Sygn. akt II K 941/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 grudnia 2015 r.

Sąd Rejonowy w G. II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: Sędzia SR Ewa Stępień

Protokolant: sekr. sąd. Monika Formaniewicz

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w G. M. T.

po rozpoznaniu w dniach 29.01.2015r., 19.03.2015r., 07.05.2015r., 25.06.2015r. 31.08.2015r., 22.1.2015r. i 21.12.2015r. sprawy karnej

1. M. O. (1),

s. K. i M. z d. S., ur. (...) w G., obywatelstwa polskiego, zam. (...)-(...) G., ul. (...), PESEL (...), nie karanego

oskarżonego o to, że:

I.  w dniu 1 sierpnia 2014 roku, około godziny 14:20 – 14:40 w G. w budynku przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z M. M. (2) oraz w zamiarze zaboru mienia, po uprzednim rozpyleniu substancji drażniącej w kierunku twarzy listonosza J. K. (1) doprowadził go do stanu bezbronności w wyniku czego spowodował obrażenia ciała w postaci podrażnienia spojówek, które naruszyły czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni, a następnie po użyciu przemocy wyrwał mu z rąk przesyłkę pocztową w wartości 6404,40 zł, którą zabrał mu w celu przywłaszczenia, czym działał na szkodę J. K. (1) i Poczty Polskiej,

tj. o czyn z art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

2. M. M. (2),

s. A. i B. z d. G., ur. (...) w G., obywatelstwa polskiego, zam. (...)-(...) G., ul. (...), PESEL (...), karanego

oskarżonego o to, że:

II.  w dniu 1 sierpnia 2014 roku, około godziny 14:20 – 14:40 w G. w budynku przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z M. O. (1) oraz w zamiarze zaboru mienia, po uprzednim rozpyleniu substancji drażniącej w kierunku twarzy listonosza J. K. (1) przez M. O. (1) doprowadził go do stanu bezbronności, a następnie po użyciu przemocy zabrał mu w celu przesyłkę pocztową w wartości 6404,40 zł, czym działał na szkodę J. K. (1) i Poczty Polskiej,

tj. o czyn z art. 280 § 1 k.k.

O R Z E K Ł :

I.  uznaje oskarżonego M. O. (1) za winnego tego, że w dniu 1 sierpnia 2014 roku, około godziny 14:20 – 14:40 w G. w budynku przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z M. M. (2), po uprzednim rozpyleniu substancji drażniącej w kierunku twarzy listonosza J. K. (1) doprowadził go do stanu bezbronności, powodując obrażenia ciała w postaci podrażnienia spojówek, które naruszyły czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni, a następnie używając przemocy wyrwał mu z rąk przesyłkę pocztową o nieustalonej zawartości i nieustalonej wartości, którą zabrał w celu przywłaszczenia, czym działał na szkodę J. K. (1) i Poczty Polskiej, przy czym czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi to jest popełnienia czynu stanowiącego występek z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to w myśl art. 11 § 3k.k. na podstawie art. 283 k.k. wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności

II.  na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 § 2 k.k. wykonanie kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec M. O. (1) warunkowo zawiesza na okres 2 (dwóch) lat tytułem próby

III.  na podstawie art. 73 § 2 k.k. w okresie próby oddaje oskarżonego M. O. (1) pod dozór kuratora sądowego

IV.  uznaje oskarżonego M. M. (2) za winnego tego, że w dniu 1 sierpnia 2014 roku, około godziny 14:20 – 14:40 w G. w budynku przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z M. O. (1), który po uprzednim rozpyleniu substancji drażniącej w kierunku twarzy listonosza J. K. (1) doprowadził go do stanu bezbronności, powodując obrażenia ciała w postaci podrażnienia spojówek, które naruszyły czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni, a następnie używając przemocy wyrwał mu z rąk przesyłkę pocztową o nieustalonej zawartości i nieustalonej wartości, którą zabrał w celu przywłaszczenia, czym działał na szkodę J. K. (1) i Poczty Polskiej, przy czym czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi to jest popełnienia czynu stanowiącego występek z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to w myśl art. 11 § 3k.k. na podstawie art. 283 k.k. wymierza mu karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności

V.  na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet kary pozbawienia wolności orzeczonej wobec oskarżonego M. M. (2) zalicza mu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie – tymczasowego aresztowania od dnia 6 sierpnia 2014r. do dnia 15 grudnia 2014r., przyjmując, że jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równoważny jednemu dniowi kary pozbawienia wolności

VI.  na podstawie art. 230§2 k.p.k. zwraca oskarżonemu M. M. (2) dowód rzeczowy w postaci telefonu komórkowego N. wraz z kartą sim przechowywanego pod pozycją dowodów rzeczowych 58/14.

VII.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. L. J. kwotę (...) (tysiąc trzysta osiem) złotych plus należna stawka podatku VAT, tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu M. O. (1)

VIII.  zasądza od każdego z oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa kwoty po 180 (sto osiemdziesiąt) złotych tytułem opłaty sądowej, zaś wydatkami postępowania obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 941/14

UZASADNIENIE

wyroku Sądu Rejonowego w G. z dnia 21 grudnia 2015r.

na wniosek obrońcy oskarżonego M. M. (2), ograniczony do orzeczeń dotyczących tego oskarżonego – w całości.

M. M. (2) ma 21 lat. Zamieszkuje wraz z rodzicami w G., przy ul. (...).

M. M. od 2012r. jest słuchaczem (...).

Na okres próbny był zatrudniony w (...). Pracodawca był zadowolony z jego pracy i wyraża gotowość zatrudnienia go.

M. M. (2) posługiwał się wieloma numerami telefonów m.in.: (...).

/dowód: wyjaśnienia M. M. – 115-118

zeznania M. M. – k. 33-34

Zaświadczenie – k. 514, 515/

M. M. (2) był kilkakrotnie karany sądownie.

Wyrokiem nakazowym z dnia 12 listopada 2013r. za groźby i naruszenie nietykalności cielesnej M. M. (2) został skazany karą 6 miesięcy ograniczenia wolności.

Wyrokiem z dnia 12 marca 2014r. za kradzież popełnioną 16.12.2013r. Sąd Rejonowy w G. skazał go na karę 10 miesięcy ograniczenia wolności.

Sąd Rejonowy w B. za przestępstwo wypadku drogowego, nieudzielenia pomocy i zaboru pojazdu w celu krótkotrwałego użycia, popełnione w dniu 14 lipca 2013r. skazał M. M. (2) wyrokiem z dnia 28 maja 2014r. na karę łączną 1 roku i 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 4 lat próby.

Za przestępstwa uporczywego nękania, gróźb i zniszczenia rzeczy popełnione w okresie od listopada 2013r. do marca 2014r. Sąd Rejonowy w G. wyrokiem z dnia 03 lipca 2014r. wymierzył mu karę 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolnosci z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 4 lat próby. Wyrok ten uprawomocnił się w dniu 11 lipca 2014r.

Wyrokiem z dnia 10 lipca 2014r., prawomocnym w dniu 18 lipca 2014r. M. M. (2) został skazany na karę grzywny, za czyn z art. 157 § 3 k.k., przez Sąd Rejonowy w C. w sprawie VIII 123/14.

/dowód: dane o karalności – k. 292-293

Odpisy wyroków – k. 131-133, 264-266, 317-318, 320-321

M. M. (2) koleguje się z M. M. (4), D. W. (1) i K. B. (1). M. M. (2) wiedział, że D. W. (1) zmuszony był wyprowadzić się z mieszkania przy ul. (...) i mieszkanie to stoi puste.

Jego znajomym jest także M. O. (1). M. O. (1) ma (...)i nie był dotąd karany sądownie. Chłopak jest podatny na wpływy innych osób.

/dowód: wyjaśnienia M. O. – k. 109-112

wyjaśnienia M. M. – 115-118

zeznania D. W. – k. 208-210/

D. W. (3) ma (...). Mieszka w z matką i młodszym bratem w P.. Jego ojciec W. W. odbywa karę w zakładzie karnym.

D. W. (3) posługiwał się numerem (...). Na przełomie lipca i sierpnia 2014r. D. W. (3) posługiwał się czasowo numerem (...)

