Sygn. akt III Ca 71/16

POSTANOWIENIE

Dnia 16 marca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, Wydział III Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący - Sędzia SO Katarzyna Kwilosz – Babiś

Sędzia SO Tomasz Białka

Sędzia SR del. Rafał Obrzud (sprawozdawca)

Protokolant: sekr. Katarzyna Gołyźniak

po rozpoznaniu w dniu 16 marca 2016 r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z wniosku (...) Spółdzielni (...) w Z.
w likwidacji

przy uczestnictwie (...) Sp. z o.o. z siedzibą w J.,
(...) Bank (...) S.A. w W., (...) Sp. z o.o. w Z., Gminy M. Z., (...) Sp. z o.o. Sp. K.
w J.

o stwierdzenie zasiedzenia służebności

na skutek apelacji wnioskodawcy i uczestnika (...) Sp. z o.o.
w Z.

od postanowienia Sądu Rejonowego w Zakopanem

z dnia 14 grudnia 2015 r., sygn. akt I Ns 879/13

p o s t a n a w i a:

1. oddalić apelację;

2. zasądzić od wnioskodawcy na rzecz uczestników (...) Bank (...) S.A. w W., (...) Sp. z o.o. z siedzibą
w J., (...) Sp. z o.o. Sp. K. w J. kwoty po 240 zł
(dwieście czterdzieści złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

(...)

Sygn. akt III Ca 71/16

UZASADNIENIE postanowienia Sądu Okręgowego w Nowym Sączu z dnia 16 marca 2016 r.

Ostatecznie sprecyzowanym żądaniem wniosku (...) Spółdzielnia (...) w Z. „w likwidacji" (dalej też jako: Spółdzielnia) domagała się stwierdzenia, że wnioskodawczyni nabyła z dniem 1 stycznia 2010 r. przez zasiedzenie służebność gruntową polegającą na prawie przejazdu, przechodu oraz parkowania pojazdów na szlaku opisanym i okazanym podczas naoczni sądowej z udziałem biegłego geodety w dniu 17 lipca 2014 r. na południowej części działek ewidencyjnych nr (...) położonych w Z. obręb (...), a to ona rzecz nieruchomości stanowiącej działkę ewidencyjną nr (...) położoną w Z. obręb (...)objętą KW (...) oraz na rzecz nieruchomości stanowiącej działkę ewidencyjną nr (...) położoną w Z. obręb (...) objętą KW (...).

Postanowieniem z dnia 14 grudnia 2015 r. Sąd Rejonowy z Z. w punkcie I oddalił powyższy wniosek; w punkcie II zasądził od wnioskodawczyni na rzecz uczestników (...) Sp. z o. o. z siedzibą w J., (...) Sp. z o.o. z siedzibą w J. oraz (...) S.A. w W. po 240 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania; w punkcie III nakazał pobrać od wnioskodawcy na rzecz SP kwotę 1.801,60 zł tytułem wydatków.

Sąd Rejonowy ustalił, co następuje: działka ewidencyjna nr (...) objęta KW (...), jak również działka ewidencyjna nr (...) objęta KW (...) należą do uczestnika Gminy Miasto Z.. Z kolei działka ewidencyjna nr (...) objęta KW (...) stanowi własność uczestnika (...) Sp. z o. o. z siedzibą w J. (następcy prawnego (...) Sp. z o.o. z siedzibą w J.). Spółka (...) Sp. z o.o. kupiła tą działkę od (...) S.A. umową z sprzedaży z dnia 16 września 2009 r. Wcześniej sporna nieruchomość stanowiła własność T. C., który nabył ją na mocy postanowienia Sądu Rejonowego w Zakopanem z dnia 15 maja 1990 r., sygn. akt I Ns 239/90 w drodze uwłaszczenia, a następnie w dniu 28 września 1990 r. zbył na rzecz (...) Bank (...).

Sąsiednie działki ewidencyjne: nr (...) objęta KW (...) oraz nr (...) objęta KW (...) stanowią własność uczestnika (...) Sp. z o.o. w Z. - następcy (...) Spółdzielni (...) w Z. „w likwidacji").

Działka (...) nie była nigdy ogrodzona, bank (...) S.A. nie prowadził na niej działalności, godził się na korzystanie z niej przez Spółdzielnię i mieszkańców oraz turystów.

Na tej działce (...) oraz na sąsiedniej nr(...)nabytych przez Spółdzielnię w 1958 r. (wówczas w użytkowaniu wieczystym wnioskodawcy), w latach 60-tych powstał kompleks handlowo - usługowy o nazwie (...). Wraz z budową tego obiektu na przedmiocie postępowania powstawał sporny szlak. Początkowo była to droga bita, żwirowa. Następnie wykonana została nakładka asfaltowa. Część tego terenu w postaci skarpy, która pełni funkcję pobocza, a na której gromadziły się śmieci, utwardzana była przez pracowników wnioskodawcy pozostałościami z pieca, tzw. szlaką. Zarówno droga. Jak i pobocze oraz wybudowany przez Gminę Miasto Z. chodnik, były ogólnodostępne. Korzystali z nich zarówno pracownicy (...) w Z., jak i mieszkańcy Z. i okolic, turyści oraz osoby prowadzące działalność gospodarczą na sąsiedniej działce. Drogą tą mieszkańcy skracali sobie drogę na ul. (...), bądź w przeciwnym kierunku, na oś. Ł.. Parkowały tam samochody z różnymi rejestracjami. W latach 90-tych, na części przedmiotu wniosku wnioskodawczyni urządziła parking, który nadal był dostępny dla wszystkich. Dopiero latem 2007 r. wnioskodawczyni postawił szlaban przy wjeździe na swoją nieruchomość od ulicy (...) i od tego czasu pobiera opłatę za korzystanie z przedmiotowego parkingu.

