WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 lutego 2015 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach Ośrodek (...) w R. Wydział II Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Artur Żymełka

Protokolant Agnieszka Jaskulska

po rozpoznaniu w dniu 24 lutego 2015 r. w Rybniku

sprawy z powództwa B. W.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę i ustalenie

1)  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powódki B. W. kwotę 90.425 zł ( dziewięćdziesiąt tysięcy czterysta dwadzieścia pięć złotych ) wraz z ustawowymi odsetkami:

a)  od kwoty 425 zł ( czterysta dwadzieścia pięć złotych ) od 25 stycznia 2013 r.;

b)  od kwoty 90.000 zł ( dziewięćdziesiąt tysięcy złotych ) od 9 lutego 2013 r.,

2)  ustala na przyszłość odpowiedzialność pozwanego wobec powódki za szkody, jakie mogą powstać w związku z wypadkiem z dnia 8 maja 2011 r.;

3)  oddala powództwo w pozostałej części;

4)  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.617 zł ( trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych ) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego;

5)  nakazuje pobrać od pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Gliwicach Ośrodka (...) w R. kwotę 8.637,64 zł ( osiem tysięcy sześćset trzydzieści siedem złotych i sześćdziesiąt cztery grosze ) tytułem należnych w sprawie kosztów sądowych.

Sygn. akt II C 30/13

UZASADNIENIE

Powódka B. W. w pozwie wniesionym w dniu 25 stycznia 2013 r. do Sądu Okręgowego w Gliwicach Ośrodka (...) w R. zgłosiła żądania: zasądzenia od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. kwoty 90.000 zł tytułem dopłaty do zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę związaną z wypadkiem komunikacyjnym z dnia 8 maja 2011 r., wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 20 lipca 2011 r., zasądzenia od pozwanego kwoty 1.041,60 zł tytułem odszkodowania za zniszczone podczas tego wypadku rzeczy (sukienka 250 zł, okulary 141,60 zł, złoty kolczyk 300 zł, kurtka 100 zł) i zwrot kosztów leczenia (250 zł), wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu, ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w związku z w/w wypadkiem na zdrowiu powódki w przyszłości oraz zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu powódka podała, że w dniu 8 maja 2011 r. doszło do zderzenia czołowego dwóch samochodów. Samochód sprawcy zdarzenia ubezpieczony był u pozwanego. Powódka wskazała, że w wyniku tego wypadku doznała następujących urazów: złamania kręgosłupa (złamanie łuku C7 po stronie lewej), urazowej przepukliny jądra miażdżystego na poziomie C6/C7, obustronnej rwy barkowej, niestabilności na poziomie C6/C7, stłuczenia ręki prawej, urazu głowy oraz ogólnych potłuczeń ciała. Charakter doznanych obrażeń spowodował, że została narażona na znaczne cierpienie fizyczne i psychiczne, a skutki wypadku utrzymują się do dnia dzisiejszego. Nadal odczuwa dotkliwe bóle kręgosłupa oraz parestezję (uczucie mrowienia, drętwienia) w lewej ręce. Podniosła także, że z zawodu jest pielęgniarką, a zatem całkowita sprawność obu rąk jest jej konieczna do prawidłowego wykonywania pracy. Powódka stwierdziła, że sam moment wypadku, jak i leczenie były dla niej niezwykle traumatycznymi i stresującymi przeżyciami. Do dnia dzisiejszego niechętnie prowadzi samochód i stara się wybierać inne środki komunikacji.

Odpowiedź na pozew złożyło Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. - wskazując że jest następcą prawnym (...) Spółki Akcyjnej w W. - wnosząc o odrzucenie pozwu w całości, a w przypadku nieuwzględnienia powyższego żądania zgłaszając żądanie oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenia od powódki na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwany podniósł, że obowiązek właściwego oznaczenia strony pozwanej spoczywa na stronie powodowej. Jednocześnie pozwany zarzucił, że w rozpoznawanej sprawie powódka wniosła pozew po dokonanym przekształceniu (...) Spółki Akcyjnej w W., a co za tym idzie po utracie przez tego ubezpieczyciela zdolności sądowej, co miało uzasadniać żądanie odrzucenia pozwu. Niezależnie od tego pozwany zarzucił, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie ponad kwoty powódce już wypłacone. Pozwany podniósł, że zachodzi również konieczność ustalenia czy stan zdrowia powódki jest wyłącznie konsekwencją zdarzenia z dnia 8 maja 2011 r., czy też na aktualny stan zdrowia powódki wpływ mają wcześniej istniejące schorzenia samoistne. Pozwany stwierdził, że w zakresie żądania odszkodowania w wysokości 1.041,60 zł żądanie powódki nie zasługuje na uwzględnienie, ponieważ ubezpieczyciel przyznał na jej rzecz kwotę 316,50 zł za zniszczone ubrania, obejmującą zwrot kosztów okularów oraz 50 % kosztów kurtki i sukienki. Pozwany wyjaśnił, że ubezpieczyciel nie dokonał wypłaty na rzecz powódki kwoty 300 zł w związku z utratą biżuterii, ponieważ zgodnie z art. 38 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, ubezpieczyciel nie odpowiada za szkody polegające na utracie gotówki, biżuterii, papierów wartościowych, wszelkiego rodzaju dokumentów oraz zbiorów filatelistycznych, numizmatycznych i podobnych. Nadto pozwany zarzucił, że powódka nie wykazała, że nie mogła skorzystać z konsultacji neurologicznych i okulistycznych refundowanych przez NFZ, a co za tym idzie za bezzasadne uznał dochodzenie z tego tytułu odszkodowania. Zarzucił także, że brak jest podstaw do ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku, jakiemu uległa powódka, ponieważ nie wykazała ona istnienia prawdopodobieństwa wystąpienia w przyszłości dodatkowych skutków zdarzenia.

Prawomocnym postanowieniem z dnia 15 marca 2013 r. Sąd Okręgowy w Gliwicach Ośrodek (...) w R. odmówił odrzucenia pozwu, ponieważ wbrew twierdzeniom strony pozwanej w dniu wniesienia pozwu w niniejszej sprawie (...) Spółka Akcyjna w W. nie zostało jeszcze wykreślone z Krajowego Rejestru Sądowego, w związku z czym nie zachodził na ten dzień brak zdolności sądowej.

