Sygn. akt VI Ka 1487/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 marca 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Beata Tymoszów

protokolant - p.o. protokolant sądowy Aneta Kniaziuk

przy udziale prokuratora - Mariusza Ejflera i oskarżycielki posiłkowej T. J. (1)

po rozpoznaniu dnia 8 marca 2016 r.

sprawy P. K. (1) syna P. i E. ur. (...) w W.

oskarżonego o przestępstwo z art. 278 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w W.

z dnia 10 sierpnia 2015 r. sygn. akt III K 471/14

zaskarżony wyrok uchyla i przyjmując, że przypisane oskarżonemu czyny wyczerpują znamiona wykroczenia z art. 119 § 1 kw, na podstawie art. 45 § 1 kw w zw. z art. 5 § 1 pkt 4 kpsw postępowanie wobec P. K. (1) umarza; wydatkami postępowania w sprawie obciąża Skarb Państwa.

SSO Beata Tymoszów

Uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie w sprawie o sygnaturze VI Ka 1487/15

P. K. (1) został oskarżony o to, że :

I. w okresie czasu od dnia 20 listopada 2013 roku do dnia 23 grudnia 2013 roku w W. z mieszkania przy ul. (...) dokonał zaboru w celu przywłaszczenia mienia w postaci: pralki m-ki C., odkurzacza - (...), zegara drewnianego wiszącego z odważnikami, futra długiego z lisa koloru rudego, lustra kryształowego dużego wiszącego, kryształów w postaci kieliszków, szklanek, salaterek, przedmiotów gospodarstwa domowego w postaci talerzy i sztućców, powodując tym straty o łącznej wartości 7 000 zł na szkodę T. J. (1), to jest o przestępstwo z art. 278 § 1 k.k.

II. w tym samym czasie i miejscu dokonał zaboru w celu przywłaszczenia mienia w postaci około sześciuset książek z dziedzin: literatura, historia literatury, historia Polski i świata, teoria literatury, nauki humanistyczne, psychologia, socjologia, antropologia, filozofia, o wartości ok. 20 złotych każda, wszystkie książki znajdowały się w pięciu lub sześciu kartonach o wymiarach 30 x 30 x 60 cm, czym spowodowano straty o łącznej wartości ok. 12 000 zł na szkodę G. M., to jest o przestępstwo z art. 278 § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 10 sierpnia 2015 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Południe w W. uznał P. K. (1) za winnego:

- dokonania czynu zarzucanego mu w pkt. 1 aktu oskarżenia, przy czym ustalił, iż wartość skradzionego mienia nie była mniejsza niż 1/4 miesięcznego minimalnego wynagrodzenia i nie przekraczała 7000 złotych, i za ten czyn, na podstawie art. 278 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk wymierzył mu karę roku pozbawienia wolności;

- dokonania czynu zarzucanego mu w pkt. 2 przy czym ustalił , iż wartość skradzionego mienia nie była mniejsza niż 1/4 miesięcznego minimalnego wynagrodzenia i nie przekraczała 12. 000 złotych, i za ten czyn na podstawie art. 278 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk wymierzył mu karę roku pozbawienia wolności, a na podstawie art. 85 § 1 k.k., art. 86 § 1 kk w zw. z art. 4 § 1 kk połączył kary jednostkowe i wymierzył oskarżonemu karę łączną 2 lat pozbawienia wolności, na poczet której, na podstawie art. 63 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 kk zaliczył mu okres zatrzymania w dniu 16 kwietnia 2014 roku. Nadto Sąd zwolnił oskarżonego w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych.

Wyrok ten w całości zaskarżył obrońca oskarżonego, która podnosząc zarzuty:

- obrazy art. 7 k.p.k. - poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i dowolność ocen, w tym przekroczenie granic swobodnej kontrolowanej oceny z pominięciem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego w zakresie przyjęcia, że oskarżony dokonał zaboru w celu przywłaszczenia, mienia wskazanego w pkt. 1 i 2 wyroku,

- obrazy art. 410 k.p.k. - poprzez zaniechanie oparcia wyroku na całokształcie okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, tj. faktu, że właścicielka mieszkania nic nie wiedziała o przechowywanych u niej książkach oraz że poszkodowany G. M. nie miał kontaktu z księgozbiorem przez okres 2 lat od ich zaginięcia oraz

- wynikającego z powyższego błędu w ustaleniach faktycznych, mającego wpływ na treść zaskarżonego wyroku przez ustalenie, że oskarżony P. K. (1) dokonał zaboru w celu przywłaszczenia mienia, o którym mowa w punkcie 1 i 2 wyroku -

- w konkluzji domagała się zmiany wyroku i zawieszenia wykonania kary na okres 3 lat jak również uniewinnienia oskarżonego od czynu wskazanego w punkcie 2 wyroku, ewentualnie - przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Choć niektórym z argumentów zawartych w apelacji nie sposób odmówić słuszności, z przyczyn, jakie zostaną niżej omówione nie było możliwym uwzględnienie zawartych w niej wniosków.

