Sygn. akt I ACa 1811/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 marca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Barbara Górzanowska

Sędziowie:

SSA Sławomir Jamróg

SSA Barbara Baran (spr.)

Protokolant:

sekr.sądowy Katarzyna Rogowska

po rozpoznaniu w dniu 30 marca 2016 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa W. Ś.

przeciwko (...) spółce jawnej w K.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie

z dnia 9 kwietnia 2015 r. sygn. akt I C 137/11

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 2 700 zł (dwa tysiące siedemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Barbara Baran SSA Barbara Górzanowska SSA Sławomir Jamróg

Sygn. akt ACa 1811/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Krakowie uchylił wyrok zaoczny z dnia 7 lipca 2011 roku sygn. I C 137/11, zasądził od (...) spółki jawnej w K. na rzecz W. Ś. 106 069 zł z ustawowymi odsetkami od 20 września 2011 r., a w pozostałym zakresie powództwo oddalił. Sąd zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda 8 118 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Sąd ustalił, że przedmiotowa nieruchomość, której dotyczy żądanie wynagrodzenia za bezumowne korzystanie, położona jest w W. przy ul. (...). Składa się z zabudowanych działek o numerach (...) (KW nr (...)) i (...) (KW nr (...)). Nieruchomość ta została zakupiona przez W. Ś. i L. W. (1) w grudniu 1990 r na współwłasność po ½ części.

Dnia 31 grudnia 2001 r. W. Ś. i L. W. (1) jako wynajmujący zawarli z (...) firmą handlową(...) W. (...), (...) L. W. jako najemcą umowę najmu tej nieruchomości na okres najpierw od 31 grudnia 2001 r. do 31 grudnia 2003 r. a później - aneksem z 1 stycznia 2004 r. zawartym już z (...). W. (...),(...) (...) spółka jawna - przedłużono ją do dnia 31 grudnia 2006 r.

W 2006 r. W. Ś., wypowiadając uprzednio samodzielnie w/w umowę najmu przed upływem terminu, na jaki została zawarta, wszczął przed Sądem Rejonowym w W. (sygn. I C 192/06) przeciwko (...) L. W. (1), (...) Spółka jawna postępowanie o eksmisję z przedmiotowej nieruchomości. Zakończyło się ono oddaleniem powództwa a orzeczenie Sądu Rejonowego zostało podtrzymane wyrokiem Sądu Okręgowego w Krakowie z 23 maja 2007 r. (sygn. II Ca 380/07), który w uzasadnieniu stwierdził m.in., iż wypowiedzenie przez W. Ś. dnia 26 września 2005 r. umowy najmu (na podstawie czego domagał się eksmisji) należało zakwalifikować jako czynność przekraczającą zwykły zarząd a więc nieważną.

Później toczyło się postępowanie przed Sądem Rejonowym w W.o zniesienie współwłasności przedmiotowej nieruchomości, w którym najpierw postanowieniem z dnia 20 czerwca 2008 r. (sygn. I Ns 196/06) nieruchomość przyznana została W. Ś. w całości, lecz następnie na skutek apelacji Sąd Okręgowy w Krakowie postanowieniem z 1 lipca 2009 r. (sygn. II Ca 1688/08) zmieniając orzeczenie sądu I instancji po pierwsze ustalił, iż współwłaścicielami nieruchomości są W. Ś. i jego małżonka U. Ś. na zasadach małżeńskiej wspólności ustawowej w ½ części oraz L. W. (1) i jego małżonka E. W. (1) na zasadach małżeńskiej wspólności ustawowej w ½ części, a po drugie zniósł współwłasność w ten sposób, że nieruchomość tę przyznał L. W. (1) i E. W. (1) na współwłasność w udziałach po ½ części za spłatą na rzecz W. Ś. i U. Ś. kwot po 658 000 zł dla każdego z nich.

Dnia 28 lipca 2009 r. E. W. (1) przelała na konto W. Ś. i na konto U. Ś. kwoty po 658 000 zł dla każdego z nich tytułem wykonania w/w postanowienia w sprawie II Ca 1688/08.

