Sygn. akt III AUa 521/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 listopada 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Bohdan Bieniek (spr.)

Sędziowie: SA Dorota Elżbieta Zarzecka

SA Bożena Szponar - Jarocka

Protokolant: Małgorzata Garbecka

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 24 listopada 2015 r. w B.

sprawy z odwołania (...) spółki jawnej w B.

przy udziale zainteresowanego S. N.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o zwrot nienależnie wypłaconych świadczeń

na skutek apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku V Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 10 lutego 2015 r. sygn. akt V U 1035/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok w pkt II w ten sposób, że zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. na rzecz (...)Spółka jawna w B. kwotę 60 (sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

II.  w pozostałym zakresie oddala apelację;

III.  zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. na rzecz (...) (...) (...)Spółka jawna w B. kwotę 120 (sto dwadzieścia)złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za II instancję.

Sygn. akt III AUa 521/15

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. decyzją z 20 maja 2014 r., wydaną na podstawie art. 84 ust. 6 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. z 2013 r. poz. 1440 ze zm.) zobowiązał(...), (...)spółkę jawną w B. do zwrotu nienależnie wypłaconych S. N. świadczeń za okres od 01 sierpnia 2010 r. do 30 września 2010 r., od 01 stycznia 2011 r. do 30 kwietnia 2011 r., od 01 listopada 2011 r. do 30 listopada 2011 r., od 01 stycznia 2012 r. do 31 maja 2012 r., od 01 lipca 2012 r. do 31 lipca 2012 r., od 01 września 2012 r. do 30 września 2012 r., od 01 stycznia 2013 r. do 31 stycznia 2013 r., od 01 maja 2013 r. do 31 maja 2013 r. w kwocie 19.427,94 zł i odsetek za okres od 16 sierpnia 2010 r. do 20 maja 2014 r. w kwocie 6.139,61 zł.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych stwierdził, że S. N. wypłacono bezpodstawnie emeryturę w zbiegu z rentą z tytułu wypadku w drodze do pracy.

W odwołaniu od powyższej decyzji (...)spółka jawna w B. wniosła o jej zmianę i orzeczenie o braku obowiązku zwrotu nienależnie wypłaconych świadczeń za okresy wskazane w decyzji oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu odwołania wskazała, że nie miała obowiązku zawiadamiania ZUS o osiągniętych przez S. N. dochodach, ponieważ z uwagi na osiągnięcie wieku emerytalnego nie miały do niej zastosowania przepisy o ewentualnym zawieszeniu świadczenia. Odwołująca nie miała świadomości, że ubezpieczona otrzymuje emeryturę w zbiegu z rentą wypadkową, oraz że błędnie zakwalifikowała umowę zlecenia jako umowę o dzieło.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych w odpowiedzi na odwołanie wniósł
o jego oddalenie.

Do udziału w sprawie w charakterze zainteresowanej została wezwana S. N..

Sąd Okręgowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 10 lutego 2015 r. zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że orzekł, iż (...)spółka jawna w B. nie jest zobowiązana do zwrotu nienależnie wypłaconych świadczeń za okresy: od 01 sierpnia 2010 r. do 30 września 2010 r., od 01 stycznia 2011 r. do 30 kwietnia 2011 r., od 01 listopada 2011 r. do 30 listopada 2011 r., od 01 stycznia 2012 r. do 31 maja 2012 r., od 01 lipca 2012 r. do 31 lipca 2012 r., od 01 września 2012 r. do 30 września 2012 r., od 01 stycznia 2013 r. do 31 stycznia 2013 r., od 01 maja 2013 r. do 31 maja 2013 r. w kwocie 19.427,94 zł i odsetek za okres od 16 sierpnia 2010 r. do 20 maja 2014 roku w kwocie 6139,61 zł (pkt I) oraz zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. na rzecz „(...). (...) spółka jawna w B. kwotę 2.400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt II).

Sąd Okręgowy ustalił, że Zakład Ubezpieczeń Społecznych wypłaca S. N. rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy w związku z wypadkiem w drodze do pracy w zbiegu z emeryturą. W okresie od 2010 r. do 2013 r. S. N. wykonywała prace na rzecz(...)s. j. w B. na podstawie umów nazwanych przez strony jako umowy o dzieło. W wyniku kontroli przeprowadzonej w październiku 2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych uznał, że umowy te powinny być zakwalifikowane jako umowy zlecenia. W konsekwencji składki z tytułu wykonywania w/w umów zostały opłacone przez odwołującą.

