sygn. akt VII Pa 64/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lipca 2016 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Marcin Graczyk

Sędziowie: SSO Renata Gąsior

SSO Lucyna Łaciak (spr.)

Protokolant: protokolant sądowy Emilia Poddębniak

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 4 lipca 2016 r. w Warszawie

sprawy z powództwa J. J.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o odszkodowanie

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 15 lutego 2016 r., sygn. VI P 590/14

1. oddala apelację,

2. zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz J. J. kwotę 180 zł (sto osiemdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

SSO Lucyna Łaciak SSO Marcin Graczyk SSO Renata Gąsior

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 15 lutego 2016 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ
w Warszawie, VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie z powództwa J. J. przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. w punkcie pierwszym uznał,
że umowa o pracę nr (...) z dnia 26 czerwca 2014 r. zawarta pomiędzy J. J. a (...) S.A. z siedzibą w W. była umową zawartą na czas nieokreślony, w punkcie drugim zasądził od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą
w W. na rzecz powoda J. J. kwotę 10500,00 złotych tytułem odszkodowania za nieuzasadnione wypowiedzenie umowy o pracę, w punkcie trzecim zasądził od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie kwotę 525,00 złotych tytułem opłaty od pozwu, od której zwolniony był powód oraz w punkcie czwartym nadał wyrokowi w punkcie drugim rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 3500,00 złotych.

Sąd Rejonowy ustalił, że J. J. był zatrudniony w (...) S.A. z siedzibą
w W. na podstawie umowy na okres próbny od dnia 4 kwietnia 2014 r. do dnia
30 czerwca 2014 r. na stanowisku koordynatora regionu. Następnie powód był zatrudniony
na tym samym stanowisku na podstawie umowy na czas określony od dnia 1 lipca 2014 r.
do dnia 30 czerwca 2024 r. z możliwością jej wcześniejszego rozwiązania z miesięcznym okresem wypowiedzenia. Miejsce wykonywania pracy określono identyczne jak w umowie
na okres próbny, a wysokość wynagrodzenia ustalono na kwotę 3500,00 złotych brutto wraz
z ryczałtem za pracę ponad obowiązujące normy czasu pracy w kwocie 400,00 złotych oraz prowizją w wysokości 0,50% brutto zgodnie z załącznikiem do umowy.

Zgodnie z zaświadczeniem pracodawcy, wynagrodzenie brutto J. J.
z trzech ostatnich miesięcy wynosiło odpowiednio za październik 2014 r. – 3832,72 złotych, listopad 2014 r. – 2999,52 złotych, grudzień 2014 r. – 3 499,44 złotych.

Powód był niezdolny do pracy w okresach od dnia 14 sierpnia 2014 r. do dnia
22 sierpnia 2014 r., od dnia 25 sierpnia 2014 r. do dnia 31 sierpnia 2014 r., od dnia 1 września 2014 r. do dnia 3 września 2014 r. z powodu opieki nad chorym dzieckiem, od dnia
22 września 2014 r. do dnia 10 października 2014 r., od dnia 13 października 2014 r. do dnia 14 grudnia 2014 r., od dnia 29 grudnia 2014 r. do dnia 11 stycznia 2015 r. W okresie po dniu 7 grudnia 2014 r. powód nadal nie czuł się dobrze, lekarz zalecił mu dużo wypoczynku, chodzenia na spacery, relaks, unikanie obciążenia psychicznego i stresu. Sytuacja w pracy powoda, częste wyjazdy służbowe, a także problemy osobiste w postaci złego stanu żony
w czasie ciąży, spowodowały pogorszenie stanu zdrowia powoda.

W dniu 8 grudnia 2014 r. w godzinach porannych A. K. i P. K. udali się do miejsca zamieszkania powoda i wręczyli mu rozwiązanie umowy o pracę
za wypowiedzeniem. Pracownicy pozwanej jako powód swojej wizyty podali kontrolę zaświadczenia lekarskiego. Nie zastali pracownika w jego miejscu zamieszkania, a domofon odebrała żona, która poinformowała, że powód wyszedł po bułki do sklepu. Pracownicy poczekali pod blokiem na powoda, gdy ten pojawił się pod klatką, wpuścił pracowników
do mieszkania. Powód na czas wizyty, tj. ok. godz. 8:15 nie posiadał zwolnienia lekarskiego, natomiast o godz. 15:00 tego samego dnia miał umówioną wizytę lekarską u lekarza psychiatry. W momencie gdy pracownicy pozwanej dowiedzieli się, że powód nie posiada zwolnienia lekarskiego, wręczyli mu wypowiedzenie umowy o pracę, którego powód nie podpisał. Powód w okresie od dnia 30 grudnia 2014 r. do dnia 31 stycznia 2015 r. został zwolniony z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem prawa do wynagrodzenia. Jednak pracodawca zastrzegł, iż pracownik ma obowiązek stawienia się do pracy, o ile pracodawca uzna to za konieczne.

