Sygn. akt IV Ka 62/15

UZASADNIENIE

Z. S. został oskarżony o to, że:

I.  w okresie od 3 lutego 2010 roku do 30 marca 2010 roku w Tuszynie, działając w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru oraz wspólnie i w porozumieniu z inną osobą skazaną prawomocnie w odrębnym postępowaniu, wprowadził w błąd J. K. (1) w ten sposób, że zawarł z nim umowę o dzieło celem przygotowania do akcji kredytowej i na poczet jej wykonania, to jest uzyskania z banku kredytu konsolidacyjnego w wysokości 600.000 zł przyjął od pokrzywdzonego pieniądze w kwocie nie mniejszej niż 8.200 zł oraz sześć sztuk telefonów komórkowych działających w sieci O., (...), P. i pochodzących z umów zawartych z przedstawicielami w/w operatorów o łącznej wartości usług i telefonów 7.688,54 zł czym działał na szkodę J. K. (1) oraz wymienionych operatorów sieci komórkowych, przy czym zarzuconego mu czynu dopuścił się w okresie 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności orzeczonej za umyślne przestępstwo podobne

tj. o czyn z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk w zw. z art. 12 kk

II.  W okresie od 21 sierpnia 2009 r. do 06 grudnia 2009 r. w S. działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w krótkich odstępach czasu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej oraz wspólnie i w porozumieniu z inną osobą skazaną prawomocnie w odrębnym postępowaniu, doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem K. M. i A. M. w łącznej kwocie 16.491,66 zł oraz (...) Sp. z o.o. w łącznej kwocie 2.150,88 zł w ten sposób, że w dniach 21 sierpnia 2009 r. i 25 października 2009 r. zawarł z K. i A. M. umowy zlecenia i o dzieło mające na celu przygotowanie ich firmy do prowadzenia działalności gospodarczej i w okresie od dnia 21 sierpnia 2009 r. do 06 grudnia 2009 r. na ten cel pobrał od w/w pieniądze w łącznej kwocie 14.955zł wprowadzając ich w błąd, co do zamiaru podejmowania czynności będących przedmiotem zawartych umów, a następnie nakłonił pokrzywdzonych do zawarcia umów o świadczenie usług telekomunikacyjnych i dokonania zakupu telefonów komórkowych zobowiązując się do regulowania związanych z ich użytkowaniem należności wobec operatorów, po czym przejął w użytkowanie pięć nabytych przez w/w telefonów komórkowych nie regulując tych należności i powodując tym straty w kwocie 1536,66 zł na szkodę A. M. i w łącznej kwocie 2.150,78 zł na szkodę operatora sieci

tj. o czyn z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk w zw. z art. 12 kk

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 24 listopada 2015 r. w sprawie o sygn. akt II K 226/14 oskarżony został uznany za winnego popełnienia obu zarzuconych mu czynów, przy czym:

- za czyn I na podstawie art. 286 § 1 kk w zw. z art. 12 kk wymierzono mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności

- za czyn II, po uprzednim uzupełnieniu jego opisu o ustalenie, że oskarżony dopuścił się go po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne - na podstawie art. 286 § 1 kk w zw. z art. 12 kk wymierzono mu karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności

Na podstawie art. 85 kk i art. 86 § 1 kk za zbiegające się przestępstwa oskarżonemu wymierzono karę łączną 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a na podstawie art. 46 § 1 kk nałożono na niego obowiązek częściowego naprawienia szkody poprzez zapłatę na rzecz:

- J. K. (1) kwoty 4.100 zł;

- (...) Centertel O. kwoty 1.508,24 zł;

- (...) Sp. z o.o. kwoty 1144,43 zł

- T-M. kwoty 1191,72 zł

- K. i A. M. kwoty 8.245,83 zł;

- A. M. kwoty 1536,66 zł

Od kosztów postępowania oraz od opłaty oskarżony został zwolniony.

Od wyroku tego skargi apelacyjne wywieli prokurator, oskarżony oraz jego obrońca.

Apelacja prokuratora skarżyła wyrok I instancji na korzyść oskarżonego w części dotyczącej orzeczenia o karze, stawiając zarzut obrazy przepisów prawa materialnego tj. art. 12 kk poprzez jego niewłaściwe wskazanie w podstawie wymiaru kary, mimo, że przepis ten nie odnosi się do etapu wymierzania kary i nie modyfikuje ustawowego zagrożenia.

W konkluzji apelujący domagał się zamiany zaskarżonego wyroku poprzez wyeliminowanie art. 12 kk z podstawy wymiaru kary jednostkowych wymierzonych za przypisane oskarżonemu czyny.

