Sygn. akt II Ca 59/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

11 września 2013r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący

SSO Bogumił Goraj

Sędziowie

SO Irena Dobosiewicz (spr.)

SO Janusz Kasnowski

Protokolant

sekr. sądowy Tomasz Rapacewicz

po rozpoznaniu w dniu 11 września 2013r. w Bydgoszczy

na rozprawie

sprawy z powództwa M. S. (1), M. S. (2) i R.

M. P.

przeciwko(...) T. U. S. A. V.

(...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 8 listopada 2012r. sygn. akt. I C 952/11

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powodów kwotę 1.200 zł (jeden tysiąc

dwieście) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podopisy

Sygn. akt II Ca 59/13

UZASADNIENIE

Powodowie M. S. (1), M. S. (2) i R. P. wnieśli przeciwko pozwanemu (...) T. U.S.A. V. (...) o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwoty 27.200 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

W kolejnym piśmie procesowym powodowie sprecyzowali, że domagają się zasądzenia od pozwanego na rzecz powodów kwoty 27.200 zł w częściach równych po to jest:

-

na rzecz powoda M. S. (1)- kwoty 9.066,67 zł;

-

na rzecz powódki M. S. (2)- kwoty 9.066,67 zł;

-

na rzecz powódki R. P.- kwoty 9.066,67 zł

wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty stosownie do udziałów powodów we współwłasności pojazdu.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym Sąd Rejonowy w Bydgoszczy w dniu 12 kwietnia 2011 r. orzekł zgodnie z żądaniem pozwu.

W sprzeciwie od tego orzeczenia pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wyrokiem z dnia 8 listopada 2012 r. zasądził od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwotę po 9.066,67 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 18 lutego 2011 r. do dnia zapłaty, zasądził od pozwanego na rzecz powodów solidarnie kwotę 3.777 zł tytułem zwrotu kosztów procesu i nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 350,30 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Z ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd wynikało, że powodowie byli współwłaścicielami samochodu marki S., model A., nr rej. (...), nr VIN (...). W dniu 13 sierpnia 2010 r. R. P., jako współwłaściciel pojazdu, zawarła umowę ubezpieczenia OC, AC z pozwanym. Przy zawarciu umowy była obecna także powódka M. S. (2). Integralną częścią umowy były Ogólne Warunki Ubezpieczenia AUTO CASCO (...) T.U. S.A. (dalej: OWU AC) zatwierdzone przez Zarząd (...) S.A. V. (...) uchwałą nr (...)z dnia 21 stycznia 2010 r. Strony w pkt. 9 i 10 umowy ubezpieczenia ustaliły, że suma ubezpieczenia pojazdu w ubezpieczeniu AC wynosić będzie 27.200 zł. Zdarzeniem uzasadniającym wypłatę odszkodowania z tytułu ubezpieczenia AC w zakresie pełnym było, zgodnie z § 5 ust. 2 OWU AC, m. in. powstanie szkody będącej

1

następstwem uszkodzenia, zniszczenia lub utraty pojazdu. Zgodnie z § 6 ust. 1 OWU AC warunkiem odpowiedzialności (...) TU za szkody będące następstwem kradzieży pojazdu jest zabezpieczenie pojazdu po jego opuszczeniu przez uruchomienie zabezpieczenia przed kradzieżą przewidzianego konstrukcją pojazdu oraz innych zabezpieczeń pojazdu przed kradzieżą wymaganych przez (...) TU. W przypadku pojazdu powodów, którego wartość nie przewyższała 50.000 zł (okoliczność niesporna), zgodnie z § 6 ust. 2 pkt 1 OWU AC powinno zostać dodatkowo uruchomione co najmniej jedno samodzielne zabezpieczenie, posiadające wymagany przepisami atest, to jest autoalarm lub elektroniczna blokada uruchomienia silnika (w tym immobilizer) lub mechaniczna blokada skrzyni biegów lub inne elektroniczne urządzenie zabezpieczające. W myśl § 13 ust. 1 OWU AC, w przypadku kradzieży pojazdu, granicę odszkodowania stanowią wartość rynkowa pojazdu oraz suma ubezpieczenia. Z kolei zgodnie z §13 ust. 22 OWU AC w przypadku szkody polegającej na kradzieży pojazdu (...)TU wypłaci odszkodowanie jeżeli ubezpieczający wypełni następujące obowiązki:

