Sygn. akt XIV K 567/15; 1 Ds. 1129/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 02 sierpnia 2016 roku

Sąd Rejonowy w Słupsku XIV Wydział Karny w składzie:

Przewodnicząca: SSR Joanna Hetnarowicz - Sikora

Protokolant: Paulina Szostakiewicz

przy udziale Prokuratora PR w S. Bogumiły Okoniewskiej

po rozpoznaniu w dniach 23.03.2016, 18.04.2016, 12.05.2016, 08.06.2016 i 28.07.2016 roku sprawy

W. T. (T.)

syna H. i B. z d. G.

urodzonego (...) w W.

oskarżonego o to, że:

w dniu 30 sierpnia 2015r. w S. na ul. (...), w ruchu lądowym, znajdując się w stanie nietrzeźwości, tj. I badanie – 0,68 mg/l, II badanie – 0,63 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu prowadził pojazd mechaniczny tj. samochód marki C. (...) o nr rej. (...),

tj. o czyn z art. 178a § 1 k.k.

I.  uznaje oskarżonego W. T. za winnego popełnienia zarzucanego mu oskarżeniem czynu, opisanego w części wstępnej wyroku, tj. występku z art. 178a § 1 k.k., i za jego popełnienie na podstawie art. 178a § 1 k.k. w zw. z art. 33 § 1 i § 3 k.k. skazuje oskarżonego na karę grzywny w wymiarze 40 (czterdzieści) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 (dwadzieścia) złotych;

II.  na podstawie art. 42 § 2 k.k. orzeka wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 (trzech) lat;

III.  na podstawie art. 43a § 2 k.k. orzeka wobec oskarżonego świadczenie pieniężne w wysokości 5.000 (pięciu tysięcy) złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej;

IV.  na podstawie art. 63 § 4 k.k. zalicza oskarżonemu na poczet orzeczonego w pkt II wyroku środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 31 sierpnia 2015 r. do dnia 02 sierpnia 2016 r.;

V.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 250 zł (dwieście pięćdziesiąt złotych), zwalniając go od uiszczenia kosztów w pozostałej części;

VI.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. P. S. kwotę 1.859,76 zł (tysiąc osiemset pięćdziesiąt dziewięć złotych i siedemdziesiąt sześć groszy), w tym podatek VAT, tytułem kosztów nieopłaconej obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu.

Sygn. akt XIV K 567/15

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W. T. ma 38 lat. Posiada wykształcenie średnie – z zawodu jest teleinformatykiem. Zatrudniony jest jako teleinformatyk w firmie (...) z wynagrodzeniem 3 tys. zł miesięcznie netto. W. T. posiada mieszkanie w W. o pow. 29 m 2 wartości ok. 140 tys. zł oraz samochód marki C. (...) z 2013 r. o wartości ok. 70 tys. zł. W. T. jest żonaty, na jego utrzymaniu pozostaje niepracująca żona. W. T. nie był leczony psychiatrycznie ani odwykowo. W. T. nie był karany sądownie (aktualna karta karna k. 6).

W. T. w 2015 r. pozostawał w związku małżeńskim z B. T.. W miesiącu sierpniu tego roku ich wspólna relacja nadwerężona została kryzysem, co skutkowało rozważaniem przez W. T. złożenia pozwu o rozwód. Skutkowało to również oddzielnym zamieszkiwaniem małżonków.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego W. T. (k. 143-146)

W. T. znaczącą część swego czasu pozazawodowego poświęcał grze w zespole na koncertach w W., jak i miejscowościach znajdujących się na terenie całego kraju.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego W. T. (k. 143-146), wykaz koncertów oskarżonego(k. 30)

B. T. z powodu kryzysu w małżeństwie oraz targających nią podejrzeń o kontakty pozamałżeński ze strony W. T., wpadła w depresję i przechodziła w związku z tym zachwianie kondycji psychicznej.

W. T. od dnia 27 sierpnia 2015 r. przebywał w ośrodku (...), gdzie odbywał ze swoim zespołem koncert. W tym czasie B. T., podejrzewając męża o utrzymywanie kontaktów z inną kobietą na jego wyjeździe koncertowym, wysłała do niego szereg wiadomości tekstowych SMS, w których ostrzegała go o swoim zamiarze próby samobójczej. W. T., odpisując jej, wzywał ją tylko do uspokojenia, jednocześnie bagatelizując jej podejrzenia.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego W. T. (k. 143-146), treść wiadomości tekstowych wysłanych przez B. T.(k. 39-42), zeznania świadka B. T. (k. 249-251)

W dniu 29 sierpnia 2015 r. W. T. wraz z zespołem, którego w którego składzie się znajdował, dał koncert w amfiteatrze D. C.. Następnie, po zakończonym koncercie, wraz z kolegami z zespołu w godzinach wieczornych i nocnych spożywał alkohol w bliżej nieustalonej ilości, a około 2-3 w nocy udał się na spoczynek nocny. W pokoju wraz z W. T. przebywała wówczas także jego koleżanka M. K.. Tej nocy W. T. rozładował się telefon komórkowy, przez co nie był on w stanie odczytać wiadomości przesłanych w tym czasie przez jego małżonkę B. T..

