Sygn. akt IV Ka 501/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 października 2013 roku.

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Tadeusz Węglarek

Sędziowie SO Sławomir Gosławski

del. SR Joanna Cisak - Nieckarz (spr.)

Protokolant Dagmara Szczepanik

przy udziale Prokuratora Rejonowego w Bełchatowie del. do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim - U. S.

po rozpoznaniu w dniu 04 października 2013 roku

sprawy P. W. (1)

oskarżonego z art.158§1 kk

z powodu apelacji wniesionej przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Radomsku

z dnia 7 maja 2013 roku sygn. akt II K 847/12

na podstawie art. 437 § 2 kpk, art. 438 pkt 2 i 3 kpk uchyla zaskarżony wyrok w stosunku do oskarżonego P. W. (1) i sprawę przekazuje do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Radomsku.

Sygn. akt. IV Ka 501/13

UZASADNIENIE

P. W. (1) został oskarżony o to, że w dniu 9 października 2011 ro­ku, około godziny 2.00 na parkingu w miejscowości K. w okolicach dyskoteki R., przy ul. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z A.­kadiuszem B. oraz z innymi nieustalonymi sprawcami dokonali pobicia K. Ł. w ten sposób, że bili go pięściami po głowie w wyniku czego po­krzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia oczodołu lewego z zasinie­niem okularowym, stłuczenia małżowiny usznej lewej z zasinieniami jej górnej części, stłuczenia głowy w okolicy skroniowej lewej i szczytu głowy z obrzękiem, złamania 1/3 koron zdrowych zębów siekaczy górnych centralnych, wyszczerbienia zęba siekacza dolnego 2 i trzonowego dolnego 4, rany tłuczonej śluzówki war­gi dolnej i górnej z obrzękiem, stłuczenia z bolesnością żuchwy w obu jej kątach, wybroczyny krwawej w okolicy łopatki prawej i bolesności karku, dwu drobnoplamistych zasinień na bocznej powierzchni ramienia prawego i nad łokciem prawym oraz stłuczenia okolicy piszczeli lewej z otarciem i obrzękiem tkanek, przy czym obrażenia te spowodowały naruszenie czynności narządów ciała na okres czasu powyżej dni siedmiu, tj. o czyn z art. 158 § 1 k.k.

Sąd Rejonowy w Radomsku, po ponownym rozpoznaniu sprawy wyrokiem z dnia 7 maja 2013 r. w sprawie II K 847/12 uniewinnił oskarżonego P. W. (1) od popełnienia zarzucanego mu czynu i rozstrzygnął o kosztach procesu, przejmując je na rachunek Skarbu Państwa.

Apelację od powyższego wyroku wniósł na niekorzyść oskarżonego Prokurator Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim.

Apelacja prokuratora została wywiedziona z podstawy art. 438 pkt. 2 i 3 k.p.k. i zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi:

- błąd w ustaleniach faktycznych mających wpływ na treść wydanego orzeczenia, a wyrażający się w błędnej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym zeznań świadków, co skutkowało uniewinnieniem oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, podczas gdy prawidłowa ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego wskazuje, że oskarżony P. W. (1) dopuścił się zarzucanego mu czynu;

- obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia art. 424 § 1 pkt 1 kpk poprzez niewskazanie w uzasadnieniu wyroku powodów, dla których Sąd nie uznał za wiarygodne zeznań świadków z postępowania przygotowawczego S. R. i D. Z., skoro zeznania tych świadków były podstawą do ustaleń dokonanych przez Sąd, że oskarżony znajdował się w miejscu zdarzenia, a nie był czynnym jego uczestnikiem.

W konkluzji skarżący wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Radomsku.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 4 października 2013 roku Prokurator popierał skargę apelacyjną i wnioski w niej zawarte.

Obrońca z wyboru oskarżonego wnosił o nieuwzględnienie apelacji Prokuratora i utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku.

Oskarżony przyłączył się do wniosku swojego obrońcy.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Mazowieckim jest zasadna w takim stopniu, że na skutek jej wniesienia powstały podstawy do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Radomsku.

