Sygn. akt VW 716/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 marca 2016 r.

Sąd Rejonowy dla m. st. Warszawy w Warszawie V Wydział Karny

w składzie:

Przewodniczący SSR Piotr Grzędziński

Protokolant: st. sekr. sądowy Beata Lechowicz

Przy udziale oskarżyciela publicznego E. K.

po rozpoznaniu na rozprawach w dniach 12.02.2016 r. i 21.03.2016 r. sprawy M. M., s. A. i J. ur. (...) w Z.

obwinionego o to, że:

w dniu 10.02.2016 r. ok. godz. 18.00 w W. na drodze publicznej w ruchu lądowym na ul. (...), naruszył zasady przewidziane w art. 19 ust 2 pkt. 3 pord w ten sposób, że kierując samochodem ciężarowym marki D. o nr rej. (...) ( tablice czeskie ) nie zachował należytej ostrożności i nie utrzymał niezbędnego odstępu od poprzedzającego go samochodu marki B. nr rej. (...) w wyniku czego doprowadził do zderzenia z nim powodując uszkodzenie obu pojazdów, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym tj. o czyn z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 19 ust 2 pkt. 3 ustawy pord

orzeka

I.  Obwinionego M. M. uniewinnia od popełnienia zarzucanego mu czynu.

II.  Kosztami postępowania obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt V W 716/16

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 10 lutego 2016 r. około godziny 18 00 M. M. (2) kierował samochodem ciężarowym marki D. o nr rej. (...) (tablice rejestracyjne czeskie) i jechał ul. (...) w W. w kierunku J.. Ulica (...) w miejscu, w którym znajdował się kierujący pojazdem marki D. o nr rej. (...), posiadała dwie jezdnie, które rozdzielone były linią tramwajową. Jezdnia ul. (...), po której poruszał się kierowanym samochodem M. M. (2), posiadała trzy pasy ruchu. M. M. (2) poruszał się środkowym pasem ruchu. Na ul. (...) występowało wówczas średnie natężenie ruchu kołowego, temperatura powietrza wynosiła wówczas +2°C i padał deszcz, w wyniku czego jezdnia była mokra. Dla pojazdów poruszających się ul. (...) w kierunku J. obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h. W tym samym czasie po lewym pasie ruchu ul. (...) w W. w kierunku J. poruszał się W. O., kierujący samochodem marki B. o nr rej. (...). Z powodu zatoru drogowego występującego na lewym pasie ruchu, W. O. postanowił zmienić zajmowany pas ruchu na pas środkowy. Podczas realizacji powyższego manewru drogowego zmiany pasa ruchu W. O. wjechał kierowanym pojazdem na środkowy pas ruchu bezpośrednio przed samochód marki D. o nr rej. (...). Następnie, w odstępie krótkiego nieustalonego czasu od zajęcia środkowego pasa ruchu, kierujący samochodem W. O. znacznie zmniejszył prędkość kierowanego pojazdu, w celu umożliwienia wjazdu na zajmowany pas ruchu przed jego samochód nieustalonego pojazdu poruszającego się lewym pasem ruchu. Przed wykonaniem powyższego manewru W. O. nie sprawdził warunków wykonania tego manewru, tj. czy wykonanie przez niego powyższego manewru drogowego nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu dla kierujących poruszających się za kierowanym przez niego pojazdem. Zachowanie W. O. zaskoczyło kierującego samochodem marki D. o nr rej. (...) M. M.. Kierującemu samochodem marki D. (...), z uwagi na obecność pojazdów poruszających się po prawym pasie ruchu, nie udało się podjąć dostatecznych działań obronnych zmierzających do uniknięcia kolizji, w wyniku czego uderzył on lewym przednim narożnikiem kierowanego samochodu w tylny prawy zderzak samochodu marki B. o nr rej. (...). Do kolizji pojazdów doszło na ulicy (...) w pobliżu posesji o nr (...). W wyniku kolizji w samochodzie marki B. o nr rej. (...) doszło do uszkodzenia następujących elementów samochodu: połamany z odpryskami lakieru tylny zderzak z prawej strony, pęknięty klosz tylnego prawego światła w pokrywie bagażnika, odkształcona pokrywa bagażnika z prawej strony. Natomiast w samochodzie marki D. o nr rej. (...) doszło do uszkodzenia następujących elementów samochodu: połamany przedni zderzak lewa strona, odkształcony pas przedni lewa strona pod przednią lewą lampą świateł drogowych – mijania, odkształcona pokrywa silnika lewa strona, połamana ramka lewego przedniego światła mijania. Żaden z kierujących pojazdami uczestniczących w kolizji drogowej nie był pod wpływem alkoholu.

