Sygn. akt I ACa 1167/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 grudnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jerzy Bess

Sędziowie:

SSA Zbigniew Ducki

SSA Grzegorz Krężołek (spr.)

Protokolant:

sekr.sądowy Marta Matys

po rozpoznaniu w dniu 21 grudnia 2015 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa S. G. i W. G.

przeciwko P. C. i A. C.

o rozwiązanie umowy o dożywocie

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 21 kwietnia 2015 r. sygn. akt I C 656/14

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie III w ten sposób, że nadaje mu treść: „nie obciąża powodów kosztami procesu należnymi pozwanemu”;

2.  w pozostałym zakresie apelację oddala;

3.  nie obciąża powodów kosztami należnymi pozwanemu w postepowaniu apelacyjnym;

4.  przyznaje od Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Nowym Sączu na rzecz radcy prawnego M. W. kwotę 6.642 zł (sześć tysięcy sześćset czterdzieści dwa złote), w tym 1.242 zł podatku od towarów i usług, tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną powodom z urzędu w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Zbigniew Ducki SSA Jerzy Bess SSA Grzegorz Krężołek

Sygn. akt : I ACa 1167/15

UZASADNIENIE

W pozwie skierowanym przeciwko A. C. i P. C., powodowie W. G. i S. G. , domagali się rozwiązania umowy o dożywocie zawartej między stronami w dniu 2 grudnia 2010 r. przed notariuszem C. S. w Kancelarii Notarialnej w M., repertorium A nr(...), co do nieruchomości, położonej w miejscowości K. , składającej się z działek ewidencyjnych . nr (...)o pow. 2,08 ha obj. KW nr (...). Domagali się również obciążenia pozwanych kosztami procesu .

Uzasadniając żądanie wskazali, że w dniu 2 grudnia 2010 r. zawarli z pozwanymi umowę o dożywocie w formie aktu notarialnego.

Na jej podstawie przenieśli na rzecz swojej córki A. C. i jej męża P. C. prawo własności nieruchomości składającej się z wyżej wymienionych działek, w zamian za dożywotnie utrzymanie powodów poprzez przyjęcie ich jako domowników, dostarczanie im wyżywienia, ubrania, światła i opału, mieszkania polegającego na wyłącznym korzystaniu z całego parteru budynku mieszkalnego , zapewnienia im odpowiedniej pomocy i pielęgnowania w chorobie oraz sprawienia im własnym kosztem pogrzebu odpowiadającego zwyczajom miejscowym.

P. C. z tych obowiązków od dłuższego już czasu nie wywiązuje się.

W 2010 r. opuścił żonę i dzieci , wyprowadził się z domu zamieszkałego wspólnie z powodami. Nie interesuje się ich losem i nie udziela im żadnej pomocy. Mimo, iż są w podeszłym wieku i cierpią na różne dolegliwości, to sami muszą zadbać o swoje potrzeby. Sami także pokrywają całość związanych z utrzymaniem wydatków.

Ich zdaniem córka A. nie jest w stanie sama wykonywać wszystkich obowiązków wynikających z umowy albowiem ma na utrzymaniu ma dwoje małoletnich dzieci i pracuje tylko dorywczo.

Małżonkowie G. wskazywali także , że ze względu na brak kontaktu z zięciem i stosunki panujące między nimi, nie domagają się zmiany uprawnień objętych treścią prawa dożywocia na dożywotnią rentę. Zachowanie pozwanego daje bowiem podstawę by przypuszczać, że i ten obowiązek pozostałby niewykonany.

Pozwana A. C. uznała żądanie pozwu, natomiast P. C. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów procesu.

W swoim stanowisku procesowym zaprzeczył aby nie wywiązywał się z obowiązków wobec powodów.

Od początku pomagał im w pracy w gospodarstwie i w tym celu nawet wracał z zagranicy. Powodowie akceptowali sposób świadczonej im pomocy, tym bardziej że korzystali z zarobionych przez niego pieniędzy. za granicą. On utrzymywał dom i gospodarstwo, ażona , która ie pracowała , realizowała osobista opieke nad rodzicami - dożywotnikami. Pozwany podkreślał także skalę nakładów na budynek mieszkalny i wyposażenie gospodarstwa w maszyny rolnicze , które za zgodą teściów , były sfinansowane z jego środków.

W jego ocenie prawdziwym motywem wytoczonego powództwa jest sytuacja między pozwanymi, którzy od pewnego czasu pozostają w konflikcie małżeńskim. Nie może to być jednak przyczyną rozwiązania m umowy o dożywocie , tym bardziej , że taka sytuacja może mieć miejsce tylko wyjątkowo, przy szczególnie nagannym zachowaniu zobowiązanych na które teściowie powoda , w podstawie faktycznej żądania nie powołują się.

