Sygn. akt III AUa 447/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 września 2012 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie III Wydział Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Monika Kowalska (spr.)

Sędziowie:

SSA Halina Gajdzińska

SSA Ewa Drzymała

Protokolant:

st. prot. sądowy Anna Baran

po rozpoznaniu w dniu 20 września 2012 r. w Krakowie

sprawy z wniosku P. P.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w R.

przy udziale zainteresowanego (...) S.A. w T.

o ubezpieczenie

na skutek apelacji wnioskodawcy P. P.

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie Wydziału VIII Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 30 listopada 2011 r. sygn. akt VIII U 2318/10

oddala apelację.

III AUa 447/12

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 30 listopada 2011 roku Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił odwołanie P. P. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w R. z dnia 26 października 2010 roku, którą stwierdzono, że w okresie od 1 października 2008 roku do 8 stycznia 2009 roku nie podlegał on ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym z tytułu umowy o pracę nakładczą zawartej z płatnikiem składek (...) S.A. z siedzibą w T..

Sąd Okręgowy ustalił, że wnioskodawca P. P. prowadzi od 2006 roku pozarolniczą działalność gospodarczą, polegającą na prowadzeniu szkoleń dla dzieci i młodzieży w zakresie szybkiego czytania, technik pamięciowych i kursów językowych. Średnie dochody miesięczne z tytułu prowadzonej przez niego działalności gospodarczej wynoszą około 4000-5000 złotych netto. W dniu 1 października 2008 roku odwołujący się zawarł umowę o pracę nakładczą z firmą (...) S.A. z siedzibą w T.. Z tytułu tej umowy , w okresie od 1 października 2008 roku do 8 stycznia 2009 roku, wnioskodawca został zgłoszony przez płatnika składek do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego. Praca w ramach za­wartej umowy o pracę nakładczą, miała polegać na przygotowaniu kompletów materiałów reklamowych poprzez rozcięcie otrzyma­nych materiałów od nakładcy, zakopertowanie ich i rozesłanie lub rozpowszechnienie kompletów. Za skompletowanie i wysłanie jednej przesyłki wykonawcy miało przysługiwać wynagrodzenie w wysokości 19,00 zł. Strony określiły minimalną miesięczną ilość pracy w takiej ilości, aby zapewnić co najmniej 50% najniższego wynagrodzenia tj. 20 kompletów. O możliwości pracy na rzecz płatnika wnioskodawca P. P. dowiedział się od jednego z rodziców ucznia kursu przeprowadzanego w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej. Według wnioskodawcy przyczyną zawarcia umowy o pracę nakładczą była chęć pozyskania dodatkowych dochodów oraz przywilejów pracowniczych. W ocenie odwołującego się współpraca z (...) S.A. przynosiła mu realne korzyści w postaci możliwości opłacania niższych składek na ubezpieczenie społeczne oraz dodatkowego zarobku.

