Sygn. akt V Ka 322/16

UZASADNIENIE

P. M. został oskarżony o to, że:

w okresie od 18 lipca do 21 lipca 2010 roku oraz od 22 lipca do 27 lipca 2010 roku w L. woj. (...), pełniąc funkcję (...) Sp. z. o.o. i faktycznie sprawując opiekę nad małoletnią D. D. ur. (...) przyjętą do w/wym. szpitala w dniu 18 lipca 2010 roku, z rozpoznaniem ostrego zgorzelinowego zapalenia wyrostka robaczkowego, ropienia okołowyrostkowego i zapalenia otrzewnej, podejmując decyzje diagnostyczne i terapeutyczne u wyżej wymienionej pacjentki, z racji pełnionej też funkcji mając obowiązek opieki nad nią oraz będąc odpowiedzialnym za jej proces diagnostyki i leczenia naraził małoletnią pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w ten sposób, iż:

w dniu 18 lipca 2010 roku, jako lekarz prowadzący przeprowadził u małoletniej pokrzywdzonej zabieg operacyjny usunięcia zgorzelinowo zmienionego wyrostka robaczkowego niezgodnie z technikami przyjętymi w chirurgii dziecięcej, pozostawiając zbyt długi kikut wyrostka z brakiem drenażu jamy otrzewnej,

przed podjęciem w dniu 21 lipca 2010 roku w trzeciej dobie po operacji, decyzji o wypisie małoletniej pokrzywdzonej ze szpitala, nie zlecił badań laboratoryjnych ani też obrazowych, które pozwoliłyby na wykrycie procesu zapalnego, toczącego się w obrębie jamy brzusznej, który z kolei doprowadził do późniejszych powikłań oraz konieczności hospitalizacji,

odstąpił od kontynuowania leczenia szpitalnego pokrzywdzonej (termin leczenia szpitalnego był za krótki w stosunku do stwierdzonego śródoperacyjnie zaawansowania choroby) z podawaniem dużych dawek antybiotyków drogą dożylną (nieprawidłowa antybiotykoterapia) oraz od prowadzenia okresowej kontroli laboratoryjnych wykładników stanu zapalnego (obraz białokrwinkowy, stężenie białka C-reaktywnego, (...) w zależności od uzyskanych wyników, powinna być modyfikowana antybiotykoterapia), co w istotny sposób zwiększyło ryzyko rozwoju powikłań,

po ponownym przyjęciu pokrzywdzonej do szpitala w dniu 22 lipca 2010 roku, pomimo procesu ropnego toczącego się już wówczas wewnątrz jamy brzusznej, nie zlecił wykonania podstawowych badań laboratoryjnych, oceniających natężenie procesu zapalnego (morfologia krwi, OB lub (...)) oraz obrazowych (USG jamy brzusznej), które pozwoliłyby na prawidłową ocenę stanu pacjentki,

w czasie ponownego pobytu małoletniej pokrzywdzonej w szpitalu w okresie od 22 do 27 lipca 2010 roku zastosował niewystarczające leczenie – pacjentka powinna otrzymywać przynajmniej dwa lub trzy antybiotyki dożylne po weryfikacji antybiogramem,

w dniu 27 lipca 2010 roku podjął decyzję o wypisie pokrzywdzonej ze szpitala z niezagojoną, ropiejącą raną pooperacyjną – u dziecka bezwzględnie winna być kontynuowana hospitalizacja i antybiotykoterapia dożylna,

- które to nieprawidłowości w zakresie leczenia i diagnostyki zwiększyły ryzyko wystąpienia powikłań, doprowadziły do przedłużenia procesu leczenia i opóźnienia rozpoznania procesu ropnego jamy brzusznej, którego leczenie po rozpoznaniu wymagało powtórnej operacji narażając małoletnią pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz doprowadzając do wydłużenia ogólnego czasu choroby – trwania już istniejącego (wskutek choroby podstawowej) rozstroju na okres co najmniej 7 dni;

tj. o czyn z art. 160 § 2 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Wyrokiem z dnia 22 grudnia 2015 roku wydanym w sprawie o sygn. akt II K 437/14 Sąd Rejonowy w Kutnie:

