Sygn. akt III AUa 741/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 24 maja 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

Sędziowie:

SSA Beata Górska

SSO del. Barbara Konieczna

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 24 maja 2016 r. w Szczecinie

sprawy T. B. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K.

o rentę z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 30 czerwca 2015 r. sygn. akt IV U 1255/14

oddala apelację.

SSA Beata Górska SSA Urszula Iwanowska SSO del. Barbara Konieczna

III A Ua 741/15

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w K., Inspektorat w W. decyzją z dnia 30 września 2014 r. odmówił T. B. (1) przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy wskazując, że orzeczeniem komisji lekarskiej ZUS z dnia 8 września 2014 r. nie został on uznany za osobę niezdolną do pracy.

W odwołaniu od powyższej decyzji T. B. (1) wniósł o jej zmianę poprzez przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy podnosząc, że choruje na szereg schorzeń o podłożu laryngologicznym, a ponadto w znacznym stopniu utracił słuch, co uniemożliwia mu wykonywanie prac zgodnych z wykształceniem - technik rolnik oraz ekonomista, poziomem posiadanych kwalifikacji i we wcześniej wykonywanych zawodach.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie powtarzając argumenty użyte w uzasadnieniu decyzji.

Wyrokiem z dnia 30 czerwca 2015 r. Sąd Okręgowy w Koszalinie IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

T. B. (1), urodzony w dniu (...), posiada wykształcenie średnie zawodowe – technik rolnik oraz ukończył studium ekonomiczne. W przebiegu zatrudnienia pracował jako operator urządzeń do produkcji pasz, pracownik produkcji roślinnej, pracownik obsługi stacji paliw.

Dnia 1 marca 2004 r. ubezpieczonemu została przyznana renta z tytułu okresowej niezdolności do pracy. Następnie świadczenie to było wielokrotnie przedłużane. Dnia 30 czerwca 2014 r. prawo do renty z tytułu czasowej niezdolności do pracy ustało. Ubezpieczony obecnie jest bezrobotny i nie posiada żadnego źródła dochodu.

Z uwagi na stan zdrowia w dniu 4 czerwca 2014 r. ubezpieczony złożył wniosek o ustalenie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych skierował go na badanie lekarskie dla ustalenia jego aktualnego stanu zdrowia i zdolności do pracy. Lekarz orzecznik ZUS, po przeprowadzonych badaniach, orzeczeniem z dnia 30 czerwca 2014 r. uznał ubezpieczonego za zdolnego do pracy. Lekarz orzecznik ZUS wskazał, że orzeczenie zostało wydane po przeprowadzeniu bezpośredniego badania i dokonaniu analizy przedstawionej dokumentacji medycznej, w tym: zaświadczeń o stanie zdrowia wystawionych przez lekarzy leczących w dniach 2 czerwca 2014 r., dokumentacji z przebiegu leczenia ambulatoryjnego, a także kart informacyjnych z leczenia szpitalnego z lat 2013 i 2014. Przy dokonywaniu ustaleń orzeczniczych uwzględniono: stopień naruszenia sprawności organizmu, rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, możliwość wykonywania dotychczasowej pracy, poziom wykształcenia, wiek.

Tak wydaną opinię potwierdziła również komisja lekarska ZUS w orzeczeniu z dnia 8 września 2014 r. wskazując, że orzeczenie to zostało wydane po przeprowadzeniu bezpośredniego badania i dokonaniu analizy przedstawionej dokumentacji medycznej oraz wyników badań dodatkowych załączonych do akt. Przy dokonywaniu ustaleń orzeczniczych uwzględniono stopień naruszenia sprawności organizmu, rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia i wiek, predyspozycje psychofizyczne.

W oparciu o powyższe orzeczenie organ rentowy decyzją z dnia 30 września 2014 r. odmówił ubezpieczonemu przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, wskazując iż jest on zdolny do pracy.

