Sygn. akt I C 729/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 stycznia 2015 roku.

Sąd Rejonowy Katowice-Zachód w Katowicach Wydział I Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Karolina Bąk – Lasota

Protokolant stażysta Klaudia Machera

po rozpoznaniu w dniu 19 stycznia 2015 roku w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa: L. Z.

przeciwko J. T.

o zapłatę

1.  oddala powództwo;

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 498,14 zł (czterysta dziewięćdziesiąt osiem złotych i czternaście groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

Powód L. Z. domagał się zasądzenia od pozwanego J. T. kwoty 60 000 zł tytułem zadośćuczynienia za wyrządzoną mu krzywdę, celowe i zamierzone działanie pozwanego zmierzające do zrujnowania życia osobistego powoda i doprowadzenie do rozpadu jego małżeństwa. W uzasadnieniu żądania podał również, iż w dniu 20 czerwca 2012 roku miała miejsce apelacyjna rozprawa powoda i jego żony. Sąd Apelacyjny orzekł rozwód powoda i jego żony, czemu powód był przeciwny. Pozwany (zięć powoda) wraz z żoną powoda opuścili Sąd i udali się do samochodu. Powód pobiegł za nimi i chciał porozmawiać z żoną, lecz samochód ruszył z piskiem opon. Wtedy powód uderzył dłonią w szybę, aby jego żona otwarła okno. Pozwany wyskoczył z samochodu, lecz nie zaciągnął hamulca ręcznego i samochód stoczył się uderzając w inne auto. Pozwany ze złości złapał powoda za włosy i zaciągnął go przez ulicę do dyżurki. W trakcie rozprawy w dniu 19 lutego 2013 roku powód sprecyzował, iż domaga się kwoty 40 000 zł za rozbicie rodziny i po 10 000 zł za zdarzenia, które miał miejsce w Sądzie Okręgowym w Katowicach i przed Sądem Apelacyjnym w Katowicach (k. 86).

Pozwany J. T. wniósł o oddalenie powództwa. Jednocześnie wniósł o zasądzenie na swoją rzecz kwoty 60 000 zł tytułem rekompensaty za celowe i zamierzone działania powoda zmierzające do zrujnowania zdrowia i życia osobistego pozwanego oraz kwoty 4000 zł tytułem rekompensaty za uszkodzenie pojazdu pozwanego. Opisując zdarzenie z dnia 20 czerwca 2012 roku podał, że powód po dobiegnięciu do samochodu pozwanego usiłował otworzyć drzwi szarpiąc za klamkę oraz starał się uniemożliwić pozwanemu wyjazd z miejsca parkingowego . Pozwany walił w szyby i karoserię pięściami oraz kopał zderzaki. Powód usiłował uderzyć samochód pozwanego plecakiem. Pozwany wysiadł i poprosił powoda, aby pozwolił mu odjechać, powód rzucił się na niego uderzając go w klatkę piersiową z byka. Równocześnie powód wyzywał pozwanego i wygrażał mu. W trakcie szamotaniny powód pchnął samochód, który zaczął się toczyć. Ponieważ powód usiłował uderzyć pozwanego w twarz ten obezwładnił go chwytając za klapy ubrania i zaprowadził go na posterunek policji sądowej w Sądzie Apelacyjnym. Po przybyciu policji pozwany opuścił Sąd (odpowiedź na pozew k. 72-81). Podczas rozprawy w dniu 19 stycznia 2015 roku pozwany zgłosił wniosek o zasądzenie od powoda kosztów jego dojazdu na rozprawę w dniu 15 września 2014 roku z W. do K. i z powrotem w kwocie 500 zł (k. 481).

Postanowieniem z dnia 27 czerwca 2013 roku Sąd odrzucił pozew w zakresie kwoty 50 000 zł tj. roszczenia powoda wynikającego z wszystkich okoliczności opisanych w pozwie z wyłączeniem zdarzenia z dnia 20 czerwca 2012 roku przed Sąd Apelacyjnym w Katowicach (k. 275).

Z kolei postanowieniem z dnia 28 maja 2014 roku Sąd umorzył postępowanie w zakresie powództwa wzajemnego zawartego w odpowiedzi na pozew (k. 436).

