Sygn. akt III AUa 209/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 października 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Ewa Cyran

Sędziowie: SSA Marek Borkiewicz

del. SSO Katarzyna Schönhof-Wilkans (spr)

Protokolant: insp.ds.biurowości Beata Tonak

po rozpoznaniu w dniu 28 października 2015 r. w Poznaniu

sprawy Z. Z. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P.

o emeryturę

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P.

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 18 listopada 2014 r. sygn. akt VII U 4308/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego na rzecz odwołującego kwotę 120 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

del. SSO Katarzyna Schönhof-Wilkans

SSA Ewa Cyran

SSA Marek Borkiewicz

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 1 lipca 2014 r. o znaku (...) Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P. na podstawie przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2013 r., poz. 1440 ze zm.) i rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r. nr 8, poz. 43 ze zm.), rozpoznając wniosek z dnia 20 czerwca 2014 r., odmówił Z. Z. (1) przyznania prawa do wcześniejszej emerytury z tytułu wykonywania pracy w warunkach szczególnych. Uzasadniając swą decyzję, organ rentowy stwierdził, że ubezpieczony nie udowodnił okresu składkowego i nieskładkowego, wynoszącego na dzień 1 stycznia 1999 r., co najmniej 25 lat.

Rozpoznając odwołanie Z. Z. (1) od powyższej decyzji, w którym to odwołujący wniósł o zaliczenie na poczet łącznego stażu pracy okresów pracy w gospodarstwie rolnym dziadków, położonym we wsi U., gm. C., tj. od 22.06. do 28.08.1970 r., od 28.06. do 27.08.1971 r., od 26.06. do 25.08.1972 r. i od 25.06. do 31.08.1973 r., Sąd Okręgowy w Poznaniu wyrokiem z dnia 18 listopada 2014 r. wydanym w sprawie VIII U 4308/14 zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał odwołującemu Z. Z. (1) prawo do emerytury poczynając od daty złożenia wniosku (pkt 1 wyroku) oraz zasadził od pozwanego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P. na rzecz odwołującego kwotę 60 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Powyższe rozstrzygnięcie zostało wydane w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Z. Z. (1), syn Z., urodził się w dniu (...) we wsi U. i ma obecnie (...) lat, z wykształcenia jest technikiem odlewnikiem.

Odwołujący od urodzenia razem z rodzicami Z. i J. Z. (1), zamieszkiwał w gospodarstwie dziadków J. i S. Z. we wsi U.. W 1961 r. rodzice odwołującego przeprowadzili się do Z., tj. miejscowości oddalonej o ok. 5 km od wsi U..

J. Z. (2) (ur. w (...) r.) i S. Z. (ur. w (...) r.) w okresie od 27 października 1947 r. do 12 listopada 1975 r. prowadzili własne gospodarstwo rolne o pow. 1,92 ha we wsi U.. W skład gospodarstwa wchodziły grunty orne, łąka, zabudowania, w tym kuźnia. S. Z. zajmowała się prowadzeniem domu. J. Z. (2) był z wykształcenia kowalem. J. i S. Z. mieli pięcioro dzieci, które po usamodzielnieniu się zamieszkały we W., w P., J. i w K.. Najbliżej rodziców, w Z., zamieszkał ojciec odwołującego Z. Z. (4). W rodzinie wiadome było, że dziadkowie Z. nosili się z zamiarem przekazania gospodarstwa na rzecz wnuka Z. Z. (1).

W gospodarstwie (...) uprawiano zboża i rośliny okopowe, hodowano bydło (2 krowy), trzodę chlewną (2-5 świń w zależności od pory roku) i ptactwo domowe (kury i kaczki). Do gospodarstwa należał też sad i warzywniak. Gospodarstwo to nie było zmechanizowane. Dziadek odwołującego J. Z. (2) nie hodował własnych koni na potrzeby gospodarstwa, tylko na czas prac w polu, wypożyczał konie i potrzebny sprzęt rolniczy od sąsiada M. S..