Należy zgodzić się z skarżącym, że na gruncie przedmiotowej sprawy zaistniały względne przyczyny odwoławcze wyrażone w art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k., a polegające na naruszeniu prawa procesowego w wyniku dokonania oceny zebranych dowodów w sposób dowolny, wbrew zasadom prawidłowego rozumowania oraz wskazaniom wiedzy i doświadczenia życiowego (art. 7 k.p.k.), a w dalszej konsekwencji błędnych ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, a w następstwie naruszenia art. 7 kpk także art. 424 § 1 kpk w zakresie wyjaśnienia przyczyny dla której zdyskwalifikował część zeznań, chociaż jak wskazuje lektura uzasadnienia poczynił na ich podstawie ustalenia faktyczne, które to błędy miały wpływ na treść wydanego wyroku.

W doktrynie i orzecznictwie ugruntowany jest pogląd, że zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku jest trafny, gdy zasadność ocen i wniosków przyjętych przez Sąd I instancji nie odpowiada prawidłowości logicznego rozumowania, a błąd ten mógł mieć wpływ na treść orzeczenia. Niezbędnym jest więc wykazanie konkretnych uchybień w ocenie materiału dowodowego jakich dopuścił się Sąd w świetle zasad logicznego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego oraz całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności. Nie może się on natomiast sprowadzać do samej polemiki z ustaleniami Sądu (por. wyrok SA w Katowicach z dnia 6 września 2012 r. II AKa 329/12, LEX nr 1217695; wyrok SA w Krakowie z dnia 29 października 2010 r., II AKa 162/10, KZS 2011/3/47; wyrok SA w Łodzi z dnia 27 czerwca 2006 r. II AKA 104/06, Prok. i Pr. - wkł. (...); uchwała SN z dnia 10 maja 2007 r., (...) 24/07, LEX nr 568916; wyr ok. SA w L. z dnia 27 kwietnia 2006 r., II AKa 80/06, LEX nr 183575).

Jak się określa w doktrynie, błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia to błąd, który wynika bądź to z niepełności postępowania dowodowego (tzw. błąd "braku"), bądź też z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów (błąd "dowolności"). Może on być wynikiem nieznajomości określonych dowodów lub nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów (art. 7 k.p.k.) np. błąd logiczny, zlekceważenie niektórych dowodów, danie wiary dowodom nieprzekonywającym, bezpodstawne pominięcie określonych twierdzeń dowodowych, czy oparcie się na faktach w istocie nieudowodnionych (tak: T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Zakamycze 2003, s. 1133-1134).

Prokurator w złożonej apelacji wskazuje na błąd w ustaleniach faktycznych wynikający z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów. Przy czym, wbrew wrażeniu jakie rodzi uzasadnienie skargi apelacyjnej, skarżący nie tylko przeciwstawia ustaleniom Sądu wersję alternatywną, ale w istocie wskazuje na uchybienia Sądu w ocenie materiału dowodowego, poprzestanie na wyjaśnieniach/zeznaniach A. B. (1), danie wiary zeznaniom świadków D. Z. i S. R. złożonym na dalszym etapie postępowania, kiedy to świadkowie wycofali się z uprzednich relacji, powołując się jednocześnie w ustaleniach faktycznych na pierwsze zeznania wskazanych świadków.

Chociaż uzasadnienie apelacji Prokuratora, to w istocie powielenie uzasadnienia Sądu I instancji sporządzonego przy uprzednim rozpoznawaniu sprawy, to sformułowane w skardze zarzuty zasługują na uwzględnienie.

Przechodząc do rozważań szczegółowych.

Sąd I instancji przyjął, że w realiach tej sprawy, nie ma dowodów wskazujących ponad wszelką wątpliwość na udział innych osób w zdarzeniu na szkodę pokrzywdzonego, poza udziałem A. B. (1), co do którego postępowanie karne zostało prawomocnie zakończone – warunkowo umorzone.

Należy zgodzić się ze skarżącym, że odzwierciedlona w uzasadnieniu wyroku ocena zgromadzonych dowodów, została przeprowadzona w sposób dowolny, a zatem w sprzeczności z dyrektywą płynącą z art. 7 kpk.

Sąd I instancji zdyskwalifikował wersję o trzech napastnikach, przyjmując, że jest nielogiczna i sprzeczna nawet z zeznaniami pokrzywdzonego i wersji tej przeciwstawił relację A. B. (1) – uczestnika zdarzenia. Podnosząc, że obrażenia ciała pokrzywdzonego odpowiadają wersji zdarzenia podawanej przez tego świadka, według którego zajście miało charakter – jak to określono w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku „jeden na jeden”.