W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd Okręgowy uznał odwołanie za bezzasadne. Podniósł, że zamiarem odwołującego się było obejście przepisów ustawy, dotyczących podstaw wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne. Zdaniem Sądu I instancji z dowodów z dokumentów oraz zeznań świadka i wyjaśnień odwołującego się wynika, że potwierdził się zarzut organu rentowego, iż zawarcie spornej umowy z (...) S.A. stanowiło mechanizm zmierzający do uzyskania przez odwołującego się korzystniejszego tytułu ubezpieczenia. Realizacja zawartej umowy polegała na przygotowywaniu minimalnych ilości pakietów reklamowych mających zapewnić ważność umowy. Sąd Okręgowy podkreślił, że ustalenia dokonane przez ZUS odnośnie mechanizmu działania spółki (...) S.A., znalazły potwierdzenie w licznie toczących się przed sądem postępowaniach. Faktycznie w umowach o pracę nakładczą zawieranych przed 2008 rokiem wynagrodzenie za skompletowanie jednej przesyłki reklamowej wynosiło 3,50 zł brutto przy minimalnym wykonaniu miesięcznym ustalonym na 145 kompletów. Od maja 2008 roku nakładca zmienił ilość wykonywanej pracy z minimum 145 kompletów przesyłek reklamowych do 20 kompletów miesięcznie i podwyższył stawkę jednostkową wynagrodzenia z 3,50 zł za kolportowanie jednej przesyłki reklamowej do 19 zł za jeden komplet, co pozwalało na uzyskanie wynagrodzenia w wysokości 380 zł, tj. 50% najniższego wynagrodzenia. Zdaniem Sądu wskazuje to na faktyczny cel jakiemu miały służyć zawierane umowy o pracę nakładczą. Zawarta umowa o pracę nakładczą powodowała, że odwołujący się uzyskiwał zysk polegający na opłacaniu mniejszej składki na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Powołując się na stanowisko judykatury, zaprezentowane w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2009 roku ( I UK 314/08, OSNP 2010/21-22/272), iż „ zawarcie umowy o pracę nakładczą wyłącznie w celu niepłacenia wyższych składek na ubezpieczenia społeczne z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej stanowi obejścia prawa (art. 58 § 1 k.c.)”, Sąd I instancji uznał, że przedmiotowa umowa o pracę nakładczą stanowiła obejście prawa. Według Sądu z dokonanych ustaleń faktycznych wynika, że umowa o pracę nakładczą nie była konieczna dla odwołującego się jako źródło jego utrzymania, skoro z tytułu prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej uzyskiwał on dochody w wysokości 4000 – 5000 zł. miesięcznie. Zdaniem Sądu Okręgowego, odwołujący się nie zawarłby umowy nakładczej i nie realizowałby jej w znikomym zakresie, gdyby nie prowadził działalności gospodarczej. Chodziło więc tylko o przedmiotowe wykorzystanie przepisów o ubezpieczeniu społecznym i stworzenie formalnej podstawy ubezpieczenia, która nie była realizowana w sposób typowy dla umowy nakładczej, a za jedyny cel miała unikanie płacenia składek na ubezpieczenia społeczne z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej. Dlatego też zastosowanie klauzuli nieważności z art. 58 § 1 k.c. odnieść należy również do skutków czynności prawnych. W tych okolicznościach sprawy, Sąd Okręgowy uznał, że omawiana umowa o pracę nakładczą nie była objęta zakazem prawnym, ale została zawarta dla osiągnięcia skutku zakazanego przez prawo. Tym samym miała ona na celu obejście art. 6 ust. 1 pkt. 4 i 5 w zw. z art. 18 ust. 8 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych, w konsekwencji czego, w oparciu o art. 58 § 1 k.c. jest ona nieważna. Mając powyższe na uwadze, Sąd I instancji na podstawie wyżej wskazanych przepisów oraz na zasadzie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł wnioskodawca P. P.. Zarzucając naruszenie przepisów prawa materialnego, to jest art. 9 ust.2 ustawy z 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych poprzez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie wyrażające się w odmowie potwierdzenia przyznania prawa osoby ubezpieczonej do wyboru tytułu podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym w sytuacji, gdy osoba prowadząca działalność gospodarczą wykonywała jednocześnie pracę nakładczą, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie odwołania ewentualnie uchylenia wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Podniósł, że Sąd I instancji błędnie uznał, iż wnioskodawca zarabiając kilka złotych miesięcznie z tytułu wykonywania pracy nakładczej nie miał konieczności zawierania umowy o pracę nakładczą. Uwadze Sądu umknęła bowiem podstawowa cecha umów o pracę nakładczą a mianowicie okoliczność, że jest to umowa charakteryzująca się cechą dorywczości nie zaś stałego i podstawowego zapewnienia gwarancji opłacalności świadczenia usług. Z reguły każdy nakładca posiłkuje się umową o pracę nakładczą w celu zarobienia dodatkowych, uzyskiwanych obok podstawowego źródła dochodu środków pieniężnych. Ponadto Sąd podaje w uzasadnieniu przeczenia, że „omawiana umowa nakładcza nie jest zatem objęta zakazem prawnym, ale została zawarta dla osiągnięcia skutku zakazanego przez prawo". Taki tok rozumowania Sądu, apelujący uznaje za absolutnie nieprawidłowy i naruszający jego uprawnienia, jako obywatela gdyż ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych nie zakazuje, lecz wręcz daje uprawnienie osobie ubezpieczającej się do wyboru wysokości płaconych składek na ubezpieczenie społeczne i do wyboru tytułu podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym. Skoro więc przepis prawa daje jasną dyspozycję dotyczącą możliwości zgodnego z prawem wyboru tytułu ubezpieczenia to nie można w drodze postępowania sądowego „karać" obywatela, który korzysta z przedmiotowego prawa wyboru.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