Ten sam Sąd Okręgowy w Krakowie postanowieniem z 27 października 2009 r. wstrzymał wykonalność swego postanowienia z 1 lipca 2009 r. do czasu zakończenia postępowania kasacyjnego.

Sąd Najwyższy w wyniku rozpoznania skargi kasacyjnej postanowieniem z 9 kwietnia 2010 r. uchylił orzeczenia Sądu Okręgowego i Sądu Rejonowego, stwierdzając, że sprawa toczyła się bez udziału Gminy W. - a ta winna być uczestnikiem, ponieważ fragment budynku położony jest na gruncie Gminy - a nadto, że Sąd zbyt mało uwagi poświęcił kwestii, komu należało przyznać nieruchomość w naturze i nie rozważył wariantu podziałowego.

Dnia 21 października 2010 r. L. W. (1) i E. W. (1) (jako współwłaściciele wpisani do księgi wieczystej jeszcze na mocy w/w postanowienia SO w Krakowie z 1 lipca 2009 r., sygn. II Ca 1688/08) sprzedali przedmiotową (...) spółce jawnej (...).

Po uchyleniu przez Sąd Najwyższy orzeczeń Sądu Okręgowego i Rejonowego kontynuowane było postępowanie o zniesienie współwłasności przed Sądem Rejonowym w W. pod sygn. I Ns 547/10, do którego dołączono pozwy spółki (...) o uzgodnienie treści ksiąg wieczystych. Postanowieniem z 30 listopada 2012 r. Sąd Rejonowy oddalił powództwa o uzgodnienie treści ksiąg wieczystych (...) oraz oddalił wniosek o zniesienie współwłasności. Sąd wskazał, że wpis prawa własności spółki (...) jest zgodny z rzeczywistym stanem prawnym, ponieważ ostatecznie tylko ta spółka jest właścicielem nieruchomości (wpisana prawomocnie do księgi wieczystej na podstawie orzeczenia SO w Krakowie sygn. II Ca 591/11 z 5 kwietnia 2011 r., wydanego na skutek apelacji spółki od orzeczenia SR o jej wykreśleniu jako właściciela). Skoro zaś jest tylko jeden właściciel nieruchomości, to wniosek o zniesienie współwłasności jest nieuzasadniony.

W okresie, kiedy jeszcze pomiędzy małżonkami L. i E. W. (1) i W. i U. Ś. trwało postępowanie o zniesienie współwłasności przedmiotowej nieruchomości, L. W. (1) zawarł dnia 1 stycznia 2008 r. z (...) E. W., L. (...) spółka jawna umowę użyczenia, zgodnie z którą on jako użyczający użyczył w/w spółce jako biorącej w użyczenie na okres do 31 grudnia 2008 r. budynek w W. przy ul. (...). Umowy tej L. W. (1) nie konsultował z powodem W. Ś..

W okresie objętym żądaniem pozwu tj. od lipca 2008 r. do końca czerwca 2009 r. (...) E. W., L. (...) spółka jawna samodzielnie korzystała z całego budynku. Powód przysyłał jej w związku z tym noty księgowe, dotyczące zapłaty czynszu za cały lokal, wyszczególniając w nich pomieszczenia i ich powierzchnie, ale L. W. (1) nie reagował na nie, uważając, że kwoty w nich podane w wysokości od 23 262,19 zł do 24241,77 zł miesięcznie są wygórowane.

Biegła sądowa na zlecenie sądu wyliczyła wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z tej nieruchomości za okres od 1 lipca 2008 r. do końca czerwca 2009 r. (z 12 miesięcy), wskazując w opinii kwotę 336 000 zł tj. 28 000 zł za miesiąc przy przyjęciu powierzchni 910,69 m 2 i przy cenie 30,75 zł za 1 m 2.

