Sygn. akt VIII Ca 297/13

POSTANOWIENIE

Dnia 10 września 2013 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu VIII Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Rafał Krawczyk (spr.)

Sędziowie:

SSO Włodzimierz Jasiński

SSO Małgorzata Kończal

Protokolant:

st. sekr. sądowy Izabela Bagińska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 10 września 2013 r.

sprawy z wniosku Skarbu Państwa - Prezydenta G.

z udziałem A. R., J. R., M. R. (1), R. R., I. W., R. S. (1), R. S. (2), M. S., J. S., Miejskiego Przedsiębiorstwa (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w G., Gminy Miasta G. i E. S.

o zasiedzenie

na skutek apelacji uczestników A. R., J. R., M. R. (1), R. R.i I. W.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Grudziądzu

z dnia 13 marca 2013 r.

sygn. akt I Ns 1234/12

p o s t a n a w i a :

1.  oddalić apelację;

2.  ustalić, iż każdy z uczestników postępowania ponosi koszty związane ze swym udziałem w sprawie w postępowaniu odwoławczym.

Sygn. akt VIII Ca 297 13

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 13 marca 2013 r. Sąd Rejonowy w Grudziądzu:

I. stwierdził, że wnioskodawca Skarb Państwa- Prezydent G. w dniu 1 stycznia 1977 r. nabył przez zasiedzenie własność następujących nieruchomości położonych na terenie miasta G.:

1)  działki o numerze (...), dla której Sąd Rejonowy w Grudziądzu prowadzi księgę wieczystą (...),

2)  działki o numerze (...), dla której Sąd Rejonowy w Grudziądzu prowadzi księgę wieczystą (...),

3)  działki o numerze (...), dla której Sąd Rejonowy w Grudziądzu prowadzi księgę wieczystą (...),

4)  działki o numerze (...), dla której Sąd Rejonowy w Grudziądzu prowadzi księgę wieczystą (...),

5)  działki o numerze (...), dla której Sąd Rejonowy w Grudziądzu prowadzi księgę wieczystą (...),

6)  działki o numerze (...), dla której Sąd Rejonowy w Grudziądzu prowadzi księgę wieczystą (...),

7)  działki o numerze (...) według projektu podziału geodety mgr inż. R. C. stanowiącego załącznik do opinii z dnia 23 lipca 2012 r. dotyczącego podziału działki o numerze (...), dla której Sąd Rejonowy w Grudziądzu prowadzi księgę wieczystą (...);

II. umorzył postępowanie w części dotyczącej stwierdzenia nabycia przez zasiedzenie własności nieruchomości stanowiących działki o numerach (...), dla których Sąd Rejonowy w Grudziądzu prowadzi księgi wieczyste odpowiednio (...) i (...);

III. oddalił wniosek w pozostałym zakresie;

IV. ustalił, że każdy z uczestników postępowania ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie;

V. kosztami sądowymi w postaci opłaty sądowej od wniosku i opłaty sądowej od apelacji, których wnioskodawca nie miał obowiązku uiścić, obciążył Skarb Państwa.

Podstawą tego orzeczenia były następujące ustalenia faktyczne: nieruchomość o powierzchni 1100 m ( 2 )położona przy (...), stanowiąca parcelę o numerze (...), dla której prowadzono księgą gruntową G. tom 32, karta 1104 przed II wojną światową była zabudowana domem frontowym, oficyną, dwoma garażami oraz budynkiem warsztatu; właścicielami figurującymi w księdze wieczystej byli E. R. oraz jego żona M. R. (2). Nieruchomość ta graniczyła z nieruchomością M. H., dla której prowadzona była księga gruntowa G. tom 7 karta 289. Spadek po E. R.nabyli żona M. R. (2) oraz syn F. R. po ½ części. Spadek po zmarłej w 1940 r. M. R. (2) nabył jej syn F. R.. Do czasu wyzwolenia G. F. R. z żoną i dwojgiem dzieci mieszkał w domu przy (...). W lutym 1945 r. budynek frontowy został całkowicie zniszczony. F. R. zmarł (...)r., spadek po nim nabyła żona H. R. oraz dzieci I. W. i G. R., każde z nich w 1/3 części. Po wojnie H. R. powróciła do nieruchomości przy (...) zajmując wraz z dziećmi i swoją siostrą F. M. mieszkanie na I piętrze oficyny. Pozostałości domu frontowego zostały rozebrane, na jego miejscu miasto w okresie od 7 października 1955 r. do 30 października 1956 r. wybudowało dom mieszkalny nr (...) (obecnie (...)). Budynek oficyny opatrzony był numerami ewidencyjnymi (...) i (...). I. W. mieszkała razem z matką, bratem i ciotką w budynku oficyny do marca 1952 r., kiedy to przeprowadziła się do mieszkania przy ulicy (...). G. R.mieszkał z matką do 1961 r.

