POSTANOWIENIE

Dnia 10 sierpnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Urszula Iwanowska

Sędziowie: SSA Edyta Buczkowska-Żuk

SSO (del.) Gabriela Horodnicka-Stelmaszczuk (spr.)

po rozpoznaniu w dniu 10 sierpnia 2016 r. na posiedzeniu niejawnym

sprawy z odwołania P. S.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S.

z dnia 16 stycznia 2015 roku, nr (...)

o rentę rodzinną

na skutek zażalenia organu rentowego

na postanowienie Sądu Okręgowego w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 14 czerwca 2016 r., sygn. akt VII U 445/15

p o s t a n a w i a :

1.  oddalić zażalenie,

2.  zasądzić od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. na rzecz ubezpieczonego P. S. kwotę 248,40 zł (dwieście czterdzieści osiem złotych i czterdzieści groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania zażaleniowego.

SSA Edyta Buczkowska-Żuk SSA Urszula Iwanowska SSO (del.) Gabriela Horodnicka

- Stelmaszczuk

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 14 czerwca 2016 r., sygn. akt VII U 445/15, Sąd Okręgowy w Szczecinie – VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych umorzył postępowanie w sprawie z odwołania ubezpieczonego P. S. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w S. z dnia 16 stycznia 2015 r., odmawiającej przyznania mu prawa do renty rodzinnej oraz zasądził od organu rentowego na jego rzecz kwotę 188,40 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu Sąd pierwszej instancji wskazał, że organ rentowy wydał w dniu 1 lutego 2016 r. nową decyzję w sprawie wniosku ubezpieczonego o przyznanie renty rodzinnej i jednocześnie uchylił zaskarżoną decyzję z dnia 16 stycznia 2015 r. W konsekwencji, jako że wydanie wyroku w sprawie stało się zbędne (brak decyzji organu rentowego, która miała być zmieniona lub od której odwołanie mogło być oddalone), Sąd na podstawie art. 355 § 1 k.p.c. umorzył postępowanie.

Nadto Sąd Okręgowy wskazał, że zwrot kosztów postępowania zasądzono od przegrywającego spór organu rentowego na rzecz odwołującego się w kwocie 180,00 zł, ustalonej na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 99 k.p.c., w zw. z § 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w zw. z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804), w którym wskazano, że do spraw wszczętych i niezakończonych przed dniem wejścia w życie tego rozporządzenia stosuje się przepisy dotychczasowe do czasu zakończenia postępowania w danej instancji. Stosownie do treści § 11 ust. 2 cytowanego rozporządzenia w sprawach
o świadczenia pieniężne z ubezpieczenia społecznego i zaopatrzenia emerytalnego stawki minimalne wynoszą 60,00 zł. Sąd Okręgowy nadmienił, że pełnomocnik ubezpieczonego wnosił o przyznanie wynagrodzenia w wysokości sześciokrotności stawki minimalnej. Zdaniem Sądu orzekającego nakład pracy pełnomocnika był wprawdzie zwiększony (z uwagi na właściwości osoby przez niego zastępowanej), niemniej jednak nie uzasadniał przyznania wynagrodzenia wyższego aniżeli trzykrotność stawki minimalnej. Na rzecz skarżącego zasądzono także kwotę 8,40 zł
z tytułu poniesionych przez pełnomocnika kosztów korespondencji.

Zażalenie na powyższe postanowienie wniósł pozwany. Zaskarżonemu postanowieniu zarzucił naruszenie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. oraz w związku z § 11 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2013 r. poz. 490) w związku z § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804), poprzez jego niewłaściwe zastosowanie tj. zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 188,40 zł, podczas gdy organ rentowy nie jest stroną przegrywająca sprawę, a ubezpieczony nie jest stroną wygrywająca sprawę oraz wydanie zaskarżonej decyzji ZUS z dnia 16 stycznia 2016 r. było zgodne
z obowiązującymi przepisami prawa, a podstawa uchylenia decyzji powstała
w późniejszym okresie, za co pozwany nie ponosi żadnej odpowiedzialności.

Mając na uwadze powyższe zarzuty, pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia w pkt II poprzez odstąpienie od zasądzenia zwrotu kosztów procesu,
w tym kosztów zastępstwa procesowego oraz zasądzenie na rzecz ZUS Oddziału
w S. kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym według norm przepisanych, a także – z ostrożności procesowej – o odstąpienie od obciążania organu rentowego kosztami postępowania zażaleniowego.