/dowód: zeznania D. W. – k. 219-220, 245-246, 251-252

nalepka adresowa i przekaz pocztowy – k. 19-20/

W dniu 31 lipca 2014r. D. W. (3) przygotował paczkę z przypadkową nieustaloną zawartością o wadze 3,42 kg i zapakowaną zaniósł ją do Urzędu Pocztowego nr 1 w P.. Był wówczas w towarzystwie innego mężczyny.

Chłopak wypisał nalepkę adresową. Jako nadawcę przesyłki wpisał swoje nazwisko, swój adres oraz swój numer telefonu – (...), jako adresata A. K., zamieszkałego w G. przy ul. (...) oraz numer telefonu adresata (...).

Paczka miała być za pobraniem kwoty (...)zł, którą to kwotę, wraz z kosztami nadania w wysokości (...)miał uiścić adresat. D. W. (3) wpisał na nalepce adresowej, że w paczce znajduje się zegar.

Do paczki dołączył przekaz pocztowy na wpłatę kwoty (...)

W związku z nadaniem tej paczki nie poniósł żadnych kosztów poza opakowaniem paczki.

/dowód: nalepka adresowa i przekaz pocztowy – k. 19-20

Zeznania D. W. – k. 219-220, 245-246, 251-252

Zeznania M. D. – k. 247-248, 843-846/

Tymczasem, tego samego dnia – 31 lipca 2014r. ok. godz. 9.00 – M. M. (2) spotkał się z kolegą M. O. (1), którego poprosił o to, żeby wyrwał paczkę listonoszowi, który przyjedzie z paczką na ul. (...).

M. M. (2) nie mógł zrobić tego sam, ponieważ był już wcześniej karany sądownie i niedługo wcześniej opuścił zakład karny. Było zbyt duże ryzyko, że jeśli ktoś go zauważy i opisze, to Policja szybko go odnajdzie. D. W. (1) i K. B. (1) także mieli już do czynienia z Policją, więc co do nich istniało takie samo ryzyko. M. O. (1) zaś nie był karany sądownie i stąd, nawet w razie gdyby ktoś zobaczył jak wyrywa paczkę listonoszowi, to trudniej byłoby go Policji zidentyfikować.

Na wszelki wypadek jednak, M. M. (2) nie zdradzał M. O. (1) co znajduje się w paczce. Zdaniem M. O. było przyjście na ul. (...) następnego dnia ok. 10.00, wyrwanie paczki wskazanemu listonoszowi i ucieczka z paczką, po czym porzucenie jej w okolicach gimnazjum (...), takie były uzgodnienia z M. M. (2). Za „wykonanie zadania” M. M. (2) miał zapłacić M. O. (1) (...)zł.

/dowód: wyjaśnienia M. O. – k. 109-112/

W nocy 1 sierpnia 2014r. ok. godz. 00.03 M. M. (2) ze swojego numeru (...) skontaktował się z adresatem przesyłki nadanej przez D. W. (3), z numerem (...) (numerem wskazanym jako numer (...) – adresata przesyłki nadanej przez D. W. (3)). Rankiem 01 sierpnia 2014r. w godz. 07.48 do 08.03 a następnie o godz. 9.32, 9.48, 9.58, 12.12, 13.29, 14.22, 14.28, od 15.56 do 16.06 także miały miejsce połączenia pomiędzy tymi numerami abonenckimi.

Ponadto zarówno „A. K.- adresat” jak i M. M. (2) w dniu 01 sierpnia 2014r. intensywnie łączyli się ze wspólnymi numerami: (...)

/dowód: bilingi – k. 564-564v, 584-585/

W dniu 01 sierpnia 2014r. o godz. 9.39 D. W. (3) próbował się połączyć z numerem (...) adresata – bezskutecznie. Udało mu się to dopiero w dniu 08 sierpnia 2014r.

/dowód: bilingi – k. 561v/

Zgodnie z umową w dniu 01 sierpnia 2014r. około godz. 10.00 M. O. (1) przyszedł na ul. (...). Tam spotkał się z M. M. (2), który pokazał mu mieszkanie nr (...), do którego ma iść listonosz z paczką, którą M. O. (1) ma zabrać.

M. O. (1) nie wiedząc czy uda mu się wyrwać paczkę, postanowił zabrać ze sobą gaz pieprzowy, w celu obezwładnienia listonosza. Był to jego pomysł.

Ponieważ nie wiadomo było w którym konkretnie momencie przyjedzie listonosz, M. O. (1) miał na niego czekać. Chcąc mieć nad nim swoisty nadzór M. M. (2) także został w okolicy bloku (...), przy ul. (...). Miało go „nie być” kiedy pojawi się listonosz.

Międzyczasie M. M. (2) kilka razy rozmawiał ze swoja koleżanką M. M. (5), która mieszkała przy ul. (...), a także upewnił się, że w mieszkaniu pod numerem (...) nikogo nie ma (w rozmowie z mieszkającą obok P. M. (1), pytając o D. W. (1)). Z tej krótkiej rozmowy zapamiętała go P. M. (1).

Około południa M. M. (2) skontaktował się z M. M. (6), któryś z kolegów przywiózł mu na Karabinierów colę. Chłopaki porozmawiali przez chwilę i M. M. (6) odjechał.

M. O. (1) siedział na półpiętrze klatki numer (...), w oknie obserwując okolicę. M. M. (2) siedział razem z nim, albo przed klatką.

M. O. (1) i M. M. (2) „kręcących” się od rana w okolicy klatki zauważyła P. M. (1), a także M. Z. (1). Zwrócił na nich uwagę także K. Ł. (1).

/dowód: wyjaśnienia M. O. – k. 109-112

Zeznania M. M. (5) – k. 33-34, 121, 361-364, 635-636

Zeznania P. M. (1) – k. 10-13

Zeznania M. Z. – k. 14-15, 871-872

Zeznania K. Ł. – k. 16-16v

Zeznania M. M. – k. 124-126, 786v-787

Około godz. 13.30 - 14.00 na ulicy (...) pojawił się służbowy samochód Poczty Polskiej R. (...), którym przyjechał listonosz J. K. (1). Listonosz najpierw udał się z paczką do bloku (...)przy ul. (...), następnie podjechał pod klatkę numer (...).

Kiedy M. M. (2) zauważył samochód Poczty Polskiej i listonosza, powiedział o tym M. O. (1) i poszedł do niego na półpiętro.

Kiedy J. K. (1) wchodził schodami klatki (...) zauważył stojących na półpiętrze dwóch mężczyzn, szczególnie zwrócił jego uwagę tatuaż M. M. (2).

Żeby upewnić się, czy na pewno mają do czynienia z właściwym listonoszem, a raczej właściwą paczką M. M. (2) zapytał listonosza, czy idzie do mieszkania nr (...), po tym jak listonosz potwierdził, M. M. (2) wskazał mu drogę do tego mieszkania i skierował sie schodami w dół. Następnie udał się do Kwiaciarni rodziców swojego kolegi K. B. (1) w celu zapewnienia sobie alibi na wypadek, gdyby ujawniono jego udział w sprawie. Potem część popołudnia spędził z K. B. (1).

/dowód: wyjaśnienia M. O. – k. 109-112

zeznania J. K. – k. 2-4, 216-217,352-254, 523-524

Protokół oględzin miejsca zdarzenia – k. 8-9

Zeznania A. B. – k. 231-233

Zeznania K. B. – k. 234-236

Zeznania I. B. – k. 241-242

Zeznania P. B. – k. 375,723v/

Tymczasem J. K. (1) po znalezieniu mieszkania nr (...), zaczął pukać do drzwi, podczas tego pukania podszedł do niego M. O. (1). Listonosz zapytał chłopaka czy mieszka pod numerem (...), na co M. O. (1) odpowiedział, że tak i rozpylił mu w twarz gaz pieprzowy. Kiedy listonosz chciał zasłonić oczy, M. O. (1) wyrwał mu spod pachy paczkę i uciekł schodami w dół. M. O. (1) pobiegł zgodnie z uzgodnieniami z M. M. w okolice Gimnazjum (...), gdzie w krzakach zostawił paczkę, wyrzucając przy okazji pojemnik z gazem do rzeki. Potem M. O. (1) poszedł do domu.

M. O. (1) nie zabrał listonoszowi nic innego, nie przeszukiwał go, pomimo że listonosz miał przy sobie saszetkę ze służbowymi pieniędzmi.