Apelacja obrońcy oskarżonego kwestionowała wyrok I instancji w całości zarzucając mu błąd w ustaleniach faktycznych mający wpływ na treść orzeczenia poprzez uznanie, że oskarżony dopuścił się zarzuconych mu czynów. Rozwijając powyższe apelujący utrzymywał, że oskarżony „ ostatecznie” zaprzeczył popełnieniu przypisanych mu czynów, a z jego obszernych wyjaśnień należało wysnuć wniosek, iż nie działał on z zamiarem oszukania pokrzywdzonych i uzyskania z tego tytułu korzyści majątkowych. Przy tak prezentowanym zarzucie apelacyjnym obrońca wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzuconych mu czynów.

Oskarżony we własnej skardze apelacyjnej nie sformułował czytelnych zarzutów przeciwko wyrokowi I instancji poprzestając na sugestii, że dysponuje on dowodami przeczącymi zarzutom aktu oskarżenia i podważającymi zeznania świadków. W braku końcowych konkluzji tej apelacji sądzić należy, że Z. S. domaga się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie go od obu zarzucanych czynów.

W toku rozprawy apelacyjnej obrońca popierał wniesioną przez siebie apelację i wnioski w niej zawarte, a także apelację wniesioną osobiście przez oskarżonego, pozostawiając apelację prokuratora do uznania Sądu. Wniósł nadto o zasądzenie zwrotu kosztów nieopłaconej obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu.

Prokurator popierał skargę apelacyjną prokuratora rejonowego oraz wniósł o nieuwzględnienie apelacji obrońcy i oskarżonego.

Oskarżony w rozprawie apelacyjnej nie wziął udziału.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja prokuratora okazała się zasadna w stopniu oczywistym, a zawarty w niej zarzut uznać należało za celny.

Istotnie, przywołując art. 12 kk w postawie prawnej wymiaru kary za każdy z przypisanych oskarżonemu występków Sąd Rejonowy dopuścił się obrazy przepisów prawa materialnego nie dostrzegając, że przepis ten, stanowiąc szczególne znamię przestępstwa jednocześnie nie modyfikuje w żadnym stopniu granic przewidzianego zań ustawowego zagrożenia, jest w tym miejscu zupełnie zbędny. W orzecznictwie panuje przy tym powszechna zgoda co do tego, że przepis art. 12 kk powinien znajdować odzwierciedlenie wyłącznie w kwalifikacji prawnej czynu, natomiast z przyczyn wyżej wskazanych nie może być powoływany w podstawie wymiaru kary ( por. np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z 26 czerwca 2014 r., sygn. akt II Aka 176/14, LEX nr 1504355). Stąd też, postulowana w apelacji prokuratora korekta zaskarżonego wyroku poprzez wyeliminowanie z obu podstaw wymiaru kary art. 12 kk okazała się nieodzowna.

Apelacje obrońcy i oskarżonego nie zawierały równie trafnych zarzutów stanowiąc wyłącznie gołosłowną i nieefektywną polemikę z ustaleniami Sądu I instancji.

Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska prezentowanego przez obrońcę, jakoby zaskarżony wyrok oparty został na błędnych ustaleniach faktycznych. Sam apelujący nie przedstawia na poparcie powyższej tezy żadnego rozsądnego argumentu poprzestając wyłącznie na odwołaniu się do finalnego stanowiska oskarżonego. Faktem jest, że oskarżony „ostatecznie” zaprzeczył swojemu sprawstwu co do obu zarzuconych mu czynów, ale trudno pominąć, że na etapie przygotowawczym ustosunkowywał się do nich zgoła inaczej. Tego rodzaju niekonsekwencja, zwłaszcza przy uwzględnieniu dużych walorów intelektualnych Z. S., sama w sobie stanowiła czynnik osłabiający zaufanie do jego wiarygodności, zmuszając Sąd Rejonowy do weryfikacji tez aktu oskarżenia przez pryzmat całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego. W jej następstwie Sąd ten doszedł do przekonania, że wyjaśnienia oskarżonego są dowodem zdecydowanie odosobnionym i pozostającym w sprzeczności z zeznaniami świadków, zwłaszcza zaś D. J., która za tożsame przestępstwa, popełnione wspólnie i w porozumieniu z Z. S., została prawomocnie skazana. Wysoką wartość dowodową jej zeznań słusznie wywiedziono z faktu, że będąc osobą już dotkniętą konsekwencjami prawno karnymi za popełnione przestępstwa D. J. nie miała żadnego interesu w umniejszaniu własnej w nich roli, a tym bardziej nie miała powodu, aby obciążać Z. S. ponad uzasadnioną potrzebę. Trudno zatem czynić zarzut Sądowi Rejonowemu z tego, że z dwóch wykluczających się wersji zdarzeń przyjął tę, jaką narzucały rezultaty oceny dowodów, dokonanej zgodnie z kryteriami wskazanymi w art. 7 kpk. Ukształtowane w ten sposób przekonanie Sądu I instancji nie urąga logice, ani wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego, toteż podjęta z nim w apelacji polemika nie mogła być skuteczna.

