Sygn. akt II K 1030/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 lipca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Wołominie w II Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Florian Szcześnik

Protokolant: Ewelina Jachacy

przy udziale Prokuratora Katarzyny Kuczykowskiej

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 17 czerwca 2015 r., 12 października 2015 r., 7 grudnia 2015 r., 19 lutego 2016 r., 15 kwietnia 2016 r. i 24 czerwca 2016 r.

sprawy R. B. , syna W. i G.

ur. w dniu (...) w W.,

oskarżonego o to, że:

1.  w nieustalonym dniu, nie później niż 26 kwietnia 2008 roku w W., woj. (...), działając w zamiarze, aby K. H. popełnił czyn zabroniony ułatwił mu popełnienie czynu zabronionego w ten sposób, że jako (...) z siedzibą w W. udostępnił K. H. ostemplowane pieczątką firmy druki zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach w swojej firmie, które zostały następnie przedłożone jako podrobione przez K. H. przy zawieraniu umowy o usługi telekomunikacyjne w salonie (...) w W., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,

2.  w nieustalonym dniu, nie później niż 29 kwietnia 2008 roku w W., woj. (...), działając w zamiarze, aby K. H. i J. C. popełnili czyn zabroniony ułatwił im popełnienie czynu zabronionego w ten sposób, że jako (...) z siedzibą w W. udostępnił K. H. i J. C. ostemplowane pieczątką firmy druki zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach w swojej firmie, które zostały następnie przedłożone jako podrobione przez K. H. i J. C. przy zawieraniu umowy o usługi telekomunikacyjne w salonie (...) w W., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,

3.  w nieustalonym dniu, nie później niż 29 kwietnia 2008 roku w W., woj. (...), działając w zamiarze, aby K. H., J. C. i S. J. popełnili czyn zabroniony ułatwił im popełnienie czynu zabronionego w ten sposób, ze jako (...) z siedzibą w W. udostępnił K. H., J. C. i S. J. ostemplowane pieczątką firmy druki zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach w swojej firmie, które zostały następnie przedłożone jako podrobione przez K. H., J. C. i S. J. przy zawieraniu umowy pożyczki w Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo - Kredytowej w W., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,

4.  w nieustalonym dniu, nie później niż 6 maja 2008 roku w W., woj. (...), działając w zamiarze, aby K. H., J. C. i S. J. popełnili czyn zabroniony ułatwił im popełnienie czynu zabronionego w ten sposób, że jako (...) z siedzibą w W. udostępnił K. H., J. C. i S. J. ostemplowane pieczątką firmy druki zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach w swojej firmie, które zostały następnie przedłożone jako podrobione przez K. H., J. C. i S. J. przy ubieganiu się o zawarcie umowy kredytu w (...) Bank (...) SA z siedzibą w W., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,

5.  w nieustalonym dniu, nie później niż 6 maja 2008 roku w W., woj. (...), działając w zamiarze, aby K. H. i J. C. popełnili czyn zabroniony ułatwił im popełnienie czynu zabronionego w ten sposób, że jako (...) z siedzibą w W. udostępnił K. H. i J. C. ostemplowane pieczątką firmy druki zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach w swojej firmie, które zostały następnie przedłożone jako podrobione przez K. H. i J. C. przy zawieraniu umowy o usługi telekomunikacyjne w salonie (...) w W., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,

6.  w nieustalonym dniu, nie później niż 7 maja 2008 roku w W., woj. (...), działając w zamiarze, aby K. H., J. C. i S. J. popełnili czyn zabroniony ułatwił im popełnienie czynu zabronionego w ten sposób, że jako (...) z siedzibą w W. udostępnił K. H., J. C. i S. J. ostemplowane pieczątką firmy druki zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach w swojej firmie, które zostały następnie przedłożone jako podrobione przez K. H., J. C. i S. J. przy ubieganiu się o zawarcie umowy kredytu w (...) Bank SA z siedzibą w G., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. o czyn z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,

orzeka:

I.  oskarżonego R. B. uniewinnia od popełnienia wszystkich zarzuconych mu czynów;

II.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. I. B. kwotę 924 (dziewięciuset dwudziestu czterech) złotych powiększoną o 23% VAT z tyłu nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu oraz kwotę 143,92 zł (stu czterdziestu trzech złotych i 92/100) z tytułu zwrotu niezbędnych wydatków;

III.  na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. ustala, że koszty postępowania w sprawie ponosi Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 1030/13

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 7 lipca 2016 roku

R. B. stanął pod zarzutem tego, że:

1.  w nieustalonym dniu, nie później niż 26 kwietnia 2008 roku w W., woj. (...), działając w zamiarze, aby K. H. popełnił czyn zabroniony ułatwił mu popełnienie czynu zabronionego w ten sposób, że jako (...) z siedzibą w W. udostępnił K. H. ostemplowane pieczątką firmy druki zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach w swojej firmie, które zostały następnie przedłożone jako podrobione przez K. H. przy zawieraniu umowy o usługi telekomunikacyjne w salonie (...) w W., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. popełnienia czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,

2.  w nieustalonym dniu, nie później niż 29 kwietnia 2008 roku w W., woj. (...), działając w zamiarze, aby K. H. i J. C. popełnili czyn zabroniony ułatwił im popełnienie czynu zabronionego w ten sposób, że jako (...) z siedzibą w W. udostępnił K. H. i J. C. ostemplowane pieczątką firmy druki zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach w swojej firmie, które zostały następnie przedłożone jako podrobione przez K. H. i J. C. przy zawieraniu umowy o usługi telekomunikacyjne w salonie (...) w W., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. popełnienia czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,

3.  w nieustalonym dniu, nie później niż 29 kwietnia 2008 roku w W., woj. (...), działając w zamiarze, aby K. H., J. C. i S. J. popełnili czyn zabroniony ułatwił im popełnienie czynu zabronionego w ten sposób, ze jako (...) z siedzibą w W. udostępnił K. H., J. C. i S. J. ostemplowane pieczątką firmy druki zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach w swojej firmie, które zostały następnie przedłożone jako podrobione przez K. H., J. C. i S. J. przy zawieraniu umowy pożyczki w Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo - Kredytowej w W., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. popełnienia czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,

4.  w nieustalonym dniu, nie później niż 6 maja 2008 roku w W., woj. (...), działając w zamiarze, aby K. H., J. C. i S. J. popełnili czyn zabroniony ułatwił im popełnienie czynu zabronionego w ten sposób, że jako (...) z siedzibą w W. udostępnił K. H., J. C. i S. J. ostemplowane pieczątką firmy druki zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach w swojej firmie, które zostały następnie przedłożone jako podrobione przez K. H., J. C. i S. J. przy ubieganiu się o zawarcie umowy kredytu w (...) Bank (...) SA z siedzibą w W., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. popełnienia czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,

