Sygn. akt V Ka 154/16

UZASADNIENIE

M. K. został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 25 lutego 2015 r. w m. A. woj. (...), grożąc J. W. (1) uszkodzeniem ciała polegającym na pogryzieniu go przez psy poprzez szczucie go psami oraz stosując wobec niego przemoc w postaci szarpania, popychania, przewrócenia na ziemię i dociskania do ziemi, dokonał zaboru w celi przywłaszczenia kurtki materiałowej o wartości 20 zł, etui na dokumenty o wartości 10 zł oraz dokumentów w postaci dowodu osobistego serii (...) oraz prawa jazdy serii (...) na nazwisko J. W. (1), tj. dokonał zaboru mienia o łącznej wartości 30 zł na szkodę J. W. (1), tj. o czyn z art. 280 § 1 k.k. i art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

II.  w dniu 25 lutego 2015 r. w m. A. woj. (...) groził pobiciem i pozbawieniem życia S. K., przy czym groźby te wzbudziły w zagrożonym uzasadnioną obawę spełnienia, tj. o czyn z art. 190 k.k.

III.  w dniu 25 lutego 2015 r. w m. A. woj. (...) kierował motorowerem m-ki P. o nr rej. (...) 9VP3 w ruchu lądowym po drodze publicznej, będąc w stanie nietrzeźwym, mając 0,90 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, tj. o czyn z art. 178a § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Zgierzu w II Wydziale Karnym wyrokiem z dnia 3 grudnia 2015 roku, wydanym w sprawie o sygn. II K 427/15:

1.  uznał oskarżonego M. K. za winnego zarzucanego mu czynu, opisanego w punkcie I przyjmując, że stanowi on wypadek mniejszej wagi i wypełnia dyspozycję art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k. i art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 283 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzył mu karę jednego roku pozbawienia wolności oraz na podstawie art. 33 § 2 k.k. wymierzył oskarżonemu grzywnę w wysokości 120 stawek dziennych określając wysokość stawki dziennej na kwotę 10 złotych,

2.  uznał oskarżonego M. K. za winnego zarzucanego mu czynu, opisanego w punkcie II, wypełniającego dyspozycję z art. 190 § 1 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. i uznając, że społeczna szkodliwość czynu nie jest znaczna, na podstawie art. 59 § 1 k.k. odstąpił od wymierzenia kary i na podstawie art. 49 § 1 k.k. orzekł wobec oskarżonego obowiązek zapłaty na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej świadczenia pieniężnego w kwocie 1 000 złotych,

3.  oskarżonego M. K. uniewinnił od popełnienia czynu opisanego w punkcie III,

4.  na podstawie art. 69 § 1 k.k. i art. 70 § 1 pkt 1 k.k. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres 5 lat próby i oddał go w tym okresie, na podstawie art. 73 § 1 k.k., pod dozór kuratora,

5.  na podstawie art. 72 § 1 pkt 5 k.k. zobowiązał oskarżonego do powstrzymania się od nadużywania alkoholu,

6.  zasadził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 50 złotych tytułem częściowego zwrotu kosztów postępowania, w pozostałym zakresie zwalniając go od tego obowiązku, przejmując koszty te na Skarb Państwa.

Przedmiotowy wyrok zaskarżył apelacją prokurator w całości na niekorzyść oskarżonego M. K..

Prokurator zarzucił powyższemu wyrokowi błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, które miały wpływ na jego treść, a polegające na:

a)  wyprowadzeniu przez Sąd orzekający wniosków nie odpowiadających zasadom prawidłowego rozumowania, a w szczególności na uznaniu przez Sąd za wiarygodne zeznań świadków J. W. (1) i S. K. w zakresie prowadzenia przez oskarżonego pojazdu – składanych przez Sądem, a odmówienia wiary ich pierwszym zeznaniom złożonym na etapie postępowania przygotowawczego i w konsekwencji na uznaniu, iż oskarżony M. K. nie jechał motorowerem w stanie nietrzeźwym, podczas gdy ocena ich zeznań z zastosowaniem dyrektyw obowiązujących przy ocenie prawidłowej prowadzi do wniosku, iż na wiarę zasługują zeznania świadków złożone na etapie przygotowawczym i w konsekwencji do uznania, że oskarżony wypełnił dyspozycję art. 178a § 1 k.k.

b)  wyprowadzeniu przez Sąd orzekający ocen i wniosków nie odpowiadających zasadom prawidłowego rozumowania, w szczególności na uznaniu przez Sąd w oparciu o zeznania świadka J. W. (1) oraz w części wyjaśnienia oskarżonego M. K., iż wyczerpał on swoim zachowaniem znamiona wypadku mniejszej wagi czynu z art. 280 § 1 k.k., zważywszy na niski poziom agresji w/w i niewielką wartość mienia, co skutkowało przypisaniem mu znamion czynu z art. 283 k.k., podczas gdy z materiałów sprawy – w tym zeznań J. W. (1) wynika, iż M. K. w dacie czynu był pod wpływem alkoholu, jego poziom agresji był wysoki, szczuł pokrzywdzonego psami, popychał go, szarpał i przewrócił na ziemię, po czym dokonał zaboru jego kurtki z zawartością – zatem prawidłowa ocena tychże dowodów prowadzi do wniosku, iż znamiona przedmiotowe, jak i podmiotowe cechuje wysoka społeczna szkodliwość, co winno skutkować uznaniem przez Sąd, iż M. K. swoim zachowaniem wyczerpał znamiona czynu z art. 280 § 1 k.k.