Apelacja oskarżonego okazała się równie gołosłowna, jak jego wyjaśnienia składane przed Sądem I instancji. Wbrew czytelnej sugestii pozostawania w posiadaniu dowodów kompromitujących założenia aktu oskarżenia Z. S. nigdy takich nie przedłożył. Co prawda nie jest rolą oskarżonego dowodzenie swej niewinności, jednak trudno także zakładać, że oskarżony faktycznie dysponujący dokumentami podważającymi słuszność stawianych mu zarzutów skrzętnie je ukrywa przed wymiarem sprawiedliwości ryzykując dotkliwą karę. Trudno zatem oprzeć się wrażeniu, że gołosłowny zarzut apelacyjny nosił cechy oczywistej manipulacji, do której zresztą oskarżony okazał dużą zdolność umiejętnie kształtując fałszywe przekonanie pokrzywdzonych o swoich niebywałych możliwościach w zakresie pozyskiwania kredytów, czy promowania cudzej działalności gospodarczej. Warto na marginesie dodać, że taka cecha postępowania oskarżonego koreluje z konkluzjami zespołu specjalistów, w tym zwłaszcza psychiatrów, którzy szczegółowo analizowali sferę psychiczną Z. S. w ramach obserwacji psychiatrycznej prowadzonej w innej sprawie. Związana z tym pełna dokumentacja medyczna uzyskana z (...) Szpitala Wojewódzkiego w G. nie tylko usunęła wszelkie wątpliwości dotyczące zdrowia psychicznego oskarżonego, ale dowiodła jego szczególnych predyspozycji m.in. do wyolbrzymiania znaczenia swoich umiejętności i snucia fantazji oraz planów zakładających powodzenie, sukcesy i kolejne znaczące osiągnięcia. Chociaż za tego rodzaju wyobrażeniami na swój temat nie stoją rzeczywiste dokonania oskarżonego, a jego poczucie własnej wartości jest w sposób oczywisty wyolbrzymione, pokrzywdzeni dali się zwieść niemożliwym do realizacji zapewnieniom ulegając dużej sile perswazji, której Z. S., jako osobie obdarzonej potwierdzoną badaniami - wysoką inteligencją, odmówić nie sposób.

W tym stanie rzeczy także apelacja pochodząca od Z. S. nie mogła osiągnąć postulowanego w niej skutku prawnego.

Niezależnie od chybionych zarzutów apelacyjnych podnoszonych przez oskarżonego i jego obrońcę kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku doprowadziła do jego zmiany na korzyść oskarżonego.

Sąd Rejonowy, powielając błąd popełniony przez oskarżyciela publicznego oferującego pierwotne opisy obu czynów zarzucanych oskarżonemu, wyszedł z błędnego założenia, że Z. S. z poszczególnymi operatorami sieci komórkowych łączyły identyczne relacje biznesowe jak te łączące go z J. K. (1) oraz z K. i A. M.. Innymi słowy, Sąd Rejonowy uznał, że skoro oskarżony wyłudził od J. K. (2) oraz małżonków M. telefony komórkowe wraz z usługami teleinformatycznymi uprzednio nakłaniając w/w do zawarcia stosownych umów z przedstawicielami sieci komórkowych, to takim zachowaniem automatycznie pokrzywdzeni zostali również wskazani operatorzy. Rozumowanie to jest w sposób oczywisty błędne i odrywa się od powszechnie akceptowanej definicji pokrzywdzonego wywodzonej z brzmienia art. 49 § 1 kpk. Zgodnie z tym przepisem - pokrzywdzonym jest osoba fizyczna lub prawna, której dobro prawne zostało bezpośrednio naruszone lub zagrożone przez przestępstwo. (...) , o której mowa w § 1 art. 49 kpk, występuje wtedy, gdy między czynem a naruszeniem lub zagrożeniem nie ma ogniw pośrednich, a więc gdy czyn wprost atakuje dobro danego podmiotu. Taka interpretacja „pokrzywdzenia” odbiega od znaczenia, jakie pojęciu temu nadaje język potoczny, ale wynika z wykładni literalnej w/w przepisu i jest także dość powszechnie akceptowana w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Dla przykładu, w jednym z ostatnich orzeczeń Sąd ten zaakcentował, że określony czyn może rodzić relacje pokrzywdzenia w rozumieniu art. 49 § 1 i 2 kpk pod warunkiem, że bezpośrednio narusza on indywidualne dobro konkretnej osoby fizycznej lub prawnej bądź instytucji określonej w art. 49 § 2 kpk lub takiemu dobru bezpośrednio zagraża ( v. postanowienie SN z 21 maja 2014 r., V KK 418/13, Lex nr 1475186). Rozwijając powyższe Sąd Najwyższy przypomniał, że każdorazowo należy badać, jakie dobro jest chronione przez dany przepis i jeżeli dobro to będzie naruszone bezpośrednio, to choćby nie było dobrem głównym, ale jedynie pobocznym, osoba której to dobro dotyczy będzie pokrzywdzonym w rozumieniu art. 49 § 1 kpk. Bazując na tak zdefiniowanym pojęciu „bezpośredniości” stwierdzić należy, że czyn zarzucony oskarżonemu nie był wprost wymierzony w dobra jakiegokolwiek operatora sieci komórkowej, ale wyłącznie w dobra J. K. (1) oraz A. M. i K. M. jako jedynych podmiotów uprawnionych do dysponowania zakupionymi wcześniej aparatami i usługami telefonicznymi. Z przedstawicielami sprzedających je firm (...) nie miał żadnego kontaktu, a tym samym nie mógł nawet teoretycznie podjąć próby doprowadzenia ich do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, zwłaszcza poprzez podjęcie jednej z form czynności sprawczych wskazanych w art. 286 § 1 kk. Należy stanowczo podkreślić, że to nie oskarżony pozostawał stroną umów zawieranych z przedstawicielami sieci komórkowych, ale powołani wyżej pokrzywdzeni, toteż jedynie ich działanie bądź zaniechanie mogło pozostawać w bezpośrednim związku z niekorzystną decyzją ekonomiczną operatorów. Dlatego jakkolwiek zachowanie oskarżonego, który przejął w posiadanie aparaty komórkowe i skorzystał z usług telefonicznych mogło rykoszetem zagrozić interesom majątkowym operatorów, to nie był to bezpośredni atak na tenże interes majątkowy. W konsekwencji powyższego, wymienione w opisie czynów firmy operatorskie nie mogły skorzystać ze statusu pokrzywdzonych, a w ślad za tym także z prawa domagania się nałożenia na Z. S. obowiązku naprawienia wyrządzonych szkód.