W toku dalszego postępowania powódka podtrzymała swoje żądania w stosunku do Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W., a tak oznaczony pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 8 maja 2011 r. w R. około 7 rano doszło do zderzenia czołowego dwóch samochodów: F. (...) o nr. rej. (...) kierowanego przez powódkę oraz H. G. o numerze rejestracyjnym (...). Sprawcą wypadku był kierowca H. G.. Pojazd kierowany przez sprawcę wypadku był objęty obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej w (...) Spółce Akcyjnej w W..

( dowód: notatka urzędowa sporządzona przez mł. asp. P. W. nr (...) R. k. 13-14, oświadczenie powódki z dnia 18 maja 2011 r. k. 15-16, karta wypadku w drodze do pracy z dnia 25 maja 2011 r. k. 17-18 )

W dniu 28 grudnia 2012 r. doszło do połączenia na podstawie art. 492 §1 k.s.h. (...) Spółki Akcyjnej w W. oraz Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W.. Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna w W. wstąpiło we wszystkie prawa i obowiązki spółki przejmowane, tj. (...) Spółki Akcyjnej w W., która dopiero w dniu 26 lutego 2013 r. została wykreślona z KRS-u.

( dowód: odpis z KRS-u pozwanego k.123 i 137 )

W następstwie wypadku z dnia 8 maja 2011 r. powódka doznała następujących obrażeń: złamania kręgosłupa (złamanie łuku C7 po stronie lewej), urazowej przepukliny jądra miażdżystego na poziomie C6/C7, obustronnej rwy barkowej, niestabilności na poziomie C6/C7, stłuczenia ręki prawej, urazu głowy oraz ogólnych potłuczeń ciała. Bezpośrednio po wypadku powódka została przewieziona na Oddział (...) Urazowej i Ortopedii Szpitala (...) w R., gdzie przebywała od 8 do 20 maja 2011 r. W dniu 20 maja 2011 r. została przeniesiona na Oddział Neurochirurgii Wojewódzkiego Szpitala (...) w J.. Przebywała tam do 26 maja 2011 r. Została zakwalifikowana do leczenia operacyjnego. W dniu 23 maja 2011 r. przeszła operację wstawienia implantu międzytrzonowego w odcinku szyjnym. Przeprowadzone leczenie operacyjne wynikające ze zmian pourazowych spowodowało konieczność unieruchomienia segmentu ruchowego, co prowadzi w sposób nieodwracalny, do wyłączenia tego segmentu z ruchu. Założone implanty zostały założone „na zawsze”. W przebiegu pooperacyjnym nie wystąpiły powikłania. Powódka po operacji przez 6 tygodni nosiła kołnierz ortopedyczny, a po tym okresie została skierowana na leczenie rehabilitacyjne. Na zwolnieniu lekarskim przebywała do 2 listopada 2011 r.

( dowód: karta informacyjna leczenia szpitalnego z dnia 20 maja 2011 r. k. 19-20, zaświadczenie lekarskie z dnia 19 maja 2011 r. k. 23, karta leczenia szpitalnego z dnia 26 maja 2011 r. k.21-22, dokumentacja fotograficzna przedstawiająca powódkę po wypadku k.24-38 )