W uzasadnieniu skarżący podniósł, że z uwagi na uchylenie zaskarżonej decyzji ZUS wydanie wyroku stało się zbędne, zatem słusznie postępowanie sądowe umorzono. Pozwany nie zgodził się jednak ze stanowiskiem, iż jest stroną przegrywającą spór sądowy. Skarżący wskazał, że co prawda formalnie decyzja ZUS
z dnia 16 stycznia 2015 r. została uchylona, niemniej jednak sprawa o przyznanie prawa do renty rodzinnej jest dalej w toku. Powód w żadnym razie nie uzyskał dochodzonych przez siebie świadczeń, a zatem nie można go uznać za stronę wygrywającą sprawę. Zdaniem pozwanego uchylenie decyzji spowodowało jedynie, że przestało istnieć jakiekolwiek rozstrzygnięcie w sprawie, a zatem nie można uznać, iż zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. strona zakończyła spór poprzez wygranie sprawy i, co za tym idzie, należy jej się zwrot kosztów procesu, w tym zwrot kosztów zastępstwa procesowego. Skarżący wskazał, że na obecnym etapie sprawy organ rentowy wydał nową decyzję z dnia 1 lutego 2016 r., którą również odmówił w/w prawa do renty rodzinnej. Decyzja ta została przez ubezpieczonego zaskarżona, a zatem postępowanie o prawo do świadczenia jest dalej w toku.

Ponadto pozwany podniósł, że uchylenie zaskarżonej decyzji nastąpiło dopiero na skutek przywrócenia wnioskodawcy przez pozwanego terminu do złożenia sprzeciwu od orzeczenia orzecznika lekarza ZUS. Organ rentowy wystosował do w/w pismo z dnia 17 listopada 2015 r. z zapytaniem, czy jego odwołanie należy traktować jako sprzeciw od orzeczenia. Ubezpieczony w odpowiedzi z dnia 19 listopada 2015 r. zwrócił się z wnioskiem o przywrócenie terminu i potraktowaniem jego odwołania jako sprzeciwu. Skarżący podkreślił, że działanie organu rentowego polegające na wydaniu zaskarżonej decyzji było prawidłowe i uzasadnione, bowiem wnioskodawca nie złożył żadnego pisma w terminie 14 dni od dnia otrzymania orzeczenia, pomimo wyraźnego pouczenia w tym zakresie. Z uwagi na brak wniesienia sprzeciwu pozwany był zobligowany do wydania decyzji, a następnie do jej uchylenia w sytuacji, w której ubezpieczony naprawił swój błąd i poprawnie zaskarżył orzeczenie lekarza orzecznika ZUS.

Na marginesie pozwany wskazał, że stawka trzykrotności kosztów zasądzona od organu rentowego nie znajduje żadnego uzasadnienia. Zdaniem skarżącego, poza lakonicznym stwierdzeniem, że nakład pracy pełnomocnika uzasadniał przyznanie kosztów w wysokości 180 zł, nie wskazano na czym ten nakład pracy polegał. Pozwany podniósł, że pełnomocnik odwołującego się ograniczył się jedynie do sporządzenia jednego pisma procesowego w sprawie, trudno zatem mówić o jakimś szczególnym nakładzie pracy. Nadto skarżący podkreślił, że brak było wyznaczenia
w sprawie jakiejkolwiek rozprawy. Okoliczność ta, w jego ocenie, ma niebagatelne znaczenie, bowiem w dotychczasowej praktyce stosowanej przez sądy, brak uczestnictwa pełnomocników organu rentowego w rozprawie (z uwagi na jej niewyznaczenia czy też brak obecności), uzasadniał w ocenie Sądu z tego względu przyznanie organowi rentowemu koszty zastępstwa procesowego w najniższej stawce 60,00 zł i to często niezależnie od dużej ilości sporządzanych pism procesowych.
W związku z powyższym, zdaniem skarżącego, brak jest podstaw do różnicowania sytuacji pełnomocników procesowych ubezpieczonych od pełnomocników organu rentowego.