W realiach tej sprawy istnieje grupa dowodów wskazujących, iż zdarzenie z udziałem pokrzywdzonego, jakie rozegrało się w nocy z 8 na 9 października 2011r. miało konfigurację wieloosobową. Przywołać należy zeznania pokrzywdzonego K. Ł., który wspomniał w toku pierwszego przesłuchania o trzech napastnikach, przy czym dwóch nieznanych mu mężczyznach w wieku 20-23 lat, którzy zaczęli go kopać, głównie po głowie. O trzech bijących pokrzywdzonego mówi także P. Ł. twierdząc, że dwóch mężczyzn doskoczyło do bijących się pokrzywdzonego i A. B. i kopali pokrzywdzonego, zasadniczo w okolice głowy. Także świadek S. R. mówił o trzech osobach bijących pokrzywdzonego, przy czym jeden bił pokrzywdzonego po twarzy, dwaj mężczyźni kopali pokrzywdzonego. Także D. Z. wspomina o grupie trzech mężczyzn bijących i kopiących pokrzywdzonego. Aktualnie niewątpliwe jest, iż jednym z bijących był A. B.. Nadto zdaniem biegłego chirurga – wyrażonym w opinii pisemnej, który sklasyfikował obrażenia pokrzywdzonego w trzy grupy: obrażenia twarzy i głowy, obrażenia karku i pleców oraz obrażenia kończyn - nie jest wykluczony udział w zajściu dwóch kilku osób. Zdaniem biegłego, mając na uwadze rozmieszczenie obrażeń na ciele pokrzywdzonego, to staje się prawdopodobne, że pokrzywdzony był bity przez trzy osoby, z których jedna uderzała go po twarzy, jedna kopnęła w prawe ramię, a inna osoba kopała go w lewą goleń.

Istotnie wskazani wyżej świadkowie, a w szczególności pokrzywdzony mówią o ciosach (kopnięciach) w okolicę głowy i ramion, nie wspominają o kopnięciach w nogi. Okoliczności tej sąd I instancji zdaje się przyznawać nadmierne znaczenie. Pomijać, że to obrażenia głowy, jakich doznał pokrzywdzony były najpoważniejsze, a zatem najbardziej dotkliwie odczuwane przez pokrzywdzonego. Zdarzenie charakteryzowało się dużą dynamiką, co mogło pozostać nie bez wpływu dla możliwości zaobserwowania dokładnie jego przebiegu, a następnie precyzyjnego odtworzenia ról poszczególnych jego uczestników. Dolna jest zatem ocena twierdzenia świadka P. Ł., że nie pospieszył bratu z pomocą, bo się bał i dyskwalifikowanie wersji o pobiciu, bo żadna z osób nie mówi o kopaniu pokrzywdzonego w nogi.

Sąd pobieżnie ocenił zeznania pokrzywdzonego oraz świadka P. Ł. w tej części w jakiej ci wskazują na wieloosobową konfigurację zdarzenia, ograniczając się tylko do twierdzeń, że żaden dowód nie wskazuje na taki sposób działania ewentualnych kilku napastników, który odpowiadałby obrażeniom pokrzywdzonego. Pominięto pierwszą relacje pokrzywdzonego, kiedy ten mówił o trzech napastnikach. Nie skonfrontowano jej z zeznaniami świadka T. M. – policjanta interweniującego w nocy po zdarzeniu, kiedy to pojawia się wersja o sprawcach. Sąd I instancji w sposób dowolny ocenił postawę pokrzywdzonego tuz po zdarzeniu podczas interwencji policji, zgłaszając wątpliwości co do jego intencji, a tym samym rzetelności przekazów. Nie odniesiono się do zeznań A. B. (3) – innego z interweniujących funkcjonariuszy i poczynionych przez tego wstępnych ustaleń, a w szczególności rozmowy z kolegą pokrzywdzonego i zgłaszanych przez tego mężczyznę deklaracji, o tym że zna jednego z napastników, sugestii o ewentualnym polubownym zakończeniu sprawy.