Na wstępie przypomnieć należy, że skoro środek odwoławczy inicjujący postępowanie drugoinstancyjne wniesiony został wyłącznie na korzyść oskarżonego, to zgodnie z regułą wyrażoną w art. 434 § 1 zd. 1 k.p.k. orzeczenie sądu apelacyjnego zapaść mogło również wyłącznie na korzyść oskarżonego. Oznacza to zatem, że ani Sąd Okręgowy ani też Sąd Rejonowy (rozpoznając sprawę po ewentualnym uchyleniu wyroku i przekazaniu sprawy do ponownego rozpoznania) nie mogły zmienić ustaleń faktycznych czy kwalifikacji prawnej, bądź też „poprawiać” opisu czynów przypisanych oskarżonego, gdyby którakolwiek z tych zmian w jakikolwiek sposób prowadziła do pogorszenia sytuacji procesowej P. K. (1). Zakaz reformationis in peius z przepisu art. 434 § 1 k.p.k. wyklucza także dokonywanie nowych ustaleń faktycznych niekorzystnych dla oskarżonego, w tym poprzez "dookreślenie" opisu czynu (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 11.02.2015r., sygn.. III KK 404/14).

Gdy chodzi o pierwszy z czynów przypisanych oskarżonemu, co do którego obrońca wnosił o złagodzenie wymierzonej kary, należy zauważyć, że choć P. K. (1) skazany został na podstawie art. 278 § 1 k.k. ( a więc za przestępstwo kradzieży), to opis tego czynu nie zawiera wszelkich ustawowych znamion tego występku. Przeciwnie – opis ten jednoznacznie wskazuje, że oskarżonego skazano za zachowanie będące wykroczeniem. Przepis art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. wymaga, aby wyrok skazujący zawierał "dokładne określenie przypisanego oskarżonemu czynu". Zwrot ten oznacza, że opis czynu powinien wskazywać czas, miejsce, sposób i okoliczności popełnienia przestępstwa oraz jego skutki, a zwłaszcza wysokości powstałej szkody (art. 332 § 1 pkt 2 w zw. z art. 413 § 1 pkt 4 i § 2 pkt 1). W wypadkach, gdy wartość szkody decyduje o potraktowaniu bezprawnego zachowania (czynu zabronionego) jako przestępstwo lub wykroczenie, jej prawidłowe ustalenie i właściwe odzwierciedlenie w opisie czynu ma kluczowe wręcz znaczenie. Przypomnieć bowiem należy, że kto kradnie lub przywłaszcza sobie cudzą rzecz ruchomą, jeżeli jej wartość nie przekracza ¼ minimalnego wynagrodzenia, odpowiada za wykroczenie określone w art. 119 § 1 k.w. to ustawowe sformułowanie oznacza, że wykroczeniem będzie m.in. każda kradzież rzeczy, której wartość jest niższa lub równa ¼ minimalnego wynagrodzenia, zaś przestępstwem kradzież rzeczy przekraczającej tę wartość. Kierując się tymi uwagami i analizując kształt dyspozycji skarżonego wyroku nie sposób nie dostrzec, że Sąd Rejonowy uznając, iż oskarżony popełnił przestępstwo wadliwie skonstruował opis przypisanego mu czynu, a błąd ów jest niejako „dwustopniowy”.

Po pierwsze – już wskazanie, że P. K. (1) dopuścił się zaboru rzeczy opisanych w punkcie 1) a/o przy ustaleniu, że ich wartość nie była mniejsza niż 1/4 miesięcznego minimalnego wynagrodzenia i nie przekraczała 7000 złotych de facto oznacza, że wartość ta mogła być równa lub większa niż ¼ miesięcznego minimalnego wynagrodzenia i nie przekraczała 7000 złotych. W konsekwencji, stosując regułę wyrażoną w art. 5 § 2 k.p.k. należy przyjmować, że skoro wartość ta mogła być równa ¼ minimalnego wynagrodzenia, to już w dacie wyrokowania przez sąd I instancji, zachowanie oskarżonego powinno być potraktowane jako wykroczenie, z art. 119 § 1 k.w.