M. M. (2) ma 57 lat. Posiada obywatelstwo czeskie. Jest żonaty, nie ma nikogo na utrzymaniu. Prowadzi własną działalność gospodarczą – branża kamieniarska. Nie potrafił określić wysokości osiąganych zarobków. Niekarany sądownie. Nie był leczony psychiatrycznie ani odwykowo, nie zażywał narkotyków.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o:

-

wyjaśnienia obwinionego (k. 24, 45-46, 47),

-

częściowe zeznania świadka W. O. (k. 17, 46-47),

-

zeznania świadka A. S. (k. 13),

-

notatki urzędowe (k. 1-2, 8),

-

szkic (k. 3),

-

częściowo protokół oględzin pojazdów (k. 4, 5),

-

protokół użycia alkomatu (k. 6, 7),

-

rejestr ukaranych za wykroczenia (k. 28),

-

opinię biegłego z zakresu ruchu drogowego J. K. (k. 59-77).

Obwiniony M. M. (2) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, iż nie jest winnym spowodowania kolizji. Wyjaśnił, że podczas przejazdu przez W. poruszał się z odpowiednią prędkością. Wskazał również, że gdy poruszał się środkowym pasem ruchu po jezdni, która posiada trzy pasy ruchu, nagle i nieoczekiwanie z pasa lewego tuż przed jego samochód – w odległości około 5 metrów od jego samochodu, wjechał samochód osobowy marki B. o nr rej. (...). Obwiniony wyjaśnił, że po upływie około 3 sekund od wykonania przez kierującego samochodem marki B. manewru zmiany pasa ruchu i przejechaniu przez tego kierującego około 100 metrów po środkowym pasie ruchu, kierujący tym pojazdem zatrzymał kierowany samochód, w wyniku czego doszło do zdarzenia. Obwiniony wyjaśnił, że powodem zatrzymania przez kierującego samochodem marki B. był wjazd przed ten samochód innego pojazdu, który jednak nie zatrzymał się, tylko płynnie wjechał na środkowy pas ruchu. Zdaniem obwinionego zachowanie kierującego samochodem marki B., który zaczął ostro hamować kierowanym pojazdem, w zaistniałej sytuacji było nieadekwatne i jego zdaniem to właśnie kierujący samochodem marki B. swoim działaniem stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym dla niego jako uczestnika ruchu. Obwiniony wyjaśnił, że przed wystąpieniem kolizji z samochodem marki B. próbował zmienić zajmowany pas ruchu na pas prawy, lecz z uwagi na to, że na prawym pasie ruchu znajdowały się inne pojazdy, nie udało mu się wykonać powyższego manewru obronnego, w wyniku czego uderzył w prawą stronę pojazdu marki B. lewą częścią kierowanego pojazdu. Obwiniony wyjaśnił również, że jest mu przykro z powodu wystąpienia powyższej kolizji drogowej. Wskazał on przy tym, że jest przekonany, że żaden kierujący, który znalazłby się na jego miejscu w zaistniałej sytuacji, nie byłby w stanie wyhamować.