W 1959 r. z wniosku Wojewódzkiej Rady Narodowej w (...) toczyło się przed Sądem Powiatowym w G. postępowanie przeciwko E. R. i M. R. (2) o stwierdzenie nabycia przez zasiedzenie własności nieruchomości położonej przy (...). W postępowaniu brała udział jedynie H. R.. Sąd stwierdził nabycie własności przez Skarb Państwa na podstawie dekretu o majątkach opuszczonych i poniemieckich. H. R. nie zaskarżyła tego orzeczenia. Nadal z siostrą F. M. mieszkała w budynku oficyny, uprawiały przydomowy ogródek. Skarb Państwa od maja 1965 r. częściowo władał nieruchomością, wydając m. in. decyzje o przydziale lokali użytkowych na cele przemysłowe, prowadzenie warsztatów, biur w budynkach o numerze (...) i (...). W późniejszych latach wynajmował i dzierżawił także lokale użytkowe prywatnym przedsiębiorcom.

Najpóźniej z ostatnim dniem grudnia 1966 r. H. R. i F. M. wyprowadziły się; od tego czasu Skarb Państwa władał całą nieruchomością oznaczoną niegdyś jako parcela(...) i stanowiącą własność E. i. M. R..

F. M. zmarła w 1976 r. H. R. zmarła (...)a spadek po niej nabyły dzieci: I. W. i G. R.po ½ części.

W 2007 r. I. W. i G. R. wnieśli do Sądu Rejonowego w Grudziądzu skargę o wznowienie postępowania zakończonego prawomocnym postanowieniem Sądu Powiatowego w G. z dnia 18 września 1959 r. w sprawie I Ns 506/59; wskutek wznowienia zmieniono zaskarżone postanowienie i oddalono wniosek.