Na podstawie oględzin oraz zebranej dokumentacji ustalił Sąd, że w terenie przedmiot wniosku stanowi obecnie pas gruntu pokryty w przeważającym zakresie asfaltem. Północno - zachodnią granicę szlaku wyznacza krawędź okapu dachu budynku gospodarczego posadowionego na działkach ewidencyjnych nr (...). Dalej, patrząc w kierunku wschodnim, północna część szlaku biegnie krawędzią skarpy znajdującej się na działce ewidencyjnej nr (...), która pełni funkcję pobocza. W dalszej części jest on zawężony i taki prowadzi do Al. (...), gdzie jest oddzielony od ulicy za pomocą płotka metalowego. Od szlaku odchodzą ścieżki dla pieszych prowadzącej w kierunku ul. (...).

Granica południowa przedmiotowego szlaku, począwszy od strony wschodniej, nie jest widoczna w terenie. W tym miejscu porośnięta jest trawą i chwastami. Patrząc w kierunku zachodnim, szlak ten biegnie krawędzią utwardzonej drogi i drogą asfaltową. Dalej krawędź szlaku stanowi krawężnik chodnika z oznaczonymi miejscami parkingowymi przylegającymi do budynku (...) Handlowego (...). Południowo - zachodnia krawędź szlaku stanowi jednocześnie południowo zachodni kraniec działki ewid. nr (...). Wjazd na zaplecze kompleksu handlowo usługowym (...) prowadzi przez bramę usytuowaną na działce (...), poza działką ewidencyjną nr (...). Jest to jedyny dostęp do zaplecza od strony ul. (...).

Z inicjatywy wnioskodawczyni toczyło się przed tamtejszym Sądem Rejonowym postępowanie o zasiedzenie części przedmiotowej nieruchomości należącej wówczas do uczestnika (...) Sp. z o. o. z siedzibą w J.. Wniosek ten został jednak prawomocnie został oddalony (sygn. akt: I Ns 646/11). Do czasu postępowania

w sprawie I Ns 646/11 o zasiedzenie części działki ewidencyjnej nr (...), (...) w Z. nie zgłaszała pretensji do tej nieruchomości, zarówno w rozmowach dotyczących zagospodarowania gruntów w tym miejscu, jak i w sprawie administracyjnej dotyczącej uzyskania przez L. warunków zabudowy, w którym (...) składało odwołanie. Nie uczyniło tego w szczególności ani podczas spotkania w Urzędzie Miasta Z. zorganizowanym przez ówczesnego Burmistrza w 2010 r. z udziałem przedstawicieli (...) oraz (...) Sp. z o.o., jak i w toku postępowania administracyjnego związanego ze staraniami uczestnika (...) Sp. z o.o. z siedzibą w J. o uzyskanie warunków zabudowy dla działki ewidencyjną nr (...).

W tym stanie faktycznym Sąd Rejonowy przyjął, iż wnioskodawczym nie zdołała wykazał należycie zaistnienia przesłanek zasiedzenia służebności objętej wnioskiem. Po pierwsze fakt, iż przedmiot wniosku stanowił teren ogólnodostępny, z którego korzystała nieokreślona i niekontrolowana przez nikogo ilość osób, nie tylko wnioskodawcą, ale też mieszkańcy Z., turyści, wyraźnie oznacza, że wnioskodawczyni wbrew uzasadnieniu wniosku nie posiadała dla siebie takiej służebności. Dopiero w 2007 r. wnioskodawczyni umieściła szlaban na swojej części od strony ul. (...), przez co wjazd na przedmiot sporu odbywa się w sposób kontrolowany. Po drugie, nie wykazała w sposób nie budzący wątpliwości, tak jak i w uprzedniej sprawie o zasiedzenie prawa własności części nieruchomości, że wykonała asfalt na przedmiocie wniosku, nie wykazała też daty jego wykonania. Zdaniem Sądu Rejonowego, nawet przy przyjęciu, że asfalt ten powstał działaniem wnioskodawcy, przedmiot wniosku obejmuje zresztą także skarpę (pobocze), która jak wynika z zeznań pracowników (...) w Z. powstała na skutek wysypywania szlaki oraz gromadzących się w tym miejscu śmieci. Czynności takich w żadnym razie nie można traktować jako wykonanie trwałego i widocznego urządzenia, które musi być efektem świadomego i celowego działania, zmierzającego do przystosowania gruntu do korzystania, jako konkretnego szlaku o wytyczonej trasie przebiegu.

Nadto teren objęty wnioskiem obejmuje również część chodnika biegnącego w poprzek działki ewidencyjnej nr (...) oraz chodnik biegnący w stronę Al. (...), które - jak ustalono w sprawie I Ns 646/11 i na co wskazywał świadek Z. D. - wykonała Gmina M. Z., a nie wnioskodawczyni.

O kosztach orzeczono na zasadzie art. 520 § 1 k.p.c.

Postanowienie Sądu Rejonowego zaskarżyli w całości jedną apelacją wnioskodawczyni (...) Spółdzielnia (...) w Z. „w likwidacji" oraz uczestnik (...) Sp. z o.o. w Z..