W opinii uzupełniającej, sporządzonej na skutek zarzutów stron biegła wskazała cenę 24 570 zł za miesiąc (przy przyjęciu powierzchni 798,99 m 2) lub 25 130 zł (przy przyjęciu 817,38 m 2).

Na podstawie tytułu wykonawczego tj. wyroku zaocznego wydanego w niniejszej sprawie, zanim Sąd zawiesił nadany wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności zostało wszczęte przez powoda postępowanie egzekucyjne, w wyniku którego wyegzekwowano na jego rzecz kwotę 41 339 zł.

Sąd stwierdził, że w okresie, którego dotyczy niniejszy pozew tj. od początku lipca 2008 r. do końca czerwca 2009 r. (12 miesięcy) współwłaścicielami przedmiotowej nieruchomości byli W. Ś. i jego małżonka U. Ś. w ½ części na zasadach małżeńskiej wspólności ustawowej oraz L. W. (1) i jego małżonka E. W. (1) po ¼ części każdy. Wynika to z faktu ,że nieruchomość ta zakupiona została w momencie, kiedy tak W. Ś., jak i L. W. (1) pozostawali we wspólności ustawowej małżeńskiej.

W okresie objętym pozwem trwało postępowanie o zniesienie współwłasności tej nieruchomości, które zakończyło się 1 lipca 2009 r. postanowieniem Sądu Okręgowego w Krakowie, przyznającego całą nieruchomość na współwłasność L. W. (1) i E. W. (1) po ½ części dla każdego z nich za spłatą na rzecz W. Ś. i U. Ś.. Postanowienie to z chwilą jego wydania stało się prawomocne, choć później - ale dopiero dnia 9 kwietnia 2010 r. - zostało na skutek skargi kasacyjnej uchylone przez Sąd Najwyższy.

Co do umowy użyczenia z 1 stycznia 2008 r., zawartej przez L. W. (1) z pozwaną spółką, stwierdzić należy, iż w dacie jej zawarcia było czterech współwłaścicieli nieruchomości (L. W. (1) i E. W. (1) w ½ części oraz W. Ś. i U. Ś. w ½ części) i taki stan trwał do 1 lipca 2009 r. Zawarcie zatem umowy użyczenia nieruchomości było niewątpliwie w zakresie ponad udział w niej L. W. (1) i jego małżonki czynnością przekraczającą zakres zwykłego zarządu. Do jej ważności zgodnie z treścią art. 201 k.c. wymagana była zgoda wszystkich współwłaścicieli. Tej zaś nie wyrazili ani W. Ś., ani jego małżonka. L. W. (1) zadysponował ich udziałem w nieruchomości bez ich zgody, co czyni tę czynność nieważną. Zatem korzystanie przez pozwaną spółkę z udziału w nieruchomości, należącego do małżonków Ś. w okresie od 1 lipca 2008 r. do końca czerwca 2009 r. odbywało się bez tytułu prawnego, bo na mocy nieważnej umowy. Wypowiedział się również w ten sposób na ten temat Sąd Apelacyjny w rozpoznaniu apelacji w sprawie I ACa 1255/14.

Powodowi należy się wynagrodzenie za korzystanie z nieruchomości w wysokości odpowiadającej jego udziałowi tj. ½ części za okres wskazany w pozwie. Żądanie to opiera się na przepisie art. 224 § 2 k.c. i 225 k.c. Pozwana spółka była w zakresie posiadania udziału powoda w nieruchomości niewątpliwie posiadaczem samoistnym w złej wierze.

W sprawie powodem jest wyłącznie W. Ś., ale ponieważ pozew dotyczy zarządu majątkiem wspólnym, którym był udział ich obojga we własności nieruchomości, to w myśl zasady z art. 36 § 2 k.r.o. każdy z małżonków uprawniony jest samodzielnie wystąpić z takim powództwem w ramach zarządu majątkiem wspólnym, która to czynność jest również czynnością zachowawczą w rozumieniu art. 209 k.c.