Wyrokiem z dnia 21 kwietnia 2015r , Sąd Okręgowy w Nowym Sączu :

- oddalił powództwo [ pkt I ],

- przyznał ze środków budżetowych Skarbu Państwa na rzecz pełnomocnika z urzędu , reprezentującego powodów , wynagrodzenie w kwocie 8856 zł / brutto/ [pkt II],

- zasądził od powodów na rzecz pozwanego P. C. , solidarnie kwotę 7200 złotych , tytułem kosztów procesu [ pkt III],

- w pozostałym zakresie tymi kosztami obciążył Skarb Państwa [ pkt IV sentencji wyroku ].

Sąd I instancji ustalił następujące fakty istotne dla rozstrzygnięcia:

Pozwani A. C. i P. C. są małżeństwem od 2005 r. i z tego związku posiadają dwoje dzieci w wieku 6 i 8 lat. Po ślubie wyjechali za granicę i tam mieszkali do końca 2006 r. W 2007 r. powrócili do Polski i zamieszkali w domu powodów.

W 2008 r. pozwany ponownie wyjechał do pracy za granicę gdzie zarabiał około 2000 euro miesięcznie. Pieniądze te wpłacał na konto do którego dostęp miała również jego żona. Z tych środków utrzymywane było całe gospodarstwo domowe , które pozwani współtworzyli z rodzicami A. C..

Ponieważ w małżeństwie , wobec wyraźnego podziału ról , w ramach których mąż zapewnia środki utrzymania, a niepracująca żona zajmuje się dziećmi i domem , P. C. nie interesował się bliżej tym , w jakim zakresie pieniądze te służą zaspokajaniu osobistych potrzeb teściów.

Jednym z celów gospodarczych małżonków było to, by dochody te pozwoliły na wyremontowanie budynku mieszkalnego, gdyż dotychczasowe warunki lokalowe rodziny nie były dobre .

Pozwany , w czasie gdy przebywał za granicą, do domu przyjeżdżał sporadycznie. Miało to miejsce kilka razy do roku na stosunkowo krótkie okresy związane z otrzymanym urlopem. Podczas tych wizyt starał się także pomóc powodom w utrzymaniu gospodarstwa, chociażby poprzez udział w pracach polowych. W 2006 r. wspólnie z żoną współfinansował wymianę okien w domu. W 2007 r. obydwoje partycypowali w kosztach wymiany dachu. Mieli swój udział także w zakupie takich maszyn rolniczych jak: brony, przyczepa samozbierająca, pług, radło i kosiarka rotacyjna. Czasem dokładali się także do rachunków za media i do zakupu opału.

W dniu 2 grudnia 2010 r. powodowie zawarli z pozwanymi umowę o dożywocie, przed notariuszem C. S. w Kancelarii Notarialnej w M., repertorium A nr(...). Na jej podstawie przeniesione zostało na rzecz pozwanych prawo własności nieruchomości składającej się z działek ewidencyjnych nr (...) o pow. 2,08 ha obj. KW nr (...), zabudowanej budynkiem mieszkalnym oraz zabudowaniami gospodarczymi położonymi w K. i stanowiącymi gospodarstwo rolne w zamian za dożywotnie utrzymanie polegające na tym, że pozwani przyjmą powodów jako domowników, dostarczać im będą wyżywienia, ubrania, światła i opału, mieszkania polegającego na wyłącznym korzystaniu z całego parteru budynku mieszkalnego w K. nr(...) a także zapewnią im odpowiednią pomoc i pielęgnowanie w chorobie oraz sprawią im własnym kosztem pogrzeb odpowiadający zwyczajom miejscowym.

Jedna z przyczyn jej zawarcia było domaganie się tego przez pozwanego , który uznawał , że skoro małżonkowie inwestują w gospodarstwo powinni być jego właścicielami.

Wcześniej małżonkowie G. darowali jego część drugiemu dziecku , synowi J..

Relacje osobiste między pozwanymi zaczęły się psuć już od 2009 r., a przybrały na sile po sporządzeniu umowy o dożywocie.

Pozwany coraz rzadziej bywał w domu z uwagi na praktycznie stałą pracę za granicą. Propozycję pracy w Polsce otrzymaną od J. G. odrzucił. Jego stosunki z teściami również się pogorszyły, nigdy jednak nie dochodziło do awantur, czy też rękoczynów. Nie interesował się, ani ich stanem zdrowia, ani także potrzebami. Nie wiedział nawet czy są one zaspokajane. Nie robił teściom zakupów, ani także nie podwoził ich do sklepu. Na wizyty lekarskie , poza sporadycznymi wyjątkami, także nie pomagał im dotrzeć.

W 2013 r. pozwany wyprowadził się z domu, choć w dalszym ciągu znajdują się tam jego rzeczy i pozostaje tam zameldowany. Jego ostatnia wizyta u rodziny miała miejsce w lecie 2014 r.