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego W. T. (k. 143-146),

Tymczasem B. T., zamierzając upewnić się co do sytuacji swego męża, wybrała się do S.. Po dotarciu do D. C. B. T. poszukiwała swego męża na terenie obiektu hotelowego. Gdy jednak – po ustaleniu numeru jego pokoju – próbowała ona dostać się do pokoju W. T. nikt nie otworzył jej drzwi. Kobieta zrezygnowała wówczas z zamiaru porozmawiania bezpośrednio z mężem i udała się do zaparkowanego na terenie obiektu samochodu C., skąd zabrała dokumenty w postaci dowodu rejestracyjnego samochodu, zostawiając jednocześnie w aucie swą torebkę.

Koło południa W. T. udał się do swojego samochodu. Odkrył wówczas, że w aucie musiała być B. T., bowiem zostawiła w nim swoją torebkę, zabrawszy jednocześnie znajdujące się wcześniej w aucie dokumenty rejestracyjne samochodu. Po zalogowaniu telefonu komórkowego W. T. odczytał kolejne wiadomości tekstowe, przesłane mu przez małżonkę ostatniej nocy aż do tej chwili włącznie. Po ich odczytaniu mężczyzna postanowił poszukać B. T. celem odzyskania dokumentów w postaci dowodu rejestracyjnego auta oraz celem upewnienia się co do kondycji psychicznej małżonki. W. T. podejrzewał bowiem, iż jego małżonka jest nadal w pobliżu D. C..

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego W. T. (k. 143-146), treść wiadomości tekstowych wysłanych przez B. T.(k. 39-42), zeznania świadka B. T. (k. 249-251)

Nie zastanawiając się nad swoim stanem trzeźwości, W. T. poprosił swą znajomą M. K. o towarzyszenie mu w poszukiwaniach żony. Wspólnie z wymienioną celem odszukania B. T. W. T. wyjechał na okoliczne drogi, kierując samochodem C.. Po około dwóch godzinach bezskutecznych poszukiwań W. T. postanowił wrócić do ośrodka (...). Poruszając się samochodem marki C. (...) o nr rej. (...) po ulicy (...) w S., patrząc od strony U., W. T. został zatrzymany prze funkcjonariuszy sekcji ruchu drogowego Policji do kontroli z uwagi na przekroczenie prędkości. Podczas rutynowej kontroli i badania alkomatem, funkcjonariusze Policji ustalili, że W. T. poruszał się on samochodem w stanie nietrzeźwości wynoszącym o godzinie 14:03 - 0,68 mg/l, 14:23 - 0,63 mg/l. W toku kontroli W. T. poinformował funkcjonariuszy o poszukiwaniach żony. Z uwagi na brak dokumentów samochodu zadzwonił też do B. T., a ta – po odebraniu połączenia – poinformowała funkcjonariuszy Policji, że posiada przy sobie dokumenty rejestracyjne pojazdu, wskazując jednocześnie, że wobec zatrzymania W. T. przez Policję ona przywiezie te dokumenty z powrotem do S., ale dopiero do paru godzinach, gdyż podróżuje właśnie samochodem do G..

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego W. T. (k. 143-146), zeznania świadka B. T. (k. 249-251), protokół z przebiegu badania trzeźwości (k. 8), zeznania świadka K. B. (k. 194), zeznania świadka P. R. (k. 192-193)

W. T. z uwagi na konieczność zapewnienia kierowcy celem odebrania pojazdu, skontaktował się ze swym kolegą P. G. pozostającym w D. C., a ten odebrał w jego imieniu pojazd.

Po odebraniu wezwania do stawiennictwa na K. w dniu następnym W. T. został zwolniony przez funkcjonariuszy policji.