W odpowiedzi na zażalenie powód wniósł o jego oddalenie w całości oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda zwrotu kosztów toczącego się postępowania zażaleniowego, w tym wynagrodzenia radcy prawnego, według norm prawem przepisanych oraz zwrotu wydatków na korespondencję do Sądu i pozwanego w postępowaniu zażaleniowym w wysokości 8,40 zł, a z ostrożności procesowej, także o nieobciążanie powoda ewentualnym obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu zażaleniowym. Jednocześnie pełnomocnik powoda – z ostrożności procesowej – wniósł o zasądzenie na jego rzecz kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu
w postępowaniu zażaleniowym – kosztów zastępstwa procesowego w sprawie,
w wysokości maksymalnej stawki opłaty określonej w przepisach rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu oraz zwrotu wydatków obejmujących koszty korespondencji do Sądu i pozwanego w postępowaniu zażaleniowym w wysokości 8,40 zł, oświadczając, że koszty (opłaty) te nie zostały przez powoda zapłacone w całości, ani też w części.

W uzasadnieniu wnoszący odpowiedź podniósł, że – jak wskazuje się
w doktrynie i orzecznictwie – „zasada odpowiedzialności za wynik procesu wyrażona w art. 98 oznacza, że strona, która przegrała sprawę, jest obowiązana zwrócić przeciwnikowi poniesione przez niego koszty procesu. Co do zasady przegrywającym proces jest powód, którego żądanie nie zostało uwzględnione, lub pozwany, którego obrona okazała się nieskuteczna, bez względu na to, czy strona uległa co do istoty, czy też formalnie, np. przez odrzucenie pozwu, i bez względu na to, czy doszło do tego
z winy strony przegrywającej” (zob. postanowienia SN: z dnia 10 listopada 2010 r., III PZ 5/10. LEX nr 686071, oraz z dnia 23 lutego 2012 r., V CZ 146/11. LEX nr 1147818). Ponadto, „za stronę przegrywającą sprawę uważa się także pozwanego, który w toku procesu spełnił dochodzone od niego świadczenie, czym zaspokoił roszczenie powoda wymagalne w chwili wytoczenia powództwa (postanowienie SN
z dnia 6 listopada 1984 r., IV CZ196/84. LEX nr 8642). (Manowska Małgorzata (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom I. Art. 1-505(38), wyd. III, LEX). Zdaniem bowiem Sądu Najwyższego „dla oceny, czy strona przegrała sprawę, obojętne jest, czy ponosi ona winę za prowadzenie procesu. Sam fakt, że sprawę przegrała, choćby nawet tylko formalnie, kwalifikuje ją jako stronę przegrywającą, obowiązaną do zwrotu kosztów przeciwnikowi.” (postanowienie Sądu Najwyższego
z dnia 10 listopada 2010 r., III PZ 5/10, LEX nr 686071). Co więcej, „w przypadku, gdy wydanie wyroku stanie się z przyczyn wymienionych w art. 361 § 1 k.p.c. lub innym szczególnym przepisie zbędne lub niedopuszczalne i w związku z tym powinno nastąpić umorzenie postępowania, rozstrzygnięcie o kosztach procesu zależy od konkretnej przyczyny umorzenia. Jeżeli ta przyczyna jest równoznaczna z przegraniem sprawy przez pozwanego (zaspokojenie roszczenia), należy się powodowi zwrot kosztów procesu.” (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 1954 r. II C 1514/53 LEX nr 117644).

