Sygn. akt III Ca 1863/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z 2 października 2015 roku Sąd Rejonowy w Brzezinach zasądził od Towarzystwa (...) SA w W. na rzecz I. P. kwotę 40 000 złotych z ustawowymi odsetkami od 16 czerwca 2014 roku, oddalił powództwo w pozostałej części i rozstrzygnął o kosztach postępowania.

Rozstrzygnięcie zostało oparte na ustaleniu, że pozwany ubezpieczał od odpowiedzialności cywilnej samochód O. (...). W dniu 7 kwietnia 2002 r., kierujący tym pojazdem naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że prowadząc samochód z niedozwoloną prędkością doprowadził do jego wypadnięcia z drogi i uderzenia w drzewo, powodując u M. P. (syna powódki) różne obrażenia skutkujące jego zgonem.

Za wypadek odpowiedzialny był P. M., który prowadził samochód pod wpływem alkoholu. M. P. również był pod wpływem alkoholu.

W chwili śmierci syn powódki miał lat 19. Mieszkał z matką. I. P. miała bliskie relacje z synem. Powódka po śmierci syna ma przewlekłą depresję, która jeszcze w 2004 r. kwalifikowała się do leczenia psychiatrycznego. Występują u niej zaburzenia w zakresie funkcjonowania w sferze towarzyskiej i rodzinnej. Objawy te nie ustąpiły i powódka nie wróciła do równowagi emocjonalnej, a pamięć o synu nadal wywołuje u niej poczucie krzywdy i żalu. U powódki wystąpiły zaburzenia pracy serca, które mogą być wynikiem stresu przeżytego po śmierci syna.

Pozwany odmówił wypłaty zadośćuczynienia. Wyrokiem z 17 sierpnia 2006 r. Sąd Okręgowy w Łodzi zasądził na rzecz powódki odszkodowanie za pogorszenie sytuacji życiowej i z tytułu kosztów pogrzebu.

Wskazując na przepis art. 448 k.c. Sąd Rejonowy wywiódł, że zerwanie więzi rodzinnych stanowi naruszenie dóbr osobistych w rozumieniu powyższego przepisu. Nie budzi w doktrynie i orzecznictwie wątpliwości, że wyszczególnienie z art. 23 k.c. dóbr osobistych jest wyliczeniem przykładowym, jak również, że dobra osobiste to pewne wartości o charakterze niematerialnym ściśle związane z daną osobą jako jednostką ludzką. Trudno uznać, że więź rodzinna, a więc podstawowa i najstarsza ewolucyjnie z więzi łączących ludzi, zakorzeniona w świadomości każdego człowieka, nie jest jego dobrem osobistym. Wręcz przeciwnie, jest jednym z podstawowych dóbr osobistych stanowiących jedną z najistotniejszych wartości w społeczeństwach ludzkich, ściśle związaną z ludzką psychiką i świadomością, niezależnie od obszaru cywilizacyjnego. Przy tym dobrem osobistym jest nie jakieś prawo do np. posiadania dziecka czy męża, lecz ta szczególnego rodzaju więź psychiczna łącza człowieka z jego krewnymi i właśnie ona podlega ochronie przewidzianej w art. 24 k.c.

Zadośćuczynienie przewidziane w art. 448 k.c. nie jest jednakże tożsame z zadośćuczynieniem przewidzianym w art. 445 k.c. czy 446 § 4 k.c. i oczywistym jest, że nowelizacja art. 446 k.c. przez dodanie paragrafu czwartego nie ma żadnego wpływu na możliwość dochodzenia zadośćuczynienia przewidzianego w przypadku naruszenia dobra osobistego, w tym także w przypadku naruszenia, do którego doszło przed 3 sierpnia 2008 r. Są to bowiem dwie zupełnie odrębne kwestie, które wprawdzie mogą na siebie oddziaływać, tym niemniej stanowią dwie zupełnie różne instytucje prawne. Rację ma więc pozwany, że brak jest podstaw do prób poszukiwania ochrony krzywd dla stanów powstałych przed 3 sierpnia 2008 roku w przepisach o ochronie dóbr osobistych. Zadośćuczynienie z art. 446 § 4 k.c. jest jedynym i wyłącznym środkiem rekompensacji krzywdy osoby najbliższej, którego wysokość determinowana jest przez przesłanki leżące w głównej mierze po stronie uprawnionego do otrzymania zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie z art. 448 k.c. jest tylko jednym z licznych środków służących usunięciu naruszenia dóbr osobistych i jego wysokość determinowana jest przesłankami leżącymi po stronie zarówno sprawcy jak i uprawnionego do zadośćuczynienia. Z jednego stanu faktycznego wysokość tych dwóch zadośćuczynień może być zupełnie różna, a w skrajnych wypadkach może nie być zasadne w ogóle przyznanie zadośćuczynienia z art. 448 k.c., choć będzie uzasadnione przyznanie go z tytułu szkody na osobie, czy odwrotnie.

