z o.o. wystawił pozwanej faktury VAT Nr (...) każda na kwotę 110,00 zł netto, tj. 135,30 zł brutto tytułem wynagrodzenia za stworzenie strony internetowej zgodnie z umową Nr (...) z dnia 26 marca 2012r.

W dniu 5 marca 2013r. prezes zarządu pozwanej spółki przesłał do pkt.pl informację, iż nie zgadza się na utworzoną stronę internetową.

W dniu 12 sierpnia 2013r. (...) sp. z o.o. w W. zawarły z (...) sp. z o.o. S.K.A. w W. umowę przelewu wierzytelności, na mocy której pkt.pl sprzedał wierzytelność przysługującą wobec pozwanego, a następnie w dniu 20 grudnia 2013r. (...) sp. z o.o. S.K.A. w W. przeniósł przedmiotową wierzytelność aportem na powodową spółkę. W wyniku zawarcia powyższych umów powód nabyła wierzytelność wobec pozwanego w kwocie 1 353,00 zł wraz z odsetkami i skierował do pozwanego zawiadomienie o sprzedaży wierzytelności wraz z wezwaniem do zapłaty kwoty 1 554,53 zł obejmującej należność główną i odsetki.

Stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił na podstawie przedłożonych przez strony dokumentów prywatnych, których prawdziwości i rzetelności żadna ze stron nie przeczyła oraz zapisu rozmowy na płycie CD i korespondencji e-mail z dnia 5.03.2013r.

Sąd dał wiarę zeznaniom prezesa zarządu pozwanej spółki w tym zakresie, w jakim znajdowały oparcie w ustalonym stanie faktycznym. Sąd nie dał wiary, iż na nagraniu nie został rozpoznany głos reprezentanta pozwanej. Sąd dwukrotnie przesłuchiwał prezesa zarządu pozwanej i nie miał wątpliwości co do tożsamości rozmówcy. Nadto R. Z. podczas zeznań złożonych w dniu 17 lutego 2015r. przyznał, że rozmawiał z konsultantem z pkt.pl w sprawie wykonania strony internetowej. W ocenie Sądu zeznania prezesa zarządu w pozostałym zakresie są niespójne i sprzeczne z treścią nagrania na płycie CD.

Na podstawie przeprowadzonych dowodów, Sąd ustalił, że wierzyciel (...) Sp. z o.o. zawarła z pozwaną umowę, na podstawie której obciążyła go fakturami VAT w wysokości 110,00 zł netto tj. 135,30 zł brutto miesięcznie. Powódka nabyła wierzytelność w wysokości 1353,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami.

Spór w niniejszej sprawie koncentrował się na kwestii istnienia między stronami stosunku zobowiązaniowego. Powód swoje roszczenie opierał na założeniu o istnieniu między stronami ważnej umowy, której to okoliczności pozwany przeczył.

Umowa o utworzenie strony internetowej winna być zakwalifikowana jako umowa o dzieło. Przedmiotem świadczenia wykonawcy było osiągnięcie określonego, oznaczalnego na podstawie cech indywidualnych oraz sprawdzalnego rezultatu w postaci materialnej lub niematerialnej ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 grudnia 2013r., sygn. akt III AUa 712/1, LEX Nr 1409040). Poza jednak samym utworzeniem strony internetowej, poprzednik prawny powódki zobowiązany był również do spełnienia innych świadczeń, jak np. utrzymywanie strony internetowej przez okres roku i udostępnienia miejsca na serwerze oraz adresu domeny. W takim przypadku, przedmiotowa umowa uległa wzbogaceniu o elementy charakterystyczne dla umowy o świadczenie usług, a jej charakter z jednolitego uległ zmianie na mieszany. Umowa o dzieło jak i umowa o świadczenia usług (zlecenie – art. 734 kc w zw. z art. 752 kc), a w konsekwencji również umowa mieszana zawierające elementy obu w/w umów nazwanych, nie wymaga zachowania szczególnej formy prawnej ani też formy pisemnej pod rygorem nieważności. Umowa mogła zatem zostać zawarta w dowolny sposób, także przy pomocy środków bezpośredniego komunikowania się na odległość – jak miało to miejsce w przedmiotowej sprawie - za pośrednictwem telefonu.