Skarżący zarzucili:

1) naruszenie prawa materialnego a to art. 172 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, że w realiach niniejszej sprawy nie zostały spełnione przesłanki prowadzące do nabycia służebności gruntowej w drodze zasiedzenia.

2)  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów zgromadzonych w postępowaniu oraz sprzeczność dokonanych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego,

3)  naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 233 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów zgromadzonych w postępowaniu poprzez ustalenie, że „zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wykazał, że przedmiot wniosku stanowił teren ogólnodostępny, z którego korzystały nieokreślone i niekontrolowana przez nikogo ilość osób" podczas gdy przedmiot wniosku był wykorzystywany przez wnioskodawców w ramach prowadzonej działalności handlowej, usługowej jako teren ogólnodostępny dla turystów i mieszkańców, ale w związku z korzystaniem przez nich z dostępu do placówki handlowej wnioskodawców,

4)  naruszenie przepisów prawa procesowego (po sprostowaniu na rozprawie: „materialnego"), tj. art. 352 § 1 i 2 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, że wnioskodawca nie korzystał z cudzej nieruchomości w zakresie odpowiadającym żądanej treści służebności gruntowej,

5)  naruszenie przepisów prawa materialnego a to art. 336 w zw. z art. 172 w zw. z art. 352 § 1 i 2 k.c. poprzez uznanie przez Sąd, że wnioskodawcy nie posiadali przedmiotu wniosku w sposób prowadzący do jego nabycie przez zasiedzenie.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty wnieśli o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez uwzględnienie żądania wniosku w całości, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji W celu uzupełnienia postępowania dowodowego w zakresie badania posiadania przedmiotu wniosku przez wnioskodawcę i to również w okresie z przed 1985 rokiem. W każdym razie wnieśli o zasądzenie kosztów postępowania za wszystkie instancje.

W pisemnym uzasadnieniu apelacji podniesiono, że Sąd I Instancji oceniając materiał dowodowy zbytnio wziął pod uwagę ustalenia faktyczne dokonane w sprawie o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie, która toczyła się przed Sądem Rejonowym, Wydział I Cywilny do sygn. I Ns 646/11. Jednak Sąd I Instancji, pomimo przeprowadzenia dowodu z wyżej powołanych akt w ocenie apelującego w sposób mało wnikliwy zapoznał się z treścią uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego, Wydział III Cywilny Odwoławczy z dnia 10 lipca 2013 ro. Sygn. akt: III Ca 511/13. W niniejszym stanie faktycznym bowiem poprzednicy prawni aktualnego właściciela nieruchomości w żadnym zakresie nie demonstrowali swojej własności, na której były wykonywane akty posiadania służebności gruntowej. Akty posiadania odpowiadające treści służebności gruntowej w niniejszej sprawie datują się od czasów budowy wielopiętrowego budynku stanowiącego obecnie (...)

na nieruchomości gruntowej będącej nieruchomością władnącą. Wnioskodawca, mimo korzystania ze szlaku drożnego czyli wykonywania aktów na przedmiocie sporu o treści służebności gruntowej, urządzenia tego szlaku, asfalt, pobocze, umacnianie szlaką itp. - przy aktualnej ocenie, której dokonał Sąd I Instancji nie ma żadnego innego dostępu do swojej nieruchomości.

Uczestnicy (...) S.A. w W. oraz w pisemnych odpowiedziach na apelację wnieśli o oddalenie wniesionej apelacji i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja wnioskodawczyni oraz uczestnika (...) Sp. z o.o. w Z. okazała się bezzasadna. Postanowienie Sądu Rejonowego jest prawidłowe.

Przede wszystkim nie zachodzą w sprawie uchybienia, które Sąd Okręgowy bierze pod uwagę z urzędu, a których skutkiem byłaby nieważność postępowania -art. 378 § 1 k.p.c.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów natury procesowej podnieść należy, że - wbrew stanowisku skarżących - Sąd I instancji dokonał wnikliwej i wyczerpującej, logicznie uzasadnionej, a przez to przekonującej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, na podstawie której dokonał rzeczowych ustaleń faktycznych.

W szczególności chybiony okazał się zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 233 § 1 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów oraz sprzeczność ustaleń z treścią materiału dowodowego zebranego w sprawie. W myśl przywołanego przepisu Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest w tym wypadku dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu na podstawie tego materiału

dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2005 roku, sygn. IV CK 122/05, Lex nr 187124).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem określenia jakich to konkretnie uchybień dopuścił się sąd orzekający, naruszając tym samym zasady logicznego rozumowania bądź wskazania doświadczenia życiowego w toku wyprowadzania wniosków w oparciu o przeprowadzone dowody. Formułujący taki zarzut powinien zatem określić, jaki konkretnie dowód i z naruszeniem jakich dokładnie wskazanych kryteriów sąd ocenił niewłaściwie. Nie może to być natomiast zarzut wynikający z samego niezadowolenia strony z treści orzeczenia, przy jednoczesnym braku argumentacji jurydycznej. Treść apelacji uzasadnia natomiast wniosek, że skarżący - pomimo sformułowania takiego zarzutu w petitum apelacji - w żaden sposób go nie uzasadnili.