W złożonych wyjaśnieniach M. M. (2) wskazał nadto, że podczas zdarzenia padał lekki deszcz. Wskazał on także, że w czasie zdarzenia na pasie lewym występowało duże natężenie ruchu kołowego oraz małe natężenie ruchu na pasie środkowym. Wyjaśnił on również, że kierowany przez niego samochód marki D. posiada masę do 3,5 t. Odnosząc się do zdarzenia wskazał także, że nie przewoził on wówczas żadnego pasażera, poruszał się z prędkością ok. 40-50 km/h i wszystkie elementy jego samochodu były sprawne.

Obwiniony w złożonych wyjaśnieniach podnosił także, że jego zdaniem policjanci wykonali swoje czynności na miejscu zdarzenia nieprawidłowo, gdyż nie przeprowadzili oni oględzin, badania śladu hamowania oraz pomiaru odległości. Wskazał także, że jego zdaniem policjanci przeprowadzali swoje czynności nieobiektywnie i trzymali stronę kierującego samochodem marki B., wskazując, że gdy zjawił się on na komisariacie Policji, drugi uczestnik zdarzenia został już wcześniej przesłuchany.

Sąd zważył, co następuje:

Sąd dokonując oceny zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, mając na uwadze opinię biegłego sądowego z zakresu ruchu drogowego J. K., wyjaśnienia obwinionego i zasadę domniemania niewinności określoną w art. 5 § 1 kpk, a także częściowo niewiarygodne twierdzenia drugiego uczestnika kolizji – świadka W. O., uznał, że brak jest dostatecznych podstaw do przyjęcia w sposób niebudzący wątpliwości, że obwiniony M. M. (2) faktycznie wyczerpał swoim zachowaniem ustawowe znamiona czynu stypizowanego przez ustawodawcę w art. 86 § 1 kw.

Wyjaśnienia obwinionego M. M., nieprzyznającego się do winy, należy ocenić jako spójne i przekonujące. Wyjaśnienia te zasługują na uwzględnienie, a Sąd nie dysponuje dostateczną ilością wiarygodnego materiału dowodowego, który mógłby skutecznie kwestionować ich prawdziwość. Nie ma możliwości ani potrzeby dalszego poszukiwania dowodów, bowiem dotąd zebrane dowody w zupełności wystarczają
na wydanie rozstrzygnięcia w sprawie.

Mając na uwadze podawaną przez świadka W. O. prędkość kierowanego przez niego pojazdu w chwili wystąpienia kolizji, która według niego wynosiła: „40-30-20 km/h” oraz biorąc pod uwagę podawaną przez tego świadka okoliczność, że pojazd zmieniający pas ruchu z lewego na środkowy „prawie stał”, wskazać należy, że w takiej sytuacji samochód marki B., umożliwiając zmianę pasa ruchu, prawdopodobnie również musiał zmniejszyć prędkość do wartości minimalnej lub też się zatrzymać (tak jak podawał obwiniony).

Mając na uwadze fundamentalne w postępowaniu karnym – określone w art. 5 kodeksu postępowania karnego zasadę domniemania niewinności oraz regułę in dubio pro reo, które znajdują także odpowiednie zastosowanie w postępowaniu w sprawach o wykroczenia (art. 8 kpw), Sąd przyjął wersję zdarzenia najkorzystniejszą dla obwinionego, tj. że od momentu wykonania przez świadka W. O. manewru zmiany pasa ruchu do momentu wystąpienia kolizji, pojazd kierowany przez W. O. przejechał około 100 metrów po środkowym pasie ruchu.

Odnosząc się do wyjaśnień obwinionego, Sąd nie podzielił wskazań obwinionego jakoby z uwagi na to, że został on przesłuchany po tym, jak swoje zeznania w sprawie złożył drugi uczestnik zdarzenia, to biorący udział w interwencji policjanci wykonywali swoje czynności nieobiektywnie. Wskazać bowiem należy, że obwiniony jest obcokrajowcem i przy jego przesłuchaniu niezbędna była obecność tłumacza przysięgłego, w związku z powyższym został on przesłuchany po tym, jak swoją relację z przebiegu zdarzenia podczas przesłuchania na komisariacie policji złożył W. O., który posługuje się językiem polskim.