5.  w nieustalonym dniu, nie później niż 6 maja 2008 roku w W., woj. (...), działając w zamiarze, aby K. H. i J. C. popełnili czyn zabroniony ułatwił im popełnienie czynu zabronionego w ten sposób, że jako (...) z siedzibą w W. udostępnił K. H. i J. C. ostemplowane pieczątką firmy druki zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach w swojej firmie, które zostały następnie przedłożone jako podrobione przez K. H. i J. C. przy zawieraniu umowy o usługi telekomunikacyjne w salonie (...) w W., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. popełnienia czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 270 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,

6.  w nieustalonym dniu, nie później niż 7 maja 2008 roku w W., woj. (...), działając w zamiarze, aby K. H., J. C. i S. J. popełnili czyn zabroniony ułatwił im popełnienie czynu zabronionego w ten sposób, że jako (...) z siedzibą w W. udostępnił K. H., J. C. i S. J. ostemplowane pieczątką firmy druki zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach w swojej firmie, które zostały następnie przedłożone jako podrobione przez K. H., J. C. i S. J. przy ubieganiu się o zawarcie umowy kredytu w (...) Bank SA z siedzibą w G., przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat po odbyciu kary co najmniej sześciu miesięcy pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne,

tj. popełnienia czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zb. z art. 297 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. w zw. z art. 64 § 1 k.k.,

Na podstawie całokształtu materiału dowodnego zgromadzonego w niniejszej sprawie, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W 2008 r. R. B. prowadził działalność gospodarczą pod nawą (...), której przedmiotem była sprzedaż i wykonawstwo pokryć dachowych. Zatrudniał stałych pracowników, jednak w związku z otrzymaniem większego zlecenia na wykonywanie prac dekarskich na budynku przy ul. (...) w W. postanowił w sposób nieformalny zatrudnić dodatkowo swojego brata ciotecznego K. H. i jego kolegę J. C.. Wobec tego, że R. B. zepsuł się jego samochód zwrócił się do K. H. o pożyczenie należącego do niego samochodu marki O. (...) koloru zielonego, którym wspólnie jeździli do wykonywanych zleceń. W bagażniku tego samochodu R. B. przechowywał teczkę z dokumentami dotyczącymi jego działalności, w tym pozwolenia na budowę, zezwolenia na ustawienie rusztowań i inne dokumenty, którymi musiałby się okazać w razie kontroli Inspekcji Nadzoru Budowlanego w trakcie wykonywanych prac. Wśród tych dokumentów znajdował się również bloczek pustych druków zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach oraz pieczątka firmowa z danymi " (...) R. B.. Sprzedaż i wykonawstwo pokryć dachowych. (...)-(...) W., ul. (...). tel. (...). REGON (...), NIP (...)" ( k. 225 - 227, k. 173 - 174, 457 - 458 - akt o sygn. II K 190/09 - wyjaśnienia R. B., k. 14 - akt o sygn. II K 190/09 - druk zaświadczenia, k. 123 - zaświadczenie). W kwietniu 2008 r. K. H. zwrócił się do R. B., aby ten wystawił mu zaświadczenie o zatrudnieniu, na podstawie którego mógłby zawrzeć umowę o usługi telekomunikacyjne i otrzymać nowy model telefonu komórkowego. R. B. odmówił. Obiecał jednak, że wystawi mu takie zaświadczenie w przyszłości, lecz dopiero jak go formalnie zarejestruje jako swojego pracownika ( k. 225 - 227, k. 457 - 458 - akt o sygn. II K 190/09 - wyjaśnienia R. B.).

K. H. nie chciał czekać na spełnienie obietnicy przez R. B., ponieważ chciał jak najszybciej zdobyć najnowszy model telefonu komórkowego dla swojej ówczesnej partnerki A. J. (1), aby się jej przypodobać. Przy pierwszej nadarzającej się okazji, pod nieobecność R. B., sprawdził jakie dokumenty R. B. przechowuje w bagażniku jego samochodu. W teczce z dokumentami odnalazł bloczek pustych druków zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach oraz pieczątkę firmową z danymi działalności R. B., które to przedmioty zabrał ze sobą. Postanowił sam sobie wystawić wymagane przez operatora sieci O. zaświadczenie i wykorzystać je podczas zawierania umowy. W tym celu na wyrwanym z bloczka druku zaświadczenia przystawił dwie pieczęcie firmowe i wypełnił druk swoimi danymi, zaś w miejscu przeznaczonym na podpis wystawcy podrobił podpis R. B.. W dniu 26 kwietnia 2008 r. K. H. udał się do salonu (...) przy ul. (...) w W. aby uzyskać informacje, przy zawarciu jakiej umowy na świadczenie usług telekomunikacyjnych otrzyma za kwotę 1 złoty wybrany przez A. J. (1) telefon. W grę wchodziły telefony marki N. (...), S. (...) lub (...) P.. Jeszcze tego samego dnia przyszedł do salonu (...) z A. J. (1) aby zawrzeć umowę i odebrać telefon. Przyniósł ze sobą wcześniej podrobione przez siebie zaświadczenie o zatrudnieniu, z którego wynikało, że pracuje u R. B. na stanowisku dekarza z wynagrodzeniem miesięcznym 3.000 zł. Po wprowadzeniu danych K. H. do systemu okazało się, że nie przeszedł on pozytywnej weryfikacji wobec czego umowa nie mogła zostać z nim zawarta. Wówczas K. H. poprosił o zwrot zaświadczenia o zatrudnieniu, zaś pozostałe dokumenty w tym m.in. kserokopię swojego dowodu osobistego polecił zniszczyć pracownicy salonu - I. P. (k. 321 - 322, k. 23 - 24, 318 - 318, 384 akt o sygn. II K 190/09 - zeznania I. P.; k. 150 - 152, 399 - 401 akt o sygn. II K 19/09, k. 393 - 396 - częściowo wyjaśnienia i zeznania K. H.).

W dniu 29 kwietnia 2008 r. K. H. przyszedł do tego samego salonu (...) w W. z J. C.. Tym razem to J. C., na prośbę K. H., ubiegał się o zawarcie umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych aby w ten sposób zdobyć telefon dla A. J. (1). J. C. był zainteresowany zawarciem umowy z najdroższym planem taryfowym, gdzie miesięczny abonament wynosił 210 złotych, gdyż przy takich warunkach telefon marki (...) P. można było otrzymać za złotówkę. J. C. przedstawił pracownicy salonu (...) zaświadczenie o zatrudnieniu wystawione na kolejnym druku z bloczka skradzionego przez K. H. R. B., który K. H. ostemplował również zabraną w tym celu pieczątką firmową i wypełnił go fałszywymi danymi, z których wynikało, że J. C. zatrudniony jest w (...) R. B.. Zaświadczenie to zostało podrobione przez K. H. nieudolnie i zawierało braki w postaci daty wystawienia oraz okresu zatrudnienia. Ze względu na powyższe braki M. L. poinformowała J. C., iż umowa nie może zostać zawarta. Wówczas J. C. poprosił o zwrot zaświadczenia a następnie podarł je, po czym wraz z K. H. opuścili salon (...) (k. 286 - 287, k. 7 - 8, 157v - 158, 389 - 391 akt o sygn. II K 190/09 - zeznania M. L.).