Sąd ustalił, co następuje:

Strony pozostają od kilku lat w ostrym konflikcie wynikającym z niezaakceptowania przez powoda małżeństwa jego córki z pozwanym, a następnie z niepogodzeniem się przez powoda z faktem rozpadu jego małżeństwa. Powód uważa, że pozwany jako rencista i rozwodnik nie jest właściwym kandydatem na męża jego córki, a winą za rozpad własnego małżeństwa obarcza córkę i zięcia, którzy ściągnęli żonę powoda do W. do opieki nad wnuczką.

W dniu 20 czerwca 2012 roku w Sądzie Apelacyjnym w Katowicach miała miejsce rozprawa w sprawie o rozwód powoda i jego żony. Żonie powoda towarzyszył pozwany. Po zakończeniu rozprawy pozwany i żona powoda udali się do samochodu zaparkowanego od frontu budynku Sądu. Powód dobiegł do samochód, zaczął szarpać za klamkę, uderzać w samochód pięściami. Biegał wokół samochodu. Pozwany wysiadł z auta i kiedy powód nadal zachowywał się wobec niego w sposób agresywny, obezwładnił go i zaprowadził do dyżurki policji w Sądzie, skąd wezwano policję. Kiedy powód i pozwany przebywali jeszcze koło samochodu ten ostatni stoczył się na zaparkowany obok pojazd. W trakcie przejścia na dyżurkę policji strony wywróciły się. Po przejeździe policji pozwany opuścił Sąd (dowód: nagranie z monitoringu k. 53, zeznania A. T. k. 18 i zeznania T. Z. – k. 19 akt Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieście w Warszawie, sygn. akt: III RCps 1068/13, zeznania powoda k.479-480, zeznania pozwanego k. 480-481). Powód został wyrokiem Sądu Rejonowego Katowice – Zachód w Katowicach uznany za winnego zakłócenia porządku w miejscu publicznym poprzez krzyk, szarpanie za klamkę drzwi i uderzenie ręką w szybę pojazdu i uniewinniony od spowodowania utrudnienia i zagrożenia w ruchu drogowym (dowód: wyrok k. 411)

W tym samym dniu powód udał się Szpitala Miejskiego w C., gdzie na izbie przyjęć lekarz stwierdził stłuczenie głowy bez utraty przytomności oraz otarcie naskórka przedramienia lewego. Wykonano toaletę otarcia (dowód: karta informacyjna k. 5).

Postępowanie w przedmiocie naruszenia czynności narządów ciała w dniu 20 czerwca 2012 roku na szkodę powoda zostało umorzone postanowienie Prokuratury Rejonowej K. – Wschód w K. z uwagi na brak interesu społecznego w objęciu ściąganiem z urzędu czynu prywatnoskargowego (dowód: postanowienie k. 24).

Pozostałe wnioski dowodowe Sąd oddalił, gdyż nie dotyczyły one meritum sprawy. Były one związane z ogólnym konfliktem stron, wzajemnymi oskarżeniami i pretensjami, nie dotyczyły zdarzenia z dnia 20 czerwca 2012 roku.

Sąd nie dał wiary częściowo zeznaniom powoda, który opisując przebieg zdarzenia twierdził, że jeden raz uderzył w szybę chcąc porozmawiać z żoną, zachowywał się spokojnie, a to pozwany wysiadł z auta i - jak określił to powód - „był gotowy do bicia”. Choć zapis monitoringu jest niewyraźny i poklatkowy, to jednak wyraźnie widać, iż to powód biega wokół samochodu, uderza go wielokrotnie, a kiedy pozwany skierował się do staczającego pojazdu, to powód podążył za nim.

Jednocześnie brak było podstaw do przyjęcia, iż pozwany zamachnął się na samochód pozwanego plecakiem, gdyż fakt ten nie jest widoczny na nagraniu, a świadek T. Z. nie widziała tego zachowania powoda, zna je tylko z relacji pozwanego.

Sąd zważył, co następuje:

Powód żądając zadośćuczynienia nie wskazywał podstawy prawnej swojego żądania. Oceniając żądanie powoda Sąd uznał, iż roszczenie to należy ocenić w świetle dwóch podstaw prawnych: art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. i art. 415 k.c. oraz art. 448 k.c.