-

okaże (...) TU dowód własności pojazdu,

-

przekaże (...) TU:

a)  dowód rejestracyjny pojazdu i kartę pojazdu, o ile była wydana na ubezpieczony pojazd albo dowód dopuszczenia pojazdu do ruchu, chyba że zostały utracone na skutek rozboju lub wymuszenia rozbójniczego,

b)  kluczyki lub inne urządzenia przewidziane przez producenta pojazdu do uruchomienia silnika i odblokowania zabezpieczeń przeciwkradzieżowych, w liczbie i stanie (oryginały lub kopie) podanych we wniosku o ubezpieczenie (dotyczy to także karty magnetycznej, pilota zdalnego sterowania zabezpieczeniami przeciw kradzieżowymi, dekodera, immobiliser oraz innych podobnych urządzeń przeznaczonych do przechowywania poza pojazdem), chyba że zostały utracone na skutek rozboju łub wymuszenia rozbójniczego,

c)  dowodu zgłoszenia kradzieży pojazdu Policji, a jeżeli kradzież pojazdu nastąpiła poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej - innemu odpowiedniemu organowi za granicą,

-

oryginału przeniesienia własności pojazdu na (...) TU,

-

wyrejestruje pojazd i przedstawi(...)TU oryginał dokumentu potwierdzającego ten fakt, wydany przez uprawniony organ.

Zawierając umowę ubezpieczenia AC powodowie złożyli oświadczenie, że posiadają jeden komplet kluczy do przedmiotowego pojazdu, składający się z jednego oryginalnego klucza. Ponadto okazali dodatkowy klucz tzw. surówkę. Zgodnie z oświadczeniem powódki R. P. pojazd ten był wyposażony w autoalarm (fabryczny) oraz immobiliser (fabryczny). Na okoliczność posiadania fabrycznego autoalarmu powodowie przedłożyli atest

2

przedstawicielowi pozwanego, który pośredniczył w zawieraniu umowy. Przedstawiciel pozwanego uznał, że auto spełnia wymogi w zakresie posiadanych zabezpieczeń umożliwiające jego ubezpieczenie co znalazło potwierdzenie w zawartej umowie.

Sąd zwrócił uwagę, że zgodnie z §2 ust. 16 AC OWU za wyposażenie podstawowe (fabryczne) uznaje się sprzęt i urządzenia, zamontowane trwale w pojeździe w procesie produkcji lub w procesie przygotowania pojazdu fabrycznie nowego do sprzedaży, określone w umowie służące do utrzymania i używania pojazdu zgodnie z jego przeznaczeniem, a także służące bezpieczeństwu jazdy oraz zabezpieczeniu pojazdu przed kradzieżą.

Klucz wykonany z tworzywa sztucznego nie był użytkowany - był użyty kilka razy, natomiast klucz z częścią sterującą był używany wielokrotnie. Klucze należące do powodów nie pochodzą z jednego samochodu marki S. (...) - nie można nimi uruchomić silnika jednego samochodu. Klucz z częścią sterującą pochodzi z pojazdu S. (...) o nr VIN (...). Przy pomocy klucza z częścią sterującą można było otworzyć i zamknąć wszystkie zamki w samochodzie oraz obrócić bębenek stacyjki. Dodatkowo można włączyć i wyłączyć system alarmowy samochodu. Przy pomocy klucza wykonanego z tworzywa sztucznego można otworzyć i zamknąć wszystkie zamki w samochodzie oraz obrócić bębenek stacyjki. Na podstawie budowy kluczy można stwierdzić, że sporny pojazd wyposażony był w system alarmowy oraz immobilizer. Na powierzchniach klucza wykonanego z tworzywa sztucznego brak jest oznaczeń wskazujących na rok jego produkcji.

