Sygn. akt. IV Ka 563/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 września 2013 roku

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący SSO Adam Sygit

Protokolant sekr. sądowy Dominika Marcinkowska

przy udziale oskarżyciela publicznego Ryszarda Wicińskiego – funkcjonariusza Straży Miejskiej w Bydgoszczy

po rozpoznaniu w dniu 27 września 2013 roku

sprawy J. J.

obwinionego o wykroczenie z art. 43' ust. 1 w zw. z art. 14 ust. 2a ustawy z dnia 26.10.1982r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, art. 65§1 k.w.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 11 kwietnia 2013 roku sygn. akt XIV W 4423/12

zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że: przyjmuje kwalifikację prawną przypisanych czynów z art. 43 1 ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi i art. 65 § 1 k.w.; wymierzoną karę grzywny obniża do kwoty 600 (sześćset) złotych; w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy; obciąża obwinionego kosztami postępowania odwoławczego w kwocie 50 (pięćdziesięciu) złotych i wymierza mu, za obie instancje, opłatę w kwocie 60 (sześćdziesiąt) złotych.

Sygn. akt IV Ka 563/13

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 11 kwietnia 2013 roku, wydanym w sprawie o sygnaturze akt XIV W 4423/12, obwinionego J. J. uznano za winnego tego, że w dniu 16 sierpnia 2012 roku około godziny 8.45 w B., na ul. (...), spożywał napój alkoholowy – piwo (...) z puszki o pojemności 0,5 litra w miejscu objętym zakazem spożywania napojów alkoholowych i - w tym samym miejscu i czasie - umyślnie wprowadził w błąd strażnika miejskiego, upoważnionego z mocy ustawy do legitymowania, co do imion swoich rodziców, swojej daty urodzenia oraz swojego miejsca zamieszkania, tj. za winnego wykroczeń z art. 43’ ust. 1 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi i art. 65 § 1 k.w. i za to, w myśl art. 9 § 2 k.w., na podstawie art. 65 § 1 k.w., wymierzono mu karę grzywny w kwocie tysiąca dwustu złotych. Jednocześnie obciążono obwinionego kosztami postępowania w kwocie 100 złotych i opłatą w kwocie 120 złotych.

Od powyższego orzeczenia apelację wniósł obrońca obwinionego, zaskarżając je w całości, zarzucając:

-obrazę art. 170 § 1 pkt 2 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. i art. 4 k.p.k. poprzez oddalenie wniosku dowodowego o przesłuchanie na rozprawie w charakterze świadka lekarza psychiatry K. D. na okoliczność jej diagnozy dotyczącej stanu zdrowia obwinionego,

-obrazę art. 410 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. poprzez przyjęcie, że obwiniony w dniu 16.08.2012 r. około godziny 8.45 na ul. (...) w B. spożywał piwo (...), w oparciu jedynie o twierdzenie strażniczek miejskich a wywnioskowane przez nie z faktu, że widziały one z odległości około 20 metrów jak spożywał napój z puszki oraz że w momencie zatrzymania miał przy sobie zamkniętą puszkę z takim piwem,

-błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia poprzez przyjęcie, że obwiniony podał strażniczkom miejskim niewłaściwe imiona swoich rodziców oraz miejsce zamieszkania podczas, gdy z treści załączonego do akt nagrania rozmowy z dyżurnym komendy Straży Miejskiej w B. wynika, że weryfikowana była jedynie podana przez obwinionego data urodzenia, imię i nazwisko,

-obrazę art. 33 § 2 k.k. poprzez nieuwzględnienie przy wymiarze kary faktu, że obwiniony dobrowolnie przedstawił funkcjonariuszom Policji swoje brytyjskie prawo jazdy, dzięki czemu jego dane zostały niezwłocznie ustalone,

wnosząc o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji.

Sąd odwoławczy zważył, co następuje:

Apelacja w zakresie kwestionującym sprawstwo i zawinienie obwinionego oraz wniosku o uchylenie zaskarżonego orzeczenia była niezasadna lecz uruchamiając postępowanie odwoławcze doprowadziła do zmiany wyroku na korzyść obwinionego w zakresie orzeczonej kary.