Z. Z. (1) w czasie nauki w szkole podstawowej pomagał dziadkom w pracach w gospodarstwie rolnym, a po skończeniu szkoły przeprowadził się do dziadków. Odwołujący chciał kontynuować naukę w szkole samochodowej, ale się do niej nie dostał, stąd z uwagi na kuźnię w gospodarstwie i zawód dziadka, podjął naukę w technikum odlewniczym w P.. W roku szkolnym mieszkał w bursie przyszkolnej, przyjeżdżał jednak na weekendy do dziadków i zajmował się cięższymi pracami w gospodarstwie, albowiem dziadkowie byli schorowani i w podeszłym wieku, przez co nie dawali sobie rady z pracami w niezmechanizowanym gospodarstwie.

W okresach wakacji szkolnych, tj. od 22.06. do 28.08.1970 r., od 28.06. do 27.08.1971 r., od 26.06. do 25.08.1972 r. i od 25.06. do 31.08.1973 r. (łącznie przez 8 miesięcy i 20 dni) Z. Z. (1) mieszkał stale w gospodarstwie rolnym u dziadków w U. i zajmował się wszystkimi pracami w gospodarstwie. Oprzątał zwierzęta, wypasał krowy, obrabiał buraki, suszył siano na polu, zajmował się żniwami, przywoził furmanką drewno na opał, pielił w ogródku, zrywał owoce, z których S. Z. robiła następnie konfitury, zawoził jaja do lokalnego sklepu, w zamian za które robił zakupy. Codzienne prace w gospodarstwie rolnym dziadków, zajmowały odwołującemu minimum 5 godzin dziennie, w okresie żniw, sianokosów, wykopków – nawet kilkanaście godzin dziennie. Oprócz tego Z. Z. (1) chodził jeszcze do sąsiadów na tzw. odrobek. W zamian za użyczenie sprzętu rolniczego i koni do prac w gospodarstwie rolnym dziadka, odwołujący pracował w gospodarstwie sąsiada M. S., które miało 20 ha. Za 1 godzinę pracy pożyczonym sprzętem, odwołujący musiał odpracować 5 godzin w gospodarstwie sąsiada. Z tego powodu Z. Z. (1) rano oprzątał zwierzęta w gospodarstwie dziadka, następnie szedł do sąsiada na odrobek i po powrocie znowu pracował w gospodarstwie dziadka.

W grudniu 1973 r. zmarła babcia odwołującego, S. Z.. Odwołujący mieszkał z dziadkiem do lipca 1974 r. Po śmierci żony J. Z. (2) wydzierżawił gospodarstwo rolne, a w listopadzie 1975 r. sprzedał je. Pieniądze ze sprzedaży gospodarstwa, podzielił między swoje dzieci.

Z dniem 1 sierpnia 1974 r. Z. Z. (1) podjął zatrudnienie w Odlewni (...) w Ś., gdzie pracował do dnia złożenia wniosku o emeryturę na stanowisku kierownika odlewni maszynowej.

W dniu 20 czerwca 2014 r. Z. Z. (1) złożył w organie rentowym wniosek o przyznanie prawa do wcześniejszej emerytury. Odwołujący udowodnił przed organem rentowym, że na dzień 1 stycznia 1999 r. legitymuje się przeszło 24 – letnim stażem pracy w szczególnych warunkach i nie jest członkiem otwartego funduszu emerytalnego.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P. decyzją z dnia 1 lipca 2014 r. odmówił wnioskodawcy przyznania prawa do wcześniejszej emerytury wskazując, że Z. Z. (1) na dzień 1 stycznia 1999 r. udowodnił sumaryczny staż pracy w wymiarze 24 lat, 5 miesięcy i 3 dni, zamiast wymaganych 25 lat.

Decyzją z dnia 1 lipca 2014 r. stanowi przedmiot zaskarżenia w niniejszym postępowaniu.

Sąd Okręgowy dokonał oceny zgromadzonego materiału dowodowego i stwierdził, że na podstawie ustalonego stanu faktycznego, który został ustalony w oparciu o wiarygodne dokumenty i zeznania świadków, które były spójne, logiczne i spontaniczne, odwołanie wniesione przez Z. Z. (1) należało uwzględnić.

