Sygn. akt VII Ka 152/16

UZASADNIENIE

G. B. został oskarżony o to, że w dniu 20 września 2014r. w O. znajdując się w stanie nietrzeźwości 1,35 mg/dm 3 alkoholu w powietrzu wydychanym kierował samochodem osobowym marki F. (...) nr rej. (...), to jest o czyn z art. 178a § 1 k.k.

Wyrokiem z dnia 1 grudnia 2015r., wydanym w sprawie o sygn. akt II K 1445/14, Sąd Rejonowy w Zawierciu:

1.  oskarżonego G. B. uznał za winnego tego, że w dniu 20.09.2014r. w ruchu lądowym w O. na drodze lokalnej dojazdowej do drogi publicznej nr (...) w stanie nietrzeźwości kierował samochodem osobowym marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...), to jest winnym popełnienia czyn wyczerpującego znamiona występku z art. 178a § 1 k.k., za który z mocy przepisu art. 178a § 1 k.k. wymierzył mu karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności;

2.  z mocy art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres 2 lat próby;

3.  z mocy art. 42 § 2 k.k. orzekł wobec oskarżonego środek karny zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres lat 3;

4.  z mocy art. 63 § 2 k.k. na poczet orzeczonego środka karnego zakazu zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania jego prawa jazdy numer (...) od dnia 20 września 2014 roku;

5.  z mocy art. 2 ust. 1 pkt. 4 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. Nr 49, poz. 223 z 1983r. z późn. zm.) i art. 627 k.p.k. zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszta sądowe obejmujące opłatę w kwocie 300 złotych oraz wydatki poniesione przez Skarb Państwa w kwocie 176 złotych.

Apelację od powyższego orzeczenia wniósł obrońca oskarżonego. Zaskarżył wyrok w całości i zarzucił mu:

1. Naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść wyroku, a mianowicie:

a) art. 7 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, z pominięciem zasad prawidłowego rozumowania oraz z naruszeniem zasady obiektywizmu, a w tym:

- dowodu z protokołu oględzin pamięci telefonu oskarżonego oraz bilingów oskarżonego i jego ojca, poprzez błędne przyjęcie, że pierwszy kontakt oskarżonego z ojcem nastąpił o godzinie 20.05, a w konsekwencji przyjęcie, iż oskarżony chciał szybko wydostać samochód z rowu i odjechać samodzielnie z miejsca zdarzenia oraz że oskarżony instruował ojca sms-em co do ewentualnych zeznań i odmowy ich składania, podczas gdy oskarżony i ojciec wielokrotnie rozmawiali ze sobą po godzinie 17.00 a przed godziną 20.05, a z treści ww. bilingów w żaden sposób nie wynika, iż oskarżony chciał samodzielnie odjechać z miejsca zdarzenia oraz że instruował swojego ojca co do ewentualnych zeznań;

- dowodu z zeznań świadka K. C., poprzez błędne przyjęcie, że wynika z nich, iż oskarżony chciał szybko wydostać samochód z rowu i odjechać z miejsca zdarzenia, podczas gdy okoliczność ta w żaden sposób nie wynika z zeznań tego świadka;

- dowodu z wyjaśnień oskarżonego, poprzez błędne przyjęcie, że nie są one wiarygodne i mają zaprzeczenie w pozostałym materiale dowodowym przy jednoczesnej bezkrytycznej i wybiórczej ocenie dowodów w postaci bilingów, zwłaszcza godzin połączeń oskarżonego z ojcem, miejscem połączeń, treścią wiadomości tekstowych oraz zeznań świadka K. C., a w konsekwencji przyjęcie, że oskarżony winny jest stawianego mu zarzutu, podczas gdy należy uznać, iż zeznania te ocenione prawidłowo, zgodnie ze wskazaniami wiedzy, logicznego myślenia i zasadami doświadczenia życiowego, są wiarygodne i pozostają w spójności oraz logicznym związku z pozostałym materiałem dowodowym, pozwalającym na uznanie, iż oskarżony nie popełnił zarzucanemu mu czynu.