Powyższy stan faktyczny ustalono w oparciu o wyżej wskazane dokumenty zgromadzone w aktach sądowych, których autentyczności żadna ze stron nie kwestionowała. Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom powoda oraz przesłuchiwanej w charakterze świadka żonie powoda, L. J.. Sąd I instancji fragmentarycznie oparł się na zeznaniach M. K. (1) – wiceprezesa zarządu pozwanej spółki. Zeznania wskazanej osoby nie były przydatne w zakresie ustaleń co do przyczyn zawarcia umowy terminowej na tak długi okres czasu. To nie ona podpisywała z powodem umowę, lecz prezes pozwanej spółki. Sama M. K. (1) nie miała wiedzy, dlaczego została z powodem podpisana umowa
aż na okres 10 lat, czy też konkretnie na okres 10 lat. W szczególności nie pytała prezesa dlaczego umowa z powodem była długoterminowa. Sąd Rejonowy pominął natomiast dowód z zeznań prezesa pozwanej spółki, M. S. w związku z jego nieusprawiedliwionym niestawiennictwem na rozprawie w dniu 16 września 2015 r. Sąd
I instancji również fragmentarycznie oparł się na zeznaniach pracowników pozwanej, P. K. oraz A. K. w zakresie w jakim wskazywali, iż w dniu
8 grudnia 2014 r. powód czuł się dobrze i nie wykazywał objawów chorobowych. Niewątpliwie pracownicy pozwanej nie posiadali wiedzy specjalnej, aby oceniać stan zdrowia powoda, a zasadność decyzji o wręczeniu powodowi wypowiedzenia wynikła z ich zdaniem, dobrego samopoczucia powoda i przekonaniu, iż jest zdolny do pracy. Żadnym ważkim argumentem nie była również okoliczność, iż nie zastano powoda w mieszkaniu. Jak się okazało, jego wyjście z domu nie było długie i wynikało jedynie z potrzeby załatwienia podstawowych spraw życia codziennego. Ponadto z zaświadczenia lekarskiego nie wynika, by powód musiał leżeć. Brak też podstaw do kwestionowania, że zwolnienie wystawione
w tym samym dniu nie odpowiadało rzeczywistemu stanowi zdrowia powoda. Abstrahując
od ścisłej wiedzy medycznej, doświadczenie życiowe wskazuje, że często dla ludzi
z problemami natury psychicznej – depresyjnej nie wskazane jest pozostawać stale w domu czy też leżenie. Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom M. K. (1), P. K. i A. K. w zakresie twierdzenia, iż pracownicy udali się do powoda w celu ustalenia kwestii organizacyjnych, tj. terminu powrotu powoda do pracy oraz przeprowadzenia kontroli zasadności ewentualnego zwolnienia lekarskiego. Wątpliwym
w ocenie Sądu I instancji pozostaje fakt, iż pracownicy udali się do mieszkania powoda
w godzinach porannych, w czasie gdy powód nie miałby nawet możliwości przedstawienia kolejnego zwolnienia lekarskiego. Wątpliwości budzi również, iż pracownicy mieli przy sobie „przygotowane” wypowiedzenie datowane na dzień 5 grudnia 2014 r., które wręczyli powodowi, gdy tylko ten oznajmił, że na ówczesną chwilę nie posiada zwolnienia lekarskiego.

Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do tego, ażeby zakwestionować zeznania powoda oraz jego żony. Powód przedstawił zwolnienie lekarskie w dniu 8 grudnia 2015 r., które potwierdziło jego niezdolność do pracy w tym czasie. Zeznania powoda i jego żony były spójne, logiczne i korespondowały ze sobą nawzajem oraz z całokształtem materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Na powyższą ocenę wiarygodności zeznań powoda nie wpłynęło przedłożone przez stronę pozwaną zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, polegającego na przerobieniu przez powoda świadectwa pracy wystawionego przez stronę pozwaną. Motywy, którymi powód się kierował przy składaniu przerobionego świadectwa pracy u innego pracodawcy, nie mają wpływu na ocenę jego zeznań
co do zdarzeń poprzedzających wypowiedzenie mu umowy o pracę przez stronę pozwaną,
czy też jego choroby, które zostały potwierdzone w szczególności przez zwolnienia lekarskie.

Sąd I instancji nie dał wiary twierdzeniom pozwanej, iż powód przedstawiając zwolnienia lekarskie uchybił ustawowemu terminowi, gdyż pozwana nie wykazała,
aby powód nie przesyłał zwolnień w terminie i nie informował o swojej nieobecności
w pracy.

