Sygnatura akt XI C 524/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

W., dnia 6 października 2015 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej we Wrocławiu XI Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący:SSR Małgorzata Bojarska

Protokolant:Ewa Chorzępa

po rozpoznaniu w dniu 1 października 2015 r. we Wrocławiu

sprawy z powództwa K. B.

przeciwko (...) S.A. w S.

- o zapłatę 10 300,00 zł.

I.  zasądza od strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w S. na rzecz powoda K. B. kwotę 10 150 zł. (dziesięć tysięcy sto pięćdziesiąt złotych) wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 17 kwietnia 2015 roku do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  ustala, że powód wygrał sprawę w 98,54 %, szczegółowe wyliczenie kosztów procesu pozostawiając referendarzowi sądowemu.

Sygn. akt XI C 524/12

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym w dniu 2 kwietnia 2012r. powód K. B. reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika wniósł o zasądzenie od strony pozwanej (...) S.A. z siedzibą w S., którego następcą prawnym jest (...) S. A. z siedzibą w S., na rzecz powoda kwoty 10.300 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 16 kwietnia 2011r. do dnia zapłaty, zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód podał, że w dniu 23 listopada 2010r. we W. uczestniczył w wypadku komunikacyjnym, w wyniku którego doznał obrażeń ciała; sprawca wypadku posiadał wykupioną u strony pozwanej polisę OC. W wyniku wypadku powód doznał urazu kręgosłupa w odcinku szyjnym z odprostowaniem lordozy i uszkodzeniem aparatu więzadłowego oraz urazu psychicznego. Jak dodał powód, uraz kręgosłupa spowodował u niego zaburzenia koncentracji, stany rozdrażnienia, nudności, zawroty głowy, nieustające bóle w okolicach kręgosłupa szyjnego, drętwienie kończyn i palców, a nadto ograniczenie ruchomości czynnej i biernej. Wspomniane objawy wpływały negatywnie na codzienne życie powoda, zaś czynności życia codziennego sprawiały mu ból. Powód podkreślił, iż nie mógł aktywnie uczestniczyć w życiu rodzinnym i towarzyskim. Wypadek wpłynął również niekorzystnie na psychikę powoda, odczuwa on lęk i obawy podczas jazdy samochodem. Dodał, że obawia się o własne zdrowie i życie np. przy ostrym hamowaniu innych uczestników ruchu, pisku opon. W związku ze zdarzeniem z dnia 23 listopada 2010r. ma trudności z zasypianiem i koncentracją, jest rozdrażniony, niespokojnie śpi. Do dnia dzisiejszego powód odczuwa wpływ wypadku na swoje zdrowie i codzienne funkcjonowanie, jak również na psychikę. Powód dodał, że strona pozwana przyznała mu kwotę 3.528 zł, w tym 3.500 zł tytułem zadośćuczynienia i 28 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. W ocenie powoda nie rekompensuje to poniesionej przez niego szkody. Powód podniósł, iż łączna kwota (wypłacona w trakcie postępowania likwidacyjnego 3.500 zł wraz z dochodzoną niniejszym pozwem kwotą 9.500 zł) 13.000 zł stanowi odpowiednią sumę za doznaną przez niego krzywdę. Ponadto powód domagał się zasądzenia od strony pozwanej tytułem odszkodowania kwoty 800 zł tytułem zwrotu poniesionych kosztów leczenia. Powód liczył odsetki od kwoty 10.300 zł po upływie 30 dni od zgłoszenia roszczenia tj. od dnia 16.04.2011r. do dnia zapłaty.

