Sygn. akt IC 807/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 17 grudnia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim, Wydział I Cywilny w składzie:

Przewodniczący

Sędzia SO Paweł Lasoń

Protokolant

Renata Brelikowska

po rozpoznaniu w dniu 3 grudnia 2015 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z powództwa A. B. (1), M. B., A. B. (2)

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. na rzecz powodów A. B. (1), M. B., A. B. (2) kwoty po 30.481,10 (trzydzieści tysięcy czterysta osiemdziesiąt jeden złotych dziesięć groszy) z odsetkami ustawowymi od dnia 1 lipca 2014 roku do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałej części;

3.  zasądza od pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. na rzecz powodów A. B. (1), M. B., A. B. (2) solidarnie kwotę 2.432,55 (dwa tysiące czterysta trzydzieści dwa złote pięćdziesiąt pięć groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt I C 807/14

UZASADNIENIE

Powodowie A. B. (1), M. B., A. B. (2) w pozwie wniesionym w dniu 16 czerwca 2014 roku zażądali zasądzenia od pozwanego (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S. na rzecz powodów kwoty 432.550 złotych tytułem wynagrodzenia za bezumowne przechowywanie na nieruchomości powodów maszyn należących do pozwanego, a także kwoty 31.000 złotych z ustawowymi odsetkami od wniesienia pozwu, a także zasądzenia kosztów procesu.

Pozwany nie uznał żądań pozwu i wniósł o ich oddalenie, podnosząc zarzut przedawnienia roszczenia. (k. 204 w zw. z k. 176-183)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

J. B. matka powodów w 1996 roku nabyła od poprzednika prawnego pozwanego za cenę blisko 800.000 złotych maszyny do obróbki i cięcia szkła.

Maszyny wydano kupującej i umieszczono w należącej do niej magazynie, położonym w P. przy ulicy (...). Maszyny ważyły łącznie ponad 8,5 tony, zostały przytwierdzone do podłoża. Zajęły pomieszczenie o powierzchni 107,75 metrów kwadratowych.

Po próbie uruchomienia maszyn okazały się one niezdatne do użytku, a sprzedawca nie był w stanie usunąć ich wad. J. B. odmówiła podpisania protokołu odbioru maszyn i po bezskutecznych reklamacjach i próbach naprawy urządzeń przez pozwanego i producenta, złożyła oświadczenie o odstąpieniu od umowy sprzedaży.

Sprzedawca nie uznał zasadności odstąpienia i wystąpił z powództwem o zapłatę reszty ceny. J. B. wystąpiła z powództwem wzajemnym o zapłatę kwoty ponad 500.000 złotych uiszczonej ceny zakupu.

Wyrokiem z dnia 1 października 2009 roku oddalono powództwo przeciwko J. B. o zapłatę reszty ceny za zakupione maszyny. Wyrokiem z dnia 6 maja 2010 roku oddalono apelację sprzedawcy a postanowieniem z dnia 7 kwietnia 2011 roku Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania.

Mimo tych rozstrzygnięć nadal toczył się, wyłączony do odrębnego rozpoznania, proces o zwrot uiszczonej ceny zakupu. Wyrokiem z dnia 28 lutego 2013 roku Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził od (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na rzecz J. B. kwotę 500.716,98 złotych z odsetkami. Wyrokiem z dnia 16 kwietnia 2014 roku oddalono apelację pozwanego.

/okoliczności niesporne: wyroki z uzasadnieniami – k. 24-74; 85-104; 143-161; zeznania świadka J. B. – k. 204-206; specyfikacja – k. 223 /

Przed postepowaniami sadowymi, jak i w ich toku J. B. wzywała (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w S. do zabrania maszyn z nieruchomości przy ulicy (...). W kolejnych pismach J. B. wskazywała na fakt bezumownego przechowywania maszyn i możliwość żądania zwrotu kosztów tego prze chowania.

Pozwany nie poczuwał się do własności maszyn. W piśmie z dnia 31 maja 2011 roku wskazał, że przejmie te maszyny do przechowania na czas trwania procesu.

W dniu 16 czerwca 2011 roku (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. zdemontowała i odebrała maszyny usytuowane w magazynie przy ulicy (...) w P..