P. C. z zawodu jest cieślą, obecnie mieszka i pracuje jako pracownik leśny w J.. Do 2014 r. przekazywał żonie na utrzymanie kwoty po 1.200 zł miesięcznie Z inicjatywy A. C. pomiędzy pozwanymi toczy się sprawa o orzeczenie separacji.

Z dalszych ustaleń Sądu I instancji wynika, że S. G. ma obecnie 66 lat i utrzymuje się z renty wynoszącej ok. 700 zł. Cierpi na chorobę niedokrwienną serca, przewlekłe zapalenie oskrzeli oraz chorobę wrzodową żołądka i dwunastnicy. Z tego powodu ponad połowę dochodu wydaje na lekarstwa. W. G. ma 67 lat i przebywa na emeryturze z tytułu której otrzymuje ok. 800 zł. Podobnie jak i mąż pozostaje w stałym leczeniu z tym, że poza chorobą niedokrwienną serca cierpi na nadciśnienie tętnicze i ma zdiagnozowany otwarty otwór owalny znajdujący się w przegrodzie przedsionkowej.

Na wizyty lekarskie, które często mają miejsce w K. zawozi ją przeważnie jej syn J. G.. W przeszłości jeździła na nie autobusami, ale obecnie stan zdrowia nie pozwala jej na to. Także J. G. lub jego żona pomagają powodom robić większe zakupy zawożąc ich na nie, lub też pokrywając niektóre wydatki. W przeszłości powodowie, aby pokryć swoje potrzeby zaciągali kredyty.

Powód jest w stanie jeszcze zajmować się hodowanymi zwierzętami, a powódka przyrządzić jedzenie. Oboje żyją skromnie, z otrzymywanych pieniędzy w pierwszej bowiem kolejności opłacają rachunki, a pozostałą część wydatkują na podstawowe potrzeby.

Pozwana A. C. , która samotnie wychowuje dwoje dzieci, obecnie podobnie jak i jej mąż nie pomaga powodom w utrzymaniu. Nie zajmuje się także otrzymanym gospodarstwem. Zimą pracuje dorywczo w cukierni, natomiast latem dorabia zbierając jagody.

Rozważania prawne Sąd Okręgowy rozpoczął od przedstawienia przesłanek normatywnych na podstawie których może dojść w drodze orzeczenia Sądu do zamiany świadczeń wynikających z umowy o dożywocie na rentę należną dożywotnikowi lub do rozwiązania samej umowy.

Podkreślił przy tym wyjątkowość, w zakresie stosowania , z uwagi na regułę trwałości zawartych umów , możliwości rozwiązania umowy, która w zamyśle ustawodawcy jest rozwiązaniem ostatecznym.

Przenosząc te uwagi na grunt rozstrzyganej sprawy i ustalonych w niej faktów dotyczących wzajemnych relacji pomiędzy zobowiązanymi , w tym w szczególności P. C. a dożywotnikami uznał , iż skonstatowane okoliczności nie stanowią dostatecznej podstawy do uwzględnienia żądania pozwu , w jakimkolwiek zakresie , i to nawet mimo wobec uznania żądania przez córkę małżonków G.A. C..

Zaakcentował przy tym ,że :

a/ powodowie decydując się na zawarcie umowy z 2 grudnia 2010r zdawali sobie sprawę , że zięć pracuje zagranicą , w ten sposób zarabiając na utrzymanie całej rodziny. Do domu przyjeżdża sporadycznie , a wobec tego realizowanie przez niego osobiście świadczeń umownych wobec teściów, będzie praktycznie niemożliwe,

b/ praca ta i osiągane z niej dochody służyły zaspokajaniu także potrzeb dożywotników , a w tym zakresie pozwany zdał się na żonę , która mogąc dysponować tymi pieniędzmi i będąc na miejscu, była lepiej zorientowana w bieżących potrzebach rodziców,

c/ środki te posłużyły także do dokonywania nakładów na gospodarstwo i jego wyposażenie , co małżonkowie G. w pełni akceptowali ,

d/ nigdy pomiędzy zobowiązanymi w tym w szczególności P. C. i dożywotnikami nie dochodziło do awantur , a tym bardziej rękoczynów ze strony zięcia , czy też innych jego zachowań , które mogłyby być zakwalifikowane jako przejaw poniżania , braku szacunku czy wyrażające zamiar krzywdzenia powodów,

e/ po wyprowadzeniu się pozwanego z domu rodzinnego rzeczywiście nie wykonuje on swoich obowiązków umownych wobec teściów ale jest to następstwo faktyczne konfliktu osobistego z żoną na tle małżeńskim.