Sąd I instancji wskazał, że zgodnie z art. 84 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych osoba, która pobrała nienależne świadczenie z ubezpieczeń społecznych, jest obowiązana do jego zwrotu, wraz z odsetkami, przy czym za kwoty nienależnie pobranych świadczeń uważa się: świadczenia wypłacone mimo zaistnienia okoliczności powodujących ustanie prawa do świadczeń albo wstrzymanie ich wypłaty w całości lub w części, jeżeli osoba pobierająca świadczenie była pouczona o braku prawa do ich pobierania lub świadczenia przyznane lub wypłacone na podstawie nieprawdziwych zeznań lub fałszywych dokumentów albo w innych przypadkach świadomego wprowadzania w błąd organu wypłacającego świadczenia przez osobę pobierającą świadczenia.

Sąd pierwszej instancji odwołał się również do art. 84 ust. 6, zgodnie z którym jeżeli pobranie nienależnych świadczeń zostało spowodowane przekazaniem przez płatnika składek lub inny podmiot nieprawdziwych danych mających wpływ na prawo do świadczeń lub na ich wysokość, obowiązek zwrotu tych świadczeń wraz z odsetkami, obciąża odpowiednio płatnika składek lub inny podmiot. Sąd Okręgowy podkreślił, że przepis ten reguluje wyłącznie taką sytuację, w której pobranie nienależnych świadczeń zostało spowodowane przekazaniem przez płatnika składek lub inny podmiot nieprawdziwych danych mających wpływ na prawo do świadczeń, a jednocześnie nie można stwierdzić odpowiedzialności osoby, której świadczenia wypłacono, bowiem nie można uznać, że pobrała je nienależnie w rozumieniu art. 84 ust. 2 ustawy.

Stosownie do treści art. 26 ust. 1 ustawy z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych osobie uprawnionej do renty z tytułu niezdolności do pracy z ubezpieczenia wypadkowego oraz do emerytury na podstawie odrębnych przepisów wypłaca się, zależnie od jej wyboru: 1) przysługującą rentę powiększoną o połowę emerytury albo 2) emeryturę powiększoną o połowę renty. Przepisu ust. 1 nie stosuje się, jeżeli osoba uprawniona osiąga przychód powodujący zawieszenie prawa do świadczeń lub zmniejszenie ich wysokości określony w ustawie o emeryturach i rentach z FUS, niezależnie od wysokości tego przychodu (ust. 3).

W przedmiotowej sprawie S. N. jest uprawniona do pobierania emerytury w zbiegu z rentą z tytułu niezdolności do pracy w związku z chorobą zawodową. Prawo to zostało wyłączone w okresach wskazanych w zaskarżonej decyzji z uwagi na osiąganie przez nią przychodu z tytułu działalności (jako zleceniobiorca) podlegającej obowiązkowi ubezpieczenia społecznego. Spór dotyczył odpowiedzialności odwołującej spółki (płatnika składek) z tytułu nienależnie wypłaconych S. N. świadczeń.

Zdaniem Sądu Okręgowego nie można przyjąć, że płatnik składek poprzez nieprawidłowe zakwalifikowanie umów zlecenia wykonywanych przez ubezpieczoną jako umowy o dzieło świadomie wprowadził w błąd organ rentowy. W spornym okresie odwołująca zawierała ze S. N. umowy o dzieło, które nie podlegały oskładkowaniu. Jako przesłankę obowiązku zwrotu przez pracodawcę nienależnie pobranych przez pracownika świadczeń z ubezpieczenia społecznego, ustawodawca wskazuje podanie przez pracodawcę nieprawdziwych danych, które to dane ponadto mają wpływ na prawo do tychże świadczeń. Zdaniem Sądu Okręgowego w niniejszej sprawie taka przesłanka nie zachodzi. Kluczową podstawą takiego wniosku jest, iż dane podane przez pracodawcę powinny być nieprawdziwe, czyli niezgodne ze stanem faktycznym. Tym samym, niezgodne z prawem działanie nie oznacza przekazania nieprawdziwych danych (podobnie: Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 13 listopada 2003 r., sygn. akt III AUa 1142/02, opubl.: LEX nr 193492).

W ocenie Sądu I instancji zamiarem odwołującej i zainteresowanej było zawarcie umów o dzieło, które nie rodzą obowiązku opłacania składek na ubezpieczenie społeczne. Zatem nie można przyjąć, że odwołująca przekazała organowi rentowemu dane, które były niezgodne z faktycznymi czynnościami zainteresowanej i odwołującej. Zakwalifikowanie zawieranych umów jako umów zlecenia nastąpiło dopiero w wyniku kontroli przeprowadzonej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych w październiku 2013 r. Ponadto zawierane umowy o dzieło były sporządzane przez ubezpieczoną S. N. a więc profesjonalnego prawnika. Wspólniczki spółki nie miały przygotowania prawniczego, działały więc w zaufaniu do profesjonalisty i zleciły przygotowanie tych umów S. N., która jest radcą prawnym.