Mając na uwadze treść art. 184 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2013 r., poz. 1440 ze zm.) oraz przepisy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. z 1983 r. nr 8, poz. 43 ze zm.), które zachowuje moc obowiązującą również pod rządami ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, Sąd Okręgowy wskazał, że odwołujący Z. Z. (1) spełniał następujące warunki: osiągnął wiek emerytalny wynoszący dla niego (...)lat, nie był członkiem otwartego funduszu emerytalnego i na dzień wejścia w życie ustawy o emeryturach i rentach z FUS, tj. 1 stycznia 1999 r. legitymował się łącznym okresem pracy w szczególnych warunkach przekraczającym wymagany 15 letni okres (posiadał przeszło 24 – letni staż pracy w szczególnych warunkach).

Sąd Okręgowy wskazał, że kwestią sporną było ustalenie czy odwołujący legitymuje się wymaganym okresem składkowym i nieskładkowym wynoszącym, co najmniej 25 lat. W tym celu należało rozstrzygnąć, czy prawidłowe było postępowanie organu ubezpieczeniowego, który odmówił Z. Z. (1) zaliczenia do łącznego stażu pracy, okresów pracy od 22.06. do 28.08.1970 r., od 28.06. do 27.08.1971 r., od 26.06. do 25.08.1972 r. i od 25.06. do 31.08.1973 r., jako domownika w położonym we wsi U. gospodarstwie rolnym dziadków ze strony ojca - J. i S. Z..

Sąd Okręgowy przywołując treść art. 6, art. 7 i art. 10 ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 17 grudnia 1998 r., stwierdził, że Z. Z. (1) udowodnił, że wykonywał pracę w gospodarstwie rolnym dziadków J. i S. Z. w U., stale w okresach wakacji szkolnych, tj. od 22.06. do 28.08.1970 r., od 28.06. do 27.08.1971 r., od 26.06. do 25.08.1972 r. i od 25.06. do 31.08.1973 r.

Sąd Okręgowy wskazał, że wykonywanie pracy przez Z. Z. (1) w spornych okresach w gospodarstwie rolnym w U. potwierdzili zgodnie wszyscy przesłuchani w sprawie świadkowie: kuzyn odwołującego M. S. i sąsiad W. J.. Tym samym w świetle powyższych okoliczności Sąd Okręgowy uznał, iż spornych okresach można przyjąć, że odwołujący był domownikiem w gospodarstwie rolnym (...) i wykonywał w tym gospodarstwie pracę, która miała charakter pracy stałej, w wymiarze przekraczającym 4 godzinny dziennie, codziennie, nie wyłączając sobót i niedziel.

Mając powyższe na względzie, Sąd Okręgowy stwierdził, że należało zaliczyć Z. Z. (1) do ogólnego stażu, okres pracy w gospodarstwie rolnym (...) od 22.06. do 28.08.1970 r., od 28.06. do 27.08.1971 r., od 26.06. do 25.08.1972 r. i od 25.06. do 31.08.1973 r. (tj. 8 miesięcy i 20 dni) w zakresie uzupełniającym, który łącznie z niespornym okresem 24 lat, 5 miesięcy i 3 dni okresów składkowych i nieskładkowych, wystarcza dla przyznania prawa do wcześniejszej emerytury.

Mając powyższe na względzie, Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 §2 k.p.c. zmienił zaskarżoną decyzję i orzekł jak w sentencji. Datę przyznania emerytury określił zgodnie z art. 129 ust. 1 wskazanej wyżej ustawy o emeryturach i rentach, który stanowi, że świadczenia wypłaca się poczynając od dnia powstania prawa do tych świadczeń, nie wcześniej jednak niż od miesiąca, w którym zgłoszono wniosek (odwołujący wniosek o emeryturę złożył w dniu 20 czerwca 2014 r., tj. po ukończeniu (...) roku życia w dniu 22 maja 2014 r., stąd też Z. Z. (1) prawo do emerytury nabył dopiero od daty złożenia wniosku).

W punkcie drugim sentencji wyroku, Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 ust. 1 i 2 i § 12 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2013 r. nr 461 j.t.).

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany organ rentowy – Zakład Ubezpieczeń Społecznych II Oddział w P..