Powódka przed wypadkiem nie miała problemów zdrowotnych, nie towarzyszyły jej żadne dolegliwości bólowe. Była osobą zdrową i aktywną. Od 1989 r. pracuje jako pielęgniarka. Początkowo pracowała na Oddziale Dermatologii w Szpitalu (...) w R., potem z powodu likwidacji Oddziału, trafiła na Oddział Pulmonologiczny. Następnie po redukcji etatów podjęła od lutego/marca 2011 r. pracę na Oddziale Neurologii. Powódka po opuszczeniu szpitala kontynuowała leczenie u neurochirurga, ortopedy i psychiatry. Leczenie psychiatryczne podjęła w czerwcu, zażywała lekarstwa przeciwdepresyjne. Nie była hospitalizowana psychiatrycznie. Miała wykonane badania dodatkowe głowy (tomografię komputerową w 2013 r.), szyjnego odcinka kręgosłupa (tomografia komputerowa oraz rezonans magnetyczny w maju 2011 r. po wypadku), piersiowego odcinka kręgosłupa (rezonans magnetyczny w 2013 r.) oraz przewodnictwa nerwów kończyn górnych (emg w dniu 19 marca 2013r.). W przebiegu leczenia po wypadku nie zachodziły komplikacje. W pierwszych miesiącach po powrocie do domu wymagała pomocy drugiej osoby w podstawowych czynnościach życia codziennego takich jak: pójście do toalety, kąpiel, ubranie się, robienie zakupów, przygotowywanie posiłków. Drętwienie rąk uniemożliwiało jej picie ze szklanki, mogła się napić tylko za pomocą rurki. Miała problemy nawet z takimi czynnościami jak nalanie zupy na talerz i przeniesienie takiego talerza, a nawet przyniesienie filiżanki z kawą. Kiedy miała założony kołnierz przyjmowała tylko pokarmy w postaci płynnej, zmiksowanej. Nie potrafiła nawet zjeść bułki czy chleba. Noszenie kołnierza ortopedycznego nie pozwalało jej na wykonywanie prostych ruchów głowy, tj. skrętów czy potakiwania. Mrowienie i drętwienie palców przeszkadzało m.in. w obsłudze telefonu. Wymagała opieki w poruszaniu się, w przemieszczaniu się poza dom np.: do lekarza. Miała problemy ze snem. Cierpiała na silne bóle głowy. Z powodu wypadku nie pojechała na zaplanowane wczasy. Nie mogła pójść na coroczną pielgrzymkę na J., a także zrezygnowała z uczestnictwa w I komunii świętej chrześniaka męża. Nie była w stanie opiekować się chorym mężem, który w międzyczasie zachorował na raka przełyku, musiała prosić o pomoc inne osoby, co było to dla niej jako pielęgniarki i osoby, która zawsze innym pomagałam szczególnie trudne. W międzyczasie, w dniu 7 kwietnia 2012 r. mąż powódki zmarł. Powódce nie przysługują świadczenia po zmarłym mężu, dlatego wróciła do pracy. Z uwagi na jej wiek nie otrzymałaby renty rodzinnej, a jedynie rentę inwalidzką z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, której wysokość nie wystarczyłaby na życie. Sytuacja finansowa zmusiła więc powódkę do powrotu do pracy. Początkowo zrezygnowała z dodatkowej pracy na umowę zlecenie, potem ją podjęła, ale w ograniczony zakresie (musiała zrezygnować z kilku pacjentów wymagających większej opieki) i z tego tytułu uzyskuj dochód w wysokości 1.000 zł miesięcznie. Nadal cierpi na bóle kręgosłupa, kończyn dolnych, ból promieniujący do lewej reki, nie ma czucia w dwóch palcach lewej ręki. Z powodu powyższych dolegliwości ostatnio przebywała na zwolnieniu lekarskim i musiała brać zastrzyki. Mimo, że powódka jest praworęczna, to w pracy ma problemy przy wykonywaniu precyzyjnych czynności manualnych np.: przełożeniu kroplówek. W pracy zmuszona jest korzystać z pomocy koleżanek w różnych czynnościach np. zlewaniu moczu z worków. Powódka mieszka wraz z dwudziestotrzyletnim synem i dwudziestojednoletnią córką, którzy oboje studiują. Syn powódki zrezygnował z studiów dziennych i przeniósł się na studia zaoczne, żeby pomagać w domu. Powódka mieszka w domu jednorodzinnym ogrzewanym piecem CO, co wiąże się z koniecznością przyniesienie węgla, drewna. Z uwagi na problemy z rękę nie może tego robić. Powódka nie może również wykonywać wszystkich prac domowych. Nie jest w stanie wykonać takich prac jak: zawieszenie firanek, mycie okien. Również na zakupy musi z kimś chodzić, ponieważ cięższego towaru nie jest w stanie sama nosić. Przed wypadkiem często prowadziła samochód (dwudziestopięcioletni okres bezwypadkowej jazdy). Po wypadku bardzo rzadko prowadzi samochód i to w sytuacjach gdy jest do tego zmuszona. Również w tych sytuacjach stara się, by ktoś jej towarzyszył. Nawet gdy podróżuje jako pasażer nerwowo reaguje na zakrętach, a w szczególności gdy zbliża się z naprzeciwka samochód. Przed wypadkiem jeździła na rowerze, chodziła po górach, uprawiała ogródek, hodowała zwierzęta (kury, kaczki), z czego ze względu na stan zdrowia musiała zrezygnować. Wcześniej lubiła także np. piec ciasto, a obecnie ma problem również z takim czynnościami, gdyż wymagają one utrzymania miksera czy włożenie przygotowanych cięższych produktów do piekarnika. Powódka często musi prosić o pomoc inne osoby, jest zależna od innych osób. Sytuacja ta sprawia, że jest rozdrażniona. Z osoby energicznej, pełnej optymizmu oraz zapału do aktywności fizycznej stała się osobą przygnębiona, z napadami depresji i o zaniżonej samoocenie. Przed wypadkiem była bardzo żywą osobą, wesołą, opiekuńczą, starającą się wszystkim pomagać. Po wypadku stała się nerwowa, płaczliwa. W nocy nie potrafi spać. Ma częste bóle głowy. Od września 2013 r. ma orzeczoną niepełnosprawność w stopniu lekkim na okres dwóch lat z przyczyn neurologicznych. Znajduje się pod stałą opieką lekarza neurologa, który sugeruje jej, że z uwagi na stan zdrowia powinna zmienić pracę, gdyż praca pielęgniarki w szpitalu z jest obecnie dla niej za ciężka. Korzysta nadal z rehabilitacji. Rehabilitacja refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia przysługuje jednak tylko raz w roku. Oczekuje na rehabilitację w maju. Nadal korzysta z porad psychiatrycznych. Aktualnie powódka zgłasza się do lekarza psychiatry w zależności od potrzeb – średnio co dwa lub trzy miesiące. W zależności od potrzeb, doraźnie pobiera lek o nazwie B..

( dowód: historia choroby z poradni chirurgii urazowo-ortopedycznej k. 39-43, historia choroby z poradni neurochirurgicznej k. 44-45, historia choroby z poradni rehabilitacyjnej k. 46-49, historia choroby z poradni zdrowia psychicznego k. 50-55, historia choroby z poradni neurologicznej k. 308-310, wyniki badań k. 311-315, oświadczenie M. D. z dnia 2 czerwca 2011 r. k. 56, zeznania świadka M. D. na rozprawie w dniu 15 marca 2013 r. k.174-175, zeznania świadka A. W. na rozprawie w dniu 15 marca 2013 r. k.175-175v oraz przesłuchanie powódki na rozprawie w dniu 22 grudnia 2014 r. oraz w dniu 24 lutego 2015 r. )

