Sygn. akt III AUa 825/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 marca 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jolanta Hawryszko

Sędziowie:

SSA Zofia Rybicka - Szkibiel (spr.)

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk

Protokolant:

St. sekr. sąd. Katarzyna Kaźmierczak

po rozpoznaniu w dniu 15 marca 2013 r. w Szczecinie

sprawy J. W.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. W..

o przyznanie emerytury

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 29 sierpnia 2012 r. sygn. akt VI U 1619/11

1.  zmienia zaskarżony wyrok i oddala odwołanie,

2.  zasądza od ubezpieczonego na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w G. kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt III AUa 825/12

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 26 lipca 2010 r. organ rentowy – Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. odmówił ubezpieczonemu J. W. prawa do emerytury wobec nieudokumentowania 15 lat pracy w warunkach szczególnych.

W odwołaniu od decyzji ubezpieczony J. W., kwestionując odmowę uwzględnienia w stażu pracy w warunkach szczególnych okresów zatrudnienia w Ośrodku (...) Zakładzie Usług (...) w W. od 4.09.1986 r. do 31.01.1990r., w Przedsiębiorstwie Usługowo – Handlowym (...) w G. W.. od 15.08.1990 r. do 15.03.1995 r., w (...) Przedsiębiorstwie Usługowo – Handlowym (...) w G. W.. od 1.04.1995 r. do 1.03.1997 r., oraz w Przedsiębiorstwie Produkcyjno – Handlowym (...) spółka cywilna w G. W.. od 2.03.1997r. do 31.12.1998r. i domagał się przyznania mu prawa do emerytury.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. W.. wniósł o oddalenie odwołania.

Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wyrokiem z dnia 2 marca 2011 r. oddalił odwołanie ubezpieczonego.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie wyrokiem z dnia 27 października 2011 r. uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. z dnia 2 marca 2011 r. i sprawę przekazał temu Sądowi do ponownego rozpoznania.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wyrokiem z dnia 29 sierpnia 2012 r. zmienił decyzję organu rentowego i przyznał ubezpieczonemu J. W. prawo do emerytury od dnia 1 stycznia 2010 r.

Z ustaleń stanowiących podstawę faktyczną rozstrzygnięcia wynika, że ubezpieczony J. W. urodził się(...) r. Od dnia 14 czerwca 2000 r. otrzymywał zasiłek przedemerytalny i w dniu 28 stycznia 2010 r. złożył wniosek o emeryturę. Ubezpieczony nie przystąpił do OFE i nie pozostaje w zatrudnieniu. Organ rentowy uznał 5 lat, 2 miesiące i 14 dni pracy w warunkach szczególnych na co składał się okres zatrudnienia ubezpieczonego od 17.05.1981 r. do 30.04.1985 r. w Spółdzielni Pracy Usług (...) w G. W.. na stanowisku mechanika pojazdów samochodowych i od 3.05.1985 r. do 31.07.1986 r. w (...) Usługowej Spółdzielni Pracy w G. W.. na stanowisku oczyszczacza kotłów przemysłowych. Sąd I instancji ustalił nadto, że ubezpieczony pracował w okresie od 4.09.1986 r. do 31.01.1990 r. w Ośrodku (...) Zakładzie Usług (...) w W. na stanowisku kotlarza i do jego obowiązków należało czyszczenie mechaniczne kotłów; w okresie od 15.08.1990 r. do 15.03.1995 r. ubezpieczony pracował w Przedsiębiorstwie Usługowo – Handlowym (...) w G. W.., jako kotlarz, wykonując prace polegające na czyszczeniu kotłów, multicyklonów (odmiana elektrofiltrów), montowaniu rusztowań, zarówno wewnątrz kotłów jak i na zewnątrz. W okresie od 1.04.1995 r. do 1.03.1997r. ubezpieczony zatrudniony był w (...) Przedsiębiorstwie Usługowo – Handlowym (...) w G. W.., w charakterze montera rusztowań i oczyszczacza urządzeń energetycznych, korzystał też w tym czasie z zasiłku chorobowego w okresach 3.11.1995 r. – 15.12.1995 r. i 30.01.1997 r. – 3.02.1997 r.; a w okresie od 2.03.1997r. do 31.12.1998r. ubezpieczony pracował w Przedsiębiorstwie Produkcyjno – Handlowym (...) spółka cywilna w G. W.. jako czyściciel kotłów, a oprócz czyszczenia kotłów wykonywał także prace polegające na montowaniu rusztowań, zabezpieczaniu ich, a także prace ślusarsko – spawalnicze w ramach przygotowań. W 1997r. jako pracownik przedsiębiorstwa (...) J. W. został oddelegowany do oczyszczania kanałów ściekowych po powodzi we W., którą to pracę wykonywał w kanałach ściekowych. Według Sądu Okręgowego w tych okresach ubezpieczony wykonywał pracę w warunkach szczególnych w pełnym wymiarze czasu pracy i stale oraz posiada na dzień 31.12.1998 r. co najmniej 15 lat pracy w warunkach szczególnych.