Jak podniesiono w skardze apelacyjnej, trzech napastników wskazywali także świadkowie D. Z. oraz S. R.. Co więcej wspomniani wskazywali na czynny udział oskarżonego P. W. (1) w zdarzeniu z dnia 09.10.2011r., tj. pobiciu K. Ł., polegający na zadawaniu kopnięć po ciele pokrzywdzonego. Świadkowie rozpoznali w wchodzącym do budynku Komisariatu Policji w K.P. W. (1) (wezwanym telefonicznie, celem przesłuchania na okoliczności zdarzenia zgłaszanego przez pokrzywdzonego) – jednego z sprawców pobicia. Rozpoznanie przebiegało o tyle nietypowo, że nie doszło do czynności okazania, ale świadkowie spontanicznie, po tym jak zobaczyli oskarżonego, rozpoznali w nim jednego ze sprawców, co zgłosili funkcjonariuszowi Policji T. K. (1), a ich oświadczenia odebrane do protokołu należy zestawić z zeznaniami świadka T. K., czego zabrakło w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Następnie D. Z. podczas kolejnego przesłuchania, tj. w dniu 01.02.2012r., podał że nie rozpoznał napastnika, a mężczyzna widoczny na okazanym mu monitoringu, to ten, z którym rozmawiał po zdarzeniu. Miał wątpliwości, czy jedna osoba była bita, czy osoby biły się między sobą. Zasłaniał się niepamięcią, w szczególności na dalszym etapie postępowania. Na rozprawie w dniu 28.06.2012r. podnosił, że oskarżonego nie pamięta, nie widział incydentu. Co do rozpoznania oskarżonego, wskazywał w toku postępowań sądowych, że to była sugestia S. R., który rozpoznał sprawce po rozciętym łuku brwiowym. Aktualnie świadek nie jest w stanie potwierdzić rozpoznania. Wówczas może źle skojarzył.

Natomiast S. R., stawił się w dniu 12.03.2012r. do Komisariatu Policji w K. bez wezwania z oświadczeniem, iż chciałby zmienić zeznania, chce się wycofać, nie jest pewny, czy pokrzywdzony był kopany, czy policjant (oskarżony) kopnął pokrzywdzonego. Ale jeszcze w dniu 01.02.2012r. podtrzymał pierwsze zeznania, w tym wskazanie oskarżonego jako jednego z napastników.

Sąd I instancji, zakwestionował zeznania świadka D. Z., powołując się wyłącznie na ich zmienność i stawiając pytanie jaką w istocie rolę w zdarzeniu objętym osądem odegrał D. Z.. Sąd zakwestionował także te zeznania S. R., w których wskazał na rozpoznanie drugiego z napastników zdarzenia. Lektura uzasadnienia wskazuje, że zdaniem Sądu I instancji, świadkowie logicznie uzasadnili powody, dla których wycofali się z wcześniejszych zeznań.

Sama zmienność zeznań, odwołanie uprzednich nie dyskwalifikuje dowodu jako takiego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się i pogląd ten należy podzielić, że zeznania złożone w śledztwie, a następnie odwołane lub zmienione, stanowią dowód w sprawie, który tak jak każdy inny dowód podlega swobodnej, ale nie dowolnej, ocenie sądu. Dowód taki należy oceniać w konfrontacji z innymi dowodami zgodnie z zasadami logicznego rozumowania, a fakt odwołania lub zmiany oświadczenia nie wskazuje sam przez się na jego nieprawdziwość. Sąd powinien tu uwzględniać także podane powody zmiany lub odwołania oświadczenia dowodowego i jeżeli nie uznaje ich za przekonujące - uzasadnić swoje stanowisko (w. SN z 2 października 1972 r., III KR 114/72, OSNKW 2-3/1973, poz. 36). O wartości dowodowej zeznań lub wyjaśnień nie decyduje to, w jakim stadium postępowania zostały one złożone, lecz ich treść w konfrontacji z innymi dowodami (w. SN z 20 maja 1978 r., V KR 78/78, OSNKW 12/1978, poz. 147).

Sąd I instancji nie przeprowadził wnikliwej oceny zeznań świadka D. Z., pokrzywdzonego K. Ł. (w zakresie w jakim odnosi się liczby napastników), ani przyczyn zmiany stanowiska, podobnie zresztą w przypadku S. R., poprzestając na twierdzeniu, że świadkowie D. Z. i S. R. logicznie uzasadnili powód dla którego odwołali te zeznania, w których wskazują na udział oskarżonego w zdarzeniu. W tym miejscu należy tylko zauważyć, że o ile D. Z. przynajmniej zasłania się niepamięcią (co także wymaga analizy i oceny), mówi o możliwości pomyłki przy rozpoznaniu, wskazuje na sugestie S. R., o tyle motywy podnoszone przez S. R., dla wyjaśnienia powodów wycofania się z wcześniejszych zeznań są dalekie od logicznych tłumaczeń. S. R. powołuje się bowiem na fakt spokrewnienia z pokrzywdzonym, mówi, że chciał mu pomóc. Domyślał się że wchodzący na teren komisariatu – to policjant. Uważał, że poprzez takie wskazanie napastnika pomoże kuzynowi.