Skarżący zarzucili, Sąd Rejonowy zbytnio wziął pod uwagę ustalenia faktyczne dokonane w sprawie o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie, która toczyła się przed Sądem Rejonowym w Zakopanem do sygn. I Ns 646/11. Zarzut ten nie znajduje żadnego oparcia w materiale sprawy. Analiza pisemnych motywów zaskarżonego postanowienia nie budzi wątpliwości, że ustalenia Sądu w konkretnej sprawie poczynione zostały w sposób samodzielny, i to głównie w oparciu o materiał dowodowy zebrany w tym postępowaniu. Uwzględnienie przy tym dowodów i ustaleń w sprawie I Ns 646/11 było o tyle konieczne, że sąd dokonując oceny poszczególnych dowodów winien oceny tej dokonać w odniesieniu do całokształtu sprawy. Analiza akt sprawy pozwala twierdzić, że z powinności tej Sąd Rejonowy wywiązał się należycie. Przedstawiając ocenę dowodów w konkretnej sprawie Sąd Rejonowy wskazał, którym dowodom dał wiarę w całości, które zaś z nich zostały zakwestionowane. Wynika z niej, że zasadniczo za wiarygodne uznał Sąd zeznania świadków. Jedynie w przypadku świadka K. W. zaznaczył, że nie oparł się na tej części jego zeznań, w których świadek twierdził jakby asfalt na przedmiocie sporu został wykonany na zlecenie (...). Odnośnie opinii podkreślił, że nie spotkały się one z zarzutami stron, sama opinia z zakresu fotogrametrii wskazuje przy tym, że droga widoczna na zdjęciach nie pokrywa się w pełni ze szlakiem okazanym przez wnioskodawcę. Ocena ta na nie budzi poważniejszych zastrzeżeń. W konsekwencji zgodzić się należy z Sądem Rejonowym, że zebrany w sprawie materiał dowodowy przede wszystkim nie dawał podstawy dla ustalenia, iż to wnioskodawca wylał na całym przejeździe, w tym na przedmiocie sporu, asfalt i urządził pobocza oraz odpowiednie miejsca parkingowe. Świadek R. B. (k. 185 akt sprawy) szczerze wskazywał, że według wiedzy, jaką (...) Sp. z o.o. dysponował w momencie zakupu działki (...), ścieżki asfaltowe na tej działce

wykonało Miasto Z.. Zaznaczył, że w momencie oględzin przed zakupem nieruchomości (...) Sp. z o.o. dysponował mapą wysokościową działki, gdzie południowa część - z utwardzonym pasem na którym parkują różne samochody mieszkańców oraz turystów oraz asfaltowa jezdnia - znajdowała się wyżej, dlatego nie było już wówczas po stronnie nabywcy żadnych wątpliwości co do przebiegu granicy nieruchomości. Zeznania te w pełni korespondują z relacją P. S. oraz A. M. - pracowników (...) S.A. (k. 188-189). Świadek T. S. (k. 185 akt sprawy) - od 1985 do 2000 zatrudniona w Spółdzielni na kierowniczych stanowiskach - zeznała, że jak się jej wydaje nakładka asfaltowa na przedmiocie sporu istniała już w 1985 r., natomiast pobocze istniało, przy czym było dopiero w trakcie utwardzania. Wskazała, że więcej wiadomości posiada z późniejszego okresu, kiedy była już kierownikiem handlu domu towarowym wnioskodawczyń, to jest za lata 1990-1996, i wtedy żużel był wysypywany na przedmiotowe pobocze, było też one wówczas utwardzane żwirem. Przy tym wszystkim szczerze przyznała jednak, że nie wie kto wykonał drogę asfaltową jak i chodnik do ul. (...), że chodnik biegnący w stronę (...) był ogólnodostępny, korzystali z niego mieszkańcy i turyści „skracający sobie drogę nie tylko do sklepu (...), ale także do hotelu (...) czy na R. K., czy też do sklepu (...) przy ul. (...)", że pracownicy (...) parkowali na nasypie jednak miejsca te nie były oznaczone jako miejsca parkingowe Spółdzielni. Potwierdziła też, że dojazd na zaplecze sklepu Spółdzielni był taki sam jak obecnie i odbywał się po działkach (...). Zdarzało się natomiast, że samochody dostawcze oczekiwały na swoją kolejkę na wyasfaltowanym fragmencie południowej części działki (...), ale i turyści sporadycznie parkowali tam swoje samochody.

Kolejny świadek W. W. (k. 187) w (...) zatrudniony był od stycznia 1980 do października 2013 roku. Zeznał, że już w 1979 r. na przedmiocie sporu była nakładka asfaltowa, zaś od (...) było przejście dla pieszych -kamienie plus wylewka asfaltowa. Nie wiedział jednak, kto wykonał te urządzenia. Podobnie jak T. S. szczerze przyznał, że korzystający tego przejścia mieszkańcy i turyści komunikowali się w ten sposób nie tylko z (...), ale też przechodząc do cukierni w budynku hotelu (...). Przyznał jednocześnie, że samochody parkowali poza tą ścieżką, na obecnej działce (...) - poza przedmiotem sporu. Potwierdził też zeznania T. S. w zakresie opisu sposobu dostępu na zaplecze (...) Według niego zachodnia część przedmiotu sporu stanowiła drogę ewakuacyjną oraz drogę dojazdową do „szczęk" i kiermaszów (urządzanych pomiędzy domem towarowym a ulicą (...)), pobocze było parkingiem a wschodnia część od ul. (...) była ogólnodostępnym chodnikiem publicznym.