/okoliczności niesporne: wezwania – k. 23, 24, 75, 115, 123, 125, 126, 128; protokół odbioru m- 77-79, pismo – k. 121; zeznania świadka J. B. – k. 204-206/

W toku procesów stron umowy sprzedaży (...) Spółka z ograniczona odpowiedzialnością w S. złożyła zawiadomienie o popełnieniu przez J. B. przestępstwa ukrywania majątku przed egzekucją, w tym sprzedanych jej maszyn do obróbki szkła. W następstwie wniesionego aktu oskarżenia Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim uniewinnił J. B. od zarzucanego czynu, a wyrokiem z dnia 1 kwietnia 2008 roku Sąd Okręgowy oddalił apelacje prokuratora i pełnomocnika (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.. W toku procesu o zapłatę reszty ceny sprzedaży (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S., przedstawiła protokół mający świadczyć o odbiorze przez J. B. spornych maszyn bez zastrzeżeń. W wyniku opinii biegłego grafologa ustalono, że dokument ten został sfałszowany i nie pochodził od J. B..

/okoliczności niesporne: uzasadnienie wyroku w sprawie XVI GC 1217/04- k. 29-30; zeznania świadka J. B. – k. 204-206/

W 1999 roku J. B. zrezygnowała z prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie Zakładu (...) i wyrobu luster.

/okoliczności niesporne: wydruk (...) k. `202; zeznania świadka J. B. – k. 204-206/

Aktem notarialnym umowy darowizny z dnia 7 sierpnia 1998 roku J. B. darowała swoim dzieciom M. B., A. B. (1), A. B. (2) własność nieruchomości na której usytuowany jest magazyn, położony w P. przy ulicy (...). Współwłaścicielami działek numer (...) położonych w obrębie 15 P. (adres Siewna 5) dla, których urządzone są księgo wieczyste KW (...) po 1/3 części są M. B., A. B. (1), A. B. (2).

/okoliczności niesporne: kopia aktu notarialnego, odpis z księgi wieczystej, opinia biegłego – k. 105-114, 250/

W kwietniu 1998 roku z magazynu znajdującego się przy ulicy (...) dokonano kradzieży komputera, skrabera, jednostki centralnej, drukarki, klawiatury będących częścią składową maszyn do obróbki i cięcia szkła zakupionych od pozwanego. Sprawcy zostali ujęci a sprzęt odzyskany.

/okoliczności niesporne: dowód: odpisy postanowienia Sądu rodzinnego – k. 137/

Koszt przechowywania na nieruchomości powodów, maszyn należących do pozwanego od 7 sierpnia 1998 roku do 16 czerwca 2011 roku wynosił 157.500 złotych. Koszt ich dozoru w tym czasie 13.520 złotych. Koszt ten za okres od czerwca 2004 roku do czerwca 2011roku wynosił odpowiednio 84.923,31 złotych i 6.520 złotych (łącznie 91.443,31 złotych).

/dowód: opinia biegłego z zakresu (...) – k. 246- 283, 307-315/

Stan faktyczny nie był sporny między stronami. Żadna ze stron nie kwestionowała twierdzeń przeciwnika odnoszących się do stanu faktycznego sprawy. Kwestie istotne takie jak: stan współwłasności nieruchomości, na której usytuowano sporne maszyny, odstąpienie od umowy sprzedaży, data zwrotu maszyn, przebieg procesów pozwanego z J. B. nie były przedmiotem sporu stron. Spór koncentrował się wokół kwestii prawnych wynikających z ustalonego stanu faktycznego. Strony kwestionowały jedynie wnioski końcowe opinii biegłego, jednakże powołane zarzuty okazały się nietrafne. Po pierwsze biegły prawidłowo ocenił pomieszczenie w którym składowano maszyny jako magazyn, a nie jak chciałaby strona powodowa budynek produkcyjny. Podstawą roszczenia jest korzystanie przez pozwanego z pomieszczeń należących do pozwanych w celu przechowywania spornych maszyn. Sąd według tej cechy pomieszczenia biegły ocenił koszty związane z przechowaniem. Po drugie pomieszczenie, w którym składowano maszyny miało 107,75 metrów kwadratowych. Maszyny ważyły ponad 8,5 tony i były przykręcone do podłoża. Bez specjalistycznego dźwigu nie było możliwe ich przesunięcie. Z przebiegu procesów pomiędzy J. B. i pozwanym wynikało, że ustalano między innymi prawidłowość wypoziomowania maszyn. Brak zatem podstaw do przyjęcia, że maszyny zajmowały jedynie 18 metrów kwadratowych hali, skoro usytuowane były na środku stumetrowej hali. W opinii uzupełniającej biegły rzeczowo odniósł się do zarzutów stron i w ocenie sądu rozwiał zgłoszone wątpliwości.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo co do zasady zasługiwało na uwzględnienie jako zawierające żądanie wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w S. z należącego do pozwanych magazynu w celu przechowania należących do pozwanego maszyn.