U powódki w związku z wypadkiem komunikacyjnym w dniu 8 maja 2011 r. doszło do trwałego uszczerbku na zdrowiu w łącznej wysokości 34 %. W wyniku urazu kręgosłupa szyjnego doszło u niej do złamania elementu kostnego kręgu szyjnego, pourazowej wypukliny, zmiany te musiały być leczone operacyjnie co spowodowało trwałe zaburzenie funkcji statyczno-dynamicznej kręgosłupa (15%). Doznała uszkodzenia kręgosłupa powikłanego zapaleniem kręgów, obecnością ciała obcego, co zwiększa stopień uszczerbku na zdrowiu o 10 %. Normy zakresu ruchomości szyjnego kręgosłupa u 45-letniego człowieka ustalono na około: zgięcie (skłon w przód) 2,5 cm, wyprost (skłon w tył) 7,5 cm, zgięcie boczne (skłon w bok) 5 cm, skręt 7,5 cm. U powódki ograniczenie ruchomości w odcinku szyjnym kręgosłupa wynosi ponad 20%, w zakresie zgięcia (25%) i wyprostu (30%). Z urazem odcinka szyjnego kręgosłupa powiązane jest uczucie drętwienia i mrowienia w lewej ręce. Opisane w wynikach badania obrazującego zmiany samoistne są niewielkie i nie maja istotnego wpływu na dolegliwości powódki. Nie dawały one żadnych objawów i o tym, że takie zmiany miała dowiedziała się w toku niniejszej sprawy. Powódka doznała także urazu stawu kolanowego lewego, z przewlekłym zespołem bólowym, cechami uszkodzenia chrząstki powierzchni stawowej stawu rzepkowo-udowego (4%). Wypadek wpłynął również na stan zdrowia psychicznego powódki. U powódki wystąpił w związku ze skutkami wypadku uszczerbek na zdrowiu i wyniósł 5 %. (...) osobowości powódki zdominowany jest przez skale depresja, hipochondria i histeria. Funkcjonowanie jej osobowości nie ujawnia obecności procesu psychotycznego ani też endogennych zaburzeń nastroju. W przypadku powódki nie można mówić zatem o trwałych zmianach w osobowości. Cierpi na zaburzenia adaptacyjne z komponentą depresyjno-lękową – utrwalone nerwice, których aktualne nasilenie przybiera stopień łagodny. Na przestrzeni czasu, jak i w wyniku prowadzonego leczenia farmakologicznego nastąpiło zmniejszenie się nasilenia przeżywanych objawów, ale nie nastąpiło ich całkowite ustąpienie. Ujawnione u powódki objawy rozwinęły się w następstwie przeżycia ostrej reakcji na stres, jako wyniku wypadku, któremu powódka uległa w dniu 8 maja 2011 r., ale także pozostają one w związku z przeżywaną przez powódkę reakcją żałoby po śmierci męża. W procesie leczenia zaburzeń stresowych pourazowych nie zachodziły komplikacje. Leczenie przebiegało w sposób typowy dla tego rodzaju zaburzeń. Ograniczone było jedynie do farmakoterapii, bez potrzeby modyfikowania dawek pobieranego leku. Nie stosowano oddziaływań psychoterapeutycznych. U powódki w krótkim czasie po wypadku, bo już 28 lipca 2011 r., odnotowano poprawę stanu psychicznego – poprawę w zakresie nastroju, jakości snu i wyciszenia stanów lękowych, kolejno powódka wróciła do pracy, zaczęła jeździć samochodem, starała się być aktywna. Pogorszenie samopoczucia powódki odnotowano zaś w dacie 22 marca 2012 r. w związku z pogorszeniem sytuacji rodzinnej i choroby męża. Objawy przeżywane przez powódkę nie przybrały charakteru objawów przewlekłych. W następstwie wypadku nie doszło do wystąpienia trwałych zmian w osobowości. Zaburzenia rozpoznane u powódki mają charakter zaburzeń reaktywnych i przemijających z czasem. Nie rozpoznano u powódki wtórnych dysfunkcji w obszarze Ośrodkowego Układu Nerwowego. Nie rozpoznano u niej wtórnych uszkodzeń funkcji mózgowych. Zgłaszane przez powódkę ograniczenia w zakresie życia codziennego, w tym np. mycia okien, wieszania firan, sprzątania, a także nasilona męczliwość – podyktowane są stanem zdrowia somatycznego, nie zaś psychicznego i to one postrzegane są przez powódkę jako najdotkliwsze konsekwencje wypadku. W odniesieniu do powódki, z uwagi na złożoność jej sytuacji życiowej i zbieżność czasową wydarzeń, przeżywanych przez nią objawów lękowo-depresyjnych nie można podzielić na te „które związane są z wypadkiem, jakiemu uległa”, jak i na te „które związane są z przeżywaniem reakcji żałoby”.

Z uwagi na nieodwracalny charakter zmian pourazowych w odcinku kręgosłupa należy spodziewać się u powódki utrudnień w życiu codziennym, we wszystkich czynnościach wymagających wymuszonej pozycji głowy i ramion, a zwłaszcza długotrwałego uniesienia ramion powyżej linii barku, długotrwałego utrzymywania głowy w pozycji maksymalnego przeprostu lub zgięcia – w tych sytuacjach należy spodziewać się osłabienia siły i precyzji kończyn górnych i dłoni, ich bolesnych parestezji, uczucia wzmożonego napięcia mięśni karku i barków, bólu głowy i karku, zawrotów głowy, nudności i zaburzeń widzenia. Przy założeniu podstawowej dbałości o stan kręgosłupa (regularne ćwiczenia „gorsetu mięśniowego”) można przyjąć, ze rokowanie w zakresie narządu ruchu będzie dobre. Jednocześnie mogą występować okresowe dolegliwości bólowe (np. na zmianę pogody). Zmianami nieodwracalnymi jest uszkodzona kość i związane z tym założone implanty. Wykonane badanie przewodnictwa nerwowego kończyn górnych nie sugeruje uszkodzenia układu nerwowego. Przy założeniu przestrzegania zaleceń (zakaz dźwigania ciężarów, regularne ćwiczenia „gorsetu mięśniowego”) można przyjąć, że z biegiem czasu mogą pojawiać się dolegliwości, które są związane z naturalnym procesem starzenia się kręgosłupa. U powódki dolegliwości te mogą pojawiać się wcześniej, niż w sytuacji gdyby omawiany uraz nie miał miejsca. Możliwe, chociaż rzadkie, jest również wystąpienie powikłań związanych z obecnością założonych implantów. Obecnie powódka może wykonywać wszystkie czynności życia codziennego z wyjątkiem podnoszenia ciężkich przedmiotów, skakania, unikania niekorzystnych obciążających pozycji dla kręgosłupa szyjnego (długotrwałe podnoszenie głowy i ramion). Jeżeli chodzi o rokowanie i powstanie w przyszłości pourazowych zmian, to powódka może mieć kłopoty z zespołem bólowym korzeniowym kręgosłupa szyjnego oraz pourazowym uszkodzeniem chrząstki stawowej stawu rzepkowo-udowego kolana prawego.

( dowód: opinia sądowo-lekarska biegłego sądowego z zakresu (...) oraz biegłego sądowego z zakresu neurologii M. W. z dnia 27 maja 2013 r. k. 196-198, uzupełniająca opinia sądowo-lekarska biegłego sądowego z zakresu (...) oraz biegłego sądowego z zakresu neurologii M. W. z dnia 23 lipca 2013 r. k. 230, opinia sądowa psychiatryczno-psychologiczna z 24 października 2013 r. k. 257-265, uzupełniająca opinia sądowa psychiatryczno-psychologiczna z dnia 30 stycznia 2014 r. k. 280-294, opinia sądowo-lekarska biegłej sądowej z zakresu neurochirurgii i neurotraumatologii dr n. med. A. D. z dnia 29 maja 2014 r. k. 318-323, uzupełniająca opinia sądowo-lekarska biegłej sądowej z zakresu neurochirurgii i neurotraumatologii dr n. med. A. D. z dnia 28 sierpnia 2014 r. k. 346, opinia sądowa biegłego sądowego z zakresu chirurgii urazowej i ortopedii, rehabilitacji medycznej dr n. med. A. P. z dnia 7 października 2014 r. k. 364-365 )