Jeszcze tego dnia w godzinach wieczornych B. T. po przyjeździe do S. pieszo wyruszyła w stronę D. C., o czym zawiadomiła telefonicznie W. T.. W. T., dowiedziawszy się o fakcie przyjazdu żony do S., udał się na jej poszukiwania w obrębie okolicznych dróg. Do tego celu użył swego samochodu, którym kierował P. G.. Mężczyznom towarzyszyła także małżonka P. G.. Spotkawszy B. T. na drodze pomiędzy S. a D. C., W. T. zabrał ją do samochodu. Wzburzenie kobiety odebrał on jako stan zagrażający jej zdrowiu, dlatego pomimo oporu małżonki, W. T. zawiózł ją do szpitala wojewódzkiego w S.. Tam też po rozmowie z lekarzem M. Y.-A., który uznał, iż stan B. T. nie zagraża jej życiu ani zdrowiu, B. T. podjęła decyzję o powrocie do W.. Wcześniej doktor M. Y.-A. w rozmowie telefonicznej z matką B. T. ustalił, iż kobieta będzie miała zapewnioną opiekę rodziny po powrocie do W.. W. T. wraz z przyjaciółmi odwieźli więc B. T. na dworzec kolejowy, a stamtąd pociągiem powróciła ona do W.. Z kolei W. T. powrócił do D. C..

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego W. T. (k. 143-146), zeznania świadka B. T. (k. 249-251), zeznania świadka M. Y.-A. (k. 258-259)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:

częściowo wyjaśnień oskarżonego W. T. (k. 143-146 , k. 4, k. 216 ) ;

zeznań świadków: P. R. (k. 192-193, 47, 128v ) , K. B. (k. 194), B. M. (k. 245), Aminy G. (k. 245-246), D. M. (k. 246), M. Ż. (k. 246), M. J. (k. 246-247), B. A. (k. 247); A. S. (k. 247), D. W. (k. 247-248), S. S. (k. 248), M. W. (k. 248), B. T. (k. 249-251), M. Y.-A. (k. 258-259);

oraz dowodów zgromadzonych w toku postępowania przygotowawczego i sądowego, ujawnionych na rozprawie głównej, w szczególności w postaci dokumentów z kart 6, 8, 9, 12-14, 17-43, 45-46, 50-51 tomu A akt, a nadto z k. 65-95, 112-133, 105, 188, 202-203, 208, 211, 215, 219, 241-243;

Oskarżony W. T., słuchany w toku postępowania sądowego w dniu 23 marca 2016 r. (k. 143-146), przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyjaśnił następująco:

Wskazał, że jego relacje z żoną nie układały się przed jego sierpniowym pobytem w D. C., co skutkowało rozmowami o rozwodzie. W dolinie C. przebywał z uwagi na koncert grany przez jego zespół w dniach 29-30 sierpnia 2015 r. Przed tymi dniami żona wypisywała do niego sms-y dotyczące jej próby samobójczej. Wskazał na utrudniony z nią kontakt wynikający z jego pobytu pod S. a jej w W.. Po otrzymanych sms-ach skontaktował się z teściami, którzy jedynie wskazali na jej zaginięcie. Następnego dnia dowiedział się o wizycie jego żony w D. C., gdy znalazł jej torebkę w swoim samochodzie i zauważył brak dowodu rejestracyjnego samochodu. Nie chcąc mieszać w swoje rodzinne sprawy kolegów i przypuszczając że jest już trzeźwy, wsiadł do samochodu i pojechał poszukać swojej żony. Podczas powrotu ze S. do D. C. został zatrzymany przez patrol Policji, po czym nie mogąc wracać samochodem zadzwonił po kolegę z D. C., który go podwiózł. Wskazał tez, że ostatecznie znalazł żonę po środku przejazdu przez las, po czym zawieźli ja do szpitala

Odpowiadając na pytania wyjaśnił, że nie czuł się pijany. Również funkcjonariusze mieli nie wyczuwać od niego alkoholu. Uważał, że minęło dostatecznie dużo czasu aby wytrzeźwiał. Z żoną był skłócony od dłuższego czasu, mieszkali w osobnych mieszkaniach, a to skutkowało depresją żony i jej chęcią popełnienia samobójstwa.

