Sygn. akt VI Ka 526/16
Dnia 22 lipca 2016 r.
Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :
Przewodnicząca: SSO Beata Tymoszów
protokolant: asystent sędziego Mateusz Rosłon
przy udziale przedstawiciela oskarżyciela publicznego G. M.
po rozpoznaniu dnia 22 lipca 2016 r. w Warszawie
sprawy M. T., syna S. i I., ur. (...) w W.
obwinionego o wykroczenia z art. 86 § 1 kw w związku z art. 19 ust. 2 pkt 3 Ustawy z dnia 20.06.1997r. Prawo o ruchu drogowym, art. 97 KW w zw. z art. 44 ust 1 pkt 4 Ustawy z dnia 20.06.1997r. Prawo o ruchu drogowym na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę
od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie
z dnia 16 lutego 2016 r. sygn. akt IV W 1727/15
zaskarżony wyrok zmienia w ten sposób, że M. T. uniewinnia od popełnienia czynu opisanego w punkcie 2, kwalifikowanego z art. art. 97 k.w. w zw. z art. 44 ust 1 pkt 4 Ustawy z dnia 20.06.1997r. Prawo o ruchu drogowym; w pozostałej części tenże wyrok utrzymuje w mocy; na podstawie art. 86 § 1 k.w. za wykroczenie opisane w punkcie 1 wymierza obwinionemu karę 500 (pięćset) złotych grzywny; zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa 50 złotych tytułem opłaty za obie instancje i obciąża go wydatkami postępowania w sprawie.
Uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego Warszawa Praga w Warszawie wydanego w sprawie VI Ka 526/16
M. T. został obwiniony o to, że:
1. w dniu 22 grudnia 2014 roku około godz. 17:30 w W. na ul. (...) (przed Mostem P.) naruszył zasady przewidziane w art. 19 ust. 2 pkt. 3 Prawa o ruchu drogowym (Pord) w ten sposób, że kierując samochodem marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...)-I nie utrzymał niezbędnego odstępu od poprzedzającego go samochodu marki N. (...) o numerze rejestracyjnym (...), w wyniku czego doprowadził do zderzenia z nim, powodując jego uszkodzenie, czym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, to jest o wykroczenie z art. 86 § 1 k.w. w związku z art. 19 ust, 2 pkt 3 Ustawy z dnia 20.06.1997 roku Prawo o ruchu drogowym;
2. w miejscu i czasie jak w punkcie pierwszym wykroczył przeciwko przepisom o porządku w ruchu drogowym, określonym w art. 44 ust. 1 pkt 4 Pord w ten sposób, że kierując samochodem marki O. (...) o nr rej, (...) i uczestnicząc w wypadku drogowym, w którym brak jest osób rannych, oddalił się z miejsca zdarzenia, to jest o wykroczenie z art. 97 k.w. w zw. z art. 44 ust 1 pkt 4 Ustawy z dnia 20,06.1997r. Prawo o ruchu drogowym.
Wyrokiem z dnia 16 lutego 2016 roku, w sprawie IV W 1727/15 Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Południe w Warszawie uznał M. T. za winnego popełnienia obu zarzucanych mu czynów, z tym, iż w opisie czynu przypisanego w pkt 2 zwrot „w wypadku drogowym’’ zastąpił zwrotem „w kolizji drogowej''' i za to na podstawie art. 86 § 1 k.w. w zw. z art. 9 § 2 k.w. wymierzył obwinionemu łącznie karę grzywny w wysokości 1000 złotych, a nadto obciążył go kosztami sądowymi w kwocie 1594,27 zł, w tym 100 złotych tytułem opłaty.
Apelację od tego wyroku wniósł obrońca obwinionego, który zaskarżając go w całości, zarzucił obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć wpływ na treść orzeczenia, to jest:
1. art. 4 k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k. poprzez nie rozstrzygnięcie na korzyść oskarżonego wątpliwości w sytuacji, gdy ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynikało bez żadnych wątpliwości aby obwiniony w ogóle popełnił zarzucane mu wykroczenie.
2. art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, które w niniejszej sprawie przyjęły cechy dowolnej poprzez nieuprawnioną odmowę dania wiary wyjaśnieniom oskarżonego, który w toku całego postępowania konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i przedstawił spójną oraz logiczną wersję zdarzenia;
3. art. 7 k.p.k. w zw. z art. 410 k.p.k. poprzez dowolną a nie swobodną ocenę zeznań świadka K. S. a w konsekwencji uznanie jej zeznań za wiarygodne w sytuacji gdy świadek ten jedynie poza zapisaniem numeru rejestracyjnego nie pamiętał dokładnych szczegółów zdarzenia oraz osoby sprawcy.