W rozpoznawanej sprawie w pierwszej kolejności należy ustosunkować się do sugerowanych przez wnioskodawcę P. P. zarzutów dotyczących naruszenia zaskarżonym wyrokiem przepisów postępowania, albowiem ocena czy nastąpiło naruszenie prawa materialnego prowadząca do uwzględnienia roszczeń bądź ich oddalenia może nastąpić tylko w prawidłowo ustalonym stanie faktycznym sprawy. W ocenie Sądu Apelacyjnego nie ma racji apelujący wnioskodawca, zarzucając, że Sąd I instancji dokonał ustaleń faktycznych sprzecznie z zebranym materiałem dowodowym, czy też nie wyjaśnił wszystkich istotnych dla sprawy okoliczności. Według utrwalonego orzecznictwa sądowego błędna ocena dowodów polega na wyprowadzeniu z dowodów wniosków nie dających się pogodzić z ich treścią oraz na formułowaniu ocen - bez rozważenia całości zebranego w sprawie materiału, a także ocen sprzecznych z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania. Do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. dochodzi w związku z powyższym tylko wówczas, gdy strona apelująca wykaże sądowi pierwszej instancji uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów, co w niniejszej sprawie nie miało miejsca. Sąd Okręgowy wszechstronnie rozważył bowiem cały materiał dowodowy i wysnuł z niego prawidłowe wnioski, szczegółowo ustalając stan faktyczny sprawy i dokonując dogłębnej analizy zebranego materiału dowodowego, jaki zaoferowały mu strony.

Sąd Apelacyjny uznaje dokonane przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne za prawidłowe i przyjmuje je za własne. Stwierdzając, że nie ma racji skarżący zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że wnioskodawca zawarł umowę o pracę nakładczą z (...) S.A. z siedzibą w T. w celu obejścia prawa. Wypada wskazać, że to na skarżącym spoczywał także ciężar wykazania, że wykonywał on pracę w ilości gwarantującej wynagrodzenie w wysokości co najmniej połowy minimalnego wynagrodzenia za pracę (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2008 roku, sygn. akt. III UK 74/07, LEX nr 376437), czego nie udowodnił. Należy zauważyć, że w zawartej w dniu 1 października 2008 roku umowie o pracę nakładczą strony tej umowy wskazały, że wykonawca ma skompletować i rozpowszechnić co najmniej 20 przesyłek reklamowych za wynagrodzeniem 19 zł za jeden komplet - co daje miesięczne wynagrodzenie w wysokości 380 zł. Tymczasem w dacie 1 października 2008 roku minimalne wynagrodzenie za pracę wynosiło 1.126 zł ( Dz.U. z 2007 roku, nr 171, poz. 1209); 50% tej kwoty stanowi 563 zł, a więc wnioskodawca nawet wykonując 20 kompletów po 19 zł. nie wykonywał pracy w ilości gwarantującej wynagrodzenie w wysokości co najmniej połowy minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Spór w niniejszej sprawie powstał w związku z tym, że wnioskodawca jako osoba prowadząca pozarolniczą działalność gospodarczą zawarł następnie umowę o pracę nakładczą z firmą (...) S.A. w T., a ponieważ zawarcie tej umowy rodziło kolejny tytuł do podlegania ubezpieczeniom społecznym, dokonał wyboru tytułu obowiązkowego podlegania ubezpieczeniom społecznym wskazując jako ten tytuł umowę o pracę nakładczą.