Powód wskazał, że w okolicznościach niniejszej sprawy pozwany, zgodnie
z wnioskiem powoda zawartym w piśmie procesowym z dnia 26 czerwca 2015 r., uchylił zaskarżoną przez powoda decyzję z dnia 16 stycznia 2015 r. znak: RNM/1/039061559, odmawiającą powodowi prawa do renty rodzinnej po zmarłej matce – Pani J. L. i ponownie rozpoznał jego sprawę, na podstawie przedstawionej przez powoda argumentacji uznając, że złożone przez powoda odwołanie od tej decyzji stanowiło w istocie jego sprzeciw od orzeczenia lekarza orzecznika ZUS z dnia 5 listopada 2014 r., którego powód nie złożył
w zakreślonym ustawą terminie bez swojej winy. Dlatego też trudno jest zgodzić się powodowi z twierdzeniem pozwanego, że nie jest on stroną przegrywającą zawisły przez Sądem I instancji spór sądowy. Zwłaszcza zaś biorąc pod uwagę to, że brak złożenia przez powoda wspomnianego wyżej sprzeciwu w ustawowym terminie, spowodowany był nie tyle „błędem” samego powoda, jak twierdzi w swym zażaleniu pozwany, ile właśnie nieprawidłowym i wprowadzającym powoda w błąd postępowaniem samego pozwanego, który dwa złożone przez powoda wnioski
o przyznanie renty rodzinnej oraz renty socjalnej rozpoznał niejako wspólnie na podstawie jednego badania powoda zakończonego jednym orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS z dnia 5 listopada 2014 r., które powód wiązał jedynie z wnioskiem
o przyznanie mu renty socjalnej oczekując, że kolejne badanie dotyczące objętej niniejszą sprawą renty rodzinnej będzie dla niego korzystne. Przy czym, co zdaniem powoda warte podkreślenia, pozwany nigdy w toku procesu nie kwestionował ani też nie ustosunkował się do wspomnianych wyżej zarzutów stawianych mu przez powoda w piśmie procesowym z dnia 26 czerwca 2015 r., odnośnie wydanej w sprawie decyzji z dnia 16 stycznia 2015 r. znak: RNM/1/039061559 oraz postępowania, które jej wydanie poprzedzało, co pozwoliło Sądowi pierwszej instancji na podstawie art. 230 k.p.c., uznać te zarzuty za uzasadnione w szczególności, gdy znajdowały one swe potwierdzenie również w przedłożonych przez pozwanego do akt sprawy aktach organu rentowego. Powód, będący osobą cierpiącą na encefalopatię okołoporodową (ociężałość umysłową), stanowczo nie zgadza się więc z twierdzeniem, że „działanie organu rentowego polegające na wydaniu zaskarżonej decyzji było prawidłowe
i uzasadnione” w okolicznościach niniejszej sprawy.

Wnoszący odpowiedź nadmienił, że na kanwie podobnej sprawy Sąd Apelacyjny w Katowicach w swym postanowieniu z dnia 8 listopada 2012 r. III AUz 278/12 LEX nr 1236620 wyjaśnił, że: „Do pism formułowanych przez osoby cierpiące na tego rodzaju dolegliwości, które mogą stanowić nawet zagrożenie dla jego życia należy, w ocenie Sądu II instancji, podchodzić z dużą wnikliwością i nie obciążać takich osób, występujących, jako strony w postępowaniu w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych, negatywnymi skutkami procesowymi, których to skutków mogą one nie przewidywać. Postępowanie przed organem rentowym o przyznanie świadczeń z ubezpieczeń społecznych wiąże się dla nich, z oczywistych względów, ze szczególnym nasileniem stresu, w związku z czym szczególnie co do osób, które nie dysponują z racji swojego wykształcenia i wykonywanej wcześniej pracy, wiedzą dotyczącą procedowania przed organem rentowym i sądem ubezpieczeń społecznych, nie zawsze można uznać, że zawiniły one, nie dochowując ustawowych terminów do złożenia czynności procesowych. W tej sytuacji, Sąd Apelacyjny uznał, że zachodzi przesłanka określona w art. 477 9 § 31 zd. 2 k.p.c. do przekazania sprawy do ponownego rozpoznania organowi rentowemu. (...) Skierowanie sprawy do Sądu Okręgowego uznać należy zatem za przedwczesne, mając na względzie, że z treści odwołania wynika, że ubezpieczony domagał się bezpośrednio po otrzymaniu niekorzystnego orzeczenia lekarskiego jego ponownego przebadania. Organ rentowy winien był zatem zbadać, czy ubezpieczony rzeczywiście wnosił sprzeciw od orzeczenia lekarza orzecznika i potraktować odwołanie ubezpieczonego jako swoiste ponowienie sprzeciwu lub też ewentualnie rozpatrzyć, czy mając na względzie trudną sytuację zdrowotną i życiową ubezpieczonego, nie zachodzi podstawa do przywrócenia terminu do złożenia sprzeciwu.”