W obu jednak sytuacjach powództwo należy uznać za bezzasadne.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Przepisy te nie stanowią jednak samoistnej podstawy do przyznawania zadośćuczynienia, gdyż jest ono należne wyłącznie, jeżeli sprawca ponosi odpowiedzialność za określone zdarzenie na podstawie art. 415 i nast. k.c. W niniejszej sprawie podstawę tą stanowić miałby art. 415 k.c., zgodnie z którym kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

Jak wynika z karty informacyjnej ze szpitala w C., u powoda stwierdzono w dniu 20 czerwca 2012 roku stłuczenie głowy bez utraty przytomności oraz otarcie naskórka przedramienia lewego. Ciężar wykazania, iż winę za opisane uszkodzenia ponosi pozwany, spoczywał, zgodnie z art. 6 k.c., na powodzie. Przebieg zdarzenia utrwalony za pomocą monitoringu Sądu Apelacyjnego w Katowicach nie pozwala na ustalenie, iż opisane uszkodzenia ciała powoda powstały na skutek zawinionego działania pozwanego. Kamery monitoringu nie zarejestrowały, aby pozwany uderzył powoda, w tym aby uderzył go w głowę czy przedramię. To powód jest osobą agresywną, która nie tylko uderza pojazd pozwanego, ale wręcz stara się powstrzymać go od wyjazdu z miejsca parkingowego. Po tym, jak pozwany wysiadł z pojazdu, powód nadal zachowywał się w sposób agresywny. Pozwany obezwładnił go i doprowadził do dyżurki policji. W trakcie marszu w kierunku budynku powód nadal był agresywny i szarpał się. Po drodze obaj przewrócili się, co jednak nie zostało zarejestrowane przez kamery monitoringu, ale co zostało przyznane w toku przesłuchania stron. Wbrew twierdzeniom powoda na nagraniu nie widać, aby pozwany trzymał go za włosy czy wykręcał głowę.

Wobec powyższego brak podstaw do przyjęcia, iż opisane w karcie informacyjnej uszkodzenia ciała powoda są spowodowane zawinionym zachowaniem powoda.

Gdyby nawet przyjąć, iż uszkodzenia ciała podawane przez powoda spowodowane zostały przez pozwanego w trakcie szamotaniny z powodem, to, w ocenie Sądu, odpowiedzialność pozwanego byłaby wyłączona na podstawie art. 423 k.c. Niewątpliwie na nagraniu widać, iż powód wielokrotnie uderza samochód pozwanego, co stanowi bezprawny zamach na dobro pozwanego. Choć do uszkodzenia pojazdu nie doszło (a przynajmniej pozwany tego nie wykazał, a powód okoliczności tej zaprzeczył), to samo uderzanie w samochód, uporczywe szarpanie za klamkę musi zostać potraktowanie jako bezprawny atak. Nie usprawiedliwia powoda podawana chęć porozmawiania z żoną. Pozwany wysiadając z auta i obezwładniając agresywnego powoda działał w obronie koniecznej chroniąc swój pojazd, który wobec działań powoda był bezpośrednio zagrożony.

Jako drugą z możliwych podstaw odpowiedzialności należało rozważyć art. 448 k.c., zgodnie z którym w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia.

Przykładowy katalog dóbr osobistych zawiera art. 23 k.c., który stwierdza, że dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Jak wynika z art. 24 § 1 k.c., ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.

Naruszonym dobrem osobistym powoda była w niniejszej sprawie jego nietykalność cielesna związana z obezwładnieniem przez pozwanego. Podobnie, jak w przypadku odpowiedzialności opartej na art. 445 § 1 k.c. w związku z art. 444 § 1 k.c. i art. 415 k.c. , odpowiedzialność pozwanego należy wyłączyć w związku z treścią art. 423 k.c., a więc obroną konieczną opisaną już powyżej.