/dowód: wyjaśnienia M. O. – k. 109-112

zeznania J. K. – k. 2-4, 216-217

Protokół oględzin miejsca zdarzenia – k. 8-9

Protokół eksperymentu procesowego – k. 201-203

Tymczasem J. K. (1) zaczął wołać o pomoc, na które to wezwanie z mieszkania obok wyszła P. M. (1) i jej chłopak K. Ł. (1). Kiedy zobaczyli rannego listonosza podali mu krzesło, żeby mógł usiąść, a następnie miskę z wodą, żeby mógł przemyć oczy.

Młodzi ludzie zadzwonili po pogotowie i policję.

Ma skutek użycia gazu pieprzowego J. K. (1) doznał oparzenia twarzy i podrażnienie spojówek. Te obrażenia naruszyły czynności narządu jego ciała – narządu wzroku na okres poniżej 7 dni.

/dowód: zeznania J. K. – k. 2-4,

Zeznania P. M. (1) – k. 10-13, 524-525

Zeznania K. Ł. – k. 16-16v, 701v

Dokumentacja fotograficzna – k. 7

Protokół oględzin miejsca zdarzenia – k. 8-9, 37-42

Dokumentacja medyczna – k. 78-81, 190-194

Opinia sądowo – lekarska- k. 237-238/

Poczta Polska ustaliła, że skradziona przesyłka to wartościowa paczka nadana przez D. W. (3) z P., której adresatem miał być A. K. zamieszkały przy ul. (...) w G.. Paczka była wysłana w systemie (...), co oznacza, że powinna być doręczona w ciągu 24 godzin od nadania.

Na dowodzie nadania była informacja, że w paczce jest zegar o wartości (...)zł i wadze (...)kg. Koszt przesyłki ustalony był na kwotę (...)zł i miał być uiszczony przez odbiorcę paczki.

/dowód: zeznania D. P. – k. 17-18

Nalepka adresowa – k. 19-20/

Tymczasem M. M. (2) ciągle obawiając się ujawnienia jego udziału w napadzie na listonosza i uznając za niewystarczające alibi od K. B. (1) i jego rodziny (na godziny popołudniowe) około godz. 15.00 zadzwonił do swojej koleżanki M. M. (5) i poprosił ją, żeby dała mu alibi, że do godz. 15.00 byli razem, zaś szczegóły przekaże jej podczas osobistego spotkania, na które później umówili się w parku przy T..

Podczas rozmowy w parku M. M. (2) powiedział M. M. (5), że wspólnie z kolegą napadli na kuriera i zabrali mu paczkę, którą zamówili na adres D. W. (1) i poprosił M. M. (5), żeby w razie konieczności – gdyby „wpadł” - zeznała, że do godz. 15.00 był razem z nią. M. M. (2) poprosił dziewczynę, żeby się zastanowiła czy potwierdzi jego wersję i dała mu znać. Niedługo po tym jak się rozstali M. M. (5) przemyślała sytuację i napisała do M. M. sms, że nie zgadza się na danie mu fałszywego alibi. M. M. (2) odpowiedział, że się na niej zawiódł i później nie podejmowali już tego tematu.

/dowód: Zeznania M. M. (5) – k. 33-34, 121, 361-364, 635-636/

Jednocześnie M. M. (2) zmienił kartę w swoim telefonie na aktywowaną 18 lipca 2014r. z numerem (...).

W dniu 02 sierpnia 2014r. o godz. 15.13 M. M. (2) przeprowadził dłuższa rozmowę z abonentem numeru (...), z którym długie rozmowy przeprowadzał (...) – adresat, wieczorem w dniu 30 lipca 2014r.

Nie był to jedyny wspólny numer kontaktowy M. M. (2) i (...) – adresata. Obaj kontaktowali się w dniu 01 sierpnia 2014r. z abonentem numeru(...)(ten numer z kolei logował się w tym czasie z G.).

Numer (...) – adresata był z kolei znany D. W. (3) – który umieścił go na nalepce adresowej.

/dowód: bilingi – k. 563v, 630, 772-777/

W dniu 06 sierpnia 2014r. zatrzymano M. M. (6) w związku z rozbojem na J. K. (1). Dokonano także przeszukania jego mieszkania oraz oględzin jego osoby.

/dowód: Protokół zatrzymania – k. 43-44

Protokół przeszukania – k. 45-46

Protokół oględzin – k. 47-49/

Tego samego dnia został zatrzymany M. M. (2). Także dokonano przeszukania jego miejsca zamieszkania, zatrzymano mu telefon komórowy i dokonano oględzin jego osoby.

W telefonie M. M. ujawniono tylko połączenia od 2 sierpnia 2014r.

/dowód: Protokół zatrzymania – k. 50-51

Protokół przeszukania – k. 53-55

Protokół oględzin osoby – k. 56-59

Protokół oględzin telefonu – k. 77/

Tego samego ranka został także zatrzymany M. O. (1). Także jego mieszkanie przeszukano i dokonano oględzin jego osoby.

/dowód: Protokół zatrzymania – k. 60-61

Protokół przeszukania – k. 63-64

Protokół oględzin – k. 65-72/

J. K. (1) podczas okazania rozpoznał M. O. (1) jako sprawcę zaboru paczki i rozpylenia gazu pieprzowego. K. Ł. (1) także rozpoznał tego chłopaka. P. M. (1) nie rozpoznała M. O..

/dowód: protokół okazania – k. 82-85, 86-89, 90-93/

Podczas okazania z udziałem M. M. (2) J. K. (1) zwrócił uwagę na jego tatuaż, ale samego M. M. nie rozpoznał. P. M. (1) rozpoznała M. M. (2) jako mężczyznę który w dniu 01.08.2014r. pytał ją o D. W. (1) i o mieszkanie nr (...). K. Ł. (1) nie rozpoznał M. M..

/dowód: protokół okazania – k. 94-97, 98-101, 102-105/

Dopiero w dniu 22 sierpnia 2014r. D. W. (3) złożył reklamację w celu ustalenia losów nadanej przez niego paczki. Poczta Polska wobec ustalenia, że nie są znane losy paczki nie można jej uznać za zaginioną i niewypłacono mu odszkodowania.

/dowód: pismo Poczty Polskiej z załącznikami – k. 778-781/

Stan faktyczny w sprawie Sąd ustalił w oparciu o dowód z wyjaśnień oskarżonego M. O. (1) złożonych w postępowaniu przygotowawczym, częściowo w postępowaniu sądowym, częściowo wyjaśnień oskarżonego M. M. (2), zeznań świadków: M. M. (5), P. M. (1), M. Z. (1), J. K. (1), D. P., M. D. (2), A. B., I. B. (2) i P. B. (2), częściowo K. B. (1), częściowo D. W. (1) i M. M. (6) i częściowo D. W. (3) a także dowody z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy w postaci: protokołów zatrzymania osób i rzeczy, protokołów przeszukania, protokołów oględzin miejsc i rzeczy, danych o karalności oskarżonego M. M. i odpisów wyroków w jego sprawie, dokumentacji medycznej J. K. (1) oraz dowodu z opinii sądowo – lekarskiej.

M. M. (2) nie przyznał się do udziału w rozboju na osobie J. K. i zaboru mu paczki i złożył w sprawie wyjaśnienia. Wyjaśnienia M. M. (2) w przeważającej części nie były wiarygodne, bo były sprzeczne zarówno z wyjaśnieniami M. O. i M. M. (5), ale także były wewnętrznie sprzeczne.

Wiarygodne były wyjaśnienia M. M. (2) w tym zakresie, że w dniu 01 sierpnia 2014r. był on na ulicy (...) (czemu oskarżony nie mógł zaprzeczyć, bowiem widziało go tam wielu ludzi, z wieloma osobami tam rozmawiał – nie tylko M. O. (1), z którym tam był, lecz także M. M. (5), P. M. (1), M. Z. (1), M. M. (6) a ponadto istniało ryzyko, że jakaś kamera miejskiego monitoringu bo ujęła w tych okolicach, skąd w tym zakresie M. M. (2) nie mógł kłamać).

Poza tym M. M. (2) przy pierwszym przesłuchaniu wskazał, ze z M. („nie wiem czy O.”) tylko rozmawiał chwilę wypalili razem papierosa, a M. czekał na kolegę, co nie było wiarygodne, zresztą sam M. M. (10) temu zaprzeczył – po wymyśleniu podczas odbywania tymczasowego aresztowania nowej wersji wydarzeń.