Sąd dał w całości wiarę pozostałym wyjaśnieniom obwinionego i uznał, że w ich świetle zachodzą uzasadnione wątpliwości co do zasadności przyjętego we wniosku o ukaranie przebiegu zdarzeń.

Świadek A. S. , funkcjonariuszka Policji pełniąca służbę
w dniu przedmiotowej kolizji, zeznała, iż swoją wiedzę na temat przedmiotowego zdarzenia opiera jedynie na podstawie relacji kierujących pojazdami i śladów występujących na pojazdach uczestniczących w kolizji. Z tego właśnie wysnuła ona wniosek, iż winnym spowodowania kolizji jest M. M. (2).

W ocenie Sądu zeznania powyższego świadka nie mogą stanowić istotnej podstawy wydania rozstrzygnięcia w sprawie, bowiem nie była ona bezpośrednim, naocznym świadkiem zdarzenia. Zeznania A. S. są jedynie jej własną interpretacją faktów, której dokonała ona na podstawie relacji uczestników kolizji i własnej obserwacji uszkodzeń pojazdów. Brak jednak w relacji w/w świadka stwierdzeń odnoszących się do zaobserwowanej rzeczywistości, a w rezultacie nie może ona stanowić jednoznacznego źródła wiedzy dla Sądu. Oceniając zeznania A. S. wskazać również należy, że na przedstawioną przez nią kwalifikację działań uczestników zdarzenia mogła mieć wpływ okoliczność, że obwiniony M. M. (2) jest Czechem, co utrudniało mu możliwość przekazania policjantce relacji z przebiegu zdarzenia. Wskazać należy także, że w okolicznościach zdarzenia, wbrew twierdzeniu funkcjonariuszki Policji, obwiniony M. M. (2), którego działania w czasie zdarzenia polegały wyłącznie na jeździe pojazdem na wprost, nie był zobowiązany do zachowywania szczególnej ostrożności.

W ocenie Sądu zeznania W. O. należało uwzględnić w tej części,
w której potwierdził on, iż w dniu zdarzenia około godziny 18 00 poruszał się samochodem marki B. o nr rej. (...) jadąc ul. (...) po dwujezdniowej drodze rozdzielonej linią tramwajową, która posiadała trzy pasy ruchu i przed wystąpieniem kolizji zmienił zajmowany pas ruchu z pasa lewego na środkowy. Za wiarygodne należało uznać także zeznania tego świadka w zakresie, w jakim opisał on warunki drogowe występujące w czasie zdarzenia, wskazując, że występowały wówczas opady deszczu ze śniegiem, które utrudniały widoczność, w wyniku czego jezdnia, po której poruszał się, była śliska oraz w zakresie, w jakim wskazał on, że występowało wówczas duże natężenie ruchu kołowego. Sąd dał wiarę także tej części zeznań świadka W. O., w której potwierdził on, że po zmianie zajmowanego pasa ruchu na pas środkowy przepuścił pojazd poruszający się po pasie skrajnym lewym, którego kierujący zamierzał wjechać na pas środkowy. Za wiarygodne należało uznać zeznania świadka W. O. w zakresie, w jakim opisał on swoje działania po wystąpieniu kolizji, a także w zakresie, w jakim potwierdził on, że przed wystąpieniem kolizji odległość kierowanego przez niego samochodu od samochodu kierowanego przez obwinionego była niewielka oraz w zakresie, w jakim wskazał on, że samochód ten był za ciężki, aby wówczas wyhamować. Powyższa część zeznań świadka W. O. była bezsporna – taki kierunek poruszania się pojazdów w w/w dniu oraz wykonane przez W. O. manewry drogowe, a także występujące wówczas warunki drogowe, potwierdził również w złożonych wyjaśnieniach obwiniony. Wynikają one również z opinii biegłego z zakresu ruchu drogowego J. K., który dokonał analizy przebiegu zdarzenia. Wskazany kierunek poruszania się pojazdów oraz wykonane przez uczestników zdarzenia manewry drogowe wynikają także ze sporządzonego w sprawie szkicu (k. 3).