Zeznający w sprawie świadkowie M. Ł. i L. N. podały, że S. N. przynosiła napisane przez nią umowy o dzieło. Opisywała w nich czynności, które będzie wykonywała. Świadkowie podkreślili, że nigdy nie było tak, że S. N. przedstawiała umowę zlecenia, a spółka ją zmieniała na umowę o dzieło. Potwierdziły, że ubezpieczona nie informowała spółki, iż pobiera emeryturę w zbiegu z rentą wypadkową. Również z zeznań S. N. wynikało, że sporządzała umowy o dzieło i przynosiła je gotowe do podpisania. Powyższe znajduje potwierdzenie w pisemnym oświadczeniu ubezpieczonej z 28 października 2013 r.

Analizując powyższe okoliczności Sąd Okręgowy uznał, że w niniejszej sprawie zachodzi brak ustawowej przesłanki, stanowiącej o obowiązku zwrotu przez odwołującą na rzecz organu rentowego nienależnie pobranych przez zainteresowaną świadczeń emerytalnych. Wypłacenie świadczeń przez organ rentowy nie nastąpiło w wyniku przekazania przez odwołującą nieprawdziwych danych, wskutek świadomego działania lub rażącego niedbalstwa, wobec czego nie zaistniała podstawa odpowiedzialności z art. 84 ust. 6 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.

Dlatego też Sąd zmienił zaskarżoną decyzję i na mocy art. 477 14 § 2 k.p.c. orzekł jak w pkt I sentencji wyroku.

O kosztach zastępstwa procesowego Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. zaskarżył powyższy wyrok w całości, zarzucając mu naruszenie przepisów prawa materialnego:

- art. 84 ust. 6 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (Dz. U. 2013 r., poz.1442 ze zm.) poprzez przyjęcie przez Sąd, że wnioskodawca nie jest zobowiązany do zwrotu świadczeń w kwocie 25.567,55 zł, stanowiących nienależnie wypłaconą przez organ rentowy rentę z tytułu niezdolności do pracy w związku z wypadkiem w drodze do pracy na rzecz S. N., w sytuacji gdy wypłata świadczenia spowodowana została wprowadzeniem w błąd organu rentowego poprzez zakwalifikowanie umów zawartych z zainteresowaną,

- art. 98 § 3 k.p.c.,§11 ust. 2 oraz § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu ( Dz.U. Nr 163 poz. 1349) poprzez zasądzenie przez Sąd na rzecz(...),(...) jawna kwoty 2400 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego zamiast 60 zł.

Wskazując na powyższe podstawy apelacji organ rentowy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania od decyzji ZUS w całości.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna. W pierwszej kolejności trzeba zauważyć, że organ rentowy nie kwestionował ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd pierwszej instancji. Oznacza to, że są one miarodajne przy orzekaniu. Wynika z nich, że zainteresowana (radca prawny) składała płatnikowi składek umowy o dzieło (wraz z fakturami), a on je akceptował. Zamawiający dzieło nie miał świadomości, że S. N. pobiera świadczenia emerytalno-rentowe w zbiegu. W kontekście tych ustaleń w ocenie organu rentowego doszło do nieprawidłowego zastosowania normy zawartej w art. 84 ust 6 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Skarżący uważa, że płatnik składek wprowadził organ rentowy w błąd przez „zakwalifikowanie umów zawartych z zainteresowaną”.