K. G. chciał zaciągnąć pożyczkę w Spółdzielczej Kasie Oszczędnościowo - Kredytowej w W.. Potrzebował do tego celu zaświadczenia o zatrudnieniu i zarobkach, o czym dowiedział się będąc w siedzibie (...) w W.. Pobrał wówczas stosowny formularz zaświadczenia na druku (...). O pomoc w zdobyciu zaświadczenia zwrócił się do K. H. i J. C.. K. H. będąc w posiadaniu pieczątki firmowej R. B. wystawił K. G. na firmowym druku (...) zaświadczenie datowane na dzień 29 kwietnia 2008 r., na którym wpisał nieprawdziwe dane potwierdzające, że K. G. jest zatrudniony u R. B. na stanowisku przedstawiciela handlowego z miesięcznymi zarobkami w wysokości 3.420 złotych. Na druku K. H. przystawił dwie pieczątki firmowe R. B. oraz podrobił jego podpis. Z zaświadczeniem tym K. G. udał się w dniu 29 kwietnia 2008 r. do siedziby (...) w W. aby zawrzeć umowę pożyczki. Okazało się jednak, że do sfinalizowania umowy będzie potrzebny poręczyciel, który również musi okazać się zaświadczeniem o zatrudnieniu i zarobkach. K. G. zwrócił się wówczas ponownie do K. H. i J. C. o pomoc. J. C. skontaktował się wówczas za pośrednictwem T. R. ze S. J. i zaoferował mu zarobienie pieniędzy w zamian za fikcyjne poręczenie pożyczki. S. J. nadużywał wówczas alkoholu i potrzebował pieniędzy, więc zgodził się na propozycję. W dniu 30 kwietnia 2008 r. K. H. wspólnie z J. C., K. G. i S. J. udali się samochodem K. H. pod siedzibę (...) w W.. W samochodzie K. H. przystawił na druku zaświadczenia (...) w W. dwie pieczątki firmowe R. B. i wypełnił rubryki fałszywymi danymi, z których wynikało, że S. J. jest zatrudniony u R. B. na stanowisku dekarza i uzyskuje miesięczne wynagrodzenie w kwocie 2.200 złotych. Następnie K. H. podrobił podpis R. B. i wręczył zaświadczenie K. G.. Z zaświadczeniami K. G. i S. J. udali się do siedziby (...) w W., gdzie K. G. zawarł umowę pożyczki na kwotę 20.000 zł i wypłacił pieniądze. W trakcie zawierania umowy pracownik (...) w W. - A. C. dzwoniła na widniejący na pieczątce numer telefonu komórkowego. Połączenie odebrał nieustalony mężczyzna, który podając się za R. B. potwierdził zatrudnienie K. G. i S. J. ( k. 231 - 239 akt o sygn. II K 190/09 - dokumentacja (...), k. 322 - 324, k. 445v - 446 akt o sygn. II K 190/09 - zeznania A. O. dawniej C., k. 251 - 252 oraz k. 136 - 137, 443 - 444 akt o sygn. II K 190/09 - zeznania i wyjaśnienia S. J., k. 369v - zeznania T. R., k. 150 - 152, 399 - 401 akt o sygn. II K 19/09, k. 393 - 396 - częściowo wyjaśnienia i zeznania K. H.).

Gdy wyłudzenie pożyczki w (...) w W. na podstawie podrobionych zaświadczeń o zatrudnieniu powiodło się K. H. i J. C. postanowili z wykorzystaniem S. J., wyłudzić pieniądze w ten sam sposób również od innych instytucji. W tym celu w dniu 6 maja 2008 r. wspólnie ze S. J. udali się do siedziby banku (...) S.A. w W.. Tam K. H. zorientował się na temat warunków udzielenia kredytu i pobrał druk zaświadczenia o zatrudnieniu, który następnie wypełnił fałszywymi danymi, z których wynikało, że S. J. jest zatrudniony u R. B. i uzyskuje miesięczne wynagrodzenie w kwocie 3.246 złotych, a następnie przystawił na druku trzykrotnie pieczątkę firmową R. B. i podrobił jego podpis. Następnie S. J. podpisał wniosek o udzielenie kredytu gotówkowego w wysokości 12.000 złotych, do którego dołączył podrobione przez K. H. zaświadczenie. Wniosek S. J. nie został jednak pozytywnie zweryfikowany i nie doszło do zawarcia umowy kredytu ( k. 322 - 325 - dokumentacja bankowa z D. Bank (...), k. 251 - 252 oraz k. 136 - 137, 443 - 444 akt o sygn. II K 190/09 - zeznania i wyjaśnienia S. J., k. 150 - 152, 399 - 401 akt o sygn. II K 19/09, k. 393 - 396 - częściowo wyjaśnienia i zeznania K. H.).

Tego samego dnia 6 maja 2008 r. K. H. i J. C. odwieźli S. J. do W., a następnie obaj udali się ponownie do salonu (...) przy ul. (...) w W. w celu podjęcia kolejnej próby podpisania umowy i zdobycia telefonu dla A. J. (1). Nauczony doświadczeniem K. H. już w sposób prawidłowy wypełnił na druku zaświadczenia o zatrudnieniu zabranym R. B. wszystkie wymagane rubryki wpisując fałszywe dane, z których wynikało, że J. C. jest zatrudniony u R. B. na stanowisku dekarza z miesięcznym wynagrodzeniem w wysokości 1.960 złotych. Na druku tym przystawił dwukrotnie pieczątkę firmową R. B. i podrobił jego podpis. Następnie J. C. przedłożył podrobione przez K. H. zaświadczenie i podpisał umowę o świadczenie usług telekomunikacyjnych z abonamentem O. P. (...) w wysokości 225 złotych miesięcznie oraz telefonem (...) P. za złotówkę. M. L. poinformowała go jednak, iż po odbiór telefonu musi przyjść następnego dnia (k. 14 akt o sygn. II K 190/09 - dokumentacja O., k. 286 - 287, k. 7 - 8, 157v - 158, 389 - 391 akt o sygn. II K 190/09 - zeznania M. L., k. 150 - 152, 399 - 401 akt o sygn. II K 19/09, k. 393 - 396 - częściowo wyjaśnienia i zeznania K. H.).