W tych okolicznościach Sąd Okręgowy zważył, że odwołanie okazało się uzasadnione.

Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy przez pryzmat przepisów z art. 184 i art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U.09.153.1227 j.t.) oraz regulacji § 2 i 19 rozporządzenia Rady Ministrów
z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych
w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze
(Dz.U. nr 8 poz.43 ze zm.), Sąd przyjął, że ubezpieczony pracował stale, w pełnym wymiarze czasu pracy w warunkach szczególnych przez okres wymagany ustawą (15 lat). Odwołując się do materiału dowodowego zgromadzonego w toku postępowania, Sąd I instancji uznał, że ubezpieczony wykazał, iż oprócz okresu 5 lat, 2 miesięcy i 14 dni pracy w warunkach szczególnych uznanych przez organ rentowy, ubezpieczony pracował w warunkach szczególnych także
w okresach od 4.09.1986 r. do 31.01.1990 r. (3 lata, 4 miesiące i 27 dni) jako kotlarz w Ośrodku (...) Zakładzie Usług (...) w W., gdzie do jego obowiązków należało czyszczenie kotłów, od 15.08.1990 r. do 15.03.1995 r.
(4 lata 5 miesięcy i 18 dni) w Przedsiębiorstwie Handlowo – Usługowym (...) jako kotlarz – monter rusztowań, gdzie do obowiązków ubezpieczonego należało czyszczenie kotłów i stawianie rusztowań, które związane było bezpośrednio z czyszczeniem kotłów, od 01.04.1995 r. do 01.03.1997 r. (rok, 9 miesięcy i 11 dni) w (...) Przedsiębiorstwie Handlowo – Usługowym (...) jako monter rusztowań i oczyszczacz urządzeń energetycznych gdzie ubezpieczony pracował w elektrociepłowniach, zajmował się czyszczeniem kotłów, montował rusztowania na urządzeniach energetycznych dla potrzeb remontów, a także czyścił elektrofiltry i zasobniki węgla, świadcząc pracę przez 2 tygodnie nawet po 12 godzin w dużym zapyleniu i wysokiej temperaturze oraz od 02.03.1997 r. do 31.12.1998 r. w Przedsiębiorstwie Produkcyjno – Handlowym (...) jako czyściciel kotłów, gdzie oczyszczał kotły z pyłu i popiołu, montował rusztowania i wykonywał prace ślusarsko – spawalnicze w ramach przygotowań do czyszczenia, a nadto przez 3 – 4 tygodnie pracował we W. przy czyszczeniu kanalizacji po powodzi w 1997 r. Zdaniem Sądu
I instancji bez znaczenia pozostaje nazewnictwo stosowane przez pracodawcę do określenia stanowiska zajmowanego przez pracownika, a istotne znaczenie ma rzeczywisty charakter wykonywanych przez pracownika czynności, na stanowisku na którym pracę wykonuje stale
i w pełnym wymiarze. Okresy zatrudnienia w szczególnych warunkach mogą być zaś udowadniane wszelkimi dowodami, przewidzianymi w Kodeksie postępowania cywilnego,
a zatem innymi niż zaświadczenia zakładu pracy. W ocenie Sądu Okręgowego charakter pracy ubezpieczonego w szczególnych warunkach, jej stałość i pełny wymiar potwierdzają dokumentacja pracownicza, zeznania ubezpieczonego oraz zeznania świadków R. S., W. T., L. J., A. K., Z. J., J. K. i A. Z.. Z pisemnych motywów zaskarżonego rozstrzygnięcia wynika, że Sąd Okręgowy zeznania ubezpieczonego oraz wymienionych świadków ocenił jako wiarygodne.