Sąd Okręgowy uznał, że celem zawartej przez wnioskodawcę umowy było obejście prawa i powyższe ustalenie należy w pełni zaaprobować. . W wyroku z dnia 26 stycznia 2011 roku (I UK 281/10, LEX nr 786372) Sąd Najwyższy stwierdził, że wprawdzie ostatnio w orzecznictwie Sądu Najwyższego przedstawiono pogląd, że wykonywanie umowy o pracę nakładczą - choćby w znikomym, szczątkowym stopniu - nie daje podstaw do uznania jej za czynność prawną zawartą dla pozoru (wyrok z dnia 19 stycznia 2010 roku, I UK 261/09, LEX nr 577825), to ostatecznie i tak przyjęto, że brak pozorności umowy o pracę nakładczą nie wyklucza badania, czy jej zawarcie nie zmierzało do obejścia prawa przez co jest nieważna (art. 58 § 1 k.c.). Problem ten nie ma jednak większego znaczenia w praktyce, gdyż zarówno w razie pozorności umowy, jak i zawarcia jej w celu obejście prawa, występuje identyczny skutek w postaci nieważności czynności prawnej i niewywoływania przez taką umowę skutków prawnych w sferze ubezpieczeń społecznych (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2009 roku, I UK 314/08, OSNP 2010 nr 21-22, poz. 272). Innymi słowy, umowa o pracę nakładczą, której stroną był wnioskodawca jako nieważna z mocy prawa, nie była dla niego tytułem ubezpieczenia społecznego w okresach wskazanych w decyzji organu rentowego, niezależnie od tego, czy powinna być zakwalifikowana jako czynność prawna pozorna (art. 83 § 1 k.c.), czy też jako czynność prawna zawarta w celu obejścia prawa (art. 58 § 1 k.c.).

W ocenie Sądu Apelacyjnego umowa o pracę nakładczą zawarta przez wnioskodawcę zmierzała do obejścia ustawy i jako taka stanowi nieważną czynność prawną na podstawie art. 58 § 1 kodeksu cywilnego. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 25 listopada 2004 roku (I PK 42/04, OSNP 2005 nr 14, poz. 209) stwierdził, że czynności mające na celu obejście ustawy ( in fraudem legis) zawierają jedynie pozór zgodności z ustawą. Czynność prawna mająca na celu obejście ustawy polega na takim ukształtowaniu jej treści, która z punktu widzenia formalnego (pozornie) nie sprzeciwia się ustawie, ale w rzeczywistości (w znaczeniu materialnym) zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnięcie jest przez nią zakazane. Chodzi tu zatem o wywołanie skutku sprzecznego z prawem (podobnie uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z 25 stycznia 2005 roku, II UK 141/04, OSNP 2005 nr 15, poz.235). Ujmując sprawę z pewnym uproszczeniem należy stwierdzić, że obejście ustawy to zachowanie podmiotu prawa, który napotykając prawny zakaz dokonania określonej czynności prawnej „obchodzi” go w ten sposób, że dokonuje innej niezakazanej formalnie czynności w celu osiągnięcia skutku związanego z czynnością zakazaną, a tym samym sprzecznego z prawem (patrz: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 sierpnia 2005 roku, III UK 89/05, OSNP 2006, nr 11-12, poz.192 - i tam powołane orzeczenia i poglądy doktryny).