Oceniając pozostałe zeznania świadka W. O., Sąd mając na uwadze zakres obowiązku wynikającego z art. 22 ust. 1 i 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym, nie zgodził się z twierdzeniem świadka W. O. co do tego, że przed wystąpieniem kolizji był on zobowiązany do umożliwienia zmiany pasa ruchu pojazdowi poruszającemu się po pasie skrajnym lewym i zamierzającemu wjechać na pas środkowy.

Mając na uwadze podawaną przez świadka W. O. prędkość kierowanego przez niego pojazdu w chwili wystąpienia kolizji, która według niego wynosiła: „40-30-20 km/h” oraz biorąc pod uwagę podawaną przez świadka okoliczność, że pojazd zmieniający pas ruchu z lewego na środkowy „prawie stał”, wskazać należy, że w takiej sytuacji samochód marki B. umożliwiając zmianę pasa ruchu prawdopodobnie również musiał zmniejszyć prędkość do wartości minimalnej lub też zatrzymać się.

Zważywszy na wyjaśnienia obwinionego oraz wyrażoną w art. 5 kodeksu postępowania karnego zasadę domniemania niewinności oraz regułę in dubio pro reo, które znajdują także odpowiednie zastosowanie w postępowaniu w sprawach o wykroczenia (art. 8 kpw), Sąd przyjął wersję zdarzenia najkorzystniejszą dla obwinionego, że od momentu wykonania przez świadka W. O. manewru zmiany pasa ruchu do momentu wystąpienia kolizji pojazd kierowany przez W. O. przejechał około 100 metrów po środkowym passie ruchu.

Sąd w niniejszej sprawie dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych J. K. .

Sąd zgodził się z opinią biegłego, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie jest wystarczający do rekonstrukcji przedmiotowego zdarzenia drogowego, gdyż brak jest szczegółowych danych o modelach pojazdów uczestniczących w kolizji, nie zinwentaryzowano pozycji pozderzeniowych pojazdów oraz nie określono ich położenia w chwili kolizji. Brak jest również dowodów materialnych, na podstawie których możliwe byłoby określenie, na ile przed chwilą zderzenia samochód B. wjechał na pas środkowy – przed samochód marki D.. W opinii biegłego powyższa okoliczność jest szczególnie istotna, bowiem wynika z niej odpowiedzialność konkretnego kierowcy za istniejącą w chwili wystąpienia stanu zagrożenia bezpieczeństwa ruchu odległość między pojazdami. Zdaniem biegłego, w przypadku, gdy w chwili wystąpienia stanu zagrożenia bezpieczeństwa ruchu odległość między pojazdami wynosiła np. 6 m, oba pojazdy poruszały się z prędkością 50 km/h, a samochód marki B. zmniejszył prędkość do 20 km/h, hamując stosunkowo łagodnie z opóźnieniem 3 m/s 2, to obwiniony nie dysponował możliwością uniknięcia kolizji poprzez zahamowanie samochodu marki D..

W opinii biegłego zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwala również ustalić, czy do kolizji między pojazdami doszło na skutek nieprawidłowej jazdy obwinionego. Jednocześnie zdaniem biegłego nie jest dyskusyjnym, że obwiniony nie wykonywał działań wymagających zachowywania szczególnej ostrożności. Biegły wskazał przy tym, że nie jest spornym, że samochód marki B. początkowo poruszał się po pasie skrajnym lewym, ale w związku z występującym na nim zatorem drogowym zmienił go na pas środkowy, w związku z czym podczas przedmiotowego zdarzenia lub przed jego wystąpieniem to pokrzywdzony wykonywał działania, które wymagały zachowywania szczególnej ostrożności oraz ustąpienia pierwszeństwa przejazdu obwinionemu. Biegły podniósł nadto, że ze zgodnych relacji uczestników zdarzenia wiadomo, że stan zagrożenia bezpieczeństwa ruchu został spowodowany zmianą prędkości samochodu marki B. – intensywność tej zmiany, a przede wszystkim jej zasadność, jest odmiennie opisywana przez każdego z kierujących, jednakże relacje obu kierujących informują zgodnie o braku możliwości uniknięcia kolizji przez obwinionego.