1.  uznał oskarżonego P. M. w ramach zarzuconego mu czynu za winnego tego, że w okresie od 18 lipca do 21 lipca 2010 roku oraz od 22 lipca do 27 lipca 2010 roku w L. woj. (...)- (...), pełniąc funkcję (...) Sp. z. o.o. i faktycznie sprawując opiekę nad małoletnią D. D. ur. (...), przyjętą do wymienionego szpitala w dniu 18 lipca 2010 roku z rozpoznaniem ostrego zgorzelinowego zapalenia wyrostka robaczkowego, ropnia okołowyrostkowego i zapalenia otrzewnej, podejmując decyzje diagnostyczne i terapeutyczne u wyżej wymienionej pacjentki, z racji pełnionej funkcji mając obowiązek opieki nad nią oraz będąc odpowiedzialnym za jej proces diagnostyki i leczenia, działając nieumyślnie naraził małoletnią pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, choć zgodnie ze wskazaniami wiedzy lekarskiej powinien i mógł to przewidzieć w ten sposób, że po przeprowadzeniu w dniu 18 lipca 2010 roku zabiegu operacyjnego usunięcia zgorzelinowo zmienionego wyrostka robaczkowego przed podjęciem w dniu 21 lipca 2010 roku – w trzeciej dobie po operacji, decyzji o wypisie małoletniej pokrzywdzonej ze szpitala, nie zlecił badań laboratoryjnych ani też obrazowych, które pozwoliłyby na wykrycie procesu zapalnego, toczącego się w obrębie jamy brzusznej i odstąpił od kontynuowania leczenia szpitalnego pokrzywdzonej z podawaniem dużych dawek antybiotyków drogą dożylną (nieprawidłowa antybiotykoterapia) oraz od prowadzenia okresowej kontroli laboratoryjnych wykładników stanu zapalnego, a następnie po ponownym przyjęciu pokrzywdzonej do szpitala w dniu 22 lipca 2010 roku kontynuował leczenie mimo braku wykonania podstawowych badań laboratoryjnych, oceniających natężenie procesu zapalnego oraz obrazowych, które pozwoliłyby na prawidłową ocenę stanu pacjentki i w czasie ponownego pobytu małoletniej pokrzywdzonej w szpitalu w okresie od 22 do 27 lipca 2010 roku zastosował niewystarczające leczenie, w sytuacji gdy pacjentka powinna otrzymywać przynajmniej dwa lub trzy antybiotyki dożylne po weryfikacji antybiogramem, zaś w dniu 27 lipca 2010 roku podjął decyzję o wypisie pokrzywdzonej ze szpitala z niezagojoną, ropiejącą raną pooperacyjną, które to nieprawidłowości w zakresie leczenia i diagnostyki zwiększyły ryzyko wystąpienia powikłań, doprowadziły do przedłużenia procesu leczenia i opóźnienia rozpoznania procesu ropnego jamy brzusznej, którego leczenie po rozpoznaniu wymagało powtórnej operacji, narażając małoletnią pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, co wyczerpało znamiona przestępstwa z art. 160 § 3 k.k. w zw. z art. 160 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 160 § 3 k.k. w zw. z art. 4 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności;

2.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k., art. 70 § 1 pkt 1 k.k. zawiesił oskarżonemu P. M. warunkowo wykonanie orzeczonej kary pozbawienia wolności na okres próby 3 lat;

3.  na podstawie art. 41 § 1 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k. orzekł w stosunku do oskarżonego P. M. zakaz wykonywania zawodu lekarza na okres 1 roku;

4.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. M. (1) kwotę 1033,20 zł z tytułu wykonywanego zastępstwa procesowego oskarżycielki posiłkowej A. D.;

5.  zasądził od oskarżonego P. M. kwotę 15 686,51 zł tytułem częściowych kosztów sądowych, zwalniając go od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych w pozostałej części.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wniósł obrońca oskarżonego P. M., zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu:

I.  błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, a polegające na:

1.  przyjęciu, że oskarżony dopuścił się błędu leczniczego, polegającego na nieprawidłowej antybiotykoterapii w trakcie drugiego pobytu D. D. na Oddziale (...) Sp. z o.o. w okresie od 22 do 27 lipca 2010 r. poprzez zaniechanie podawania jej dwóch lub trzech antybiotyków dożylnie w sytuacji, gdy w medycynie powszechnie stosowaną i dopuszczalna metodą terapeutyczną w przypadku pojawienia się stanu zapalnego wewnątrzbrzusznego jest podawanie pacjentowi jednego antybiotyku tzw. celowanego, tj. zgodnego z przeprowadzonym antybiogramem;