Strony sporu nie wykluczają powrotu P. C. do K. a on sam chęć powrotu deklaruje. W każdym razie powodowie nie dowiedli , że opuszczenie domu rodzinnego przez powoda ma charakter trwały,

f/ Pomimo braku realizacji tych obowiązków przez zięcia powodowie nie są zainteresowania zamiana świadczeń umownych na rentę , wskazując na to , że nie wykonuje on nawet obowiązków finansowych wobec dzieci z tytułu świadczeń alimentacyjnych.

g/ taka motywacja potwierdza trafność oceny zgodnie z którą przyczyną wystąpienia przez powodów z żądaniem rozwiązania umowy było to , że pomiędzy pozwanymi doszło do sporu małżeńskiego , w którym powodowie stanęli po stronie córki , owocującego wszczęciem postępowania o separację , a nie sposób zachowania zięcia wobec dożywotników , które nie może być zakwalifikowane jako wystarczająca podstawa do uwzględnienia powództwa , szczególnie w świetle dotychczasowego , ugruntowanego orzecznictwa Sądu Najwyższego , wypracowanego na tle wykładni normy art. 913 §2 kc

h/ w okolicznościach ustalonych w sprawie samo uznanie żądania przez A. C. nie jest wystarczające do uwzględnienia żądania chociażby w części , skoro brak realizacji obowiązków wynikających z umowy przez nią jest spowodowane tym , iż samotnie wychowuje dwoje dzieci.

Podstawą rozstrzygnięcia o kosztach postępowania była norma art. 98 §1 i 3 kpc i wynikająca z niej , dla wzajemnego rozliczenia ich pomiędzy stronami , zasada odpowiedzialności za wynik sprawy.

W tym kontekście Sąd I instancji nie podzielił wniosku powodów , ubiegających się o nieobciążanie ich tymi kosztami , na podst6awaie art. 102 kpc uznając , że wniosek małżonków G. jest nietrafny wobec oczywistej niezasadności zgłoszonego roszczenia.

Apelację od tego orzeczenia złożyli powodowie i kwestionując je w całości domagali się w pierwszej kolejności jego zreformowania i uwzględnienia żądania pozwu oraz obciążenia P. C. kosztami postępowania za obydwie instancje . Na wypadek nie uwzględnienia apelacji, przyznanie na rzecz pełnomocnika powodów z urzędu należnego mu wynagrodzenia, wobec jego nie pokrycia przez reprezentowanych, w żadnej części.

Jako wniosek ewentualny skarżący sformułowali wniosek o jego uchylenie i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Środek odwoławczy został oparty na następujących zarzutach :

a/ sprzeczności istotnych ustaleń faktycznych z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wobec przyjęcia , że :

- pozwany podczas pobytów w kraju pomagał w prowadzeniu gospodarstwa , mimo , że od 2013r nie interesuje się jego stanem , w sposób trwały ,

- pozwani dokładali się do opłat za media i zakupu opału mimo , że dla takiego ustalenia brak jest podstaw w zgromadzonym materiale dowodowym,

- przyczyną rzadkich wizyt pozwanego w domu była zarobkowa praca zagranicą , podczas gdy w rzeczywistości przyczyną tych, z biegiem czasu coraz rzadszych, wizyt była chęć porzucenia dożywotników,

- powodowie akceptowali fakt pracy pozwanego poza granicami kraju , gdy w rzeczywistości chcieli by swoje obowiązki umowne wobec nich zięć realizował osobiście,

- P. C. wyraża wolę powrotu do domu rodzinnego mimo , że podjął pracę zarobkowa z dala od niego,

- pozwani brali udział w czynieniu nakładów w gospodarstwie , chociaż fakt ten nie miał znaczenia dla oceny wykonywania przez nich obowiązków wynikających z umowy z 2 grudnia 2010r , a także

- przekazywali pieniądze na utrzymanie rodziców i teściów ze środków zarobionych przez zięcia zagranicą, chociaż były to środki przeznaczone na utrzymanie członków rodziny pozwanego,

b/ naruszenie przepisów postępowania , w sposób mający istotny wpływ na wynik sprawy , a to art. 233 §1 kpc , w następstwie niewszechstronnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i w konsekwencji nietrafne przyjęcie , że zachowanie P. C. wobec dożywotników nie uprawnia ich do skutecznego domagania się rozwiązania umowy o dożywocie , na podstawie art. 913 §2 kc

- naruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię art. 913 §2 kc i wyrażenie nietrafnej oceny , iż trwałe porzucenie dożywotników przez pozwanego nie jest „ wyjątkowym wypadkiem „ w rozumieniu tego przepisu , dostatecznie uzasadniającym rozwiązanie umowy o dożywocie,

- naruszenia art. 102 kpc , w następstwie jego niezastosowania i obciążenia małżonków G. kosztami procesu na rzecz pozwanego , mimo , że ich sytuacja materialna i usprawiedliwione przekonanie o zasadności żądania , które zgłosili dostatecznie usprawiedliwiały ich nie obciążanie kosztami procesu na jego rzecz.