W piśmie z dnia 19 maja 2011 r. pełnomocnik powódki zgłosił ubezpieczycielowi szkodę w celu jej likwidacji i wypłaty należnych świadczeń. W piśmie z 11 czerwca 2011 r. pozwany poinformował powódkę, że została jej przyznana kwota 2.000 zł, jako zadośćuczynienie za doznaną krzywdę. Kwota powyższa biorąc pod uwagę charakter i natężenie doznanych szkód zdaniem powódki była zbyt niska i nie rekompensowała doznanych szkód, dlatego też w dniu 27 czerwca 2011 r. pełnomocnik powódki wystosował do pozwanego pismo (doręczone pozwanemu 4 lipca 2011 r.), w którym wezwał do zapłaty w ciągu 14 dni od otrzymania wezwania kwoty 148.000 zł oraz do wyznaczenia komisji lekarskiej celem określenia rozmiarów szkód doznanych przez powódkę. Wezwanie powyższe przez wiele tygodniu pozostało bez odpowiedzi. W związku z opieszałością pozwanego w procesie likwidacji szkody pismem z dnia 8 września 2011 r. pełnomocnik powódki wystąpił z wnioskiem do Rzecznika Ubezpieczonych o podjęcie interwencji albowiem zdaniem powódki działanie pozwanego nosiło znamiona celowego przewlekania postępowania likwidacyjnego. Rzecznik Ubezpieczonych w dniu 25 października 2011 r. wystosował do pozwanego pismo z prośbą o wyjaśnienie w sprawie. W dniu 18 listopada 2011 r. pozwany wydał decyzję, w której przyznał powódce dodatkowo kwotę 10.000 zł, a następnie w piśmie z dnia 25 listopada 2011 r. poinformował Rzecznika Ubezpieczonych o podjętych czynnościach w sprawie. Po otrzymaniu informacji o wypłacie odszkodowania Rzecznik Ubezpieczonych pismem z dnia 20 grudnia 2011 r. poinformował o zakończeniu swojego postępowania w sprawie.

W międzyczasie powódka wystąpiła odrębnie do Ubezpieczyciela sprawcy wypadku o wypłatę odszkodowania za uszkodzony samochód oraz uszkodzoną odzież i koszty leczenia. Z tytułu odszkodowania przyznany został jej zwrot kosztów za uszkodzone okulary oraz 50% kosztów zakupu kurtki i sukienki w łącznej kwocie 316,50 zł. Ubezpieczyciel odmówił natomiast zapłaty kwoty 300 zł za utracony złoty kolczyk wskazując, że odpowiedzialność ubezpieczyciela nie obejmuje odszkodowania za biżuterię. Odmówił również zwrotu poniesionej przez powódkę kwoty 250 zł na konsultację neurologiczną i okulistyczną, twierdząc, że powódka mogła korzystać z państwowej służby zdrowia, nie uwzględniając jednakże, że terminy oczekiwania na takie konsultacje były tak odległe, że w pełni uzasadnionym było skorzystanie przez powódkę z prywatnych konsultacji.

( dowód: zgłoszenie szkody osobowej z dnia 19 maja 2011 r. wraz potwierdzeniem nadania k. 57-59, pismo pozwanego z dnia 11 czerwca 2011 r. k. 60, wezwanie do zapłaty z dnia 27 czerwca 2011 r. wraz z potwierdzeniem odbioru przez pozwanego k. 61-64, wniosek Rzecznika Ubezpieczonych o podjęcie interwencji z dnia 8 września 2011 r. wraz z potwierdzeniem nadania oraz załącznikami k. 65-76, pismo Rzecznika Ubezpieczonych do pozwanego z dnia 25 października 2011 r. k.77-78, pismo pozwanego z dnia 18 listopada 2011 r. w sprawie przyznania dodatkowej kwoty k. 82, pismo pozwanego do Rzecznika Ubezpieczonych z dnia 25 listopada 2011 r. k.80-81, pismo Rzecznika Ubezpieczonych z dnia 20 grudnia 2011 r. k. 83, wydruk z informacji o kolejce oczekujących k.165-167 )

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.

Z uwagi na to, że źródłem roszczenia o zadośćuczynienie i odszkodowanie był czyn niedozwolony, zobowiązanym do zaspokojenia roszczeń powódki był sprawca wypadku lub odpowiadający za niego ubezpieczyciel. Podstawą prawną odpowiedzialności sprawcy wypadku wobec powódki był art. 436 § 2 zd. 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., art. 445 § 1 k.c. i art. 189 k.p.c. Z kolei podstawą prawną odpowiedzialności ubezpieczyciela sprawcy wypadku był art.34 i 35 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392 j.t.) w zw. z art. 822 k.c. i w zw. z art. 444 § 1 k.c., art. 445 § 1 k.c. i art. 189 k.p.c. Zgodnie z art.34 ust.1 powołanej wyżej ustawy z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. W myśl art. 35 w/w ustawy ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu. Stosownie do art.822§4 k.c. uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia w wyżej wskazanym zakresie bezpośrednio od ubezpieczyciela. Odpowiedzialność ubezpieczyciela stanowi bowiem pochodną odpowiedzialności cywilnej sprawcy szkody, jednakże doznaje ona ograniczeń, ponieważ jak zasadnie zarzucił pozwany, stosownie do art. 38 ust. 1 pkt 3 wyżej powołanej ustawy, zakład ubezpieczeń nie odpowiada m.in. za szkody polegające na utracie biżuterii.

Odpowiedzialność pozwanego za sprawcę wypadku okazała się bezsporna.

Kwestią sporną był natomiast wysokość dochodzonego przez powódkę zadośćuczynienia, częściowo podstawa odpowiedzialności odszkodowawczej (dotycząca odpowiedzialności za zniszczony złoty kolczyk i zwrot kosztów leczenia), w pozostałej części wysokości odszkodowania (dotycząca odszkodowania za zniszczone ubrania) oraz ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku na przyszłość.