W dniu 7 maja 2008 r. K. H. i J. C. skontaktowali się ze S. J. i zaproponowali mu zarobienie pieniędzy w zamian za wzięcie na raty sprzętu elektronicznego w postaci laptopa i telewizora. S. J. zgodził się i wspólnie, również z A. J. (1), pojechali samochodem K. H. do sklepu (...) w (...)w M.. W samochodzie K. H. podał A. J. (1) pusty druk zaświadczenia o zatrudnieniu oderwany z bloczka druków, zabranego wcześniej z teczki R. B. i polecił jej wypełnienie rubryk poprzez wpisanie fałszywych danych, z których wynikało, że S. J. zatrudniony jest u R. B. na stanowisku dekarza z miesięcznym wynagrodzeniem w wysokości 1.924 złote. Następnie K. H. przystawił na wypełnionym druku dwukrotnie pieczątkę firmową R. B. oraz podrobił jego podpis. Następnie K. H., J. C. i S. J. udali się do sklepu (...). K. H. podszedł do punktu kredytowego G. M. Bank, w którym pracowała B. S. (1) i zapytał o możliwość wzięcia na raty laptopa o wartości 3.999 zł i telewizora L. o wartości 1.999 zł. S. J. okazał dowód tożsamości i podrobione zaświadczenie o zatrudnieniu. B. S. (1) nabrała podejrzeń co do legalności działania i rzeczywistych intencji osób, które chcą uzyskać kredyt na zakup sprzętu i wpisując dane do systemu w celu weryfikacji w oddziale banku wpisała adnotację "do sprawdzenia". Ostatecznie wniosek został zweryfikowany negatywnie i K. H., J. C., S. J. oraz A. J. (1) powrócili do W. ( k. 42 akt o sygn. II K 190/09 - dokumentacja G. M. Bank, k. 287 - 288, k. 40v-41v akt o sygn. II K 190/09 - zeznania B. S. (2) dawniej (...), k. 136 - 137, 443 - 444 akt o sygn. II K 190/09 - zeznania i wyjaśnienia S. J., k. 252 - 254, 162 - 164 akt o sygn. II K 190/09 - zeznania i wyjaśnienia A. J. (1), k. 150 - 152, 399 - 401 akt o sygn. II K 19/09, k. 393 - 396 - częściowo wyjaśnienia i zeznania K. H.).

Po powrocie z centrum handlowego (...), J. C. i A. J. (1) udali się do mieszkania J. C. przy ul. (...) w W., gdzie K. H. ostemplował pierwszy druk z bloczka zaświadczeń o zatrudnieniu pieczątką firmową R. B., zaś nieustalona osoba wypełniła ten druk, jak też druk następny w kolejności danymi J. C. (k. 75 - 79 akt o sygn. II K 19/09 - protokół oględzin rzeczy ujawnionych w trakcie przeszukania). Bloczek z drukami bez wyrywania druków wypełnionych K. H. pozostawił w mieszkaniu J. C., po czym obaj udali się do salonu (...) w W. aby odebrać telefon (...) P.. Po przybyciu do salonu zostali zatrzymani przez Policję (k. 3 - 5 akt o sygn. II K 190/09 - protokoły zatrzymania).

* * *

Za udział w popełnieniu przestępstw zarzuconych R. B. A. J. (1) została prawomocnie skazana wyrokiem Sądu Rejonowego w W. z dnia 19 lutego 2009 r. w sprawie o sygn. akt II K 19/09 (k. 690 - akt o sygn. II K 19/09); S. J. został prawomocnie skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w W. z dnia 25 sierpnia 2009 r. w sprawie o sygn. akt II K 63/09 (k. 236 – 238 – akt o sygn. II K 63/09); K. H. został prawomocnie skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w W.z dnia 20 lutego 2012 r. w sprawie o sygn. akt II K 343/09 (k. 456 – 459 – akt o sygn. II K 343/12); K. G. został prawomocnie skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w W. z dnia 14 maja 2012 r. w sprawie o sygn. akt II K 120/12 (k. 84 – 85 – akt o sygn. II K 120/12), zaś J. C. został prawomocnie skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w W. z dnia 21 listopada 2012 r. w sprawie o sygn. akt II K 426/12 (k. 125 – 130 – akt o sygn. II K 426/12).

* * *

Oskarżony R. B. konsekwentnie nie przyznawał się do popełnienia zarzuconych mu czynów. W toku postępowania przygotowawczego wyjaśnił, że zatrudniał w sposób nieformalny swojego brata ciotecznego K. H. i jego kolegę J. C.. Dokumenty związane z prowadzoną działalnością, w tym puste druki zaświadczeń o zatrudnieniu, przechowywał w teczce, którą pozostawił w bagażniku samochodu K. H.. Wyjaśnił również, że K. H. zwracał się do niego o wystawienie zaświadczenia o zatrudnieniu, jednak odmówił mu z tego względu, że nie był oficjalnie zarejestrowany jako jego pracownik. Zaprzeczył również aby wiedział cokolwiek o zaciąganiu kredytów czy zakupie telefonu przez K. H. lub J. C.. Przesłuchany w charakterze podejrzanego w dniu 19 sierpnia 2008 r. wyjaśnił, że przedmiotowe zaświadczenia o zatrudnieniu zostały mu skradzione przez K. H. z teczki, którą pozostawił w jego samochodzie. Zaprzeczył aby chociażby stemplował puste druki zaświadczeń pieczątką firmową. Oświadczył, że druki te ostemplował i wykorzystał jego brat K. H. bez jego wiedzy, za co go później przepraszał. Wyjaśnił także, że K. H. i J. C. nie zwracali się do niego o wystawienie zaświadczeń o zatrudnieniu. Na rozprawie głównej R. B., wyjaśnił, że o użyciu przez K. H. druków i pieczątki jego firmy, które przechowywał w jego samochodzie, dowiedział się dopiero od policjantów. Zaprzeczył aby ktokolwiek dzwonił do niego z banku czy innej placówki z pytaniem czy zatrudnia jakiegoś pracownika i nie potwierdzał przez telefon takich informacji. Wyjaśnił, że sam pracował fizycznie przy pracach dekarskich na dachu. Podczas tych prac ze względów bezpieczeństwa nie zabierał ze sobą telefonu, który w tym czasie zostawiał zwykle na poddaszu. Oświadczył również, że nigdy nie upoważniał swojego brata K. H. ani nikogo innego do wystawiania w jego imieniu zaświadczeń o zatrudnieniu.

Sąd zważył, co następuje.

W ocenie Sądu, zgromadzony w niniejszej sprawie materiał dowodowy jest kompletny i wystarczający do prawidłowego rozstrzygnięcia w przedmiocie odpowiedzialności karnej oskarżonego. Materiał ten nie daje podstaw do przypisania oskarżonemu popełnienia zarzuconych mu czynu.