Następnie Sąd Okręgowy zważył, że prace oczyszczaczy przemysłowych kotłów parowych lub wodnych oraz prace budowlano – montażowe i budowlano – remontowe na oddziałach będących w ruchu, których jako podstawowe są prace wymienione w wykazie zostały ujęte w dziale XIV pod poz. 2 i 25 załącznika do rozporządzenia Rady Ministrów
z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych
w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze
(Dz.U. nr 8 poz.43 ze zm.). Uszczegółowienia zawodów wymienionych przy w/w pracach znajdują się w dziale II poz. 1, pkt 2 (czyściciel kotła) w dziale IX poz. 1 pkt 2 (czyściciel kanałów) zarządzenia z dnia 12 sierpnia 1983 r. Ministra Górnictwa i Energetyki.

Reasumując, Sąd Okręgowy uznał, że przez wszystkie uwzględnione okresy, ubezpieczony wykonywał prace w warunkach szczególnych, które odbywały się w zapyleniu, wysokiej temperaturze i oparach ściekowych, wykonując pracę na wydziałach i oddziałach największych elektrociepłowni. Ubezpieczony spełnił zatem wszystkie przesłanki warunkujące prawo do przyznania emerytury. Dlatego też na podstawie art.477 14 § 2 k.p.c. Sąd zmienił zaskarżoną decyzję i przyznał ubezpieczonemu prawo do emerytury od dnia
1 stycznia 2010 r., kiedy zostały spełnione wszystkie przesłanki warunkujące prawo do emerytury.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł organ rentowy i zarzucił:

- naruszenie prawa materialnego §2 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, w związku z art. 32 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, poprzez niewłaściwe zastosowanie w sprawie polegające na przyznaniu wcześniejszej emerytury w oparciu
o powyższe przepisy pomimo tego, że ubezpieczony nie wykazał, że praca w warunkach szczególnych w okresie co najmniej 15 lat była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy;

- sprzeczność zebranego w sprawie materiału dowodowego z ustaleniami dokonanymi przez Sąd przez przyjęcie, że praca wykonywana przez ubezpieczonego uznana za pracę
w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze była wykonywana stale
i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy.

Zdaniem skarżącego z zeznań powołanych w sprawie świadków wynika, że ubezpieczony nie wykonywał przez okres co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy, a tylko taka praca uzasadnia prawo do wcześniejszej emerytury. Z zeznań świadka Z. J. wynika bowiem, że w okresie zatrudnienia w PPUH (...), ubezpieczony pracował przez 2 tygodnie, a przez następne 2 tygodnie odpoczywał. Z kolei z zeznań R. S. wynika, że okres zatrudnienia ubezpieczonego w firmie (...) s.c., dzielił się w połowie na pracę kotlarza oraz pracę konserwatora. W ocenie organu rentowego nie było podstaw faktycznych i prawnych do przyjęcia zatrudnienia ubezpieczonego w tych firmach, jako pracy w warunkach szczególnych.

Wskazując na powyższe apelujący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku
i oddalenia odwołania ewentualnie uchylenia wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz zasądzenia od ubezpieczonego na rzecz organu rentowego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pełnomocnik ubezpieczonego J. W. wniósł o oddalenie apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja organu rentowego okazała się zasadna, doprowadziła do ponownej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, która to ocena skutkowała koniecznością zmiany zaskarżonego wyroku i oddaleniem odwołania ubezpieczonego. Treść uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w konfrontacji z zebranym w sprawie materiałem dowodowym prowadzi bowiem do wniosku, że Sąd z przeprowadzonych dowodów nie wyciągnął właściwych i zgodnych z zasadami logicznego rozumowania wniosków co do tego czy praca ubezpieczonego mogła być traktowana jako praca w szczególnych warunkach, uprawniająca do uzyskania emerytury w obniżonym wieku.

Na wstępie wskazać należy, że w utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego podkreśla się merytoryczny charakter postępowania apelacyjnego, oznaczający że sąd drugiej instancji nie może poprzestać na ustosunkowaniu się do jedynie zarzutów skarżącego, lecz musi – niezależnie od treści zarzutów – dokonać ponownych, własnych ustaleń, a następnie poddać je ocenie pod kątem prawa materialnego (zob. uchwała składu siedmiu sędziów – zasadę prawną – z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98, OSNC 1999 nr 7-8, poz. 124, a także wyroki z dnia 24 kwietnia 1997 r., II CKN 125/97, OSNC 1997 nr 11, poz. 172, I PK 22/03, OSNP 2005, nr 6, poz. 80). Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji powinien wziąć przy tym pod rozwagę, w granicach zaskarżenia, wszystkie naruszenia prawa materialnego popełnione przez sąd pierwszej instancji, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 października 2002 r., III CZP 62/02, OSNC 2004 nr 1, poz. 7). Jakkolwiek zatem postępowanie apelacyjne chociaż jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to jednak za każdym razem zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego. Oznacza to, że sąd drugiej instancji ma pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia. W konsekwencji sąd odwoławczy powinien naprawić wszystkie naruszenia prawa materialnego, nawet niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem, że mieszczą się w granicach zaskarżenia, gdyż na tym polega przyjęty w polskim procesie cywilnym model apelacji pełnej.