Dalej Sąd Okręgowy wskazał, że w toku postępowania przeprowadził dowód z opinii biegłego lekarza otolaryngologa specjalistę foniatrę, na okoliczność ustalenia czy schorzenia, na które cierpi ubezpieczony czynią go częściowo bądź całkowicie niezdolnym do pracy, a jeżeli tak, to od kiedy i przez jaki okres. Biegły lekarz sądowy na podstawie wyników badań i dokumentacji medycznej rozpoznał u ubezpieczonego następujące schorzenia:

- obustronny niedosłuch czuciowo-nerwowy z ubytkiem słuchu w stopniu umiarkowanym wg MBA,

- szumy uszne.

Opisane powyżej stany chorobowe, w aktualnym stopniu klinicznego zaawansowania, nie czynią ubezpieczonego osobą niezdolną do pracy.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie art. 57 w związku z art. 12 i 13 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j. t. Dz. U. z 2013 r., poz. 1440 ze zm.; powoływana dalej jako: ustawa emerytalno-rentowa), Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie ubezpieczonego nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że istotą sporu w sprawie pozostawało ustalenie, czy ubezpieczony cierpi na schorzenia, które czynią go osobą chociażby częściowo niezdolną do pracy. W toku postępowania nie było kwestionowane bowiem, że ubezpieczony spełnia pozostałe przesłanki do uzyskania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, tj. posiada odpowiedni staż ubezpieczeniowy oraz zdiagnozowane schorzenia powstały w okresie podlegania ubezpieczeniu.

Jednocześnie sąd meriti wyjaśnił, że w sprawie, której przedmiotem jest prawo do świadczenia rentowego z ubezpieczenia społecznego, warunkująca powstanie tego prawa i będąca elementem ustaleń faktycznych ocena niezdolności do pracy wymaga wiadomości specjalnych i musi znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłych posiadających odpowiednią wiedzę medyczną adekwatną do rodzaju schorzeń osoby zainteresowanej. Stąd też sąd, w oparciu o przepis art. 278 § 1 k.p.c., przeprowadził dowód z opinii biegłego lekarza otolaryngologa specjalisty foniatry na okoliczność ustalenia spornych okoliczności sprawy tj. aktualnego stanu zdrowia ubezpieczonego, a w konsekwencji, czy ujawnione schorzenia czynią ubezpieczonego osobą częściowo lub całkowicie, okresowo lub trwale, niezdolną do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami. Biegły w opinii z dnia 5 lutego 2015 r. wskazał, że T. B. (1) od wczesnego dzieciństwa choruje na przewlekłe zapalenie uszu i częste nawracające infekcje górnych dróg oddechowych. Z powodu niedosłuchu obustronnego na poziomie 50-40-65 dB przebywa pod stałą kontrolą Poradni (...)w W.. Ubezpieczony posiada aparaty słuchowe. Biegły rozpoznał u ubezpieczonego obustronny niedosłuch czuciowo-nerwowy z ubytkiem słuchu na poziomie umiarkowanym, który powoduje nieznaczne zaburzenia w procesie komunikatywnym. Według biegłego występujący niedosłuch nie upośledza istotnie funkcjonowania organizmu ubezpieczonego, tym samym nie ogranicza istotnie zdolności do pracy jako technik-rolnik. Biegły zaznaczył także, że wskazane jest unikanie hałasu powyżej NDN.

Sąd Okręgowy miał na uwadze, że z opinią nie zgodził się ubezpieczony zgłaszając w dniu 24 lutego 2015 r. zastrzeżenia, w których podniósł, że obecnie nie wykonuje wyuczonego zawodu, a ponadto stwierdził, iż nie rozumie co znaczy umiarkowany stopień utraty słuchu przy tak dużym ubytku jaki u niego występuje.