Sąd nie przeanalizował w sposób szczegółowy motywów, które skłoniły zarówno pokrzywdzonego, jak i świadków D. Z. i S. R. do zmiany zeznań. Co do relacji, w których świadkowie wskazali oskarżonego, Sąd odniósł się pobieżnie, kwitując rozpoznanie sugestią, że oskarżony miał rozcięty łuk brwiowy, dając bezkrytycznie wiarę wyjaśnieniom co do okoliczności w jakich powstał ten uraz. Tymczasem świadkowie, a szczególności D. Z. mówią szczegółowo na jakiej podstawie rozpoznano oskarżonego, ale tych zeznań Sąd nie poddał ocenie, poza tym, że je zdyskwalifikował. Sądowi I instancji umknęły okoliczności, terminy w jakich świadkowie „zweryfikowali” swoje zeznania, wycofując się z rozpoznania oskarżonego, jak również treści ich przekazu, a w szczególności S. R., który jeszcze w dniu 01.02.2012r. nie miał wątpliwości co do rzetelności rozpoznania oskarżonego, jego udziału w zdarzeniu oraz okoliczności w jakich pokrzywdzony doznał uszkodzenia zębów. Tymczasem znamienne w sprawie jest to, że pokrzywdzony w dniu 17.10.2011r. skierował pismo do Prokuratury Rejonowej w Radomsku o umorzenie postępowania przeciwko A. B. (bo wówczas postępowanie prowadzono wyłącznie przeciwko wskazanemu), podnosząc, że wszystkie koszty zostały uregulowane. Natomiast w dniu 23.01.2012r. przedstawił po raz pierwszy wersje o upadku i utracie zębów (której Sąd I instancji słusznie nie dał wiary i dalsze rozważania w tym zakresie są zbędne) i wnosił o umorzenie postępowania przeciwko A. B.. Podnosił, że nie ma roszczeń finansowych. Sąd I instancji nie podjął rozważań czy i na ile stanowisko pokrzywdzonego miało wpływ na treść zeznań najpierw D. Z. (przesłuchiwanego w dniu 01.02.2012r.), a następnie S. R.. Ostatni zgłosił się bez wezwania i wycofał z wcześniejszych oświadczeń, sugerując – tak jak pokrzywdzony wersję o ewentualnym upadku K. Ł.. Pamiętać dodatkowo należy, iż pokrzywdzony wprost powiedział w jednych z zeznań, że jego roszczenia finansowe w związku z uszczerbkiem na zdrowiu zostały zaspokojone przez A. B., o czym powiedział kolegom. Można przypuszczać, że koledzy zaangażowani w sprawie to D. Z. oraz S. R..

W świetle powyższych rozważań, poprzestanie w sprawie na zeznaniach A. B. (1) i potraktowanie jego wersji, iż nie działał w porozumieniu z innymi osobami, jako najbardziej prawdopodobnej z tego tytułu, że był uczestnikiem zdarzenia, jest efektem nie dość wnikliwej oceny materiału dowodowego, z pominięciem motywacji świadków, którzy odwołuje swoje relacje, względnie zasłaniają się niepamięcią. Jak już zaznaczono, możliwości zaobserwowania szczegółów zdarzenia przez jednego z uczestników bójki/pobicia przy dynamice zdarzenia, są bardzo ograniczone. Nadto sam świadek wspominał, że w pewnej fazie zdarzenia, które początkowo istotnie mogło mieć charakter działań „jeden na jednego”, został kopnięty przez jednego z kolegów pokrzywdzonego. Nie widział co się wokół niego działo. Nie jest w stanie powiedzieć, czy ktokolwiek mu pomagał. Wątpliwości budzi także argument, że lansowanie przez A. B. od początku wersji o jednosprastwie, a zatem korzystniejszej z punktu widzenia odpowiedzialności prawnokarnej, przemawia za prawdziwością przekazu. Trudno bowiem przyjąć, że A. B. miał świadomość jak czyn zostanie oceniony prawnokarnie, tj. czy zostanie zakwalifikowany z art. 157 § 1 kk, czy 158 § 1 kk oraz co do różnicy w zagrożeniu karą. Co do roli oskarżonego w zdarzeniu, relacje świadka A. B. są sprzeczne. Początkowo podaje, że nie widział przy pokrzywdzonym P. W.. Już w toku postępowania przed Sądem (podczas pierwszego rozpoznania sprawy) w sprawie przeciwko P. W. (1), przesłuchiwany wówczas w charakterze świadka A. B. wskazał, że oskarżony podszedł do niego po zdarzeniu i pytał o jego przebieg. Sprzeczności te nie zostały dostrzeżone, ani wyjaśnione w toku postępowania przed Sądem I instancji. Sąd pominął także fakt, że postępowanie przeciwko wskazanemu prawomocnie warunkowo umorzono, przy zarzucie działania wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami. Sąd nie odniósł się do faktu, że na skutek informacji przekazanej przez A. B. w toku pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego, ten wskazał P. W. (1), podając numer jego telefonu, jako osobę, która może mieć informacje o przebiegu zdarzenia. Wezwanie P. W. (1) i jego stawiennictwo w Komisariacie Policji w K. skutkowało rozpoznaniem przez S. R. i D. Z..