Sąd Rejonowy zważył, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

W ocenie Sądu I instancji w realiach przedmiotowej sprawy zawarcie umowy o pracę na okres 10 lat z klauzulą dopuszczającą wcześniejsze rozwiązanie tej umowy
za jednomiesięcznym okresem wypowiedzenia stoi w sprzeczności z przepisami o zawieraniu umów na czas określony oraz zasadami współżycia społecznego. Zdaniem Sądu Rejonowego nie można uznać za zgodnego z interesem powoda zatrudnienia na podstawie zawartej pomiędzy stronami umowy o pracę z dnia 25 czerwca 2014 r. Również zasady współżycia społecznego przemawiają za tym, iż pracownik pracujący powinien cieszyć się zwiększoną ochroną zatrudnienia jaką niewątpliwie gwarantuje umowa o pracę na czas nieokreślony.
W ocenie Sądu I instancji, wyznaczenie przez pracodawcę długoterminowości zatrudnienia nie było w najmniejszym stopniu powiązane z mechanizmami gwarantującymi stabilizację zatrudnienia w umówionym okresie. Przemawia również za tym fakt, iż umowa o pracę zawierała regulację przewidującą możliwość jej wcześniejszego rozwiązania
za jednomiesięcznym wypowiedzeniem. Nie występują wyraźne i szczególne obiektywne okoliczności istniejące po stronie pracodawcy, które uzasadniałyby zawarcie umowy o pracę na tak długi okres czasu. Charakter pracy świadczonej przez powoda również nie wskazywał na zasadność zawarcia z nim umowy o pracę na 10 lat. Strona pozwana nie udowodniła okoliczności uzasadniających zawarcia umowy o pracę na czas określony wynoszący 10 lat. Sąd Rejonowy pominął w tym zakresie zeznania wiceprezes zarządu spółki, M. K. (2), gdyż nie posiadała wiedzy na temat przyczyny zawierania umów terminowych. Jednak Sąd
I instancji nie dopuścił dowodu z zeznań prezesa pozwanej w związku z jego nieusprawiedliwionym niestawiennictwem na rozprawie w dniu 16 września 2014 r., tym samym fakt zawarcia długoterminowej umowy nie został wyjaśniony. Sąd Rejonowy założył, że w przypadku zawarcia takich samych umów terminowych, umowę o pracę na czas nieokreślony powód uzyskałby dopiero w 2034 r. i to dodatkowo przy zastrzeżeniu,
że przerwa między zawarciem następujących po sobie umów nie przekroczyłaby jednego miesiąca. Zdaniem Sądu I instancji doszło do obejścia prawa, które powoduje nieważność umowy zawartej między stronami w dniu 30 czerwca 2014 r. w części dotyczącej terminu jej obowiązywania i zastąpienia jej przepisami dotyczącymi umowy na czas nieoznaczony, mając na uwadze dyspozycję art. 58 § 1 i 3 k.c. w zw. z art. 300 k.p.

Mając na uwadze poczynione rozważania, Sąd Rejonowy uznał, iż na stronie pozwanej ciążył wynikający z art. 30 § 4 k.p. obowiązek wskazania przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę. Pozwana nie zachowała powyższego wymogu, nie wskazując w oświadczeniu o rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę. Ponadto skuteczność wypowiedzenia zależy nie tylko
od spełnienia formalnego wymogu wskazania przyczyny uzasadniającej wypowiedzenie, lecz również od tego, czy przyczyna ta jest prawdziwa, rzeczywista i uzasadniona w rozumieniu art. 45 § 1 k.p. Co prawda pozwana, stojąc na stanowisku, iż strony łączył stosunek pracy
na czas określony, nie miałaby obowiązku wskazywania przyczyny wypowiedzenia, jednak
w toku procesu nie odniosła się do zarzutu powoda o obowiązywaniu między stronami umowy na czas nieokreślony. Argumentacja pozwanej w głównej mierze opierała się
na zarzucie nieterminowości w przedstawianiu zwolnień lekarskich przez powoda oraz nieinformowaniu przełożonych o swojej nieobecności w pracy.

Sąd Rejonowy w przedmiotowej sprawie był obowiązany ustalić, czy pracownik podczas wręczania mu wypowiedzenia o pracę podlegał ochronie z art. 41 k.p., a tym samym czy wypowiedzenie umowy o pracę nie nastąpiło z naruszeniem przepisów o wypowiadaniu umów o pracę. W ocenie Sądu I instancji bezspornym pozostawało, iż usprawiedliwioną nieobecnością pracownika w pracy była jego choroba, poświadczona stosownym zaświadczeniem lekarskim. W dniu 8 grudnia 2014 r. na godz. 15:00 powód miał ustaloną wizytę lekarską u lekarza psychiatry. W tym dniu powód nie świadczył pracy i nie pozostawał też w gotowości do jej świadczenia. Zdaniem Sądu I instancji nie można za słuszne uznać stanowiska pozwanej, iż skoro powód miał wykonywać pracę na obszarze obejmującym miejsce zamieszkania, to w tym czasie świadczył pracy i wręczenie powodowi wypowiedzenia umowy o pracę nastąpiło zgodnie z przepisami prawa.

Przenosząc te generalne rozważania na grunt niniejszej sprawy, Sąd Rejonowy wskazał, że brak jest podstaw do przyjęcia iż w dniu 8 grudnia 2014 r. powód świadczył pracę i nie podlegał ochronie przewidzianej w art. 41 k.p. Powód w godzinach popołudniowych udał się do lekarza i uzyskał zaświadczenie lekarskie stwierdzające jego niezdolność do pracy od dnia 8 grudnia 2014 r. Nie może być obojętne, czy pracownik otrzymał wypowiedzenie umowy o pracę w dniu, w którym przebywał w pracy, czy też w dniu, w którym pracy nie świadczył, ale przyszedł do zakładu pracy, aby przynieść zwolnienie lekarskie. W ocenie Sądu I instancji bezsprzecznym jest, iż choroba pracownika stwierdzona zaświadczeniem lekarskim istniała w dacie złożenia przez pracodawcę wypowiedzenia umowy o pracę. Pracownik nie świadczył w tym czasie pracy, nie przystąpił do wykonywania obowiązków pracowniczych oraz nie był w gotowości do jej wykonania i tym samym podlegał ochronie wynikającej z art. 41 k.p., dlatego też wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę w dniu
8 grudnia 2014 r. uznano za naruszające przepisy prawa.