2.  uznaniu, że oskarżony P. M. jest odpowiedzialny za niewykonanie podstawowych badań laboratoryjnych podczas pobytu D. D. w szpitalu w dniach od 22 do 27 lipca 2010 r. (drugi pobyt) w sytuacji, gdy lekarzem przyjmującym pacjentkę na oddział oraz prowadzącym jej przypadek był w istocie lek. med. J. K.;

3.  przyjęciu, że dalsze wykonywanie przez oskarżonego zawodu lekarza zagraża istotnym dobrom chronionym prawem, podczas gdy całokształt okoliczności przedmiotowej sprawy nie pozwala na taką ocenę postawy zawodowej oskarżonego;

II.  rażącą obrazę przepisów procedury karnej, mającą wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia, a polegającą na:

1.  uchybieniu przepisowi art. 201 k.p.k. w zw. z art. 167 § 2 k.p.k. – w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r. – poprzez zaniechanie dopuszczenia przez sąd dowodu z opinii innego biegłego w sytuacji, gdy opinia uzupełniająca zespołu biegłych z Katedry Medycyny Sądowej (...) w Ł., powołanych w celu ustosunkowania się do przedłożonych przez oskarżonego materiałów o tematyce medycznej, zawierających tezę o dopuszczalności i prawidłowości terapii polegającej na podawaniu dzieciom ze stanem zapalenia wewnątrzbrzusznego jednego antybiotyku celowanego o szerokim spektrum działania, jest niepełna i niejasna;

2.  naruszeniu przepisu art. 624 § 1 k.p.k. poprzez jedynie częściowe zwolnienie oskarżonego od obowiązku poniesienia kosztów sądowych w sytuacji, gdy ze względu na jego sytuację życiową, a także zasady słuszności uznać należy, że uiszczenie przez niego nawet częściowych kosztów procesu na rzecz Skarbu Państwa stanowi dla niego zbyt poważne obciążenie.

W konkluzji apelacji skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, alternatywnie o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

1.  wyeliminowanie z opisu przypisanego oskarżonemu czynu, iż po ponownym przyjęciu pokrzywdzonej do szpitala w dniu 22 lipca 2010 roku kontynuował on leczenie mimo braku wykonania podstawowych badań laboratoryjnych, oceniających natężenie procesu zapalnego oraz obrazowych, które pozwoliłyby na prawidłową ocenę stanu pacjentki i w czasie ponownego pobytu małoletniej pokrzywdzonej w szpitalu w okresie od 22 do 27 lipca 2010 roku zastosował niewystarczające leczenie, w sytuacji gdy pacjentka powinna otrzymywać przynajmniej dwa lub trzy antybiotyki dożylne po weryfikacji antybiogramem;

2.  uchylenie jego pkt 3 i nie orzekanie wobec oskarżonego środka karnego w postaci zakazu wykonywania zawodu lekarza;

3.  zmianę pkt 5 orzeczenia poprzez zwolnienie oskarżonego P. M. od obowiązku poniesienia kosztów sądowych w całości.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego P. M. nie jest zasadna i jako taka nie zasługuje na uwzględnienie.

Przeprowadzona kontrola instancyjna przedmiotowej sprawy pozwoliła na stwierdzenie, że Sąd Rejonowy w Kutnie w sposób rzetelny i kompletny zebrał materiał dowodowy, wnikliwie go rozważył, a stanowisko swoje należycie uzasadnił. Ocena zgromadzonych w sprawie dowodów jest prawidłowa i znajduje ochronę w art. 7 k.p.k. Zawiera ona argumenty, które doprowadziły sąd meriti do określonych wniosków, co do wiarygodności lub niewiarygodności określonych dowodów, przy czym w jej ramach sąd nie pominął żadnego istotnego ze zgromadzonych w sprawie dowodów.

Ustalenia faktyczne dokonane przez sąd meriti mieszczą się w ramach swobodnej oceny dowodów i pozostają pod ochroną art. 7 k.p.k. Zostały one bowiem poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy całokształtu okoliczności sprawy, stanowiły wynik rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego oraz zostały logicznie, z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, uargumentowane w pisemnym uzasadnieniu wyroku. Sąd a quo wskazał powody jakie zaważyły na tym, że za podstawę ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie przyjął opinię zespołu biegłych sądowych z Katedry Medycyny Sądowej (...) w Ł., a także zeznania matki pokrzywdzonej oraz świadków J. K. i K. R., odmówił natomiast wiary twierdzeniom oskarżonego P. M. co do kwestii mających zasadnicze znaczenie dla ustalenia jego odpowiedzialności za czyn będący przedmiotem rozpoznania w niniejszym postępowaniu, a wyczerpujący dyspozycję art. 160 § 3 k.k. w zw. z art. 160 § 2 k.k.