Bez wątpienia bowiem wobec skutecznego odstąpienia od umowy sprzedaży przez J. B. własność spornych maszyn pozostała przy pozwanym.

Toczące się procesy, które za swój przedmiot miały ustalenie skuteczności odstąpienia od umowy nie zmieniają oceny, że do skutecznego odstąpienia od umowy doszło z chwilą złożenia przez kupującego oświadczenia w tej kwestii. Co więcej umowa sprzedaży zastrzegała własność spornych maszyn do czasu zapłaty ceny sprzedaży. Toczące się procesy nie zdejmowały z żadnej ze stron ryzyka związanego z faktem niekorzystnego rozstrzygnięcia co do skuteczności odstąpienia. Jeżeli zatem pozwany odmawiał odebrania spornych maszyn powołując się na brak skuteczności odstąpienia od umowy, to ponosił ryzyko przechowania maszyn u powodów. Tym ryzykiem była konieczność zapłaty wynagrodzenia za przechowanie rzeczy. Z chwilą zatem, z którą J. B. zażądała od pozwanego zabrania spornych maszyn utracił on tytuł prawny do przechowywania maszyn na jej nieruchomości.

Zasadniczym kryterium złej wiary na gruncie przepisów art. 230 KC w zw. z art. 224 i 225 KC jest świadomość posiadacza, że nie przysługuje mu tytuł do rzeczy, a zatem po otrzymaniu wypowiedzenia i zamanifestowania tą drogą przez właściciela (lub posiadacza) woli odzyskania władztwa nad rzeczą nie można już skutecznie korzystać z domniemania dobrej wiary.

Po zmianie właściciela roszczenie o wynagrodzenie przeszło nowego właściciela nieruchomości. Pozwany utraciwszy tytuł do zajmowania nieruchomości J. B. nie posiadał go również w stosunku do powodów. Powodowie byli ograniczeni w możliwości korzystania ze swojej nieruchomości poprzez fakt zajęcia jednego z magazynów przez maszyny należące do pozwanego.

Do czasu wezwania do zabrania maszyn z magazynu powodów, pozwany był posiadaczem zależnym, w dobrej wierze, nieruchomości powodów.

Od momentu wezwania do zabrania maszyn sytuację prawną pozwanego kształtowały przepisy art. 225 § 2 k.c. w zw. z art. 230 k.c.

Roszczenia te należy rozpatrywać na gruncie art. 222 - 225 k.c. traktujących o ochronie własności. Powołane przepisy statuują odpowiedzialności podmiotów ingerujących w cudzą własność, dając podstawę do domagania się przez właściciela rzeczy od jej samoistnego posiadacza w złej wierze zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z owej rzeczy.

Roszczenia właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi należą do grupy roszczeń o charakterze uzupełniającym podstawowe roszczenie o wydanie rzeczy. Ich realizacja i dochodzenie stanowi więc przejaw ochrony własności, w której zakres wkracza inna osoba nie posiadając ku temu należytych uprawnień i podstaw. Prawo własności jako prawo podmiotowe należy do praw rzeczowych skutecznych erga omnes, stąd też pozycja prawna właściciela znajduje odzwierciedlenie w sferze ochrony przysługującego prawa podmiotowego. Przejawem tej ochrony jest możliwość domagania się stosownego wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy. Takie żądanie wynika wprost z zakresu uprawnień właściciela, który może korzystać z rzeczy z wyłączeniem innych osób. Jakiekolwiek ingerencje innych osób usprawiedliwiają reakcje właściciela i podjęcie przez niego interwencji w celu ochrony własnego prawa.

Posiadanie cudzej rzeczy jest tutaj wyłącznym źródłem i jedyną przyczyną roszczeń, które wynikają z bezumownego korzystania z rzeczy przez posiadacza. Wprowadzenie tych regulacji do kodeksu cywilnego miało na celu uproszczenie relacji miedzy właścicielem a posiadaczem rzeczy. W razie braku możliwości zastosowania konstrukcji prawnej roszczeń uzupełniających strony takiego stosunku prawnego zmuszone byłyby powoływać się na ogólne przepisy dotyczące odszkodowań i bezpodstawnego wzbogacenia (pozwany bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem powodów poprzez fakt przetrzymywania w ich magazynie swoich ruchomości - art. 405 k.c.).