Nadto wskazał, że w C. znajdował się od 27.08.2015 r. i miał tam przebywać z zespołem jakieś 4 noce do 31.08.2015 r. z czego koncert grali w dniach 28 i 29 sierpnia. Do czasu zakończenia koncertu nie spożywał alkoholu. Dopiero po koncercie wraz ze znajomymi spożywał alkohol gdzieś do około 1:30 w nocy. W pokoju przebywał z koleżanką która przyjechała na koncert jako słuchaczka. Jego żona z kolei rano w dniu 30 sierpnia 2015 r. znalazła się w C.. Sms-owo próbowała się z nim skontaktować lecz bezskutecznie. Gdy rano oskarżony zszedł do samochodu zobaczył brak dowodu rejestracyjnego oraz torebkę żony. Po jej poszukiwaniach i zatrzymaniu przez Policję skontaktował się z nią telefonicznie. Wyjaśnił, że próbował do niej dzwonić również w momencie, gdy zobaczył brak dokumentów w samochodzie, lecz kobieta nie odbierała. Do godziny 14 szukał żony wokół D. C., lecz z uwagi na to, że jej nie znalazł postanowił wsiąść w samochód i poszukać jej pod drodze w stronę S.. Po jego zatrzymaniu przez Policję, a następnie po odwiezieniu auta na teren C. przez kolegów, szukał ponownie żony, którą znalazł ok. godziny 17 lub 19. Z uwagi na stan żony odwiózł ją do szpitala, przy czym w samochodzie podczas tego obecny był jego kolega prowadzący samochód oraz żona jednego z kolegi z zespołu. Wskazał nadto, że jechał samochodem w momencie, w którym go zatrzymano do kontroli z uwagi na fakt, iż nie chciał prosić o pomoc w kierowaniu samochodem kogoś z zespołu bowiem nie chciał wplątywać nikogo z kolegów w swoje sprawy rodzinne.

Po odczytaniu jego wcześniejszych wyjaśnień oskarżony wskazał, że wiedział, iż żona go szukała bowiem zostawiła swoją torebkę w jego samochodzie, a nadto pisała do niego sms-y o samobójstwie i szukała w nim ratunku. Nadto wskazał, że po drodze spotkał kolegę z zespołu, który powiedział mu, że widział jego żonę. Z kolei po pobycie w szpitalu, który trwał około godziny, odwieźli jego żonę na dworzec, gdzie miała ona pojechać pociągiem do W..

Sąd zważył, co następuje:

W świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego zarówno okoliczności popełnienia zarzucanego oskarżonemu czynu, jak i wina sprawcy nie budzą wątpliwości.

Na początku rozważań odnieść się należy do wyjaśnień oskarżonego i ich wartości dowodowej. Wyjaśnienia te bowiem Sąd ocenił jako zgodne z prawdą w zakresie, w jakim odnosiły się one do okoliczności pobytu oskarżonego w D. C., do faktu prowadzenia poszukiwań żony oskarżonego w dniu zdarzenia, a nadto w zakresie okoliczności związanych ze wzajemnymi relacjami między oskarżonym a jego małżonką w czasie inkryminowanym. W tym wszakże zakresie wyjaśnienia oskarżonego w pełni korelują z pozostałym materiałem dowodowym tworząc z nim spójną i rzeczową całość, pozbawioną luk czy wzajemnych sprzeczności.