Klucz z częścią sterującą składa się z dwóch części tzn. części chwytowej ( z brzeszczotem) i części sterującej. Zgodnie z występującymi oznaczeniami część chwytowa klucza została wykonana we wrześniu 2008 r. natomiast część sterująca w 2003 r. w jego 20 tygodniu. Obie części klucza z częścią sterującą nie stanowiły jednej całości w chwili produkcji tego klucza. Ponadto część chwytowa klucza wraz z brzeszczotem nie może pochodzić z samochodu wyprodukowanego w 2003 r. Z kolei część robocza klucza (brzeszczot) mógł być wymieniony. Kluczem używanym w codziennej eksploatacji był klucz z częścią sterującą. W samochodzie S. (...) nr VIN (...) wymieniony został komputer sterujący. W związku z powyższym z przedmiotowego klucza usunięto transponder. Przebieg grani roboczych klucza z częścią sterującą odpowiada przebiegowi grani roboczej klucza wykonanego przez ubezpieczyciela. Przebieg grani roboczej klucza z tworzywa sztucznego nie odpowiada przebiegowi grani roboczej klucza wykonanego przez ubezpieczyciela. Przebieg grani roboczych dwóch kluczy dostarczonych przez właściciela nie odpowiada sobie. Ze specyfikacji kompletacji pojazdu nie wynika, aby był on wyposażony w fabryczny

3

alarm, to jest aby alarm został zamontowany w trakcie procesu jego produkcji. Samochód ten wyposażony był fabrycznie jedynie w blokadę odjazdu w postaci immobilisera - kod (...)

W dniu 9 listopada 2010 r. należący do powodów samochód został skradziony. Pojazd był wówczas zabezpieczony aktywnym autoalarmem.

Przystępując do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy Sąd stwierdził, że spór prawny w niniejszej sprawie sprowadzał się do tego czy powodowie spełnili wszystkie ciążące na nich obowiązki wynikające z ogólnych warunków umowy ubezpieczenia i czy w związku z tym pozwany ponosi odpowiedzialność za powstałe zdarzenie. W ocenie Sądu wszystkie przesłanki uzasadniające wypłatę odszkodowania zostały udowodnione przez powodów.

Sąd podkreślił, że w celu rozstrzygnięcia niniejszej sprawy niezbędne stało się zasięgnięcie wiadomości specjalnych. Biegły z dziedziny badań mechanoskopijnychA. A.stwierdził , że klucz wykonany z tworzywa sztucznego nie był użytkowany, natomiast klucz z częścią sterującą był używany wielokrotnie. Wskazał, że na podstawie budowy kluczy należy stwierdzić, że sporny pojazd wyposażony był w system alarmowy oraz immobiliser, jednak dodał, że z klucza z częścią sterującą usunięto transponder, który steruje blokadą immobilisera. Uzupełniając ją biegły podał, że należy założyć, że w samochodzie S. (...) nr VIN (...) wymieniony został komputer sterujący. W związku z powyższym biegły przyjął, że jeśli do klucza posiadającego część sterującą z usuniętym transponderem dołączony był klucz z tworzywa (dostarczony do badań przez właściciela) wtedy klucz z tworzywa wypełniał tylko rolę sterującą (transponder), a kluczem z częścią sterującą obracano bębenek stacyjki co pozwalało na uruchomienie silnika. W takim przypadku przedmiotowy klucz może pochodzić z samochodu S. (...) nr VIN (...).