W konsekwencji oskarżyciel publiczny wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji.

Sąd O. y w Ł. zważył, co następuje:

Apelacja prokuratora w zakresie rozstrzygnięcia, do czynu zarzucanego oskarżonemu w punkcie III aktu oskarżenia kwalifikowanego z art. 178a § 1 k.k., a ujętego w punkcie 3 skarżonego wyroku, jest zasadna i jako taka zasługuje na uwzględnienie ze skutkiem prowadzącym do uchylenia orzeczenia uniewinniającego oskarżonego od dokonania tego czynu i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. W pozostałym zakresie apelacja oskarżyciela publicznego okazała się niezasadna i jako taka nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie przedmiotowych rozważań należy podkreślić wadliwość konstrukcyjną apelacji prokuratora. Zgodnie z jej treścią, jak i budową wniosku końcowego, oskarżyciel publiczny wskazał, że zaskarżył przedmiotowy wyrok w całości, a także sformułował wniosek końcowy o wydanie orzeczenia kasatoryjnego przez Sąd odwoławczy obejmującego całość wyroku. Jednocześnie jednak w treści apelacji nie przedstawił żadnego zarzutu, jak również nie podniósł jakichkolwiek uchybień jakich Sąd meriti miałby dopuścić się w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w punkcie 2 wyroku dotyczącego czynu z art. 190 § 1 k.k., zarzuconego w punkcie II aktu oskarżenia. Zgodnie zaś z treścią art. 434 § 1 k.p.k. apelacja prokuratora nie mogła być uwzględniona w zakresie wskazanego rozstrzygnięcia, skoro skarżący nie podniósł w stosunku do niego żadnego zarzutu i uchybień, a tylko w wypadku stwierdzenia uchybień podniesionych w apelacji oskarżyciela publicznego Sąd odwoławczy mógłby orzec na niekorzyść oskarżonego. Skoro takowych skarżący w ogóle nie ujął w złożonym środku odwoławczym, to zakreślenie granic apelacji i wniosku końcowego było oczywiście błędne, gdyż ten fragment orzeczenia Sądu I instancji znajdował się poza zakresem stawianych zarzutów. Natomiast w niniejszej sprawie nie wystąpiły przy tym wypadki wskazane w art. 435, art. 439 § 1, art. 440 i art. 455 k.p.k. uzasadniające rozpoznanie sprawy w szerszym zakresie.

Co się zaś tyczy apelacji prokuratora w zakresie czynu przypisanego oskarżonemu w punkcie 1 skarżonego wyroku to okazała się ona niezasadna i jako taka nie zasługiwała na uwzględnienie.

W apelacji skarżący odwołał się do błędu w ustaleniach faktycznych sądu, które prowadziły – jego zdaniem – do niezasadnego uznania, iż oskarżony swym zachowaniem wyczerpał znamiona wypadku mniejszej wagi z art. 283 k.k., prawidłowo przypisanego mu przestępstwa rozboju z art. 280 § 1 k.k., podczas gdy prawidłowa ocena dowodów powinna prowadzić do wniosku, że znamiona przedmiotowe, jak i podmiotowe owego czynu cechuje wysoka społeczna szkodliwość, co wyklucza możliwość uznania go za wypadek mniejszej wagi. Tego rodzaju konstatacja nie zasługuje jednak na uwzględnienie.

Nie ulega wątpliwości, że o wypadku mniejszej wagi danego czynu decydują elementy jego strony podmiotowej i przedmiotowej, generalnie tożsame z przesłankami składającymi się na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu. Okoliczności leżące poza granicami czynu nie mają wpływu na ową ocenę (ustalenia), a tym samym takie zagadnienia, które mogą rzutować na wymiar kary, jak choćby uprzednia karalność, właściwości i warunki osobiste, zachowanie przed i po popełnieniu czynu, nie przesądzają o jego charakterze i ciężarze gatunkowym.