W szerszym zakresie należało się natomiast odnieść do wyjaśnień oskarżonego uznanych przez Sąd za nieprawdziwe, zwłaszcza, że wpływały na ocenę prawnokarną jego zachowania. Za niewiarygodne Sąd uznał bowiem te twierdzenia oskarżonego, które odnosiły się do okoliczności mających wyłączać bezprawność czynu popełnionego przez oskarżonego, tj. poziomu stanu emocjonalnego żony oskarżonego, który miał powodować, iż oskarżony przejął się jej stanem ponad dotychczasową miarę i zaangażowanie. Zauważyć trzeba, że jakkolwiek nie sposób jest kwestionować złego stanu emocjonalnego B. T. w czasie inkryminowanym, to nie można stwierdzić, aby poziom emocji B. T. w dniu zdarzenia faktycznie znajdował się na tak alarmującym pułapie, że uzasadniał zaangażowanie oskarżonego w stosunku do małżonki ponad poziom dotychczasowy, to jest ponad poziom kontaktów za pomocą środków komunikowania się na odległość. Sama B. T. nie potwierdziła wszakże w swych zeznaniach tego, żeby w czasie inkrymiowanym wykazywała niepokojące objawy histerii. Również z zeznań lekarza przyjmującego B. T. w szpitalu w S. w dniu zdarzenia, tj. dr M. Y.-A., nie wskazywały na to, by B. T. wymagała owego dnia zaopatrzenia medycznego w postaci niezwłocznego umieszczenia jej na oddziale psychiatrycznym, co z kolei w konsekwencji pozwoliło na uznanie, że bezpiecznym i najbardziej optymalnym dla B. T. w owym dniu rozwiązaniem jest jej powrót pociągiem do W.. Na tym tle twierdzenia oskarżonego, iż B. T. przesyłała do oskarżonego wiadomości tekstowe, które mogły sugerować jej myśli samobójcze, a które miały być odbierane jako realne przez oskarżonego, nie zostały odebrane przez Sąd jako wiarygodne i miarodajne. Jakkolwiek bowiem niezakwestionowanym w tym procesie jest to, że B. T. do możliwości targnięcia się na swe życie w ogóle w korespondencji z oskarżonym się odnosiła, to jednocześnie – wydźwięk całokształtu korespondencji między wymienionymi wskazuje w sposób nader oczywisty, że sam W. T. zapowiedzi B. T. oceniał jako jej próby wpłynięcia na niego i nakłonienia go do zmiany jego postępowania w relacji małżeńskiej. B. T. nie potwierdziła przy tym, aby tego dnia miała mieć załamanie nerwowe, na co zresztą wskazuje jej zachowanie (podróżowała ona tzw. okazją w kierunku G., skąd miała następnie połączenia do W.). Co więcej, zachowanie oskarżonego w obecności policjantów w chwili zatrzymania go do kontroli drogowej nie wskazywało na nadmierne zaniepokojenie stanem B. T. (zauważyć też trzeba, że oskarżony w poszukiwania swojej małżonki, której stan tak bardzo go niepokoił, zabrał ze sobą koleżankę, z którą zakwaterowany był w jednym pokoju w obiekcie hotelowym, co jest o tyle zastanawiające, że przecież powodem złego stanu zdrowia B. T. miały być jej nieuzasadnione podejrzenia o kontakty pozamałżeńskie ze strony oskarżonego). Po pierwsze bowiem sam oskarżony funkcjonariuszom policji wskazał, że B. T. zabrała dokumenty jego samochodu, a on właśnie ruszył za nią. Po drugie zaś – w obecności funkcjonariuszy Policji już pierwsza próba połączenia telefonicznego z B. T. przyniosła skutek, a wymieniona odebrała połączenie, rzeczowo wyjaśniając, że dotrze z dokumentami z powrotem do S. po jakimś czasie, gdyż właśnie znajduje się w pobliżu G. i musi mieć czas na powrót, co też – nota beneB. T. faktycznie uczyniła.

Należy również zauważyć, że W. T. w swych wyjaśnieniach przeczył sam sobie wskazując na przykład, iż decyzję o kierowaniu samochodem podjął w sytuacji zagrożenia życia jego żony, przy czym z drugiej strony po jej wizycie w szpitalu nie podjął decyzji o kontynuowaniu z nią podróży do domu, lecz zawiózł B. T. jedynie na dworzec PKP w celu umożliwienia jej powrotu do W.. Należało też zwrócić uwagę na niekonsekwencję wyjaśnień oskarżonego, w zakresie odnoszącym się do jego zainteresowania stanem zdrowia B. T.. Oto wszakże do momentu kontroli drogowej zaangażowanie W. T. w odczucia i emocje małżonki było o tyle poprawne, że – co wynika z przedłożonych przez oskarżonego SMS-ów – oskarżony na dramatyczne w swej treści wiadomości tekstowe od B. T. odpowiadał zdawkowo prosząc, by ta się uspokoiła i wskazując, że porozmawiają o wszystkim po jego powrocie z koncertu do W.. Zaangażowanie oskarżonego w stosunku do B. T. przybrało natomiast na intensywności w sytuacji, w której ta zabrała dowód rejestracyjny z samochodu, którym przyjechał oskarżony, co powodowało oczywiste trudności w użytkowaniu auta. Równie niekonsekwentne były wyjaśnienia oskarżonego w zakresie, w jakim wskazywał on, że sam prowadził samochód bowiem nie chciał mieszać do spraw rodzinnych, osób postronnych, tj. kolegów z zespołu, co również miało usprawiedliwiać w ocenie oskarżonego jego kierowanie samochodem osobowym w stanie nietrzeźwości w dniu zdarzenia. Zdawał się przy tym oskarżony nie zauważać, iż niezrozumiałym jest w takim razie, dlaczego o pomoc w poszukiwaniach swojej żony poprosił koleżankę, z którą zakwaterowany był w tym samym pokoju, a która – jak wskazywał sam oskarżony – była tylko jego znajomą, zatem pozostawała poza kręgiem rodzinnym.

Reasumując, przedstawione niespójności w ocenie Sądu świadczyły o niewiarygodności jego wyjaśnień w powyższym zakresie.