Zaskarżając wyrok w całości, organ rentowy zarzucił mu sprzeczność istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez uznanie, że ubezpieczony w okresach od 22.06.1970 r. do 28.08.1970 r., od 28.06.1971 r. do 27.08.1971 r., od 26.06.1972 r. do 25.08.1972 r. oraz od 25.06.1973 r. do 31.08.1973 r. wykonywał stale i w wymiarze przekraczającym 4 godziny dziennie pracę w gospodarstwie rolnym dziadków, podczas gdy wyniki postępowania dowodowego nie dawały, zdaniem organu rentowego, podstaw do takich ustaleń w sprawie, co w konsekwencji doprowadziło do naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity Dz. U. 2013 r. poz. 1440 z późniejszymi zmianami) przez przyznanie prawa do emerytury poczynając od daty złożenia wniosku.

W uzasadnieniu apelacji organ rentowy podkreślał, iż w jego ocenie nie można odwołującego uznać za domownika, który przebywał u dziadków tylko w okresie wakacji i był zameldowany od 13.06.1961 r. na pobyt stały w Z.. Charakter prac w gospodarstwie ustalony przez Sąd Okręgowy, zdaniem organu rentowego, wskazuje na okresowe potrzeby wykonywania prac polowych, w szczególności na wiosnę, w okresie żniw, a potem jesienią. Biorąc pod uwagę liczbę sztuk inwentarza (2 krowy, 5 świń, drób) można było stwierdzić także, iż praca ta nie wymagała pracy odwołującego po 4 godziny dziennie, nadto również dziadkowie mogli, a nawet musieli wykonywać prace w gospodarstwie, skoro odwołujący przyjeżdżał do nich w weekendy oraz w czasie wakacji, a jak sam zeznał - nikt inny dziadkom nie pomagał. Odwołujący nie wykonywał również ciężkich prac w gospodarstwie, ponieważ w tych pracach pomagał M. S., który swoim sprzętem wykonywał siew, orkę i bronowanie.

Mając na uwadze powyższe zarzuty, organ rentowy wniósł o zmianę wyroku i oddalenie odwołania od decyzji z dnia 01.07.2014 r.

W odpowiedzi na apelację odwołujący wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonego kosztów postępowania odwoławczego w tym kosztów zastępstw procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje :

Sąd Apelacyjny stwierdza, że zarzuty apelacji są bezzasadne, a zatem podlega ona oddaleniu.

Spośród przewidzianych prawidłowo powołanymi przez Sąd I instancji, jako podstawa rozstrzygnięcia, przepisami art. 184 i art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 1440 z późn. zm.) w związku z § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. Nr 8, poz. 43 z późn. zm.), przesłanek wymaganych do nabycia przedmiotowego świadczenia, spornym pozostawało jedynie legitymowanie się przez ubezpieczonego wymaganym 25-letnim okresem składkowym i nieskładkowym przypadającym do dnia wejścia w życie powołanej ustawy, tj. do dnia 1 stycznia 1999 r. Istota sporu sprowadzała się do oceny czy okres pracy odwołującego w gospodarstwie rolnym dziadków we wsi U. od 22.06 do 28.08.1970 r., od 28.06. do 27.08.1971 r., od 26.06.do 25.08.1972 r. i od 25.06. do 31.08.1973 r. (łączny okres tej pracy 8 miesięcy i 14 dni) należy zaliczyć Z. Z. (1) jako okres uzupełniający do brakującego, wymaganego stażu ubezpieczeniowego (okres brakujący to 6 miesięcy i 27 dni).

Okolicznościami bezspornymi i niekwestionowanymi przez żadną ze stron było z kolei to, że odwołujący Z. Z. (1) spełnia wymogi określone w art. 184 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, tj. nie przystąpił do otwartego funduszu emerytalnego, osiągnął wiek emerytalny przewidziany w art. 32 cytowanej ustawy, tj. (...) r. ukończył(...) lat i legitymuje się co najmniej 15-letnim stażem pracy w warunkach szczególnych lub w szczególnym charakterze (organ rentowy uwzględnił staż pracy odwołującego w szczególnych warunkach/charakterze łącznie 24 lata, 5 miesięcy i 3 dni).