Na wstępie tych rozważań należy podkreślić, że oskarżonemu został przypisany czyn w postaci rozboju z art. 280 § 1 k.k. Ten fakt warunkuje sposób oceny rodzaju i charakteru owego czynu. Niewątpliwie słusznie skarżący odwołał się w apelacji do wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 2 sierpnia 2011 roku, wydanego w sprawie II AKa 284/11, cytując jego fragment, gdyż orzeczenie to oddaje istotę wypadku mniejszej wagi ujętego w art. 283 k.k. Jednocześnie jednak prokurator nie dostrzegł, że wskazane orzeczenie wprost przemawia za słusznością rozstrzygnięcia wydanego przez Sąd Rejonowy, gdyż stan faktyczny istniejący w niniejszej sprawie oraz prawidłowo ustalony w zakresie przedmiotowego czynu, jednoznacznie odpowiada tezom ujętym w cytowanym przez oskarżyciela publicznego prejudykacie. Jak sam skarżący wskazał w wywiedzionej apelacji, na ocenę czynu przypisanego oskarżonemu jako wypadku mniejszej wagi niewątpliwie wpływają takie elementy, jak niska wartość przedmiotu czynu, niewielki stopień pokrzywdzenia ofiary, niewielka korzyść majątkowa, którą chce odnieść sprawca i niewielkie natężenie rozbójniczych środków, jakimi się posługuje. Należy stwierdzić, że wszystkie te elementy wystąpiły w niniejszej sprawie. Łączna wartość skradzionego mienia nie była znaczna (30 zł), a oskarżony nie osiągnął żadnej korzyści majątkowej ze swego działania, gdyż przedmiotowa kurtka i etui na dokumenty zostały mu odebrane bezpośrednio po zdarzeniu. Zabór mienia nastąpił przy tym pod wpływem zamiaru nagłego, impulsu, nie zaś w sposób przemyślany, charakteryzujący się wyrachowaniem. Oskarżony wcześniej nie planował dokonania owego czynu, nie przygotowywał się do jego dokonania, nie miał świadomości, że w ogóle do niego może dojść, a w konsekwencji zabrał mienie o wręcz znikomej wartości materialnej, czego nie sposób kwestionować, gdyż wartość 30 złotych obiektywnie za taką musi być uznana. Rozbójnicze środki, jakimi posługiwał się oskarżony, również nie cechowały się wysokim stopniem natężenia – oskarżony popychał pokrzywdzonego, przewrócił go i przycisnął swoim ciałem. Tego rodzaju działanie nie może zostać uznane za nacechowane silną agresją i znaczną przemocą. Dodatkowo pokrzywdzony nie doznał obrażeń i nie czuł się pokrzywdzonym, pojednał się ze sprawcą i podnosił w trakcie postępowania, że nie chce aby doszło do wymierzenia kary. Twierdzenia skarżącego o dużym, bądź wysokim poziomie agresji oskarżonego są niczym nieuzasadnione. Owszem oskarżony był na miejscu zdarzenia z psami, ale ze strony zwierząt nie doszło do żadnych zachowań ingerujących w sferę fizyczności pokrzywdzonego. Nadto oskarżony nie zadał pokrzywdzonemu żadnych silnych uderzeń, nie kopnął go, nie wspominając o innych formach daleko poważniejszego sposobu użycia przemocy (siły fizycznej). Na tle czynów zabronionych w postaci rozbojów, skala użytej przemocy jest częstokroć zdecydowanie dalej idąca. Przepis art. 280 § 1 k.k. chroni zarówno mienie, jak i zdrowie ludzkie (w wypadku użycia przemocy). Czyn przypisany oskarżonemu nie spowodował w konsekwencji żadnej wymiernej szkody po stronie pokrzywdzonego, co dotyczy zarówno sfery materialnej, jak i zdrowotnej, również w aspekcie psychicznym, co wprost akcentował sam J. W. (2). W tym zakresie, stawiając taki zarzut, prokurator nie dostrzegł, iż bez użycia przemocy w ogóle nie mogłoby być mowy o dokonaniu przestępstwa rozboju z art. 280 § 1 k.k., w przypisanej oskarżonemu formie. Sam fakt, iż oskarżony w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu znajdował się w stanie nietrzeźwości nie wyklucza przy tym możliwości przyjęcia, że jego występek nie cechował się znaczną społeczną szkodliwością. Ogólnie bowiem ocena czynu oskarżonego na tle całej grupy różnorodnych czynów wyczerpujących dyspozycję art. 280 § 1 k.k. jasno pozwala uznać, że mieścił się on w dolnych granicach zachowań, które wyczerpują dyspozycję rozboju zwykłego, a to uzasadniało zastosowanie wobec czynu oskarżonego instytucji określonej w art. 283 k.k.

Warto zaznaczyć, że wypadek mniejszej wagi zachodzi wówczas, gdy okoliczności popełnienia czynu zabronionego wskazują, że z jednej strony sam czyn charakteryzuje się umiarkowanym (niewielkim) stopniem społecznej szkodliwości, z drugiej zaś jego sprawca nie jest na tyle niebezpieczny dla społeczeństwa, aby stosować w stosunku do niego zwykłą karę przewidzianą za zrealizowane przez niego przestępstwo, co z pewnymi modyfikacjami, ale jednak od lat jest konsekwentnie ujmowane w orzecznictwie (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 7 lutego 1935 r., Zbiór Orzeczeń Sądu Najwyższego. Orzeczenia Izby Karnej 1935, poz. 388).

Wobec powyższego, przeprowadzając kontrolę instancyjną przedmiotowej sprawy należało stwierdzić, że Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej wykładni przepisu art. 283 k.k. i prawidłowo ocenił zachowanie oskarżonego pod kątem wypełnienia przesłanek owego przepisu, przy przypisaniu M. K. popełnienia rozboju z art. 280 § 1 k.k.. Sąd meriti w sposób kompetentny zebrał materiał dowodowy i wnikliwie go rozważył oraz wszechstronnie i wyczerpująco uzasadnił swoje stanowisko. Dokonał przy tym prawidłowych ustaleń opierając je o trafną analizę materiału dowodowego, która nie zawiera błędów natury logicznej czy też faktycznej. Sąd uwzględnił wszelkie dowody, zarówno te przemawiające na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonego. Posłużył się przy tym logicznymi argumentami, dokonał całkowitego, przekonującego powiązania okoliczności wynikających z poszczególnych dowodów, które łącznie przemówiły za przypisaniem oskarżonemu popełnienia czynu z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k. i art. 275 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy w Łodzi, na podstawie art. 437 § 1 k.p.k., utrzymał w mocy zaskarżony wyrok w części dotyczącej czynów przypisanych oskarżonemu w punkcie 1 i 2 zaskarżonego wyroku.

Apelacja prokuratora okazała się natomiast zasadna w zakresie zarzutu dotyczącego uniewinnienia M. K. od dokonania czynu z art. 178a § 1 k.k. zarzuconego w punkcie III aktu oskarżenia.