W opinii biegłego położenie uszkodzeń na obu pojazdach biorących udział w kolizji i wynikające z tego ich wzajemne zorientowanie podczas kontaktu nie wskazuje, by kolizja polegała na centralnym najechaniu na poprzedzający pojazd. Zdaniem biegłego takie wzajemne zorientowanie pojazdów mogło być wynikiem: działania obronnego obwinionego (polegającego na zmianie kierunku jazdy w prawo), wystąpienia kolizji podczas wjeżdżania samochodu B. przed samochód marki D. (przed uzyskaniem właściwego położenia na środkowym pasie ruchu) lub jednoczesnego wystąpienia obu tych okoliczności. W opinii biegłego obwiniony, z uwagi na wysokość pojazdu i zajmowaną (wysoką) pozycję, dysponował lepszymi warunkami obserwacji drogi, niż ma to miejsce w samochodzie osobowym, w związku z tym obwiniony miał warunki opierania swoich działań nie tylko na podstawie obserwacji poprzedzającego go pojazdu, ale szerzej widzianej sytuacji drogowej. Biegły wskazał przy tym, że samochód ciężarowy dysponuje znacznie gorszymi parametrami dynamicznymi niż auto osobowe i dotyczy to nie tylko możliwości przyśpieszania, ale także hamowania, w związku z czym odstęp w rzędzie pojazdów między samochodem ciężarowym a pojazdem go poprzedzającym powinien być większy, niż w przypadku samochodu osobowego. Zdaniem biegłego powyższe sytuacje są wykorzystywane przez kierujących samochodami osobowymi, którzy wjeżdżają w luki przed samochodem ciężarowym, dlatego też kierujący samochodami ciężarowymi, szczególnie w warunkach dużego natężenia ruchu, nie chcąc być narażonymi na stałe wyprzedzanie przez pojazdy osobowe, dążą do minimalizowania odstępu od poprzedzającego pojazdu, dostosowując go do obserwowanej sytuacji drogowej. Biegły wskazał przy tym, że za właściwy odstęp między pojazdami odpowiada nie tylko kierujący pojazdem jadący z tyłu, ale także kierujący poprzedzającego pojazdu, który nie może (nie ma prawa) hamować w sposób powodujący zagrożenie bezpieczeństwa ruchu.

Zdaniem biegłego kierujący samochodem marki B. decydując się na znaczną zmianę prędkości, nie uwzględnił występujących wówczas warunków drogowych, tj. tego, że jezdnia była śliska oraz ciężaru pojazdu poruszającego się za kierowanym przez niego pojazdem. W opinii biegłego tym działaniem kierujący samochodem B. spowodował powstanie stanu zagrożenia bezpieczeństwa ruchu.

Zdaniem biegłego nie można stwierdzić, by obwiniony popełnił błąd taktyki lub techniki jazdy broniąc się przed zderzeniem i po rozpoznaniu stanu zagrożenia bezpieczeństwa ruchu, przy istniejących relacjach czasowo – przestrzennych między tymi pojazdami, obwiniony najprawdopodobniej nie miał możliwości uniknięcia kolizji. Jednocześnie w opinii biegłego, w przypadku, gdyby kolizja wystąpiła bezpośrednio lub krótko po zmianie pasa ruchu przez samochód B., to za odstęp między samochodami uczestniczącymi w zdarzeniu odpowiedzialny byłby wyłącznie kierujący samochodem B..