Mimo że wspomniane roszczenia mają charakter dodatkowy i uzupełniający są one w pełni samodzielne, w tym znaczeniu, że nie ma żadnych odrębnych warunków ich dochodzenia. Wykluczają one również możliwość odwołania się do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Podstawę prawną żądania pozwu stanowi art. 225 kodeksu cywilnego w związku z art. 224 § 1 k. c. W świetle tych przepisów samoistny posiadacz w złej wierze jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy.

Pozwany nie był jednak nigdy samoistnym posiadaczem magazynu powodów. Korzystał on jednak z tego magazyny przetrzymując tam swoje maszyny. Został zatem wzbogacony faktem przechowywania swoich maszyn u osoby trzeciej, za co nie uiścił należnego wynagrodzenia. Faktycznie zatem władał tym magazynem jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą. W świetle art. 336 k.c. należało zatem postrzegać pozwanego jako posiadacza zależnego magazynu, w którym przechowywano jego maszyny.

Poprzez art. 230 k.c. przepisy dotyczące roszczeń właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o zwrot pożytków lub o zapłatę ich wartości oraz o naprawienie szkody z powodu pogorszenia lub utraty rzeczy, jak również przepisy dotyczące roszczeń samoistnego posiadacza o zwrot nakładów na rzecz, stosuje się odpowiednio do stosunku między właścicielem rzeczy posiadaczem zależnym, o ile z przepisów regulujących ten stosunek nie wynika nic innego.

W konsekwencji pozwany jako posiadacz zależny obowiązany jest do wynagrodzenia za korzystanie z magazynu zajmowanego u powodów.

Gdyby posiadanie cudzej rzeczy było osadzone w stosunkach umownych, korzystający byłby zobowiązany do określonego świadczenia pieniężnego. Wobec tego należy przyjąć, że wynagrodzenie takie powinno odpowiadać dochodowi, jakie właściciel mógłby osiągnąć na podstawie ważnego stosunku prawnego, na przykład umowy najmu czy dzierżawy. Za podstawę ustalenia wysokości należnego właścicielowi wynagrodzenia za bezumowne korzystanie wynagrodzenie obejmować powinno to, co właściciel mógłby uzyskać, gdyby oddał rzecz w najem lub dzierżawę.

W wyroku z dnia 6 czerwca 2014 roku w sprawie III CSK 235/13 Sąd Najwyższy wskazał, że za podstawę ustalenia wysokości należnego właścicielowi wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z rzeczy przyjmowana jest stawka rynkowa, stosowana za korzystanie z danego rodzaju rzeczy i czas posiadania rzeczy bez tytułu prawnego. W odniesieniu do rzeczy będących przedmiotem najmu lub dzierżawy, wynagrodzenie obejmować powinno to, co właściciel mógłby uzyskać, gdyby oddał rzecz w najem lub dzierżawę

Wartość tę wskazuje opinia powołanego w sprawie biegłego, który określił, że koszt korzystania przez pozwanego z magazynu powodów w okresie od czerwca 2004 roku do czerwca 2011roku wynosił 84.923,31 złotych. Elementem kosztu tego przechowania był tez koszt dozorowania określony za ten okres na 6.520 złotych. W ocenie Sądu ten dodatkowy element składający się na koszt wynagrodzenia za korzystanie z magazynu jest uzasadniony. Pozwany samemu zapewniając sobie magazyn dla składowania spornych maszyn również zobowiązany byłby do poniesienia koszty ich dozorowania. Nawet jeżeli maszyny składowane byłyby na nieruchomości należącej do pozwanego również musiałby taki dozór zapewnić. Nawet jeżeli zatrudniony pracownik pilnowałby całej nieruchomości pozwanego to elementem jego pracy byłoby również pilnowanie spornych maszyn. Kwota 70 złotych miesięcznie jako koszt dozorowania magazynu jest w istocie niewielka w porównaniu z ryzykiem utraty dozorowanych ruchomości.

Odrębnego uzasadnienia wymagają kwestie związane z podniesionym przez pozwanego zarzutem przedawnienia i podniesionymi przez powodów zarzutami wykazującymi, że podniesienie tego zarzutu przez pozwanego winno być ocenione jako naruszające zasady współżycia społecznego.