Należy odnotować przy tym, że część świadków przesłuchiwanych w sprawie składała już wcześniej zeznania w sprawie o zasiedzenie własności spornej części działki (...) (sygn. akt I Ns 646/11 SR w Zakopanem). Spośród nich Świadek T. S. także w sprawie o zasiedzenie utrzymywała, że kiedy zamieszkała w

Z., na przedmiocie sporu była już jezdnia asfaltowa, ale „kiedy została wykonana i przez kogo, tego nie wie"; zeznała też, że na pobocze wysypywana była szlaka z pieców przez palaczy, żwir, że parkowano na poboczu, ale nie była gotowa ręczyć, że czynili to tylko pracownicy Spółdzielni. Świadek ten wskazał również, że jeżeli chodzi o jezdnię asfaltową, to „wnioskodawca incydentalnie z niej korzystał dowożąc towar do sklepu kosmetycznego i spożywczego", natomiast użytkownicy lokali użytkowych usytuowanych obok (...) na sąsiedniej działce także mogli korzystać z jezdni asfaltowej na przedmiocie postępowania. W innym miejscu podała, że była przekonana, że jezdnia asfaltowa własnością wnioskodawcy od lat 60-tych kiedy wybudowano (...), żadnych konkretów w tym względzie jednak nie wskazała. Zeznała, że były przypadki, że (...) przychodziła i zwracała uwagę, że jezdnia jest nieośnieżona. Nie potrafiła przy tym wyjaśnić, po co podejmowane były te interwencje, skoro droga należała , z drugiej reflektuje się, że (...) przychodziła może dlatego, że czasami inne osoby korzystały z drogi. Nie wiedziała też, czy na przedmiocie sporu jest lampa oświetlające przedmiotowy szlak, a tym bardzie kto ponosi koszty energii elektrycznej w tym zakresie, co w kontekście oceny zakresu władztwa sprawowanego na tym gruncie przez wnioskodawczynię mogłoby okazać się równie istotne dla oceny przesłanek zasiedzenia służebności przejazdu, przechodu czy parkowania jak wykonanie utwardzenia szlaku.

Świadek R. B. w sprawie o zasiedzenie (k. 180-181 akt I Ns 646/11) zeznał, że nabywając działkę (...) od (...) przedstawiciele uczestnika mieli świadomość, że nabywają ją razem ze sporną drogą asfaltową, tak jak ze schodami i ścieżkami asfaltowymi, które ciągną się po ich nieruchomości w stronę osiedla (...) - według ich wiedzy na szlakach tych parkowały i poruszały się różne samochody (zakładali, że mieszkańców miasta) i nie sprzeciwiali się temu. To ten świadek zeznał też, że wcześniej gdy (...) Sp. z o.o. starał się o warunki zabudowy i wnioskodawca wniósł skargę do (...) w N., podnosił jedynie, że na gruncie znajdują się ścieżki asfaltowe wybudowane przez Gminę, z kolei w swoim odwołaniu wskazywał wręcz, że to Urząd Miasta Z. zasiedział część działki należącej dzisiaj do L.. Przyznał, że poza sprzątaniem śmieci i nieregularnym odśnieżaniem (alejek) (...) Sp. z o.o. nie robił nic (k. 181, akt I Ns 646/11). Wskazywał na lampę na przedmiocie sporu, nie wiedział jednak czy działa, kto ponosi koszty energii.

Świadek P. S. w sprawie o zasiedzenie (k. 215-216) zeznał, że pobocze na przedmiocie sporu utrzymywał w czystość bank (...) S.A. (zlecono to firmie zewnętrznej), parkowane były tam samochody, ale nie wie czyje, nie przeszkadzało im to, ponieważ nie miał na tym terenie żadnego obiektu a teren nie był ogrodzony, nie było oznakowania, każdy mógł tam wjechać. Ponadto Bank nie korzystał z przedmiotu sporu, raz na kwartał zamawiany był kontener i stawiany na przedmiocie sporu - w kilka godzin napełniany był śmieciami i zabierany. Świadek nie wiedział dokładnie kto i kiedy wykonał sporną jezdnię asfaltową oraz chodnik betonowy (zakładał, że Miasto Z.), zeznał jednak że w latach 90-tych na schodach na ich działce miał miejsce wypadek i Bank musiał wypłacić odszkodowanie osobie, która złamała tam nogę. Z

zeznań tego świadka wynika, że na działce (...) stał budynek gospodarczy również w zarządzie Banku, do 2000 r. jego stan był nieuregulowany (k. 215-216 akt I Ns 646/11).

Tak przedstawiony materiał dowodowy w sposób naturalny uzupełniają zeznania Z. D. (protokół elektroniczny rozprawy z dnia 08.12.2015 r.), według którego nakładkę asfaltową na przedmiocie sporu od ul. (...) oraz inne ścieżki na działce zakupionej przez (...) Sp. z o.o. zostały wykonane przed końcem lat 70-tych ma potrzeby mieszkańców - osób, które przechodziły od ul. (...) na osiedle (...). Skarpa na przedmiocie sporu powstała zaś w sposób „dziki" poprzez wyrzucanie śmieci oraz resztek z kotłowni - tzw. szlaki pieców. Świadek potwierdził też, że dopiero w latach 90-tych, kiedy samochodów było więcej i zaczęły się problemy z parkowaniem, za budynkiem (...) samochody zaczęli zostawiać pracownicy Spółdzielni i osoby, które miały coś do załatwienia w tym miejscu. Jednoznacznie przyznał, że teren ten w latach 70-tych, 80-tych i 90-tych był ogólnodostępny. Zeznania te potraktować należało jako spójne i konsekwentne. Wykonane na działce elementy infrastruktury (wyasfaltowane chodniki, betonowe schodki) tworzą w terenie w zasadzie jednolitą całość komunikacyjną. W tym kontekście argument, że w części mogły być realizowane przez wnioskodawczynię wyłącznie na jej potrzeby, w pozostałym zaś zakresie przez inne podmioty na cele publiczne jest nielogiczny.

