Sygn. akt XIII Ga 906/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 30 grudnia 2015r. Sąd Rejonowy w Sieradzu: 1) zasądził od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na rzecz powoda R. P. kwotę 3.415,11 zł z ustawowymi odsetkami od poszczególnych kwot od wskazanych dat opóźnienia do dnia zapłaty; 2) oddalił powództwo w pozostałym zakresie, 3) zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 647 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku w części, tj. w zakresie punktu 1) co do kwoty 2.642,66 zł oraz w zakresie punktu 3) wniósł pozwany.

Apelujący (działający samodzielnie, bez profesjonalnego pełnomocnika) zarzucił naruszenie przede wszystkim przepisu art.232 i art. 233 § 1 k.p.c. Podniósł, że powód nie udowodnił, że poniósł zasądzone koszty na windykację i że w związku z tym może domagać się ich zwrotu. Nie wykazał też, jakie czynności w zakresie dochodzenia należności zostały podjęte, co składa się na te koszty. Podkreślił, że pozwana zapłaciła należności wprawdzie z opóźnieniem, ale dobrowolnie, bez konieczności wszczynania postępowań sądowych. W takiej sytuacji, zdaniem apelującego brak było podstaw do zasądzenia zwrotu kosztów dochodzenia należności na podstawie art. 10 ust.2 ustawy z dnia 8 marca 2013r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych.

Wskazując na powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa co do kwoty 2.642,66 zł, oraz zasądzenie kosztów procesu za obie instancje wg norm przepisanych.

Powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od pozwanego kosztów procesu w postępowaniu apelacyjnym wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności należy wskazać, że niniejsza sprawa była rozpoznawana w ramach postępowania uproszczonego (art. 505 1 art. 505 14 k.p.c.). W związku z tym, zgodnie z art. 505 9 k.p.c. apelację można oprzeć na zarzutach: 1) naruszenia prawa materialnego przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie, 2) naruszenia przepisów postępowania, jeżeli mogło ono mieć wpływ na wynik sprawy. Z kolei w myśl art. 505 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku sądu drugiej instancji, jeżeli nie przeprowadził postępowania dowodowego, zawiera jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Przechodząc do oceny apelacji stwierdzić należy, że jest ona zasadna.

Zgodnie z art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz. U. Nr 403 z 2013r.) w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2015r. (znajdującym zastosowanie w niniejszej sprawie) wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, o którym mowa w art. 7 ust. 1 lub art. 8 ust. 1, bez wezwania, przysługuje od dłużnika z tytułu rekompensaty za koszty odzyskiwania należności równowartość kwoty 40 euro przeliczonych na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne. Z kolei w myśl ust. 2 tego przepisu, w przypadku gdy koszty odzyskiwania należności poniesione z tytułu opóźnień w zapłacie w transakcji handlowej przekroczą kwotę, o której mowa w ust. 1, wierzycielowi przysługuje zwrot tych kosztów, w tym kosztów postępowania sądowego, pomniejszonych o tę kwotę.

Należy zauważyć, że ustawą z dnia 9 października 2015r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015r., poz. 1830) brzmienie powyższego przepisu zostało zmodyfikowane. Zgodnie z obowiązującą od dnia 1 stycznia 2016r. treścią przepisu art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 8 marca 2013r. o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (Dz. U. Nr 403 z 2013r.) wierzycielowi, od dnia nabycia uprawnienia do odsetek, o których mowa w art. 7 ust. 1 lub art. 8 ust. 1, przysługuje od dłużnika, bez wezwania, równowartość kwoty 40 euro przeliczonej na złote według średniego kursu euro ogłoszonego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia roboczego miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym świadczenie pieniężne stało się wymagalne, stanowiącej rekompensatę za koszty odzyskiwania należności. Z kolei w myśl ust. 2 tego przepisu oprócz kwoty, o której mowa w ust. 1, wierzycielowi przysługuje również zwrot, w uzasadnionej wysokości, poniesionych kosztów odzyskiwania należności przewyższających tę kwotę.

Przepis art. 10 ust. 1 przewiduje zatem swoisty ryczałt, stanowiący rekompensatę za koszty odzyskiwania należności określonych w ustawie – jest to kwota stanowiąca równowartość 40 euro. Wierzyciel nie musi wykazywać, że wydatki w takiej właśnie wysokości poniósł. Jeżeli natomiast domaga się zwrotu dalszych kosztów, wówczas winien udowodnić fakt ich poniesienia, a także zasadność ich poniesienia. Nie może być tu zupełnej dowolności dla wierzyciela, jeśli chodzi o skalę wydatków poniesionych w celu odzyskania danej należności. Ustawa obecnie wyraźnie bowiem stanowi, że zwrotowi podlegają jedynie koszty poniesione w uzasadnionej wysokości. Takie sformułowanie ustawy nakłada na sąd obowiązek zbadania z punktu widzenia tego kryterium kwoty poniesionej przez wierzyciela, a której zasądzenia domaga się w procesie.