b) art. 167 k.p.k. w zw. z art. 352 k.p.k. i art. 366 § 1 k.p.k. polegającą na zaniechaniu dopuszczenia z urzędu dowodu w postaci:

- bilingów oskarżonego oraz świadka E. B. z dnia 20 września 2014r. sprzed godz. 17.00 na okoliczność czy świadek E. B. przebywał w rejonie miejsca zdarzenia, a tym samym potwierdzenie lub zaprzeczenie, że to E. B. a nie oskarżony mógł kierować samochodem i wjechać do rowu;

- przesłuchania w charakterze świadka W. K. na okoliczność czy podwiózł świadka E. B. z O. do miejsca zamieszkania celem zabrania linki holowniczej;

- ustalenia świadka, który jako pierwszy próbował wypchnąć samochód z rowu, na okoliczność ustalenia kto wjechał do rowu, czy świadek E. B. udał się w kierunku O.;

- ekspertyzy osmologicznej i z zakresu badań DNA (ślady wyłączono do sprawy II W 30/15) na okoliczność ustalenia czy świadek E. B. pozostawił w samochodzie swoje ślady zapachowe i biologiczne;

co w konsekwencji skutkowało błędem w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia mającym wpływ na jego treść i wydanie orzeczenia w oparciu o niepełny materiał dowodowy oraz jednoczesnego przyjęcia, że ujawnione dowody doprowadziły do wykazania, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu.

c.  art. 410 k.p.k. poprzez brak odniesienia do ujawnionych podczas rozprawy akt sprawy Sądu Rejonowego w Zawierciu II W 30/15,

2. Błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mających wpływ na jego treść:

a) polegający na błędnym przyjęciu, że na drodze oznaczonej na mapie geodezyjnej numerem D- (...) odbywa się ruch lądowy, pomimo że droga ta stanowi dukt leśny. niedopuszczony do powszechnego użytku;

b) wynikającym z naruszenia przepisów postępowania, o których mowa w pkt 1 lit. a) powyżej, w postaci błędnego przyjęcia, że oskarżony kierował w dniu 20 września 2014r. pojazdem w stanie nietrzeźwym, a po wjechaniu nim do rowu chciał samodzielnie jak najszybciej odjechać z miejsca zdarzenia, a także, iż pierwszy kontakt oskarżonego z ojcem nastąpił o godzinie 20.05 oraz, że oskarżony instruował swojego ojca co do ewentualnych zeznań, podczas gdy prawidłowo należało przyjąć, że oskarżony nie kierował w dniu 20 września 2014r. pojazdem w stanie nietrzeźwym, nie próbował odjechać samodzielnie z miejsca ww. zdarzenia oraz, że oskarżony i ojciec wielokrotnie rozmawiali ze sobą tego dnia po godzinie 17.00 a przed godziną 20.05 przy czym oskarżony w żaden sposób nie instruował ojca co do ewentualnych zeznań.

3. Naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 6 ust. 1 pkt 8 i art. 29 ustawy z dnia z dnia 28 września 1991 r. o lasach (t.j. Dz. U. z 2015 r. poz. 2100) w zw. z art. 178a § 1 k.k. poprzez przyjęcie, że poruszanie się po drodze leśnej stanowi rodzaj ruchu lądowego będącego znamieniem przestępstwa określonego w z art. 178a § 1 k.k.