Odnosząc powyższe rozważania do realiów niniejszej sprawy zauważyć należy, że zawarcie przez wnioskodawcę umowy o pracę nakładczą z firmą (...) S.A. z siedzibą w T. musi być oceniane w aspekcie skorzystania z instytucji przewidzianej w przepisie art. 9 ust. 2 ustawy z dnia 13 października 1998 roku o systemie ubezpieczeń społecznych (jedn. tekst: Dz. U. z 2009 roku, nr 205, poz.1585 ze zm.). Zgodnie z tym przepisem osoba spełniająca warunki do objęcia obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi z kilku tytułów, o których mowa w art. 6 ust.1 pkt 2, 4 - 6 i 10, jest objęta obowiązkowo ubezpieczeniami z tego tytułu, który powstał najwcześniej. Może ona jednak dobrowolnie, na swój wniosek, być objęta ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi także z pozostałych, wszystkich lub wybranych tytułów lub zmienić tytuł ubezpieczeń. Nie budzi żadnych wątpliwości Sądu Apelacyjnego możliwość stosowania instytucji wynikającej z przepisu art. 9 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, skoro przewidział to ustawodawca i w sytuacji zbiegu różnych tytułów do podlegania ubezpieczeniu społecznemu, zapewnił możność wyboru jednego z tych tytułów przez ubezpieczonego. Jednakże w ocenie Sądu Apelacyjnego zamiarem ustawodawcy było stosowanie tej instytucji wówczas, gdy u danej osoby wystąpi rzeczywisty zbieg tytułów do podlegania ubezpieczeniu społecznemu, nie zaś wtedy, gdy ubezpieczony w sposób sztuczny i nienaturalny doprowadza do wytworzenia takiego zbiegu, wyłącznie na użytek skorzystania ze swoistego ustawowego dobrodziejstwa przewidzianego w przepisie art. 9 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Nie można dopatrzeć się jakichkolwiek niedozwolonych działań w sytuacji, gdy dany podmiot prowadzący pozarolniczą działalność gospodarczą, jednocześnie podejmuje dodatkowe zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę nakładczą i decyduje się następnie na podleganie ubezpieczeniu z tytułu zawartej umowy o pracę nakładczą. Istotne jest jednak, żeby zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę nakładczą miało dla podmiotów zawierających umowę realny wymiar i znaczenie.

W okolicznościach niniejszej sprawy, gdy wnioskodawca prowadzi pozarolniczą działalność gospodarczą, będącą dla niego zasadniczym źródłem utrzymania i wokół tej działalności koncentruje swoją aktywność życiową i zawodową, osiągając z tego tytułu wysoki miesięczny dochód netto w granicach 4000 zł – 5000 zł, a jednocześnie podejmuje się wykonywania umowy o pracę nakładczą, z tytułu której uzyskuje symboliczny dochód ( podstawa wymiaru składek wynosiła 380 zł) , w pełni uzasadniony jest wniosek, że zatrudnienie na podstawie umowy o pracę nakładczą ma dla niego znaczenie iluzoryczne, a jedynym motywem zawarcia takiej umowy jest chęć znaczącego obniżenia podstawy wymiaru składki na ubezpieczenie społeczne, w wyniku wybrania umowy o pracę nakładczą jako tytułu do podlegania ubezpieczeniu społecznemu.

Wreszcie podnieść należy, że przed tutejszym sądem toczyły się i nadal toczą się postępowania dotyczące szeregu umów o pracę nakładczą zawartych przez spółkę (...) i jej następcę, tj. (...) S.A. w T. z osobami fizycznymi prowadzącymi działalność gospodarczą, z których wynika stworzenie przez te podmioty prawne procederu polegającego na wykorzystaniu przepisu cytowanego wyżej do zawierania umów o pracę nakładczą pozwalających na wyłączenie tych osób z ubezpieczenia społecznego z tytułu działalności gospodarczej i objęcia z tytułu zawartych „ iluzorycznych” umów o pracę nakładczą, gdzie w świetle całokształtu okoliczności sprawy ocenić należy, że wnioskodawcy chodziło o uniknięcie opłacania wyższych składek od prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, i tylko dlatego zawarł umowę o pracę nakładczą, choć dochód z jej wykonywania o ile faktycznie zaistniał, to nie miał dla niego żadnego materialnego znaczenia. Firma (...) S.A. uczyniła zaś sobie z takiego procederu ( zawierania umów o pracę nakładczą) źródło swojego istnienia, żądając od wykonawców – nakładców „opłaty abonamentowej” w wysokości 300 zł.

Takie zachowanie stron niniejszego postępowania (wnioskodawcy i zainteresowanego) nie zasługuje też na akceptację z punktu widzenia zasad, na jakich opiera się funkcjonowanie całego systemu ubezpieczeń społecznych, ponieważ korzyść osiągana w ten sposób przez strony umowy odbywa się kosztem innych uczestników systemu ubezpieczeń społecznych, zwłaszcza innych przedsiębiorców gospodarczych nie podejmujących tego rodzaju praktyk i uiszczających należne składki od prowadzonej przez nich działalności gospodarczej. W przedmiotowej sprawie istnieje zbyt duża dysproporcja w rozmiarze i znaczeniu dla odwołującego działalności gospodarczej oraz zatrudnienia wynikającego z umowy o pracę nakładczą, by przyjąć, że nie doszło tutaj do obejścia przepisów ustawy.