Pozwany odnosząc się do tej uzupełniającej opinii wskazał, że założenie przyjęte przez biegłego nie znajduje oparcia w zgromadzonym w tej sprawie materiale dowodowym. Wskazał, że przeczy tej okoliczności sporządzona w sprawie dokumentacja fotograficzna, albowiem jednoznacznie wynika z niej, że oba klucze były rozłączone. Po drugie, powodowie we wcześniejszych oświadczeniach jednoznacznie twierdzili, że „surówki" (klucza, w którym jak się okazało był transponder, ale którym nie można było przekręcić bębenka stacyjki) wobec braku takiej potrzeby nigdy nie wykorzystywali. Ponadto na rozprawie w dniu 8 grudnia 2011 r. powódka M. S. (2) zeznała, że: „ten kluczyk oryginalny (kluczyk z częścią sterującą którym jak się okazało można było przekręcić bębenek stacyjki, ale który

nie posiadał transpondera) my używaliśmy na co dzień i żaden inny. Tym kluczykiem był

4

włączany immobiliser". Sąd podzielił ten zarzut i uznał, że w chwili kradzieży immobiliser nie był aktywny i nie zabezpieczał pojazdu przed uruchomieniem silnika. Sąd nie podzielił zarzutów strony powodowej odnośnie rzekomego manipulowania przez pozwanego przy kluczykach, w tym ewentualnego usunięcia transpondera przez pozwanego. Brak na to jakichkolwiek dowodów. Kwestia ta w niniejszej sprawie ma w ocenie Sądu Rejonowego drugorzędne znaczenie z uwagi na ustalenie , że w chwili kradzieży pojazd powodów był zabezpieczony fabrycznym autoalarmem.

Z uwagi na spór stron dotyczący kwestii istnienia w skradzionym pojeździe powodów autoalarmu, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z dziedziny techniki pojazdowej i ruchu drogowego P. A.. Biegły w swej opinii wskazał, że ze specyfikacji kompletacji pojazdu nie wynika, aby był on wyposażony w fabryczny alarm, to jest aby alarm został zamontowany w trakcie procesu jego produkcji. Samochód ten wyposażony był fabrycznie jedynie w blokadę odjazdu w postaci immobilisera - kod(...). Sąd uznał za wiarygodną opinię biegłego P. A., gdyż była ona fachowa i spójna. Strony jej nie kwestionowały. Jednocześnie Sąd podkreślił, że stwierdzenie przez biegłego, iż w trakcie procesu produkcji auta nie było ono wyposażone w autoalarm nie oznacza, że alarm ten nie został zamontowany w procesie przygotowania pojazdu fabrycznie nowego do sprzedaży. Sąd podkreślił, że ze zgodnych zeznań świadków J. P. czy M. C. jak i z przesłuchania stron wynikało, że alarm ten był zainstalowany. Powodowie podkreślali, że posiadali atest do tego alarmu. Także świadek K. W., która jako pracownik pozwanego weryfikowała stan zabezpieczeń ubezpieczanego pojazdu, stwierdziła, że ustaliła, iż auto posiadało fabryczny autoalarm.

Sąd stanął na stanowisku, że na pozwanym jako na profesjonaliście spoczywa obowiązek starannego działania, w tym weryfikowania wyposażenia auta w zakresie jego zabezpieczenia przed kradzieżą. Przyznała to pracownica pozwanego - K. W., która stwierdziła, że pozwany bada czy auto faktycznie posiada stosowne środki zabezpieczenia. Ponadto skoro upoważniony pracownik pozwanego w oparciu o dokumenty i oględziny pojazdu nie miał żadnych wątpliwości, że samochód spełnia wymogi bezpieczeństwa i zawarł z powodami umowę ubezpieczenia AC to pozwany nie może aktualnie skutecznie zarzucać, że auto takich zabezpieczeń nie posiadało. Pozwany stara się bowiem przerzucić na konsumenta konieczność prowadzenia własnych szczegółowych ustaleń czy wyposażenie auta odpowiada wymogom stawianym mu przez pozwanego. Sąd podkreślił, że pozwany będący konsumentem ma prawo oczekiwać, że pozwany jako ubezpieczyciel zbada pojazd i ustali czy możliwie jest jego ubezpieczenie. Sąd stwierdził także, że nie można zaakceptować