G. R. zmarł (...)roku i pozostawił żonę R. R. (2) oraz dzieci J. R., M. R. (1), A. R..

Przedmiotowa nieruchomość o pow. 1100 m ( 2 )pierwotnie oznaczona była jako parcela nr (...) i zapisana w księdze gruntowej G. tom 32 karta 1104; została ujawniona w ewidencji gruntów prowadzonej przez Urząd Miejski. W maju 1960 r. w wykazie zmian gruntowych wykazano zmianę właściciela i zmianę oznaczenia nieruchomości, parcela (...) została oznaczona jako działki (...), jako właściciel został wpisany Skarb Państwa, a jako władający (...). W 1982 r. została zamknięta księga G. tom 32 karta 1104 i założono nową księgę Kw (...). Działki o numerach (...) były zapisane w księdze wieczystej (...). W wyniku komunalizacji właścicielem w/w działek stała się Gmina Miasto G.. Decyzją z dnia 16 czerwca 1993 r. z działek o numerach (...) zapisanych w Kw (...) wydzielono działki o numerach od (...) do (...). Dawnym właścicielem gruntów stanowiących działki (...) był M. H. i były one zapisane w kw G. tom 7 karta 289, a postanowieniem z dnia 18 września 1959 r. w sprawie I Ns 505/59 stwierdzono ich zasiedzenie przez Skarb Państwa. Obszar dawnej parceli nr(...) od dnia wydania decyzji z 16 czerwca 1993 r. stanowiły działki o numerach od (...) do (...), przy czym ta ostatnia działka obejmowała także nieruchomość należącą poprzednio do M. H.. Następnie doszło do przekształcenia prawa użytkowania wieczystego działek (...) w prawo własności nieruchomości. Decyzjami z dnia 20 czerwca 2012 r. i 7 kwietnia 2011 r. nastąpiło przekształcenie prawa użytkowania wieczystego działek (...) w prawo własności nieruchomości, należące aktualnie odpowiednio do B. i J. W. oraz W. i. H. S.. Działki (...) są zabudowane i zapisane w księdze (...), a jako ich właściciel figuruje Gmina Miasta G.. Działka o numerze (...) jest drogą zapisaną w (...) jako własność Gminy Miasta G., oddaną w użytkowanie wieczyste. Działki o numerach (...) ( (...)), (...) ( (...)) i (...) ( (...)) są działkami gruntu według wpisu do ksiąg należącymi do Gminy Miasta G., oddanymi w użytkowanie wieczyste i zabudowanymi garażami. Działka (...) ( (...)) jest zabudowana budynkiem o numerze (...), a jej właścicielem ujawnionym w księdze wieczystej jest (...) Sp. z o.o.

Na potrzeby postępowania biegły geodeta dokonał podziału działki (...) w ten sposób, że granica między nowo wyodrębnionymi działkami przebiega w sposób identyczny jak granica między nieruchomościami stanowiącymi niegdyś własność małżeństwa R. i M. H.. W następstwie opracowanego projektu podziału działki nr (...), istniejące dotychczas działki (...) do (...) wraz z nowoprojektowaną działką (...) o łącznej powierzchni 0,1103 ha, stanowią dawną parcelę nr (...). Granice zewnętrzne tych działek tworzą granice parceli nr (...), dla której prowadzona była księga G. tom 32 karta 1104. Nowoprojektowana działka o numerze (...) obejmuje obszar stanowiący niegdyś parcelę (...), a następnie działki o numerach (...) należące do M. H..

Sąd I instancji nie dał wiary, by I. W. i G. R.powzięli informację o toczącym się w 1959 r. postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia dopiero w 2007 r. przy okazji odnalezienia dokumentów. W toku tegoż postępowania uczestniczka miała 27 lat a G. 23 lata, więc nie sposób przyjąć aby matka zataiła przed nimi fakt postępowania, które dotyczyło pobawienia ich własności nieruchomości, zwłaszcza że w 1959 r. (...)wciąż mieszkał z matką, a nieruchomość przy (...)traktował jako własność rodziny.

Zdaniem Sądu o posiadaniu samoistnym całej nieruchomości przez Skarb Państwa można mówić od 1 stycznia 1969 r. gdyż dopiero z tą datą zachodzi pewność, że H. R. i jej siostra F. M. już jej nie zamieszkiwały. O samoistnym posiadaniu świadczy to, że od tej pory Skarb Państwa wykonywał wszelkie prace na nieruchomości, we własnym imieniu, na własną rzecz i bez uzyskiwania zgody dotychczasowych właścicieli. Sąd przyjął, że Skarb Państwa nabył posiadanie nieruchomości w dobrej wierze, Termin zasiedzenia nieruchomości, zgodnie z ówczesnym brzmieniem art. 172 kc. wynosił 10 lat.

Za bezzasadny uznał Sąd zarzut uczestników niemożliwości dochodzenia praw w poprzednio obowiązującym ustroju (art. 121 pkt 4 k.c. w zw. z art. 175 k.c.).

Umorzenie postępowania co do działek nr (...) wynikało z cofnięcia wniosku przez Skarb Państwa, zaś oddalenie co do części działki (...) (po podziale (...)) wynikało stąd, że stanowiła ona w przeszłości własność M. H.a nie rodziny R., i wnioskodawca w tym zakresem nie wykazywał przesłanek zasiedzenia.