Świadek K. W. pracował przy budowie domu towarowego (...) oraz u jednego z dzierżawców wnioskodawczyni. Zeznał, że obiekt oddano w połowie lat 60-tych, oraz że w trakcie tej właśnie budowy, w połowie lat 60-tych wykonano nakładkę asfaltową. Wykonawca na zlecenie inwestora miał też wykonać asfaltowy chodnik do ul. (...). Jednocześnie przyznał, że z chodnika tego korzystali mieszkańcy miasta i turyści skracając sobie drogę do domu towarowego (...) ale też do innych obiektów. Analogiczne zeznania złożył w sprawie o zasiedzenie prowadzonej przez SR w Zakopanem do sygn. akt I Ns 646/11 (k. 227-228). Podtrzymał też, jak w sprawie o zasiedzenie (k. 227 akt I Ns 646/11 SR w Zakopanem), że późniejsza umowa dzierżawy miejsc parkingowych nie obejmowała przedmiotu sporu. W sprawie zasiedzenie wyraźnie zaznaczył, że dopóki nie został zrobiony płatny parking przez (...), ta droga asfaltowa za (...) była ogólnie dostępną, każdy mógł tam wjechać. Zasadnie zeznania tego świadka w części dotyczącej czasu i okoliczności wybudowania nakładki asfaltowej na przedmiocie sporu oraz chodnika do (...) uznać należało za niewiarygodne. Po pierwsze nie znajdują one potwierdzenia w żadnym innym dowodzie. Co więcej, w tym zakresie pozostają w oczywistej sprzeczności ze zdecydowanymi twierdzeniami świadka Z. D..

Nadmienić należy też, że z zeznań (...) - odebranych w sprawie o zasiedzenie od prezesa zarządu W. G. (k. 229 - akt I Ns 646/11) wynika, że ten reżim komunikacyjny, który polegał ma postawieniu szlabanu przy ul. (...), wprowadzono dopiero w 2007 r. (wtedy też oddano teren od ul. (...)

w dzierżawę W. S.). Jednocześnie z zeznań tych wynika, że parking na poboczu drogi na przedmiocie sporu powstał dopiero pod koniec lat 80-tych. Według relacji prezesa zarządu Spółdzielni betonowy chodnik na przedmiocie postępowania wybudowało Miasto; że nawet po zamknięciu szlabanem wjazdu od ul. (...) porozumiewało się w tym zakresie z właścicielem sąsiedniej działki A. C. w sprawie pozostawienia dojazdu dla jego dzierżawców; że samochody dostawcze do domu handlowego nie przejeżdżały przez przedmiot postępowania; że lampa na przedmiocie sporu oświetla ten przedmiot od dawna, że nie wie kto postawił lampę ograniczając się do stwierdzenia, że Jeżeli lampa jest na przedmiocie postępowania jako lampa gospodarcza, to my płacimy za prąd'.

Ponadto analizując treść wniosków opinii biegłej M. K. w zestawieniu ze zdjęciami lotniczymi udostępnionymi przez (...) Ośrodek (...) wskazać trzeba dodatkowo jeszcze na jeden element. Na bardzo dobrym jakościowo obrazie z 1970 r. w części analizowanego obszaru biegły stwierdził widoczną drogę, prawdopodobnie jednak o betonowej nawierzchni, gdyż widoczne sią na niej szczeliny dylatacyjne. Utwardzona nawierzchnia nie dochodzi do północno wschodniego końca szlaku, a jedynie do miejsca, gdzie widoczny jest cień neonu (...) - dalej ma charakter gruntowy i łączy się z podobną dróg odchodzącą od płyt betonowych na północ od analizowanego obszaru. Południowo zachodni fragment badanego obszaru znajduje się pod koronami drzew i w ich cieniu. Na zdjęciu z 1977 r. widoczna jest droga na przedmiocie sporu, jednak nie pokrywa się w pełni ze szlakiem wyznaczonym na mapie stanowiącej podstawę określenia żądania wniosku. Dopiero wykonane w kolorze zdjęcie z 1994 r. pozwala na identyfikację wyasfaltowanej drogi, przy czym na w rejonie oznaczonym na mapie biegłego A. P. szlak zaznaczony przez geodetę nie pokrywa się w całości z wyasfaltowaną powierzchnią drogi widoczną na zdjęciu. Skarpy nie dają się jednoznacznie zidentyfikować, widoczny staje się natomiast układ dróg, ścieżek i terenów zielonych na działce (...). Tak przedstawiona opinia z jednej strony wyklucza, aby istniejąca dzisiaj jezdnia asfaltowa była tożsama z drogą betonową wykonaną podczas realizacji inwestycji na działce wnioskodawczyni, z drugiej zaś nie pozwala w pełni przyjąć, iż obecny szlak i jego pobocze odpowiada w pełni przebiegowi drogi widocznej na zdjęciu z 1970 roku.