W niniejszej sprawie problem sprowadzał się i wobec wywiedzenia apelacji przez organ rentowy sprowadza się nadal do ustalenia, czy możliwe było zaliczenie wnioskodawcy do stażu pracy w warunkach szczególnych zatrudnienia w Ośrodku (...) Zakładzie Usług (...) w W. od 4.09.1986 r. do 31.01.1990r.,
w Przedsiębiorstwie Usługowo – Handlowym (...) w G. W.. od 15.08.1990 r. do 15.03.1995 r., w (...) Przedsiębiorstwie Usługowo – Handlowym (...)
w G. W.. od 1.04.1995 r. do 1.03.1997 r., oraz w Przedsiębiorstwie Produkcyjno – Handlowym (...) spółka cywilna w G. W.. od 2.03.1997r. do 31.12.1998r., czy też nie można tych okresów traktować jako pracy w warunkach szczególnych, w rozumieniu § 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983r., a co za tym idzie, wnioskodawca nie miał uprawnienia do uzyskania prawa do wcześniejszej emerytury.

Z rozstrzygnięciem Sądu Okręgowego, który zaliczył ubezpieczonemu sporny staż pracy do okresów zatrudnienia uprawniających do uzyskania emerytury w obniżonym wieku nie zgodził się apelujący Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Jego stanowisku nie sposób odmówić słuszności, w szczególności, jeżeli się to tyczy kwestii czy wnioskodawca pracował w wymienionych wyżej podmiotach stale i pełnym wymiarze czasu pracy.

Należy w tym miejscu wskazać, że wykładnia przepisu § 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz.U. nr 8 poz.43 ze zm.) zwane dalej rozporządzeniem z dnia 7 lutego 1983r. nie nasuwa żadnych wątpliwości. Wszystkie elementy niezbędne do uznania, że pracę można określić jako wykonywaną w warunkach szczególnych, zostały dawno ustalone i znajdują się one we wskazanym przepisie rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983 r. Zgodnie z przyjętą analizą tego przepisu praca
w szczególnych warunkach to praca wykonywana stale (codziennie) i w pełnym wymiarze czasu pracy (przez 8 godzin dziennie, jeżeli pracownika obowiązuje taki wymiar czasu pracy) w warunkach pozwalających na uznanie jej za jeden z rodzajów pracy wymienionych
w wykazie stanowiącym załącznik do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 22 stycznia 2008 r., I UK 210/2007 OSNP 2009/5-6 poz. 75, z dnia 6 grudnia 2007 r., III UK 66/2007, z dnia 4 października 2007 r., I UK 111/2007, Lex nr 375689, z dnia 19 września 2007 r., III UK 38/2007 OSNP 2008/21-22 poz. 329, z dnia 14 września 2007 r., III UK 27/2007 OSNP 2008/21-22 poz. 325). Posiłkując się argumentacją zawartą we wskazanych orzeczeniach, powszechnie respektowaną
w orzecznictwie, stwierdzić trzeba, że stanowisko Sądu Okręgowego co do tego, że wnioskodawca spełniał przesłanki do przyznania mu prawa do wcześniejszej emerytury było nieprawidłowe. Praca w szczególnych warunkach jak wyraził to Sąd Najwyższy w wyroku
z dnia 5 maja 2009r., sygn. I UK 4/09, Lex nr 509022 to praca, którą pracownik musi wykonywać stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, a motyw przyświecający ustawodawcy w stworzeniu instytucji wcześniejszej emerytury (art. 32 ustawy o FUS), opiera się na założeniu, że praca wykonywana w szczególnych warunkach wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy przyczynia się do szybszego obniżenia wydolności organizmu. Stąd też przepisy regulujące prawo do emerytury w obniżonym wieku, należy wykładać w sposób gwarantujący zachowanie celu uzasadniającego tą instytucję. Za punkt wyjścia analizy, czy ubezpieczony spełnia przesłanki do przyznania mu prawa do emerytury przyjąć należy zatem założenie, że przepisy regulujące system zabezpieczenia społecznego ze względu na swoją istotę i konstrukcję podlegają wykładni ścisłej i nie powinno się więc stosować do nich żadnych innych metod wykładni, czyli wykładni celowościowej, funkcjonalnej lub aksjologicznej w opozycji do wykładni językowej, jeżeli ta ostatnia prowadzi do jednoznacznych rezultatów interpretacyjnych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2012r., sygn. II UK 164/11). Regulacja dotycząca emerytur w obniżonym wieku ma przy tym jak już wskazano charakter szczególny i wszelkie przesłanki nabycia prawa do tego świadczenia powinny być również ściśle interpretowane.