Co więcej, powód wskazał, że jak to wyjaśnił w swym postanowieniu z dnia 20 sierpnia 2012 r., III AUz 166/12, Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, „organ rentowy winien był w treści pouczenia zawartego w orzeczeniu Lekarza Orzecznika ZUS poinformować wnioskodawcę o wszystkich konsekwencjach tego orzeczenia,
w szczególności wynikających z ustawy emerytalnej, (...) Orzeczenie Lekarza Orzecznika ZUS zawierało natomiast jedynie pouczenie o sposobie i terminie wniesienia sprzeciwu do Komisji Lekarskiej ZUS, brak było natomiast w jego treści wyjaśnienia, że nawet ustalenie istnienia niezdolności do pracy w przypadku wnioskodawcy nie pozwala mu na nabycie prawa do świadczenia rentowego.” Co podkreślił zaś w swym orzeczeniu ów Sąd, „pouczenia winny być kierowane do stron w sposób indywidualny.”

W związku z powyższym biorąc pod uwagę to, że zgodnie z postanowieniem Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 maja 1996 r. III AUz 24/96 LEX nr 257251 „Uchylanie zaskarżonej decyzji i przekazanie sprawy Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych do ponownego rozpoznania nie stanowi przeszkody do przyjęcia, że pozwany Zakład Ubezpieczeń jest stroną przegrywającą w rozumieniu art 98 § 1 k.p.c. i winien wobec tego uiścić ubezpieczonemu poniesione przez niego koszty procesu”, fakt uchylenia przez pozwanego w niniejszej sprawie zaskarżonej przez powoda decyzji z dnia 16 stycznia 2015 r. znak: (...) zdaniem wnoszącego odpowiedź, jednoznacznie świadczy o tym, że to pozwany jest stroną przegrywającą toczący się spór sądowy i to niezalenie od tego że sprawa o przyznanie powodowi prawa do renty rodzinnej „jest dalej w toku”, ponieważ pozwany w kolejnej swej decyzji z dnia 1 lutego 2016 r. ponownie odmówił powodowi prawa do tej renty. Jak to wyjaśnił bowiem Sąd Najwyższy w swym postanowieniu z dnia 3 lutego 2012 r., I CZ 170/11 LEX nr 1215256, „Podstawa faktyczna rozstrzygnięcia o kosztach postępowania musi się odnosić jedynie do okoliczności występujących w ramach tej sprawy, która była przedmiotem rozpoznania sądu, a przede wszystkim do zakresu uwzględnienia roszczenia procesowego dochodzonego w niej przez powoda, bez względu na ewentualne orzeczenia wydane z udziałem choćby tych samych stron, ale w innych postępowaniach.” Niewątpliwie zaś przedmiotem niniejszej sprawy była prawidłowość wydania przez pozwanego zaskarżonej przez powoda decyzji z dnia 16 stycznia 2015 r. znak: (...) a nie kolejnej jego decyzji z dnia 1 lutego 2016 r., która może stać się przedmiotem dopiero kolejnej toczącej się przez sądem sprawy.

Ustosunkowując się natomiast do zarzutów wywiedzionych przez pozwanego, odnośnie braku podstaw do przyznania powodowi od pozwanego w okolicznościach niniejszej sprawy zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w wysokości 180,00 zł, tj. w wysokości trzykrotności stawki minimalnej określonej przepisami rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielanej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, powód w pierwszym rzędzie podkreślił, iż niezależnie od tego, że pozwany, ani w petitum, ani
w uzasadnieniu swego zażalenia nie stawia zaskarżonemu przez siebie orzeczeniu Sądu pierwszej instancji żadnych konkretnych zarzutów naruszenia przez ów Sąd przepisów postępowania cywilnego, odnoszących się do:

- wysokości przyznanego powodowi zwrotu kosztów tj. przepisów art. 109 § 2 zdanie 2 k.p.c. w zw. z art. 9 ustawy z dnia 10 września 2015 r. o zmianie niektórych ustaw
w związku ze wspieraniem polubownych metod rozwiązywania sporów oraz § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielanej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu,

- „lakonicznego" zdaniem pozwanego uzasadnienia przez Sąd pierwszej instancji, faktu przyznania powodowi od pozwanego zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w wysokości wyższej aniżeli minimalna, tj. art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 361 k.p.c.