5

praktyki ubezpieczycieli, wedle której twierdzenia ubezpieczającego są bezkrytycznie przyjmowane, w tym pobierana jest składka ubezpieczeniowa, po czym w razie zajścia wypadku ubezpieczeniowego ubezpieczyciel dokonuje szczegółowych ustaleń, które doprowadzają do odmowy wypłaty odszkodowania. Oczywiście inaczej należy ocenić sytuację, gdy konsument posiada wiedzę, iż jego pojazd nie posiada środków zabezpieczenia i świadomie wprowadza pozwanego w błąd. Taka jednak sytuacja, w ocenie Sądu, nie miała miejsca w niniejszej sprawie. Wynika to z faktu, że także pozwany po wstępnej analizie stanu zabezpieczenia auta nie dopatrzył się żadnych uchybień w tym zakresie. Brak jednocześnie takich okoliczności, które przemawiałyby za uznaniem, że powodowie celowo wprowadzali pozwanego w błąd co do stanu zabezpieczeń skradzionego auta. Wskazywali oni, że opierali się wyłącznie na posiadanych przez siebie dokumentach (w tym certyfikacie alarmu), doświadczeniu empirycznym (alarm uruchamiał się, zaś pojazd odpalali kluczykiem, który następnie przekazali pozwanemu) i zaufaniu do profesjonalisty, któremu przekazali komplet posiadanych przez siebie informacji na temat pojazdu. Pozwany weryfikując twierdzenia powodów, miał dostęp do pełnej dokumentacji (w tym dotyczącej autoalarmu). Ponadto przy przedstawicielce pozwanego uruchamiano auto.

Sąd uznał za zgodne z doświadczeniem życiowym, że autoalarm zamontowany przez producenta uznawali oni za fabryczny, tym bardziej, że nie mogli zweryfikować, czy jego montaż nastąpił już na taśmie produkcyjnej, co mógł uczynić pozwany, gdyby działał z należytą starannością. Ponadto Sąd zauważył, że pozwany w OWU nie przewiduje obowiązku złożenia certyfikatu autoalarmu, zatem jego niezłożenie nie może stanowić podstawy odmowy wypłaty odszkodowania.

Odnośnie kwestii wprowadzenia pozwanego w błąd co do liczby kluczy Sąd wskazał, że z dokumentacji fotograficznej jak i zeznań świadka K. W. oraz powódki M. S. (2) wynikało, że okazała ona dwa klucze. Te same klucze zostały później przedłożone przez powodów w dniu zgłoszenia szkody. Niezasadne były zarzuty pozwanego dotyczące nieprzedstawienia wszystkich posiadanych kluczyków niezbędnych do uruchomienia pojazdu, co było warunkiem odpowiedzialności pozwanego zgodnie z zapisem § 13 ust. 22 pkt. 2 lit. b OWU AC. Sąd uznał, że skoro z zeznań świadków: K. W., J. P., M. D. wynikało, że powodowie korzystali z pojazdu to oznaczało to, że posiadane kluczyki były wystarczające do uruchomienia pojazdu. W związku z tym nie można także wykluczyć, że z pojazdu powodów w trakcie jego eksploatacji usunięto immobiliser lub że został on uszkodzony skoro wedle twierdzeń powodów uruchomienie silnika było możliwe z wykorzystaniem kluczyka nie

6

posiadającego transpondera. Tym niemniej brak podstaw do uznania, że powodowie ukryli inny kluczyk lub że został on im skradziony. Nielogicznym byłoby rzekome ukrywanie kluczyka przy zawieraniu umowy ubezpieczenia, tym bardziej, że już wcześniej powodom został skradziony pojazd i zależało im na ubezpieczeniu spornego auta.