Reasumując należy stwierdzić, że apelacja wnioskodawczyni i uczestnika stanowi nieskuteczną polemikę z oceną dowodów i ustaleniami faktycznymi Sądu Rejonowego. Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd I instancji wypowiedział się w sposób wyczerpujący, logiczny i przekonywujący. Prawidłowo omówił i ocenił wiarygodność i przydatność wszystkich dowodów zebranych w sprawie.

Również zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego a to art. 172 k.c. poprzez uznanie, że w realiach niniejszej sprawy nie zostały spełnione przesłanki prowadzące do nabycia służebności gruntowej w drodze zasiedzenia, oraz powiązany z nim zarzut naruszenia przepisów art. 352 § 1 i 2 k.c. i art. 336 w zw. z art. 172 w zw. z art. 352 § 1 i 2 k.c. nie zasługiwał na uwzględnienie.

Przede wszystkim zaznaczenia wymaga, że artykuł 292 k.c. samodzielnie określa charakter posiadania służebności gruntowej jako przesłanki nabycia jej przez zasiedzenie. Zawarte w zdaniu drugim art. 292 k.c. odesłanie do przepisów o nabyciu własności nieruchomości przez zasiedzenie pozwala na stosowanie do zasiedzenia służebności gruntowej przepisów o nabyciu nieruchomości przez zasiedzenie jedynie "odpowiednio". Znajdują odpowiednie zastosowanie przepisy o nabyciu nieruchomości przez zasiedzenie dotyczące terminów posiadania w zależności od dobrej lub złej wiary posiadacza (art. 172 § 1 i 2 k.c), odpowiedniego stosowania przepisów o biegu przedawnienia roszczeń (art. 175 k.c.) i możliwości doliczenia posiadania poprzednika (art. 176 k.c). Przesłanką tą jest zatem bezsprzecznie posiadanie służebności polegające na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia znajdującego się na cudzej nieruchomości w takim zakresie i w taki sposób, w jaki czyniłaby to osoba, której przysługuje służebność. Chodzi tu więc o korzystanie z nieruchomości będące przejawem władztwa nad nią w zakresie, w jakim uprawnia do niego służebność gruntowa.

Posiadanie prowadzące do nabycia służebności gruntowej w drodze zasiedzenia ma inny zakres niż posiadanie prowadzące do nabycia przez zasiedzenie własności. Posiadanie służebności nie musi być wykonywane w sposób ciągły, lecz stosownie do potrzeb (post. SN 2006-10-04 II CSK 119/06 LEX nr 447190).

Władztwo to kwalifikuje się, zgodnie z art. 336 k.c, jako posiadanie zależne nieruchomości, z tym że musi być ono wykonywane dla siebie (zob. post. SN z 28.04.2010 r., III CSK 211/09 LEX nr 686065). Oznacza to, że posiadanie to powinno być determinowane władaniem rzeczą we własnym imieniu w takim zakresie, jak to czyni uprawniony z prawa służebności.

Aby urządzenia do korzystania ze służebności przejazdu uznać za trwałe i widoczne w rozumieniu obecnego art. 292 k.c, muszą one być wynikiem świadomego i pozytywnego działania ludzkiego w celu przystosowania gruntu obciążonego jako drogi (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 1969 r. II CR 516/68 OSNC 1969/12/220).

Ponadto służebność gruntową można nabyć przez zasiedzenie tylko wtedy, gdy trwałe i widoczne urządzenie zostało wykonane przez posiadacza służebności, a nie przez właściciela nieruchomości, z której posiadacz korzysta w zakresie służebności (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 maja 1974 r. III CRN 94/74 OSNC 1975/6/94 oraz uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 9 sierpnia 2011 r., sygn. akt III CZP 10/11, Biuletyn SN Nr 8/11 z dnia 6 września 2011 r.).

Mając to wszystko na uwadze stwierdzić należało, że chociaż pierwowzór drogi na części przedmiotu sporu powstawał już w momencie budowy kompleksu na działkach (...), najprawdopodobniej głównie na potrzeby tej inwestycji - na co wskazywałaby cała sieć komunikacyjna wykonana z płyt betonowych widoczna na zdjęciu lotniczym z 10.10.1970 r. - to jednak postępowanie dowodowe przeprowadzone w sprawie nie daje podstaw do ustalenia, że:

-

po pierwsze droga ta wykonana została ona przez wnioskodawczynię czyjego poprzednika prawnego; przeciwnie wiarygodny materiał dowodowy sprawy wskazuje, że szlak obejmujący przedmiot sporu wchodzi w skład większego kompleksu komunikacyjnego znajdującego się w różnych częściach między innymi działki (...) i powstaniu tego szlaku wnioskodawczyni nie miała żadnego czynnego udziału;

-

po drugie nie ma też podstaw do stwierdzenia, że w momencie jej urządzenia droga ta służyć miała tylko wnioskodawcy; przeciwnie, z ustalonych w sprawie okoliczności faktycznych wynika wyraźnie, że droga służyć miała i służyła wszystkim mieszkańcom sąsiednich osiedli. Świadczy o tym chociażby dodatkowa infrastruktura na działce (...) w postaci schodów betonowych i alejek łączących przedmiotowy szlak prowadzący na ulicę (...) z poprzeczną do niej ulicą (...) wykonana przez podmioty władzy publicznej.