Słusznie wskazał Sąd Okręgowy, że jeżeli okresy składkowe i nieskładkowe są krótsze od okresu wymaganego do przyznania emerytury, na podstawie art. 10 ust 1 pkt 3 ustawy emerytalnej można zaliczyć okresy pracy w gospodarstwie rolnym, przypadające przed dniem 1 stycznia 1983r., po ukończeniu przez ubezpieczonego 16 roku życia jako okresy składkowe, w zakresie niezbędnym do uzupełnienia tego okresu. Przepis art. 10 ust. 1 ww. ustawy dopuszcza zatem wyjątkowo możliwość traktowania okresów pracy w gospodarstwie rolnym tak jak okresów składkowych w ramach ubezpieczenia pracowniczego, w zakresie niezbędnym do uzupełnienia okresów składkowych i nieskładkowych wymaganym do przyznania prawa do emerytury (por. wyrok Sądu Najwyższego z 3 grudnia 2004r. II UK 59/04, OSNP 2005/13/195, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z 8 listopada 2005r. III AUa 1370/04, LEX nr 189347).

W judykaturze wykształcił się pogląd, iż o uwzględnieniu przy ustalaniu prawa do świadczeń emerytalno-rentowych okresów pracy w gospodarstwie rolnym sprzed objęcia rolników obowiązkiem opłacania składki na rolnicze ubezpieczenie społeczne domowników (tj. przed dniem 1 stycznia 1983 r.), przesądza wystąpienie dwóch okoliczności: po pierwsze - wykonywanie czynności rolniczych powinno odbywać się zgodnie z warunkami określonymi w definicji legalnej „domownika” z art. 6 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników i po drugie - czynności te muszą być wykonywane w wymiarze nie niższym niż połowa ustawowego czasu pracy, tj. minimum 4 godziny dziennie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 1997 r., II UKN 96/96, OSNAPiUS 1997, nr 23, poz. 473, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lipca 2001 r., II UKN 466/00, OSNPUSiSP 2003, nr 7, poz. 186). W powyższych orzeczeniach kładzie się nacisk na stałość wykonywania pracy w gospodarstwie rolnym, co nie musi jeszcze oznaczać codziennego wykonywania czynności rolniczych, ale gotowość (dyspozycyjność) do podjęcia pracy rolniczej, z czym wiąże się też wymóg zamieszkiwania osoby bliskiej rolnikowi, co najmniej w pobliżu gospodarstwa rolnego. Przesłanka zaliczenia do okresów składkowych okresu pracy w gospodarstwie rolnym w ilości odpowiadającej co najmniej połowie pełnego wymiaru czasu pracy, wiąże się też z poglądem, iż praca ta ma mieć charakter ciągły, co oznacza nastawienie ubezpieczonego na stałe świadczenie pracy w gospodarstwie rolnym (gotowość do jej świadczenia, dyspozycyjność) i odpowiadającą temu nastawieniu niezmienną możliwość skorzystania z jego pracy przez rolnika, a negatywną przesłanką staje się doraźna pomoc w wykonywaniu typowych obowiązków domowych, czy wykonywanie w gospodarstwie rolnym prac o charakterze dorywczym, okazjonalnie i w wymiarze niższym od połowy pełnego wymiaru czasu pracy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 10 maja 2000 r., II UKN 535/99, OSNP 2001 Nr 21, poz. 650; z dnia 4 października 2006 r., II UK 42/06, OSNP 2007 nr 19-20, poz. 292 oraz z dnia 8 marca 2010 r., II UK 305/10, LEX nr 852557).

Apelujący organ rentowy wskazywał, iż Sąd I instancji dokonał sprzecznych z treścią zgromadzonego materiału dowodowego ustaleń i błędnie przyjął, iż w okresach wakacyjnych odwołujący wykonywał stale i w wymiarze przekraczającym 4 godziny dziennie prace w gospodarstwie rolnym dziadków, podczas gdy w ocenie organu rentowego zgromadzony materiał dowodowy wskazuje, iż odwołujący - po pierwsze - nie powinien zostać uznany za „domownika”, bowiem stale był zameldowany w innej miejscowości i pomagał dziadkom w gospodarstwie domowym okazjonalnie, a po drugie - gospodarstwo rolne dziadków odwołującego nie było głównym źródłem dochodów tej rodziny, było małe i właśnie z uwagi na wielkość gospodarstwa oraz małą liczbę sztuk inwentarza żywego, nie sposób w ocenie organu rentowego przyjąć, że odwołujący wykonywał, codziennie prace w wymiarze co najmniej 4 godzin dziennie, zwłaszcza, że chodził także na tak zwany „odrobek” – prace do sąsiada.