Podsumowując Sąd stwierdził, że strony zawarły ważną umowę ubezpieczenia swojego pojazdu oraz że w chwili zawierania tej umowy ich pojazd był wyposażony w co najmniej jedno zabezpieczenie, tj. fabryczny autoalarm. Ponadto powodowie zarówno przy zawieraniu umowy ubezpieczenia jak i przy zgłoszeniu szkody wydali pozwanemu wszystkie posiadane kluczyki. Ponadto były one tożsame. Wynika to zarówno z przesłuchania powodów jak i zeznań świadków, w tym świadka K. W.. Pozwany nie podważył tych dowodów. Jak wskazano wcześniej sam fakt, że z opinii biegłego wynikało, iż fabrycznie, to jest w trakcie produkcji pojazdu, alarm nie został zamontowany nie oznacza, że nie stanowił tzw. wyposażenia dilerskiego, które w rozumieniu § 2 ust. 16 AC OWU było traktowane równorzędnie z wyposażeniem fabrycznym. Brak także podstaw, aby konsekwencjami niestarannego działania, to jest niezbadania kiedy alarm został zamontowany, obciążać powodów zawierających umowę ubezpieczenia jako konsumenci. Ponadto gdyby faktycznie powodowie nie posiadali fabrycznego alarmu, w tym gdyby nie było możliwości potwierdzenia tego faktu w oparciu o dokumenty, to przedstawiciel pozwanego nie zawarłby umowy ubezpieczenia, przynajmniej zgodnie z ustalonymi przez siebie OWU nie powinien jej zawrzeć.

Biorąc pod uwagę powyższe Sąd na podstawie art. 805 kc w zw. z art. 207 kc i w związku z zawartą przez strony umową oraz postanowieniami § 6 ust. 2 pkt 1 w związku z §13 ust. 1 i ust. 22 oraz §2 ust. 16 OWU AC zasądził od pozwanego na rzecz każdego z powodów kwotę po 9.066,67 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 18 lutego 2011 r. do dnia zapłaty. Odnośnie zasądzenia odsetek ustawowych od przyznanych kwot odszkodowania Sąd zasądził odsetki ustawowe zgodnie z żądaniem powodów w myśl art. 481 kc i 817 kc.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 kpc.

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany zaskarżając go w całości i domagając się zmiany tego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powodów na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych, względnie domagał się uchylenia tego orzeczenia w całości i przekazanie sprawy Sądowi

7

Rejonowemu do ponownego rozpoznania z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygania o kosztach postępowania apelacyjnego.

Wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, to jest:

1. art. 233 § 1 kpc poprzez dokonanie ustaleń faktycznych w sposób sprzeczny z treścią zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, co wyrażało się w:

a)  przyjęciu, że świadek K. W. jako „pracownik" pozwanego ustaliła, że pojazd powodów posiadał fabryczny autoalarm oraz że świadek potwierdziła, iż pozwany badał czy pojazd faktycznie posiadał stosowne środki zabezpieczenia;

b)  uznaniu, iż pojazd powodów marki S. (...) był wyposażony w autoalarm fabryczny na podstawie zeznań świadka K. W.,

2) art. 278 kpc, 286 kpc oraz art. 233 § 1 kpc poprzez ustalenie okoliczności
wymagającej specjalistycznej wiedzy, to jest iż pojazd powodów marki S. był wyposażony w autoalarm fabryczny na podstawie zeznań ś. W.

3) art. 233 § 1 kpc w zw. z art. 6 kc poprzez ustalenie przez Sąd Rejonowy, że alarm
został zamontowany w procesie przygotowania pojazdu fabrycznie nowego do
sprzedaży, podczas gdy nie wynika to z materiału dowodowego zgromadzonego w
niniejszej sprawie, a ciężar udowodnienia tej okoliczności spoczywa na powodach.

Ponadto skarżący zarzucił temu orzeczeniu naruszenia art. 65 § 1 i § 2 kc przez błędną wykładnię § 2 pkt 16, § 6 ust. 2 pkt. 1 Ogólnych Warunków Ubezpieczenia Auto Casco (...) T.U. S. A.(dalej „OWU AC"), poprzez przyjęcie, że to na ubezpieczycielu spoczywa ciężar zweryfikowania prawdziwości oświadczeń i zapewnień ubezpieczającego złożonych przed zawarciem umowy ubezpieczenia o tym, że spełnione są przewidziane OWU AC wymagania w zakresie zabezpieczenia pojazdu powodów marki S. (...). Zarzucił także naruszenia art. 815 § 1 i 3 kc poprzez niezastosowanie tych przepisów, które skutkowało uznaniem przez Sąd Rejonowy roszczenia , podczas gdy powód niezgodnie z prawdą wskazał we wniosku ubezpieczeniowym, że pojazd posiada autoalarm fabryczny oraz immobiliser, co też skutkowało przyjęciem pojazdu do ubezpieczenia.