Idąc tym tokiem rozumowania Sąd Rejonowy doszedł jednak do przekonania, że w realiach niniejszej sprawy powódce należy się zadośćuczynienie, o którym stanowi art. 448 k.c. Bezspornie zostały zerwane więzi uczuciowe łączące powódkę z synem M. i to w sposób bardzo gwałtowny. Śmierć syna miała olbrzymi wpływ na jej stan emocjonalny. Zerwanie więzi skutkowało przeżywaniem przez powódkę żałoby o nietypowym przebiegu. Trwa ona do chwili obecnej i skutkowała koniecznością pomocy psychiatrycznej. Śmierć syna ma istotny wpływ na codzienne życie I. P.; trauma spowodowana śmiercią syna skutkuje trwałymi następstwami dla jej zdrowia i sytuacji życiowej w wymiarze psychologicznym i fizycznym.

Omawiane zadośćuczynienie ma także charakter represyjny do sprawcy i jest ściśle związane przesłankami leżącymi w sferze wolicjonalnej, takimi jak: wina, natężenie złej woli, sposób działania, korzyści odniesione z naruszenia. W rozpoznawanej sprawie wina sprawcy wypadku była znaczna, bo prowadził pojazd pod wpływem alkoholu, w sposób naruszający w bardzo znacznym zakresie przepisy ruchu drogowego. Poszkodowany przyczynił się do wypadku w 50 % przez to, że wsiadł do pojazdu prowadzonego przez osobę nietrzeźwą i pozostawał w nim w trakcie niebezpiecznej jazdy.

Odnosząc się do wysokości zadośćuczynienia, Sąd I instancji podkreślił, że nie jest ono instrumentem polepszenia sytuacji majątkowej osoby, której dobra naruszono, lecz tylko jednym ze środków usunięcia skutków naruszenia dobra, a jego przyznanie jest zawsze fakultatywne i zależy od oceny sądu dokonanej na tle konkretnych okoliczności. W tej sprawie mimo znacznego zawinienia samego poszkodowanego skutki zerwania więzi rodzinnych były dla powódki tak znaczne, że istnieją podstawy do przyznania jej zadośćuczynienia. Jej więzi emocjonalne z synem były szczególnie silne, a kontakty z nim miały istotny wpływ na jej psychikę. Mimo upływu trzynastu lat od chwili śmierci syna trauma wciąż trwa i prawdopodobnie będzie towarzyszyła powódce aż do śmierci. Powódka dwa lata po wypadku wymagała pomocy psychiatrycznej, a w chwili obecnej potrzebuje co najmniej pomocy psychologicznej. Mimo upływu czasu i naturalnych dla człowieka procesów dostosowawczych emocjonalny stan powódki jest daleki od normy.

Ze względu na powyższe okoliczności żądanie powódki jest w całości zasadne, jedynie pewnej korekcie podlegało roszczenie o zasądzenie odsetek od kwoty głównej. O kosztach Sąd Rejonowy orzekł w oparciu o art. 100 k.p.c. Powództwo zostało uwzględnione w zasadzie w całości, dlatego zasądzono całość kosztów procesu, na które złożyły się: wynagrodzenie pełnomocnika (2 400 zł) i opłata od pełnomocnictwa (17 zł).

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiódł pozwany, zaskarżając wyrok w całości. Wniósł o zmianę wyroku przez oddalenie powództwa i o zasądzenie od powódki kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych.