Sąd odwoławczy uznał, że ustalenia faktyczne, skutkujące przypisaniem obwinionemu odpowiedzialności za oba zarzucone mu wykroczenia, były prawidłowe. Były one bowiem konsekwencją dokonania wnikliwej analizy zgromadzonego materiału dowodowego a wnioskowanie nie wykraczało poza granice zakreślone zasadą swobodnej oceny.

Odnośnie czynu polegającego na spożywaniu alkoholu w miejscu niedozwolonym jednoznaczne i wzajemnie uzupełniające się zeznania strażników miejskich W. G. i H. S. wskazują na sprawstwo obwinionego. Jego zachowanie w trakcie podejmowania interwencji, tj. próba oddalenia się i pozbycie się pojemnika z alkoholem w sposób jednoznaczny potwierdzają, że interwencja w/wym. była podjęta zasadnie. Skoro nie ustalono a nawet nie sugerował tego obwiniony, że powodem interwencji było jakakolwiek inna przesłanka niż prawidłowe wypełnianie obowiązków służbowych, to brak podstaw do kwestionowania wiarygodności zeznań tych świadków i uznawania ich za nieobiektywne.

Natomiast wyjaśnienia oskarżonego kwestionujące swe sprawstwo są nieracjonalne i słusznie uznano je za niewiarygodne. Należy podnieść, że obwiniony nie podnosił wcześniej – również wobec interweniujących strażników - iż spożywał jakiś napój ale inny niż piwo. Ponadto jego zachowanie w trakcie interwencji, tj. próba uniknięcia jej, podanie błędnych danych osobowych oraz powoływanie się na amnezję jako tłumaczenie swego postępowania jedynie potwierdza, że próbował uniknąć prawnych konsekwencji swego zawinionego postępowania będąc świadomy przekroczenia zakazu, skoro spożywał napój alkoholowy w miejscu niedozwolonym. Nie jest przeszkodą do przypisania odpowiedzialności obwinionemu wynik badania na zawartość alkoholu (k. 8). Badanie takie przeprowadzono w toku konsultacji szpitalnej (po godzinie 10.00) czyli już w znaczny czas po interwencji (przed godziną 9.00) a ponadto nie ustalono (nie miało to znaczenia dla kwestii wyczerpania znamion wykroczenia), ile alkoholu spożył obwiniony przed interwencją funkcjonariuszy Straży Miejskiej. Tak samo nie jest taką przeszkodą to, iż nie ujawniono opakowania z resztą lub po spożytym alkoholu. Zasadnie przyjęto, iż musiał być to napój alkoholowy w postaci piwa a ujawnienie przy obwinionym innej puszki z takim właśnie napojem oraz zgodność wyglądu z puszką, jaką zaobserwowano wcześniej (k. 45) okoliczność tę potwierdza.

Odnośnie czynu polegającego na umyślnym wprowadzeniu w błąd interweniującego strażnika miejskiego to zeznania świadków W. G.i H. S., zapis rozmowy z dyżurnym Straży Miejskiej i fakt interwencji funkcjonariuszy Policji wskazują na to jednoznacznie. Zarzut skarżącego, że „niepodanie” dotyczyło jedynie części ze wskazanych zarzutem danych jest bezpodstawny. Formułując taki zarzut odwołano się do zapisu rozmowy. Pamiętać jednak należy, że w rozmowie z dyżurnym weryfikowano jedynie dane personalne (imię i nazwisko) oraz dane urodzenia J. J.bo już to wystarczyło do stwierdzenia, iż obwiniony podaje dane nieprawdziwe. Natomiast w/wym. strażnikowi miejskiemu podawał także inne a nieprawdziwe dane. Jednocześnie, z relacji świadków wynika wprost, że wszystkie dane wskazane w zarzucie zostały podane w taki sposób aby wprowadzić interweniujących w błąd, również co do miejsca zamieszkania obwinionego (na dzień interwencji Straży Miejskiej) i obywatelstwa. Tak więc powoływanie się na fakt zamieszkiwania przez obwinionego na terenie W. w sytuacji, gdy w dniu interwencji przebywał on przecież pod konkretnym adresem w B., także należało potraktować jako próbę wprowadzenia w błąd interweniujących, zgodnie z prawem, strażników miejskich aby uniknąć odpowiedzialności za pierwszy z popełnionych czynów.