Przechodząc zatem do ustalenia czy wykonywane przez ubezpieczonego prace
w spornych okresach można zakwalifikować jako prace w szczególnych warunkach,
w pierwszej kolejności wskazać należy, że ze świadectw pracy wystawionych ubezpieczonemu za okresy pracy od 4 września 1986r. do 31 stycznia 1990r., od 15 sierpnia 1990r. do 31 stycznia 1995r. od 1 kwietnia 1995r. do 1 marca 1997r. oraz od 2 marca 1997r. do 31 grudnia 1998r. wynikało, że w tych okresach wnioskodawca pracował jako kotlarz, monter rusztowań kotłowych oraz konserwator sieci wodno – kanalizacyjnej.
W wymienionych świadectwach pracy, a także innych dokumentach znajdujących się
w aktach osobowych ubezpieczonego znajdują się zatem określenia jego stanowiska pracy nieodpowiadające zapisom znajdującym się w dziale XIV rozporządzenia Rady Ministrów
z dnia 7 lutego 1983r. Podmioty w których zatrudniony był ubezpieczony, wystawiły mu co prawda świadectwa pracy w warunkach szczególnych ale świadectwa te podlegały podobnie jak i inne dowody, weryfikacji co do zgodności z prawdą w kontekście całokształtu materiału dowodowego (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 11 września 2012r., sygn. III AUa 766/11, Lex 1223484) i jeżeli się okaże, że praca wykonywana przez ubezpieczonego nie odpowiada dyspozycjom przepisów dotyczących emerytury w warunkach szczególnych, to nie ma podstaw do przyznania wnioskodawcy prawa do emerytury. Charakter pracy wykonywanej przez J. W., opisanych w jego zeznaniach i potwierdzony zeznaniami świadków, współpracowników ubezpieczonego, polegający na czyszczeniu kotłów w elektrociepłowniach, może niewątpliwie wskazywać, że wykonywał on prace
o jakich mowa w dziale XIV załącznika do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983r. Problem jednak w tym, że do przyjęcia, że wnioskodawca wykonywał pracę w warunkach szczególnych konieczne jest ustalenie, że pracę tą wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy. Zatrudnienia ubezpieczonego w spornych okresach nie sposób jednak żadną miarą za tego rodzaju pracę uznać. Wskazać trzeba, że wykonywanie pracy w szczególnych warunkach w pełnym wymiarze czasu pracy oznacza, że pracownik nie ma powierzonych innych obowiązków jak tylko te, które dotyczą pracy w szczególnych warunkach (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 2011-10-17, I UK 174/11). Wymaganie wykonywania pracy w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy należy przy tym odnosić do pracowników, których czas pracy nie jest w żaden sposób umniejszony czy skracany, chyba że świadczenie pracy wiąże się
z zagrożeniami na danym stanowisku pracy lub norma czasu pracy inna od powszechnie przyjętej wynika z dużego natężenia lub nagromadzenia czynników szkodliwych. Nawet gdyby jednak uznać, że norma czasu pracy w rozmiarze odbiegającym od powszechnie obowiązującego, stanowiła pełny wymiar czasu pracy, to jak powszechnie przyjmuje się
w orzecznictwie i Sąd Apelacyjny w niniejszym składzie pogląd ten podziela, nie można pominąć konieczności wykonywania pracy w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy przewidzianym dla stanowiska, na którym takie warunki występowały (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 24 kwietnia 2009 r., II UK 169/10, niepublikowany oraz z dnia 23 stycznia 2012 r., II UK 96/11, Lex nr 1215433).