W konkluzji skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości przez odmienne orzeczenie co do istoty sprawy poprzez uniewinnienie oskarżonego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego jest bezzasadna i nie zasługuje na uwzględnienie. Jednakże w wyniku kontroli instancyjnej Sąd Okręgowy dokonał zmiany rozstrzygnięcia Sądu I instancji w zakresie kary, o czym szerzej będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Analiza przedmiotowej sprawy dokonana przez Sąd Okręgowy w pełni potwierdziła prawidłowość ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy. Sąd I instancji w sposób wyczerpujący i dokładny przeprowadził postępowanie dowodowe, gromadząc kompletny materiał dowodowy, dający podstawę do podjęcia merytorycznego rozstrzygnięcia. Przeprowadzona przez Sąd I instancji ocena zebranych dowodów jest obiektywna, logiczna i wyczerpująca. Opiera się na weryfikacji kompletnego materiału dowodowego i została dokonana w oparciu o zasadę swobodnej oceny, przy uwzględnieniu zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Zgromadzony materiał dowodowy w pełni potwierdza popełnienie przez oskarżonego zarzuconego mu czynu. Do takiej konkluzji prowadzi analiza pisemnych motywów zaskarżonego orzeczenia, w których Sąd Rejonowy zaprezentował tok swojego rozumowania oraz wskazał, którym dowodom, w jakim zakresie i dlaczego dał wiarę, a którym i na jakiej podstawie waloru tego odmówił.

Rozważania dotyczące zarzutów zawartych w środku odwoławczym należy rozpocząć od stwierdzenia, że podstawą apelacji obrońca oskarżonego uczynił zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, którego dopuścić się miał w jego ocenie Sąd Rejonowy. Skarżący zanegował bowiem stan faktyczny sprawy w takim jego kształcie, jaki został przyjęty przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu wyroku, nie zgadzając się z oceną dowodów przeprowadzonych w toku całego postępowania przez Sąd I instancji, która to ocena doprowadziła Sąd meriti do wniosku, że w niniejszej sprawie G. B. kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości i tym samym dopuścił się popełnienia czynu z art. 178a § 1 k.k. Podkreślić należy, że zarzuty apelacji przywołujące zapisy prawa procesowego art. 7 oraz art. 4 k.p.k., w swej istocie również dążą do zakwestionowania stanu faktycznego ustalonego przez Sąd I instancji, a więc do sformułowania po raz kolejny zarzutu, o którym mowa w art. 438 pkt 3 k.p.k. Ponadto wskazać trzeba, że przepisy te, jako normy o charakterze ogólnym nie mogą stanowić podstawy apelacji. Zgodnie bowiem z utrwalonym orzecznictwem zarzut obrazy prawa procesowego powinien opierać się na naruszeniu norm tworzących konkretne nakazy lub zakazy, a nie norm o charakterze ogólnym (tak Sąd Najwyższy m.in. w postanowieniu z dnia 11 grudnia 2006 r., V KK 131/06, OSNKW 2007/1/9, Biul. SN 2007/1/26, w wyroku z dnia 25 stycznia 1971 r., IV KR 247/70, OSNKW 1971, z. 7-8, poz. 117). Zarzut naruszenia przepisów postępowania został więc rozpoznany łącznie z zarzutem błędu w ustaleniach faktycznych. Ponadto skarżący zarzucił Sądowi Rejonowemu obrazę prawa materialnego – ustawy o lasach, podnosząc że poruszanie się po drodze leśnej nie stanowi rodzaju ruchu lądowego, i co za tym idzie, nie spełniono znamiona o którym mowa w art. 178a § 1 k.k. Apelacja skarżącego kwestionowała więc zarówno fakt kierowania pojazdem przez oskarżonego, jak i to czy miejsce, w którym znajdował się samochód przed zjechaniem do rowu jest miejscem, w którym odbywa się ruch lądowy.

Rozstrzygnięcie pierwszej kwestii wymagało dokonania ustaleń faktycznych, które w ocenie Sądu Okręgowego, zostały prawidłowo poczynione przez Sąd Rejonowy. Natomiast przedstawiona przez skarżącego alternatywna wersja zdarzeń z 20 września 2014r. jest nielogiczna i stoi w sprzeczności ze zgromadzonym materiałem dowodowym, w szczególności z wykazem rozmów i treścią sms-ów wysyłanych przez oskarżonego do ojca. W swej istocie argumentacja skarżącego stanowiła jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami Sądu Rejonowego, w pełni opartymi na dowodach przeprowadzonych w sprawie.