Stosownie do art.445§1 k.c. w zw. z art.444§1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Przepis art. 445 k.c. nie daje wyraźnych wskazówek, jak należy określić wysokość zadośćuczynienia w konkretnych wypadkach. Zadośćuczynienie pełni funkcję kompensacyjną i ma na celu przede wszystkim wynagrodzenie krzywdy ( szkody niemajątkowej ) ujmowanej jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości fizyczne, a także cierpienie psychiczne i inne ujemne niematerialne następstwa wypadku rzutujące na dotychczasowe życie pokrzywdzonego. Jego celem jest złagodzenie doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, a także cierpień mogących pojawić się w przyszłości. W orzecznictwie sądowym przyjmuje się, że zadośćuczynienie winno mieć charakter całościowy i stanowić rekompensatę pieniężną za doznaną krzywdę. Przepis mówi bowiem o „odpowiedniej sumie” tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, w konsekwencji czego nie może mieć ono charakteru symbolicznego. Przy ustalania odpowiedniego zadośćuczynienia należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Zadośćuczynienie nie może być uznane za nadmierne, nawet gdyby przy uwzględnieniu przeciętnego poziomu życia i zamożności społeczeństwa mogłoby być tak postrzegane, jeżeli jest ono adekwatne do stopnia odniesionych obrażeń i związanych z nimi następstw dla zdrowia i egzystencji poszkodowanego (por. m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005/2/40; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2005 r., sygn. akt III CK 392/04, LEX nr 177203; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r., sygn. akt V CSK 245/07, LEX nr 369691; wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 22 stycznia 2014 r., I ACa 717/13, LEX nr 1454635).

Przenosząc te ogólne rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy, że strona pozwana nie kwestionowała, że w związku z wypadkiem z dnia 8 maja 2011 r. powódka nabyła roszczenie o zadośćuczynienia. Pozwany zarzucał jedynie, że roszczenie to zostało zaspokojone w związku z wypłatą powódce przez pozwanego z tytułu zadośćuczynienia łącznie kwoty 12.000 zł. Ten zarzut pozwanego był bezpodstawny, ponieważ w świetle ustalonych okoliczności sprawy z pewnością nie można uznać, że wypłacona dotychczas przez pozwanego kwota stanowi „odpowiednie” zadośćuczynienie w rozumieniu wyżej przytoczonego art. 445 § 1 k.c. Przeprowadzone postępowanie dowodowe wykazało nie tylko, że powódka nabyła roszczenia z tytułu zadośćuczynienia, ale że w pełni uzasadnionym było dochodzenie zadośćuczynienia w zgłoszonej przez powódkę wysokości, nawet przy uwzględnieniu wypłaconych już przez pozwanego kwot z tego tytułu. Biorąc pod uwagę wszystkie wyżej ustalone i opisane okoliczności sprawy, w tym rodzaj i rozmiar doznanych obrażeń, przebytą operację i wstawienie implantów, intensywność i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych, wiek powódki, konieczności korzystania z opieki i wsparcia innych osób oraz jej zakresu, wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu, rokowania na przyszłość, negatywne zmiany w psychice wywołane wypadkiem, poczucie bezradności, utratę szans na prowadzenie dotychczasowego normalnego życia, poczucie krzywdy wynikające z ograniczeń przy wykonywaniu pracy, realizacji zamierzonych celów, zainteresowań, spędzania wolnego czasu w dotychczasowy sposób, nie można przyjąć, aby żądana w sumie przez powódkę kwota 102.000 zł ( wypłacone przed procesem kwoty w łącznej wysokości 12.000 zł i zasądzona w niniejszej sprawie kwota 90.000 zł ) była zawyżona i nieadekwatna do doznanej przez powódkę krzywdy. W szczególności zwrócić należy uwagę na fakt, że wypadek zupełnie odmienił życie powódki. Powódka przed wypadkiem była osobą w pełni zdrową, w pełni samodzielną, realizującą swoje zainteresowania, w tym wycieczki górskie, jazdy na rowerze, pracę w ogródku. W toku niniejszej sprawy co prawda ustalono, że u powódki występowały samoistne zmiany, ale były one tak niewielkie, że powódka nawet nie miała świadomości, że one występują. Również biegły sądowy wykluczył, aby tak nieistotne zmiany skutkowały odczuwalnymi dolegliwościami u powódki. Wszelkie ograniczenia fizyczne – co wynika z opinii biegłych sądowych – są wyłącznie wynikiem uszkodzeń ciała doznanych w wyniku wypadku oraz konieczności zastosowania w toku leczenie implantów na stałe. Z opinii biegłych sądowych, które zasługiwały na wiarę jako logiczne, korespondujące ze sobą i uwzględniające wszystkie okoliczności sprawy, m.in. wprost wynikało, że z uwagi na nieodwracalny charakter zmian pourazowych w odcinku kręgosłupa należy spodziewać się u powódki utrudnień w życiu codziennym, we wszystkich czynnościach wymagających wymuszonej pozycji głowy i ramion, a zwłaszcza długotrwałego uniesienia ramion powyżej linii barku, długotrwałego utrzymywania głowy w pozycji maksymalnego przeprostu lub zgięcia – w tych sytuacjach należy spodziewać się osłabienia siły i precyzji kończyn górnych i dłoni, ich bolesnych parestezji, uczucia wzmożonego napięcia mięśni karku i barków, bólu głowy i karku, zawrotów głowy, nudności i zaburzeń widzenia. Pomimo upływu blisko 4-ech lat od wypadku powódka w dalszym ciągu w bardzo szerokim zakresie odczuwa skutki wypadku. Nadal m.in. cierpi na bóle kręgosłupa, kończyn dolnych (również w okresach zmiany pogody), ból promieniujący do lewej reki, nie ma czucia w dwóch palcach lewej ręki. Powódka nie może podnosić i nosić ciężkich przedmiotów, ma problemy również przy dłuższym pozostawaniu w pozycji schylonej, co skutkuje m.in. tym, że nie może już pracować w ogródku i czerpać z tego takiej radości jak przed wypadkiem, podobnie jak z innych form dotychczasowej aktywności takich jak chodzenie po górach, jazda na rowerze. Ma problemy z noszeniem zakupów, z myciem okien, wieszaniem firanek, co rodzi dodatkowe cierpienia z powodu poczucia, że nie jest już osobą pełnosprawną, że potrzebuje pomocy przy tych codziennych czynnościach, które gdyby nie wypadek w dalszym ciągu mogła wykonywać samodzielnie. Również fakt odczuwania przez powódkę uczucia drętwienia i mrowienia w lewej ręce codziennie przypomina jej o wypadku i upośledza normalne funkcjonowanie nie tylko w domu, ale również w pracy, także rodząc u powódki frustrację i wpływając na poczucie krzywdy, zwłaszcza że przez długi okres żyła w niepewności czy z tego powodu uda się jej zachować pracę wymagającą przy niektórych czynnościach precyzji i użycia obu rąk, a przy innych siły np.: przy podnoszeniu pacjentów. Zresztą kwestia przyszłości zawodowej powódki w dalszym ciągu nie jest rozstrzygnięta, ponieważ jak wynika z jej zeznań, które jako logiczne, konsekwentne i znajdujące potwierdzenie w opiniach biegłych sądowych i niekwestionowanej dokumentacji, zasługiwały na wiarę, również obecnie lekarz poddaje jej pod rozwagę zmianę pracy. Wskazać również należy, że powódka w dalszym ciągu musi poddawać się rehabilitacji, wyżej wskazanym ograniczeniom i regularnie ćwiczyć, co i tak nie gwarantuje, że stan jej zdrowia przedwcześnie nie pogorszy się. Zwrócić także należy uwagę na fakt, że powódka doznała tak istotnych cierpień i ograniczeń w stosunkowo młodym wieku. Ponadto w związku z wypadkiem nie mogła zrealizować wówczas planów życiowych, w tym wyjazdu wakacyjnego z mężem, który byłby ostatnim wspólnym wyjazdem, z uwagi na to, że w późniejszym czasie stan jego zdrowia znacznie się pogorszył i doprowadził do śmierci. Powódka pomimo szczerych chęci z powodu ograniczeń będących skutkiem wypadku z dnia 8 maja 2011 r. nie mogła również w pełni sprawować opieki nad chorym mężem w czasie, w którym potrzebował on najwięcej tej opieki, co również miało wpływ na zwiększenie jej cierpień.