W zaskarżonym wyroku Sądu Rejonowego doszło bowiem w tej części do naruszenia przepisów procedury, a uchybienia, o których będzie mowa w dalszej części niniejszego uzasadnienia, bez wątpienia mogły mieć wpływ na sferę ustaleń i w konsekwencji na treść zaskarżonego rozstrzygnięcia, ale nie tyle z powodu podzielenia stawianego in concreto zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych u podstawy wyroku, lecz uchybień jakich dopuścił się Sąd meriti w zakresie przedmiotowego rozstrzygnięcia ujętych w apelacji.

Przechodząc do meritum zagadnień przyznać trzeba rację skarżącemu, że zakwestionowane orzeczenie w obecnym stanie zgromadzonego materiału dowodowego i przy występującej logicznie sprzecznej ocenie kluczowych dla odtwarzanych zdarzeń części dowodów, w już utrwalonej procesowo postaci, nie może się ostać, a trafnie wytknięte uchybienia natury formalnoprawnej, jakich niestety nie ustrzegł się Sąd I instancji, mogły mieć wpływ na jego treść. Dostrzeżone naruszenia przepisów postępowania karnego wiązać należy przede wszystkim z zasygnalizowaną obrazą art. 7 k.p.k. oraz art. 410 k.p.k., co w konsekwencji doprowadziło do nieprawidłowych ustaleń faktycznych oraz wtórnie obrazy art. 424 § 1 pkt 1 i 2 k.p.k.

Warto tu zasygnalizować wypracowane przez lata w orzecznictwie i doktrynie uwagi odnośnie wymogów, jakie muszą być spełnione, aby można było mówić o prawidłowości dokonanej w sprawie oceny dowodów oraz poczynionych ustaleń faktycznych, a przez to również, by uzasadnienie wyroku sporządzone przez Sąd I instancji, ale również i zasadniczo sam wyrok, mogły być uznane za prawidłowe, poddające się kontroli odwoławczej.

W pierwszej kolejności należy wskazać, iż dokonane przez Sąd I instancji ustalenia faktyczne muszą opierać się na konkretnie wskazanych i precyzyjnie określonych dowodach. W tym aspekcie niezbędne jest przeprowadzenie wszechstronnej analizy zgromadzonych w sprawie dowodów. Sąd rozpoznający sprawę obowiązany jest przeprowadzić analizę wszystkich zebranych w sprawie dowodów, podać przyczyny dania wiary tym, na których oparte zostały ustalenia faktyczne, a także precyzyjnie określić oraz podnieść argumenty przemawiające za odmową dania wiary dowodom przeciwnym. Jak słusznie ujął to Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 13.05.2008 roku wydanym w sprawie V KK 435/07: „Ustalenia faktyczne tylko wtedy mieszczą się w ramach swobodnej oceny dowodów, gdy poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy przeprowadzonych dowodów, których ocena nie wykazuje błędów natury faktycznej czy logicznej, zgodna jest ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego oraz prowadzi do sędziowskiego przekonania, odzwierciedleniem którego powinno być uzasadnienie orzeczenia. Kierując się treścią przepisu art. 7 k.p.k. sąd może dać wiarę określonym zeznaniom świadka, pod warunkiem, że przekonanie swoje w sposób przekonujący uzasadni w konfrontacji z całością dowodów” (LEX nr 398541). Dokonanie pełnej, wszechstronnej i przekonującej analizy zebranych w sprawie dowodów jest niezbędne w każdej sprawie, a już w szczególności, gdy dowody te są sprzeczne, rozbieżne, wzajemnie wykluczające się, niekonsekwentne. W takim wypadku konieczne jest wyjątkowo precyzyjne nie tylko ustalenie stanu faktycznego w sprawie, ale także dokonanie w pełni logicznej i zgodnej z zasadami wiedzy życiowej oceny dowodów potwierdzających, w niebudzący wątpliwości sposób, ustaloną przez ten Sąd wersję przebiegu zdarzenia, jak i odrzucenie wersji przeciwnych (zob. tak też: Sądy Apelacyjne: we W. w wyroku z dnia 14.12.2006 roku, II AKa 333/06 – LEX nr 211745; w K. w wyroku z dnia 9.11.2006 roku, II AKa 161/06 - KZS 2007, Nr 1, poz.48; w K. w wyroku z dnia 19.10.2006 roku, II AKa 145/06 – LEX nr 217105; w L. w wyroku z dnia 9.03.2006 roku, II AKa 36/06 – Prok. i Pr. 2006, Nr 10, poz.18; w Ł. w wyroku z dnia 18.04.2001 roku, II AKa 246/00 – Prok. i Pr. 2002, Nr 10, poz.28).

Zamykając kwestie sposobu procedowania w sprawie, przeprowadzania dowodów, ich oceny, jak i wyłuszczania tych zagadnień ze sfery faktycznej i motywacyjnej w uzasadnieniu wyroku koniecznie należy podkreślić, iż aby uznać, że nie doszło do naruszenia podstawowych zasad procedury (art. 4, art. 7, art. 410, art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k.) niezbędne jest, aby przekonanie o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych:

a) było poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy;

b) stanowiło rozważenie wszelkich okoliczności przemawiających tak na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (oskarżonych);

c) było zgodne z zasadami doświadczenia życiowego i wiedzy oraz w logiczny i wyczerpujący sposób uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (tak też Sąd Najwyższy: w postanowieniu z dnia 12.07.2006 roku, II KK 12/06 – LEX 193084; w wyroku z dnia 23.07.2008 roku, IV KK 208/06 – LEX 445353; w wyroku z dnia 28.02.2008 roku, V KK 326/07 – LEX 362203; w postanowieniu z dnia 18.01.2007 roku, III KK 271/06 – OSN w SK 2007, nr 17, poz. 9; w wyroku z dnia 23.07.2003 roku, V KK 375/02 – LEX 80278; Sąd Apelacyjny w Łodzi w wyroku z dnia 20.03.2002 roku, II AKa 49/02 – Prok. i Pr. 2004, nr 6, poz. 29).