Biegły sądowy lekarz otolaryngolog w opinii uzupełniającej wskazał, że normy w jakich określić można uszkodzenie słuchu jako stopień umiarkowany to 40-70 dB. Występujące u ubezpieczonego T. B. (1) uszkodzenie słuchu wynosi obecnie 55 dB w uchu prawym i 56,6 dB w uchu lewym, co jednoznacznie należy ocenić jako uszkodzenie w stopniu umiarkowanym. W ocenie biegłego lekarza ubytek słuchu na przestrzeni ostatnich lat utrzymuje się na stałym poziomie i nieznacznie zaburza prawidłowy proces komunikatywny. Uszkodzenie słuchu w stopniu umiarkowanym umożliwia słyszenie i komunikowanie się w warunkach akustycznie korzystnych bez zakłóceń w środowisku. Termin NDN jest to zaś określenie wartości Najwyższych Dopuszczalnych Natężeń dla hałasu w środowisku dla 8 godzinnego dnia pracy, która nie powinna przekraczać 85 dB w bezpośrednim otoczeniu na stanowisku pracy w oparciu o rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 29 listopada 2002 r. w sprawie najwyższych dopuszczalnych natężeń i czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy. Biegły otolaryngolog podtrzymał swoje zdanie, że obecny stopień niedosłuchu nie powoduje istotnego ograniczenia zdolności do pracy w wyuczonych i wykonywanych do tej pory przez ubezpieczonego zawodach.

W przekonaniu Sądu Okręgowego opinia uzupełniająca biegłego otolaryngologa specjalisty foniatry była na tyle kategoryczna i przekonująca, że wystarczająco wyjaśniała zagadnienia wymagające wiadomości specjalnych. W konsekwencji sąd meriti postanowił uchylić postanowienie z dnia 26 marca 2015 r. w przedmiocie dopuszczenia dowodu z opinii biegłego z zakresu medycyny pracy. Wobec klarownej opinii uzupełniającej biegłego otolaryngologa, specjalisty z zakresu chorób na jakie uskarża się ubezpieczony, dodatkowa opinia ze wskazanego zakresu jest zbędna i bezprzedmiotowa.

Ostatecznie sąd pierwszej instancji przyjął ustalenia biegłego za podstawę określenia stanu zdrowia ubezpieczonego i jego zdolności do pracy, uznając je za logiczne i spójne, a treści opinii za sporządzone fachowo i wyczerpująco w stosunku do materiału dowodowego jakim dysponował biegły. Sąd ocenił opinię biegłego na równi z innymi środkami dowodowymi, w szczególności znajdującą się w aktach dokumentacją medyczną, w ramach swobodnej oceny dowodów i z uwzględnieniem zarzutów ubezpieczonego co do oceny jego stanu zdrowia, które wskazał w zarzutach do sporządzonej opinii.

Nadto sąd meriti wziął pod uwagę wykształcenie ubezpieczonego, wykonywane przez niego wcześniej prace, jak i dotychczasową aktywność zawodową, rozważając wpływ stwierdzonych schorzeń na możliwość efektywnego wykonywania przez ubezpieczonego pracy zawodowej. Sąd ten zważył, że w obecnym stanie zdrowia ubezpieczony nie jest osobą choćby częściowo niezdolną do pracy. Rodzaj dolegliwości charakterystycznych dla ubezpieczonego oraz ich aktualny stopień zaawansowania nie jest na tyle istotny, aby znacznie ograniczał wykonywanie przez niego pracy zgodnej z poziomem kwalifikacji zawodowych.

Jednocześnie Sąd Okręgowy zwrócił uwagę, że w ostatnim czasie nie doszło do żadnego załamania zdrowotnego ubezpieczonego, żadnego znaczącego postępu choroby, który uniemożliwiłby ubezpieczonemu pracę, zgodną z jego kwalifikacjami i dotychczas wykonywanymi zawodami, w porównaniu z okresem kiedy prawo do renty ubezpieczonego ustało nastąpiła pewna poprawa – ubytek słuchu w prawym uchu ubezpieczonego zmniejszył się z 65 dB do 55 dB, a lewym tylko nieznacznie wzrósł – z 55 dB do 56,6 dB.