W literaturze przedmiotu i orzecznictwie nie ma zgody co wykładni art. 84 ust. 6 ustawy systemowej. Można odnaleźć poglądy skraje, wskazujące, że odpowiedzialność w nim zawarta ma charakter obiektywny (R. S., Odpowiedzialność pracodawcy wobec ZUS za wydanie wadliwego świadectwa pracy, Monitor Prawa Pracy 2011, nr 3, s. 133). Przeważający nurt optuje jednak za uznaniem, że podstawą odpowiedzialności z art. 84 ust. 6 ustawy jest wina płatnika składek. W tym zakresie dostrzegalna jest jednak rozbieżność. Cześć przedstawicieli doktryny uważa, że pociągnięcie płatnika do odpowiedzialności powiązane zostało z koncepcją deliktową (S. Płażek, Z. Salomon, Zwrot nienależnie pobranych świadczeń z ubezpieczenia społecznego, Palestra 1988, nr. 8-9, s. 56). W orzecznictwie Sądu Najwyższego pojawiło się odmienne zapatrywanie. W wyroku z dnia 28 stycznia 2015 r., I UK 206/14, LEX nr 1653740, wskazano, że omawiana konstrukcja prawna jest podobna do odpowiedzialności odszkodowawczej z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania. Płatnik powinien więc spotkać się z sankcją za niewykonanie lub nienależyte wykonanie swojego obowiązku nałożonego przepisami prawa (w niniejszej sprawie przepisom dotyczącym zgłoszenia wnioskodawczyni do ubezpieczenia), chyba że jest to następstwem okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności (domniemanie odpowiedzialności, tak jak to przewiduje art. 471 k.c.). Sąd Najwyższy podkreślił, że płatnik składek jest odpowiedzialny za własne działanie lub zaniechanie jak również za działania i zaniechania osób, z których pomocą zobowiązanie wykonywa, jak również osób, którym wykonanie zobowiązania powierza (art. 474 k.c.). Przede wszystkim zaś należy uznać, że jest odpowiedzialny za niezachowanie należytej staranności w przekazaniu organowi rentowemu prawdziwych informacji (tak jak to stanowi art. 472 k.c.). Inaczej mówiąc, przesłanką odpowiedzialności płatnika na podstawie art. 84 ust. 6 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych jest wina płatnika w niewykonaniu lub nienależytym wykonaniu przekazania organowi rentowemu wymaganych informacji, polegająca na niedochowaniu należytej staranności.

Rozstrzygnięcie to, z jednej strony, nawiązuje do cywilnoprawnej odpowiedzialności kontraktowej, z drugiej zaś, wynika z niego, że odpowiedzialność ponosi również płatnik składek, który nie przekazuje organowi rentowemu informacji.

Zakładając, że przedstawiony powyżej punkt widzenia jest prawidłowy, nie sposób pominąć, że hipotezą komentowanej normy prawnej objęte są wyłącznie sytuacje przekazywania Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych przez płatnika składek danych mających wpływ na podjęcie przez organ rentowy decyzji o przyznaniu ubezpieczonemu prawa do świadczeń z ubezpieczeń społecznych i ich wysokości, jeśli dane te okażą się nieprawdziwe (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 sierpnia 2009 r., I UK 77/09, LEX nr 558288 oraz z dnia 3 października 2000 r., II UKN 1/00, OSNAPiUS 2002 nr 9, poz. 218).

Modelując kształt odpowiedzialności kontraktowej obowiązującej w reżimie cywilnoprawnym na potrzeby prawa ubezpieczeń społecznych nie można pominąć treści art. 84 ust. 6 ustawy systemowej. O ile można ogólnie twierdzić, że płatnik składek odpowiada za niewykonywanie lub nienależyte wykonanie obowiązku, to jednak zakres powinności definiowany jest w prawie ubezpieczeń społecznych. Stosunki prawne tego prawa nie są oparte na relacji zobowiązaniowej, wynikają z przepisów prawnych. Z przepisu art. 84 ust. 6 ustawy systemowej można wyinterpretować, że zachowanie płatnika składek prowadzące do przypisania mu odpowiedzialności polega na „przekazaniu nieprawdziwych danych mających wpływ na prawo do świadczeń lub ich wysokość”. Oczywiste przy tym jest, że zawinienie płatnika składek powinno zostać powiązane ze wskazanymi czynnikami.