W okolicznościach niniejszej sprawy, tj. przy uwzględnieniu, że umowa była zawarta na czas nieokreślony i stażu pracy powoda, mającego wpływ na okres wypowiedzenia, dolna granica odszkodowania odpowiada jednomiesięcznemu wynagrodzeniu (art. 47 1 k.p. w zw.
z art. 36 § 1 pkt 2 k.p.), maksymalna zaś to równowartość wynagrodzenia za trzy miesiące. Odszkodowanie ma charakter sankcji dla pracodawcy. Dlatego w ocenie Sądu Rejonowego dla ustalenia jego wysokości nie może pozostawać bez znaczenia próba wykorzystania przez pracodawcę ułatwień przewidzianych dla rozwiązania umowy o pracę zawartej na czas określony. Pracodawca, zawierając z pracownikiem umowę na czas określony z możliwością jej wcześniejszego wypowiedzenia, korzysta z ułatwień przewidzianych dla sposobu rozwiązania tak powstałego stosunku pracy, tj. nie musi podawać przyczyny uzasadniającej wypowiedzenie. Uznanie w niniejszym postępowaniu postanowień umowy co do terminu jej obowiązywania za nieważne, nie powinno pociągać dla pracownika negatywnych skutków
co do wysokości odszkodowania. Przeciwne podejście powodowałoby promowanie pracodawcy, który skorzystałby w sposób nieuprawniony z ułatwień przewidzianych dla rozwiązania terminowej umowy pracę. Zdaniem Sądu I instancji zgodnie z art. 50 § 4 k.p. odszkodowanie, o którym mowa w § 3, przysługuje w wysokości wynagrodzenia za czas,
do upływu którego umowa miała trwać, nie więcej jednak niż za trzy miesiące.

Zgodnie z regulacjami przytoczonymi przez Sąd Rejonowy, pracownikowi przysługuje wynagrodzenie za czas urlopu, jakie by otrzymał, gdyby w tym czasie pracował. Zasadnicze wynagrodzenie wskazane w umowie o pracę łączącą strony wynosiło
3500,00 złotych brutto i co najmniej taką kwotę powód by otrzymywał, gdyby w tym czasie pracował. Dlatego Sąd I instancji nie uwzględnił kwot wskazanych w zaświadczeniu przedłożonym przez pracodawcę, których suma jest niższa od trzykrotności kwoty
3500,00 złotych.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z ogólną regułą odpowiedzialności za wynik sprawy, na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 i 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. W niniejszej sprawie powód nie miał obowiązku uiszczenia opłaty sądowej od pozwu, ustalonej zgodnie z art. 13 ust. 1 ww. ustawy, dlatego Sąd I instancji obciążył stronę pozwaną kwotą
525,00 złotych tytułem opłaty od pozwu, której powód nie miał obowiązku uiszczać.

Zgodnie z art. 477 2 § 1 k.p.c., zasądzając należność pracownika w sprawach z zakresu prawa pracy, Sąd Rejonowy z urzędu nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności w części nieprzekraczającej pełnego jednomiesięcznego wynagrodzenia pracownika.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła pozwana spółka w dniu 5 kwietnia 2016 r. zaskarżając go w części uznania, że umowa o pracę (...) nr (...) z dnia 26 czerwca 2014 r. zawarta pomiędzy stronami była umową zawartą na czas nieokreślony, zasądzenia
od pozwanej na rzecz powoda kwoty 10500,00 złotych tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem wypowiedzenie umowy o pracę oraz nadania wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności do kwoty 3500,00 złotych.

Na podstawie art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c. pozwana zarzuciła:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 8 k.p. poprzez jego błędne zastosowanie, pomimo że ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie wynika, aby pozwana jako pracodawca ze swojego prawa do wypowiedzenia umowy terminowej skorzystała w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego oraz społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku polegający
na ustaleniu, iż powód przedstawił pozwanej zwolnienie lekarskie w dniu 8 grudnia 2015 r.;

3.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku polegający
na ustaleniu, iż powód nie przesyłał zwolnień w terminie i nie informował o swojej nieobecności w pracy;

4.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 232 k.p.c. poprzez błędne przyjęcie przez Sąd I instancji, że powód w sposób należyty zakwestionował i wykazał, iż strony łączył inny od określonego w umowie rodzaj umowy o pracę;