Nie uszło uwadze sądu pierwszej instancji, że ubezpieczony czuje się osobą chorą, podaje szereg bardzo subiektywnych dolegliwości, jak też przejawia postawę roszczeniową w przedmiocie przyznania mu prawa do renty. Przeprowadzone obiektywne badania kliniczne nie wykazują jednak takiego stopnia naruszenia jego organizmu, które w sposób pozytywny weryfikowałyby jego uprawnienia do renty. Ujawnione schorzenia muszą mieć bowiem taki charakter i natężenie, że obiektywnie uniemożliwiają pracę zgodną z posiadanymi kwalifikacjami, co w sytuacji ubezpieczonego nie ma miejsca.

Mając powyższe na uwadze, sąd pierwszej instancji uznając, że wydana decyzja organu rentowego jest zgodna z ustalonym stanem faktycznym i przepisami prawa, na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c., oddalił odwołanie.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Koszalinie nie zgodził się T. B. (1), który w wywiedzionej apelacji zarzucił, że sąd ten oparł się na nierzetelnej opinii biegłego, który stwierdził, że stan zdrowia ubezpieczonego nie uległ pogorszeniu, a z opisu wyników badań lekarskich wynika co innego. Skarżący wniósł o ponowne rozpatrzenie jego wniosku i zmianę biegłego sądowego.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji jest prawidłowe. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Sąd odwoławczy podzielił ustalenia faktyczne, a także rozważania prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania w tej części rozważań (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776 i z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, LEX nr 585720).

W odpowiedzi na zarzuty apelacji przede wszystkim wskazać trzeba, że w postępowaniu sądowym ocena niezdolności do pracy, a co za tym idzie również weryfikacja orzeczeń lekarzy orzeczników, wymaga zasięgnięcia wiadomości specjalnych. Przy czym, oceny niezdolności do pracy nie można dokonywać w oparciu o opinie lekarzy leczących ubezpieczonego. Podstawowym dowodem w sprawach o rentę jest dowód z opinii biegłego. Z istoty i celu tego rodzaju dowodu wynika, że jeśli rozstrzygnięcie wymaga wiadomości specjalnych, dowód z opinii jest konieczny. W takim wypadku sąd nie może poczynić ustaleń sprzecznych z opinią biegłego, jeśli jest ona prawidłowa i jeżeli odmienne ustalenia nie mają oparcia w pozostałym materiale dowodowym (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 27 listopada 1974 r., II CR 748/74, LEX 7618; 18 września 2014 r., I UK 22/14, LEX nr 1545137; 24 czerwca 2015 r., I UK 345/14, LEX nr 1771399). Sąd ocenia opinie biegłych pod kątem ich logiki, spójności oraz tego, czy odpowiadają one na postawione tezy dowodowe.

Jednocześnie należy wyjaśnić, że o niezdolności do pracy nie decyduje sam fakt występowania schorzeń, lecz ocena, czy i w jakim zakresie wpływają one na utratę zdolności do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Dotyczy to również schorzeń o przewlekłym charakterze, które niewątpliwie występują u ubezpieczonej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2000 r., II UKN 113/00, OSNP 2002/14/343). Schorzenia te muszą naruszać sprawność organizmu w znacznym stopniu na dłuższy okres czasu. Kluczowa dla stwierdzenia, czy rozpoznane u ubezpieczonej schorzenia czynią ją niezdolną do pracy, jest zatem ocena elementu „znaczności” ograniczenia jej zdolności do wykonywania pracy zgodnej z poziomem posiadanych przez nią kwalifikacji na skutek wynikających z powyższych schorzeń przeciwwskazań. Zaznaczyć należy, że niezdolność do pracy w stopniu mniejszym niż „znaczny” nie jest niezdolnością do pracy objętą ochroną rentową (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2010 r., I UK 22/10, LEX nr 607130 i wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 17 września 2013 r., III AUa 1088/13, LEX nr 1381335).

Należy podkreślić, że istotą niniejszego postępowania było ustalenie czy T. B. (1) po dniu 30 czerwca 2014 r. oraz na dzień wydania spornej decyzji (30 września 2014 r.) był nadal osobą chociażby częściowo niezdolną do pracy.