Analiza treści zarzutów podniesionych w apelacji prowadzi do stwierdzenia, że stanowią one w zasadzie powielenie formułowanych w toku postępowania zastrzeżeń co do prawidłowości przeprowadzonej analizy materiału dowodowego, w szczególności oceny wydanych w sprawie opinii biegłych sądowych, do których sąd rejonowy ustosunkował się w uzasadnieniu skarżonego wyroku. Biegli po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną dotyczącą pokrzywdzonej D. D. nie mieli żadnych wątpliwości, iż postępowanie medyczne względem pokrzywdzonej podczas jej pobytu na Oddziale Chirurgicznym Szpitala w L. w dniach 18-21 lipca 2010 roku oraz w dniach 22-27 lipca 2010 r. rozpatrywane łącznie było nieprawidłowe w zakresie opieki pooperacyjnej. Do tych nieprawidłowości należało przede wszystkim zaliczyć zbyt krótki okres hospitalizacji pacjentki, nieprawidłową antybiotykoterapię i brak kontroli wykładników stanu zapalnego, co w istotny sposób zwiększyło ryzyko rozwoju powikłań, doprowadziło do przedłużenia procesu leczenia i opóźnienia rozpoznania procesu ropnego w jamie brzusznej, którego leczenie wymagało powtórnej operacji. W sporządzonych opiniach znajdowało się także odniesienie do kwestii zastosowania antybiotykoterapii w okresie ponownego pobytu pokrzywdzonej w szpitalu, tj. od 22 do 27 lipca 2010 roku. Po zapoznaniu się z przedstawionymi przez oskarżonego publikacjami o tematyce medycznej biegli stwierdzili jednoznacznie i kategorycznie, iż w przypadku D. D. dawkowanie i sposób podania leku w postaci A. były nieprawidłowe, tj. nieadekwatne do sytuacji klinicznej, w jakiej znajdowała się pacjentka. Dopuszczalna praktyka terapeutyczna, polegająca na stosowaniu wobec pacjenta jednego antybiotyku o szerokim spectrum działania to jedna kwestia, drugą natomiast pozostaje, czy taka praktyka jest wskazana w każdym konkretnym przypadku, z jakim lekarz ma do czynienia, czego skarżący zdaje się nie dostrzegać. Nie sposób też nie zauważyć, iż skarżący popada w sprzeczność wskazując w treści apelacji, że oskarżony jako lekarz prowadzący przypadek D. D. winien mieć prawo do samodzielnego, popartego doświadczeniem zawodowym decydowania o sposobie prowadzenia terapii, co nie może być potraktowane jako błąd medyczny (str. 5 apelacji), gdy tymczasem w toku dalszego wywodu podnosi, iż to J. K. był lekarzem prowadzącym przypadek D. D. w okresie od 22 do 27 lipca 2010 r., który powinien mieć najpełniejszą wiedzę na temat aktualnego stanu zdrowia pacjentki (str. 6 apelacji).

W tym miejscu należy podkreślić, iż w przedłożonej apelacji obrońca oskarżonego nie zawarł argumentów, które mogłyby podważyć dokonaną przez sąd rejonowy ocenę dowodów, w szczególności opinii biegłych z zakresu medycyny sądowej. Skarżący wskazywał, iż rzeczona opinia jest niepełna i niejasna, bowiem biegli w sposób niezwykle lakoniczny odnieśli się do przedstawionych przez oskarżonego materiałów naukowych. Tymczasem z wydanej w sprawie opinii uzupełniającej (k. 763) wynikało jednoznacznie, że biegli zapoznali się z rzeczonymi artykułami i odnieśli się do kwestii prawidłowości stosowania antybiotykoterapii celowanej w konkretnym, analizowanym przez nich przypadku. Udzielili oni kompletnych, wyczerpujących odpowiedzi na wszystkie zadane w toku postępowania pytania, bazując na dostępnej dokumentacji medycznej dotyczącej pokrzywdzonej oraz na twierdzeniach świadków oraz samego oskarżonego. Wypunktowali nie tylko wszystkie dostrzeżone nieprawidłowości popełnione w toku leczenia małoletniej D. D., ale również wypowiedzieli się co do skutków tych działań czy też zaniechań, do których należało narażenie pokrzywdzonej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Wnioski opinii były kategoryczne, jasne i wyczerpujące, zaś wiedza biegłych oraz ich kompetencje do wydania opinii w sprawie niepodważalne.