5.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez naruszenie reguł logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego oraz brak wszechstronnego rozważenia dowodów, co miało swój wyraz w:

a)  pominięciu faktu, że powód po rozwiązaniu umowy o pracę nie zabiegał
o przywrócenie do pracy, co jest dowodem na to, że rozwiązanie umowy o pracę
w żadnym zakresie nie doprowadziło do jego pokrzywdzenia, a złożenie pozwu
w niniejszej sprawie jest jedynie próbą uzyskania dodatkowych korzyści finansowych
z samego faktu rozwiązania umowy o pracę;

b)  daniu pełnej wiary bezkrytycznie uznanym za spójne, logiczne i korespondujący
ze sobą oraz całokształtem materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie zeznaniom powoda i jego żony, podczas gdy zgodnie z doświadczeniem życiowym oczywistym jest, iż w ich interesie było ustalenie jednej, spójnej i korzystnej dla siebie linii, a ich zeznania stoją w oczywistej sprzeczności z innymi obiektywnymi dowodami przeprowadzonymi z dokumentów i z zeznań M. K. (1), P. K. i A. K., co skutkowało nieprawidłowym ustaleniem rodzaju umowy o pracę, uzgodnionego przez strony i uznaniem, że powód w sposób należyty udowodnił twierdzenia zawarte w pozwie oraz mając na uwadze znajdujące się
w materiale dowodowym zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa polegającego na przerobieniu przez powoda świadectwa pracy, które poddaje
w wątpliwość wiarygodność powoda;

c)  nie daniu wiary zeznaniom M. K. (1), P. K. i A. K. w zakresie twierdzenia, iż pracownicy udali się do powoda w celu ustalenia kwestii organizacyjnych, tj. terminu powrotu powoda do pracy oraz przeprowadzenia kontroli zasadności ewentualnego zwolnienia lekarskiego, podczas gdy zeznania te były spójne, logiczne i korespondowały ze sobą;

d)  uznaniu, że przy zawieraniu stosunku pracy pozwana była ,,silniejszą’’ stroną, podczas gdy powód był osobą posiadającą wieloletnie doświadczenie na rynku pracy,
co sprawia, że błędem jest zawarte w uzasadnieniu twierdzenie, że powód musiał wyrazić zgodę na warunki umowy o pracę;

6.  naruszenie przepisów postępowania, tj. 328 § 2 k.p.c. polegające na nie zawarciu
w uzasadnieniu skarżonego wyroku wyczerpujących motywów, dla których Sąd przyjął, że wyłącznie zeznania J. J. i jego żony L. J. mają charakter spójny, logiczny i korespondujący ze sobą oraz moc pozwalającą
na prawidłowe ustalenie stanu faktycznego sprawy, a natomiast sprzeczne z nimi,
acz korespondujące z dowodami z dokumentów i spójne ze sobą zeznania M. K. (1), P. K. i A. K. uznać winno się
za niewiarygodne i bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, co doprowadziło
do braku możliwości oceny logiki postępowania wyrokującego sądu.

W związku z powyższym pozwana wniosła o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa co do uznania, że umowa o pracę nr (...) z dnia
26 czerwca 2014 r. zawarta pomiędzy stronami była umową zawartą na czas nieokreślony oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów postępowania według norm przypisanych za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację z dnia 31 maja 2016 r. powód wniósł o jej oddalenie
w całości oraz o zasądzenie od pozwanej na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego z dnia 5 kwietnia 2016 r. okazała się być niezasadna i jako taka podlegała oddaleniu.

Pozwany w apelacji skarżąc częściowo wyrok Sądu Rejonowego wskazał
na naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 232, 233 § 1 k.p.c. i 328 § 2 k.p.c. oraz przepisów prawa materialnego, tj. art. 8 k.p.

Mając na uwadze powyższy zakres apelacji, Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności wskazuje, że Sąd I instancji nie dopuścił się naruszenia art. 232 i 233 § 1 k.p.c., gdyż ustalenia poczynione w sprawie zostały zaaprobowane w całości.

Sąd Okręgowy zważył, że zgodnie z art. 232 k.p.c. strony są obowiązane wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Sąd może dopuścić dowód niewskazany przez stronę. Natomiast w myśl art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarogodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że zawarte w punkcie 2 podpunkcie 2 i 3 uwypuklone przez skarżącego rzekome błędy Sądu I instancji w zakresie ustaleń faktycznych również powinny zaliczać się do naruszenia przepisu 233 § 1 k.p.c. Zatem Sąd II instancji potraktował ww. zarzuty rozszerzająco.

Przedkładając powyższą analizę zarzutów apelacyjnych skarżącego, Sąd Okręgowy zważył, iż wszystkie ustalenia stanu faktycznego zostały zawarte w sposób rzetelny, logiczny i odpowiedni. Należy się zgodzić z apelującym w zakresie jednej kwestii, która nie miała żadnego znaczenia na zakres rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Otóż faktycznie powód nie przedstawił zwolnienia lekarskiego pozwanej w dniu 8 grudnia 2015 r., gdyż w tej dacie J. J. nie był zatrudniony w spółce. Pozwana w dniu 5 grudnia 2014 r. rozwiązała z powodem umowę o pracę na czas określony zgodnie z art. 33 k.p., co pozostawało okolicznością bezsporną w niniejszej sprawie. Sąd zważył, że co prawda w uzasadnieniu Sądu I instancji przy ocenie stanu faktycznego widnieje data 8 grudnia 2015 r., jednakże zapewne na skutek oczywistej omyłki pisarskiej nie wskazano na datę odpowiednią przedłożenia przez powoda zwolnienia lekarskiego w dniu 8 grudnia 2014 r. W ocenie Sądu Okręgowego zarzut wystosowany przez apelującego jest co do zasady prawidłowy, jednakże w żadnym aspekcie nie wpływa na rozstrzygnięcie w sprawie.