Przystępując do oceny wyjaśnień oskarżonego, pamiętać należy, że z samego ukształtowania zasad procesu karnego, w stopniu szczególnym zaś z zasady domniemania niewinności wynika, że dla honorowania wyjaśnień oskarżonego nie są konieczne dowody na ich potwierdzenie, a wystarczy brak wiarygodnych dowodów przeciwnych (vide: wyrok SN z dnia 16 grudnia 1974 r., sygn. Rw 618/74, OSNKW 1975, z. 3-4, poz. 47). W ocenie Sądu przeprowadzone w sprawie postępowanie karne nie dostarczyło takich dowodów, które w sposób jednoznaczny i pewny, a przez to nie budzący wątpliwości, pozwoliłby na zakwestionowanie stanowiska wyrażonego przez R. B., że nie miał on nic wspólnego z przestępczą działalnością K. H. i jego wspólników. Nie udostępnił mu w szczególności ani pustych ani ostemplowanych druków zaświadczeń o zatrudnieniu ani też nie upoważnił go do używania jego pieczątki firmowej. Wyjaśnienia oskarżonego są w tym zakresie konsekwentne, logiczne i spójne, wobec czego zasługują na wiarę. Oskarżony wyjaśnił także, że nie potwierdzał przez telefon zatrudnienia żadnego pracownika, w sposób logiczny tłumacząc, że ze względu na wykonywanie pracy na wysokościach nie zawsze telefon miał przy sobie. Nie da się zatem wykluczyć, że potwierdzenia danych zawartych w podrobionych zaświadczeniach o zatrudnieniu mogła dokonać inna osoba (niewykluczone, że sam autor fałszerstwa) podając się jedynie za R. B.. Jedyną nieścisłością w wyjaśnieniach oskarżonego był fakt, czy K. H. zwracał się do niego z prośbą o wystawienie jednego zaświadczenia w celu zakupu telefonu. Za pierwszym razem oskarżony bowiem potwierdził tę okoliczność, zaznaczając, że odmówił wystawienia takiego zaświadczenia. Przesłuchany ponownie wyjaśnił, że nie było takiej prośby ze strony K. H.. Ostatecznie na rozprawie oskarżony oświadczył, że nie pamięta takiej okoliczności, jeśli jednak tak wyjaśnił za pierwszym razem to tak musiało być. Pewny był natomiast tego, że odmówił wystawienia takiego zaświadczenia. Wyjaśnienia w tej części również pozostają w zgodzie ze wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Gdyby bowiem oskarżony był wtajemniczony w plan przestępczego procederu i rzeczywiście miał zamiar udzielić pomocy w jego realizacji, K. H. nie musiałby ani wypełniać druków zaświadczeń, ani podrabiać podpisu R. B., ani też korzystać z jego pieczątki. Gotowe zaświadczenia, o takiej treści jakiej sobie życzył, otrzymałby bowiem od samego R. B., co niewątpliwie zwielokrotniłoby szansę powodzenia akcji przestępczej.

Koronnym, a w zasadzie jedynym dowodem na poparcie tezy oskarżyciela o sprawstwie i winie R. B., miały być depozycje K. H.. Wyjaśnienia a następnie zeznania tego świadka trudno jednak uznać za wewnętrznie spójne, logiczne i konsekwentne, a co za tym idzie na zasługujące na obdarzenie ich przymiotem wiarygodności. Świadek często zmieniał wersje zdarzenia, przedstawiając fakty w taki sposób, w jaki było to dla niego w danej chwili wygodne. Pierwotnie wyjaśnił bowiem, że R. B. przekazał mu 4-5 niewypełnionych zaświadczeń o zatrudnieniu z jego pieczątką. Podczas kolejnego przesłuchania wyjaśnił, że samodzielnie zabrał z teczki R. B. jeden ostemplowany blankiet druku zaświadczenia o zatrudnieniu oraz kilka innych pustych blankietów bez pieczątek, zaś poprzednio powiedział, że otrzymał je od R. B. "bo policjanci bardzo naciskali". Po czym ponownie zmienił wersję twierdząc, że "być może było tak, że" R. B. dał mu te zaświadczenia już ostemplowane. Podczas rozprawy kategorycznie stwierdził zaś, że R. B. nie wystawiał mu żadnych zaświadczeń, a druki i pieczątkę zabrał samowolnie z jego teczki. Bez wiedzy R. B. sam podrabiał te zaświadczenia przystawiając na nich pieczątki i fałszując jego podpis. Mogło się tak zdarzyć, że pierwszy druk z bloczka zaświadczeń był już ostemplowany i na nim nie musiał już przystawiać pieczątki. Trudno nie dostrzec tu braku konsekwencji i dopasowywanie przez świadka wersji zdarzeń do swojej aktualnej sytuacji procesowej. Niebagatelne znaczenia dla oceny wyjaśnień i zeznań tego świadka ma opinia biegłej psycholog J. W.. Z opinii tej wynika, że K. H. cierpi na zaburzenia osobowości oraz zaburzenia spowodowane zażywaniem substancji psychoaktywnych. Osoba z zaburzeniami osobowości ma tendencję do kłamstwa, stara się "wybielić" samego siebie wykazując przy tym, że nie tylko on jest taki zły. Typową cechą osoby z takimi zaburzeniami jest też rozpraszanie odpowiedzialności za wyrządzone zło na większą liczbę osób w przekonaniu, że wówczas odpowiedzialność, którą on zostanie obciążony będzie mniejsza (k. 397). K. H. dobitnie dał wyraz takiemu myśleniu podczas składania zeznań na rozprawie. Jednocześnie analizując treść jego pierwotnych wyjaśnień trudno nie zauważyć, że nawet słowem nie wspomniał wówczas, iż przywłaszczył pieczątkę firmową R. B. i osobiście stemplował druki zaświadczeń na blankietach firmowych (...) Banku, co zostało niewątpliwie ustalone w toku postępowania dowodowego na podstawie zeznań S. J.. Ten sam świadek potwierdził też fakt, iż zaświadczenie o zatrudnieniu przedłożone w punkcie G. M. Bank w (...) zostało wytworzone w ten sposób, że "wypełniła je dziewucha" a "K. stempel postawił" (k. 444v). Przypomnieć wypada, że zaświadczenie przedstawione w centrum handlowym wystawione było na druku pochodzącym z teczki R. B. (k 42). Podważa to wiarygodność pierwotnych wyjaśnień K. H.. iż otrzymał już ostemplowane druki od R. B. i to nie tylko w zakresie zaświadczenia złożonego w punkcie G. M. Bank, ale też odnośnie pozostałych zaświadczeń wystawionych na drukach pochodzących z tego samego bloczka. Przypomnieć w tym miejscu również wypada, że pierwotnie K. H. mówił o 4 - 5 pojedynczych zaświadczeniach o zatrudnieniu otrzymanych od R. B., podczas gdy nie może budzić wątpliwości fakt, że dysponował całym bloczkiem tych druków, które zostały ostatecznie zabezpieczone podczas przeszukiwania mieszkania J. C.. Wyjaśnienia K. H. w powyższym zakresie trudno również pogodzić z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Jeśli bowiem R. B. nie miał nic przeciwko temu aby K. H. powoływał się podczas zaciągania zobowiązań na zatrudnienie w jego firmie, to dlaczego po prostu nie wystawił mu fikcyjnych zaświadczeń. Byłoby to o wiele prostsze i w większym stopniu gwarantowało mu powodzenie akcji przestępczej. Powyższe skłoniło Sąd do przekonania o prawdziwości wyjaśnień oskarżonego, iż K. H. bez jego wiedzy, korzystając z faktu, iż teczka z dokumentami i pieczątką firmy była przez jakiś czas przewożona w jego samochodzie, samowolnie posłużył się drukami zaświadczeń o zatrudnieniu stemplując je pieczątką oskarżonego, tak jak uczynił do z drukami zaświadczeń ze (...) Bank, a następnie podrobił i wykorzystał te dokumenty w celach przestępczych, zaś oskarżony R. B. nie brał w tych działaniach żadnego udziału i nie miał świadomości, że do sfałszowania tych dokumentów w opisany sposób w ogóle doszło. Za wiarygodne uznać należało jedynie te wyjaśnienia i zeznania K. H., w których potwierdził, że - za wyjątkiem zaświadczenia przedłożonego w G. M. Bank, które wypełniała A. J. (1) - to on wypełniał druki zaświadczeń o zatrudnieniu oraz na wszystkich podrabiał podpisy R. B.. Okoliczność ta nie była bowiem na żadnym etapie postępowania przez niego kwestionowana, należy ją zatem uznać za pewną i niepodważalną. W pozostałym zakresie, w szczególności odnoszącym się do kwestii istotnych z punktu widzenia odpowiedzialności karnej R. B., wyjaśnienia i zeznania tego świadka, z przyczyn omówionych powyżej, nie zasługują na to aby na ich podstawie rekonstruować stan faktyczny w niniejszej sprawie.