Po drugie – nie da się pominąć, że przytoczone ustawowe określenie znamienia modalnego (tyczącego wartości rzeczy) powoduje, iż każdorazowy wzrost kwoty stanowiącej „minimalne ustawowe wynagrodzenie” automatycznie zmienia wartość graniczną między przestępstwem a wykroczeniem. Sąd Rejonowy nie wskazał także jaka data ma decydować o ustaleniu tej kwoty (data czynu czy data wyroku), wobec czego należało uznać, że chodziło o równowartość 1/3 minimalnego wynagrodzenia z daty wyrokowania, która wówczas wynosiła 437, 50 złotych. Wyrok ów nie stał się jednak prawomocny, zaś od dnia 1 stycznia 2016r. wartość ta ( a więc również granica kwotowa między przestępstwem a wykroczeniem) wynosi 462, 50 zł. W tym stanie rzeczy w dacie rozpoznania apelacji obrońcy owa suma graniczna była wyższa aniżeli w dacie wyrokowania sądu orzekającego, a przyjęta przezeń dorozumiana kwota 437,50 zł. skutkowała uznaniem – niezależnie od wadliwej redakcji dyspozycji wyroku – że przypisane oskarżonemu zachowanie jest wykroczeniem. Nie do zaakceptowania jest bowiem uznanie, że zamieszczenie w opisie czynu sformułowania odwołującego się do ogólnego określenia wartości granicznej ( ¼ minimalnego ustawowego wynagrodzenia) rodzi ten skutek, że każdorazowa zmiana tej kwoty ( np. za 5 lat) jest swoistą ingerencją w kształt wyroku. Mówiąc najprościej – w dniu wydania wyroku przez sąd I instancji P. K. (1) uznany została za winnego tego, że skradł przedmioty, których wartość minimalna wynosiła 437, 50 złotych , a zmiana omawianej wyżej wartości sprawiałaby, że za kilka lat należałoby stwierdzić, że wartość minimalna skradzionych przezeń rzeczy wynosi 720 złotych. Jest to oczywiście irracjonalne i niedopuszczalne. Stąd też uznać należało, że zamieszczony przez sąd meriti zapis odwołujący się do ustawowego określenia ¼ minimalnego ustawowego wynagrodzenia wypełnić można jedyną treścią, to jest kwotą odpowiadającą tej wartości z daty wyroku czyli sumą 437. 50 złotych. W dacie orzekania przez sąd odwoławczy takie zachowanie, jak już wspomniano, stanowić mogło jednak wyłącznie wykroczenie z art. 119 § 1 k.w.