Rozpoznając apelację , Sąd Apelacyjny rozważył :

Środek odwoławczy powodów jest zasadny jedynie w części , a taka jego ocena prowadzi do jego zreformowania, w sposób wskazany w punkcie 1 sentencji wyroku Sądu Apelacyjnego.

Nie jest uzasadnionym zarzut naruszenia prawa procesowego.

Zgodnie z utrwalonym i aprobowanym przez Sąd Apelacyjny, w składzie rozstrzygającym sprawę , stanowiskiem Sądu Najwyższego , wypracowanym na tle wykładni normy art. 233 §1 kpc , skuteczne postawienie zarzutu jego naruszenia wymaga od strony odwołującej się do niego aby wykazała , w odniesieniu do zindywidualizowanych dowodów , na czym polega nieprawidłowość postępowania Sądu I instancji w zakresie zarówno ich oceny jak i poczynionych na jej podstawie ustaleń.

W szczególności strona ma obowiązek wskazać , posługując się argumentami jurydycznymi, dlaczego ocena dokonana przez Sąd nie da się pogodzić z regułami doświadczenia życiowego i zasadami logicznego rozumowania, opierając się przy tym na niepoprawnym nadaniu rangi procesowej poszczególnym dowodom z punktu widzenia ich istotności dla treści rozstrzygnięcia.

Dla podzielenia tego zarzutu , a co za tym idzie, także zarzutu wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych nie jest wystarczające przeciwstawienie przez stronę tej ocenie i ustaleniom oceny własnej , jej zdaniem poprawnej i faktów , które w jej ocenie odpowiadają rzeczywistemu stanowi rzeczy.

Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w rozstrzyganej sprawie albowiem na tym przeciwstawieniu powodowie wyczerpali polemikę tak z ustaleniami jak i oceną dowodów zgromadzonych w postępowaniu rozpoznawczym.

W ramach motywów , którymi m posłużyli się by obydwa te zarzuty uzasadnić , skarżący eksponują z jednej strony to , że żadne z pozwanych nie wykonuje swoich obowiązków umownych wobec nich, a w odniesieniu do P. C. doszło do faktycznego porzucenia gospodarstwa , a w konsekwencji pozostawienia teściów bez świadczeń umownych w okolicznościach , które wskazują na trwałość tej sytuacji, w której pozostaje im liczyć wyłącznie na swoje świadczenia , które uzyskują z tytułu renty i emerytury i ewentualnie pomoc syna J. w zakresie chociażby zapewnienia im dostępu do opieki medycznej , niezbędnej w ich wieku i stanie zdrowia.

Tak motywując stawiane zarzuty eksponują jedynie część faktów , które są doniosłe dla rozstrzygnięcia nie uwzględniając , że :

- decydując się na podpisanie umowy zdawali sobie sprawę , że zięć przebywa na stałe zagranicą , wobec czego możliwość osobistego spełnienia świadczeń umownych przez niego będzie możliwy tylko sporadycznie , w czasie kiedy przebywał będzie w kraju.

- jednocześnie druga ze zobowiązanych - córka - obarczona codziennymi obowiązkami opiekuńczymi nad dwójką małoletnich dzieci , która mogłaby je realizować na co dzień , także będzie miała w tym zakresie znaczne trudności. Tym samym musieli sobie zdawać sprawę , że realizacja tych obowiązków będzie w sposób istotny ograniczona. Aprobowali jednak taką sytuację licząc , że tak jak przed podpisaniem umowy, środki zarabiane przez P. C. zagranicą, posłużą w części zaspokajaniu ich potrzeb , i potrzeb inwestycyjnych gospodarstwa.

- nie uwzględniają tego, że w podstawie faktycznej żądania nie powoływali się na jakiekolwiek naganne zachowania tak swojej córki , jak i przede wszystkim zięcia , które byłyby by przejawem negatywnego nastawienia do dożywotników , chęci dokuczenia im , poniżenia czy zachowań prowadzących do uwłaczenia ich godności , wobec których dalsze utrzymywanie więzi obligacyjnej wynikających z umowy pomiędzy nimi byłoby z tych przyczyn , nieuzasadnione.

- nie biorą także pod uwagę tego , że coraz rzadsze wizyty P. C. w domu rodzinnym w K. , szczególnie po roku 2013r , kiedy zaprzestał pracy zagranicą były spowodowane konfliktem pomiędzy pozwanymi małżonkami, w którym opowiedzieli się za córką a nie bezpośrednio z nagannych relacji pomiędzy nim a dożywotnikami. Nie zawracają przy tym uwagi , iż pozwany nie zerwał wszystkich związków z domem rodzinnym , pozostając nadal w K. zameldowany i nadal mając tam zgromadzone swoje rzeczy osobiste., co więcej nadal deklarując możliwość powrotu do rodziny .