Sąd dał wiarę zeznaniom I. P. i M. L. - zatrudnionych w salonie (...) w W.. Świadkowie ci w sposób kompletny, szczegółowy i chronologiczny przedstawili przebieg wydarzeń z udziałem K. H. i J. C., opisując determinację z jaką K. H. osobiście lub z pomocą J. C. wielokrotnie podejmował próby zawarcia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, aby w konsekwencji zdobyć nowoczesny telefon komórkowy dla swojej partnerki. Zeznania tych świadków wzajemnie ze sobą korespondują, są logiczne i klarowne. Warto również podkreślić, że dzięki przezorności tych świadków sprawcy wyłudzeń zostali ostatecznie zatrzymani.

Na wiarę zasługiwały również zeznania B. S. (2) (dawniej (...)), która pracowała w punkcie kredytowym (...)Bank w (...) w (...)w M.. Świadek w sposób szczegółowy opisała przebieg zdarzenia zwracając uwagę na podejrzane zachowanie mężczyzn próbujących uzyskać kredyt na zakup sprzętu elektronicznego. Na rozprawie opisała również procedury związane z weryfikacją przyszłych klientów banku.

Brak było podstaw aby kwestionować zeznania świadka A. O. (dawniej C.). Składając swoje zeznania na rozprawie nie pamiętała już szczegółów związanych z wyłudzeniem przez K. G. pożyczki, której poręczycielem był S. J.. Potwierdziła jednak swoje wcześniejsze zeznania i opisała obszernie i dokładnie obowiązujące wówczas w (...) procedury związane z weryfikacją prawdziwości przedkładanych zaświadczeń o zatrudnieniu. Potwierdziła również fakt, iż osobiście dokonała weryfikacji danych zawartych w przedłożonych przez sprawców zaświadczeniach, dzwoniąc na numer telefonu komórkowego widniejącego na pieczątce, gdyż numer telefonu stacjonarnego nie odpowiadał. Pamiętała, że rozmawiała z osobą, która potwierdziła, że jest właścicielem firmy. Nie pamiętała już jednak szczegółów tej rozmowy, wskazując jakie dane są weryfikowane rutynowo podczas tego typu rozmowy z pracodawcą.

Na przymiot wiarygodności zasługiwały wyjaśnienia S. J., potwierdzone przez niego podczas przesłuchania w charakterze świadka na rozprawie w dniu 12 października 2015 r. S. J. od pierwszego przesłuchania w sposób spontaniczny i szczery opisał w jaki sposób poznał K. H. i J. C., nie krył także swojego udziału w procederze wyłudzania kredytów i pożyczek. Wskazał też na rolę jaką w tym procederze odegrali K. H., J. C. i A. J. (1).

Sąd nie dał wiary zeznaniom A. J. (1) złożonym w charakterze świadka w postępowaniu przygotowawczym, które miały niewątpliwie na celu uniknięcie przez nią odpowiedzialności karnej. Bliższe prawdzie okazały się składane przez nią na tym samym etapie postępowania wyjaśnienia w charakterze podejrzanej. Przyznała bowiem, że na polecenie K. H. wypełniła druk zaświadczenia o zatrudnieniu podyktowanymi przez niego danymi. Należy mieć na względzie, że pozostawała wówczas w związku z K. H., z tego względu jej wyjaśnienia są ubogie w szczegóły odnośnie jego wiodącej roli w nielegalnym procederze. Jej wyjaśnienia nie korespondują w szczególności z wiarygodnymi wyjaśnieniami S. J., który nie był emocjonalnie związany z żadną z pozostałych osób i nie miał nic do ukrycia. Składając swoje wyjaśnienia A. J. (1) zataiła bowiem fakt, iż podpis R. B. (co niewątpliwe) podrabiał K. H.. Działało się to w samochodzie, w tym samym czasie, w którym wypełniała druk zaświadczenia. Wyjaśniła także, że nie widziała żadnej pieczątki w samochodzie, zaś druk zaświadczenia otrzymała już ostemplowany. Przeczą temu wyjaśnienia S. J., który był naocznym świadkiem przystawiania przez K. H. pieczątek na wypełnionym przez A. J. (1) druku zaświadczenia. W toku rozprawy A. J. (1) unikała natomiast konkretnych odpowiedzi na zadane pytania, zasłaniając się niepamięcią.