Oceniając technikę i taktykę jazdy kierujących biorących udział w zdarzeniu, biegły wskazał, że stan zagrożenia bezpieczeństwa ruchu został spowodowany hamowaniem samochodu marki B.. Zdaniem biegłego w sytuacji, gdyby kierujący samochodem marki B. uwzględnił podczas zdarzenia okoliczność braku możliwości zahamowania samochodu marki D., co było powodowane zbyt dużym ciężarem tego pojazdu, to nie zdecydowałby się na niekonieczne hamowanie i umożliwienie zmiany pasa ruchu przez niezidentyfikowany pojazd. W opinii biegłego powyższa okoliczność wskazuje na popełnienie przez kierującego samochodem marki B. błędu, który należy kwalifikować jako błąd taktyki jazdy, gdyż ten kierujący mając świadomość wyprzedzenia samochodu ciężarowego, znajdując się przed nim, zdecydował się na hamowanie bez upewnienia się, czy nie spowoduje ono zagrożenia bezpieczeństwa ruchu. Zdaniem biegłego kierujący samochodem marki B. hamował w sposób sprzeczny z wymaganiami określonymi w art. 19 ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Jednocześnie zdaniem biegłego obwiniony zgodnie z art. 19 ust. 2 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym miał obowiązek utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu i na podstawie art. 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym obwiniony miał prawo liczyć, że działania kierującego samochodem będą zgodne z zasadami ruchu drogowego. Mając na uwadze powyższe, w opinii biegłego obwiniony miał podstawy zakładać, że kierujący samochodem marki B., który na krótko wcześniej wyprzedził pojazd obwinionego i miał świadomość obecności za sobą samochodu ciężarowego, nie wykona hamowania implikującego kolizję. Zdaniem biegłego w niniejszej sprawie nie można stwierdzić, aby taktyka lub technika jazdy obwinionego podczas przedmiotowego zdarzenia była nieprawidłowa.

Opinia biegłego J. K. w ocenie Sądu nie budzi zastrzeżeń, była ona bowiem jasna, spójna i rzetelna, oparta na wiedzy specjalistycznej, jak również zgodna z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego. Biegły szczegółowo zapoznał się z całym zgromadzonym materiałem dowodowym, jednoznacznie wypowiedział się w przedmiocie pytań sformułowanych w postanowieniu o dopuszczeniu dowodu z opinii biegłego.

Wiarygodny dowód w sprawie stanowiły ponadto ujawnione na rozprawie dokumenty, ich treści nie budziły wątpliwości co do zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy ani nie były kwestionowane przez strony.

Obwinionemu M. M. zarzucono popełnienie wykroczenia z art. 86 § 1 kw w zw. z art. 19 ust. 2 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Zachowanie sprawcy naruszającego wskazany przepis art. 86 § 1 kw polega na niezachowaniu na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu należytej ostrożności, czego następstwem jest spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wykroczenie określone w dyspozycji art. 86 § 1 kw ma charakter powszechny i materialny, a więc może je popełnić każdy uczestnik ruchu drogowego zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie. Skutkiem jest realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zgodnie z przepisami Prawa o ruchu drogowym (art. 3 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym) uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Przez działanie rozumie się również zaniechanie. Każdy uczestnik ruchu drogowego jest obowiązany do zachowania ostrożności, czyli do postępowania uważnego, przezornego, stosowania się do sytuacji istniejącej na drodze.