Podczas przesłuchania przed sądem na posiedzeniu aresztowym M. M. (2) wyjaśnił, że nic mu nie wiadomo o napadzie na listonosza, podczas gdy później sam przyznał, ze prosił M. M. (5) o fałszywe alibi (podczas kolejnego przesłuchania).

Podczas drugiego przesłuchania M. M. (11) przedstawił wersję, jakoby M. O. (1) był mu winien kwotę (...)zł. W związku z oddaniem tych pieniędzy spotkał się w dniu 01 sierpnia 2014r. na ul. (...), gdzie M. O. miał odebrać paczkę, nadaną na adres (...)a potem oddać M. M. (...)zł. Wtedy M.M. przypomniał sobie, że tam mieszka D. W. (1) i zadzwonił do drzwi, wówczas spotkała go P. M. (1) i jej chłopak. Potem M. M. (2) miał krążyć po mieście i spotykać różnych znajomych, wreszcie z K. B. (1) przyjść około 13.00 znów do M. O. (1) na (...). (z tym samym K. B. (1), który podczas pierwszego przesłuchania zeznał, ze mógł się spotkać z M. M. 1 sierpnia 2014r. po południu, może ok. 17.00). Kiedy M. M. z K. B. rozmawiali z M. O. miał przyjść listonosz, M. O. (1) miał pójść za listonoszem, a M. M. i K. B. spiesznym krokiem wyszli z klatki, wychodząc usłyszeli krzyki listonosza a potem odchodząc zabaczyli, że M. O. (1) ucieka z paczką. Następnie K. B. poszedł „po części” a M. M. spotkał się z M. O., który opowiedział mu że psiknął listonosza gazem i wziął paczkę. M. M. (2) bardzo się zdenerwował, że na niego padną jakieś podejrzenia. Obawiając się tego, chciał namówić M. M. (5) na fałszywe alibi, bo przecież był tam tylko przez przypadek.

Naiwność tych wyjaśnień oskarżonego M. M. (2) nie wymaga nawet większego komentarza. Są one w całości wymyślone, wersja ta podsunięta została także M. O. (1) i K. B. (1) (niestety bez szczegółów więc wersje się trochę mijają, oskarżony M. M. (2) powinien wiedzieć, że kłamiąc nie można za bardzo wchodzić w szczegóły). Przede wszystkim J. K. (1) widział na klatce dwóch mężczyzn (więc K. B. tam nie było), K. B. (1) zeznał w pierwszym (niekonsultowanym) przesłuchaniu, że spotkał się z M. M. po południu i absolutnie nic nie mówił, żeby spotkali się z M. O. (1) a tym bardziej żeby widzieli jakiegoś listonosza i uciekającego z paczką M. O., (...) także zeznał, ze kiedy przyszedł listonosz był z nim M. M., który poszedł a dół, a M. O. za listonoszem.

Podczas rozprawy M. M. (2) postawił sie w roli człowieka skrzywdzonego i niesłusznie pomówionego, nie podtrzymał swoich wcześniejszych wyjaśnień poza tymi z ostatniego przesłuchania – uzgodnionymi z M. O. i K. B. (1).

Sąd uznał za w pełni wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego M. O. (1) złożone jako pierwsze w postępowaniu przygotowawczym, bowiem były one logiczne, spójne i korespondowały z zeznaniami świadka M. M. (5).

Podczas pierwszego przesłuchania M. O. (1) był zaskoczony, przestraszony zatrzymaniem i ujawnieniem sprawy. Nie miał czasu skonsultować nic z M. M. (2), nie miał czasu ułożyć sobie wersji zdarzenia i dlatego nie wymyślając niczego wyjaśnił zgodnie z prawdą, na czy miało polegać jego zadanie (zabrać paczkę listonoszowi), że miał to zrobić dla M. M. (2), który go o to poprosił, że zrobił to dla pieniędzy i nie wie co było w paczce, powiem zgodnie z uzgodnieniami porzucił paczkę w okolicy Gimnazjum nr 9. M. O. (1) opisał też przebieg dnia 01 sierpnia 2014r. jego i M. M. (2) (co dodatkowo potwierdzili: M. M. (5), M. M. (6), P. M. (1)) i przebieg napaści na J. K. (1) (co potwierdził J. K. (1)). Te wyjaśnienia chłopak podtrzymał podczas posiedzenia przed sądem w sprawie tymczasowego aresztowania. W ocenie Sądu te konsekwentne wyjaśnienia M. O. (1) nie budziły żadnych wątpliwości.

Sąd odmówił wiarygodności wyjaśnieniom M. O. (1) złożonym podczas drugiego przesłuchania, bowiem są one sprzeczne z zebranym materiałem dowodowym, nielogiczne, są konsekwencją „opowieści” wymyślonej przez M. M. (2) podczas tymczasowego aresztowania, oraz skutkiem zastraszenia przez M. M. (2) podczas posiedzenia w sprawie tymczasowego aresztowania (notatka z k. 140, taka notatka nie jest dowodem w sprawie lecz oddaje stosunek M. M. (2) do wyjaśnień M. O. (1) i układa się w logiczną całość próba załatwienia sobie przez M. M. (2) fałszywego alibi u M. M. (5)).

Podczas tego drugiego przesłuchania M. O. (1) wyjaśnił nieprawdziwie, że sam zamówił paczkę „z kryształami” o wartości (...)na nazwisko A. K.. Z M. M. (2) spotkał się 1 sierpnia na ul. (...) bo był mu dłużny(...)zł. Co dziwne mimo takiego długu M. O. (1) nie próbował nawet ukraść listonoszowi pieniędzy, więc jak zamierzał zapłacić z odebranej paczki (...)zł, pozostaje nielogicznie niejasne. Wszyscy trzej zauważyli listonosza (co ciekawe listonosz widział tylko dwóch mężczyzn, a K. B. na początku zeznał, że spotkał M. M. dopiero ok. 17.00), po czym M. O. kazał im odejść (a oni o dziwo posłuchali M. C.). Potem M. O. (1) miał zabrać paczkę, zajrzeć do niej i zobaczyć, ze jest tam kamień i że został oszukany, pójść do domu i żałować tego co się stało. Po czym M,. O. przypomniał sobie, że po tym czynie widział się przez chwile z „nim” i powiedział że w paczce był kamień, na co „on” się wkurzył. Tę samą wersję „wyuczoną” wręcz przedstawił M. O. (1) na rozprawie przed Sądem.

Jest to w sposób oczywisty wersja narzucona przez M. M., żeby pasowała do jego wymyślonej opowieści (na co wskazano podczas omówienia tych wyjaśnień). Można tylko powtórzyć, ze osoba K. B. (1) pojawiała się jako potencjalny świadek „niewinności” M. M. (2), bowiem nie widział go ani listonosz, ani M. M. (5), ani sam K. B. nie pamiętał listonosza (przypomniał sobie dopiero na drugim przesłuchaniu (...), choć (...)nie pamiętał, przy czym nawet podczas tego przesluchania K. B. (1) nie zeznał, żeby widzieli razem M. M. (2) listonosza i uciekającego z paczką M. O.).

Sąd uznał zeznania D. W. (3) za wiarygodne jedynie w takim zakresie, w jakim znalazły one potwierdzenie w zebranym materiale dowodowym w sprawie, to znaczy tylko co do faktu, że nadał na poczcie w P. przesyłkę na adres (...) abonenta numeru tel. (...), na adres G. (...)i przekazał nalepkę adresową ze swoimi danymi, w/w danymi adresata i informacjami o przesyłce, co było zgodne z zeznaniami M. D. (2) (pracownicy poczty) i informacjami z nalepki adresowej.

W ocenie Sądu w pozostałym zakresie zeznania D. W. (3) jako nielogiczne, niekonsekwentne i niczym nie poparte nie zasługiwały nawa lor wiarygodności.

Sąd nie dał wiary D. W. (3), że nadał w paczce zabytkowy zegar o wartości(...),- zł, bowiem brak było jakiegokolwiek dowodu, ze D. W. (3) kiedykolwiek taki zegar posiadał. D. W. (3) nie był wstanie przedłożyć nawet jednego zdjęcia tego zegara (ani z pamiątek rodzinnych, ani z ewentualnych fotografii przy sprzedaży). Sąd przesłuchał nawet ojca D. W. (3), który nie miał pojęcia, żeby jego syn – z którym ma dobry kontakt – był w posiadaniu bardzo cennego zegara, a tym bardziej, żeby tę wyjatkowo cenną pamiątkę rodzinną sprzedał.