Przepis art. 45 § 1 k.w. stanowi, że karalność wykroczenia ustaje, jeżeli od czasu jego popełnienia upłynął rok, a jeśli w okresie tym wszczęto postępowanie, karalność wykroczenia ustaje z upływem 2 lat od popełnienia czynu. Jeżeli więc czyn zabroniony popełniony na szkodę T. J. (1) miał miejsce w okresie od dnia 20 listopada 2013 roku do dnia 23 grudnia 2013 roku, to dwuletni okres przedawnienia liczony od końcowej daty upłynął z dniem 23 grudnia 2015 roku. W dacie rozpoznania wystąpiła zatem jedna z ujemnych przesłanek procesowych (określona w art. 5 § 1 pkt. 4 k.p.s.w), nakazujących umorzenie już wszczętego postępowania. Stąd też, w trybie art. 437 § 2 k.p.k. należało wyrok w tej części uchylić i umorzyć postępowanie. apelacji Z uwagi na powyżej wskazane okoliczności zaskarżony wyrok należało uchylić, a przyjmując, że przypisane oskarżonemu czyny wyczerpują znamiona wykroczenia z art. 119 § 1 k.w., na podstawie art. 45 § 1 k.w. w zw. z art. 5 § 1 pkt 4 k.p.s.w. postępowanie wobec P. K. (1) umorzyć. Identyczne w treści rozstrzygnięcie zapadło co do drugiego z czynów zarzucanych oskarżonemu, choć nie do końca z tych samych powodów. Oczywiście wszystkie przedstawione wyżej rozważania tyczące wad redakcji skarżonego wyroku i wynikających stąd konsekwencji procesowych zachowują swą aktualność. Rzecz jednak w tym, że w odnośnie do tego zarzutu skarżący podnosił, zebrany materiał dowodowy nie dostarczył wystarczających podstaw do uznania oskarżonego winnym jego popełnienia, a więc kwestionował stan faktyczny będący podstawą rozstrzygnięcia, domagając się uniewinnienia oskarżonego. Trzeba przy tym podkreślić, że zgodnie z art. 414 § 1 k.p.k. stosowanym odpowiednio w sprawach o wykroczenia, gdy materiał dowodowy zebrany w toku przewodu sądowego daje podstawy do wydania wyroku uniewinniającego, takie rozstrzygnięcie ma zawsze prymat przez orzeczeniem o charakterze formalnym, to jest umorzeniem postępowania (vide: wyrok SN z dnia 12 czerwca 2012 r. w sprawie sygn. akt: II KK 135/12). Innymi słowy – gdyby istotnie ów materiał był kompletny i dawał podstawy do wydania przez sąd odwoławczy orzeczenia o charakterze reformatoryjnym, miałoby ono prymat przed umorzeniem postępowania z przyczyn formalnych. Jednakże, wbrew twierdzeniom skarżącego, ten wniosek apelacji był przedwczesny i nie mógł zostać uwzględniony. Trudno bowiem – bez uzyskania w tym przedmiocie dodatkowych informacji uzyskanych w toku przesłuchania pokrzywdzonego G. M., jak również z przesłuchania świadka N. M., czy wreszcie samego P. K. (1) jednoznacznie ustalić okoliczności, istotnie dla prawidłowego orzeczenia. Dla przykładu trzeba uzyskać odpowiedź na pytanie dlaczego książki, które z uwagi na przeprowadzkę G. M. w lipcu – sierpniu 2011 roku znajdowały się w mieszkaniu pokrzywdzonej T. J. (1) długo po tejże przeprowadzce tj. w dacie czynu (czyli od listopada do grudnia 2013r. ) nadal miały znajdować się w mieszkaniu T. J. (1)? Dlaczego oskarżony/obwiniony od początku postępowania jednoznacznie i konsekwentnie zaprzeczał, by w mieszkaniu babci, z którego korzystał, znajdowały się jakiekolwiek kartony z książkami. Zdziwienie także budzi fakt, iż pokrzywdzona T. J. nie wspomniała o kradzieży tychże książek przy pierwszym przesłuchaniu. Trudno bowiem przyjąć, iż pokrzywdzona po prostu zapomniała o nich. W polu widzenia mieć trzeba bowiem ilość tych książek tj. około 600 sztuk, które z pewnością w znaczny sposób ograniczały powierzchnię mieszkaniową, zaś Sąd nie ustalił, w którym pomieszczeniu były przechowywane. Nadto nie zostało jednoznacznie wyjaśnione ile właściwie osób miało klucze do mieszkania T. J. (1). Zeznania oskarżonego i świadków w tym przedmiocie przeczą sobie (vide: k. 29, 46). Nadto z zeznań N. M. wynika również, iż były dwa włamania do mieszkania jej matki tj. pokrzywdzonej T. J. (1) – k.127. Ta istotna kwestia z punktu widzenia sprawstwa drugiego z przypisanych P. K. czynów również nie została jednoznacznie wyjaśniona.

Sygnalizowane wyżej kwestie nie mogą być jednak wyjaśnione w toku dalszego, ponownego postępowania przed sądem I instancji, bowiem ze względu na negatywną przesłankę procesową nie może ono dalej się toczyć. Jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 2 lipca 2002r. ( sygn.. IV KKN 264/99) : Postępowanie należy umorzyć w sytuacji, gdy nastąpiło przedawnienie karalności, ale tylko wtedy, gdy nie ma od razu podstaw do uniewinnienia oskarżonego z braku czynu lub braku znamion czynu jako wykroczenia albo braku winy. Umorzenie z racji przedawnienia wchodzi też zawsze w rachubę, gdyby kwestie istnienia czynu, jego znamion i odpowiedzialności wymagały dalszego dowodzenia, gdyż postępowaniu w tej materii stoi już na przeszkodzie przedawnienie karalności.

Mając więc powyższe na uwadze Sąd orzekł jak w części dyspozytywnej.