Oceniając zatem , że argumentacja powodów powołana w ramach zarzutów naruszenia prawa procesowego oraz sprzeczności istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału nie jest wystarczająca dla uznania , któregokolwiek z nich za zasadny i uznając , że ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd I instancji została dokonana bez przekroczenia granic oceny swobodnej, a co za tym idzie, oparte na niej konstatacje faktyczne są poprawne , obydwa zarzuty należało uznać za chybione.

Ma to te konsekwencję , że okoliczności , które Sąd I instancji uczynił podstawą faktyczną zaskarżonego orzeczenia , jako prawidłowe Sąd II instancji uznał za własne.

Wymagają one uzupełnienia , w oparciu o dowody z dodatkowego przesłuchania stron postępowania , które Sąd II instancji przeprowadził w postępowaniu apelacyjnym.

Uzupełnienie to przedstawia się następująco :

Rodzice A. C. mimo , iż przebywając w domu rodzinnym na stałe , poświęca się opiece nad dziećmi z małżeństwa z pozwanym , nie będąc , poza pracami dorywczymi zatrudniona , nie oczekują od niej spełniania świadczeń wynikających z umowy o dożywocie , zdając sobie sprawę , że nie ma ona na to odpowiedniej ilości czasu ani środków finansowych albowiem dysponuje jedynie tymi , które na potrzeby dzieci przekazuje jej małżonek .

P. C. powrócił do Polski z zagranicy w roku 2013r , za namowa teściów i żony jednak wobec narastającego konfliktu małżeńskiego , a także zarzutów ze strony powodów , że nie dokłada się odpowiednio do gospodarstwa i do niczego się nie nadaje , opuścił K. .

Podczas kilkakrotnych odwiedzin domu rodzinnego był nakłaniany przez żonę do powrotu ale nie zdecydował się na to , także wobec obojętnej , a nawet nie przychylnej postawy powodów , którzy nie chcieli z nim nawet podjąć rozmowy. On sam deklaruje , zdając sobie sprawę z obowiązków jakie na siebie przyjął , zawierając umowę , że będzie je realizował , chociażby w trakcie odwiedzin dzieci w ramach kontaktów, ustalonych w postępowaniu o separację , toczącej się pomiędzy małżonkami , o ile będzie to możliwe po zmianie sposobu traktowania go przez dożywotników, jak osoby zupełnie obcej. Obecna ich negatywna postawa , wobec niego uniemożliwia to.

/ dowód : zeznanie pozwanego P. C. k. 208-209 akt , zapis dźwiękowy rozprawy apelacyjnej z dnia 21 grudnia 2015r , minuty 15-33, częściowo zeznanie powódki W. G. , k. 208 v - zapis dźwiękowy rozprawy apelacyjnej z 21 grudnia 2015r , minuty 1- 8 / A. C. i S. G., zapis dźwiękowy rozprawy apelacyjnej z dnia 24 listopada 2015r , minuty 8-16 oraz 17- 27 /

Przy tak ustalonym , także w drodze powyższego uzupełnienia, stanie faktycznym, jako chybiony należy ocenić zarzut naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 913 §2 kc.

Na wstępie należy przypomnieć , że powodowie w sposób jednoznaczny określili swoje żądanie jakie zmierzające do rozwiązania umowy o dożywocie , zawartej z pozwanymi w dniu 2 grudnia 2010r.

Rozwiązanie umowy o dożywocie ,. w świetle art. 913 §2 kc , z punktu widzenia zastosowania którego należy zatem ocenić żądanie małżonków G. , może nastąpić tylko w wypadku , kiedy po pierwsze, spełnione są warunki o jakich mowa w art. 913 §1 kc , czyli pomiędzy zobowiązanym [ zobowiązanymi ] a dożywotnikiem [ dożywotnikami] , wytworzą się takie stosunki , iż nie można od nich nawzajem wymagać dalszego utrzymywania pomiędzy sobą bezpośredniej styczności , a ponadto zrealizowane są przesłanki normatywne zastosowania §2 tej normy, zgodnie z którą musi za rozwiązaniem umowy , które w zamyśle ustawodawcy jest wyjątkiem od reguły stabilności stosunków ukształtowanych w drodze czynności prawnych pomiędzy ich stronami , przemawiać wyjątkowość sytuacji jaka ukształtowała się pomiędzy nimi, sytuacji , która prowadzi do usprawiedliwionego obiektywnie wniosku , że nie jest wystarczające zapewnienie braku styczności pomiędzy kontrahentami , a jedynym sposobem dla jej zniesienia, pozostaje rozwiązanie samej umowy.

Obojętne są przy tym przyczyny konfliktu i to , która strona zawiniła ich powstanie.