Zeznania świadka B. T. Sąd oceniał osobno z uwagi na fakt, iż pomimo pozostawania w związku małżeńskim z oskarżonym, z uwagi na widoczny kryzys w małżeństwie, świadek mogła chcieć zeznawać na jego niekorzyść. Pomimo tego Sąd jednakże nie znalazł podstaw aby stwierdzić, że zeznawała ona w sposób tendencyjny czy stronniczy wobec oskarżonego. B. T. opisała bowiem rzeczowo, logicznie i spójnie jej podróż do D. C. oraz kolejne następujące po sobie wydarzenia. Jako powód swojej wizyty oraz złego stanu psychicznego podała podejrzenie zdrady męża. Jej zeznania zatem ocenić należy jako wiarygodne bowiem noszą one przymiot spójności, a nadto przedstawiają logiczny ciąg zdarzeń.

Zeznania pozostałych przesłuchanych w sprawie świadków Sąd ocenił również jako wiarygodne. Świadkowie P. R., K. B., B. M., Amina G., D. M., M. Ż., M. J., B. A., A. S., D. W., S. S., M. W. i M. Y.-A. zeznawali spójnie i w ramach posiadanej przez siebie wiedzy. Nadto nie byli spokrewnieni z oskarżonym ani nie mieli z nim żadnej innej styczności mogącej wpływać na rzetelność ich zeznań. Spośród zeznań wymienionych świadków na uwagę zasługują zwłaszcza zeznania świadków P. R. i K. B., którzy wskazali na sposób zachowania oskarżonego podczas kontroli drogowej oraz na pobyt małżonki oskarżonego w T. w trakcie, gdy oskarżony zatrzymany został do kontroli. Świadkowie wskazali także, że małżonka oskarżonego obiecała dowieźć dokumenty, podejmując tym samym decyzję o powrocie do S. w momencie, gdy dowiedziała się o zatrzymaniu oskarżonego w związku z jazdą samochodem bez dokumentów. Na uwagę zasługują także zeznania świadka M. Y.-A., który jako lekarz pracujący na oddziale ratunkowym w S. miał styczność z B. T. i miał rozeznanie w jej faktycznym stanie zdrowia. Świadek jednoznacznie wskazał, że nie było w owym momencie podstaw do zatrzymania pacjentki na oddziale psychiatrycznym w S., jak również nie było przeciwwskazań w samodzielnej podróży B. T. do W., co determinuje niewątpliwie ocenę stanu emocjonalnego wymienionej jako umiarkowanego w okolicznościach, w jakich się znalazła.

Podkreślić także z całą mocą należy, że zeznania świadków korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie w postaci dokumentów ujawnionych w toku rozprawy głównej, który to materiał Sąd uznał za w pełni wiarygodny i miarodajny dowodowo. Są to dokumenty sporządzone przez osoby mające do tego odpowiednie uprawnienia i potrzebną wiedzę, wydane przez upoważnione do tego organy, a ich treści żadna ze stron nie kwestionowała. Również dokumenty przedstawione przez oskarżonego nie budziły wątpliwości co do ich wiarygodności, nadto nie były kwestionowane przez oskarżyciela.

Zebrany w sprawie materiał dowodowy dostarczył tym samym dostatecznych podstaw do ustalenia, że W. T. dopuścił się popełnienia czynu mu zarzucanego w akcie oskarżenia tj. iż w dniu 30 sierpnia 2015r. w S. na ul. (...), w ruchu lądowym, znajdując się w stanie nietrzeźwości, tj. I badanie – 0,68 mg/l, II badanie – 0,63 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu prowadził pojazd mechaniczny tj. samochód marki C. (...) o nr rej. (...).

Czyn przypisany oskarżonemu wyczerpał znamiona występku z art. 178a § 1 k.k. Zgodnie z treścią tego artykułu działa bezprawnie ten, kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi w ruchu lądowym pojazd mechaniczny.

Wskazać należy również że zgodnie z utartym poglądem Sądu Najwyższego ( przykł. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 lipca 2015 r., sygn. IV KK 201/15) prowadzeniem pojazdu w ruchu lądowym jest każde przemieszczanie pojazdu przez kierującego na obszarze, na którym jest prowadzony ruch lądowy, w tym także na drodze dojazdowej bądź drodze polnej, dostępnej jednakże dla ogółu użytkowników. W kontekście zgromadzonego w sprawie i nie budzącego wątpliwości całokształtu materiału dowodowego nie sposób jest zanegować, że w dniu 30 sierpnia 2015 roku W. T. prowadził pojazd mechaniczny na drodze od D. C. w S. do S. ul. (...), gdzie zatrzymany został do kontroli drogowej, przy czym znajdował się on w stanie nietrzeźwości. Oskarżony miał przy tym świadomość, iż dnia poprzedniego – do późnych godzin nocnych – spożywał alkohol w ilości wystarczającej do osiągnięcia efektu odurzenia, a zatem liczył się z tym, iż podejmując kierowanie samochodem osobowym może znajdować się w stanie nietrzeźwości. Zresztą, zauważyć wypada, że także wynik badania alkotestem: I badanie 0,68 mg/l i II badanie 0,63 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, wskazywał na to, że oskarżony – będąc osobą dojrzałą i co najmniej przeciętnie znającą własny organizm – pozwalał oskarżonemu na właściwą ocenę swego stanu i niemożności kierowania pojazdem w danej chwili.