Zdaniem ubezpieczonego, złożone przez pozwanego w tym zakresie zażalenie uznać należy za całkowicie bezzasadne. Przede wszystkim bowiem, wbrew twierdzeniom pozwanego, w złożonym przez niego zażaleniu, pełnomocnik powoda wystosował w sprawie nie jedno, lecz trzy pisma procesowe, tj. pismo z dnia 26 czerwca 2015 r., 25 września 2015 r. oraz 4 marca 2015 r., a Sąd pierwszej instancji w zaskarżonym orzeczeniu wyraźnie uzasadnił potrzebę zasądzenia na rzecz powoda zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w wysokości wyższej aniżeli minimalna, zwiększonym nakładem pracy jego pełnomocnika wynikającym „z właściwości osoby przez niego zastępowanej”. Zdaniem ubezpieczonego pozwany pominął fakt, że zgodnie z art. 109 § 2 zdanie 2 k.p.c. w zw. z art. 9 ustawy z dnia 10 września 2015 r. o zmianie niektórych ustaw w związku ze wspieraniem polubownych metod rozwiązywania sporów oraz § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielanej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, przy ustalaniu wysokości kosztów poniesionych przez stronę reprezentowaną przez pełnomocnika będącego adwokatem, radcą prawnym lub rzecznikiem patentowym, sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy pełnomocnika oraz czynności podjęte przez niego w sprawie, w tym czynności podjęte w celu polubownego rozwiązania sporu, również przed wniesieniem pozwu, a także charakter sprawy i wkład pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia. Wnoszący odpowiedź podniósł, że – wbrew sugestiom pozwanego – liczba podejmowanych w sprawie przez pełnomocnika czynności polegających na uczestnictwie w wyznaczanych przez Sąd rozprawach oraz ilość składanych przez niego pism procesowych, może, ale niekoniecznie musi przesądzać o zwiększonym nakładzie pracy tego pełnomocnika, który zwłaszcza w przypadku pełnomocników wyznaczanych z urzędu obejmuje również konieczność wielokrotnego i trudnego kontaktu z reprezentowaną przez nich stroną, która jak ma to miejsce w niniejszej sprawie cierpi na encefalopatię okołoporodową (ociężałość umysłową), czego świadomość ma pozwany albowiem wynika to z przedłożonych przez niego akt dotyczących wnioskowanej przez powoda renty rodzinnej.

Dlatego też, mając na uwadze, że w orzecznictwie zgodnie wskazuje się, że „zasądzając opłatę za czynności radcy prawnego z tytułu zastępstwa prawnego, sąd ocenia wysokość podlegającego zwrotowi wynagrodzenia na podstawie autonomicznie określonych przesłanek i każdorazowo, oceniając charakter sprawy, uwzględnia rzeczywisty nakład pracy pełnomocnika i podjęte przez niego w sprawie czynności. Zdaniem ubezpieczonego, brak niezmiennych i ściśle porównywalnych kryteriów nakazuje uznać, że określenie wysokości wynagrodzenia pełnomocnika stanowi istotny atrybut sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w pierwszej instancji.” (postanowienie Sądu Apelacyjnego w Poznaniu - I Wydział Cywilny z dnia 18 października 2012 r. I ACz 1705/12 Legalis), w ocenie powoda złożone przez pozwanego zażalenie winno zostać oddalone jako bezpodstawne.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Zażalenie jest nieuzasadnione.

Dokonana przez Sąd Apelacyjny kontrola instancyjna zaskarżonego orzeczenia doprowadziła do wniosku, że jest ono prawidłowe. Skarżący nie przedstawił żadnych argumentów, które pozwalałyby podważyć prawidłowość wydanego w sprawie postanowienia.

Art. 98 § 1 k.p.c. kreuje zasadę, zgodnie z którą strona przegrywająca sprawę zobowiązana jest do zwrotu stronie przeciwnej – na jej wniosek – kosztów niezbędnych do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (tzw. zasada odpowiedzialności za wynik procesu). Oznacza to, że o obowiązku zwrotu kosztów procesu decyduje ostateczny wynik sprawy.

Zgodnie z poglądem utrwalonym w doktrynie i orzecznictwie, na gruncie postępowania odrębnego w sprawach z zakresu prawa ubezpieczeń społecznych za przegrywającego uznaje się ubezpieczonego, którego odwołanie nie zostało uwzględnione lub organ rentowy, w przypadku zmiany zaskarżonej decyzji
i uwzględnienia odwołania. W niniejszym postępowaniu żadna z powyższych okoliczności nie zaistniała, bowiem decyzję z dnia 16 stycznia 2015 r. – odmawiającą ubezpieczonemu prawa do renty rodzinnej – organ rentowy sam uchylił, co doprowadziło do umorzenia postępowania, zaś co do nowej decyzji wydanej w tym przedmiocie w dniu 1 lutego 2016 r. postępowanie nadal się toczy.