W przedmiotowej sprawie w dniu 26 marca 2012r. odbyła się rozmowa telefoniczna pomiędzy pracownikiem spółki pkt.pl a prezesem zarządu pozwanej spółki uprawnionym do jej jednoosobowej reprezentacji. Przebieg tej rozmowy utrwalony został w formie zapisu audio na płycie CD. Strony różniły się w ocenie konsekwencji prawnych przedmiotowej rozmowy telefonicznej a ściślej w uznaniu czy doszło w jej trakcie do skutecznego zawarcia umowy pomiędzy stronami.

Zawarcie umowy wymaga złożenia przez jej strony zgodnych oświadczeń woli. W myśl zaś art. 60 k.c. z zastrzeżeniem wyjątków w ustawie przewidzianych, wola osoby dokonującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde zachowanie się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny, w tym również przez ujawnienie tej woli w postaci elektronicznej (oświadczenie woli). Umowa może być zawarta również w formie ustnej za pomocą środka bezpośredniego porozumiewania się na odległość, tj. przez telefon. Skutek w postaci zawarcia umowy może być przy tym osiągnięty przy zastosowaniu różnych trybów. Jednym z nich jest tryb ofertowy, który charakteryzuje się tym, że na zawarcie umowy składają się wyraźnie wyodrębnione oświadczenia woli stron: stanowcza propozycja jednej ze stron zawarcia umowy, czyli oferta, oraz akceptacja tej propozycji przez drugą stronę, czyli przyjęcie oferty ( art. 66 i n. k.c.). Ofertowy tryb zawarcia umowy może zostać zastosowany jako wyłączny, jedyny sposób doprowadzenia do złożenia zgodnych oświadczeń woli przez strony, ale również możliwe jest jego połączenie z trybem negocjacyjnym (por. K. Kopaczyńska-Pieczniak, Komentarz do art. 66 Kodeksu cywilnego, WKP 2012).

Zawarcie umowy wymaga złożenia przez strony oświadczeń woli obejmujących albo ustalone warunki umowy albo deklarację przyjęcia oferty. W myśl bowiem przepisu art. 70 § 1 k.c., w razie wątpliwości umowę poczytuje się za zawartą w chwili otrzymania przez składającego ofertę oświadczenia o jej przyjęciu. Oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią ( art. 61§ 1 k.c.).

W niniejszej sprawie materiał dowodowy pozwala na przyjęcie, że między (...) sp. z o.o. a pozwaną spółką doszło do zawarcia umowy. Przebieg rozmowy telefonicznej przeprowadzonej w dniu 26 marca 2012r. nie pozostawia wątpliwości, iż w jej trakcie doszło do skutecznego zawarcia umowy na warunkach w niej określonych. Strony ustaliły bowiem wszystkie istotne postanowienia tej umowy: treść świadczenia strony powodowej tj. stworzenie strony internetowej, przypisanie adresu domeny, miejsce na serwerze, roczną obsługę strony, jak również czas trwania umowy – 1 rok, wynagrodzenie strony powodowej 110 zł netto miesięcznie, a nadto termin płatności. Zawarcie umowy poprzedzone zostało przy tym negocjacjami dotyczącymi wysokości należnego poprzednikowi prawnemu powoda wynagrodzenia.