Skorygowanie powyższego błędu wymagało zatem: po pierwsze – wyeliminowania z grona pokrzywdzonych zarówno czynem I, jak i czynem II operatorów sieci komórkowych, po drugie uchylenia rozstrzygnięć o naprawieniu szkody zawartych w pkt 4 zaskarżonego wyroku, w których firmy te wskazano jako beneficjentów.

Także pozostałe rozstrzygnięcia zawarte w pkt 4 zaskarżonego wyroku wymagały uchylenia mimo, że obowiązek naprawienia szkody orzeczono na rzecz faktycznych pokrzywdzonych tj. J. K. (1), A. M. oraz K. M.. Wymienione osoby nigdy nie wystąpiły z wnioskami o naprawienie szkody, a działający w tym zakresie ex officio Sąd Rejonowy działał wbrew treści art. 46 § 1 kk w brzmieniu obowiązującym w dacie popełnionych przestępstw. Aż do 7 czerwca 2010 r. przepis ten dopuszczał orzeczenie o naprawieniu szkody wyłącznie na wniosek pokrzywdzonego ( złożony w określonym terminie). Możliwość orzeczenia środka karnego w postaci obowiązku naprawienia szkody także z urzędu – w razie skazania – pojawiła się dopiero na mocy ustawy nowelizującej z dnia 5 listopada 2009 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy – Kodeks postępowania karnego, ustawy- Kodeks karny wykonawczy, ustawy – Kodeks karny skarbowy oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2009, Nr 206, poz. 1589), która weszła w życie 8 czerwca 2010 r. Stało się to jednak już po popełnieniu przez oskarżonego obu zarzuconych mu czynów, wobec czego Sąd nie powinien czynić użytku z ustawy obowiązującej w dacie wyrokowania, która była ewidentnie mniej korzystna dla sprawcy.

W rezultacie wyeliminowania kolejnej grupy podmiotów nieuprawnionych do skorzystania z wydanego z urzędu rozstrzygnięcia w trybie art. 46 § 1 kk, cały pkt 4 zaskarżonego wyroku należało uchylić.

W pozostałym zakresie wyrok Sądu I instancji, jako słuszny i odpowiadający prawu zasługiwał, by utrzymać go w mocy.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu Z. S. z urzędu orzeczono na postawie §14 ust. 2 pkt 4 i § 16 w zw. z § 2 ust.3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r. nr 163 poz.1348 z późn. zm.).

Uznając, że poniesienie kosztów postępowania odwoławczego byłoby obecnie dla oskarżonego zbyt uciążliwe, ze względu na ciążące na nim zobowiązania alimentacyjne oraz perspektywę odbycia kary izolacyjnej, z mocy art. 624 § 1 kpk zwolniono go z tego obowiązku.