Niemniej jednak zgodzić należy się z Sądem Okręgowym, że stroną przegrywającą jest w tym przypadku organ rentowy. Jak słusznie podniósł skarżący, powołując się na orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 1954 r. (II C 1514/53, LEX nr 117644), „(…) gdy wydanie wyroku stanie się zbędne lub niedopuszczalne i w związku z tym powinno nastąpić umorzenie postępowania, rozstrzygnięcie o kosztach procesu zależy od konkretnej przyczyny umorzenia. Jeżeli ta przyczyna jest równoznaczna z przegraniem sprawy przez pozwanego (zaspokojenie roszczenia), należy się powodowi zwrot kosztów procesu.” W przedmiotowej sprawie przyczyną umorzenia postępowania było uchylenie decyzji przez organ rentowy, co uczynił on zgodnie z wnioskiem zawartym w piśmie procesowym powoda z dnia 26 czerwca 2015 r. Zdaniem Sądu Apelacyjnego zachowanie organu rentowego uznać można zatem za swego rodzaju zaspokojenie roszczenia, które równoznaczne jest
z przegraniem sprawy i koniecznością poniesienia odpowiedzialności za wynik postępowania, co więcej, gdyby organ rentowy w sposób należyty udzielał pouczeń i procedował w postępowaniu administracyjnym (wyjaśniał nasuwające się wątpliwości) to do uchylenia decyzji doszłoby jeszcze przed wszczęciem postepowania sądowego. Nie należy bowiem zapominać, ze na mocy dyspozycji art. 477 9 § 2 k.p.c. in fine organ rentowy lub wojewódzki zespół do spraw orzekania o niepełnosprawności jeżeli uzna odwołanie w całości za słuszne, może zmienić lub uchylić zaskarżoną decyzję lub orzeczenie. W tym przypadku odwołaniu nie nadaje się dalszego biegu.

Jak już wyżej wskazano, przedmiotem zwrotu w ramach rozliczania poniesionych przez strony kosztów, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, są koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Udział profesjonalnego pełnomocnika w czynnościach procesowych jest, co do zasady, podejmowany dla celowego dochodzenia praw i celowej obrony reprezentowanej strony, niewątpliwie zatem strona przegrywająca sprawę zobligowana jest również do zwrotu kosztów ustanowionego zastępstwa procesowego.

Stosownie do treści § 2 ust. 1 uchylonego już rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu – mającego jednak zastosowanie
w niniejszej sprawie zgodnie z § 21 aktualnie obowiązującego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804) – zasądzając opłatę za czynności radcy prawnego z tytułu zastępstwa prawnego, sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy pełnomocnika, a także charakter sprawy i wkład pracy pełnomocnika w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia. W myśl ust. 2 § 2 wskazanego rozporządzenia, podstawę zasądzenia opłaty, o której mowa w ust. 1, stanowią stawki minimalne określone w rozdziałach 3-4. Opłata ta nie może być wyższa niż sześciokrotna stawka minimalna ani przekraczać wartości przedmiotu sprawy (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia16 lutego 2012 r., IV CZ 107/11, LEX nr 1168556).

Mając na względzie treść przytoczonego przepisu, wskazać należy, że wysokość opłaty za czynności radców prawnych przed organami wymiaru sprawiedliwości zasadniczo uzależniona jest od nakładu pracy, charakteru sprawy
i wkładu pracy w przyczynienie się do jej wyjaśnienia, ale i ograniczona w granicach od stawki minimalnej do jej sześciokrotności. Zwrócić przy tym należy uwagę, że wskazana stawka minimalna należna jest za prowadzenie sprawy typowej w swoim przebiegu a jej zwiększenie znajdować musi uzasadnienie w okolicznościach wskazujących na to, że wskazane wyżej mierniki odbiegały od standardu. Nie inaczej we wskazanym zakresie wypowiedział się Sąd Najwyższy wskazując w postanowieniu z dnia 21 grudnia 2010 r., że nie ulega wątpliwości, iż podstawę zasądzenia opłaty stanowią stawki minimalne określone w rozporządzeniu; jeżeli natomiast przemawia za tym niezbędny nakład pracy pełnomocnika, charakter sprawy oraz jego wkład
w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia, wówczas sąd może zasądzić opłatę wyższą, która nie może jednak przewyższyć sześciokrotnej stawki minimalnej ani wartości przedmiotu sprawy (III CZ 64/10, niepubl.).