Podniesiony przez stronę pozwaną zarzut przedawnienia roszczenia jest niezasadny. Oparto go na założeniu, że z chwilą uprawomocnienia się postanowienia o zniesieniu współwłasności tj. z dniem 1 lipca 2009 r. doszło do wydania rzeczy w rozumieniu art. 229 k.c. (zwłaszcza, że doszło również w lipcu 2009 r. do przekazania małżonkom Ś. spłaty pieniężnej ich udziału) i ponieważ od tamtego momentu do dnia wniesienia pozwu minął rok, to upłynął termin do dochodzenia roszczenia. Sąd nie podzielił tego poglądu. Postanowienie Sądu Okręgowego z lipca 2009 r., prawomocne z chwilą ogłoszenia, wywołało ten skutek, że od tego momentu dotychczasowe bezumowne posiadanie przez pozwaną spółkę udziału w nieruchomości należącego dotąd do (...) i W. (...) ustało, bo wspólnicy tej spółki tj. E. i L. W. (1) stali się właścicielami udziału, co należałoby potraktować jako tzw. „zwrot rzeczy” w rozumieniu art. 229 k.c., a także od tego momentu liczyć roczny termin do dochodzenia niniejszego roszczenia. Jednakże ten roczny termin nie upłynął przed 9 kwietnia 2010 r. tj. przed datą uchylenia orzeczenia Sądu Okręgowego przez Sąd Najwyższy. Uchylenie spowodowało, że stan prawny nieruchomości po 9 kwietnia 2010 r. powrócił do kształtu sprzed zniesienia współwłasności (wedle którego współwłaścicielami byli L. W. (1), E. W. (1) w ½ części oraz W. Ś. i U. Ś. w ½ części). Tak więc jeżeli w dacie 1 lipca 2009 r. nastąpił „zwrot rzeczy”, bo stan korzystania bez tytułu prawnego ustał, to na skutek orzeczenia Sądu Najwyższego sytuacja powróciła do stanu sprzed „zwrotu rzeczy”.

Dopiero z dniem 23 października 2010 r., kiedy małżonkowie L. i E. W. (1) sprzedali samodzielnie (abstrahując, czy zgodnie z prawem, czy nie) przedmiotową (...) spółce (...), doszło do zwrotu rzeczy w rozumieniu art. 229 k.c., bo własność i posiadanie nieruchomości przeszło na ten podmiot. Od tej daty zatem - czyli od 23 października 2010 r. należy liczyć roczny termin z art. 229 k.c. do dochodzenia roszczenia, a ten nie upłynął przed wniesieniem pozwu (co miało miejsce 19 stycznia2011 r.).

Wysokość wynagrodzenia sąd ustalił w oparciu o opinię biegłej, której wyliczenia są notabene zbliżone do wyliczeń wskazanych w przytaczanych przez strony opiniach innych biegłych. Podana w opinii kwota obliczona została w trzech wersjach, dotyczących trzech różnych powierzchni a to dlatego, że trudno jest ustalić, jaka faktycznie powierzchnia budynku była przedmiotem umowy użyczenia. W samej umowie użyczenia z 1 stycznia 2008 r. nie podano powierzchni budynku oddanej do używania stronie pozwanej. Nie wskazano powierzchni w umowie najmu jeszcze z daty 31 grudnia 2001 r., która dotyczyła tej samej nieruchomości. Powód w pozwie też jej nie określił. W aktach są przedstawione przez strony opinie, wykonywane dla innych postępowań, w których podawane są różne powierzchnie tej samej nieruchomości. Różnice wynikają z tego, że w budynku są różne pomieszczenia, co do których nie ma pewności, czy wszystkie były wykorzystywane na cele użyczenia. Wobec tego Sąd przyjął za najbardziej realną i zbliżoną do faktycznie wykorzystywanej przez pozwaną powierzchnię 798,99 m 2, podaną jako jedna z możliwych przez biegłą M. B. w opinii. Sam powód w notach księgowych, na które w tym procesie się powołuje wskazywał powierzchnię do wyliczenia czynszu jako 704 m 2 (bez powierzchni 4 garaży, które wszakże też wliczał do czynszu). Tak więc 798,99 m 2 x 30,75 zł za metr x 12 miesięcy = 294 816 zł : 2 (bo udział W. (...) i jego małżonki wynosił ½) = 147 408 zł . Ta kwota minus 41 339 zł (bo tyle już wyegzekwował komornik na rzecz W. (...)) = 106 069 zł.