Po przeprowadzonej w sprawie ponownej oceny dowodów z akt osobowych ubezpieczonego oraz zeznań świadków uznać należało, że przez cały czas zatrudnienia w spornym okresie wnioskodawca nie wykonywał pracy w sposób stały i w pełnym wymiarze czasu pracy w szczególnych warunkach. Sąd Apelacyjny nie kwestionuje, że wnioskodawca pracował na stanowiskach pracy związanych z czyszczeniem kotłów i mógł wykonywać pracę w warunkach obciążających dla organizmu ludzkiego, ale i to nie oznaczało jeszcze, że jego charakter pracy odpowiadał pracy w warunkach szczególnych. Z dokumentacji zgromadzonej w aktach osobowych ubezpieczonego wynika bezspornie, że J. W., chociaż zawierano z nim umowy o pracę, to jednak nie miał określonego stałego wynagrodzenia, tylko wynagrodzenie prowizyjne, zależne od przerobu brygady w której pracował, dzielone na poszczególnych jej członków po wykonaniu określonego zadania. Już dokumentacja ta
w ocenie Sądu Apelacyjnego wskazuje, że w spornych okresach zatrudnienia praca wykonywana przez ubezpieczonego nie miała cech stałości. Nie ulega przy tym żadnych wątpliwości, że przy tak przyjętym systemie wynagradzania ubezpieczonego, który był zależny od wykonania konkretnego zadania w konkretnym czasie, wielkości tego zadania oraz wynegocjowanej przez pracodawcę stawki wynagrodzenia za zlecone przedsiębiorstwu w którym pracował ubezpieczony zadanie, ubezpieczonego praktycznie nie obowiązywał też jakikolwiek system czasu pracy. Wszak jak wynikało z zeznań ubezpieczonego, a także przesłuchanych w sprawie świadków, którzy pracowali wspólnie z ubezpieczonym, ich praca polegała na wyjazdach w konkretne miejsca, do konkretnych elektrociepłowni na terenie całego kraju i dokonywania czyszczenia kotłów służących do wytwarzania energii cieplnej. Znamiennym pozostaje, że wnioskodawca nigdy nie pracował w siedzibie pracodawcy, nigdy nie wykonywał swoich obowiązków w jednym określonym miejscu, ale po prostu uczestniczył w realizacji zleceń na wykonanie określonych zdań (w tym konkretnym przypadku czyszczenia kotłów) i partycypował w osiągniętym w ten sposób zysku. W tym kontekście nie sposób nie dostrzec, że w aktach osobowych ubezpieczonego, pochodzących od pracodawców brak jest jakiejkolwiek wzmianki o ustaleniu systemu czasu pracy, brak jest też nawet śladu ewidencji czasu pracy i wskazania kiedy, gdzie, w jakich okresach
i godzinach ubezpieczony wykonywał czynności, w związku z którymi stara się o uzyskanie emerytury w obniżonym wieku. To zaś uniemożliwia weryfikację spełnienia przez wnioskodawcę warunku wykonywania pracy stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Również znajdujące się w aktach organu rentowego świadectwo pracy wystawione przez Ośrodek (...) w W. z dnia 31 stycznia 1990r., nie pokrywa się ze świadectwem pracy z dnia 13 lipca 2000r. Świadectwo to nie zawiera żadnej wzmianki
o wykonywaniu przez wnioskodawcę pracy w szczególnych warunkach, a zostało ono wydane w czasie obowiązywania § 2 ust. 2 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. Nadto, a co w sprawie jest oczywiste, głównym zadaniem Ośrodka (...) w W., nie mogło być czyszczenie kotłów w elektrociepłowniach.