Niekwestionowane w orzecznictwie jest stanowisko, że bezskuteczny upływ terminu zakreślonego przez sąd - na podstawie art. 207 § 3 k.p.c. - do zgłoszenia zarzutów nie pociągał za sobą utraty praw podniesienia w toku dalszego postępowania zarzutu przedawnienia roszczenia. Przedawnienie jest instytucją prawa materialnego. Prawo procesowe nie powinno zawierać regulacji ograniczających prawa podmiotowe stron, a więc również prawa zgłoszenia zarzutu przedawnienia. Pozwany nie składając odpowiedzi na pozew mimo zakreślenia terminu do jej wniesienia (k. 138), na rozprawie podniósł zarzut przedawnienia roszczenia. Konsekwencja takiego stanowiska jest również obowiązek przyjęcia, że również strona powodowa broniąca się przed zarzutem przedawnienia nie jest ograniczona procesowymi ograniczeniami powołania się na instytucję nadużycia prawa jako instytucję prawa materialnego. Zarzut w tym zakresie strona powodowa zgłosiła w odpowiedzi na stanowisko pozwanego wyrażone na rozprawie. W piśmie procesowym z dnia 7 listopada 2014 roku (k. 217-219) wskazano, że powoływane przez pozwanego zarzuty „przypominają nadużycie prawa”. Ponadto w treści pozwu jak i wspomnianego pisma strona powodowa podniosła szereg okoliczności zmuszających sąd do rozważenia zachowań pozwanego w kontekście nadużywania przez niego praw i zasad współżycia społecznego. Istnienie bowiem stanu nadużycia prawa (sprzeczności zachowań uprawnionego z zasadami współżycia społecznego lub społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa) sąd uwzględnia z urzędu, bez względu na to, czy druga strona podnosi taki zarzut; jest to bowiem w istocie ustalenie braku uprawnienia do określonego zachowania. (Patrz. E. Gniewek Kodeks cywilny. Komentarz teza V 1.; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 maja 2013 roku w sprawie IV CSK 660/12)

Przedawnienie roszczeń uzupełniających właściciela podlega ogólnym terminom przewidzianym w art. 118 KC, ograniczonym jedynie maksymalnym, rocznym terminem z art. 229 § 1 KC. Terminy przedawnienia co do zasady wynoszą zatem 10 lat lub 3 lata, jeśli roszczenie ma związek z prowadzoną działalnością gospodarczą. W orzecznictwie jednoznacznie przyjmuje się, że roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy nie jest roszczeniem okresowym i wobec tego przedawnia się z upływem 10 lat (zob. uchw. SN z 24.10.1972 r., III CZP 70/72, OSNC 1972, Nr 6, poz. 102; wyr. SN z 22.9.2005 r., IV CK 105/05, L.).

Jako, że roszczenia uzupełniające mogą być dochodzone niezależnie od roszczenia windykacyjnego lub negatoryjnego właściciel może żądać ich zaspokojenia jeszcze przed skorzystaniem z ochrony przewidzianej w art. 222 KC. Niezależnie jednak od chwili, w której dojdzie do podniesienia roszczeń uzupełniających – przed czy po zwrocie rzeczy właścicielowi, początek biegu przedawnienia liczy się od momentu, w którym stały się one wymagalne (zob. uwagi do art. 224 KC). Kolejnym punktem czasowym, istotnym dla oceny przedawnienia roszczeń uzupełniających, jest moment zwrotu rzeczy. Jeśli na tę chwilę roszczenia uzupełniające nie uległy jeszcze przedawnieniu według terminów ogólnych, termin na dochodzenie roszczeń ulega skróceniu do jednego roku. Trzeba także dodać, że ze względu na istotę roszczeń uzupełniających, moment zwrotu rzeczy jest również ostatnią chwilą, z którą roszczenia te mogą się stać wymagalne.

W konsekwencji należało przyjąć, że z jednej strony przedawnione są roszczenia za dziesięcioletni okres przed wytoczeniem powództwa, a z drugiej wszystkie roszczenia ze względu na upływ rocznego terminu od dnia zwrotu rzeczy (co miało miejsce w dniu 16 czerwca 2011 roku). Powództwo wniesiono 16 czerwca 2014 roku.