Reasumując stwierdzić należy, że skoro dochodzona z tytułu zadośćuczynienia kwota nie mogła zostać uznana za wygórowaną Sąd na podstawie wyżej wskazanego przepisu zasądził tą kwotę w całości.

Sąd mając na uwadze wszystkie okoliczności sprawy, w tym również wysokość żądanej kwoty zadośćuczynienia na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. zasądził odsetki od tej kwoty od dnia 9 lutego 2013 r., tj. dnia następującego po dniu doręczenia stronie pozwanej odpisu pozwu (k.105) precyzującego żądanie zadośćuczynienia w wysokości dochodzonej w pozwie. Utrwalonym jest już w orzecznictwie stanowisko, że orzeczenie sądu przyznające zadośćuczynienie ma charakter rozstrzygnięcia deklaratoryjnego, a nie konstytutywnego. Jako zobowiązanie bezterminowe przekształca się w zobowiązanie terminowe w wyniku wezwania wierzyciela (pokrzywdzonego) skierowane wobec dłużnika do spełnienia świadczenia. W konsekwencji tego niespełnienie żądanego świadczenia w terminie mogło uzasadniać zasądzenie odsetek na podstawie wyżej powołanych przepisów za okres wcześniejszy niż dzień orzekania ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 lutego 2007r., I CSK 433/06, LEX nr 274209 ). Podkreślić należy, że nie ma jednego właściwego sposobu określania daty, od której należy zasądzać odsetki od przyznanej kwoty zadośćuczynienia i do każdej sprawy należy podchodzić indywidualnie, uwzględniając konkretne okoliczności danej sprawy. Mając na uwadze, że w lipcu 2011 r. proces leczenia powódki nie był jeszcze zakończony, jak również, że nie wystąpiła jeszcze wówczas część wyżej opisanych okoliczności, które miały wpływ na ocenę zasadności dochodzonej w pozwie kwoty zadośćuczynienia, nie zasługiwało na uwzględnienie żądanie zasądzenia odsetek od kwoty 90.000 zł już od 29 lipca 2011 r. W ocenie Sądu przeprowadzone postępowanie dowodowe pozwoliło uznać kwotę 90.000 zł zgłoszoną w pozwie za odpowiednie zadośćuczynienie właśnie na okres związany z wniesieniem pozwu i dlatego odsetki od niej zasądził od dnia następującego po dniu wniesienia pozwu, w którym strona powodowa ostatecznie sprecyzowała wysokość żądanej z tego tytułu kwoty.

Zgodnie z art. 444 § 1 zd. 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

W zakresie żądania odszkodowania powództwo, na podstawie tego przepisu oraz wyżej przytoczonych przepisów dotyczących odpowiedzialności pozwanego jako ubezpieczyciela, zasługiwało na uwzględnienie do kwoty 425 zł. Z przedłożonego przez powódkę rachunku wynikało, że poniosła ona kwotę 250 zł na konsultację neurologiczną i okulistyczną. Pozwany zarzucił jedynie, że żądanie zwrotu kosztów z tego tytułu jest nieuzasadnione, ponieważ powódka mogła skorzystać ze świadczeń refundowanych przez NFZ. Jak wynikało jednakże z przesłuchania powódki, jak również przedłożonych przez nią dokumentów, okres oczekiwania na konsultację neurologiczną i okulistyczną w ramach publicznej służby zdrowia był tak długi, że przy stanie zdrowia powódki w pełni usprawiedliwionym i uzasadnionym było skorzystanie ze specjalistycznej pomocy w placówkach prywatnych, w konsekwencji czego poniesione w związku z tym wydatki stanowiły określone w wyżej przytoczonym art. 444 § 1 zd. 1 k.c. koszty uzasadniające uwzględnienie w tym zakresie żądania powódki. Sąd natomiast jedynie do kwoty 175 zł uwzględnił żądanie odszkodowawcze za zniszczone w wyniku wypadku rzeczy powódki w postaci sukienki marki M. i kurtki marki O.. Z przesłuchania powódki wynikało, że wartość w/w sukienki zakupionej we wrześniu 2010 r. wynosiła 250 zł, a wartość w/w kurtki zakupionej w kwietniu 2010 r. wynosiła 100 zł. Zwrócić jednakże uwagę należy na fakt, że pozwany nie kwestionując podanej wartości tych rzeczy zwrócił już powódce kwotę 175 zł. Pozwany przyjął bowiem, że zobowiązany jest do zwrotu jedynie połowy wartości tych rzeczy wskazując, że potrącił 50% z tytułu zużycia tych rzeczy (k.125). Skoro pozwany zwrócił już powódce części wartości zniszczonych rzeczy to powódka nie mogła domagać się zwrotu ich pełnej wartości. Z drugiej strony stanowisko pozwanego, który w dowolny sposób potrącił z żądanej i niekwestionowanej wartości w/w zniszczonych rzeczy połowę ich wartości z tytułu zużycia było niezasadne. W przypadku odpowiedzialności deliktowej nie ma bowiem podstaw do pomniejszania odszkodowania za zniszczoną rzecz o stopień jej zużycia. Powódka w wyniku wypadku utraciła bowiem część ubrań i obowiązek odszkodowawczy sprowadzał się do zwrotu środków pozwalających na nabycie nowych rzeczy, a nie jedynie partycypowania w kosztach ich nabycia. Z tej przyczyny Sąd na podstawie wyżej przytoczonego przepisu zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 175 zł, jako zwrot tej części, o którą pozwany bezpodstawnie pomniejszył wypłacone z tytułu zniszczenia w/w rzeczy odszkodowanie. Nie zasługiwało natomiast w ogóle na uwzględnienie żądanie odszkodowania za zniszczone okulary z uwagi na to, że odszkodowanie z tego tytułu została już powódce wypłacona, jak również odszkodowanie za zniszczony kolczyk, ponieważ w tym zakresie zasadnym był zarzut pozwanego, że jego odpowiedzialność jest wyłączona na podstawie wyżej przytoczonego art. 38 ust. 1 pkt 3 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