Powód domagał się odsetek od 26 października 2010 r., czyli od wezwania pozwanej do zapłaty, ale zauważyć należy, iż wezwanie to dotyczyło kwot czynszu z całości nieruchomości, podczas gdy bezumowne korzystanie ograniczało się tylko do udziału powoda w wysokości ½ części. Żądanie zapłaty było zatem oczywiście zawyżone i nieprawidłowe. Odsetki mogą być zatem liczone w myśl art. 481 k.c. od dnia wezwania o zapłatę, doręczonego stronie pozwanej w tym postępowaniu, co stało się 20 września 2011 r. (data wniesienia sprzeciwu od wyroku zaocznego).

Jako podstawę rozstrzygnięcia o kosztach sąd wskazał art. 98 k.c., koszty jednak rozdzielił stosownie do rozmiaru wygranej powoda.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana, domagając się zmiany orzeczenia i oddalenia powództwa w całości oraz zasadzenia na jej rzecz kosztów postępowania za obie instancje.

W apelacji zarzucono naruszenie:

- art. 229 k.c. poprzez odmowę uwzględnienia zarzutu przedawnienia pomimo uznania, że stan zwrotu rzeczy nastąpił w dniu 1 lipca 2009 r.,

- art. 278 § 1 i 286 w zw. z 233 § 1 k.p.c. przez uznanie za dowód w sprawie opinii uzupełniającej, złożonej bez zlecenia sądowego, uznanie opinii biegłej za rzetelną i kompletną, mimo, że opinia cech takich nie posiada,

- art. 224 § 2 i 225 w zw. z 230 i 206 k.c. oraz art. 7, 365 i 5 k.c. przez błędne przyjęcie, że pozwana spółka posiadała zależnie nieruchomość w złej wierze, podczas gdy pozwana od wielu lat użytkowała nieruchomość a powód nie dysponował prawem do zmiany sposobu dotychczasowego użytkowania z uwagi na niesprawowanie zarządu i niedysponowanie większością udziałów, pozwana zaś korzystała z nieruchomości w ramach uprawnienia do korzystania z nieruchomości przez jej wspólników (zarazem współwłaścicieli nieruchomości),

- art. 328 § 2 k.p.c. przez sprzeczność wyroku z uzasadnieniem co do wysokości zasądzonej kwoty w kontekście pomniejszenia wierzytelności o kwotę już ściągniętą,

- art. 98 k.p.c. poprzez zasądzenie kosztów od pozwanej na rzecz powoda, pomimo, że pozwana wygrała sprawę w 72 %.

Apelująca zarzuciła także błąd w ustaleniach faktycznych i naruszenie art. 231, 233 § 1 i 328 § 2 k.p.c. poprzez zaniechanie ustalenia, że powodowie faktycznie przekazali zarząd (...).

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania apelacyjnego. Podnosił, że w przedmiotowej sprawie nie można twierdzić, że doszło do zwrotu rzeczy w rozumieniu art. 229 k.c., zatem nie ma mowy o rocznym terminie dochodzenia roszczeń uzupełniających a w konsekwencji o przedawnieniu roszczenia powoda. W pozostałym zakresie powód podtrzymał swoje stanowisko wyrażone przed sądem I instancji.