Nadto, z ostrożności procesowej, skarżący podniósł zarzut rażącej niewspółmierności kary, poprzez jej orzeczenie w wymiarze 1000 złotych podczas gdy z okoliczności sprawy nie wynikało bez żadnych wątpliwości, aby obwiniony w ogóle popełnił zarzucane mu wykroczenia, a ponadto wskazał, że obciążenie obwinionego rażąco wysoką kwotą kosztów postępowania 1594,27 złotych, na którą składało się przede wszystkim wynagrodzenie dla biegłego sądowego, powołanego przez Sąd na wniosek oskarżyciela publicznego, podczas gdy złożona opinia nie zawierała jednoznacznych i kategorycznych wniosków odnośnie sprawstwa czynu zarzucanego M. T., nie eliminowała wątpliwości co do możliwości popełnienia przez obwinionego czynu. Podnosząc tak sformułowane zarzuty obrońca wniósł o zmianę wyroku i uniewinnienie obwinionego od zarzucanego mu czynu, ewentualnie w przypadku nieuwzględnienia powyżej wskazanego wniosku o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Okręgowy zważył, co następuje:
Choć na skutek rozpoznania apelacji doszło do częściowej zmiany wyroku i uniewinnienia obwinionego, nie stało się tak ze względu na podzielenie zarzutów podniesionych przez skarżącego, lecz – w odniesieniu do przypisania M. T. wykroczenia kwalifikowanego z art . 97 k.w. zw. z art. 44 ust.1 Ustawy z dnia 20.06.1997 r. Prawo o ruchu drogowym – zaistnienia okoliczności określonych w art. 440 k.p.k.
Odnosząc się na wstępie do argumentacji prezentowanej przez skarżącego stwierdzić należy, że była ona całkowicie niezasadna, a sprowadzając się w istocie do powielenia wersji lansowanej przez obwinionego w toku postępowania – stanowiła jedynie polemikę z trafnym stanowiskiem sądu orzekającego. Suma okoliczności, wynikających zarówno z zeznań pokrzywdzonej jak i opinii biegłego wyklucza możliwość pomyłki czy istnienie wątpliwości, o jakich mowa w art. 5 § 2 k.p.k., na które powoływał się autor apelacji. Powtórzyć zatem należy, że obwiniona, pomimo zaskakującej dla niej i niewątpliwie stresującej sytuacji zapamiętała takie szczegóły, jak: ciemny kolor pojazdu drugiego z uczestników kolizji, jego zarejestrowanie w korporacji taksówkarskiej, fakt, że jechał nim mężczyzna w wieku około 50 lat ( którego następnie rozpoznała) oraz – co najważniejsze – numery rejestracyjne pojazdu. Nie jest więc dziełem przypadku, że do tych numerów ( kwestionowanych przez obwinionego jako zapisanie błędnie) „pasowały” wszelkie inne zaobserwowane okoliczności.
Nadto, w samochodzie kierowanym przez obwinionego ujawniono uszkodzenia zbieżne co do zakresu i umiejscowienia z uszkodzeniami powstałymi w pojeździe oskarżycielki posiłkowej. Wynika to wprost zarówno z dokumentacji fotograficznej jak i opinii biegłego. Biegły zaznaczył wprawdzie, iż samochód pokrzywdzonej był uprzednio naprawiany blacharsko w tylnej części w obrębie zderzaka, ale te naprawy mogą co najwyżej rzutować na rozmiar szkody spowodowanej przez obwinionego, wysokość kosztów naprawy, ale nie na sam fakt zaistnienia zdarzenia opisanego przez K. S.. Ustaleń będących podstawą przypisania M. T. wykroczenia z art., 86 § 1 k.w. nie podważa informacja tycząca odbywanego przezeń wcześniej kursu, ktry została zamówiony z lotniska C. na godz. 16,44. Uwzględniając specyfikę transportu miejskiego (uprzywilejowane pasy m.in. dla pojazdów typu taksówki) oraz umiejscowienie i czas zdarzenia, obwiniony miał pełna możliwość, aby w ciągu 45 minut znaleźć się przy moście P. razem lub bez pasażera. Uwzględniając powyższe brak było podstaw do uwzględnienia apelacji w tym zakresie.
Zmiana wyroku w pozostałej części nie nastąpiła na skutek przyjęcia, iż zachodziły jakiekolwiek wątpliwości czy też uchybienia tyczące oceny materiału dowodowego lecz dlatego, że zarzucany, a w konsekwencji przypisany obwinionemu czyn nie zawierał wszystkich ustawowych znamion, warunkujących odpowiedzialność za wykroczenie. Ze względu zaś na kierunek zaskarżenia wyroku ( na korzyść obwinionego) uchybienie to nie mogło być konwalidowane ani przez sąd odwoławczy ani też sąd I instancji, ponownie rozpoznający sprawę ( art. 434 § 1 pkt. 1 k.p.k.).