Należy mieć przy tym na uwadze, iż opinia biegłego stanowi dowód w sprawie i z tej przyczyny ulega rozważeniu i ocenie na zasadach ogólnych, jednakże jednocześnie jest to dowód o cechach szczególnych z tej przyczyny, że zgodnie z art. 193 § 1 k.p.k. zostaje dopuszczony wtedy, gdy organowi procesowemu braknie wiadomości specjalnych w pewnej dziedzinie. Z tego też względu opinia biegłych może być analizowana i oceniana jedynie w zakresie jej logiczności i poprawności wnioskowania, a nie z pozycji wartościowania pewnych poglądów panujących w dziedzinie wiedzy, którą dany biegły reprezentuje (por. SN III KR 18/71, OSNPG 1972, Nr 2, poz. 33). Jeżeli więc dowód z opinii jest przekonujący i zrozumiały dla sądu, który to obiektywnie i trafnie uzasadnił, to fakt, że dowód ten nie jest przekonujący lub zrozumiały dla strony procesowej, nie może stworzyć podstawy do stosowania przepisu art. 201 k.p.k. (por. SN III KR 18/71, OSNPG 1972, Nr 2, poz. 33; SN V KR 180/77, OSNPG 1978, Nr 4, poz. 50).

Mając na uwadze kryteria oceny dowodu z opinii biegłego, ujęte w art. 201 k.p.k. stwierdzić należało, iż sąd rejonowy w pełni zasadnie uznał, że wydana w sprawie opinia jest jasna, pełna i niesprzeczna, a co za tym idzie, brak jest podstaw do jej weryfikowania lub uzupełniania, poprzez dopuszczenie kolejnego dowodu z opinii innego biegłego, jak domagał się tego skarżący. Skarżący nie wykazał, aby opinia oparta była na niepełnym materiale dowodowym bądź też była sprzeczna z zasadami logicznego rozumowania, wobec czego sformułowane przez niego zarzuty można uznać za polemiczne. Reasumując, sąd odwoławczy w pełni podzielił stanowisko sądu meriti, uznając, iż nie zachodziły podstawy do kwestionowania wniosków wydanych w sprawie opinii. Tym samym nie doszło do sugerowanego w apelacji naruszenia art. 201 k.p.k. w zw. z art. 167 § 2 k.p.k.

W dalszej kolejności wskazania wymaga, iż sąd a quo szeroko odniósł się do kwestii odpowiedzialności oskarżonego za nieprawidłowości, jakich dopuszczono się w procesie leczenia pokrzywdzonej. Bazując na wyjaśnieniach oskarżonego oraz zeznaniach A. D., J. K. i K. R. sąd ustalił, iż to oskarżony sprawował faktyczną opiekę nad małoletnią pokrzywdzoną. Świadczyły o tym następujące okoliczności: oskarżony podczas pobytu pokrzywdzonej w szpitalu kontrolował stan jej zdrowia i badał ją. On podejmował każdorazowo decyzje o wypisie pacjentki ze szpitala i wydawał zalecenia dotyczące dalszego leczenia. W trakcie drugiego pobytu pokrzywdzonej w szpitalu doglądał zmieniane u pacjentki opatrunki i badał ją, nie zalecając jednocześnie wykonania badań laboratoryjnych oraz obrazowych, mimo iż matka dziewczynki personalnie do niego zgłaszała uwagi o złym samopoczuciu dziecka. Tym samym zachodziły podstawy do przyjęcia, iż to oskarżony był osobą odpowiedzialną za proces diagnostyki i leczenia pokrzywdzonej nie tylko z racji pełnionej w placówce funkcji Koordynatora Oddziału Chirurgicznego, ale przede wszystkim z uwagi na to, że faktycznie sprawował nad nią opiekę jako lekarz prowadzący, który też przeprowadził u pokrzywdzonej zabieg operacyjny.