Sąd pierwszej instancji przeprowadził dowód z opinii biegłego sądowego lekarza specjalisty otolaryngologa foniatry. Biegły jednoznacznie wskazał, że T. B. (2) po dniu 30 czerwca 2014 r. był zdolna do pracy zgodnej z kwalifikacjami, z przeciwwskazaniem do pracy w hałasie przekraczającym (...) czyli Najwyższe Dopuszczalne Natężenia. Jednocześnie biegły miał na uwadze, że T. B. (1) od dzieciństwa choruje na przewlekłe zapalenie uszu i częste nawracające infekcje górnych dróg oddechowych, co w konsekwencji powoduje obustronny niedosłuch czuciowo-nerwowy z ubytkiem słuchu na poziomie umiarkowanym, który skutkuje nieznacznymi zaburzeniami w procesie komunikatywnym. Dolegliwości te nie powodują jednakże długotrwałej niezdolności do pracy ubezpieczonego zgodnej z kwalifikacjami po dniu 30 czerwca 2014 r. i na dzień wydania spornej decyzji. W konsekwencji zgłaszanych przez ubezpieczonego zarzutów do ekspertyzy biegłego, w opinii uzupełniającej odniósł się on precyzyjnie do wnoszonych zastrzeżeń, wyjaśniając, że ubezpieczony nie jest osobą zdrową. Jego stan kliniczny powoduje pewne ograniczenia, jednakże nie skutkują one po 30 czerwca 2014 r. całkowitą, ani częściową niezdolnością do pracy w rozumieniu przepisów ustawy emerytalno-rentowej. Należy zaznaczyć, że w myśl art. 12 ust. 1 tej ustawy, niezdolną do pracy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Zgodnie zaś z ust. 2 cytowanego artykułu – całkowicie niezdolną do pracy jest osoba, która utraciła zdolność do wykonywania jakiejkolwiek pracy.

Następnie Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że biegły wydał opinię na podstawie zgromadzonej w aktach sprawy dokumentacji lekarskiej oraz badania podmiotowego i przedmiotowego ubezpieczonego. Zatem ocena stanu zdrowia apelującego dokonana została całościowo. Biegły lekarz o specjalności adekwatnej do schorzeń zgłaszanych i eksponowanych przez ubezpieczonego, przedstawił przy tym w sprawie wyczerpujące uzasadnienie swojego stanowiska, przy uwzględnieniu zarówno wieku skarżącego, wykształcenia i jego predyspozycji psychofizycznych. Dlatego w ocenie sądu odwoławczego opinia (wraz z jej uzupełnieniem) spełnia wszystkie kryteria, jakie powinna spełniać, a więc są zgodne z zasadami logiki, wiedzą powszechną, poziomem wiedzy biegłego oraz dostarcza odpowiedzi na postawione w sprawie pytania konieczne dla jej rozstrzygnięcia.

Odnosząc się do zarzutu błędnych ustaleń faktycznych poprzez przyjęcie, że ubezpieczony po dniu 30 czerwca 2014 r. był zdolny do wykonywania pracy, należy podkreślić, że zebrany w postępowaniu materiał dowodowy w postaci opinii biegłego oraz dokumentacji medycznej (która legała u podstaw wydanych opinii, a także u podstaw zaskarżonego orzeczenia), nie pozwalał na dokonanie odmiennej oceny. Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego rozumowania. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd zasad określonych w art. 233 k.p.c., wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Tylko te uchybienia mogą być przeciwstawiane uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął to sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, LEX nr 322031). Jak wskazał Sąd Okręgowy ubezpieczony ma poczucie choroby, które nie jest adekwatne do faktycznego jego stanu zdrowia. Subiektywna ocena zdolności do pracy, poczucie niemożności jej wykonywania, lęk przed podjęciem zatrudnienia, jeżeli nie ma odzwierciedlenia w stanie klinicznym stanu zdrowia nie stanowi podstawy ustalenia niezdolności do pracy w rozumieniu art. 12 i 13 ustawy emerytalno-rentowej. Jeszcze raz należy podkreślić, że ustalenie powyższych okoliczności wymaga wiadomości specjalnych, a ubezpieczony, który nie kwestionował dokonanego przez biegłego rozpoznania, podważa jego stanowisko w ocenie wpływu schorzeń na możliwości podjęcia pracy zgodnej z kwalifikacjami. W tych okolicznościach nie zachodziła potrzeba dalszego uzupełniania materiału dowodowego, ponieważ wszystkie okoliczności sporne, istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy zostały wyjaśnione.