Okoliczności, motywy dla których świadkowie zmieniają relacje, wycofują się z uprzednich zeznań, zostały pominięte, względnie nadano im znaczenie pozostające w sprzeczności z regułami wyrażonymi w art. 7 kpk i art. 4 kpk. Konkluzja Sądu I instancji o udziale w zdarzeniu wyłącznie A. B. nie stanowi wyniku rozważenia wszystkich okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i niekorzyść oskarżonego (art. 4 k.p.k.), a nade wszystko nie została wyczerpująco i logicznie uzasadniona w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, co musiało skutkować wobec takich uchybień uchyleniem zaskarżonego wyroku i przekazaniem do ponownego rozpoznania.

Nie przesądzając rozstrzygnięcia, przy ponownym rozpoznawaniu sprawy Sąd I instancji winien powtórzyć postępowanie dowodowe, a w szczególności w zakresie:

- wyjaśnień oskarżonego, o ile nie skorzysta z prawa do odmowy ich składania,

- zeznań świadków D. Z., S. R., P. Ł. oraz pokrzywdzonego K. Ł. na okoliczność przebiegu zdarzenia zarzucanego oskarżonemu i ewentualnego wyjaśnienia rozbieżności w zeznaniach świadków co do udziału oskarżonego w zdarzeniu, przyczyn, dla których odwoływali wcześniejsze zeznania, a nadto w przypadku pokrzywdzonego, na okoliczność tego, czy jego roszczenia w związku z pobiciem w dniu 09.10.2011r. zostały w całości zaspokojone, czy podtrzymuje dotychczasowe w tej kwestii stanowisko,

- zeznań świadków T. K. (1) co okoliczności, warunków stopnia pewności rozpoznania przez D. Z. i S. R. w oskarżonym jednego ze sprawców pobicia K. Ł.,

- zeznań świadków T. M. oraz A. B. (3) na okoliczność oświadczeń pokrzywdzonego oraz jednego z jego kolegów (oraz czy był nim D. Z.) składanych tuż po zdarzeniu oraz przyczyn dla których funkcjonariusze policji odstąpili od czynności, poprzestając na pouczeniu,

- zeznań świadka A. B. (4) co do okoliczności zdarzenia z jego udziałem i ewentualnego udziału oskarżonego, oraz okoliczności podnoszone przez pokrzywdzonego o rekompensacie finansowej,

- pozostałe dowody z zeznań świadków i dokumentów wskazane w akcie oskarżenia, przy czym D. D. i Ł. K. co do przebiegu zdarzenia, oraz czy obserwowali cały jego przebieg,

- zeznań świadków T. J., Ł. F., R. F. co do przebiegu zdarzenia, ewentualnego udziału oskarżonego, oraz czy świadkowie obserwował cały przebieg zdarzenia.

Co do dowodów, jakie nie miały wpływu na uchylenie wyroku, Sąd może poprzestać na ich ujawnieniu (art. 442 § 2 kpk).

Następnie Sąd I instancji dokona oceny poszczególnych dowodów z poszanowaniem zasad wyrażonych w art. 4 kpk oraz art. 7 kpk, ze szczególnym uwzględnieniem przyczyny zmiany lub odwołania zeznań przez poszczególnych świadków, bacząc aby ewentualne uzasadnienie odpowiadało wymogom art. 424 § 1 kpk, ze szczególnym uwzględnieniem wskazania faktów uznanych za udowodnione lub nie udowodnione , na jakich w tej mierze oparł się dowodach i dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych.

Mając na względzie powyższe okoliczności, Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.