Ponadto prezes zarządu pozwanego został poinformowany w rozmowie telefonicznej o miejscu udostępnienia regulaminu, zaś na adres e- mail miał otrzymać jedynie potwierdzenie warunków umowy zawartej w formie ustnej podczas rozmowy telefonicznej. Brak doręczenia pozwanej regulaminu świadczenia usług w odpowiednim momencie, tj. przed zawarciem umowy, nie mógł mieć wpływu na sam fakt skutecznego zawarcia umowy a jedynie na jej treść. Konsekwencją niedopełniania wymogów przewidzianych w treści art. 384 § 1 i 4 k.c. w zakresie udostępnienia wzorca umownego jest bowiem brak związania stron postanowieniami tego wzorca. W niniejszej sprawie pkt.pl posługiwała się wzorcem w postaci regulaminu świadczenia usług, który stanowił uporządkowany zbiór postanowień, ujęty w postaci odrębnego dokumentu, pozostającego poza tekstem zawieranej umowy. Innymi słowy miał on uzupełniać treść postanowień umownych indywidualnie uzgodnionych z kontrahentem o nowe elementy, które nie były z nim indywidualnie uzgadniane. A zatem fakt, iż strony nie były związane postanowieniami zawartymi we wzorcu umownym nie skutkował uznaniem, iż nie wiązały ich również te elementy umowy, który uzgodnione zostały indywidualnie w trakcie rozmowy telefonicznej. W związku zaś z tym, iż strony ustnie ustaliły wszystkie istotne elementy umowy, roszczenia strony powodowej znajdowało swą podstawę w tych ustaleniach.

Należy podkreślić, iż spółka pkt.pl wykonała umowę, stworzyła bowiem stronę internetową, w której zawarto dane teleadresowe pozwanej spółki oraz wskazała przedmiot jej działalności. Wbrew twierdzeniom strony pozwanej strona internetowa nie zawierała nieprawdziwych danych i nie dotyczyła jedynie naprawy wózków widłowych. W utworzonej stronie prezentującej pozwaną spółkę wskazano, że pozwana zajmuje się zarówno serwisem wózków widłowych, jak i remontem silników, ślusarstwem, obróbką skrawaniem, realizuje zlecenia związane ze spawaniem aluminium oraz spawaniem metali kolorowych, a także wykonuje linie do produkcji brykietu i biomasy. Powyższy zakres usług pozwanej spółki jest tożsamy z jej działalnością.

Warunkiem zawarcia umowy nie było również dostarczenie materiałów do opublikowania strony internetowej. Umowa, jak już wyżej wskazano została zawarta w formie ustnej po zaakceptowaniu przedstawionych warunków, zaś ewentualne przesłanie materiałów graficznych miało odbyć się w terminie późniejszym. Przesłanie czy zaakceptowanie materiałów nie miało wpływu na fakt zawarcia umowy.

Strona pozwana nie wykazała by w odpowiednim czasie odstąpiła od umowy bądź by złożyła reklamację dotyczącą nienależytego wykonania strony internetowej. Twierdzenia prezesa zarządu pozwanej w tym zakresie nie zostały udowodnione. Ponadto strona pozwana nie wykazała, by wysłana została informacja, że nie wyraża zgody na publikację strony internetowej.

Mając powyższe względy na uwadze Sąd uznał roszczenie za uzasadnione w całości.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. i § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Mając na uwadze wynik postępowania Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 630 zł, na którą składała się opłata od pozwu w wysokości 30 zł oraz wynagrodzenie pełnomocnika powódki w wysokości 600 zł.

Apelację od wyroku wniósł pozwany zaskarżając rozstrzygniecie w całości. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił mogącą mieć wpływ na wynik sprawy obrazę przepisów postępowania, a to przepisu art. 233 § 1 k.p.c, poprzez błędne przyjęcie, iż strony w sposób skuteczny zawarły umowę na utworzenie strony internetowej pozwanej spółki, w tym na usługę utworzenia domeny internetowej i hostingu oraz że powód wykonał przedmiotową umowę, podczas gdy w rzeczywistości, przedmiotowa umowa nie została skutecznie zawarta przez strony oraz powód jej nie wykonał;