Niewystawienie zatem wówczas wnioskodawcy świadectwa pracy w szczególnych warunkach tylko dodatkowo potwierdza, że ubezpieczony podczas zatrudnienia nie wykonywał pracy w szczególnych warunkach, tym bardziej, że także z zeznań świadków wynikało, że wnioskodawca w kolejnych przedsiębiorstwach w jakich był zatrudniany nie wykonywał pracy polegającej na czyszczeniu kotłów w sposób stały i pełnym wymiarze czasu pracy. Już w (...) Usługowej Spółdzielni Pracy w której wnioskodawca był zatrudniony - zgodnie z nazewnictwem przyjętym przez tego pracodawcę, następnie powielanym przez kolejne zatrudniające ubezpieczonego osoby - jako kotlarz praca wnioskodawcy, a szczególnie czas jej wykonywania był specyficzny. Jak wynika z zeznań świadka W. T., który również pracował wspólnie z ubezpieczonym
w wymienionym przedsiębiorstwie, Spółdzielnia wykonywała usługi na terenie całego kraju, miała przy tym charakter wielobranżowy, w związku z czym pracownicy wyjeżdżali do innych miast, gdzie przez kolejne dni (od 2 dni do 2 tygodni) pracowali, a następnie wracali
i oczekiwali na kolejne zlecania, wykonując czasami prace zastępcze i konserwatorskie lub odpoczywając. Świadek ten pracował również z ubezpieczonym przy takich samych pracach w następnym zakładzie (...) do 1995 r. W taki sposób pracował też ubezpieczony, który jak wynika z zeznań Z. J. wykonywał także prace niewiązane z angażem, wszystko co zleceniodawca sobie życzył. Znamiennym pozostaje, że w kolejnych przedsiębiorstwach, w których okres pracy jest sporny, charakter wykonywania przez wnioskodawcę pracy wyglądał bardzo podobnie. Wynika to z konsekwentnych i korespondujących ze sobą zeznań świadków, którzy w okresie zatrudnienia wnioskodawcy pracowali wspólnie z nim. Świadek Z. J., który wraz z J. W. pracował nie tylko (...) Usługowej Spółdzielni Pracy, ale także w przedsiębiorstwie (...), a następnie był właścicielem przedsiębiorstwa (...), gdzie ubezpieczony pracował w latach 1995 – 1997, wskazał że przedsiębiorstwa te zajmowały się usługami na rzecz podmiotów gospodarczych, głównie elektrociepłowni, zakładów energetycznych w zakresie prac antykorozyjnych, czyszczeniowych oraz ogólnobudowlanych. Ubezpieczony zaś obok czyszczenia kotłów, wykonywał także prace ogólnobudowlane i montował rusztowania. Prace ogólnobudowlane według zeznań świadka Z. J., który co podkreślić należy był pracodawcą ubezpieczonego i prowadził przedsiębiorstwo, w którym ubezpieczony był zatrudniony, polegały na usuwaniu awarii, pracach remontowych, spawalniczych czy przygotowawczych do wykonywania tych zadań. Ubezpieczony pracował na zmiany, przy konkretnym zadaniu pracował przez 2 tygodnie, a następnie kolejne dwa tygodnie to była przerwa, w czasie której pracownicy, w tym ubezpieczony byli do dyspozycji w razie awarii. W czasie wykonywania zadania praca trwała nawet po 12 godzin dziennie. Z zeznaniami świadka Z. J. korespondują także zeznania innych przesłuchanych w sprawie świadków. Świadek R. S., który pracował wspólnie z ubezpieczonym w Ośrodku (...) w W., następnie w przedsiębiorstwie (...), a później był wspólnikiem w spółce (...), gdzie także ubezpieczony pracował, wskazał że wszystkie te przedsiębiorstwa wykonywały prace na rzecz podmiotów zewnętrznych, a ubezpieczony jeździł do różnych miejscowości na terenie Polski, czyszcząc kotły. Wykonywał także prace konserwatora sieci wodnokanalizacyjnej i pracę tą dzielił z pracą kotlarza. Charakter pracy ubezpieczonego polegał zatem na wyjazdach na zlecenie pracodawcy w miejsce, gdzie była potrzeba wykonania czyszczenia lub napraw kotłów, ewentualnie czyszczenia kanalizacji. Te ostatnie zadania ubezpieczony wykonywał w 1997r. po powodzi we W., gdzie istotnie ubezpieczony wchodził do wnętrz kanałów ściekowych, co może być kwalifikowane jako praca w szczególnych warunkach, ale jak sam ubezpieczony to przyznał wyjazd ten trwał zaledwie kilka tygodni, a zatem okres ten, w realiach sprawy pozostawał praktycznie bez merytorycznego znaczenia.