Gdyby przyjąć, iż pozwany nie działał w obronie koniecznej lub przekroczył jej granice, roszczenie powoda należało w przypadku obu podstaw odpowiedzialności ocenić w świetle art. 5 k.c., zgodnie z którym nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

Zachowanie powoda należałoby w takiej sytuacji ocenić z uwzględnieniem ostrego konfliktu istniejącego w rodzinie powoda i pozwanego. Powód obwinia pozostałych członków rodziny o wszelkie swoje problemy, niepowodzenia. Swoją aktualną sytuację finansową, zdrowotną łączy z rozpadem jego małżeństwa, za co obwinia pozwanego. Niniejsza sprawa jest jedną z wielu wytoczonych przez powoda pozwanemu i pozostałym członkom rodziny. W tej sytuacji tłumaczenie powoda, iż działał z chęcią przeprowadzenia ze swoją żoną spokojnej rozmowy jest raczej mało wiarygodne, jeżeli uwzględnić fakt, w jaki sposób do rozmowy tej przystąpił, co zostało uwidocznione na znajdującym się w aktach nagraniu z monitoringu. Powód był osobą agresywną, wręcz zmierzał do konfrontacji, o czym świadczy fakt, że kiedy pozwany oddalił się w kierunku samochodu powód podążył za nim.

Dla przykładu przywołać należy stanowisko orzecznictwa, gdzie w odniesieniu do zadośćuczynienia przewidzianego w art. 448 k.c. Sąd Apelacyjny w Łodzi (sygn. akt: I ACa 231/14) stwierdził, iż „Sąd nie ma bowiem obowiązku zasądzenia zadośćuczynienia na podstawie art. 448 k.c. w każdym przypadku naruszenia dóbr osobistych, ustawodawca posługuje się bowiem pojęciem "może". Przy stosowaniu tego przepisu sąd bierze pod uwagę całokształt okoliczności faktycznych (…)”. W stanie faktycznym sprawy przy długotrwałym konflikcie sąsiedzkim i wzajemnym ubliżaniu sobie stron, Sąd Apelacyjny podkreśli, iż „ocena zachowania samych powodów i charakteru konfliktu ma olbrzymie znaczenia z uwagi na brak bezwzględnego obowiązku orzekania o zadośćuczynieniu w każdym wypadku naruszenia dóbr osobistych. Z tej przyczyny bardzo istotne znaczenia miał fakt, iż celem działań pozwanej nie była chęć dokuczenia powodom, obrażenia ich, a jedynie wyegzekwowanie należnych świadczeń. Jej postawą była zaś reakcją na długotrwałe naruszanie przez powodów postanowień wiążącej strony umowy.”

Mając na względzie powyższe, również przy uwzględnieniu art. 5 k.c., roszczenie powoda powinno ulec oddaleniu z uwagi na jego sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Jako osoba atakująca, inicjująca zajście nie może korzystać z ochrony w przypadku naruszenia jego dóbr osobistych.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. Zgodnie z art. 98 § 3 k.p.c. do niezbędnych kosztów procesu strony reprezentowanej przez adwokata zalicza się wynagrodzenie, jednak nie wyższe niż stawki opłat określone w odrębnych przepisach i wydatki jednego adwokata, koszty sądowe oraz koszty nakazanego przez sąd osobistego stawiennictwa strony. Zgodnie z art. 109 § 1 k.p.c. w przypadku reprezentowania strony przez fachowego pełnomocnika roszczenie o zwrot kosztów wygasa, jeśli strona najpóźniej przed zamknięciem rozprawy bezpośrednio poprzedzającej wydanie orzeczenia nie złoży sądowi spisu kosztów albo nie zgłosi wniosku o przyznanie kosztów według norm przepisanych. Pozwany domagał się kosztów stawiennictwa na rozprawę w dniu 15 września 2014 roku, gdzie był zobowiązany do osobistego stawiennictwa i przybył z W. własnym samochodem. Biorąc pod uwagę odległość od miejsca zamieszkania pozwanego do siedziby Sądu i z powrotem (łącznie 598 km) i stawkę wynikającą z § 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 roku w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz. U. nr 27 poz. 271 z późn. zm.) koszty stawiennictwa na rozprawie wyniosły 498,14 zł. Pozwany domagał się również na rozprawie w dniu 27 czerwca 2013 roku przyznania kosztu dojazdu na rozprawę i utraconego zarobku. Biorąc pod uwagę fakt, iż pozwany nie był zobowiązany do osobistego stawiennictwa i był reprezentowany przez fachowego pełnomocnika wniosek ten nie podlegał uwzględnieniu.