W odpowiedzi na pozew (k. 36-37) strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa według norm przepisanych. W ocenie strony pozwanej zgłoszone roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania jest nieuzasadnione.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew strona pozwana przyznała, że ponosi co do zasady odpowiedzialność z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. W toku postępowania likwidacyjnego ustalono, że następstwem wypadku był u powoda uraz kręgosłupa szyjnego z odprostowaniem lordozy i uszkodzeniem aparatu więzadłowego. W ocenie strony pozwanej przyznane zadośćuczynienie jest adekwatne do doznanej przez powoda krzywdy. Pozwana spółka dodała, że noszenie kołnierza ortopedycznego jest uciążliwe, ale nie uniemożliwia prawidłowego funkcjonowania. Zdaniem pozwanej powód nie udowodnił by wypadek wpłynął na zmianę jego dotychczasowego życia, a zwłaszcza że zakłócił wykonywanie codziennych czynności życiowych powoda, a ponadto nie udowodnił, że podjął wszelkie starań celem uzyskania świadczeń refundowanych przez NFZ, bądź że odległy termin wizyt wpłynąłby niekorzystnie na jego stan zdrowia. Strona pozwana podniosła, że żądania zwrotu kosztów leczenia w kwocie 800 zł w prywatnych gabinetach lekarskich jest nieuzasadnione.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 23 listopada 2010r. około godziny 9:15 na ulicy (...) we W. doszło do kolizji drogowej, której pojazd sprawcy ubezpieczony był w zakresie odpowiedzialności cywilnej u (...) S.A. z siedzibą w S..

W zdarzeniu tym obrażeniom uległ K. B..

( okoliczność bezsporna, a nadto dowód:

1.  notatka informacyjna o zaistniałej kolizji drogowej k.91,

2.  przesłuchanie powoda k. 115-117)

Powód początkowo nie odczuwał żadnych dolegliwości, jednakże po 2-3 godzinach od zdarzenia zaczął boleć go tylny odcinek szyjny. W związku z tym powód udał się do Ambulatorium Chirurgicznego Pogotowia (...) we W., gdzie wykonano badanie rtg kręgosłupa szyjnego i stwierdzono skręcenie kręgosłupa szyjnego.

Zalecono powodowi noszenie kołnierza ortopedycznego przez okres 3 tygodni, a nadto kontrolę w zakładzie podstawowej opiece zdrowotnej.

(dowód:

1.  karta informacyjna nr 27/895 k. 10;

2.  przesłuchanie powoda k. 115-117)

Następnie, w dniu 26 listopada 2010r. powód udał się do lekarza internisty uskarżając się na bóle kręgosłupa szyjnego. Lekarz skierował powoda do poradni chirurgii urazowo – ortopedycznej.

Powód ze względu na długie terminy oczekiwania na świadczenia w ramach NFZ (ok. 4 miesięcy), leczył się w prywatnym gabinecie ortopedii i krioterapii, gdzie stwierdzono u niego stan po urazie skrętnym kręgosłupa szyjnego, pourazową niestabilność kręgosłupa szyjnego oraz pourazowy zespół bólowy i korzeniowy kręgosłupa szyjnego. Przez okres ok. 2 miesięcy od wypadku powód przyjmował szczególnie w nocy ogólnodostępne leki przeciwbólowe. Po ok. miesiącu po zdarzeniu powód zaczął także odczuwać drętwienie rąk.

Od grudnia 2010r. do stycznia 2011r. powód poddał się zaleconym zabiegom rehabilitacyjnym w postaci krioterapii i pola magnetycznego. Po odbytych zabiegach powód mógł poruszać szyją, lecz nie odzyskał w dalszym ciągu sprawności jak przed zdarzeniem.

Lekarz ortopeda zalecił powodowi unikanie dźwigania ciężarów, długotrwałego przebywania w pozycji przodopochylenia, okresową kontrolę ortopedyczną. W przypadku natomiast zaostrzenia dolegliwości noszenie kołnierza ortopedycznego przez okres 2-3 godzin dziennie.

Na podstawie wykonanego w dniu 7 lutego 2011r. zdjęcia rtg kręgosłupa szyjnego stwierdzono u powoda całkowite zniesienie lordozy szyjnej – objaw strunowy, obniżenie wysokości trzonów kręgowych odpowiednio do zmienionej osi kręgosłupa, retrolistezę kręgów od wysokości C3 do C5, upośledzenie ruchomości z cechami uszkodzenia aparatu stawowo – więzadłowego odcinka szyjnego kręgosłupa.

W marcu 2011r. powód w dalszym ciągu uskarżał się na bóle przy skrętach kręgosłupa, ograniczenie ruchomości w odcinku szyjnym.

W związku ze zdarzeniem komunikacyjnym z dnia 23 listopada 2010r., powód był również zmuszony skorzystać z pomocy neurologa.