Sąd podnosi wyżej przedmiotowe okoliczności, aby zobrazować wymogi, jakie stawiane są przed wyrokiem Sądu I instancji i jego uzasadnieniem zgodnie z treścią art. 424 k.p.k. oraz skutki niespełnienia wskazanych kryteriów, w tym rzutujące na naruszenie innych norm procedury o zasadniczym znaczeniu, choćby art. 7 k.p.k., czy art. 410 k.p.k.

Rozstrzygając kwestię odpowiedzialności karnej oskarżonego Sąd Rejonowy winien mieć także w polu widzenia dyrektywę dociekania prawdy usytuowaną w art. 2 § 2 k.p.k. oraz zasadę obiektywizmu wyrażoną w art. 4 k.p.k. Sąd meriti powinien także dążyć do realizacji obowiązku nakładającego na organ procesowy wymóg wyjaśnienia za pomocą możliwych do przeprowadzenia i dostępnych środków dowodowych wszystkich istotnych faktów w obszarze ustaleń, w granicach wyznaczonych aktem oskarżenia, pozwalających na odtworzenie inkryminowanego zachowania w sposób poddający się obiektywnemu i miarodajnemu osądowi, czy rzeczone zachowanie miało charakter bezprawny i zawiniony – podlega subsumcji pod określoną normę ustawy karnej typizującą czyn zabroniony w postaci, którą zarzucono lub przypisano, albo przeciwnie, że nie zawiera ono elementów warunkujących odpowiedzialność karną oskarżonego, więc pozostaje obojętne z punktu widzenia prawa karnego materialnego.

Wskazane wyżej kwestie mają wprost przełożenie na rozstrzygnięcie jakie winno zapaść w sprawie przed sądem II instancji. Wymogi podniesione wyżej, w odniesieniu do omawianego rozstrzygnięcia z punktu 3 wyroku, nie zostały w przedmiotowej sprawie zachowane. Zaprezentowane w tym zakresie, w niniejszej sprawie, ustalenia faktyczne oraz poczynione oceny i rozważania przez Sąd meriti nie są wewnętrznie spójne, jak również nie znajdują ochrony w zasadach logiki i wiedzy życiowej.

Należy wskazać, że Sąd Rejonowy w punkcie 3 skarżonego wyroku uniewinnił oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu z art. 178 a § 1 k.k., wskazując na to, iż mimo że w ocenie Sądu wysoce prawdopodobna jest wersja, że oskarżony drogę z miejsca zdarzeń opisanych w zarzutach pokonał motorowerem w stanie nietrzeźwości, to nie jest w ocenie Sądu jednoznacznie wykluczone, że zeznania J. K. wykluczającego jazdę syna motorowerem, są prawdziwe. Sąd uniewinnił zatem oskarżonego od zarzucanego mu czynu z uwagi na brak możliwości wykluczenia takiej ewentualności (k. 169 – 170).

Dokonując powyższej konstatacji Sąd Rejonowy wskazał, że nie oparł swych ustaleń na wyjaśnieniach oskarżonego z postępowania przygotowawczego, w których przyznał się on do popełnienia czynu z art. 178 a § 1 k.k., z uwagi na teoretyczną możliwość, że składane później przez niego wyjaśnienia w postępowaniu sądowym mogą być zgodne z prawdą. Tego rodzaju odmówienie a priori wiary przez Sąd I instancji wyjaśnieniom oskarżonego należy ocenić jednak jako wadliwe.