W zakresie żądania odsetek od kwoty 425 zł odszkodowania, Sąd na podstawie art.481 § 1 i 2 k.c. zasądził odsetki – zgodnie z żądaniem - od dnia wniesienia pozwu, tj. 25 stycznia 2013 r. (k.93). Jak wyżej wskazano powódka wzywała do zapłaty wyżej wskazanych kwot odszkodowania przed wniesieniem pozwu i przewidziany w art. 14 ust. 1 wyżej powołanej ustawy na wypłatę odszkodowania termin 30-stu dni, liczony od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie, upłynął znacznie przed wniesieniem pozwu, w związku z czym żądanie odsetek od dnia wniesienia pozwu w przypadku żądania odszkodowania było w pełni uzasadnione.

Zgodnie z art.189 k.p.c. powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. W orzecznictwie sądowym podnosi się, że po wprowadzeniu w życie art. 442 1 k.c. pokrzywdzony może nie mieć interesu prawnego w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, ze względu na regulację zawartą w art. 442 1 § 3 k.c., która eliminuje niebezpieczeństwo upływu terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie wcześniej niż szkoda ta się ujawniła. Wyeliminowanie niebezpieczeństwa upływu terminu przedawnienia roszczenia samo przez się nie oznacza jednak, że powód nigdy nie będzie miał interesu prawnego, w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, ponieważ interes ten może być uzasadniony złagodzeniem trudności dowodowych w ewentualnym przyszłym procesie, powodowanych upływem czasu między wystąpieniem zdarzenia wywołującego szkodę a dochodzeniem jej naprawienia (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 20 stycznia 2014 r., I ACa 763/13, LEX nr 1428063). Pod rządem art. 442 1 § 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć zatem interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości (por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24 lutego 2009 r., III CZP 2/09, OSNC 2009/12/168, OSP 2010/6/63, Biul.SN 2009/2/10, M.Prawn. 2009/17/951-952). Powódka w toku niniejszej sprawy udowodniła, że ma interes prawny w ustaleniu na przyszłość odpowiedzialności pozwanego za szkody, w tym o charakterze niemajątkowym (krzywdę), jakie mogą powstać w związku z wypadkiem z dnia 8 maja 2011 r. Zwrócić bowiem należy uwagę na fakt, że jak wynika z opinii biegłych sądowych rokowania odnośnie stanu zdrowia powódki na przyszłość są niepewne. Z opinii biegłych sądowych jednoznacznie wynika, że zmiany pourazowe u powódki w odcinku kręgosłupa mają charakter nieodwracalny i skutkować będą utrudnieniami w okresie całego pozostałego powódce życia. Przez cały ten okres będzie ona nosić implanty, przy czym nie można wykluczyć, że wystąpią powikłania związane z obecnością założonych implantów. W zakresie rokowań na przyszłość biegły wskazał również, że powódka może mieć kłopoty z zespołem bólowym korzeniowym kręgosłupa szyjnego oraz pourazowym uszkodzeniem chrząstki stawowej stawu rzepkowo-udowego kolana prawego. Skoro zatem skutki wypadku – i to bardzo poważne - za który odpowiedzialność ponosi pozwany mogą u powódki występować w całym okresie pozostałego jej życia, stwierdzić należało że powódka miała interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość, co na podstawie wyżej powołanego przepisu uzasadniało uwzględnienie jej powództwa również w tym zakresie.

W zakresie nieuwzględnionym Sąd oddalił powództwo jako niezasadne.

W sytuacji gdy powódka w niniejszej sprawie domagała się zasądzenia od pozwanego kwoty 91.042 zł i ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość, a Sąd zasądził na jej rzecz kwotę 90.425 zł i w całości uwzględnił żądanie ustalenia, stwierdzić należało, że powódka przegrała proces jedynie w nieznacznej części w rozumieniu art.100 zd. 2 k.p.c., a to uzasadniało obciążenie całością kosztów procesu pozwanego. Dlatego też Sąd na podstawie tego przepisu oraz § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461) zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, w tym kwotę 3.600 zł tytułem wynagrodzenia oraz kwotę 17 zł tytułem zwrotu opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa. Jednocześnie Sąd na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2014.1025 j.t.) w zw. z art.100 zd. 2 k.p.c. nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Gliwicach Ośrodka (...) w R. kwotę 8.637,64 zł tytułem należnych w sprawie kosztów sądowych, na które złożyła się opłata sądowa od pozwu w wysokości 4.553 zł oraz wydatki w kwocie 4.084,64 zł na wynagrodzenie biegłych sądowych, którzy wydali opinie w niniejszej sprawie.

ZARZĄDZENIE

1)  odnotować;

2)  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć:

pełn. powódki,

pełn. pozwanego;

3)  akta przedłożyć z wpływem lub za 21 dni.

R., 17 marca 2015 r.