Rozpoznając podniesione w apelacji zarzuty przede wszystkim należy odnieść się do zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych. Zdaniem skarżących sąd winien był ustalić, że – jak napisano w apelacji – powodowie (choć w niniejszej sprawie powodem jest jedna osoba) przekazali zarząd nieruchomością małżonkom W.. Tymczasem zgromadzone w sprawie dowody nie dają podstaw do takiego ustalenia i przyjęcia, że fakt przekazania zarządu miał miejsce. Wręcz przeciwnie – powód W. Ś. demonstrował w odniesieniu do całego spornego okresu swój brak akceptacji dla pozostawania pozwanej spółki na nieruchomości, czyniąc to poprzez wysyłanie not księgowych, obejmujących należności za korzystanie, domagając się zapłaty za korzystanie z nieruchomości i wreszcie żądając eksmisji. Zachowywał się więc jak wykonujący czynności zarządu współwłaściciel. Oddanie nieruchomości lub jej części we władanie z uwagi na zawarcie umowy najmu nie jest tożsame z oddaniem zarządu nieruchomością w ręce małżonków W.. Wyniki postępowania dowodowego nie pozwalają na takie ustalenie i nie dają po temu żadnej podstawy.

Sąd Apelacyjny przyjął zatem za własne ustalenia faktyczne poczynione przez sąd I instancji, uznając uprzednio, że ocena dowodów została dokonana prawidłowo. Konstatacja ta dotyczy także dowodu w postaci opinii biegłej, przyjętej za podstawę rozstrzygnięcia. W tej kwestii dostrzec należy, że opinia uzupełniająca nie została sporządzona z inicjatywy biegłej (w rozumieniu apelujących bez zlecenia sądu), lecz stanowiła odpowiedź na zgłoszone zarzuty obydwu stron; zasadnie zatem została zaliczona przez sąd do zgromadzonego materiału dowodowego i stała się podstawą dokonanych wyliczeń. Stanowisko sądu I instancji co do wyboru wersji wyliczenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie Sąd Apelacyjny także podziela.

Odnosząc się do pozostałych zarzutów zaznaczyć należy niezasadność zarzutu przedawnienia a także częściowo nieprawidłowe stanowisko sądu I instancji w odniesieniu do tej kwestii. Dostrzec należy przede wszystkim, że w niniejszej sprawie nie doszło do otwarcia terminu przedawnienia w takim rozumieniu, jak przedstawia to strona pozwana, co miałoby łączyć się z wydaniem postanowienia o zniesieniu współwłasności w dniu 1 lipca 2009 r. Przewidziany w art. 229 k.c. roczny termin przedawnienia uzupełniających roszczeń właściciela przeciwko posiadaczowi liczony jest od dnia zwrotu rzeczy i dotyczy wymienionych w nim roszczeń, dochodzonych już po zwrocie rzeczy właścicielowi. Przepis ten ma zastosowanie tylko wtedy, gdy doszło do zwrotu rzeczy i właściciel dochodzi roszczeń uzupełniających po odzyskaniu posiadania rzeczy. Nie ma zastosowania, gdy zwrotu rzeczy jeszcze nie było albo gdy w ogóle nie może go być - nie ma więc zastosowania do wymienionych w nim roszczeń właściciela, który rzeczy nie odzyskał (w niniejszej sprawie małżonkowie W. sprzedali nieruchomość osobie trzeciej, wydając ją w posiadanie nabywcy, spółce ”T.” a nie powodowi).

Istotnie – zgodnie z orzecznictwem – pojęcie „zwrotu rzeczy” jest traktowane szerzej i mieszczą się w nim inne wypadki, nie tylko fizyczne wydanie rzeczy, ale w każdym przypadku chodzi o sytuację, w której dotychczasowy posiadacz samoistny uznaje inną osobę za właściciela i poprzez swoje zachowanie wyraża wolę wyzbycia się władania rzeczą, a właściciel wyraża wolę jej odebrania (tak SN w wyroku z dnia 4 listopada 2011 r., I CSK 22/11). W dalszej części uzasadnienia w/w wyroku Sąd Najwyższy wskazał, że nawet w razie tzw. symbolicznego zwrotu (np. przypadki wymienione przez apelującą na str. 3 apelacji) wymagana jest po stronie posiadacza świadomość oddania władztwa nad rzeczą, a po stronie właściciela wola objęcia władztwa, czego nie sposób domniemywać czy zakładać na podstawie tzw. fikcji prawnej. Nie można zatem przyjąć, że każdy sposób zakończenia stanu posiadania bez podstawy prawnej jest równoznaczny ze zwrotem rzeczy. Wspomniane wyżej szerokie rozumienie zwrotu rzeczy odnosi się tylko do sposobu ponownego objęcia rzeczy w posiadanie przez właściciela, a nie do samego faktu odzyskania przez niego władztwa nad rzeczą.