Odnosząc powyższe do realiów niniejszej sprawy po pierwsze wskazać należy, że pełnomocnik ubezpieczonego dwukrotnie wnosił o udostępnienie akt sprawy oraz sporządził – wbrew twierdzeniom pozwanego – trzy pisma procesowe
w toku postępowania (z dnia 26 czerwca 2015 r., 25 września 2015 r. oraz 4 marca 2016 r.), w których m.in. doprecyzował stanowisko P. S. i wyczerpująco wyjaśnił w jakich okolicznościach doszło do złożenia przez ubezpieczonego sprzeciwu (odwołania) po terminie. W wyniku podjętych przez pełnomocnika działań organ rentowy uchylił niekorzystną dla ubezpieczonego decyzję z dnia 16 stycznia 2015 r. uznając, że odwołanie ubezpieczonego z dnia 14 lutego 2015 r. można potraktować jako sprzeciw od orzeczenia lekarza orzecznika z dnia 5 listopada 2014 r.

Faktem jest, że charakter sprawy o prawo do renty rodzinnej, w której radca prawny reprezentował ubezpieczonego, nie uzasadnia przyznania pełnomocnikowi wnioskowanej przez niego kwoty maksymalnej w wysokości sześciokrotności stawki minimalnej, jednak z całą pewnością pozwala na jej trzykrotne zwiększenie, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę wykazaną przez pełnomocnika staranność w prowadzeniu sprawy i reprezentacji ubezpieczonego, wkład pracy, który przyczynił się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia na korzyść wnioskodawcy, a także szczególne właściwości osoby reprezentowanej, na które uwagę zwrócił Sąd Okręgowy (ociężałość umysłowa ubezpieczonego, utrudniony kontakt).

Mając powyższe na uwadze Sąd Apelacyjny uznał, że zarzuty skarżącego, iż w niniejszej sprawie nie zaistniały przesłanki pozwalające na zwiększenie zasądzonej opłaty za czynności radcy prawnego ponad stawkę minimalną nie były uprawnione. Wobec tego jako trafne należało ocenić rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego, który uznał, że uprawnionym jest zasądzenie od pozwanego na rzecz ubezpieczonego P. S. kwotę 188,40 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (oraz kosztów korespondencji). Zdaniem Sądu odwoławczego Sąd I instancji nie naruszył przepisów wskazanych przez pozwanego w zażaleniu.

Reasumując – w postępowaniu cywilnym obowiązuje zasada odpowiedzialności za wynik procesu, która znajduje zastosowanie również
w postępowaniu odrębnym w sprawach z zakresu ubezpieczeń społecznych.
W związku z powyższym, poprzez odesłanie na podstawie art. 13 § 2 do art. 98 § 1 k.p.c., organ rentowy powinien zwrócić ubezpieczonemu niezbędne koszty do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Do niezbędnych kosztów procesu zalicza się także koszty zastępstwa prawnego, tj. wynagrodzenie pełnomocnika oraz poniesione wydatki. Skoro wobec uchylenia niekorzystnej dla ubezpieczonego decyzji nastąpiło umorzenie postępowania, to organ rentowy należy uznać – w kontekście prawa do zwrotu kosztów procesu – za przegrywającego sprawę.

Z powyższych względów Sąd Apelacyjny uznając zaskarżone rozstrzygnięcie za prawidłowe, a wywiedzione zażalenie za niezasadne, na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 397 § 2 k.p.c., orzekł jak w pkt. 1 sentencji postanowienia. O kosztach postępowania zażaleniowego orzeczono w pkt. 2 sentencji na podstawie art. 98 1 i 3 k.p.c. oraz § 10 ust. 2 pkt 2 w związku z § 9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. 2015.1084). Na rzecz powoda zasądzono również kwotę 8,40 zł z tytułu poniesionych przez pełnomocnika kosztów korespondencji.

SSA Edyta Buczkowska-Żuk SSA Urszula Iwanowska SSO (del.) Gabriela Horodnicka

- Stelmaszczuk