Uczestnicy złożyli apelację od powyższego postanowienia, zaskarżając je co do pkt. I i zarzucając naruszenie prawa materialnego tj. art. 171 pkt 4 k.c. w zw. z art. 175 k.c. przez przyjęcie, iz nie wystąpiły przeszkody, określane jako stan siły wyższej, uniemożliwiająca uczestnikom postępowania i ich poprzednikom prawnym skuteczną ochronę roszczeń właścicielskich. Wnieśli o zmianę postanowienia w zaskarżonej części i oddalenie wniosku, a nadto o zasądzenie od wnioskodawcy na ich rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Ustalenia faktyczne Sądu I instancji nie są kwestionowane w apelacji, znajdują potwierdzenie w zgromadzanym materiale dowodowym ocenionym z zachowaniem zasad logiki i doświadczenia życiowego, zatem Sąd Okręgowy przyjmuje je za własne i czyni podstawą własnego rozstrzygnięcia.

Trafna jest również ocena charakteru posiadania przez Skarb Państwa, które począwszy od. 1967 r. kiedy to H. R. i F. M. opuściły nieruchomość przy (...), spełniało wszelkie warunki samoistności.

Istota sprawy, na etapie postępowania odwoławczego, ogniskuje się wokół tego, czy stan faktyczny sprawy objęty jest hipotezą art. 121 pkt 4 k.c. w zw. z art. 175 k.c., a więc czy doszło do rozpoczęcia biegu przedawnienia.

W świetle ugruntowanego stanowiska judykatury, niezależny od właściciela, wywołany uwarunkowaniami politycznymi, obiektywny, o powszechnym zasięgu oddziaływania stan niemożności skutecznego dochodzenia na drodze prawnej wydania nieruchomości jest porównywalny ze stanem siły wyższej o jakiej mowa w art. 121 pkt 4 k.c. w związku z art. 175 k.c. (uchwała pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 26 października 2007 r., III CZP 30/07, OSNC 2008/5/43, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 13 października 2005 r., I CK 162/05, OSP 2006/9/107). Niemożność skutecznego dochodzenia własności nieruchomości oznacza takie sytuacje, gdy mimo formalnego obowiązywania przepisów prawa, z uwagi na jego wykładnię lub szczególne cechy właściciela, jego pozycji politycznej, społecznej lub też sytuacji majątkowej dochodzenie roszczeń przed sądem skazane było z góry na niepowodzenie (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 czerwca 2010 r., I ACa 1068/2009, Lex Polonica nr 2536871). Dalece niewystarczające jest jednak powołanie się na sam kontekst historyczny, bez skonkretyzowania okoliczności potwierdzających, że właściciele rzeczywiście mieli racjonalne podstawy do obaw przez formułowaniem żądań zwrotu lub zaniechania naruszeń nieruchomości. Zastosowanie art. 121 pkt 4 w związku z art. 175 k.c. jest uzasadnione tylko w razie ustalenia, iż osoba uprawniona do skutecznego dochodzenia roszczenia o wydanie nieruchomości rzeczywiście była tej możliwości pozbawiona. Takie ustalenie nie może zatem zostać dokonane wyłącznie na podstawie twierdzeń osoby uprawnionej. Konieczne jest wykazanie - z powołaniem się na okoliczności konkretnej sprawy - że w warunkach ustrojowych i w stanie prawnym obowiązującym w PRL skuteczne dochodzenie roszczenia nie było możliwe, bądź ze względu na niedostępność środków prawnych, które pozwoliłyby podważyć wadliwe akty władzy publicznej, bądź ze względu na to, że powszechna praktyka stosowania obowiązujących wówczas przepisów - obiektywnie biorąc - nie stwarzała realnych szans uzyskania korzystnego dla uprawnionego rozstrzygnięcia (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 września 2009 r., II CSK 169/2009, Lex Polonica nr 2372465).