Nadto pojęcie „zwrotu rzeczy” odnosi się do odzyskania przez właściciela władztwa nad rzeczą, a nie do jego utraty w jakikolwiek sposób. W takiej sytuacji art. 229 k.c. w ogóle nie ma zastosowania, skoro albo nie doszło jeszcze do zwrotu rzeczy, albo w ogóle nie może do niego z różnych przyczyn dojść. W niniejszej sprawie nie można przyjąć, by doszło do zwrotu rzeczy w rozumieniu art. 229 k.c. w następstwie orzeczenia o zniesieniu współwłasności z 1 lipca 2009 r., skoro orzeczenie to uległo uchyleniu przez Sąd Najwyższy. Także zbycie nieruchomości innemu podmiotowi przez L. i E. W. nie może być traktowane jako zwrot rzeczy powodowi W. (...), powodujący otwarcie rocznego terminu z art. 229 k.c. Koncepcja, iż zbycie rzeczy innej osobie jest równoznaczne na zasadzie fikcji prawnej ze zwrotem rzeczy dotychczasowemu właścicielowi (współwłaścicielowi) w rozumieniu art. 229 k.c. nie może znaleźć akceptacji. Zarzut przedawnienia nie może być więc uwzględniony.

Zgodnie z prawidłowym ustaleniem sądu I instancji i w konsekwencji prawidłowymi rozważaniami prawnymi, w okresie objętym sporem strona pozwana nie miała tytułu do korzystania z przedmiotowej nieruchomości w zakresie udziału małżonków Ś. – umowa użyczenia zawarta ponad udział małżonków W. wyłącznie przez L. Ś. z pozwaną spółką była nieważna. Argumentację sądu I instancji w tym zakresie należy podzielić, podkreślając, że jak wynika z ustaleń faktycznych, powód nie godził się na korzystanie przez pozwaną z nieruchomości, żądał za to zapłaty i demonstrował to poprzez opisane wcześniej czynności. Niezasadny jest wobec tego zarzut naruszenia przepisów wskazanych w punkcie 3 na stronie drugiej apelacji. Zarzut naruszenia art. 5 k.c. nie został przez apelujących opatrzony argumentami, nie wiadomo zatem, na czym miałoby polegać naruszenie i Sąd Apelacyjny do zarzutu tego nie może się odnieść. Samo wskazanie, że spółka od wielu lat użytkowała nieruchomość nie jest wystarczające, tym bardziej, że wcześniej spółka miała po temu tytuł, jednakże później go utraciła.

Niezasadny jest zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. – sąd prawidłowo uwzględnił w wyroku fakt wyegzekwowania części wyliczonej kwoty.

Niezasadny jest także zarzut podniesiony wobec orzeczenia o kosztach procesu. Sąd I instancji uwzględnił to, że powód utrzymał się przy swoim żądaniu w części i dokonał stosunkowego rozdzielenia, zasądzając na rzecz powoda część kosztów. Błędnie przy tym wskazano jako podstawę rozstrzygnięcia art. 98 k.p.c., podczas gdy winien to być art. 100 zd. 1 k.p.c.

Z tych względów apelacja uległa oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. a złożyło się na nie wynagrodzenie pełnomocnika powoda, obliczone stosownie do § 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust. 1 p. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

SSA Barbara Baran SSA Barbara Górzanowska SSA Sławomir Jamróg