Sąd Apelacyjny, dokonując oceny całości zgromadzonego materiału dowodowego i mając na względzie zarzuty podnoszone w treści apelacji, stwierdza, iż zarzuty te nie znajdują uzasadnienia. Sąd Apelacyjny doszedł do tożsamych, co Sąd I instancji wniosków, albowiem na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego i na podstawie zeznań świadków, można przyjąć, że w spornych okresach odwołujący Z. Z. (1) zamieszkiwał i pracował w gospodarstwie rolnym dziadków.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że zgodnie z art. 6 pkt 2 cyt. ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników przez pojęcie „domownika”, rozumie się osobę bliską rolnikowi, która:

a) ukończyła 16 lat,

b) pozostaje z rolnikiem we wspólnym gospodarstwie domowym lub zamieszkuje na terenie jego gospodarstwa rolnego albo w bliskim sąsiedztwie,

c) stale pracuje w tym gospodarstwie rolnym i nie jest związana z rolnikiem stosunkiem pracy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, odwołujący wypełnia powyższe przesłanki zawarte we wskazanej definicji normatywnej „domownika”. Odwołujący w spornych okresach w czasie wakacji, mając ukończone 16 lat, stale zamieszkiwał w gospodarstwie rolnym dziadków i pracował w tym gospodarstwie. Nie sposób przyjąć, co sugeruje organ rentowy, że odwołujący w tym czasie jedynie sporadycznie i doraźnie pomagał dziadkom w prowadzeniu gospodarstwa, skoro zgromadzony materiał dowodowy pozwala dokładnie określić zakres obowiązków odwołującego i czas, w którym obowiązki te wykonywał. Wprawdzie odwołujący był zameldowany w Z. u rodziców, jednak brak meldunku w gospodarstwie dziadków nie jest elementem przesądzającym, wykluczającym możliwość przyjęcia tego, iż rzeczywiście zamieszkiwał w tym gospodarstwie i pomagał w jego prowadzeniu. Istotne jest to, że dziadkowie odwołującego w spornym czasie byli już osobami w podeszłym wieku, którym pomoc wnuka była potrzebna w celu prawidłowego utrzymania gospodarstwa rolnego. Skoro zatem w spornych okresach odwołujący przebywał w gospodarstwie rolnym dziadków, co zostało wykazane, to można uznać, że funkcjonował on na zasadach „domownika”.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, odwołujący w spornym czasie wykonywał również swoje obowiązki stale. Zważyć należy, że o stałej pracy w gospodarstwie rolnym można mówić jedynie przy pewnej systematyczności oraz co najmniej gotowości do wykonywania pracy, gdy jest to niezbędne rolnikowi prowadzącemu gospodarstwo, do prawidłowego funkcjonowania tego gospodarstwa. Pracą stałą domownika w gospodarstwie rolnym będzie zatem praca wykonywana w wymiarze czasu stosownym do prawidłowego jego funkcjonowania, zgodnie z jego strukturą, przy uwzględnieniu jego obszaru oraz ilości pracujących w nim osób. Ocena charakteru pracy takiej osoby musi być zatem dokonywana każdorazowo na tle okoliczności faktycznych konkretnej sprawy.

W realiach przedmiotowej sprawy wskazać należy, iż wprawdzie gospodarstwo rolne dziadków odwołującego nie było duże (1,92 ha), nie sposób przyjąć, iż wszystkie niezbędne prace w gospodarstwie wykonywali dziadkowie odwołującego i M. S., który pomagał w ten sposób, że użyczał sprzęt przy siewie, orce i bronowaniu. Zeznania świadków potwierdzają bowiem, że w spornych okresach wakacyjnych to odwołujący wykonywał, bądź pomagał w wykonywaniu większości prac w gospodarstwie. Nadto zgromadzony materiał dowodowy pozwala na przyjęcie, iż swoje obowiązki odwołujący wykonywał codziennie w czasie przekraczającym nawet 4 godziny dziennie.