W przedmiotowej sprawie, zainteresowana wykonująca zawód radcy prawnego i zapewniająca obsługę prawą spółki jawnej przedkładała za wykonane czynności umowy rachunek wraz z umową o dzieło. Spółka akceptowała tą formę prawną. W takim kontekście faktycznym przypisanie płatnikowi składek winy w wyborze rodzaju zatrudnienia jest wysoce dyskusyjne. Należyta staranność, którą jest jej miernikiem, została zachowana. Zachowanie spółki polegające na zaufaniu względem kontrahenta, który jest specjalistą z zakresu prawa, i akceptowaniu przedłożonych przez niego umów o dzieło, nie może prowadzić do uznania, że w sposób zawiniony wnioskodawca przekazał nieprawdziwe dane mające wpływ na wysokość świadczenia pobieranego przez zainteresowaną. Przypisanie odwołującej się Spółce winy w postaci braku staranności nie wystąpiło również z innego powodu. Wnioskodawca nie miał wiedzy o pobieraniu przez zainteresowaną świadczeń emerytalnych i rentowych pozostających w zbiegu. Dyskusyjne jest zresztą, czy „przekazanie nieprawdziwych danych” obejmuje również sytuację, gdy płatnik składek zachowuje się pasywnie, to znaczy nie składa do organu rentowego żadnych informacji. Zakładając, że strony w istocie łączyła umowa zlecenia, a nie umowa o dzieło, obowiązkiem płatnika składek było zgłoszenie tego zdarzenia do ubezpieczenia. Realizacja tego obowiązku nie prowadzi w sposób pewny do zawyżenia pobieranych przez zainteresowaną świadczeń. W rezultacie wątpliwe jest twierdzenie, że przekazanie nieprawdziwych danych (w istocie nieprzekazanie prawidłowych danych), mierzone probierzem zawinienia, prowadziło do wypłacenia zainteresowanej nienależnego świadczenia. Odpowiedzialność płatnika składek na podstawie art. 84 ust. 6 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych ma charakter posiłkowy. Obciążenie innego podmiotu zwrotem nienależnego świadczenia występuje w wyjątkowych wypadkach. Konieczne jest odpowiednie zachowanie, które polega na działaniu „przekazaniu”, a podane dane w normalnym związku przyczynowym muszą prowadzić do wypłacenia ubezpieczonemu nienależnych świadczeń. W rozpoznawanej sprawie płatnik składek nie dość, że nie podawał organowi rentowemu żadnych danych, pozostając w usprawiedliwionym przekonaniu, że postępuje w zgodzie z przepisami, to przede wszystkim nie miał świadomości, że zachowanie to może mieć wpływ na wystąpienie w zindywidualizowanym przypadku wypłaty świadczeń nienależnych. Z tych powodów kwalifikacja prawna prezentowana w apelacji nie jest przekonująca. Subsumpcja faktów ustalonych przez Sąd pierwszej instancji „pod” przesłanki zakreślone w art. 84 ust. 6 ustawy nie prowadzi do wniosku, że ziściły się warunki postulowanej przez ZUS odpowiedzialności. Oznacza to, że zarzut naruszenia prawa materialnego okazał się chybiony.

Kierując się wskazanymi argumentami Sąd Apelacyjny zgodnie z art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

Odrębnego omówienia wymaga zagadnienie związane z obliczeniem wysokości kosztów wynagrodzenia profesjonalnego pełnomocnika. Z treści zaskarżonego orzeczenia wynika, że Sąd Okręgowy ustalił je na poziomie 2400 zł, powołując się na brzmienie § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jedn. Dz.U. z 2013 r., poz.490). Z § 6 tego aktu prawnego wynika zasada, zgodnie z którą stawki minimalne wynagrodzenia w sprawach ubezpieczeń społecznych uzależnione są od wartości przedmiotu sprawy. W § 11 ust. 2 rozporządzenia wprowadzono modyfikacje opisanej wyżej zasady. Określono stawkę w kwocie stałej 60 zł, jednak dotyczy ona spraw o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego. Przedmiotem rozpoznawanej przez Sad pierwszej instancji sprawy był zwrot nienależnie pobranego świadczenia.

Sedno sporu w tej płaszczyźnie leży w odpowiedzi na pytanie, czy przedmiot postępowania uzasadnia zastosowanie reguł opisanych w § 6 rozporządzenia (zasada), czy też istnieją podstawy do orzekania w myśl art. 11 ust. 2 rozporządzenia (wyjątek). Niewątpliwie przy orzekaniu w tej materii należy mieć na uwadze dorobek judykatury. Nie sposób pominąć, że Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 13 listopada 2012 r. I UZ 102/12, OSNP 2013 r.nr 23-24, poz. 290 wyjaśnił iż w sprawie o zwrot przez ubezpieczonego nienależnego świadczenia stosuje się stawkę minimalną, taką jak w sprawach o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego (§ 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, Dz.U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.). Uzyskana w drodze wykładni interpretacja spornej kwestii obejmuje – zdaniem Sądu Apelacyjnego – nie tylko przypadek, gdy pozwany żąda zwrotu od świadczeniobiorcy, lecz również sytuacje, w której domaga się zwrotu nienależnie pobranego świadczenia od płatnika (podmiotu zatrudniającego świadczeniobiorcę). Nie ma istotnych argumentów, by w zależności od kogo pozwany dochodzi zwrotu, różnicować wynagrodzenie biorących w procesie udział pełnomocników. Tego rodzaju stwierdzenie prowadzi do zmiany orzeczenia w części dotyczącej rozstrzygnięcia o kosztach procesu za pierwszą instancje w myśl art. 386 § 1 k.p.c.

O kosztach procesu za postępowanie odwoławcze orzeczono w myśl art. 100 k.p.c. , albowiem łączny wynik sprawy uzasadnia wzajemne ich zniesienie na etapie apelacji.