Podkreślić należy, że stosownie do art. 56 cyt. ustawy z dnia 9 października 2015r. w stanie faktycznym niniejszej sprawy zastosowanie ma poprzednia wersja przepisu art. 10, przytoczona na wstępie rozważań. Jednak jego wykładnia celowościowa i systemowa musi prowadzić do rezultatu podobnego do obecnego, jednoznacznie już zwerbalizowanego sensu rozpatrywanego przepisu. Nawet bowiem przy poprzednim brzmieniu art. 10 ust.2 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, nie istniała dowolność wierzyciela w domaganiu się zwrotu kosztów odzyskiwania należności w zakresie powyżej kwoty 40 euro. Również pod rządami poprzedniej wersji ustawy powinny być to koszty uzasadnione i celowe. Obowiązywały przecież równocześnie przepisy ogólne kodeksu cywilnego, w tym art. 354 § 2 k.c. Statuuje on dla wierzyciela obowiązek wykonywania swoich uprawnień zgodnie z treścią zobowiązania, ale także w sposób odpowiadający jego celowi społeczno – gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego i ewentualnie ustalonym zwyczajom.

Mając powyższe na uwadze należy przyznać rację apelującemu, iż w niniejszej sprawie powód nie udowodnił zasadności poniesienia kwoty 2.642,66 zł na odzyskiwanie należności z tytułu należności w kwocie 23.410,18 zł. Należność ta wynikała z faktury VAT numer (...) z dnia 14 marca 2014r., która opiewała na łączną kwotę 43.410,18 zł z terminem zapłaty do dnia 30 sierpnia 2014r. Bezspornie pozwany zapłacił całą należność z tej faktury, przy czym z opóźnieniem. Kwotę 20.000 zł zapłacił w dniu 24 września 2014r., kwotę 10.410,18 zł w dniu 29 października 2014r., zaś kwotę 13.000 zł w dniu 25 listopada 2014r.

Powód na dowód poniesienia kosztów windykacji przedstawił jedynie fakturę VAT nr (...), wystawioną w dniu 28 listopada 2014r. przez (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w W.. Wprawdzie w treści faktury wpisano, że została wystawiona z tytułu windykacji należności (...) - kwoty 23.410,18 zł (k.55), jednak dowód taki nie może zostać uznany za wystarczający do poczynienia ustaleń zgodnie z intencją powoda w tym przedmiocie. Faktura nie przesądza o treści umowy łączącej powoda z(...)Nie wiadomo więc do czego konkretnie zobowiązała się ta spółka, w szczególności do jakich czynności zmierzających do windykacji należności. Przedłożenie umowy było tu kluczowe, zwłaszcza, że pozwany w sprzeciwie od nakazu zapłaty podnosił tą okoliczność, zarzucając, że powód nie wykazał, że poniósł koszty dochodzenia należności w kwocie 2.642,66 zł.

W konsekwencji stwierdzić należy, że domaganie się przez powoda zasądzenia od pozwanego kwoty 2.642,66 zł jest niezasadne. Jest to żądanie, które nie zostało przez powoda należycie udowodnione i uzasadnione, ma w istocie charakter dowolny. Powód nie przedstawił bliższych faktów i dowodów w tym zakresie, w związku z tym roszczenie to nie może zostać zweryfikowane i ocenione przez sąd co do tego czy jest uzasadnione co do zasady, jak i co do wysokości. Dodać też trzeba, że z materiału dowodowego sprawy nie wynika, aby windykator przedsięwziął inne czynności poza wysłaniem listu poleconego do pozwanego z wezwaniem do zapłaty. To zbyt mało, aby uznać za uzasadnione żądanie wynagrodzenia w kwocie 2.642,66 zł. To powód winien udowodnić, że żądanie przekraczające ustawowy ryczałt 40 euro jest uzasadnione, nie zaś dowolne. Samo przedłożenie faktury i dowodu jej zapłaty jest niewystarczające. Wynagrodzenie żądane od pozwanego musi być w pewnym przynajmniej stopniu adekwatne do wykonanej pracy ponadstandartowej (która została określona ryczałtowo na kwotę 40 euro), przy dalszym założeniu, że była ona celowa.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy uwzględnił apelację pozwanego i na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądzoną kwotę 2.642,66 zł obniżył do kwoty 166,40 zł, stanowiącej równowartość kwoty 40 euro według kursu na dzień 31 lipca 2014r., zgodnie z art. 10 ust. 1 w/w ustawy. Kurs ten wynosił 4,16 zł, jak wynika z tabeli NBP. W konsekwencji oddalić należało powództwo w zakresie kwoty 2.476,26 zł z ustawowymi odsetkami.

W pozostałym zakresie apelacja podlegała oddaleniu w oparciu o art. 385 k.p.c. jako niezasadna.

Na skutek zmiany w rozstrzygnięciu merytorycznym, zmianie podlegało także rozstrzygnięcie o kosztach procesu, o których należało orzec w oparciu o art. 100 k.p.c. wg zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów. Powód poniósł łącznie koszty w kwocie 717 zł, sprawę wygrał w 27%, zatem należało zasądzić od pozwanego na rzecz powoda kwotę 193 zł.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów, na podstawie art. 100 k.p.c. Pozwany poniósł koszty w kwocie 100 zł (opłata od apelacji), zaś powód w wysokości 300 zł (wynagrodzenie pełnomocnika procesowego). Pozwany przegrał apelację w 6%, więc powinien ponieść koszty w wysokości 24 zł, ponieważ zaś zapłacił 100 zł, różnicę w wysokości 76 zł należało zasądzić na jego rzecz od powoda.