Niezasadny był ponadto zarzut dopuszczenia się obrazy proceduralnej a związanej z zakresem postępowania dowodowego i oddaleniem wniosku dowodowego. Niewątpliwie wskazany lekarz K. D., z racji aktualnego leczenia obwinionego, nie mogłaby pełnić roli biegłego w sprawie. Jej przesłuchanie na okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia byłoby więc bezprzedmiotowe. Natomiast rozpoznanie i zakres zaordynowanego leczenia farmakologicznego wynikał z uzyskanych przez sąd dokumentów, które były przedmiotem analizy biegłego a także z wyjaśnień obwinionego (k. 96). Pozyskano więc dokumentację aktualnego leczenia obwinionego, była ona wraz z analizą dokumentów już wcześniej zgromadzonych w aktach sprawy, wystarczająca aby powołany biegły lekarz psychiatra w sposób jednoznaczny i kategoryczny wypowiedział się odnośnie poczytalności obwinionego zarówno w chwili czynu, jak i jego zdolności do udziału w postępowaniu. Wypowiedź biegłego w toku wydawania uzupełniającej, ustnej opinii nie wskazuje, aby nie zapoznał się z dokumentacją z uwagi na jej nieczytelność ale jedynie na trudności w odczytaniu jej zapisów. Najistotniejszym przy tym jednak jest, że postawione aktualnie rozpoznanie jest tożsame z wcześniejszym. Kategoryczny był przy tym wniosek biegłego, że stwierdzone u obwinionego zaburzenia lękowe nie determinowały sposobu jego postępowania w chwili popełnienia przypisanych mu czynów. Zresztą zapis rozmowy telefonicznej (k. 25), relacja świadków o zachowaniu J. J. oraz treść sporządzanych i przedkładanych przez niego dokumentów, wskazują - nawet osobie nie dysponującej wiedzą specjalną - iż ewentualne problemy zdrowia psychicznego nie przekładają się na zborny, logiczny sposób jego postępowania, zgodny z jego wolą i przyjętą w nin. sprawie linią obrony.

Modyfikacji zaskarżonego wyroku dokonano w zakresie kwalifikacji prawnej czynu polegającego na spożywaniu napojów alkoholowych, wbrew zakazom określonym w art. 14 ust. 1 i 2a-6 albo nabywaniu lub spożywaniu napojów alkoholowych w miejscach nielegalnej sprzedaży, albo spożywaniu napojów alkoholowych przyniesionych przez siebie lub inną osobę w miejscach wyznaczonych do ich sprzedaży lub podawania. Podlega on bowiem kwalifikacji jako wykroczenie z art. 43 1 ust. 1 ustawy z dnia 26 października 1982 roku o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

Ponadto dokonano zmiany rozstrzygnięcia o karze. Uznano bowiem, że wymiar orzeczonej kary przekracza granice określone art. 33 k.w., gdyż jest nieadekwatny do stopnia społecznej szkodliwości popełnionych czynów oraz okoliczności działania sprawcy. Tak surowa kara nie jest konieczna dla osiągnięcia celów kary w zakresie społecznego jej oddziaływania oraz celów zapobiegawczych i wychowawczych, które ma ona osiągnąć w stosunku do ukaranego. Oczywistym przy tym jest, że kara nie może być konsekwencją przyjętej przez obwinionego linii obrony i sposobu jego zachowania w toku postępowania. Jednocześnie, zgodnie z art. 24 § 3 k.w., wymierzając grzywnę, bierze się pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste i rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe. Wobec powyższego uznano, że karą adekwatną do okoliczności przedmiotowych czynów i właściwości osobistych sprawcy, w tym jego sytuacji majątkowej i zdolności zarobkowych, będzie kara grzywny w kwocie 600 złotych. Konsekwencją zmiany wyroku w zakresie wymierzonej kary była zmiana opłaty za obie instancje. Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw aby obwinionego zwolnić zarówno z opłat, jak i obowiązku poniesienia zryczałtowanych kosztów postępowania odwoławczego. Wysokość opłaty ustalono na podstawie art. 21 pkt 2 w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (publ. Dz. U. z 1983 roku, nr 49, poz. 223 z póżn. zm.), natomiast wysokość kosztów postępowania odwoławczego na podstawie § 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia (publ. Dz. U. z dnia 15 października 2001 roku, 2001, nr. 118, poz. 1269).