I  obrazę prawa materialnego, a to przepisów art. 58 § 1 i 2 k.c w zw. z art. 8 ust. 1 pkt 2 oraz art. 8 ust. 2 ustawy z dnia 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną (tekst jednolity: Dz. U. 2013 r. poz. 1422), poprzez uznanie, iż strony zawarły ważną umowę o utworzenie strony internetowej, w tym na usługę utworzenia domeny internetowej i hostingu, pomimo iż pozwany nie został zapoznany z regulaminem świadczenia usług przez powoda przed zawarciem umowy oraz nie został poinformowany przez powoda podczas rozmowy telefonicznej w dniu 26 marca 2012 r. o trybie rozwiązania umowy, w tym o prawie do odstąpienia od umowy, a także o trybie reklamacyjnym, które to kwestie, w ocenie pozwanego, stanowią elementy przedmiotowo istotne umowy o świadczenie usług drogą elektroniczną;

II  nierozpoznanie istoty sprawy przez zaniechanie dokonania merytorycznej oceny treści wiadomości mailowej skierowanej przez pozwanego do poprzednika prawnego powoda - firmy pkt.pl w dniu 5 marca 2013 r.

W konsekwencji powyższych zarzutów, pozwany wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach procesu poniesionych w instancji odwoławczej, ewentualnie, o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych.

Sąd zważył, co następuje.

Apelacja pozwanego nie podlegała uwzględnieniu.

W ocenie Sądu Odwoławczego Sąd Rejonowy wyjaśnił wszystkie istotne okoliczności mające wpływ na rozstrzygnięcie niniejszej sprawy, w sposób prawidłowy przeprowadził postępowanie dowodowe, zaś wnioski, które przy tym wywiódł są w pełni uzasadnione i w niczym nie naruszają zasady swobodnej oceny dowodów wyrażonej w przepisie art. 233 § 1 kpc.

W tym miejscu przypomnieć trzeba, że gdy chodzi o zarzut naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c., a więc normy zakreślającej Sądowi granice oceny zebranego materiału dowodowego, to do jego naruszenia mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby skarżący wykazał uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów (tak m.in. SN w wyroku z dnia 16.12.2005 r., III CK 314/05, LEX nr 172176).

W rozpoznawanej sprawie Sąd na podstawie dowodu w postaci zapisu rozmowy reprezentanta pozwanego oraz poprzednika prawnego powoda ustalił, że doszło do zawarcia umowy o dzieło – wykonania strony internetowej dla pozwanego. Jak słusznie stwierdził Sąd Rejonowy zawarcie tej umowy nastąpiło ustnie, przez telefon. Forma zawarcia tej umowy odpowiadała ofertowemu trybowi zawierania umów z art. 66 § 2 kc (Jeżeli oferent nie oznaczył w ofercie terminu, w ciągu którego oczekiwać będzie odpowiedzi, oferta złożona w obecności drugiej strony albo za pomocą środka bezpośredniego porozumiewania się na odległość przestaje wiązać, gdy nie zostanie przyjęta niezwłocznie). Prezes zarządu pozwanego w tej rozmowie wprost przyjął złożoną mu ofertę (min. 20.30 rozmowy), odpowiedając na pytanie oferenta, czy potwierdza zawarcie umowy na omawianych warunkach słowami „Tak jest”).

Tym samym nieuprawnione były twierdzenia strony pozwanej odnośnie braku zawarcia umowy przez strony. Dalszą kwestią był natomiast sposób wykonania umowy – osiągnięty rezultat umowy o dzieło oraz możliwość ewentualnego odstąpienia od umowy z powodu wadliwości przedmiotu umowy.

Zgodnie z art. 636 § 1 kc, jeżeli przyjmujący zamówienie wykonywa dzieło w sposób wadliwy albo sprzeczny z umową, zamawiający może wezwać go do zmiany sposobu wykonania i wyznaczyć mu w tym celu odpowiedni termin. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu zamawiający może od umowy odstąpić albo powierzyć poprawienie lub dalsze wykonanie dzieła innej osobie na koszt i niebezpieczeństwo przyjmującego zamówienie.