Nie budzi wątpliwości w sprawie, że za kierownicą pojazdu, który znajdował się w rowie i miał włączony silnik, siedział oskarżony G. B.. Oskarżony był w stanie nietrzeźwości, a przygodnie napotkany mężczyzna przejeżdżający rowerem pomagał mu wypchnąć pojazd z rowu. Okoliczność ta wynika z zeznań bezstronnego świadka K. C.. Obrona oskarżonego polegała na przedstawieniu alternatywnej wersji zdarzeń, od tej przyjętej przez Sąd Rejonowy, wskazującej, że przed wjechaniem do rowu pojazdem kierował ojciec oskarżonego E. B., a oskarżony usiadł za kierownicą pojazdu już po tym jak samochód wjechał do rowu w momencie, w którym pojawiła się możliwość wypchnięcia samochodu z rowu przez przypadkowo przejeżdżającego w pobliżu mężczyznę. Ojca oskarżonego nie zastano jednak na miejscu zdarzenia. Nie zastał go świadek K. C., ani też przybyli na miejsce zdarzenia funkcjonariusze policji. Z zeznań świadka K. C. nie wynika również aby oskarżony mówił na miejscu zdarzenia, że samochodem kierował jego ojciec, który oddalił się w celu znalezienia osoby, która pomogłaby w wyciągnięciu samochodu z rowu przy pomocy ciągnika. Brak takiej informacji, przy jednoczesnym korzystaniu z pomocy przypadkowych, obcych osób wywołuje zdziwienie. Takie same zdziwienie w świetle zasad doświadczenia życiowego wywołuje fakt, że oskarżony i jego ojciec nie próbowali uzyskać pomocy telefonując z miejsca zdarzenia do członków rodziny, czy też znajomych, nie wspominając o możliwości zatelefonowania do pomocy drogowej. Przedstawiony w wyjaśnieniach oskarżonego sposób rozwiązania zaistniałego problemu, polegający na tym, że E. B., ojciec oskarżonego, poszedł pieszo szukać pomocy w wyciągnięciu pojazdu, zamierzając zwracać się o tę pomoc do obcych osób, a jednocześnie pozostawiając na miejscu przy samochodzie z kluczykami do pojazdu syna znajdującego się pod znacznym wpływem alkoholu, wręcz wstanie upojenia alkoholowego, jest najmniej logiczny i prawdopodobny. Słusznie Sąd Rejonowy nie dał zatem wiary wyjaśnieniom oskarżonego. Są one bowiem nielogiczne i stoją w sprzeczności z dowodami zgromadzonymi w sprawie. Z analizy wiadomości tekstowych wysłanych przez oskarżonego do ojca wynika jednoznacznie, że E. B. nie było na miejscu zdarzenia. Treść sms-ów stanowi ewidentny instruktaż dla ojca, jak ten ma zeznawać: „ty jechał” i że może odmówić złożenia zeznań. Próba wykazania w apelacji, że pierwszy sms stanowił w istocie pytanie, czy ojciec już przyjechał na komisariat kłóci się z jego treścią. Przyjęcie takiej wersji byłoby z tego względu nielogiczne. Gdyby rzeczywiście E. B. kierował pojazdem zbędny byłby sms od syna, informujący go, że to on prowadził i że może odmówić składania zeznań, tym bardziej że oskarżony jako policjant, zdawał sobie sprawę, że świadkowie są pouczani o prawie do odmowy złożenia zeznań. Zbędne zatem było informowanie o tym prawie ojca. Dla E. B. oczywistym byłoby poinformowanie funkcjonariuszy policji, iż to on kierował samochodem, a nie jego znajdujący się w stanie nietrzeźwości syn. Przedstawiony przez Sąd Rejonowy ciąg wydarzeń, wbrew twierdzeniom skarżącego, znajduje pełne poparcie w zgromadzonym materiale dowodowym. Natomiast przyjęcie odmiennej wersji, przedstawionej przez oskarżonego i jego obrońcę byłoby niezgodne z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania.