Świadek K. G. również nie pamiętał szczegółów zaciągnięcia pożyczki w (...). Sąd nie dał wiary jego wyjaśnieniom złożonym w toku śledztwa, w których zaprzeczał aby znał K. H. i J. C., zaś zaświadczenie o zatrudnieniu miał zakupić przez Internet od nieznanej osoby za kwotę 10.000 złotych. Być może rzeczywiście w takich proporcjach świadek dokonał podziału kwoty uzyskanej z tytułu pożyczki między sobą i wspólnikami, jednak przedstawione przez niego pierwotnie okoliczności związane z wejściem w posiadanie zaświadczenia o zatrudnieniu z pewnością nie polegają na prawdzie. Przeczą temu zarówno zeznania K. H., wyjaśnienia S. J., jak też fakt, iż ten ostatni legitymując się również podrobionym przez K. H. zaświadczeniem został poręczycielem zaciągniętej pożyczki. Na wiarę zasługiwały natomiast zeznania K. G. złożonym na rozprawie w dniu 19 lutego 2016 r. w których potwierdził, że zaświadczenie o zatrudnieniu otrzymał od K. H..

Sąd jedynie częściowo dał wiarę wyjaśnieniom J. C., a mianowicie w zakresie w jakim nie kwestionował swojego udziału w zawarciu umowy na świadczenie usług telekomunikacyjnych w salonie (...) w W. z wykorzystaniem sfałszowanego zaświadczenia o zatrudnieniu, próby wyłudzenia kredytu na zakup sprzętu elektronicznego oraz usiłowania zaciągnięcia kredytu w D. Bank w W.. W pozostałym zakresie jego wyjaśniania były sprzeczne z wiarygodnymi wyjaśnieniami S. J. jak też pozostałymi dowodami zebranymi w sprawie. Całkowicie niewiarygodne są wyjaśnienia tego świadka, iż wszystkie pieniądze z zaciągniętego kredytu miały zostać przekazane dla S. J.. Wyjaśnienia w tej części są zupełnie nielogiczne i ukierunkowane na obronę własnej osoby. Podobnie J. C. nie potrafił wytłumaczyć skąd w jego mieszaniu znalazł się między innymi bloczek z drukami zaświadczeń o zatrudnieniu ostemplowanych pieczątką firmową R. B., nie wspominając już o zabezpieczonych w tym samym miejscu narkotykach. Niewiarygodne są również wyjaśnienia J. C., w których zaprzeczył aby uczestniczył w zaciąganiu pożyczki w (...) oraz w których wyparł się znajomości z K. G.. Zdaniem Sądu wyjaśnienia J. C. w powyższym zakresie stanowiły przyjętą przez niego linię obrony i nie polegały na prawdzie. Istotne jest jednak to, że J. C. w żądnym punkcie swoich wyjaśnień nie obciążał R. B., nie wskazując go jako osobę, która w jakimkolwiek stopniu byłaby zaangażowana w przestępczy proceder.

Sąd dał wiarę zeznaniom T. R.. Zeznania tego świadka korespondują bowiem z wyjaśnieniami S. J., z których wynika, że to właśnie T. R. poznał go z J. C. i od tego momentu nawiązali ze sobą współpracę.

Opinię sądowo - psychiatryczną dotyczącą oskarżonego R. B. Sąd ocenił jako jasną, pełną i pozbawioną wewnętrznych sprzeczności. Wynika z niej, iż poczytalność oskarżonego nie budzi wątpliwości. Została ona sporządzona w sposób rzetelny przez osoby posiadające wymagane doświadczenie oraz kwalifikacje zawodowe.

Podobnie Sąd ocenił opinię biegłego psychiatry na temat stanu zdrowia psychicznego K. H. oraz możliwości jego stawiennictwa w sądzie i uczestniczenia w rozprawie w charakterze świadka.

Opinia biegłej psycholog J. W. również nie wzbudziła wątpliwości Sądu. Biegła po przeprowadzeniu wstępnej rozmowy z K. H., po zapoznaniu się z opinią psychiatryczną dotyczącą świadka oraz przysłuchując się składanym przez niego zeznaniom i udzielanym odpowiedziom, w sposób fachowy i rzetelny przedstawiła wnioski w zakresie możliwości spostrzegania, zapamiętywania i odtwarzania przez niego spostrzeżeń, stroniąc przy tym od własnej oceny wiarygodności konkretnych twierdzeń świadka, co też zaznaczyła w swojej opinii.

Sąd nie miał również wątpliwości, że znajdujące się w aktach sprawy zaświadczenia o zatrudnieniu i ich kopie są dokumentami podrobionymi przez K. H. i A. J. (2) zawierającymi nieprawdziwe dane.

Autentyczność zebranych w niniejszej sprawie pozostałych dokumentów nie wzbudziła żadnych wątpliwości Sądu, nie była także przedmiotem zarzutów stron. Protokoły zostały sporządzone poprawnie, kompleksowo i w sposób zgodny ze standardami rzetelnego postępowania. Z tych względów Sąd nie odmówił wskazanym dowodom nieosobowym wiarygodności i mocy dowodowej.

* * *

Mając na względzie powyższe rozważania w kontekście analizy materiału dowodowego ocenianego swobodnie, Sąd doszedł do przekonania, że nie można przypisać oskarżonemu popełnienia zarzuconych mu aktem oskarżenia przestępstw.

W ocenie Sądu stanowczego podkreślenia wymaga, że do przypisania oskarżonemu odpowiedzialności karnej za zarzucone mu przestępstwa nie jest wystarczające oparcie się jedynie na przypuszczeniach i domniemaniach. Wnioski co do sprawstwa i winy osoby oskarżonej nie mogą pozostawiać żadnych rozsądnych wątpliwości, zaś stan dowodów musi być tej rangi, aby jednoznacznie wskazywał na winę oskarżonego i wykluczał podaną przez niego wersję zdarzenia. Postępowanie dowodowe przeprowadzone w niniejszej sprawie nie przyniosło takich wyników, które w sposób niebudzący wątpliwości pozwoliłoby wykluczyć wersję przedstawianą przez R. B., w konsekwencji zaś z całkowitą pewnością stwierdzić, że działając w zamiarze aby K. H., J. C. i S. J. popełnili przestępstwa, ułatwił im ich popełnienie udostępniając im ostemplowane własną pieczątką druki zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach. Ocena zebranych w sprawie dowodów doprowadziła Sąd do wręcz przeciwnych wniosków i przekonania o niewinności oskarżonego.