Z pewnością nie można uznać za wystarczają przyczynę tego rodzaju oceny faktu, że oskarżony wskazał w postępowaniu sądowym, iż w toku postępowania przygotowawczego przyznał się do zarzucanych mu czynów i podpisywał wszystko co chcieli funkcjonariusze Policji oraz prokurator tylko z uwagi na obawę zastosowania wobec niego tymczasowego aresztowania i był gotów nawet podpisać wyrok śmierci (k. 123). Tezie tej przeczy wprost treść wyjaśnień M. K. złożonych przed prokuratorem w dniu 27 lutego 2015 roku (k. 37 – 39). Dokonując bowiem analizy treści owych wyjaśnień oskarżonego należy stwierdzić wprost, że M. K. de facto kwestionował w nich swoje sprawstwo, co do czynu z art. 280 § 1 k.k. Oznacza to, że składając owe wyjaśnienia M. K. negował w nich, aby dopuścił się najpoważniejszego i najcięższego z zarzucanych mu czynów. W tej sytuacji nie da się przyjąć, jako przekonujących i mających oparcie w zasadach logiki i doświadczenia życiowego, twierdzeń oskarżonego złożonych w toku postępowania sądowego o przyczynach określonej treści jego wyjaśnień złożonych w dniu 27 lutego 2015 roku. Nie da się bowiem pogodzić z tymi zasadami, iż z powodu obawy przed tymczasowym aresztowaniem, będąc sparaliżowany strachem uniemożliwiającym jakiekolwiek przemyślane zachowania, oskarżony w opisowej treści wyjaśnień wprost, jednoznacznie negował, aby dopuścił się zarzuconego mu czynu w postaci rozboju z art. 280 § 1 k.k., czyli czynu, który w rzeczywistości mógł jedynie spowodować zastosowanie wobec niego izolacyjnego środka zapobiegawczego. Jednocześnie, co istotne, sam Sąd Rejonowy wskazał również w uzasadnieniu wyroku, że tłumaczenie się oskarżonego co do przyczyn, z jakich przyznał się on do kierowania motorowerem w toku przesłuchania w Prokuraturze Rejonowej w Zgierzu ocenić należy jako wysoce wątpliwe (k. 166). Mimo takiej oceny wskazywanych przez oskarżonego powodów złożenia wyjaśnień przed prokuratorem, Sąd Rejonowy de facto uniknął jakiejkolwiek oceny wiarygodności tych wyjaśnień. Kwestia ta została zupełnie pominięta przez Sąd meriti. Nie sposób określić, czy mimo poddania w wątpliwość wskazywanych przez M. K. przyczyn złożenia określonej treści wyjaśnień przed prokuratorem, zostały one ocenione przez Sąd I instancji jako niewiarygodne, czy też Sąd ten uznał, że zasługują one na przymiot prawdziwości. Nawet bowiem wskazując na przyczyny wydania orzeczenia uniewinniającego M. K. od dokonania czynu zarzuconego mu w punkcie III aktu oskarżenia, Sąd Rejonowy zupełnie pomija treść wyjaśnień oskarżonego, a odwołuje się jedynie do zeznań ojca oskarżonego J. K. (k. 169 – 170). Natomiast jako jasne i klarowne jawią się przedmiotowe wyjaśnienia oskarżonego w których stwierdził on wprost: „ja tam pojechałem skuterem taty marki P.”, „wypiłem dwa piwa i jechałem motorowerem” (k. 39). Pominięcie oceny wiarygodności tychże wyjaśnień oskarżonego, w tym zakresie, przez Sąd meriti należy zatem ocenić jako zasadnicze uchybienie rzutujące wprost na treść wyroku w punkcie 3, skoro Sąd I instancji nie zaprzeczył prawdziwości wskazanych wyżej treści jawiących się z tych wyjaśnień, jak również poddał w wątpliwość prawdziwość twierdzeń oskarżonego o przyczynach ich złożenia.

Sąd Rejonowy wskazał również, że nie mógł oprzeć swych ustaleń na zeznaniach J. W. (1) i S. K. złożonych w postępowaniu przygotowawczym, gdyż w postępowaniu sądowym zgodnie wycofali się oni z przedstawionej uprzednio wersji zdarzeń, która miała być przedstawiona w stanie wzburzenia. Sąd meriti zauważył jednocześnie, że w postępowaniu przygotowawczym obaj świadkowie jednoznacznie opisali zdarzenia z ich udziałem. Stwierdził przy tym, że rozbieżności w zeznaniach w postępowaniu sądowym wynikają z faktu, że z upływem czasu, gdy wzburzenie zaistniałą sytuacją opadło, świadkowie postanowili złagodzić swoje stanowisko oczekując, że znajdzie to odzwierciedlenie w wyniku postępowania. Podkreślenia wymaga fakt, że Sąd meriti wskazał w swym uzasadnieniu, że wyjaśnienia składane przez pokrzywdzonych były spontaniczne, zaś w postępowaniu sądowym przemyślane i tendencyjne (mające wywierać wpływ na wynik postępowania). Sprzeczny z zasadami logiki jest zatem wyprowadzony z tej oceny wniosek, jakoby to zeznania z postępowania sądowego zasługiwały na wiarę. Jest to zupełnie niezrozumiałe o ile zważy się, iż w zakresie zeznań świadków odnośnie dwóch pozostałych czynów przypisanych oskarżonemu, Sąd Rejonowy stanowczo podkreślał wpływ na ich treść szeregu aspektów zewnętrznych, de facto negując ich prawdziwość, skoro świadkowie przekazywali w ich trakcie „informacje w sposób instrumentalny, dostosowując je do swoich oczekiwań co do tego, jaki efekt mają one wywołać w działaniu Sądu” (k. 167). Tego typu ocena zeznań owych świadków z postępowania sądowego oznacza bowiem dokładnie to, że podawali oni nieprawdziwe informacje lub zatajali prawdę. Legło to u podstaw oparcia rozstrzygnięcia, w zakresie pozostałych dwóch czynów przypisanych oskarżonemu, zasadniczo na zeznaniach świadków składanych na etapie postępowania przygotowawczego. W tym stanie rzeczy logicznie sprzeczna jest ocena zeznań tychże świadków odnośnie czynu z punktu III aktu oskarżenia, skoro mimo takiej postawy świadków, jak ustalił to sam Sąd Rejonowy, a przez to również treści ich zeznań, jedynie w tym wypadku mieli oni akurat w postępowaniu sądowym wskazywać prawdziwe okoliczności, zaś uprzednio kłamać, zresztą z bliżej nieokreślonych powodów.