Ciężar udowodnienia okoliczności wypełniających art. 121 pkt 4 (w zw. z art. 175 k.c.) obciążał uczestników. W toku postępowania powoływali się oni na metody i praktyki państwa komunistycznego, zorientowane na zwalczenie własności prywatnej, a obejmujące także nieruchomość rodziny R., co do której Skarb Państwa z naruszeniem prawa podjął działania w celu przejęcia ich własności. O bezprawności działań Skarbu Państwa ma świadczyć ich zdaniem fakt wznowienia postępowania o zasiedzenie z 1959 r., które doprowadziło do oddalenia wniosku złożonego w owym postępowaniu. Jednakże w ocenie Sądu Okręgowego okoliczność, że postępowanie z 1959 r. było dotknięte wadą prawną co skutkowało jego wznowieniem, oraz że to ostatecznie wniosek złożony w tamtym postępowaniu został oddalony, nie znaczy, że uzyskanie wówczas własności nieruchomości przez Skarb Państwa było elementem opresji aparatu państwowego, wymierzonego przeciwko właścicielom. Przeczy temu już chociażby samo zachowanie przez Państwo drogi sądowej w celu uregulowania stanu prawnego nieruchomości i udział w sprawie jej właścicielki. Nie oznacza też, że środki prawne służące ochronie właścicieli nie istniały lub były iluzoryczne w ówczesnych realiach politycznych. Całokształt okoliczności faktycznych niniejszej sprawy nie uprawdopodabnia bowiem jakiejkolwiek zależności między uwarunkowaniami ustrojowymi lub osobistą sytuacją rodziny R., a brakiem możliwości skutecznej realizacji uprawnień procesowych zmierzających do odzyskania nieruchomości. Bezspornie poprzednie postanowienie o stwierdzeniu zasiedzenia było merytoryczne błędne, zaś nieważność postępowania, w którym ono zapadło, była skutkiem uchybienia procesowego polegającego na niewezwaniu do udziału jego uczestników. Nie da się jednak z tych faktów wyprowadzić wniosku, że zapadłe orzeczenie było elementem szerszego procesu, inicjowanego przez państwo i zmierzającego do wywłaszczania określonej kategorii osób, z naruszeniem prawa do sądu i wbrew przepisom prawa materialnego.

Ocenę powyższą wspiera, i to w sposób niepodważalny, brak jakiejkolwiek aktywności uczestników po 1989 r., kiedy to nie wchodziły już w rachubę żadne zewnętrzne przeszkody uniemożliwiające im dochodzenie roszczeń własnościowych. Gdyby bowiem istotnie, jak twierdzą, ich bierność była podyktowana jedynie działaniami władzy publicznej i sytuacją polityczną, to logiczne byłoby podjęcie kroków prawnych niezwłocznie gdy taka obawa ustała. Symptomatyczne jest przy tym, że w apelacji uczestnicy wprost twierdzili, że bieg zasiedzenia nie rozpoczął się do 4 czerwca 1989 r. Tymczasem nie występowali oni na drogę prawną aż do 2007 r., co, wobec braku innych dowodów, przemawia za tezą, że ich brak aktywności miał inne podłoże niż polityczne. Podkreślić w tym miejscu trzeba, że całkowicie trafnie Sąd Rejonowy odmówił wiary twierdzeniom uczestników, iż nie mieli wiedzy o postępowaniu zasiedzeniowym z 1959 r. Dotyczyło ono przecież kwestii o ogromnej wadze dla całej rodziny, zatem nie sposób racjonalnie wyjaśnić, z jakich przyczyn matka miałaby ukrywać ten fakt przed dorosłymi i mieszkającymi z nią (G. R.) dziećmi.

Z tych względów nie można zasadnie twierdzić, że doszło do zawieszenia biegu przedawnienia ze względu na istnienie stanu odpowiadającego pojęciu siły wyższej (stanu zawieszenia wymiaru sprawiedliwości) w sytuacji obiektywnej niemożności efektywnego dochodzenia własności nieruchomości.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy oddalił apelację (art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.). O kosztach orzeczono po myśli art. 520 § 1 k.p.c.