Rozstrzygnięciu Sądu Rejonowego skarżący zarzucił:

- naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 362 k.c. i nie uwzględnienie faktycznego stopnia przyczynienia zmarłego syna powódki do zdarzenia;

- błąd w ustaleniach faktycznych, tj. naruszenie art. 233 k.c. przez wadliwe, niezgodne z zasadami logicznego rozumowania i zebranym w sprawie materiałem dowodowym ustalenie stopnia przyczynienia się zmarłego syna powódki do zdarzenia.

Zarzuty apelacyjne skupiają się na ocenie stopnia przyczynienia się bezpośrednio poszkodowanego do wypadku poprzez podróżowanie samochodem prowadzonym przez nietrzeźwego kierowcę. Skarżący stanął na stanowisku, że przyjęcie stopnia przyczynienia się syna powódki do wypadku na poziomie 50% jest błędne, prawidłowo należało bowiem przyjąć 100%.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna i jako taka podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

W apelacji podniesiono zarówno zarzut naruszenia prawa procesowego, jak i materialnego. Skarżący zarzucił naruszenie art. 233 k.c. skutkujące błędem w ustaleniach faktycznych co do stopnia przyczynienia się zmarłego syna powódki do zdarzenia. Pomimo tak sformułowanego zarzutu pozwany w istocie nie zmierza do podważenia prawidłowości ustaleń faktycznych, w oparciu o które Sąd I instancji uwzględnił 50 % przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody. Z ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że sprawca wypadku kierował pojazdem pod wpływem alkoholu, a ponadto naruszył zasady ruchu drogowego prowadząc samochód z niedozwoloną prędkością, przez co doprowadził do jego wypadnięcia z drogi i uderzenia w drzewo. M. P. również był nietrzeźwy. Powyższych okoliczności apelujący nie tylko nie kwestionuje, ale w odwołaniu do nich stawia tezę o przyczynieniu się poszkodowanego w 100 % do powstania szkody. Zatem naruszenie przepisu art. 233 k.p.c. mogło polegać na niewłaściwej ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w konsekwencji nieodpowiednim zmniejszeniu obowiązku naprawienia szkody.

Przepis art. 362 k.c. przewiduje możliwość odpowiedniego zmniejszenia obowiązku naprawienia szkody, jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody. Zmniejszenie to następuje stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. W doktrynie i judykaturze zgodnie przyjmuje się, że zachowanie się poszkodowanego może być uznane za jego przyczynienie się do powstania lub zwiększenia szkody, jeżeli pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą. Jako dodatkową przesłankę przyczynienia wymienia się również obiektywną nieprawidłowość zachowania poszkodowanego, a niekiedy również zawinienie poszkodowanego. W najnowszym piśmiennictwie prezentowane jest stanowisko, że dla przyjęcia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody jest konieczne, by jego zachowanie pozostawało w związku przyczynowym ze szkodą i było zawinione w przypadkach odpowiedzialności na zasadzie winy, a obiektywnie nieprawidłowe przy odpowiedzialności na zasadzie ryzyka (tak np. A. Szpunar, Wina poszkodowanego, s. 117 i nast.; B. Lewaszkiewicz-Petrykowska, Odpowiedzialność cywilna, s. 165-169; A. Koch, Związek przyczynowy, s. 90; T. Wiśniewski, w: Komentarz 2009, I, s. 79; A. Olejniczak, w: Kidyba, Komentarz KC 2010, III, s. 87). Oznacza to, że aby zachowanie się poszkodowanego mogło być podniesione do rangi zdarzenia uzasadniającego zmniejszenie należnego mu odszkodowania, musi stanowić samodzielny (zewnętrzny) względem przyczyny głównej czynnik przyczynowy, a nie tylko jej rezultat. Dopiero ustalenie faktu przyczynienia się poszkodowanego daje podstawę do badania zasadności odstępstwa od zasady pełnego odszkodowania. Tak więc konstrukcja przyczynienia się poszkodowanego do powstania lub zwiększenia szkody ma charakter czysto kauzalny, a skutki tego przyczynienia w sferze odszkodowawczej zależą od okoliczności danej sprawy.