Jako nieuzasadnione należy ocenić również pominięcie przez Sąd meriti okoliczności wskazywanej przez funkcjonariusza Policji interweniującego na miejscu zdarzenia – P. K., potwierdzającej iż ze zgłoszenia wynikało, że oskarżony przyjechał i oddalił się z tego miejsca będąc pod pod wpływem alkoholu na motorowerze. Okoliczność ta wynikała bowiem z szeroko rozumianej materii dowodowej zebranej w sprawie. Z notatki urzędowej (k. 1) jasno wynika, że już w chwili telefonicznego zgłoszenia przez J. W. (1) zdarzenia na Policję wskazał on, iż „przyjechała do niego osoba na komarze, uderzyła go i zabrała mu kurtkę z dokumentami” (k.1), co następnie zostało potwierdzone w zeznaniach składanych przez wskazanego funkcjonariusza Policji przed sądem. Oznacza to, że okoliczność ta powinna podlegać wyjaśnieniu, czego jednak Sąd Rejonowy zaniechał, gdyż obrazuje, iż J. W. (2) od razu po dokonanym rozboju na jego osobie, zgłaszając telefonicznie zdarzenie na Policję, spontanicznie, opisując krótko, ale przejrzyście co sie zdarzyło, podkreślał że oskarżony przyjechał „na komarze”.

Podsumowując tę część rozważań należy stwierdzić, że skarżący podważając prawidłowość ustaleń co do faktów skutecznie podjął się wykazania, że popełniono błąd przy ich rekonstrukcji w oparciu o przeprowadzone dowody. Wyszczególnił bowiem jakich uchybień w świetle zgodności (lub niezgodności) z treścią dowodu oraz zasadami logiki i doświadczenia życiowego dopuścił się Sąd orzekający w dokonanej przez siebie ocenie dowodów i twierdzeniom tym należy przyznać słuszność. Z całą stanowczością należy stwierdzić, że wniosek Sądu Rejonowego, z którego wynika, że w sprawie zachodzi konieczność uniewinnienia oskarżonego od zarzucanego mu czynu, z uwagi na niepewność Sądu, której grupie dowodów ze zgromadzonego materiału należy dać wiarę, nie może się ostać (k. 169 – 170). Oznacza to bowiem, że Sąd Rejonowy nie umiejąc dokonać oceny wiarygodności zebranych w sprawie dowodów odwołał się do zasady in dubio pro reo wyrażonej w art. 5 § 2 k.p.k. w kontekście oceny zgromadzonych w sprawie dowodów, co stanowi wyraz niezrozumienia jej istoty. Przedmiotowa zasada nie ma bowiem zastosowania jako jedno z kryteriów oceny dowodów. Z zebranych dowodów wynikać mogą różne wersje zdarzeń, a rolą Sądu jest dokonanie prawidłowej ich oceny, nawet w wypadku oczywistej sprzeczności dowodów. Ocena ta jest przeprowadzana w oparciu o wynikającą z art. 7 k.p.k. zasadę swobodnej oceny. Stosowanie zasady in dubio pro reo wchodzi w grę dopiero na etapie ustalania faktów w oparciu o dowody ocenione przez Sąd jako wiarygodne. W sytuacji, gdy z zebranych dowodów wysnuć można różne wnioski co do faktycznego przebiegu zdarzenia (ewentualnie może to mieć zastosowanie w kontekście kwalifikacji prawnej), to zgodnie z art. 5 § 2 k.p.k. wszelkie wątpliwości należy poczytywać na korzyść oskarżonego. Dotyczy to jednak ustalenia okoliczności faktycznych po uprzednim dokonaniu oceny wiarygodności zebranych w sprawie dowodów (tak też Sąd Najwyższy: w postanowieniu z dnia 16.06.2005 roku, II KK 257/05, OSNKW 2005, nr 9, poz. 86; w postanowieniu z dnia 09.05.2006 roku, II KK 254/05, OSN w SK 2006, nr 1, poz. 980; w wyroku z dnia 10.05.2006 roku, III KK 361/05, LEX nr 186958; w postanowieniu z dnia 20.09.2006 roku, II KK 327/05, LEX nr 202149). Oznacza to, że organ procesowy powinien bowiem dążyć do wyeliminowania występujących w sprawie wątpliwości, swobodnie oceniając dowody z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Zasady in dubio pro reo nie można w żadnej mierze traktować jako swoistego uproszczonego traktowania wątpliwości (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 1991 r., WR 107/91, OSNKW 1992, nr 1-2, poz. 14). Nie ma więc ona zastosowania w sytuacji, gdy wątpliwości są rezultatem niedokładnego i niewyczerpującego postępowania dowodowego, kiedy to organ procesowy powinien wyjaśnić nasuwające się wątpliwości, a nie sięgać po regułę in dubio pro reo. Jeżeli pewne ustalenia faktyczne zależne są od dania wiary lub odmówienia jej określonym źródłom i środkom dowodowym, to w sytuacji dokonania oceny dowodów przez sąd nie można mówić o naruszeniu zasady in dubio pro reo, gdyż ewentualne zastrzeżenia co do wiarygodności konkretnego dowodu lub grupy dowodów mogą być rozstrzygane na płaszczyźnie utrzymania się przez sąd w granicach sędziowskiej swobodnej oceny dowodów, a więc zasady określonej w art. 7 k.p.k. (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 2010 r., III KK 378/10, LEX nr 736756). Sąd Rejonowy postąpił w tym wypadku odmiennie, co stanowiło poważne uchybienie procesowe.