Powodowie złożyli odpowiedź na powyższą apelację domagając się jej oddalenia oraz zasądzenia na ich rzecz od pozwanego zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

8

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie jest zasadna.

Nie miał racji skarżący stawiając pod adresem Sądu I instancji zarzut naruszenia reguł swobodnej oceny dowodów przy rozpoznawaniu niniejszej sprawy. Sąd Okręgowy podziela obowiązujący w judykaturze pogląd, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 kpc wymaga nie polemiki, lecz wskazania, że sąd ten uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd doniosłości (wadze) poszczególnych dowodów, ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu pierwszej instancji. - wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 lutego 2013 r. V ACa 717/12, podobnie Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 18 kwietnia 2013 r. 1 ACa 1342/12, Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 6 lutego 2013 r. III AUa 997/12, Sąd Apelacyjny w warszawie w wyroku z dnia 23 stycznia 2013 r. VI ACa 1036/12.

Ramy swobodnej oceny dowodów zakreślone są zarówno wymaganiami prawa procesowego, jak i wymaganiami doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. - Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 15 stycznia 2013 r. III AUa 652/12. Artykuł 233 § 1 kpc może stanowić skuteczny punkt zaczepienia w apelacji jedynie wtedy, gdy posługując się wyłącznie argumentami jurydycznymi skarżący wykaże, że doszło do rażącego naruszenia ustanowionych w nim zasad oceny wiarygodności i mocy dowodów, a nie wtedy gdy forsuje on własny stan faktyczny, a w konsekwencji i ocenę prawną. - Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 25 kwietnia 2013 r. I ACa 67/13, podobnie Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z dnia 11 grudnia 2012 r. I ACa 1015/12.

W ocenie Sądu Okręgowego analiza treści uzasadnienia zaskarżonego wyroku prowadzi do wniosku, że Sąd Rejonowy dokonał wnikliwej oceny materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie i na jego podstawie słusznie ustalił, że zgłoszone powództwo podlegało uwzględnieniu. Zamieszczona tam obszerna argumentacja jest zgodna z regułami logiki formalnej oraz doświadczenia życiowego. Nie sposób nie zauważyć, że biegły A.

9

A. wprost w swojej opinii potwierdził pośrednio istnienie w pojeździe alarmu ,co wynikało z informacji zawartej na części sterującej klucza. W związku z tym zawarte w apelacji odmienne stanowisko pozwanego w kwestii istnienia podstaw faktycznych powództwa, należy ocenić wyłącznie jako polemikę z trafnymi ustaleniami Sądu.

Nie miał racji skarżący podnosząc, że Sąd I instancji dokonał dowolnej oceny zeznań świadka K. W. uznając na ich podstawie, iż przed zawarciem umowy ubezpieczenia auto casco stwierdzono w samochodzie powodów istnienie zabezpieczeń koniecznych do objęcia tego pojazdu tego rodzaju ubezpieczeniem. Należy zaaprobować pogląd Sądu Rejonowego, że pozwany jako profesjonalista winien w należyty sposób zorganizować pracę osób zawierających w jego imieniu umowy ubezpieczenia i dlatego to wyłącznie on ponosi odpowiedzialność za ich zaniedbania w zakresie kontroli wyposażenia w zabezpieczenia ubezpieczanego pojazdu. Skarżący w żaden sposób nie wykazał, że powodowie ukryli przed K. W. stan rzeczywistego wyposażenia samochodu. Skoro z powodami została zawarta przedmiotowa umowa i wskazano w niej, że pojazd posiada autoalarm , to obecnie nie można podnosić, że było inaczej.