W tym miejscu Sąd Apelacyjny wskazuje, że bierze pod uwagę konkretne okresy, konkretne miesiące, w których odwołujący pracował w gospodarstwie dziadków i nie bada tego, kto i w jakim zakresie w okresach niewakacyjnych pomagał w pracach w tym gospodarstwie.

Reasumując zatem powyższe rozważania, Sąd Apelacyjny stwierdza, że Z. Z. (1) w spornych okresach wakacyjnych zamieszkiwał w gospodarstwie dziadków i pracował w nim, wykonując prace niezbędne do prawidłowego funkcjonowania gospodarstwa, w wymiarze czasu pracy przekraczającym 4 godziny dziennie.

Powyższe ustalenia były możliwe, bowiem Sąd I instancji prawidłowo i wyczerpująco przeprowadził postępowanie dowodowe w sprawie, a zebrany materiał poddał wszechstronnej ocenie, z zachowaniem granic swobodnej oceny dowodów przewidzianej przez art. 233 § 1 k.p.c. i na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego dokonał prawidłowe ustalenia faktyczne. Ustalenia te Sąd Apelacyjny w całości podziela. Zważyć należy, że przeprowadzona ocena zgromadzonego materiału dowodowego polegała na rzetelnej, bezstronnej analizie wyników postępowania, przy uwzględnieniu zasad logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Tym samym, zdaniem Sądu odwoławczego, ocena dowodów zgromadzonych w sprawie została dokonana w sposób właściwy i zgodny z zasadami doświadczenia życiowego. Sąd I instancji ze zgromadzonego materiału dowodowego wyciągnął logiczne i uzasadnione wnioski i dokonał właściwej interpretacji. Nie doszło w sprawie do powołanej w apelacji sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału. Sprzeczność taka ma miejsce wówczas, gdy rozstrzygnięcie Sądu I instancji jest sprzeczne z tymi istotnymi dla rozstrzygnięcia okolicznościami, które Sąd ustalił w toku postępowania albo gdy wyprowadził logicznie błędny wniosek z ustalonych przez siebie okoliczności, albo wreszcie, gdy Sąd przyjął fakty za ustalone bez dostatecznej podstawy. Przez okoliczności w powyższym rozumieniu należy rozumieć okoliczności faktyczne. Nie zachodzi taka sprzeczność, gdy Sąd poczynił ustalenia zgodne z materiałem dowodowym, który ocenił i uznał za wiarygodny. Jeżeli zatem z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, i oczywiście zgodne ze zgromadzonym materiałem dowodowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać.

Wobec prawidłowych ustaleń dokonanych przez Sąd Okręgowy, nie sposób jest przyjąć, iż doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego, tj. art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, bowiem zaistniały w sprawie uzasadnione podstawy do przyjęcia, że odwołujący spełniał wszystkie przesłanki do przyznania mu prawa do emerytury, gdyż po doliczeniu uznanego przez organ rentowy stażu ubezpieczeniowego (wynoszącego 24 lata, 5 miesięcy i 3 dni) - spornych okresów pracy w gospodarstwie rolnym dziadków (wymiar całkowity 8 lat i 14 dni) – w wymiarze brakującym do 25-letniego okresu składkowego i nieskładkowego (okres brakujący to 6 miesięcy i 27 dni), legitymuje się on wymaganym stażem.

W świetle powyższego, zarzuty apelacji nie mogły prowadzić do zmiany bądź uchylenia zaskarżonego wyroku, zatem Sąd Apelacyjny działając na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację, o czym orzekł sentencji niniejszego wyroku w pkt 1.

Orzeczenie o kosztach zawarte w pkt 2 wyroku znajduje swoje uzasadnienie w treści art. 98 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 108 k.p.c. w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461.t.j.).

del. SSO Katarzyna Schönhof-Wilkans

SSA Ewa Cyran

SSA Marek Borkiewicz