W ramach kolejnego zakładu pracy w którym pracował wnioskodawca, czyli
w przedsiębiorstwie (...), obok zeznań Z. J., który wskazywał na charakter pracy ubezpieczonego, polegający na wyjazdach i wykonywaniu konkretnych zadań,
a następnie powrocie i oczekiwaniu na kolejny wyjazd, także świadek J. K. wskazał, że wspólnie z ubezpieczonym pracował codziennie, nawet po 12 godzin, przez
2 tygodnie, a następnie była przerwa około 2 tygodni, co także wskazuje, że praca ubezpieczonego nie miała cechy stałości. Powyższe wskazywane okoliczności, wynikające
z zeznań świadków uszły uwadze Sądu Okręgowego, który przyjął wadliwą ocenę, że ubezpieczony wykonywał pracę w szczególnych warunkach, skoro wykonywał jedną z prac wymienionych w dziale XIV załącznika A do rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983r. Gdyby tylko na tym poprzestać, nie byłoby problemu z uznaniem zatrudnienia ubezpieczonego, jako pracy w warunkach szczególnych, ale w realiach sprawy i trzymając się dyspozycji § 2 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983r. na samym ustaleniu charakteru pracy poprzestać nie można. Przepisy stawiają bowiem warunek wykonywania pracy stale i w pełnym wymiarze. Wykonywanie zaś pracy przez wnioskodawcę wprost zależne było od tego czy skierowano go do określonego zadania i od zleconych mu obowiązków. W zależności zatem od tego czy było zlecenie na wykonanie konkretnego zadania polegającego na czyszczeniu kotłów i czy wnioskodawca do tej pracy został skierowany, to wówczas pracę polegającą na czyszczeniu kotłów ubezpieczony wykonywał ale nie bezspornie nie czynił tego codziennie i w pełnym wymiarze. Wykonywanie pracy zależne też było od tego czy trwał sezon grzewczy, czy sezon prac remontowych. W czasie tych drugich jak wynika z zeznań Z. J., część kotłów nie pracowała, a poza tym okresem dokonywano też m.in. usuwania awarii. Oczywistym zatem było, że obok prac polegających na czyszczeniu kotłów, wykonywano także różne inne prace, nie mające charakteru prac w szczególnych warunkach. W ocenie Sądu Apelacyjnego zeznania przesłuchanych w sprawie świadków jednoznacznie zmierzały
w kierunku uznania, że praca ubezpieczonego, chociaż co przyznać należy ciężka i obciążająca dla organizmu, nie była wykonywana stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, jak wynika to z dyspozycji § 2 rozporządzenia z dnia 7 lutego 1983r.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy, w tym szczególnie zeznania świadków, nie pozwalają zatem na dokładne ustalenie, że wnioskodawca wykonywał pracę w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Jeżeli chodzi o dokumenty pracownicze, to na ich podstawie w ogóle nie można ustalić czasu pracy wykonywanej przez wnioskodawcę i obowiązującej go normy czasu pracy, a także nie sposób ustalić konkretnych czynności jakie wykonywał. Nadto sam wnioskodawca też nie potrafił dokładnie określić okresów pracy, a także czasu pracy przy czyszczeniu kotłów. Brak wyszczególnienia tych okoliczności, nie pozwala przyjąć, że wnioskodawca w spornych okresach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy wykonywał pracę w szczególnych warunkach.

Reasumując, należy stwierdzić, że dokonana przez Sąd Okręgowy ocena wszystkich zgromadzonych dowodów pod kątem uznania pracy ubezpieczonego w warunkach szczególnych była błędna. Nie uwzględniała ona bowiem kompletnej treści dowodów, szczególnie z zeznań świadków i wzajemnych relacji tych zeznań. Wnioskodawca
w spornych okresach mógł co prawda wykonywać prace kwalifikowane jako szczególne, jednak brak jest dowodów pozwalających na dokładne uznanie, że prace te wykonywał stale
i w pełnym wymiarze czasu pracy. Należało zatem uznać, że wnioskodawca nie wykazał 15 lat pracy w szczególnych warunkach i w konsekwencji należało zmienić zaskarżony wyrok
i oddalić jego odwołanie.

W zgodzie z powyższą argumentacją Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i oddalił odwołanie od decyzji organu rentowego, jak w sentencji.

Skoro uwzględniono apelację organu rentowego w całości i zmieniono zaskarżony wyrok, uznać należało, że ubezpieczony przegrał postępowanie odwoławcze w całości,
a wobec tego, zasądzono od ubezpieczonego na rzecz organu rentowego zwrot kosztów zastępstwa procesowego w całości – 120 zł, zgodnie z § 12 ust. 1 pkt 2 w związku
z § 2 powołanego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. nr 163, poz. 1349 ze zm.).

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk SSA Jolanta Hawryszko SSA Zofia Rybicka - Szkibiel