Uznając za prawdziwy przebieg zdarzenia ustalony przez Sąd Rejonowy, a więc fakt, że oskarżony prowadził pojazd będąc pod wpływem nietrzeźwości, należało rozważyć, czy „dukt leśny”, po którym poruszał się oskarżony jest miejscem, w którym odbywa się ruch lądowy. To ustalenie Sądu Rejonowego skarżący zakwestionował zarzucając mu naruszenie prawa materialnego – art. 6 ust. 1 pkt 8 i art. 29 ustawy o lasach. Pierwszy z tych przepisów definiuje pojęcie drogi leśnej jako drogi położonej w lesie nie będącej drogą publiczną. Jednak fakt, iż drogi leśnie nie są drogami publicznymi w żadnym razie nie wyklucza przyjęcia, że mogą być drogami na których odbywa się ruch lądowy. W sprawie nie naruszono również art. 29 ustawy o lasach stanowiącego zakaz poruszania się po drogach leśnych. Droga, po której pojazdem kierował oskarżony była bowiem w istocie drogą wewnętrzną, mimo iż znajdowała się w obrębie lasu. Na złożonych na rozprawie apelacyjnej zdjęciach wyraźnie widać, że droga ta jest relatywnie intensywnie użytkowana przez pojazdy. Świadczą o tym widoczne ślady kolein oraz to, że nawierzchnia drogi nie zarosła trawą. Fakt ten uzasadnia przyjęcie, że droga ta jest miejscem, w którym odbywa się ruch lądowy. Jak wskazał Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 30 lipca 2015r., IV KK 201/15 (KZ5 2015/10/20) kryterium „ruchu lądowego”, o którym mowa w art. 178a § 1 k.k. należy wiązać nie tyle z formalnym statusem konkretnej drogi, czy też określonego miejsca, lecz z faktyczną dostępnością i rzeczywistym jego wykorzystywaniem dla ruchu pojazdów i innych uczestników. W niniejszej sprawie nie ma zatem znaczenia, czy oskarżony kierował pojazdem na ustawowo niezdefiniowanym „dukcie leśnym”, czy też na drodze posiadającej inną normatywną nazwę. Istotne jest, że odbywa się na niej ruch pojazdów, czy też ewentualnie pieszych i zachowanie oskarżonego zagrażało bezpieczeństwu komunikacji, która na tej drodze niewątpliwie się odbywa. Sam fakt, że ,drogą, kierując samochodem, jechał oskarżony świadczy o tym, iż na drodze odbywał się ruch pojazdów.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 167 i art. 366 k.p.k. stwierdzić należy, że jest on bezzasadny.

Skarżący wytknął Sądowi, że ten nie zlecił analizy bilingów oskarżonego i świadka E. B. poszerzonych o czas przed godziną 17.00, a więc sprzed zaistnienia zdarzenia. Bilingi te nie miałaby jednak znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. To że oskarżony telefonował do ojca przed godziną 17.00 nie przemawiałoby za tym, że byli w tym czasie razem. Nie zasadny jest zatem ten zarzut skarżącego, tym bardziej, że w żaden sposób nie wskazał on, co miałoby być rezultatem przeprowadzenia tego dowodu i jaki to miałoby wpływ na ustalenia co do winy oskarżonego. Skoro dowód ten nie wniósłby do sprawy żadnych istotnych okoliczności, jego przeprowadzenie było zbyteczne.