Nie budzi wątpliwości doktryny ani orzecznictwa, że skorzystanie z zarzutu przedawnienia roszczenia majątkowego może być uznane za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Zasady współżycia społecznego winny być traktowane jako immanentny czynnik każdego zachowania się, zaś ocena ich naruszenia powinna być dokonana z uwzględnieniem obowiązku uczciwego postępowania. Art. 5 k.c. określa granice, w jakich mogą być wykonywane prawa podmiotowe. Zgodnie z treścią tegoż przepisu nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno - gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony. Przepis ten stanowi tzw. klauzulę generalną odnoszącą się do wszystkich możliwych przypadków, gdy powoływanie się na prawo podmiotowe nie stanowi jego wykonywania, lecz jego nadużywanie, które nie jest społecznie aprobowane i w związku z tym nie korzysta z ochrony. Przez odwoływanie się do klauzuli generalnej przewidzianej w art. 5 k.c. nie można jednakże podważać pośrednio mocy obowiązującej przepisów prawa. Zważyć też należy, iż norma art. 5 k.c. ma charakter wyjątkowy i można ją stosować w sytuacji, gdy w innej drodze nie można zabezpieczyć interesu osoby zagrożonej wykonaniem prawa podmiotowego drugiej osoby. Należy też podkreślić, że z samej istoty instytucji nadużycia prawa podmiotowego wynika, że dokonuje go strona, która wykonując swoje prawo czyni to niezgodnie z zasadami współżycia społecznego lub społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa. Jej zachowanie powinno więc być w pierwszej kolejności i ze szczególną starannością zbadane przez sąd w celu ustalenia, czy zarzucane przez drugą stronę nadużycie prawa wystąpiło.

Sąd może wyjątkowo nie uwzględnić upływu przedawnienia dochodzonego roszczenia, jeżeli podniesienie przez dłużnika zarzutu przedawnienia nosi znamiona nadużycia prawa podmiotowego (zob. m.in. uchwały: z dnia 10 marca 1993 r., III CZP 8/93, OSNCP 1993, nr 9, poz. 153 i z dnia 11 października 1996 r., III CZP 76/96, OSNC 1997, nr 2, poz. 16 oraz wyrok z dnia 9 lutego 2000 r., III CKN 594/98 wyrok z dnia 21 maja 2015 roku II CSK 441/13). Podkreśla się, że oceny skuteczności tego zarzutu przez pryzmat zasad współżycia społecznego należy dokonywać z uwzględnieniem okoliczności rozpoznawanej sprawy; istotnymi z tego punktu widzenia mogą być między innymi takie okoliczności, jak: przyczyna opóźnienia w dochodzeniu roszczenia i czas jego trwania, wpływ zachowania dłużnika na upływ przedawnienia, czy też charakter uszczerbku doznanego przez poszkodowanego (zob. wyroki: 2 lutego 2000 r., II CKN 468/99; z dnia 7 czerwca 2000 r., III CKN 522/99; z dnia 7 czerwca 2001 r., II CKN 604/00, OSNC 2002, nr 3, poz. 32; z dnia 16 listopada 2005 r., V CSK 349/05, oraz uchwałę z dnia 17 lutego 2006 r., III CZP 84/05, OSNC 2006, nr 7-8, poz. 114).