Apelujący wskazał również, że błędnie ustalono, aby pozwana nie wykazała, iż powód nie przesyłał zwolnień w terminie i nie informował o swojej nieobecności w pracy. Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, iż zgromadzony materiał dowodowy nie daje żadnych podstaw do uznania, że pozwana w istocie udowodniła podnoszone w toku postępowania sporne kwestie dotyczące zwolnień lekarskich powoda. Sąd Rejonowy prawidłowo przy ocenie stanu faktycznego dał wiarę zeznaniom powoda i jego żony, podczas gdy jednocześnie odmówił wiarygodności zeznaniom pozwanej. Zasadą w procesie cywilnym jest,
że na podstawie art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. W zaistniałym sporze to pozwana wskazywała, że pracownik opóźniał się z dostarczaniem zwolnień lekarskich do siedziby spółki i nie informował
o swojej nieobecności w pracy. Jednak w toku postępowania sądowego pozwana nie przedstawiła żadnego dowodu potwierdzającego okoliczność, aby w trakcie zatrudnienia powód dopuszczał się jakichkolwiek nadużyć w stosunku do swojego pracodawcy. Zgodnie bowiem z art. 62 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 25 czerwca 1999 r. o świadczeniach pieniężnych
z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa
( Dz. U. z 2014 r., poz. 159 j. t.) zaświadczenie lekarskie ubezpieczony jest obowiązany dostarczyć nie później niż w ciągu
7 dni od daty jego otrzymania płatnikowi zasiłków, z uwzględnieniem ust. 2. Ubezpieczony,
o którym mowa w art. 61 ust. 1 pkt 2 lit. a, obowiązany jest dostarczyć zaświadczenie lekarskie w ciągu 7 dni od daty jego otrzymania płatnikowi składek, który przekazuje
je niezwłocznie do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, podając datę dostarczenia tego zaświadczenia przez ubezpieczonego. W związku z powołanymi przepisami prawa, powód miał obowiązek dostarczyć do siedziby spółki zwolnienie lekarskie w przeciągu 7 dni. Zatem nawet w przypadku przyjęcia, że powód nie przesłał swojemu pracodawcy dokumentu wystawionego przez lekarza w tym samym dniu – 8 grudnia 2014 r. -, to w konsekwencji
nie naruszyłby przyjętych zasad określonych w ustawie. Powód miał czas na przedstawienie zwolnienia lekarskiego do dnia 15 grudnia 2014 r. Pracodawca jednak nie wykazał za pomocą dostępnych środków dowodowych, aby powód nie dochował swoich obowiązków. Zdaniem Sądu pozwana miała możliwość wnoszenia o dopuszczenie dowodu z przesłuchania świadków, którzy mogliby potwierdzić podnoszone okoliczności, jak też mogła podjąć odpowiednie działania w celu zdyscyplinowania powoda, które nie zostały udowodnione.

Odnosząc się do kolejnego zarzutu podnoszonego w treści apelacji, Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że okoliczność, iż powód po rozwiązaniu stosunku pracy nie zabiegał o przywrócenie do pracy jest w niniejszej sprawie bezprzedmiotowa. Powód jako podmiot postępowania cywilnego ma możliwość podejmowania decyzji w przedmiocie wytoczenia powództwa w celu obrony swoich praw, jak również do zakresu roszczenia. Ustawodawca
nie wskazuje na obowiązek czy też nie sugeruje występowania zwolnionemu pracownikowi
o przywrócenie do pracy obok roszczenia o odszkodowanie za nieuprawnione wypowiedzenie umowy o pracę. Przywrócenie do pracy oraz odszkodowanie nie są roszczeniami, które powinny występować kumulatywnie. W ocenie Sądu Okręgowego nie uprawnionym jest wywodzenie przez pozwaną, iż konsekwencją niezłożenia powództwa o przywrócenie
do pracy jest uznanie, iż rozwiązanie umowy o pracę nie doprowadziło do pokrzywdzenia powoda. Sąd przyznaje jedynie, że w istocie złożenie pozwu w niniejszej sprawie było jedynie próbą uzyskania korzyści finansowych, co w żadnym zakresie nie jest działaniem nieuprawnionym.