Równie niewiarygodne i chaotyczne są zeznania tego świadka odnośnie wystawienia tego tajemniczego zegara na portalu ogłoszeniowym (po trzech tygodniach świadek nie pamięta na jakim, nie ma żadnej korespondencji związanej z ogłoszeniem, żadnych danych tego ogłoszenia, mimo że w takim czasie jest to jeszcze do sprawdzenia).

Świadek nie pamięta kto wycenił mu tę wyjątkowo cenną rzecz, ani nazwiska ani innych danych pozwalających na identyfikację rzeczoznawcy, żadnego potwierdzenia wyceny, a przecież logiczne byłoby że gdyby tak cenny zabytkowy zegar sprzedawał to potencjalny nabywca z pewnością byłby zainteresowany taką wyceną, która wiarygodniałaby cenę tej rzeczy.

Wreszcie, D. W. (3) twierdzi, że przed wysłaniem tej rzeczy przeprowadził kilka rozmów z odbiorcą, a w wykazie rozmów z obu jego numerów telefonu nie ma przed 1 sierpnia nawet jednego połączenia z numerem rzekomego nabywcy „A. K.(...). Możliwe, że w tej sprawie się z kimś kontaktował ale na pewno nie pod wskazanym przez siebie na nalepce numerem.

Poza tym D. W. (3) jeden raz próbuje skontaktować się z nabywcą zegara w dniu 01.08.2014r. – bezskutecznie, jest to tylko próba połączenia. Pomimo tego nie otrzymuje pieniędzy, nie ustala co się stało z paczką, czy adresat ją odebrał, dlaczego nie zapłacił. Chłopak dopiero w dniu 22 sierpnia 2014r. zgłasza wniosek o wypłatę odszkodowania za zagubioną paczke. A w dniu 08 sierpnia 2014r. rozmawia z „adresatem”. Zadziwiające jest wyjątkowe opanowanie i spokój D. W. (3) po utracie wartej ponad (...), zł rzeczy.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania J. K. (1) na okoliczność rozpylenia mu drażniącej substancji i wyrwania mu paczki przez M. O. (1) oraz spotkania wcześniej na klatce schodowej dwóch mężczyzn, tego który zabrał mu paczkę i drugiego, który pytał go czy idzie pod (...), jak też odnośnie obrażeń doznanych podczas rozboju i ich skutków, bowiem zeznania tego świadka były zgodne z wyjaśnieniami M. O. (1) i potwierdzone dokumentacją medyczną i opinią sądowo lekarską.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka M. M. (5) na okoliczność spotkania się i rozmów z M. M. (2) w dniu 01 sierpnia 2014r. w okolicy bloku w którym mieszka dziewczyna (co potwierdził sam M. M.), jak też faktu, że M. M. (2) prosił ją o to, żeby zapewniła mu fałszywe alibi, że do godz. 15.00 byli razem (co ostatecznie także zmuszony był przyznać M. M. (2)), jak też wyjaśnienia jej przez M. M. potrzeby tego alibi. Zeznanie tego świadka były logiczne, spójne i konsekwentne, korespondowały z wyjaśnieniami M. O. (1) i z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków A. B., I. B. (2) i P. B. (2) na okoliczność, znajomości K. B. (1) z M. M. (2), spotkań chłopaków bowiem zeznania te były spójne i logiczne, nadto nie kwestionowane w toku procesu.

Sąd dał wiarę zeznaniom K. B. (1) złożonym jako pierwsze w postępowaniu przygotowawczym, odnośnie niewykluczenia spotkania z M. M. (2) popołudniu w dniu 01 sierpnia 2014r. Przesłuchany w dniu 03 września 2014r. K. B. (1) potwierdził, że jest dobrym kolegą M. M. (2), że w wakacje często się spotykali, możliwe że też 1 sierpnia. Szczegółów dnia 1 sierpnia 2014r. świadek – co było logiczne – nie pamiętał.

Sąd odmówił wiarygodności zeznaniom tego świadka złożonym w toku postępowania przygotowawczego w dniu 20 października 2014r. jak i na rozprawie - uznając je za fałszywe, w których K. B. (1) zeznał, że razem z M. M. (2) byli po pieniądze u M. O. (1), który był w klatce (...)przy ul. (...), bowiem zeznania te były wymyślone, żeby potwierdzić wersję M. M. (2). K. B. (1) w pierwszych zeznaniach wskazał, że spotkał się z M. M. dopiero po południu (nic nie mówiąc o spotkaniu z M. O.), w drugich „przypomniał sobie” że był razem z M. M. na spotkaniu z M. O. przy ul. (...) (nic nie mówiąc o listonoszu ani o uciekającym z paczką O.) dopiero w trzecich na rozprawie „przypomniało” mu się dodatkowo, że „wybiegł O. z czymś w ręku”. Powtarzając po raz kolejny, że M. M. (5) nie widziała tego dnia K. B. w okolicy swojego bloku, zaś listonosz widział tylko dwóch mężczyzn, zaś zeznania K. B. są całkowicie podporządkowane wersji M. M. (2) wymyślonej w areszcie, nie dało się im jako fałszywym dać wiary.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania M. M. (6) na okoliczność rozmowy z M. M. (2) na ul. (...) w dniu 01 sierpnia 2014r., co potwierdził M. M. i M. M..

Sąd dał wiarę zeznaniom świadka D. W. (1) na okoliczność niezamieszkiwania przez niego pod adresem (...)w G. i o tym, że „wszyscy wiedzieli że tam jest pustostan”, bo razem z ojcem zostali eksmitowani przez Komornika i było większe zamieszanie.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania M. D. (2) – pracownika Poczty Polskiej, która przyjęła paczkę nadaną przez D. W. (3) w Urzędzie w P., co potwierdziła dokumentacja pocztowa i w tym zakresie wiarygodne zeznania D. W. (3).

Sąd dał wiarę zeznaniom P. M. (1), M. Z. (1) i K. Ł. (1) na okoliczność widzenia M. O. (1) i M. M. (2) w klatce (...) przy ul. (...), jak też P. M. i K. Ł. na okoliczność udzielonej pomocy J. K., bowiem zeznania tych świadków były spójne i korespondowały z wyjaśnieniami M. O. oraz zeznaniami M. M. (5).

Sąd uznał za wiarygodne dowody z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy w postaci: protokołów zatrzymania osób i rzeczy, protokołów przeszukania, protokołów oględzin miejsc i rzeczy, danych o karalności oskarżonego M. M. i odpisów wyroków w jego sprawie, dokumentacji medycznej J. K. (1) bowiem były to dokumenty urzędowe, sporządzone przez kompetentne osoby, zgodnie z ich wiedzą, zaś autentyczności tych dokumentów ani prawdziwości zawartych w nich informacji nie kwestionowała żadna ze stron procesu.

Za miarodajną Sąd uznał opinię sądowo lekarską, bowiem sporządzona ona została przez biegłego lekarza sądowego, zgodnie z jej niekwestionowaną fachową wiedzą i doświadczeniem zawodowym, w oparciu o dokumentację medyczną, zaś wnioski opinii są logiczną konsekwencją przeprowadzonych badań i dokonanych analiz. Opinia biegłej była jasna, pełna i rzetelna. Nadto, żadna ze stron nie zakwestiowała wniosków opinii i nie budziła ona również wątpliwości Sądu.

Prokuratura Rejonowa w G. oskarżyła M. M. (2) o to, że w dniu 1 sierpnia 2014 roku, około godziny 14:20 – 14:40 w G. w budynku przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z M. O. (1) oraz w zamiarze zaboru mienia, po uprzednim rozpyleniu substancji drażniącej w kierunku twarzy listonosza J. K. (1) przez M. O. (1) doprowadził go do stanu bezbronności, a następnie po użyciu przemocy zabrał mu w celu przesyłkę pocztową w wartości (...)zł, czym działał na szkodę J. K. (1) i Poczty Polskiej.

Zdaniem oskarżyciela zarzuconym mu zachowaniem M. M. (2) wyczerpał znamiona występku z art. 280 § 1 k.k.