Za ustaleniami w tym kształcie przemawiała także treść postanowienia o umorzeniu śledztwa w sprawie narażenia małoletniej D. D. na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, prowadzonego przeciwko J. K., który w dacie popełnienia czynu zabronionego pełnił funkcję (...) Sp. z o.o. W uzasadnieniu tego postanowienia wskazano, iż podstawą decyzji w tym kształcie było stwierdzenie, że opiekę w szpitalu nad małoletnią pokrzywdzoną sprawował faktycznie P. M. (odpis postanowienia k. 617-626). Nie zwalniało to oczywiście sądu meriti od poczynienia samodzielnych ustaleń faktycznych, co też w przedmiotowej sprawie miało miejsce.

Zdaniem sądu odwoławczego zachodziły zatem podstawy do przyjęcia, iż oskarżony jako osoba, na której ciążył obowiązek opieki nad D. D. jako jego pacjentką, nieumyślnie dopuścił się czynu wyczerpującego dyspozycję art. 160 § 2 i 3 k.k., choć miał możliwość działania zgodnie ze wskazaniami wiedzy lekarskiej oraz z należytą starannością. Odpowiedzialności karnej z art. 160 k.k. podlega bowiem lekarz-gwarant, który w wyniku zaniechania udzielenia właściwego świadczenia zdrowotnego swą bezczynnością zdynamizował przebieg i rozwój procesów chorobowych u pacjenta, wskutek czego zaczęły one bezpośrednio zagrażać jego życiu i zdrowiu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 21 sierpnia 2012 r., IV KK 42/12; LEX nr 1220930).

Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazywał na to, że gdyby oskarżony zlecił wykonanie odpowiednich badań laboratoryjnych i obrazowych u pacjentki przed podjęciem decyzji o jej wypisie ze szpitala w dniu 21 lipca 2010 roku, pozwoliłoby to na wykrycie procesu zapalnego, toczącego się w obrębie jamy brzusznej i zastosowanie odpowiedniego leczenia. Zaniechania w tym zakresie, a także wymienione nieprawidłowości popełnione w trakcie drugiego pobytu pacjentki w szpitalu, za które oskarżony ponosi pełną odpowiedzialność, doprowadziły do przedłużenia procesu leczenia, a w konsekwencji naraziły pokrzywdzoną na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Mając na względzie powyższe należało stwierdzić, iż zarzuty podniesione w środku odwoławczym nie znajdują oparcia w materiale dowodowym sprawy i stanowią w swej istocie jedynie polemikę z prawidłowymi ustaleniami sądu rejonowego.

Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że o błędzie w ustaleniach faktycznych można mówić tylko wówczas, gdy zasadność ocen i wniosków wyprowadzonych przez sąd orzekający z okoliczności ujawnionych w toku przewodu sądowego nie odpowiada zasadom logicznego rozumowania. Ów zarzut mógłby być skuteczny jedynie w razie wykazania, jakich uchybień w świetle wskazań wiedzy, jak również doświadczenia życiowego i logiki dopuścił się sąd w dokonanej przez siebie ocenie dowodów. Apelacja obrońcy P. M. takich wymogów nie spełnia, a jej istota sprowadza się do forsowania odmiennej wersji zdarzeń, z pominięciem większości przeprowadzonych dowodów, do których odniósł się sąd meriti. Przedstawiona w uzasadnieniu środka odwoławczego argumentacja jest jedynie dowolną oceną okoliczności, daleką od faktów, i jako taka nie zasługiwała na uwzględnienie.

Wymierzona P. M. kara 8 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat tytułem próby jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu oskarżonego oraz stopnia jego zawinienia. Rozstrzygnięciu temu nie można postawić zarzutu rażącej niewspółmierności kary w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. Sąd rejonowy prawidłowo uwzględnił okoliczności mające wpływ na wymiar kary, w tym w szczególności uprzednią karalność oskarżonego za tożsamy rodzajowo czyn.