Przepisy Prawa o ruchu drogowym dotyczące prędkości i hamowania zostały określone w art. 19 ustawy. Zgodnie z nimi (art. 19 ust. 2 pkt 3 w/w ustawy), kierujący pojazdem jest obowiązany utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu. Wielkość odstępu między pojazdami znajdującymi się w ruchu, zapewniającego możliwość uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu, nie sposób określić za pomocą parametrów numerycznych. Jest on bowiem uzależniony przede wszystkim od prędkości pojazdów i nawierzchni drogi, co wiąże się ze skutecznością hamowania. Obowiązuje wówczas zasada, że im większa prędkość, tym większy należy zachować odstęp.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy należało stwierdzić, że dowody w sprawie nie wykazały, aby w czasie zdarzenia obwiniony w W. na drodze publicznej w ruchu lądowym na ul. (...), naruszył zasady przewidziane w art. 19 ust 2 pkt 3 w/w ustawy w ten sposób, że kierując samochodem ciężarowym marki D. o nr rej. (...) (tablice czeskie) nie zachował należytej ostrożności i nie utrzymał niezbędnego odstępu od poprzedzającego go samochodu marki B. nr rej. (...), w wyniku czego doprowadził do zderzenia z nim powodując uszkodzenie obu pojazdów, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Stan zagrożenia bezpieczeństwa ruchu został spowodowany zachowaniem kierującego samochodem marki B., który znacznie zmniejszył prędkość kierowanego pojazdu w celu umożliwienia wjazdu na zajmowany pas ruchu przed jego samochód nieustalonego pojazdu poruszającego się lewym pasem ruchu. Przed wykonaniem powyższego manewru W. O. nie sprawdził warunków wykonania tego manewru, tj. czy wykonanie przez niego powyższego manewru drogowego nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu dla kierujących poruszających się za kierowanym przez niego pojazdem. Kierujący samochodem marki B., decydując się na znaczną zmianę prędkości, nie uwzględnił występujących wówczas warunków drogowych, tj. tego, że jezdnia była śliska oraz ciężaru pojazdu poruszającego się za kierowanym przez niego pojazdem. Przed wystąpieniem kolizji obwiniony nie wykonywał działań wymagających zachowywania szczególnej ostrożności – jego działania polegały wyłącznie na jeździe pojazdem na wprost. W zaistniałej sytuacji zgodnie z art. 19 ust. 2 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym obwiniony posiadał jedynie obowiązek utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu. Jednocześnie obwiniony miał wówczas prawo zakładać, że kierujący pojazdem marki B., który na krótko wcześniej wyprzedził pojazd obwinionego i miał świadomość obecności za sobą samochodu ciężarowego, będzie stosować się do przepisów ruchu drogowego, uwzględniając występujące wówczas niekorzystne dla kierujących warunki atmosferyczne oraz natężenie ruchu i nie wykona manewru hamowania implikującego kolizję.

Sąd kierując się zasadą domniemania niewinności określoną w art. 5 § 1 kpk, która znajduje także odpowiednie zastosowanie w postępowaniu w sprawach o wykroczenia (art. 8 kpw), oraz z uwagi na wykonanie przez kierującego samochodem marki B. poruszającego się przed samochodem kierowanym przez obwinionego manewru hamowania, którego kierujący wykonał powyższy manewr nieprawidłowo, niestosując się do przepisów art. 19 ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zgodnie z którymi był on zobowiązany hamować w sposób niepowodujący zagrożenia bezpieczeństwa ruchu lub jego utrudnienia, oraz mając na uwadze także okoliczność, że sytuacja drogowa nie wymagała wykonania przez tego uczestnika ruchu manewru hamowania i nie uzasadniała zmiany zasad pierwszeństwa przejazdu podczas zmiany pasa ruchu przez niezidentyfikowanego uczestnika ruchu, przyjął, że zachowanie kierującego samochodem marki B. było dla obwinionego sytuacją, której nie mógł i nie był w stanie przewidzieć, biorąc pod uwagę okoliczność, że kierujący samochodem marki B. na krótko wcześniej wyprzedził pojazd obwinionego, w związku z czym miał świadomość obecności za sobą samochodu ciężarowego.

W konsekwencji Sąd uniewinnił obwinionego od popełnienia zarzucanego mu wykroczenia, o czym orzekł w pkt I wyroku.

O opłatach i kosztach postępowania Sąd orzekł w myśl art. 118 § 2 kpw, zgodnie z którym w razie uniewinnienia obwinionego w sprawie, w której wniosek o ukaranie złożył oskarżyciel publiczny, koszty postępowania ponosi Skarb Państwa.