Mając na uwadze ustalony stan faktyczny w sprawie, na podstawie zebranego i powyżej ocenionego materiału dowodowego Sąd uznał (...) za winnego tego, że w dniu 1 sierpnia 2014 roku, około godziny 14:20 – 14:40 w G. w budynku przy ul. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z M. O. (1) który po uprzednim rozpyleniu substancji drażniącej w kierunku twarzy listonosza J. K. (1) doprowadził go do stanu bezbronności, powodując obrażenia ciała w postaci podrażnienia spojówek, które naruszyły czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni a następnie używając przemocy wyrwał mu z rąk przesyłkę pocztową o nieustalonej wartości i nieustalonej zawartości, którą zabrał w celu przywłaszczenia, czym działał na szkodę Poczty Polskiej i J. K., przy czym czyn ten stanowi wypadek mniejszej wagi.

Zdaniem Sądu przypisanym mu zachowaniem M. M. (2) wyczerpał znamiona występku z art. 280 § 1 k.k. w zw. z art. 283 k.k. i art. 157 §2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

Zgodnie z przepisem art. 280 § 1 k.k. karze podlega ten, kto kradnie, używając przemocy wobec osoby lub grożąc natychmiastowym jej użyciem albo doprowadzając człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności.

Przestępstwo określone w art. 280 § 1 k.k. ma dwa przedmioty ochrony. Przepis ten chroni prawo własności, posiadanie oraz inne prawa rzeczowe i obligacyjne przysługujące danemu podmiotowi do rzeczy oraz nietykalność, wolność, zdrowie i życie człowieka. Z uwagi na umieszczenie przestępstwa rozboju w rozdziale grupującym przestępstwa przeciwko mieniu oraz jednoznacznie określony w znamionach tego przestępstwa cel działania sprawcy, którym jest zabór rzeczy w celu przywłaszczenia, uznać należy, iż prawo do rzeczy stanowi w odniesieniu do tego typu czynu zabronionego tzw. główny przedmiot ochrony, natomiast nietykalność, wolność, zdrowie i życie stanowią tzw. poboczny przedmiot ochrony.

Zamach na osobę stanowi w tym przypadku jedynie środek prowadzący do realizacji celu, jakim jest zabór rzeczy w celu przywłaszczenia. Zachowanie się sprawcy przestępstwa opisanego w art. 280 § 1jest ściśle przez ten przepis określone i polega na zaborze rzeczy w celu przywłaszczenia dokonanym przy użyciu taksatywnie wymienionych w tym przepisie szczególnych sposobów zachowania skierowanych na osobę, służących do zawładnięcia rzeczą, i polegających na użyciu przemocy wobec osoby lub użyciu groźby natychmiastowego użycia przemocy albo doprowadzeniu człowieka do stanu nieprzytomności lub bezbronności. Znamię czynności wykonawczej ma charakter złożony, wskazujący na etapy aktywności sprawcy: zastosowanie jednej z wymienionych w art. 280 § 1 form oddziaływania wobec osoby oraz zabór rzeczy w celu przywłaszczenia. Istota rozboju polega na tym, że sprawca stosuje przemoc lub groźbę użycia natychmiastowego gwałtu na osobie po to, aby niesłusznie zawładnąć rzeczą i ją przywłaszczyć. (por. wyrok SA w Katowicach z 26 czerwca 2003 r., II Aka 164/03, KZS 2003, z. 11, poz. 44). Przestępstwo rozboju charakteryzuje się podwójnym działaniem sprawcy. Z jednej strony dokonuje on zaboru rzeczy w celu przywłaszczenia, z drugiej - stosuje odpowiednie, opisane w ustawie sposoby zawładnięcia rzeczą. Sprawca działa więc w celu przywłaszczenia rzeczy i chcąc ten cel osiągnąć, stosuje określone w art. 280 § 1 k.k. środki zmierzające przez sparaliżowanie woli ofiary do zaboru rzeczy znajdującej się w jej posiadaniu. Z tego względu użycie przemocy może albo poprzedzać zabór rzeczy, albo następować jednocześnie z nim (por. wyrok SN z 20 listopada 1972 r., Rw 1161/72, OSNKW 1973, nr 2-3, poz. 40). Rozbój jest przestępstwem skierowanym jednocześnie przeciwko osobie i przeciwko mieniu. Natomiast przemoc skierowana na osobę jest jedynie środkiem do zawładnięcia rzeczą. Przestępstwo określone w art. 280 § 1 jest przestępstwem materialnym, do którego znamion należy skutek w postaci zaboru rzeczy. Działanie sprawcy popełniającego rozbój składa się z dwóch części, z których pierwsza obejmuje zabór cudzej rzeczy ruchomej w celu przywłaszczenia, druga zaś zastosowanie środków prowadzących do dokonania zaboru. W świadomości sprawcy musi więc znaleźć odzwierciedlenie fakt zmierzania do celu, jakim jest zabór rzeczy w celu przywłaszczenia, oraz fakt zmierzania do tego celu przy wykorzystaniu określonych sposobów. Oba te elementy muszą być objęte wolą sprawcy w postaci chęci uzyskania zarówno finalnego rezultatu w postaci zaboru rzeczy, jak i środków do niego prowadzących. (por. komentarz pod red. A. Zolla, publ. Lex).

Analizując powyższe na gruncie niniejszej sprawy stwierdzić trzeba, że M. M. (2) działając wspólnie i w porozumieniu z M. O. (1) wyczerpali wszystkie znamiona przestępstwa rozboju.

W tym miejscu wskazać trzeba, że przypisanie działania wspólnie i w porzumieniu nie wymaga, żeby każdy ze sprawców wykonywał razem z drugim wszystkie poszczególne działania podczas popełniania przestępstwa. Między sprawcami może dojść – i tak było w tym przypadku do podziału ról.

W ustalonym stanie faktycznym nie ulegało wątpliwości, że nieustalona osoba, lub osoby – nazwana umownie w tej sprawie „A. K. – adresatem”, była ogniwem łączącym M. M. (2) z D. W. (3). Ta osoba ustaliła z D. W. (3) nadanie paczki opisanej jako wartościowa w Urzędzie Pocztowym w P. – wówczas posługując się innym numerem telefonu niż podany na nalepce adresowej przez D. W. ((...)) bowiem z tym numerem D. W. nie miał żadnego połączenia przed 1 sierpnia 2014r. a przecież z jakiegoś źródła musiał mieć nazwisko adresata i adres na który ma wysłać przesyłkę. Ten numer telefonu aktywny był dopiero od dnia 30.07.2014r. i był numerem autentycznym (na czas tej „akcji”) nieustalonej osoby, mającej kontakt zarówno z M. M. (2) (od północy 1 sierpnia, przez prawie cały ten dzień, do czasu „zakończenia akcji”) jak z D. W. (3) (który podał ten numer na przesyłce, potem próbował się z nim kontaktować jeden raz 1 sierpnia, a potem skontaktował sie z nim 8 sierpnia.

Ta sama nieustalona osoba zleciła M. M. (2) zabranie nadanej przez D. W. (3) paczki.

I tu zaczyna się niniejsza sprawa. M. M. (2) nie chcąc – przy swojej dotychczasowej karalności narażać się na zainteresowanie Policji – umówił się z M. O. (1), że ten zabierze wskazanemu przez niego listonoszowi, wskazaną przez niego paczkę. Zadaniem M. M. (2) było ustalenie czy na pewno w mieszkaniu (...) nikogo nie ma (co chłopak potwierdził w rozmowie z P. M. (1)), wskazanie M. O. (1) listonosza Poczty Polskiej, któremu należało zabrać paczkę, upewnienie się, że listonosz idzie pod numer mieszkania (...) (o co M. M. (2) osobiście zapytał listonosza). Zadaniem M. O. (1) zaś było zabranie paczki listonoszowi, paczki nic więcej.