Zauważyć trzeba, że skarżący w żaden sposób nie wyjaśnił na jakiej podstawie przyjmuje, że samochód ten nie posiadał autoalarmu zamontowanego w procesie przygotowania przez dealera pojazdu do sprzedaży. Podkreślić należy, że pracownica powoda w toku czynności poprzedzających zawarcie umowy miała dostęp do pełnej dokumentacji dotyczącej samochodu oraz jego wyposażenia. Jeżeli zrezygnowała ona z osobistego sprawdzenia jego wyposażenia, to skutkami tego zaniechania nie można w żadnym razie obarczać ubezpieczających.

Jako całkowicie chybiony należy ocenić kolejny postawiony przez pozwanego zarzut, że Sąd Rejonowy wyłącznie w oparciu o zeznania świadka K. W. ustalił, że przedmiotowy pojazd był wyposażony w fabrycznie zamontowany autoalarm, w sytuacji gdy ta okoliczność winna być stwierdzona opinią specjalisty. Podkreślić trzeba, że to właśnie w oparciu o opinię biegłego A. A.zostało ustalone, że ze specyfikacji kompletacji pojazdu nie wynika, aby w fabryce zamontowano w samochodzie autoalarm. Ten specjalista na podstawie kluczyka stwierdził, że samochód został wyposażony w autoalarm w procesie przygotowania go przez dealera do sprzedaży.

Także nie miał racji pozwany podnosząc, że to na jego przeciwniku procesowym spoczywał ciężar dowodu w zakresie ustalenia, że wspomniany alarm został zamontowany w taki sposób, że spełniał wymagania określone w OWU. Podkreślić należy, że zgodnie z ogólną regułą z art. 6 kc ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego

10

wywodzi skutki prawne. W niniejszej sprawie powodowie wykazali, że spełnili wszelkie spoczywające na nich obowiązki związane z ubieganiem się o wypłatę odszkodowania. Po tym jak został im skradziony samochód S. (...) przekazali pozwanemu dotyczący go dowód rejestracyjny oraz komplet kluczyków, zgodny z tym jaki został przedstawiony K. W. przed zawarciem umowy. Ponadto podali oni, że w chwili kradzieży samochód był zabezpieczony przy użyciu autoalarmu.

Podobnie nie miał racji skarżący podnosząc, że stanowiące składnik umowy ogólne Warunki Ubezpieczenia nakładały na posiadacza pojazdu odpowiedzialność za to, że przy zawieraniu umowy ubezpieczenia nie zostało prawidłowo ustalone, czy samochód posiada wymagane zabezpieczenia. Jeszcze raz należy podkreślić, że powodowie na etapie nawiązywania stosunku zobowiązaniowego dopełnili wszelkich wymogów. Przedłożyli pracownikowi ubezpieczyciela całą posiadaną przez siebie dokumentację dotyczącą samochodu i jego wyposażenia, jak również komplet kluczy. Ponadto nie uniemożliwiali w jakikolwiek sposób zapoznanie się z rzeczywistym stanem tego pojazdu. To pozwany musi ponosić konsekwencje tego, że jego pracownica w swoich ustaleniach w tym zakresie oparła się wyłącznie na twierdzeniach ubezpieczających i w żaden sposób ich nie zweryfikowała. Świadek K. W. , wbrew temu co podnosi apelujący, wprost zeznała że to ona ustala istnienie alarmu/.../, że to ona dokonała oględzin samochodu oraz że to ona ustala , czy dane zabezpieczenie jest fabryczne czy później montowane / k. 123 i nast./.

W konsekwencji powyższych ustaleń należy przyjąć, że powodowie wykazali zaistnienie przesłanek do przyznania im odszkodowania od ubezpieczyciela w związku z kradzieżą ich samochodu S. (...) nr rej. (...), gdyż dowiedli iż w chwili kradzieży był on zabezpieczony autoalarmem, co stanowiło konieczny warunek dla odpowiedzialności ubezpieczyciela.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 kpc oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 108 § 1 kpc w zw. z
art. 98 § 1 kpc i § 6 pkt 5 w zw. z § 13 ust. 2 pkt 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra
Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz
ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu
(Dz.U. z 3 października 2002 r.).

Na oryginale właściwe podpisy

Za zgodność z oryginałem