M. T. obwiniono o popełnienie wykroczenia z art. 97 k.w. Przepis ten, mający charakter normy typowo blankietowej, nie zawiera skonkretyzowanej dyspozycji czyli opisu bezprawnego zachowania, spełnienie którego naraża sprawcę na poniesienie odpowiedzialności. Uznanie więc, że doszło do jego popełnienia wymaga wykazania, jakie inne przepisy, penalizujące szczegółowo określone zachowanie, zostały przez sprawcę naruszone. Obwinionemu zarzucono, że wykroczył przeciwko przepisom o porządku w ruchu drogowym określonym w art. 44 ust. 1 Prod w ten sposób , że kierując samochodem marki O. (...) o nr rej (...) i uczestnicząc w wypadku drogowym, w którym brak jest osób rannych oddalił się z miejsca zdarzenia.
Powołany przepis nakłada na kierującego pojazdem, który uczestniczył w wypadku drogowym obowiązek:
1) zatrzymania pojazdu, nie powodując przy tym zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego;
2) przedsięwzięcia odpowiednich środków w celu zapewnienia bezpieczeństwa ruchu w miejscu wypadku;
3) niezwłocznego usunięcia pojazdu z miejsca wypadku, aby nie powodował zagrożenia lub tamowania ruchu, jeżeli nie ma zabitego lub rannego;
4) podania swoich danych personalnych (…)oraz danych dotyczących zakładu ubezpieczeń, z którym zawarta jest umowa obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku.
Podstawowa interpretacja, a mianowicie wykładnia gramatyczna tegoż ustawowego zapisu nie pozostawia wątpliwości, że karane nie jest samo „odjechanie” z miejsca zdarzenia, lecz oddalenie się, odjechanie bez podania , na żądanie uprawnionej osoby , danych wymienionych przepisem. Analiza treści wniosku o ukaranie w kontekście treści przepisu z art. 44 ust.1 pkt 4 Ustawy z dnia 20.06.1997 roku ustawy z dnia 20.06.1997 roku Prawo o ruchu drogowym wprost wskazuje, iż czyn nim opisany został nieprawidłowo. Obwinionemu zarzucono samo oddalenie się z miejsca wypadku, nie wskazując, że zostało ono poprzedzone nie podaniem danych na żądanie osoby uczestniczącej w wypadku (świadka K. S.). W aktualnym stanie prawnym, samo odjechanie z miejsca zdarzenia stanowi jedynie - jak wydaje się - naruszenie art. 16 ust. 2 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych. Ten przepis bowiem nakłada na kierowcę uczestniczącego w zdarzeniu objętym ubezpieczeniem obowiązkowym wymóg udzielenia stosownych danych, nie uzależniając jednakże tej powinności od jakiegokolwiek uprzedniego żądania. Odjechanie z miejsca zdarzenia nie jest bowiem, samo w sobie, jakimkolwiek naruszeniem prawa. Dyspozycję art. 44 ust. 1 pkt 4 ustawy Prawo o ruchu drogowym kierowca narusza dopiero wówczas, gdy odjeżdża z miejsca zdarzenia bez spełnienia określonych w tym przepisie obowiązków. Abstrahując więc nawet od tego, że dokonując zmiany poprzez przyjęcie, że obwiniony uczestniczył w „kolizji drogowej” a nie w „wypadku drogowym” Sąd Rejonowy niejako wyeliminował kolejne z ustawowych znamion wykroczenia z art. 44 ust. 1 Prod, przede wszystkim brak znamion czasownikowych wykroczenia w czynie przypisanym M. T., nakazywał jego uniewinnienie.
Konsekwencją powyższego była też konieczność ukształtowania na nowo rozstrzygnięcia o karze wymierzonej za wykroczenie z art. 86 § 1 k.w. Wobec tego, że obecnie obwiniony ukarany został za jedno wykroczenie, właściwą karą była kara 500 złotych grzywny. Nie było natomiast podstaw do zwolnienia obwinionego od kosztów sądowych, bowiem wiązały się one z potrzebą weryfikacji jego wyjaśnień w zakresie wykroczenia z art. 86 § 1 k.w. i zostały przez niego wywołane. Oczywiście obwiniony ma prawo nie przyznawać się do popełnienia wykroczenia czy przedstawiać własną linię obrony, ale musi liczyć się z tym, że czynności dowodowe podejmowane przez organ procesowy w celu weryfikacji tych wyjaśnień rodzą określone koszty, którymi – w razie uznania jego winy – może on zostać obciążony.
Mając na uwadze zaprezentowane motywy Sąd Okręgowy orzekł jak w części dyspozytywnej wyroku.