Sąd Okręgowy przy ocenie dowodów nie naruszył zasad wskazanych powyżej. W swym uzasadnieniu sąd pierwszej instancji jasno i logicznie przedstawił jakie dowody uznał za istotne i wiarygodne w sprawie. W ocenie Sądu Apelacyjnego ocena materiału dowodowego dokonana przez ten sąd odpowiada zasadom logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego.

Sąd Apelacyjny wskazuje także, że orzekając w sprawach o rentę z tytułu niezdolności do pracy sąd zawsze bierze pod uwagę stan zdrowia ubezpieczonego na dzień wydania zaskarżonej decyzji, badając jej zgodność z prawem pod względem formalnym i merytorycznym (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2004 r., II UK 395/03, OSNP 2005/3/43; z dnia 7 lutego 2006 r., I UK 154/05, LEX nr 272581 czy z dnia 25 września 2014 r., I UK 181/14, LEX nr 1537266), a w sprawie o przyznanie dalszego prawa do renty – jak to mam miejsce w niniejszej sprawie – dzień po ustaniu prawa do poprzednio przyznanego świadczenia (po dniu 30 czerwca 2014 r.). Dlatego też, późniejsza ewentualna zmiana stanu zdrowia ubezpieczonego, nie jest podstawą do uznania owej decyzji za wadliwą i jej zmiany. Zaistnienie po wydaniu przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaskarżonej decyzji nowych okoliczności, które wskazują na pogorszenie stanu zdrowia, bądź na powstanie nowych schorzeń może jedynie stanowić podstawę nowego wniosku do organu rentowego o przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Reasumując, w ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw do uznania, że sąd

pierwszej instancji dokonał błędnej oceny materiału dowodowego, jak też brak jest podstaw do uznania, iż przepisy prawa materialnego zostały w sprawie źle zastosowane. Zarzuty apelującego stanowią polemikę z prawidłowo uzasadnionym stanowiskiem i jedynie kwestionują wnioski, które są sprzeczne z interesem ubezpieczonego.

Jednocześnie sąd odwoławczy miał na uwadze, że T. B. (1), jako osoba z ograniczeniami słuchu od wczesnego dzieciństwa, swoje schorzenie wniósł do zatrudnienia. Zdobył wykształcenie średnie zawodowe – technik rolnik oraz ukończył studium ekonomiczne zdobywając tytuł technika ekonomisty, a także przez lata pracował (od 1 lipca 2000 r.), mimo istnienia dolegliwości, zaś w jego stanie klinicznym, po zakończeniu pobierania renty, nie nastąpiło istotne pogorszenie, które uzasadniałoby dalsze pobieranie spornego świadczenia. Zatem powtórzyć trzeba, że o niezdolności do pracy nie decyduje sam fakt występowania schorzeń, lecz ocena, czy i w jakim zakresie wpływają one na utratę zdolności do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Choć więc ubezpieczony nie jest osobą zdrową, bowiem cierpi na dolegliwości, które powodują pewne ograniczenia – co wyraźnie wskazał biegły, to w niniejszej sprawie nie ma podstaw do stwierdzenia, że po dniu 30 czerwca 2014 r. i na dzień wydania spornej decyzji, takiego nasilenia dolegliwości, które uzasadniałoby niezdolność do pracy zgodnej z kwalifikacjami

Zatem na podstawie stanu zdrowia ubezpieczonego ustalono, że po dniu 30 czerwca 2014 r. był on osobą zdolną do pracy i nie spełniał przesłanki określonej w art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy emerytalno-rentowej, a zatem nie przysługuje mu prawo do dalszego świadczenia rentowego z tytułu niezdolności do pracy.

W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację ubezpieczonego jako bezzasadną.

SSA Beata Górska SSA Urszula Iwanowska del. SSO Barbara Konieczna