Natomiast, gdy dzieło zostanie już ukończone i wydane, zamawiającemu przysługują uprawnienia wynikające z rękojmi. W rozpoznawanym przypadku, zgodnie z art. 638 § 1 kc, zastosowanie miały przepisy o rękojmi przy sprzedaży obowiązujące w chwili zawarcia umowy – 26 marca 2012 r., w szczególności przepis art. 560 § 1 kc, który mówi o uprawnieniach stron umowy w przypadku wadliwości przedmiotu umowy.

Zgodnie z art. 560 § 1 i 2 kc (w brzmieniu obowiązującym w chwili zawarcia umowy przez strony), jeżeli rzecz sprzedana ma wady, kupujący może od umowy odstąpić albo żądać obniżenia ceny. Jednakże kupujący nie może od umowy odstąpić, jeżeli sprzedawca niezwłocznie wymieni rzecz wadliwą na rzecz wolną od wad albo niezwłocznie wady usunie. Ograniczenie to nie ma zastosowania, jeżeli rzecz była już wymieniona przez sprzedawcę lub naprawiana, chyba że wady są nieistotne. Jeżeli kupujący odstępuje od umowy z powodu wady rzeczy sprzedanej, strony powinny sobie nawzajem zwrócić otrzymane świadczenia według przepisów o odstąpieniu od umowy wzajemnej.

Powyższy przepis określa rozmiar uprawnień, jakie przysługują zamawiającemu w ramach rękojmi w razie wadliwości przedmiotu umowy. Pozwany, aby skorzystać z uprawnień z tytułu rękojmi (odstąpienia od umowy), musiał udowodnić dwie okoliczności: istnienie wady i zachowanie aktów staranności. Obie te przesłanki musiały zaistnieć kumulatywnie, co oznacza, że niewykazanie chociażby jednej z nich skutkowało nie uznaniem jego zarzutu odstąpienia od umowy.

Wykazanie okoliczności, na które powołał się pozwany obciążało go stosownie do reguły wyrażonej w art. 6 kc, zgodnie z którą ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Zważyć należy, że samo twierdzenie strony,
w świetle art. 6 kc, nie jest dowodem, lecz musi zostać wykazane. Nie wymagają dowodu jedynie fakty notoryjne (art. 228 kpc), przyznane w toku postępowania przez stronę przeciwną (art. 229 kpc), objęte domniemaniami, które nie mogą być obalone. Sąd może ponadto uznać za przyznane fakty, jeżeli strona nie wypowie się co do twierdzeń drugiej strony o tych faktach (art. 230 kpc), może też uznać za ustalone fakty, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów (domniemanie faktyczne - art. 231 kpc).
W pozostałych wypadkach okoliczność, z której strona wywodzi korzystne dla siebie skutki prawne, wymaga udowodnienia zgodnie z art. 6 kc i art. 232 kpc.

Pozwany tymczasem poza gołosłownymi twierdzeniami zawartymi w sprzeciwie, iż nie zaakceptował projektu strony internetowej i wielokrotnie składał reklamacje do firmy pkt.pl, nie wykazał w postępowaniu dowodowym, iż takie działanie faktycznie miało miejsce w czasie po wykonaniu dzieła przez poprzednika powoda.

Jedynym ujawnionym w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji dowodem było pismo wysłane do firmy pkt.pl drogą mailową z 5 marca 2013 r., a więc niemal rok po zawarciu umowy stron, w którym kwestionował zawarcie umowy. W piśmie tym reprezentant pozwanego powoływał się na wiadomość mailową, w której nie wyraził zgody na przedstawioną stronę internetową (k. 79 akt), jednak tego pisma nie złożył Sądowi. Także wymaganie złożenia dokumentu umowy na piśmie było nieuzasadnione, skoro umowę zawarto ustnie.

Słusznie zatem uznał Sąd Rejonowy, że doszło do wykonania umowy, bez zastrzeżeń ze strony pozwanego. Zasadnym zatem było w tej sytuacji żądanie zapłaty zgodnie
z uzgodnieniami stron poczynionymi w trakcie rozmowy telefonicznej.

Pozwany nie wykazał bowiem, że składał reklamacje poprzednikowi powoda, w tym
w szczególności, że wyznaczył termin do usunięcia wad dzieła, a także nie wykazał, aby występujące wady tego dzieła były istotne.