Ponadto w ogóle nie wykazano kto, kiedy i w jaki sposób wykonał nakładkę asfaltową. Jak już nadmieniono, na zdjęciu z 10.10.1970 r. analizowanym przez biegłego z zakresu fotogrametrii wokół kompleksu i na części przedmiotu sporu widoczne są pojedyncze płyty betonowe tworzące szlak drogowy, nie zaś jezdnia asfaltowa istniejąca dzisiaj na części przedmiotu sporu. Z dalszych zdjęć wynika, że na pewno część tej drogi przebiegającą po dzisiejszej działce (...) w ogóle rozebrano. W żaden sposób nie wykazano, że obecna jezdnia asfaltowa na części działek (...) pokrywa się z tak zidentyfikowaną drogą betonową. Nadto teren objęty wnioskiem obejmuje również część chodnika biegnącego w poprzek działki ewidencyjnej nr (...) oraz chodnik biegnący w stronę (...) które - jak ustalono w sprawie I Ns 646/11 i na co wskazywał świadek Z. D. -bezsprzecznie wykonała Gmina Miasto Z., a nie wnioskodawczyni. Samo wysypywanie śmieci oraz resztek ze spalania opału w piecach, tzw. szlaki na skarpę wzdłuż przedmiotowej jezdni usytuowanej na przedmiocie sporu nie może być równoznaczne w wykonaniem trwałego i widocznego urządzenia, które musi być efektem świadomego i celowego działania, zmierzającego do przystosowania gruntu do korzystania, jako konkretnego szlaku o wytyczonej trasie przebiegu. Jak wynika z materiału sprawy, ostateczne utwardzenie tego pobocza i rozpoczęcie korzystania z niego jako z miejsca parkingowego nastąpiło najwcześniej w latach 90-tych ubiegłego wieku. Przy ustaleniu, że do zasiedzenie służebności gruntowej w złej wierze mogłoby w takim wypadku dojść po upływie 30-letniego okresu posiadania, o nabyciu przez zasiedzenie tego prawa na dzień dzisiejszy nie może być mowy.

Wnioskodawczyni akcentuje funkcję spornej drogi podnosząc w apelacji, że przy ocenie, której dokonał Sąd I Instancji nie ma żadnego innego dostępu do swojej nieruchomości. Z dokonanych w sprawie ustaleń po pierwsze wynika jednak, że wnioskodawca - czy też jego następca prawny, obecny właściciel działek (...)-ma dostęp tak do swojej nieruchomości jak do zaplecza mieszczącego się z tyłu domu handlowego. Sporny szlak od lat odcięty jest od bezpośredniej komunikacji z ul. (...). Ze zdjęć lotniczych wynika, że chodnik wzdłuż ul.(...) przecinający ten szlak powstał przed 2012 rokiem. Po drugie, brak możliwości dojazdu do określonej części

nieruchomość nie może być samodzielną przesłanką zasiedzenia służebności, lecz ewentualnie ustanowienia służebności drogi koniecznej.

Wszystkie te okoliczności uzasadniały oddalenie wniosków z powodu braku przesłanki posiadania służebności polegającego na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia znajdującego się na cudzej nieruchomości przez okres uzasadniający nabycie tego prawa w drodze zasiedzenia ramach czasowych nakreślonych ostatecznie sprecyzowanym wnioskiem.

Dodatkowo wskazać trzeba, że w okolicznościach sprawy nie sposób przyjąć, aby wnioskodawczyni w niezbędnym okresie czasu korzystał ze spornego szlaku w takim zakresie i w taki sposób, w jaki czyniłaby to osoba, której przysługuje służebność. Z materiału dowodowego wynika, że po pierwsze wnioskodawczyni nigdy nie uważała drogi stanowiącej przedmiot wniosku za cudzą własność. Ustalone w sprawie okoliczności wskazują raczej, iż uważana była ona przez nich za drogę wspólną, ogólnie dostępną, publiczną. To samo dotyczy miejsc parkingowych na jej poboczu. W orzecznictwie zaprezentowano wprawdzie pogląd, że chociaż korzystanie przez określone podmiotu z działki gruntowej tak jak z drogi publicznej, samo przez się nie wyłącza możności nabycia służebności gruntowej przez właścicieli innej nieruchomości na podstawie zasiedzenia (wyrok SN z 30.11.1977 r., IV CR 495/77, LEX nr 8033), to jednak w okolicznościach konkretnej sprawy, biorąc pod ogólnodostępny charakter spornego szlaki oraz stanowisko wnioskodawczyni w innych postępowaniach sądowych dotyczących przedmiotu sporu uzewnętrznione poprzez obiektywnie dostrzegalne przejawy zachowania, należy mieć uzasadnione wątpliwości wobec tego, czy wykonywała ona kiedykolwiek posiadanie służebności spornego odcinka drogi dla siebie. Oznacza to brak koniecznego dla zasiedzenia służebności animus possidendi (elementu psychicznego) wyrażającego się w psychicznym nastawieniu do wykonywanego władztwa, to jest woli władania rzeczą dla siebie jak osoba uprawniona ze służebności.

Mając na uwadze wszystko powyższe orzeczono jak w pkt I sentencji na zasadzie art. 385 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na zasadzie art. 520 § 2 k.p.c. zasądzając od wnioskodawczyni na rzecz uczestników koszty zastępstwa procesowego według stawek obliczonych zgodnie z § 7 pkt 3 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 i w zw. z § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Z 2013 r., poz. 490 j.t.).

(...)