Sąd Okręgowy, na co wskazywał na wstępie rozważań prawnych, zważył, iż Sąd
I instancji prawidłowo uznał za wiarygodne zeznania powoda i jego żony dając im przymiot spójności, logiczności i korelacji ze sobą oraz z całokształtem materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Oczywistym jest bowiem, że Sąd Rejonowy rozstrzygając
w sprawie o prawach i obowiązkach stron w sytuacji sprzeczności w zeznaniach jest uprawnionym i nie jako zmuszonym do podjęcia decyzji, które to zeznania są prawdziwe.
W niniejszej spawie Sąd Rejonowy ustalił, iż zeznania M. K. (1), P. K. i A. K. w części będących w sprzeczności z zeznaniami powoda i jego żony zasługują na nieuwzględnienie. Sąd Okręgowy zważył, iż okolicznością bezsporną jest, że pracownicy pozwanej spółki udali się do powoda w poniedziałek 8 grudnia 2014 r. Natomiast celem wizyty w ocenie Sądu Okręgowego była wyłącznie chęć zwolnienia z pracy powoda. Zdaniem Sądu II instancji o powyższym świadczy szereg okoliczności, które również okazały się być bezsporne. Pracownicy spółki podczas spotkania z powodem mieli przygotowany dokument w postaci rozwiązania stosunku pracy. Zatem nieuprawnione jest stanowisko podnoszone w niniejszej sprawie, aby P. K. i A. K. mieli zamiar tylko i wyłącznie skontrolować stan zdrowia powoda oraz ustalić, w jakim terminie wróci do świadczenia obowiązków pracowniczych. Sąd Okręgowy podkreśla, że jak wynika
z kolejnej bezspornej okoliczności w sprawie, pracownicy spółki otrzymali wiadomość
od powoda, że w dniu ich wizyty nie dysponował zwolnieniem lekarskim. Po uzyskaniu
tej informacji, kontrolujący bezzwłocznie wręczyli powodowi wypowiedzenie, którego
w istocie nie podpisał. Zachowanie pracowników pozwanej w ocenie Sądu Okręgowego jednoznacznie świadczy o celu przedmiotowej kontroli. Logicznym bowiem jest, iż gdyby zamiarem pozwanej nie była chęć zwolnienia powoda z pracy, a tylko i wyłącznie kontrola jego zwolnienia lekarskiego, to pracownicy spółki nie dysponowaliby dokumentem zawierającym oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji prawidłowo również użył w treści uzasadnienia sformułowania, że pozwana była ,,silniejszą’’ stroną stosunku pracy. Jest
to sformułowanie powszechnie znane i akceptowalne w orzecznictwie, gdyż to pracodawca ustala wszystkie reguły, zasady, a w konsekwencji treść umowy o pracę. Pracownik,
co prawda ma możliwość negocjowania warunków pracy, jednakże decydujące zdanie należy do pracodawcy. Na powyższe wskazuje również orzeczenie Sądu Apelacyjnego, w którym podniesiono, że ,,to pracodawca jest stroną ekonomicznie silniejszą, wyposażoną w obsługę prawną i to na pracodawcy spoczywa obowiązek takiego zredagowania umowy, by w sposób przejrzysty wynikały z niej wszystkie uprawnienia i obowiązki stron.’’ ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 29 listopada 2012 r., sygn. akt III APa 25/12) W ocenie Sądu skarżący także nietrafnie interpretuje treść uzasadnienia Sądu Rejonowego, gdyż powód nie musiał wyrażać zgody na warunki umowy o pracę. Sąd I instancji stwierdził, że ,, bowiem
to pracodawca redaguje umowę o pracę, dyktuje szereg warunków, na które pracownik
– chcący uzyskać zatrudnienie – musi wyrazić zgodę’’
. Interpretując ww. sformułowanie, Sąd Okręgowy stwierdził, że powód w przypadku chęci podjęcia pracy u pozwanego, musiałby zaakceptować warunki wynikające ze sporządzonej umowy o pracę. Natomiast powód, jak każda osoba nieubezwłasnowolniona, miała zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa
możliwość wyboru. W tym aspekcie wieloletnie doświadczenie powoda na rynku pracy jest bezprzedmiotowe.