Podobnie należało ocenić zarzut apelacyjny w zakresie dotyczącym braku przeprowadzenia ekspertyzy osmologicznej i DNA na okoliczność, że E. B. pozostawił w samochodzie swoje ślady zapachowe i biologiczne. Ekspertyza nie wprowadziłaby do sprawy żadnych istotnych informacji. Pojazd należy bowiem do świadka E. B., zatem zasadnie przypuszczać można, że znajdują się w nim jego ślady biologiczne i zapachowe. Ustalenie tej kwestii, pomijając że nie jest sporne w sprawie, nie przyczyniłoby się w żadnym stopniu do przyjęcia innej wersji zdarzeń, niż ta ustalona przez Sąd Rejonowy.

Przechodząc do kolejnej kwestii, a mianowicie braku przesłuchania świadka W. K. wskazać należy, że z materiału dowodowego ujawnionego na etapie postępowania sądowego nie można było wywnioskować, aby świadek ten posiadał informacje istotne dla sprawy. Świadek E. B., który wspominał o W. K. w zeznaniach złożonych w toku postępowania przygotowawczego, przed Sądem odmówił składania zeznań. Wobec nie ujawnienia tych zeznań na rozprawie, nie mogły one służyć za dowód w sprawie. W efekcie Sąd nie mógł powołać na świadka W. K. odwołując się do zeznań E. B..

Odnosząc się do braku ustalenia świadka, który jako pierwszy próbował pomóc oskarżonemu wypchnąć samochód wskazać należy, że nie są znane żadne dane tej osoby. Wiadomo jedynie, że poruszała się rowerem. Nie jest zatem możliwe ustalenie tożsamości tego świadka zdarzenia. Ponadto, z materiału zgromadzonego w sprawie nie wynika, aby świadek ten widział moment zjechania do rowu i ewentualnie ojca oskarżonego.

Podsumowując ten fragment rozważań, stwierdzić należy że Sąd Rejonowy nie uchybił przepisom art. 167 i art. 366 k.p.k. i zarzut skarżącego w tym zakresie należało uznać za niezasadny. Należy wyraźnie zaznaczyć, że przepis art. 167 k.p.k. nakłada na sąd meriti obowiązek przeprowadzenia dowodów z urzędu, ale tylko w takim zakresie, w jakim jest to niezbędne dla prawidłowego wyrokowania (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 2006r., V KK 360/05, OSNwSK 2006/1/819). Materiał dowodowy zgromadzony w sprawie był zaś kompletny i wystarczający do rekonstrukcji zdarzenia z dnia 20 września 2014r. W tej sytuacji nie można zatem skutecznie uczynić Sądowi I instancji zarzutu naruszenia art. 167 k.p.k.

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd Okręgowy doszedł do wniosku że sprawstwo i wina oskarżonego zostały dostatecznie udowodnione, a apelacja skarżącego nie podważyła trafności rozstrzygnięcia Sądu I instancji w tym zakresie. Jednak rozpatrując rozstrzygnięcia co do kary należało uznać, że wymierzona oskarżonemu kara 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności warunkowo zawieszona na okres 2 lat próby oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 3 lat są nazbyt surowe. Sąd Okręgowy zmieniając w tym zakresie wyrok Sądu I instancji miał na względzie, że oskarżony nie był wcześniej karany, oraz że prowadził samochód po drodze lokalnej, nie cechującej się dużym natężeniem ruchu.

Sąd Okręgowy działając na podstawie art. 437 § 1 i § 2 k.p.k., zmienił zatem zaskarżony wyrok w ten sposób, że obniżył wysokość wymierzonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności do 6 miesięcy oraz orzeczonego wobec niego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym do 2 lat. W związku z wydaniem prawomocnego orzeczenia dnia 1 kwietnia 2016r. Sąd uchylił pkt IV wyroku Sądu Rejonowego i w to miejsce zaliczył oskarżonemu na poczet środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym okres zatrzymania prawa jazdy od 20 września 2014r. do 1 kwietnia 2016r. W związku ze zmianą w zakresie zasądzonej kary pozbawienia wolności Sąd Okręgowy uchylił orzeczenie o opłacie zawarte w pkt V wyroku i zasądził od oskarżonego opłatę na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983r., nr 49 poz. 223).