Wystarcza bowiem ustalenie ,że umowa o dożywocie nie jest wykonywana i nie będzie wykonywana w przyszłości. Zwykle za uznaniem „ „wyjątkowości sytuacji „ przejawia szczególnie naganne zachowanie zobowiązanego [ zobowiązanych ] , krzywdzenie dożywotnika , agresja i zła wola , działanie celowo nakierowane na poniżenie dożywotnika , chęć szczególnego dokuczenia mu , naruszenia jego godności.

W rozstrzyganej sprawie , zważywszy na fakty w niej ustalone , a przede wszystkim na treść środka odwoławczego, w ramach którego skarżący koncentrują się na podważaniu trafności oceny zachowania wobec nich P. C. , z punktu widzenia normy art. 913 §2 kc , jakakolwiek we wniosku apelacji żądanie zmiany wyroku odnosi się także do drugiej ze zobowiązanych , córki powodów należy odróżnić i całkowicie odrębnie ocenić przez pryzmat żądania dożywotników , zachowanie ich obydwojga.

Pamiętając ,że A. C. uznała zadanie pozwu , należy podzielić zapatrywanie prawne Sądu Okręgowego , że odniesieniu do niej żądanie rodziców jest całkowicie niezasadne.

W pierwszej kolejności zauważyć trzeba , że powodowie , formułując także wobec niej żądanie rozwiązania umowy zarzucali jedynie , iż nie wykonuje ona , podobnie jak jej małżonek, obowiązków umownych.

Z drugiej jednak strony , zgodnie , w trakcie swoich zeznań, usprawiedliwiali córkę z tego zaniechania z jednej strony tym , iż nie ma czasu na zajmowanie się potrzebami dożywotników , skoro sama wychowuje dwoje małoletnich dzieci. Tłumaczyli także , że nie realizuje także świadczeń pieniężnych , skoro , sama na stałe nie pracując , dysponuje jedynie ograniczoną kwotą środków na potrzeby dzieci , które przekazuje jej mąż.

Także i pozwana , w trakcie przesłuchania przed Sądem Apelacyjnym przyznała , że niewykonywanie przez nią obowiązków umownych wobec rodziców jest spowodowane przyczynami wynikającymi z jej sytuacji osobistej i majątkowej w której się znalazła.

W tych okolicznościach nie sposób mówić nie tylko o tym , by wzajemne relacje pomiędzy córką , a rodzicami , które wynikają z ustalonych w sprawie faktów, uzasadniały rozwiązanie umowy o dożywocie pomiędzy nimi ale nawet by można było , na ich podstawie , w sposób usprawiedliwiony twierdzić , że spełnione są przesłanki opisane przez art. 913 §1 kc.

Dość powiedzieć , że tak powodowie jak i pozwana nadal wspólnie zamieszkują w budynku mieszkalnym położonym na terenie gospodarstwa , a w sporze nie zostały podniesione nawet twierdzenia o wzajemnym konflikcie , który wskazaną w tej normie dalszą osobistą styczność miałby pomiędzy rodzicami a córką, wykluczać.

Wbrew omawianemu zarzutowi apelacyjnemu , podzielić także należy ocenę Sądu I instancji, jaką sformułował on wobec roszczenia powodów , domagających się rozwiązania umowy z P. C..

Z ustaleń faktycznych poczynionych w sprawie wynika , że zawierając umowę powodowie akceptowali sytuację faktyczną w której pozwany , jako jedyny żywiciel rodziny , przebywa na stałe , w celach zarobkowych zagranicą , przesyłając pieniądze na potrzeby utrzymania całego gospodarstwa domowego , które współtworzyli także dożywotnicy , a środkami tymi dysponuje żona- A. C.. Z tej puli zaspokajane są także potrzeby jej rodziców , w skali przez nich wymaganej , zważywszy , że mają własne środki finansowe z racji uzyskiwanych świadczeń z ubezpieczenia społecznego.

Z okoliczności tych wynika także , że aprobowali oni to , co wynikało z takiego podziału ról w rodzinie C. , iż osobiste świadczenia ze strony zięcia na ich rzecz będą niezbyt częste i podejmowane tylko w czasie kiedy będzie przebywał w Polsce .

Ponadto wyrażali zgodę na to, aby C. , w tym w szczególności zięć partycypował w kosztach inwestycji w gospodarstwo rolne , szczególnie , że właśnie one były podstawową przyczyną zawarcia umowy z 2 grudnia 2010r.

Okoliczności te potwierdzają także , że relacje pomiędzy P. C. a teściami , jakkolwiek nie były nadmiernie ciepłe , to jednak , nigdy nie dochodziło pomiędzy nimi do spięć owocujących takimi zrachowaniami zięcia , które można by kwalifikować jako szczególnie naganne, nacechowane złą wolą, chęcią ubliżenia czy poniżenia dożywotników , w kontekście zastosowania nie tylko art. 913 §2 ale nawet 913 §1 kc.