Przekładając te ogólne stwierdzenia na grunt rozpoznawanej sprawy należy dostrzec szereg zachowań pozwanego, które w niezwykle niekorzystny sposób wpłynęły na sytuację finansową powodów i ich poprzedniczki prawnej. Analizując sytuację motywacyjną powodów nie sposób bowiem oderwać się od przyczyn zaistnienia niniejszego sporu. Z zeznań świadka J. B. jak i powoda A. B. (2) wynika, że w 1996 roku J. B. podjęła decyzję o poczynieniu znaczącej inwestycji w celu rozwinięcia działalności gospodarczej. Zdecydowała się na zakup (na szczęście w większości za gotówkę) skomplikowanych i niezwykle drogich maszyn do obróbki szkła. Cena zakupu (blisko 800.000 złotych) obejmowała przeszkolenie pracowników kupującego do obsługi maszyn. Zakupione maszyny nie były w stanie wykonywać pracy, do której zgodnie ze specyfikacją zostały przeznaczone. J. B. przed odebraniem maszyn wyłożyła pół miliona złotych. Pozwany nie poczuwał się do odpowiedzialności za prawidłowe działanie sprzedanych maszyn. Co więcej sam wytoczył kupującej proces o zapłatę reszty ceny. Wszczął postępowanie zabezpieczające przeciwko J. B., a także oskarżył ją o ukrycie sprzedanych maszyn, co naraziło ją na zarzut popełnienia przestępstwa i proces karny, w toku którego została uniewinniona od popełnienia zarzucanych jej przez pozwanego czynów. W toku trwającego czternaście lat procesu przedstawił nieprawdziwy dokument odbioru maszyn przez kupującą, co również znacząco wydłużyło postępowanie. Mimo prawomocnie wygranego przez J. B. procesu o zapłatę reszty ceny nabycia, w toku którego sąd ustalił zasadność odstąpienia od umowy pozwany nie uznawał tego rozstrzygnięcia kwestionując w kolejnym procesie od zwrot kwoty 500.716,79 złotych zasadność odstąpienia od umowy. Nawet odbierając maszyny w dniu 16 czerwca 2011 roku pozwany zaznaczał, że czyni to jedynie na przechowanie. Jak wynika z zeznań J. B. powodowie finansowo uczestniczyli, czy też mieli uczestniczyć w inwestycji, która miała rozwinąć działalność gospodarczą J. B.. Zamiast jednak spodziewanych zysków z pracy zakupionych maszyn zostali narażeni na wyniszczające siedemnastoletnie procesy, w toku których trzeba było mozolnie udowadniać rzecz jak im się wydawało dość oczywistą, że pozwany nie wywiązał się należycie z umowy sprzedaży oferując maszynę, której nie potrafił należycie uruchomić. Zachowanie pozwanego doprowadziło do wstrzymania możliwości inwestowania przez siedemnaście lat kwoty pół miliona złotych. Działalność gospodarcza została zaś zlikwidowana. Pozwany poza obowiązkiem zwrotu z odsetkami kwoty pobranej od J. B. zaliczki nie poniósł żadnych innych negatywnych konsekwencji swojego postępowania. Zdumiewające wręcz jest, że nie doszło do upadłości J. B.. W normalnym bowiem toku czynności tego rodzaju inwestycje na ogół pokrywane są kredytem lub leasingiem. Maszyna, która nie mogła zarabiać na siebie nie byłaby w stanie spłacić zaciągniętego na jej nabycie zobowiązania.

W ocenie Sądu skala złej woli po stronie pozwanego w jakimś sensie usprawiedliwia zachowanie powodów, którzy zwlekali z wystąpieniem z powództwem o wynagrodzenie za korzystanie z ich nieruchomości do czasu ostatecznego i jednoznacznego przesądzenia kwestii skuteczności odstąpienia od umowy kupna przez J. B.. Trzeba zauważyć, że powodowi poza A. B. (2) nie prowadzą działalności gospodarczej. Nawet on nie prowadzi jej w zakresie najmu i dzierżawy nieruchomości. Powodowie a właściwie ich matka kilkanaście lat toczyli samotny spór sądowy z olbrzymią międzynarodową firmą, korzystająca z pomocy najlepszych kancelarii prawnych. Oczekiwanie przez nich słusznie należnego im wynagrodzenia za wieloletnie korzystanie z ich nieruchomości winno znaleźć uznanie sądu.

Jako ratio legis instytucji przedawnienia wskazuje się przede wszystkim konieczność wyeliminowania niespójności pomiędzy stanem faktycznym oraz treścią stosunku prawnego, jak również trudności dowodowych związanych z dochodzeniem roszczeń. Przedawnienie usuwa ryzyko długotrwałej niepewności co do sytuacji prawnej podmiotów prawa cywilnego ma też istotne znaczenie dla stabilizacji i trwałości stosunków prawnych. Zarzut nadużycia prawa związanego z podniesieniem zarzutu przedawnienia, mimo że jest dopuszczany w orzecznictwie, może zostać uznany za uzasadniony w wyjątkowych stanach faktycznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 2001 r., II CKN 604/200 zł, uchwałę z dnia 10 marca 1993 r., III CZP 8/93 oraz uchwała z dnia 11 października 1996 r., III CZP 76/96). Ocena zasadności zarzutu opartego na art. 5 k.c. wymaga zbadania przyczyny przekroczenia terminu przedawnienia roszczenia, czasowego wymiaru jego naruszenia, jak również postawy dłużnika, w szczególności rozstrzygnięcia, czy zobowiązany do spełnienia świadczenia nie podejmował działań mających na celu utrudnienie wierzycielowi wniesienia sprawy do sądu. Zestawiając podane wartości z realiami stanu faktycznego niniejszej sprawy należy dojść do wniosku, że zachowanie pozwanego jako sprzedawcy wadliwych urządzeń w połączeniu z jego zachowaniem po wykryciu usterek nie zasługuje na ochronę prawną w świetle przytoczonych regulacji. Odmowa udzielenia ochrony prawnej na podstawie art. 5 k.c. musi być uzasadniona istnieniem okoliczności rażących i nieakceptowanych w świetle powszechnie uznawanych w społeczeństwie wartości. W ocenie Sądu pozwany takie wartości naruszył. Dopuścił się pogwałcenia nie tylko uczciwości i lojalności kontraktowej, ale również podjął wszelkie działania zmierzające do bezpodstawnego zdyskredytowania swojego kontrahenta i zniszczenia jego dobrego imienia a także pogrążenia finansowego poprzez świadome uwikłanie słabszego finansowo podmiotu w wieloletnie procesy.