Tym samym swoim zachowaniem oskarżony wyczerpał znamiona występku z art. 178a § 1 k.k.

Rozważając z kolei elementy konieczne w celu uznania czynu zabronionego za przestępstwo należało rozważyć podnoszoną przez oskarżonego linię obrony wskazującą na działanie w stanie wyższej konieczności, a więc przy założeniu istnieniu okoliczności braku bezprawności czynu. W ocenie oskarżonego działał on bowiem w warunkach wyłączających bezprawność jego działania, tj. poświęcając dobro bezpieczeństwa w komunikacji (wsiadając za kierownicę samochodu w stanie nietrzeźwości) na rzecz ratowania dobra zdrowia lub życia ludzkiego, tj. swojej żony. Na poparcie tej linii obrony oskarżony składał obszerne wyjaśnienia, wskazując, że nie miał możliwości uniknięcia tego naruszenia i że działał w stanie ponadprzeciętnego zagrożenia życia bądź zdrowia żony. Tezy tej nie potwierdziły jednak jego sprzeczne w tym zakresie wyjaśnienia. Jak już bowiem Sąd wskazał wyżej, nie wyjaśnił on w sposób przekonujący, czemu zainteresowanie losem żony spotęgowało się u oskarżonego akurat w sytuacji, w której ta dokonała zaboru jego dowodu rejestracyjnego, podczas gdy wcześniej – co najmniej od poprzedniego dnia, wskazywała ona na swe stany depresyjne, które oskarżony tonował wówczas stwierdzeniami odnoszącymi się do konieczności podjęcia rozmowy z małżonką po jego powrocie z koncertu. W. T. nie wyjaśnił też sprzeczności odnoszących się do przyczyn, dla których nie poprosił on o kierowanie samochodem innych osób lub dla których nie podjął ewentualnie decyzji o podjęciu poszukiwań małżonki wynajętym w tym celu środkiem transportu (taksówką). Podnoszona bowiem niechęć oskarżonego do angażowania innych osób we własne problemy rodzinne nie wytrzymuje konfrontacji z faktem, iż w tym samym czasie do poszukiwań małżonki oskarżony zaangażował swoją koleżankę, towarzyszącą mu w pojeździe w trakcie zatrzymania oskarżonego do kontroli drogowej. Nadto oskarżony nie wyjaśnił sprzeczności odnoszącej się do deklarowanego przez niego przejęcia się losem żony i decyzji o tym, by po jej odnalezieniu i przetransportowaniu do szpitala następnie B. T. udała się w samotną podróż powrotną pociągiem do W..

Powyższe okoliczności przekonały Sąd, iż w niniejszym przypadku nie zachodziły przesłanki wyłączające bezprawność czynu, a była to jedynie linia obrony oskarżonego chcącego uniknąć odpowiedzialności za popełniony czyn.

Sąd ustalił, również iż stopień jego zawinienia jest znaczny, gdyż działał on z zamiarem bezpośrednim. W. T. – osoba dojrzała, sprawna intelektualnie i funkcjonująca samodzielnie w życiu codziennym – miał możność rozpoznania bezprawności swojego czynu, a jednak pomimo tego podjął on działania świadomie wykraczający przeciwko ustalonemu porządkowi prawnemu. Oskarżony miał przy tym świadomość, iż spożył znaczną ilość alkoholu, co powoduje zaburzenia w zdolnościach psychopoznawczych oraz opóźnia czas reakcji powodując zagrożenie podczas kierowania pojazdem mechanicznym. Sąd ustalił, iż oskarżony działał co najmniej z zamiarem ewentualnym.

Przypisany oskarżonemu czyn nacechowany jest nadto znacznym stopniem społecznej szkodliwości, a to z uwagi na fakt, iż oskarżony dopuścił się swego czynu działając umyślnie, łamiąc normy regulujące bezpieczeństwo i porządek na drogach, a także okazując wyjątkowe lekceważenie dla porządku prawnego i sprowadzając na innych uczestników ruchu drogowego znaczne niebezpieczeństwo w związku z poruszaniem się po drodze publicznej w stanie nietrzeźwości.