Za przeważający należy uznać pogląd, zgodnie z którym przepis art. 362 k.c. pozwala na zmniejszenie odszkodowania, natomiast nie daje podstawy do całkowitego zniesienia obowiązku odszkodowawczego (tak KC pod redakcją Gniewka 2016, wydanie 7; Marta Owczarek „Zmniejszenie odszkodowania na podstawie art. 362 k.c.”, MOP 2003, nr4). Podzielić należy pogląd Sądu Apelacyjnego w Warszawie (wyrok z dnia 14.10.2009 r., VI ACa 414/09, opubl. L.) co do tego, że „przewidziana w art. 362 k.c. instytucja przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody lub powiększenia szkody ma jedynie wpływ na ocenę zakresu jej naprawienia, a nie na to, czy w ogóle powstaje taki obowiązek”.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt rozpoznawanej sprawy, należy stwierdzić, że wbrew zarzutom apelacyjnym Sąd Rejonowy nie naruszył przepisu art. 362 k.c. Nie ulega wątpliwości, że decydując się na jazdę samochodem kierowanym przez nietrzeźwego kierowcę, M. P. przyczynił się do własnej szkody. Jednak to nie on był sprawcą szkody, lecz kierowca samochodu, a fakt, że syn powódki był pod wpływem alkoholu nie miał wpływu na zaistnienie wypadku. To od kierującego należy wymagać formy fizycznej i psychicznej zapewniającej sprawne i bezpieczne kierowanie pojazdem oraz powstrzymania się od kierowania samochodem po zażyciu substancji mogących wpływać na jego koncentrację, postrzeganie czy czas reakcji. Należy wykluczyć nie tylko kierowanie samochodem po spożyciu alkoholu, ale i innych substancji (np. leków) mogących je pogarszać. Natomiast stan pasażera co do zasady nie wpływa na bezpieczeństwo jazdy samochodem. Dlatego zgodzić się należy ze stanowiskiem Sądu Apelacyjnego w Łodzi, wyrażonym w uzasadnieniu wyroku z dnia 28 listopada 2014 roku (I ACa 1413/14, opubl. w L.), że „przy ustalaniu stopnia przyczynienia się poszkodowanego pasażera należy mieć na względzie, iż znacznie poważniejszy jest stopień zawinienia kierowcy, który wbrew wyraźnemu zakazowi prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości”.

Przyjmując, że M. P. przyczynił się do powstania szkody w 50%, Sąd Rejonowy nadał wysoką rangę jego decyzji o podróży samochodem kierowanym przez nietrzeźwego kierowcę. To jednak w żaden sposób nie zwalnia kierowcy od odpowiedzialności za powstałą szkodę. Wnosząc o ustalenie 100 % przyczynienia się syna powódki do powstania szkody, pozwany zmierza w istocie do uwolnienia się od odpowiedzialności za szkodę. Na to nie może być zgody. Byłoby to nie tylko sprzeczne z przepisem art. 362 k.c., o czym była mowa we wcześniejszej części uzasadnienia, lecz prowadziło do rozstrzygnięcia niemożliwego do zaakceptowania w świetle zasad współżycia społecznego, przede wszystkim zasady sprawiedliwości. W niniejszej sprawie wina kierowcy jest ewidentna i nie uchyla jej zgoda pasażerów na jazdę samochodem w omawianych okolicznościach. W konsekwencji pozwany – jako podmiot ubezpieczający sprawcę wypadku z tytułu odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu – zobligowany jest do wypłaty powódce zadośćuczynienia obniżonego stosownie do art. 362 k.c.

Reasumując: ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji są prawidłowe i mają oparcie w treści zgromadzonych dowodów. Postawiony Sądowi Rejowemu zarzut błędu w ustaleniach faktycznych ma jedynie charakter niedopuszczalnej polemiki z prawidłowymi ustaleniami faktycznymi i oceną materiału dowodowego, odpowiadającym regułom z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne, ocenę materiału dowodowego oraz dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę stopnia przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody i przyjmuje za własne. Przedstawione rezultaty kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia prowadzą do konstatacji, że nie zachodzą podstawy do zmiany zaskarżonego orzeczenia. Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł stosownie do zasady odpowiedzialności za wynik postępowania, wyrażonej w art. 98 k.p.c. Apelacja pozwanego nie została uwzględniona w żadnej części, który - jako strona przegrywająca - jest zobowiązany zwrócić przeciwnikowi procesowemu poniesione przez niego koszty na etapie postępowania drugoinstancyjnego. Stanowią je koszty zastępstwa procesowego wynoszące 1 200 złotych, ustalone na podstawie § 6 pkt 5 w związku z § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.).