Rozstrzygając o zakresie stosowania klauzuli generalnej nadużycia prawa trzeba też mieć na uwadze, że powołanie się przez dłużnika na przedawnienie roszczenia jest działaniem zgodnym z prawem i pozostającym w granicach prawa (zob. wyroku SN z dnia 7 listopada 2003 r., V CK 399/02). Stosowanie art. 5 k.c. znajduje uzasadnienie w sytuacjach, gdy wydane rozstrzygnięcie mimo, że zgodne z prawem, musiałoby jednocześnie zostać negatywne ocenione na podstawie norm pozaprawnych, regulujących zasady moralne funkcjonujące w społeczeństwie. W odniesieniu do instytucji przedawnienia, ocena czy powołanie się na nie przez pozwanego narusza zasady współżycia społecznego powinna być dokonywana z dużą ostrożnością, przy uwzględnieniu postawy prezentowanej zarówno przez każdą ze stron postępowania, jak i przyczyn wcześniejszego zaniechania dochodzenia swoich roszczeń przez powoda.

W ocenie Sądu winno to prowadzić do obowiązku wyważenia interesów stron z poszanowaniem dla obowiązujących regulacji prawnych. W tym kontekście trudno znaleźć argumentację za rozszerzeniem odpowiedzialności pozwanego ponad dziesięcioletni okres przedawnienia. Powodowie muszą wszak przynajmniej częściowo ponosić konsekwencję swej niefrasobliwości w dochodzeniu należnych im roszczeń.

W toku tego procesu, podobnie jak i w pozostałych przywołanych procesach pozwany podniósł olbrzymia ilość zarzutów, które nie dotyczą istoty sprawy i których rozstrzygnięcie nie miało wpływu na wydane orzeczenie stąd odniesienie się do wszystkich tych kwestii należało uznać za zbędne.

W świetle poczynionych wyżej ustaleń nie ma również potrzeby szczegółowego rozważania innych wskazywanych przez strony podstaw prawnych powództwa bowiem przytoczona regulacja jako szczególna winna znaleźć zastosowanie w sprawie. Zdaje się zaś, że jedynym celem oparcia powództwa na dorozumianej umowie przechowania była chęć ominięcia przepisów o przedawnieniu roszczeń uzupełniających.

Kwotę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości należało zasądzić z uwzględnieniem ułamkowego udziałów powodów we własności nieruchomości. Brak podstaw solidarności czynnej po stronie powodowej.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. od dnia następnego po dniu doręczenia odpisu pozwu pozwanemu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zdanie pierwsze k.p.c. w zw. z art. 98 § 2 i 3 k.p.c. dokonując ich stosunkowego rozdzielenia.

Strona powodowa wygrała proces w 25%, przegrywając go w 75%. Na koszty postępowania istniejące po stronie powodowej złożyły się: koszty opłaty sądowej od pozwu – 18.678 złotych, koszty zastępstwa procesowego w wysokości 7200 zł, koszty opłaty od pełnomocnictw – 102 zł, koszty przeprowadzonych opinii biegłego 5.401,21 złotych. Łącznie 31.381,21 złotych. Strona pozwana poniosła koszty w wysokości 7217 złotych (koszty wynagrodzenia pełnomocnika - 7200 zł; opłata od pełnomocnictwa – 17zł. Łącznie zatem ogólne koszty prowadzenia sprawy wyniosły 38.598,21 zł. Uzyskaną sumę należało podzielić proporcjonalnie do stosunku, w jakim strony utrzymały się ze swymi roszczeniami. Skoro zatem pozwany przegrał sprawę w 25 % winien więc ponieść koszty procesu w wysokości 9.649,55 zł. Tymczasem pokrył je w kwocie 7217 zł. Powstała w ten sposób różnica 2.432,55 zł winna zostać zasądzona na rzecz strony, której poniesione koszty przewyższyły obciążający ją udział, w tym wypadku na rzecz strony powodowej od pozwanego.