Wskazania przy tym wymaga, iż również orzeczony wobec oskarżonego zakaz wykonywania zawodu lekarza przez okres jednego roku znajduje swoje uzasadnienie w okolicznościach przedmiotowej sprawy. Wbrew twierdzeniom skarżącego sąd meriti wyjaśnił powody, dla których uznał orzeczenie wymienionego zakazu za konieczne, w tym uzasadnił przekonanie, iż dalsze wykonywanie przez oskarżonego zawodu lekarza zagraża istotnym dobrom chronionym prawem. Sąd uwzględnił przy tym zarówno okoliczności stanowiące konsekwencje czynu, którego dopuścił się oskarżony, tj. znaczne niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia pacjentki, wynikłe z błędnych decyzji diagnostycznych i terapeutycznych podejmowanych przez oskarżonego, jak i fakt jego uprzedniej karalności za przestępstwo podobne. Nadmienić można, iż orzeczenie zakazu w tym kształcie nie powinno wiązać się dla oskarżonego z nadmierną uciążliwością, jako że P. M. z powodu powikłań chorobowych jest obecnie osobą niewidzącą, niezdolną do samodzielnej egzystencji, a tym bardziej do wykonywania zawodu lekarza, co wynika z załączonej do akt sprawy opinii biegłego sądowego z zakresu okulistyki (k. 461), jak i twierdzeń obrońcy oskarżonego.

Niezasadny był także zarzut naruszenia art. 624 § 1 k.p.k. poprzez jedynie częściowe zwolnienie oskarżonego od obowiązku poniesienia kosztów sądowych.

Z przepisów kodeksu postępowania karnego wynika, że regułą powinno być obciążenie skazanych kosztami sądowymi, zaś zwolnienie od ponoszenia tych kosztów może nastąpić w drodze wyjątku, a mianowicie jedynie przy zaistnieniu przesłanek wskazanych w art. 624 § 1 k.p.k., gdy istnieją podstawy do uznania, że uiszczenie tych kosztów byłoby zbyt uciążliwe ze względu na sytuację rodzinną, majątkową i wysokość dochodów, jak również wtedy, gdy przemawiają za tym względy słuszności (por. wyrok SA we Wrocławiu z 28 czerwca 2012 r., II AKa 98/12, LEX nr 1217813). W ocenie sądu odwoławczego w przedmiotowej sprawie takowe przesłanki nie wystąpiły. Uzyskiwany przez oskarżonego dochód w postaci renty w wysokości ok. 3000 złotych nie jest faktycznie wysoki, w szczególności w zestawieniu z należnościami, które oskarżony zobowiązany jest uregulować w toku postępowania egzekucyjnego, niemniej jednak zważyć należało, iż większość kosztów sądowych związanych z przedmiotowym postępowaniem wygenerowana była w związku z aktywnością procesową obrońcy oskarżonego, a zatem oskarżony, co do zasady, winien ponieść ich ciężar. Nadmienić można, iż przesądzenie w wyroku zasady uiszczenia kosztów wyklucza możliwość późniejszego badania przesłanek zasadności zwolnienia od ponoszenia kosztów, bo naruszałoby to powagę osądzenia tego przedmiotu. W takiej sytuacji orzekanie o kosztach sprowadza się do zbadania, czy zostały one prawidłowo obliczone. Gdyby zaś obciążony kosztami nie był w stanie ich zapłacić, może odrębnie ubiegać się, by odroczono ich zapłatę, rozłożono ją na raty bądź nawet umorzono (postanowienie Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 15 maja 2003 roku; II AKz 173/03; KZS 2003/5/51, Prok.i Pr.-wkł. (...)). W przedmiotowej sprawie same wydatki związane z należnościami biegłych oscylowały wokół kwoty 23.191 złotych (faktury i postanowienie k. 121, 139, 267, 726 i 767), wobec czego niezasadnym byłoby zwalnianie oskarżonego od obowiązku ich ponoszenia w całości.

Mając na względzie wszystkie powyższe okoliczności oraz fakt, iż Sąd Rejonowy w Kutnie rozpoznając niniejszą sprawę nie dopuścił się również tego rodzaju uchybień proceduralnych, które powodowałyby konieczność uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji, sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do uwzględnienia wniesionej apelacji. Stąd też w oparciu o art. 437 § 1 k.p.k. utrzymał w mocy zaskarżony wyrok.

Na podstawie § 2 i 3, § 4 ust. 1 i 3, § 17 ust. 2 pkt 4 oraz ust. 7 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2015 r., poz. 1801), zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. M. (2) kwotę 516,60 złotych tytułem nieopłaconych kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżycielce posiłkowej A. D. z urzędu w postępowaniu przed sądem drugiej instancji.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. sąd odwoławczy zwolnił oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, uwzględniając jego sytuację majątkową, a także wysokość ciążących na nim zobowiązań finansowych, mających związek z przedmiotowym postępowaniem.