W ocenie Sądu stała obecność M. M. (2) praktycznie cały dzień z M. O. (1), czekanie z nim na listonosza, ustalenie, czy mieszkanie (...) jest puste, wskazanie M. O. listonosza, dopytanie listonosza czy idzie do mieszkania (...) wypełnia określenie działania wspólnie i w porozumieniu. Taki był podział ról, żeby na wszelki wypadek M. M. (2) miał szansę się jakoś „wybronić”, poprzez próbę wykazania, że był tak przypadkiem. Dlatego w odniesieniu do M. M. (2) Sąd przyjął współsprawstwo a nie sprawstwo kierownicze. Tym bardziej, nie pomocnictwo, bo inicjatywa zaboru paczki była M. M. (2), to on wiedział że paczkę przywiezie listonosz Poczty Polskiej, pod jaki adres paczka ma być dostarczona, którego dnia i w jakich godzinach. Oczywistym jest, że gdyby to sam M. O. (1) zamawiał paczkę to „A. K.- adresat” w dniu 01 sierpnia 2014r. wielokrotnie kontaktował się z nim, a nie z M. M. (2).

Ponadto zarówno „A. K.- adresat” jak i M. M. (2) w dniu 01 sierpnia 2014r. intensywnie łączyli się ze wspólnymi numerami: (...)(bilingi k. 564 – „adresata” i k. 584-585- M. M.). Ci „wspólni znajomi” i intensywne kontakty w tym akurat dniu nie wydają się przypadkowe.

Wyżej wskazane logiczne wnioskowanie poparte jest w pełni wiarygodnymi wyjaśnieniami M. O. (1) i zeznaniami M. M. (5).

W tym miejscu można tylko zaznaczyć, że rolą Sądu nie było poszukiwanie abonentów numerów(...) lecz tylko orzekanie w ramach czynu zarzucanego oskarżonym, czyli rozboju.

W sprawie nie ulegało wątpliwości, że w ramach owego podziału ról M. O. (1) poszedł za listonoszem, rozpylił mu substancję drażniącą w kierunku twarzy a następnie wykorzystując jego bezradność wyrwał mu trzymaną pod pachą paczkę.

Było dość oczywiste, w porozumieniu pomiędzy M. O. (1) a M. M. (2), że zabranie listonoszowi paczki będzie wiązało się z użyciem przemocy, byłoby nieprawdopodobne, żeby listonosz na widok chłopców sam wręczył im paczkę. Dlatego zdaniem Sądu nawet jeśli nie wprost to milczące porozumienie obejmowało użycie takich środków jakie byłyby konieczne, dla realizacji celu – czyli zabrania paczki. Nawet jeśli pomysł z użyciem gazu, w celu chwilowego obezwładnienia listonosza był autorskim pomysłem M. O. (1), to trudno uwierzyć, żeby chłopaki siedzieli i rozmawiali ze sobą kilka godzin przed napadem i M. M. (2) nie zapytał M. O. (1) jaki ma plan, a M. O. (1) nie powiedział mu o gazie.

Dlatego Sąd uznał, ze zarówno zamiar bezpośredni kierunkowy użycia przemocy jak i co najmniej godzenie (zamiar ewentualny bezpośredni czynu kwalifikowanego z art. 157 § 2 k.k.) się na skutek tej przemocy w postaci minimalnego naruszenia czynności ciała listonosza przy tym działaniu, obciąża każdego z oskarżonych objętym porozumieniem.

Oczywistym jest, że napaść na listonosza i użyta wobec niego metoda obezwładnienia i doprowadzenia go do stanu bezbronności była wykonana z zamiarem bezpośrednim kierunkowym – nakierunkowanym na zabranie mu paczki. To paczka nadana przez D. W. (3) była celem M. M. (2) i M. O. (1). (Swoją drogą, gdyby M. O. (1) potrzebował pieniędzy żeby oddać je M. M. (2), to łatwiej było zabrać listonoszowi gotówkę niż paczkę).

Oskarżonym udało się ukraść paczkę. Paczka była w posiadaniu listonosza i Poczty Polskiej, a nadał ją nadawca, czyli z pewnością dla M. O. (1) i M. M. (2) była rzeczą cudzą.

W toku postępowania sądowego nie udało się jednak ustalić zawartości paczki ani jej wartości. Zaś wskazanie w zarzucie oskarżonych, że w paczce był zegar o wartości (...),- zł nie znalazło w niczym potwierdzenia.

Jedyną osobą, która wiedziała co jest w paczce na pewno był D. W. (3), bo on pakował paczkę (ewentualnie jego kolega, z którym był na poczcie, jeśli to on pakował paczką, a D. W. tylko ja nadawał). Być może nieustalona osoba, kontaktująca się z D. W. (3) i M. M. (2) czy to z numeru (...), czy z numeru (...), czy też (...),wiedziała co jest w paczce, być może poinformowała o tym nawet M. M. (2), lecz M. M. (2) korzystając ze swojego prawa do obrony tego nie ujawnił.

Z kolei wyjaśniający prawdę M. O. (1) szczerze wyjaśnił, ze nie wiedział co ma być w paczce, bo M. M. (2) mu tego nie powiedział. Czy był tam kamień, jak potem nakazano wyjaśniać M. O. (1), czy cokolwiek innego, nie dało się ustalić. Jedno było pewne, nie było tam wartościowego, zabytkowego zegara (może jakiś zegarek był, wykluczyć tego nie można, z pewnością jednak nie wart (...),- zł). Dlaczego Sąd nie uznał za wiarygodne zeznań D. W. (3) w tym zakresie (co do zawartości paczki), opisane jest powyżej, w ramach oceny zeznań D. W. i nie trzeba tego powtarzać w tym miejscu.

Cokolwiek by w paczce nie było miało jakąś, choćby symboliczną wartość plus wartość pudełka w które zawartość była zapakowana.

Mając powyższe na uwadze Sąd uznał każdego z oskarżonych, także M. M. (2) za winnego popełnienia przestępstwa rozboju.

Sąd uznał jednak za właściwe, w okolicznościach sprawy przyjęcia, że każdy z tych rozbojów stanowił wypadek mniejszej wagi z art. 283 k.k.

Wypadek mniejszej wagi w najogólniejszym ujęciu to sytuacja, w której okoliczności popełnienia przestępstwa, zwłaszcza zaś przedmiotowo-podmiotowe znamiona czynu, charakteryzują się przewagą elementów łagodzących, które sprawiają, że ten czyn nie przybiera zwyczajnej postaci, lecz zasługuje na znacznie łagodniejsze potraktowanie. Okoliczności te wskazują, że popełniony czyn zabroniony nie jest na tyle niebezpieczny dla społeczeństwa oraz porządku prawnego, aby stosować w stosunku do jego sprawcy zwykłe zasady odpowiedzialności przewidziane za zrealizowany przez niego typ przestępny (por. orzeczenie SN z 7 lutego 1935 r., Zbiór Orzeczeń Sądu Najwyższego. Orzeczenia Izby Karnej 1935, nr 388, poz. 35; orzeczenie SN z 26 marca 1935 r., Zbiór Orzeczeń Sądu Najwyższego. Orzeczenia Izby Karnej 1935, poz. 472; zob. też J. Makarewicz, Kodeks karny z komentarzem, s. 446 i n.). O wypadku mniejszej wagi przesądza ocena elementów przedmiotowych i podmiotowych składających się na znamiona danego typu czynu zabronionego, ze szczególnym uwzględnieniem elementów rzutujących na stopień społecznej szkodliwości czynu. Zdaniem SN "podstawowym elementem oceny wypadku mniejszej wagi jest stopień społecznej szkodliwości czynu. Oceniając go należy uwzględnić okoliczności wymienione w art. 115 § 2 k.k., a więc rodzaj i charakter naruszonego dobra prawnego, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również motywację i cel działania". Istotnym elementem jest także stopień zawinienia , niestanowiący okoliczności rzutującej na ocenę stopnia społecznej szkodliwości czynu (por. wyrok SN z 14 stycznia 2004 r., V KK 121/03, Orzecznictwo Sądu Najwyższego w sprawach karnych 2004, poz. 106, s. 87-88). Spośród elementów strony przedmiotowej czynu istotne znaczenie mają w szczególności: rodzaj dobra, w które godzi przestępstwo, zachowanie się i sposób działania sprawcy, użyte przezeń środki, charakter i rozmiar szkody wyrządzonej lub grożącej dobru chronionemu prawem, a także odczucie szkody przez pokrzywdzonego, czas, miejsce i inne okoliczności popełnienia czynu.

Mając na uwadze powyższe, ustalając, że czyn stanowi wypadek mniejszej wagi, Sąd wziął pod uwagę zarówno warunku przedmiotowe czynu jak tez warunki podmiotowe.

Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na to, ze celem oskarżonych była sama paczka, oskarżeni nie zabrali listonoszowi żadnych innych cennych przeczy, które listonosz posiadał, a zatem powstała szkoda była najmniejsza z możliwych.

Ponadto warto podkreślić, że M. O. (1) użył najmniej przemocy jak to możliwe, tylko i wyłącznie tyle żeby zabrać paczkę. Wyrwał ją listonoszowi z pod pachy, po tym jak podrażnił go gazem. Nie uderzał pokrzywdzonego nie kopał go, nie przeszukiwał. A zatem szkoda na osobie J. K. (1) także ostatecznie okazała się nieduża i pokrzywdzony nie doznał żadnych poważniejszych obrażeń.

Przyjmując wypadek mniejszej wagi Sąd wziął też pod uwagę, że oskarżony M. O. (1) przeprosił szczerze pokrzywdzonego J. K. zarówno w liście jak i z własnej inicjatywy na rozprawie, a J. K. (1) wybaczył mu.

W ocenie Sądu skoro ustawodawca przewidział wypadek mniejszej wagi dla przestępstwa rozboju, to przewidywał też okoliczności, które o przyjęciu takiego wypadku mogłyby świadczyć.

Przepis art. 283 k.k. nie może być ignorowany przez Sąd, którego zadaniem jest obiektywna ocenia oskarżonego w okolicznościach sprawy i przyjęcie takiej kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu, żeby odpowiadała ona jego zachowaniu, jednocześnie mieściła się w granicach prawa zakreślonych przez ustawodawcę.

Opinia sądowo lekarska pozwoliła na jednoznaczne uzupełnienie kwalifikacji prawnej przypisanego oskarżonym czynu o art. 157 § 2k.k.

Przestępstwo z art. 280 § 1 k.k. w związku z art. 283 k.k. po zastosowaniu art. 11 § 3 k.k. zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

W okolicznościach niniejszej sprawy Sąd wymierzył M. M. (2) karę 1 roku pozbawienia wolności.

Na taki wymiar kary jako okoliczność łagodząca wpływ miał młodociany wiek oskarżonego. Jako okoliczność łagodzącą można także potraktować fakt, że oskarżony M. M. (2) nie używał sam osobiście przemocy wobec pokrzywdzonego, jak tez to, ze pokrzywdzony nie poniósł poważnych obrażeń, że de facto szkoda wyrządzona przestępstwem niebyła znaczna.

Znaczenie więcej było jednak okoliczności obciążających przy wymiarze kary wobec M. M. (2).

Oskarżony był wielokrotnie karany sądownie, ledwie zdążyły się uprawomocnić dwa ostatnie wyroku jego skazujące, w tym jeden na karę 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności (prawomocny od 11 lipca 2014r.), z warunkowym zawieszeniem, ledwie zaczął biec okres próby, a oskarżony M. M. (2) już zaplanował kolejne przestępstwo, zaplanował a potem je popełnił.

Co więcej namawiając do popełnienia tego przestępstwa, niekaranego dotąd kolegę M. O. (1).

Ponadto kiedy już dopuścił się przestępstwa rozboju, jeszcze ten dzień się nie skończył, a oskarżony M. M. (2) już próbował nakłonić koleżankę M. M. (5) do składania fałszywych zeznań, prosząc ją o zapewnienie mu fałszywego alibi.

Zaledwie kilka dni później, podczas zatrzymania i doprowadzenia do sądu na posiedzenie aresztowe, nieskrępowany obecnością policjantów M. M. (2) wypowiada groźby pod adresem M. O. (1) „do wora z nim”, „jest skończony”.

Ponadto M. M. (2) nie ma żadnych absolutnie żadnych refleksji związanych z popełnionym przez siebie przestępstwem. Wymyśla kolejne wersje zdarzenia, dopasowując je do zeznań świadków na których nie ma wpływu. Na skutek jego manipulacji fałszywe zeznania składa przed Prokuratorem i w sądzie jego kolega K. B. (1), a współoskarżony M. O. (1) zmienia swoje prawdziwe wyjaśnienia w fikcyjną opowieść, w której nic do niczego nie pasuje, poza niektórymi słowami kluczami z wersji oskarżonego M. M. (2).

Mając świadomość, że zdradzą go szczegóły i połączenia telefoniczne, na rozprawie M. M. (2) brnie dalej w swoją kompletnie niewiarygodną opowieść.

Sąd nie przeoczył faktu, że po uchyleniu tymczasowego aresztowania M. M. (2) stawiał się na rozprawy, nie popełnił miedzyczasie żadnego nowego przestępstwa, ale to były tylko pozory, mające postawić go w lepszym świetle.

Wszystkie powyżej opisane okoliczności obciążające przy wymiarze kary uzasadniały także decyzję Sądu, żeby pomimo wymierzenia kary 1 roku pozbawienia wolności nieskorzystać z dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary.

M. M. (2) otrzymał szansę kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania już dwa razy od sądu (oprócz tego trzy razy wymierzono mu kary wolnościowe). Żadna z tych kar nie okazała się skuteczna, żadna nie spowodowała, że M. M. (2) przemyślał swoje zachowanie i zszedł ze złej drogi przestępczej. Ledwie uprawomocniły się dwa wyroki skazujące, ledwie rozpoczął się okres próby M. M. (2) popełnił kolejne przestępstwo.

Pomimo swojego młodego wieku jest on w ocenie Sądu głęboko zdemoralizowany i co gorsze, całkowicie bezkrytyczny wobec swojego zachowania. Popełnia przestępstwa, sam kłamie i nakłania do kłamstwa w jakiś sposób bliskie sobie osoby (koleżankę M. M., dobrego kolegę K. B. (1)) nie zważając na to, że ściąga na te osoby kłopoty, że nakładnia ich do przestępstwa. M. M. (2) prezentuje wybitnie egoistyczną postawę, nie licząc się z niczym ani z nikim.

Dlatego Sąd nie dostrzegł nawet cienia pozytywnej prognozy kryminologicznej w postawie M. M. (2). Zdaniem Sądu jedynie kara bezwzględna 1 roku pozbawienia wolności spełni wobec niego swojego cele. Kara nie jest długa i jeśli M. M. (2) wykorzysta ją na przemyślenie swojego życia, to jest szansa, że nie trafi do Zakładu karnego na długie lata.

Wobec tego, że M. M. (2) w tej sprawie był tymczasowo aresztowany w okresie od 6 sierpnia 2014r. do 15 grudnia 2014r., ten czas – rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie Sąd zaliczył mu na poczet kary, korzystając z dyspozycji art. 63§ 1 k.k.

W sprawie jako dowód rzeczowy zatrzymany był telefon komórkowy należący do oskarżonego M. M. (2), który po wydaniu wyroku stał się zbędny dla postępowania, dlatego na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. Sąd zwrócił go temu oskarżonemu jako osobie uprawnionej.

Wobec ograniczenia wniosku o uzasadnienie do orzeczeń dotyczących M. M. (2) Sąd odstąpił od uzasadnienia wymiary kary orzeczonej wobec M. O. (1).

O kosztach pomocy prawnej udzielonej z urzędu M. O. (1) Sąd orzekł na podstawie § 19 i 20 w zw. z § 2 ust. 1-3 i § 14 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu (DZ.U. Nr 163 poz. 1348 ze zm.), z uwzględnieniem należnego podatku VAT mając na uwadze, że obrońca udzielił takiej pomocy oskarżonemu, oraz złożył wniosek o zasadzenie tych kosztów, wraz z oświadczeniem, że nie zostały one uiszczone w żadnej części. Na zasądzoną kwotę 1308,- zł złożyły się koszty udziału obrońcy oskarżonego w czasie śledztwa (300,-zł) 420,- zł (za rozprawę w I instancji w postępowaniu zwyczajnym) oraz po 84,- zł za każdy kolejny termin rozprawy.

Na podstawie art. 626 § 1 k.k. w zw. z art. 2 ust. 1 pkt. 3 ustawy o opłatach w sprawach karnych Sąd obciążył każdego z oskarżonych opłatą sądową w wysokości 180,- zł uznając że kwota ta leży w ich możliwościach finansowych, bowiem po uchylenia aresztu obaj deklarowali podjęcie prawy zarobkowej. Uznając jednak że dochody oskarżonych nie są duże, Sąd na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. zwolnił każdego z nich uiszczenia wydatków postępowania, którymi obciążył Skarb Państwa.