Sąd II instancji zważył, że powód w sposób prawidłowy wykazał, iż strony łączyła
w istocie umowa o pracę na czas nieokreślony. Według umowy o pracę nr (...) zawartej w dniu 26 czerwca 2014 r. pozwana spółka zatrudniła powoda na czas określony od dnia
1 lipca 2014 r. do dnia 30 czerwca 2024 r. Jednakże, jak należy zgodzić się w całej rozciągłości z rozważaniami prawnymi Sądu Rejonowego, w istocie doszło do obejścia prawa, co stanowiło naruszenie zasad współżycia społecznego. Sąd I instancji, dokonując rozważań prawnych w omawianym zakresie, powołał się bardzo obszernie na poglądy orzecznictwa wyrażone przez Sąd Najwyższy. Sąd Okręgowy aprobując w pełni prawidłowość wspomożenia się przez Sąd Rejonowy orzecznictwem sądu wyższej instancji, stwierdził, że społeczno-gospodarcze przeznaczenie zawierania umów o pracę zostało niewątpliwie zachwiane. Pracodawca nie wykazał, aby miał jakikolwiek interes prawny,
aby zawrzeć umowę o pracę z powodem na tak długi okres czasu. Zdaniem Sądu II instancji wykonywanie obowiązków pracowniczych związanych bezpośrednio z zajmowanym przez powoda stanowiskiem pracy nie wykazywało i nie świadczyło o zaistnieniu interesu
po stronie pracodawcy do zawarcia umowy o pracę na okres oznaczony. Sąd Okręgowy podzielając argumentację wystosowaną przez Sąd I instancji, dodatkowo za oczywiste wskazuje, iż ukrytą przyczyną skonstruowania tak brzmiącej umowy o pracę była chęć swego rodzaju zabezpieczenia się na okoliczność ewentualnego zwolnienia pracownika. Sąd
II instancji zważył, że istotną różnicą zachodzącą pomiędzy umowami na czas określony
i nieokreślony jest inny tryb ich rozwiązania. Obowiązujące przepisy prawne dają pracodawcy zawierającemu z pracownikiem umowę o pracę na czas określony w sposób łatwy i bezproblemowy możliwość zakończenia stosunku pracy. Sytuacja taka nie nakłada
na pracodawcę obowiązku zawarcia uzasadnienia powodu wypowiedzenia oraz uzgodnienia poprawności swojego stanowiska ze związkami zawodowymi. W związku z tym, w ocenie Sądu Okręgowego pozwana spółka z nieuprawnionym zamiarem wykorzystała swoją wyższą pozycję w tworzeniu stosunku pracy i naruszając przy tym przepisy prawne, zawarła umowę
z powodem na czas określony. Powyższe okoliczności nie stanowiło naruszenia przez Sąd Rejonowy jedynego prawa materialnego w postaci art. 8 k.p.

Przechodząc do analizy naruszenia art. 328 § 2 k.p.c., Sąd Okręgowy, co podniósł już wyczerpująco na etapie powyższych rozważań prawnych, wskazał, że Sąd I instancji prawidłowo ustalił stan faktyczny dając wyraz temu w ocenie zgromadzonego materiału dowodowego. W myśl art. 328 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał
za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku
z przytoczeniem przepisów prawa. W ocenie Sądu Okręgowego zarzuty apelującego
są lakoniczne i ogólne. W apelacji wskazano, że ww. naruszenie polegało na ,, niezawarciu
w uzasadnieniu skarżonego wyroku wyczerpujących motywów’’
. Sąd II instancji doszedł
do wniosku, że skarżący nie podnosi i nie wyjaśnia w apelacji w sposób szczegółowy motywów swojej logiki. Pozwana nie wskazała w istocie, jak jej zdaniem powinna wyglądać ocena materiału dowodowego podjęta przez Sąd niższej instancji. Pozwana koncentruje się tylko i wyłącznie na okoliczności, że w jej ocenie nieuprawnioną była pozytywna ocena zeznań powoda i jego żony oraz zarazem negatywna ocena zeznań pozostałych uczestników procesu. Zgodnie bowiem z wyrokiem Sądu Apelacyjnego, ,,przyjmuje się, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Innymi słowy, art. 233 § 1 k.p.c. - przy uwzględnieniu treści art. 328 § 2 k.p.c. - nakłada na sąd orzekający obowiązek: po pierwsze - wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, po drugie - uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, po trzecie - skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności, po czwarte - wskazania jednoznacznego kryterium oraz argumentacji pozwalającej wyższej instancji i skarżącemu - na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny bądź też jego zdyskwalifikowanie, po piąte - przytoczenia w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia dowodów, na których sąd się oparł,
i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności.’’ ( wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 24 września 2015 r., sygn. akt III AUa 963/14) Tak więc istotą naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. jest brak zawarcia w treści uzasadnienia istotnego elementu, bez którego kontrola instancyjna nie może zostać zrealizowana. W takim przypadku sąd wyższej instancji obowiązany jest uchylić zaskarżony wyrok i sprawę przekazać sądowi wydającemu wyrok do ponownego rozpoznania. Sąd Okręgowy zauważył, że w treści apelacji skarżący nawet nie wnosił ewentualnie o wyżej wymienione rozstrzygnięcie. W ocenie Sądu II instancji zarzut strony apelującej odnoszący się
do prawdziwości ustaleń nie może być uznany za prawidłowy w rozumieniu naruszenia
art. 328 § 2 k.p.c., gdyż owe ustalenia zostały poczynione. Zatem skoro uzasadnienie posiada
wszystkie niezbędne elementy do jego skontrolowania, to w konsekwencji nie dochodzi
do naruszenia art. 328 § 2 k.p.c.

Reasumując, Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że apelacja pozwanej stanowiła
co do zasady jedynie polemikę z trafnym rozstrzygnięciem Sądu Rejonowego i jako bezzasadna podlegała oddaleniu na mocy przepisu art. 385 k.p.c.

Jednocześnie w punkcie 2 wyroku Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powoda J. J. kwotę w wysokości 180,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą. Zasądzona kwota miała oparcie o przepisy § 9 pkt 1 w zw. z § 10 pkt 1 ppkt 1
rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat
za czynności radców prawnych ( Dz. U. z 2015 r., poz. 1804).

SSO Lucyna Łaciak (spr.) SSO Marcin Graczyk SSO Renata Gąsior

Zarządzenie:(...)

MK