Zgodnie z treścią zarzutów rola oskarżonego w popełnieniu zarzuconych mu przestępstw miała każdorazowo polegać na udzieleniu pomocy K. H. i jego wspólnikom w popełnianiu oszustw na szkodę banków, instytucji bankowych i operatora sieci komórkowej O. poprzez udostępnienie K. H. ostemplowanych druków zaświadczeń o zatrudnieniu i zarobkach we własnej firmie, w takim celu aby K. H. je podrobił a następnie się nimi posłużył wyłudzając kredyty, pożyczki czy usługi telekomunikacyjne. Należy zatem w pierwszej kolejności odrzucić tezę o zasadności zarzutów opisanych w punktach 3 i 4 części wstępnej wyroku. Zauważyć bowiem wypada, że zaświadczenia o zatrudnieniu złożone w (...) w W. i w D. Bank w W. wystawione zostały na drukach firmowych tychże instytucji pobranych od ich przedstawicieli bezpośrednio przed dokonaniem fałszerstwa. Z wiarygodnych wyjaśnień S. J. wynika zaś, że to K. H. posługiwał się pieczątką. Świadek wskazał również, że nie zna R. B. i nikt taki z nimi nie jeździł po zaciągnięcie kredytów. Brak jest również wątpliwości, że podpisy oskarżonego na wszystkich zaświadczeniach podrabiał K. H.. Już tylko z tego powodu należy wykluczyć udział oskarżonego w popełnieniu przestępstw na szkodę wymienionych instytucji chociażby w formie pomocnictwa. Dowodem winy oskarżonego miały być również zeznania A. O., która telefonicznie, dzwoniąc na numer komórkowy z pieczątki, weryfikowała prawdziwość zaświadczeń o zatrudnieniu przedłożonych w (...). W związku z tym, iż zaświadczenie K. G. i S. J. przedłożone zostały jednocześnie należy przyjąć, iż była to jedna rozmowa telefoniczna, której celem było potwierdzenie danych zawartych w obu zaświadczeniach. Oskarżony kategorycznie zaprzeczył aby przeprowadzał taką rozmowę i potwierdzał przez telefon zatrudnienie określonych pracowników. Wyjaśnił również w sposób logiczny, że wykonując prace dekarskie na dachu nie zabierał ze sobą telefonu komórkowego, aby telefon przypadkowo nie wypadł z kieszeni i nie spadł na przechodniów. Nie da się zatem wykluczyć, że w tym czasie ktoś inny niż oskarżony odebrał połączenie i podając się za R. B. przeprowadził rozmowę z pracownicą (...) w W.. Nie można wykluczyć również, że telefon R. B. zabrali ze sobą przezornie na czas "załatwiania" pożyczki w (...)-u K. H. lub J. C. i po akcji przestępczej odłożyli go na miejsce, zanim R. B. zdążył się zorientować. Obaj pracowali bowiem z R. B. i doskonali znali jego przyzwyczajenia, w tym miejsce w którym pozostawia telefon na czas wykonywania prac na wysokościach. Podkreślić w tym miejscu wypada, że A. O. nie pamiętała już szczegółów rozmowy telefonicznej, wskazując jedynie, że rozmówca przedstawił się jako właściciel firmy. Doświadczenie życiowe podpowiada jednak, iż niezwykle rzadko (zwłaszcza w branży budowlanej) odbierając połączenie telefoniczne z nieznanego numeru, bez czekania na reakcję dzwoniącego, ktokolwiek przedstawia się imieniem i nazwiskiem oraz podaniem nazwy firmy, którą reprezentuje. Zwykle to dzwoniący w pierwszej kolejności przedstawia się informując w jakiej sprawie dzwoni, po czym upewnia się czy dodzwonił się do właściwej osoby. W przekonaniu Sądu tak było i w tym przypadku, zaś osoba podająca się za R. B. na pytanie A. O. potwierdziła, że nazywa się R. B. i prowadzi działalność Dach - (...). A. O. nie pamiętała także jakie w tym konkretnym przypadku dane weryfikowała opisując jedynie standardową (modelową) procedurę weryfikacji danych obowiązującą wówczas w (...). Przyjmując nawet, iż w tym przypadku treść rozmowy i zadawanych pytań nie odbiegała od przyjętych w (...) standardów, to mając na względzie ich szczegółowość oraz fakt, że oskarżony nie był obecny podczas wypełniania przez K. H. druków zaświadczeń, należy zadać pytanie: skąd R. B. miałby wiedzę na temat stanowiska, rodzaju umowy, długości zatrudnienia określonego datą początkową oraz dokładnej wysokości wynagrodzenia fikcyjnych pracowników? Najlepszą wiedzę w tym przedmiocie miała natomiast osoba, która wypełniała zaświadczenia tymi danymi i która dysponowała również informacjami o numerze NIP, REGON, adresie firmy - ponieważ wszystkie te dane widniały na pieczątce. Warte przytoczenia są w tym miejscu znamienne słowa K. H., który podczas rozprawy oznajmił, że: "nie mogłoby tak, że odebrałem telefon za R. B.. Ja uważam, że za nikogo się telefonu nie odbiera, tak samo jak się nie podpisuje za kogoś zaświadczeń" (k. 395) - gdzie podpisy R. B. na wszystkich zaświadczeniach podrobione zostały właśnie przez K. H.. Należy też zaznaczyć, że omawiany przypadek był jedynym, gdzie pracownikowi instytucji kredytowej udało się przeprowadzić rozmowę weryfikacyjną pod numerem telefonu widniejącym na pieczątce. W pozostałych przypadkach próby połączenia okazały się bezskuteczne. Wątpliwości w powyższym zakresie, których nie dało się usunąć z uwagi na znaczny upływ czasu, luki w pamięci świadków lub też ich celowe mijanie się z prawdą, Sąd rozstrzygnął na korzyść oskarżonego przyjmując, że to nie R. B. potwierdził telefonicznie dane zawarte w podrobionych zaświadczeniach o zatrudnieniu przedłożonych w (...), a zrobiła to osoba podająca sie za niego.

Jeśli chodzi o pozostałe zaświadczenia o zatrudnieniu złożone w salonie (...) w W. i w punkcie G. M. Bank przy (...) w (...) M. jedynym dowodem na sprawstwo oskarżonego były pierwotne wyjaśnienia K. H., którym Sąd nie dał wiary z przyczyn omówionych szczegółowo powyżej. Pozostałe osoby zaangażowane w przestępczy proceder, albo nie znały i nigdy nie widziały R. B. (S. J., K. G.), lub też nie posiadały i nie przekazały żadnych informacji na temat jego udziału w tym procederze (A. J. (1), J. C.). Pozostali świadkowie I. P., M. L., A. O., B. S. (2) czy T. R. również nie wskazywali na obecność oskarżonego podczas któregokolwiek zdarzenia, zaś jego dane personalne były dla nich zupełnie obce.

Ze względu na powyższe okoliczności wobec braku możliwości przypisania oskarżonemu odpowiedzialności karnej za zarzucone mu czyny w świetle zebranych dowodów oraz wykluczenia jego wersji zdarzenia Sąd uniewinnił go od popełniania wszystkich zarzuconych mu przestępstw.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. oraz zasądził na rzecz obrońcy z urzędu wynagrodzenie i zwrot poniesionych przez niego uzasadnionych wydatków.

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.