W ocenie Sądu żadnych wątpliwości nie budzi zasadnicza nieprawidłowość przyjętej przez Sąd I instancji metody postępowania, jest ona bowiem sprzeczna z podstawowymi założeniami swobodnej oceny dowodów, której dokonywać należy w sposób wszechstronny, w świetle wszystkich ujawnionych w toku sprawy okoliczności. Sąd Rejonowy miał obowiązek poddać weryfikacji i starannej analizie wszystkie, z istotnych dla meritum dociekań, faktów ujawnionych w sprawie. Konieczność rozstrzygania sprawy na podstawie pełnych i prawdziwych ustaleń powodowała obowiązek rzetelnego merytorycznego przeanalizowania zeznań świadków oraz rozważenia linii obrony prezentowanej przez oskarżonego, tak w postępowaniu przygotowawczym jak i sądowym, przy jednoczesnej kompleksowej analizie zeznań świadków oraz innych dowodów zgromadzonych w sprawie. Niezbędne było zatem rzeczowe odniesienie się do zachodzących ewentualnych rozbieżności w tych zeznaniach, po czym skonfrontowanie ich z innymi dowodami i porównania z twierdzeniami oskarżonego, i dopiero wówczas wyrażenie przekonania co do wiarygodności jednych oraz niewiarygodności innych dowodów. W sprawie zwłaszcza niezbędnym było wyjaśnienie wszelkich podniesionych wyżej zagadnień, dokonanie konkretnych, jasnych, rzetelnych i prawdziwych ustaleń faktycznych, co niestety nie nastąpiło. W tym stanie rzeczy należało podzielić stanowisko prokuratora zawarte w złożonej apelacji, iż orzekając w sprawie Sąd Rejonowy przekroczył granice swobodnej oceny dowodów, a dokonane ustalenia faktyczne nie zostały poprzedzone pełną i wszechstronną analizą zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, jak też stoją one w sprzeczności z tymi dowodami.

Biorąc pod uwagę poczynione powyżej ustalenia i rozważania należy wskazać, że w obecnej postaci zaskarżone rozstrzygnięcie dotknięte jest takimi błędami i brakami, których nie sposób usunąć w toku kontroli instancyjnej, niezbędne jest bowiem ponowne przeprowadzenie postępowania dowodowego, a następnie rzeczowa analiza jego rezultatów w świetle dyrektyw określonych w art. 7 k.p.k. w zw. z art. 4 k.p.k. oraz dokonania konkretnego ustalenia faktów, zgodnych z rzeczywistym stanem rzeczy, co powodowało konieczność wydania orzeczenia kasatoryjnego.

Biorąc pod uwagę powyższe rozważania oraz zasadę wynikającą z art. 454 k.p.k., Sąd Okręgowy w Łodzi, na podstawie art. 437 § 1 i 2 i art. 438 pkt 2 k.p.k. uchylił zaskarżony wyrok w zakresie rozstrzygnięcia zawartego w punkcie 3, uniewinniającego M. K. od dokonania czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia w punkcie III i w tym zakresie przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Zgierzu.

Ponownie rozpoznając sprawę w uchylonym zakresie Sąd I instancji przeprowadzi postępowanie dowodowe dążąc do wyjaśnienia zasygnalizowanych w niniejszym wywodzie wątpliwości, a następnie dokona oceny całego zgromadzonego materiału dowodowego wedle dyrektyw art. 7 k.p.k., czyli stosując odpowiednie kryteria weryfikacyjne w stosunku do występujących na jego gruncie sprzeczności, pamiętając o treści art. 410 k.p.k. Sąd I instancji dokona prawidłowych i jednoznacznych ustaleń faktycznych w oparciu o dowody zebrane w analizowanej sprawie i ocenione jako wiarygodne, po czym w zależności od tej oceny, rozstrzygnie czy zachowania oskarżonego, konkretnie ustalone co do czasu, miejsca i sposobu działania oraz strony wolicjonalnej, wyczerpały znamiona zarzucanego przestępstwa, a jeżeli nie to, czy dokonane ustalenia faktyczne poddają się subsumcji pod inny przepis ustawy karnej. W tym elemencie niezbędnym jest podkreślenie oczywistej konieczności poczynienia w sprawie ustaleń faktycznych zgodnych z rzeczywistością, odpowiadających wiarygodnym dowodom, z których wynikają przedmiotowe okoliczności, ale też wskazujących na słuszność zapadłego orzeczenia, czego w przedmiotowej sprawie zabrakło. Wydając orzeczenie w sprawie Sąd Rejonowy będzie baczył, aby spełniało ono kryteria zakreślone przez art. 413 k.p.k., a w razie potrzeby stanowisko swoje uzasadni stosownie do wymogów art. 424 k.p.k. W tych zakresach Sąd I instancji weźmie pod uwagę zasygnalizowane i przedstawione wyżej kryteria stawiane orzeczeniu i jego uzasadnieniu, bacząc także, aby ewentualnie zapadłe rozstrzygnięcie nie naruszało zasad procedowania. Zasadnym w sprawie byłoby ponowne pochylenie się przez Sąd Rejonowy nad oceną całości zgromadzonego materiału dowodowego, gdyż w realiach sprawy nie sposób aktualnie przesądzać, iż sposób owej oceny, co do zasady oraz kierunku dania wiary lub uznaniu za niewiarygodnych poszczególnych dowodów, poczyniony przez Sąd I instancji, był prawidłowy.

O kosztach sądowych Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 624 § 1 k.p.k., uznając, że z uwagi na konieczność wykonania orzeczonych kar grzywny i uiszczenia kosztów sądowych za postępowanie pierwszoinstancyjne, dodatkowe uiszczenie kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze stanowiłoby dla oskarżonego nadmierną uciążliwość, za czym przemawiają również względy słuszności dotyczące zakresu uwzględnienia apelacji prokuratora.