W ocenie Sądu Apelacyjnego rozwiązanie przewidziane w przepisie art. 9 ust. 2 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie zostało pomyślane jako służące do niczym nieuzasadnionego odprowadzania minimalnych składek na ubezpieczenie społeczne. W niniejszej sprawie miała miejsce taka sytuacja, że apelujący dokonał czynności, która z formalnego punktu widzenie nie sprzeciwiała się przepisom ustawowym, lecz w rzeczywistości zmierzała do wywołania celu, którego osiągnięcie jest zakazane przez ustawę. Dla wnioskodawcy umowa o pracę nakładczą miała umożliwić uniknięcie wynikającego z ustawy obciążenia polegającego na odprowadzaniu składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu prowadzonej pozarolniczej działalności gospodarczej i tylko z takim zamiarem została ona zawarta. Rzeczywiste znaczenie dla apelującego miało wyłącznie prowadzenie pozarolniczej działalności gospodarczej, a zawarta umowa o pracę nakładczą miała służyć tylko opłacaniu bardzo niskich składek ubezpieczeniowych. Przedmiotowa umowa o pracę nakładczą nie wymagała od wnioskodawcy żadnej aktywności i żadnych obciążających czynności, bo trudno za takie uznać „ porozcinanie ulotek i rozdawanie ludziom” ( zeznania św. A. P. (...)) nie podlegała też weryfikacji przez nakładcę, który nie żądał prowadzenia żadnej ewidencji wysyłanych reklam ( zeznania wnioskodawcy (...)). Jednocześnie w umowie przewidziano wynagrodzenie o znikomej wysokości i to nawet nie w wysokości połowy najniższego wynagrodzenia za pracę - wynoszącego od stycznia 2008 roku – 1126 zł, a w tym czasie nakładca osiągał góra miesięcznie 380, 00 zł. Okoliczności te świadczą o tym, że skarżący podejmował czynności mające stanowić realizowanie umowy, lecz jedynie po to, by nie narazić się na zarzut pozorności tej umowy i aby uniknąć odprowadzania składek na ubezpieczenie społeczne z tytułu pozarolniczej działalności gospodarczej. Ponadto trudno jest przyjąć, aby przedmiotowa umowa o pracę nakładczą miała przedstawiać znaczenie gospodarcze dla samego nakładcy, skoro nie dokonywał żadnych szczegółowych kontroli, czy wykonawca wykonuje czynności przewidziane umową. Usprawiedliwiona jest konkluzja, że zawarcie formalnej umowy o pracę nakładczą nie miało na celu rzeczywistej realizacji wynikających z niej zobowiązań, ale miało na celu wyłącznie skorzystanie z możliwości wyboru tytułu ubezpieczenia społecznego, związanego z opłacaniem zaniżonych składek z nieuprawnionego tytułu podlegania ubezpieczeniom społecznym przez osobę niewykonującą pracy nakładczej w uzgodnionym rozmiarze. Celem zawarcia umowy o pracę nakładczą między wymienionymi było bowiem nie tyle zapotrzebowanie na konkretne usługi po stronie nakładcy i rzeczywiste ich świadczenie przez zatrudnionego, co uniknięcie opłacania składek na ubezpieczenia społeczne według zasad dotyczących osób prowadzących pozarolniczą działalność gospodarczą.

Dokonanie wyboru tytułu ubezpieczenia społecznego jest dopuszczalne tylko wtedy, gdy każda z form działalności, uznawanych przez ustawodawcę za samodzielny tytuł do podlegania ubezpieczeniom, jest rzeczywiście realizowana.

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji wyroku na zasadzie art. 385 k.p.c., uznając apelację wnioskodawcy za pozbawioną w całości podstaw faktycznych i prawnych.