Stąd też pisma pozwanego z dnia marca 2013 r. nie można było uznać za odstąpienie od umowo, skoro nie dochowano przedtem wymaganych przepisami o rękojmi aktów staranności.

Niezrozumiałe były także zarzuty pozwanego, jakoby strona internetowa nie została opublikowana i uruchomiona, skoro sam przedstawiciel pozwanego podał na rozprawie w dniu 7 kwietnia 2015 r., że otrzymał telefon z Urzędu Dozoru Technicznego dotyczący niewłaściwej treści tej właśnie strony internetowej (k. 114 verte). Stanowisko pozwanego prezentowane w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji wskazywało raczej na okoliczność, iż pozwany po zawarciu umowy nie interesował się już efektem dzieła, nie wiedział nawet o tym, że strona została opublikowana, nie otwierał korespondencji od poprzednika powoda ani faktur VAT (zeznania na k. 99 verte).

Wbrew zarzutom skarżącego Sąd pierwszej instancji w rozważaniach prawnych słusznie nie uwzględnił przepisów ustawy z 18 lipca 2002 r. o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Przepisy tej ustawy nie miały zastosowania, gdyż do zawarcia umowy doszło ustnie, a nie za pośrednictwem sieci Internet. Fakt, że efekt zawartej umowy został opublikowany w Interenecie nie zmieniał charakteru umowy i nie powodował konieczności stosowania do niej przepisów ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Nie było w tym wypadku zatem konieczności dostarczania przed zawarciem umowy regulaminu świadczenia usług drogą elektroniczną. Prawidłowo wskazał Sąd, że postanowienia regulaminu, które w tym wypadku nie miały istotnego znaczenia dla zawarcia umowy, po prostu nie obowiązywały pozwanego.

Obowiązywały go natomiast opisane wyżej przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące procedury zgłaszania wad działa, których przestrzegania pozwany dnie udowodnił. Niezależnie od powyższego zwrócić należy uwagę na okoliczność, że pozwany jedynie w trakcie zeznań oświadczył, że regulaminu nie mógł otworzyć (k. 114 verte), co nie świadczy, że nie został mu udostępniony zgodnie z ustnymi uzgodnieniami – na stronie pkt. Pozwany także w tym wypadku nie zaoferował żadnego dowodu na powołaną okoliczność poza twierdzeniami, które wydają się nielogiczne w kontekście tego, że poprzednik powoda publikował regulamin na swojej stronie internetowej dostępnej dla każdego.

Nieuprawnione było również poznoszenie w apelacji, iż teść maila prezesa zarządu pozwanej spółki z 5 marca 2013 r. przesłanego do firmy pkt.pl maila, należało oceniać jako oświadczenie
o uchyleniu się przez pozwanego od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, skoro takiego zarzutu strona nie podniosła w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji. Podniesienie takiego zarzutu dopiero w apelacji było spóźnione w świetle art. 381 kpc. Niezależnie od faktu, że zarzut ten był spóźniony wskazać należy, iż był on zupełnie niezasadny w kontekście wcześniejszej obrony pozwanego, a także samej treści omawianego wyżej pisma pozwanego
z 5 marca 2013 r., w której nie sposób doszukać się przedmiotowego oświadczenia. Wskazać należy, że niespełnienie się oczekiwań osoby dokonującej czynności prawnej co do określonego rozwoju zdarzeń nie daje podstaw do uznania jej oświadczenia woli o zawarciu umowy za wynik błędu prawnie doniosłego.

Tym samym apelację pozwanego, jako bezzasadną należało oddalić w oparciu
o przepis art. 385 kpc.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd orzekł na podstawie przepisu art. 98 § 1 kpc i 99 kpc. Zasądzona od pozwanego na rzecz powoda kwota 300 zł stanowi wynagrodzenie pełnomocnika strony powodowej zgodne z § 12 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 6 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U z 2013 r. poz. 490 ze zm.).