Powodowie wiążą żądanie rozwiązania umowy o dożywocie z tym , iż pozwany porzucił w sposób trwały gospodarstwo w K. , z czym wiązać się także miało trwałe niewykonywanie przezeń obowiązków umownych.

Formułując taką ocenę pomijają jednak po pierwsze to , iż jak wynika z relacji pozwanego złożonej podczas przesłuchania przed Sądem II instancji powrócił on do Polski na życzenie tak żony jak i jej rodziców , w roku 2013r , a gospodarstwo w K. opuścił wobec narastającego konfliktu małżeńskiego z A. C. , którego efektem było złożenie przez nią pozwu o separację małżeństwa ale także postawy dożywotników , którzy, stając po stronie córki , zaczęli mu zarzucać małą zaradność w poszukiwaniu satysfakcjonującego finansowo zatrudnienia.

Wówczas także zmienili swoje nastawienie do niego , unikając z nim nawet rozmów , wobec czego czuł się wyobcowany i niepotrzebny.

Nie porzucił jednak zamiaru powrotu do gospodarstwa , skoro nie wymeldował się dotąd z K. , ma tam - jak wynika z niekwestionowanych w apelacji ustaleń- zgromadzone swoje rzeczy . Co więcej , nadal deklaruje , jak to czynił już uprzednio, zdając sobie sprawę z obowiązków jakie na siebie przyjął , że będzie je realizował o ile tylko zezwoli mu na to , obecnie obojętna, postawa dożywotników, którzy zupełnie go ignorują, kiedy przyjeżdża do gospodarstwa by korzystać z kontaktów z dziećmi ustalonych przez Sąd, w ramach sporu o separację małżonków.

W tych okolicznościach nie można mówić o tym , że w odniesieniu do relacji pomiędzy P. C. a małżonkami G. ma miejsce taki stan stosunków , które mogłyby być zakwalifikowane jako wypadek szczególny, w rozumieniu art. 913 §2 kc , który uzasadniałby rozwiązanie umowy o dożywocie, zawartej w dniu 2 grudnia 2010r.

Zasadnie natomiast skarżący kwestionują niezastosowanie przez Sąd I instancji , wobec powodów , w ramach rozstrzygnięcia o kosztach procesu , normy art. 102 kpc.

Ich sytuacja osobista i materialna jest trudna , co potwierdza fakt korzystania z przez nich z dobrodziejstwa zwolnienia pod kosztów sądowych w całości / por. k. 33 akt I Co 129/14 - Sądu Okręgowego w Nowym Sączu - w załączeniu/

Także sam charakter sprawy oraz to , że w swoim subiektywnym przekonaniu mogli być przeświadczeni o zasadności zgłoszonego roszczenia , szczególnie gdy weźmie się pod rozwagę , że jedno z pozwanych uznało żądanie , uzasadniało, by uznać , że zachodzi szczególnie usprawiedliwiony przypadek , w ramach którego zasady słuszności pozwalają na nie obciążanie małżonków G. kosztami procesu.

Dlatego też oceniając , że stawiany przez skarżących zarzut nie zastosowania tego przepisu jest uzasadniony , Sad Apelacyjny zmienił orzeczenie Sadu Okręgowego, w sposób wskazany w punkcie 1 sentencji wyroku , na podstawie art. 386 §1 kpc, w pozostałym zakresie , jako niezasadną , apelację oddalając, na podstawie art. 385 kpc.

Te same przyczyny , o których była mowa wyżej, zdecydowały o tym , że również w odniesieniu do kosztów postępowania ablacyjnego , Sąd II instancji stosując art. 102 kpc w zw z art. 108 §1 i 391 §1 kpc nie obciążył nimi powodów wobec wygrywającego także i tę część sporu P. C. .

Ocenił bowiem , że mimo możliwości zapoznania się z argumentacją prawną Sądu Okręgowego powodowie mogli nadal pozostawać w przekonaniu , że ich stanowisko prawne , pozostające w opozycji do oceny Sądu może być zasadne , szczególnie gdy zważyć , iż w motywach rozstrzygnięcia Sąd Okręgowy nie podzielił stanowiska zawartego w judykacie Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2005r , sygn. IV CK 645/04 , na którym powodowie opierali swoją argumentacje prawną.

Oddalenie apelacji spowodowało , że wynagrodzenie należne pełnomocnikowi z urzędu , reprezentującego powodów w postępowaniu apelacyjnym, zostało przyznane ze środków budżetowych Skarbu Państwa.

Kwota należna z tego tytułu , uwzględniwszy wartość przedmiotu zaskarżenia , została ustalona na poodsytawoie §6 pkt 7 w zw z § 12 ust. 1 pkt 2 oraz 2 ust 3 Rozporządzenia MS w sprawie opłat za czynności radców prawnych [ jedn. tekst DzU z 2013 poz. 490 ]

SSA Grzegorz Krężołek SSA Jerzy Bess SSA Zbigniew Ducki