Podkreślić przy tym trzeba, że w sprawie niniejszej Sąd nie dostrzegł przesłanek do skorzystania z instytucji warunkowego umorzenia postępowania karnego z uwagi na duże stężenie alkoholu oskarżonego w chwili czynu, tj. prawie 1,4 ‰ alkoholu we krwi o godzinie 14:00 i to w sytuacji skończonego jego spożywania około godziny 2:00 w nocy. Oskarżony wprawiając się w stan odurzenia alkoholem miał zdolność przewidzenia skutków działania alkoholu na jego organizm oraz powinien przewidzieć własne funkcjonowanie pod jego wpływem.

Przystępując do wymiaru kary, Sąd miał na względzie dyrektywy jej wymiaru opisane w art. 53 i 58 § 1 k.k., w tym przede wszystkim wychowawcze działanie kary oraz cele zapobiegawcze wyrażające się w dążeniu do wyeliminowania u oskarżonego zachowań godzących w przyjęty porządek prawny, a mających swe źródło przyczynowe w lekceważącym podejściu do norm i zakazów obowiązujących w społeczeństwie.

Wymierzając karę, Sąd uwzględnił wszystkie okoliczności łagodzące i obciążające po stronie oskarżonego.

Do tych pierwszych Sąd zaliczył jego dotychczasową niekaralność oraz szeroką jego działalność społeczną i kulturalną.

Do okoliczności obciążających Sąd zaliczył natomiast znaczny stan nietrzeźwości oskarżonego w dacie popełnienia czynu oraz znaczny dystans, jaki w godzinach natężonego ruchu drogowego (godziny popołudniowe w jednym z ostatnich dni wakacji) na drodze znacznie uczęszczanej w sezonie letnim (droga pomiędzy U. a S.), pokonał oskarżony kierując samochodem.

Na podstawie powyższych przesłanek Sąd doszedł do wniosku, że kara 40 (czterdziestu) stawek dziennych grzywny w wysokości 20 zł każda stawka, za popełniony przez oskarżonego czyn z art. 178a § 1 k.k. jest adekwatna do stopnia zawinienia i do stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu, a przy tym osiągnie ona pokładane w niej cele w zakresie oddziaływania społecznego i taka też karę Sąd wymierzył. Zdaniem Sądu kara ta wpłynie także wychowawczo wobec oskarżonego na przyszłość, stanowiąc dodatkowo czynnik kształtujący świadomość prawną społeczeństwa i informując o normach sankcjonowanych oraz karach orzekanych za ich złamanie.

Na podstawie art. 42 § 2 k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 3 (trzech) lat, tj. minimalny możliwy do orzeczenia okres tego środka karnego, uznając, że będzie wystarczający w stosunku do dotychczas niekaranego oskarżonego.

Na podstawie art. 43a § 2 k.k. orzekł wobec oskarżonego świadczenie pieniężne w wysokości 5.000 (pięciu tysięcy) złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Na podstawie art. 63 § 4 k.k. Sąd zaliczył oskarżonemu na poczet orzeczonego w pkt II wyroku środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 31 sierpnia 2015 r. do dnia 02 sierpnia 2016 r.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 626 § 1 k.p.k. Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie 250 zł (dwieście pięćdziesiąt złotych), zwalniając go od uiszczenia kosztów w pozostałej części. Sąd w podjęciu tej decyzji kierował się głównie faktem, iż oskarżony – pozbawiony możliwości samodzielnego kierowania pojazdami mechanicznymi przez znaczny – trzyletni okres – posiada obecnie znacznie ograniczone możliwości osiągania dochodów z pracy.

Na podstawie art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. i art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze ( Dz. U. Nr 16, poz. 124 ze zm.) w zw. z § 17 ust. 2 pkt 3 w zw. z § 4 ust. 1, 2 i 3 i w zw. z § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. 2015 r. poz. 1801) Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. P. S. kwotę 1.859,76 zł (tysiąc osiemset pięćdziesiąt dziewięć złotych i siedemdziesiąt sześć groszy), w tym podatek VAT, tytułem kosztów nieopłaconej obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu uznając iż charakter sprawy tj. prawdopodobieństwo działania oskarżonego w ramach stanu wyższej konieczności i okoliczności jemu towarzyszących uzasadniał wymiar opłaty w maksymalnej wysokości.

S., dnia 22 sierpnia 2016 roku

Sędzia Sądu Rejonowego w Słupsku

Sygn. akt XIV K 567/15

ZARZĄDZENIE

1. Odnotować;

2. Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem i pouczeniem o apelacji doręczyć:

a/oskarżonemu,

b/ obrońcy oskarżonego;

3. Akta z wpływem lub za 21 dni.

S., dnia 22.08.2016 r.