( dowód:

1.  historia choroby k. 12,

2.  zaświadczenie o stanie zdrowia z dnia 09.02.2011r. k. 13-14,

3.  skierowanie do poradni specjalistycznej z dnia 26.11.2010r. k. 15,

4.  opis k. 83,

5.  zaświadczenie z dnia 11.03.2011r. k. 16-17,

6.  przesłuchanie powoda k. 115-117)

Powód w związku z podjętym leczeniem powypadkowym poniósł koszt zabiegów rehabilitacyjnych w kwocie 300 zł, 3 wizyt lekarskich w gabinecie ortopedycznym w łącznej kwocie 300 zł, wizyty lekarskiej u neurologa 80 zł. Powód dokonał także zakupu kołnierza ortopedycznego w kwocie 28 zł.

Powód wykonał także w dniu 7 lutego 2011r. badanie rtg, w związku z którym koszt konsultacji radiologicznej wyniósł 150 zł.

(dowód:

1.  rachunek nr (...) z dnia 10.02.2011r. k. 19;

2.  rachunek nr (...) z dnia 09.02.2011r. k. 20,

3.  rachunek nr (...) z dnia 07.02.2011r. k. 20,

4.  rachunek nr (...) z dnia 11.03.2011r. k. 21,

5.  faktura VAT nr (...) z dnia 26.11.2010r. k. 79,

K. B. zgłosił szkodę (...) S.A. w S., pismem z dnia 17 marca 2011r. domagając się zapłaty kwoty 13.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz zwrotu kosztów leczenia w kwocie 828 zł.

Strona pozwana przyznała i wypłaciła powodowi ostatecznie kwotę 3.500 zł tytułem zadośćuczynienia oraz kwotę 28 zł tytułem odszkodowania za zakup kołnierza ortopedycznego, odmawiając zasadności roszczenia w pozostałej części.

Strony prowadziły negocjacje, które nie doprowadziły jednak do zawarcia ugody.

(dowód:

1.  pismo powoda z dnia 17.03.2011r. k. 22-24,

2.  pismo strony pozwanej z dnia 10.05.2011r. k. 18,

3.  polecenie wypłaty k. 39,

4.  pismo powoda z dnia 10.05.2011r. k. 38,

5.  pismo strony pozwanej z dnia 10.05.2011r. k. 45,

Powód w dniu zdarzenia miał 19 lat, uczęszczał do Technikum Mechanicznego. W dniu zdarzenia jechał na próbny egzamin dojrzałości, do którego jednakże ze względu na kolizję drogową nie przystąpił.

Przed zdarzeniem powód na nic się nie leczył, nie uskarżał się na żadne dolegliwości zdrowotne, nie przyjmował żadnych leków. Był osobą aktywną fizycznie.

Mimo przeprowadzonego leczenia i rehabilitacji, powód nadal odczuwa skutki wypadku z dnia 23 listopada 2010r., nie odzyskał pełnej ruchomości odcinka szyjnego. Szczególnie odczuwa ból gdy obraca głowę podczas jazdy samochodem lub w przypadku konieczności nagłego skrętu głowy. Ok. 1-2 razy w tygodniu drętwieją mu ręce, trwa to kilka minut do momentu rozruszania. Powód po zdarzeniu odczuwał lęk przed jazdą samochodem. Około 2 miesięcy po zdarzeniu ponownie zdecydował się na prowadzenie samochodu, lecz prowadzi pojazd tylko wtedy kiedy jest do tego zmuszony okolicznościami, w innych przypadkach korzysta ze środków komunikacji publicznej lub chodzi pieszo.

Obecnie powód nie pozostaje pod żadną opieką lekarską w związku z doznanymi urazami.

Powód ze względu na skutki zdarzenia z dnia 23 listopada 2010r. nie mógł skoncentrować się na nauce, w związku z czym nie udało mu się zdać egzaminu maturalnego. Przed zdarzeniem powód był dobrym uczniem.

Aktualnie powód ma trudności w utrzymaniu się w nowych miejscach pracy, gdyż w związku z bólami kręgosłupa nie może wykonywać pracy stojącej.

(dowód:

1.  przesłuchanie powoda k. 115-117)

Wskutek wypadku K. B. doznał urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego typu whishplash injury, objawowego zespołu korzeniowego szyjnego, co skutkowało powstaniem długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w zakresie neurologicznym w wysokości 5%, zaś pod względem ortopedycznym nie doznał uszczerbku na zdrowiu.

U powoda występuje niewielkiego stopnia bólowe ograniczenie ruchomości kręgosłupa, obecność tzw. objawu szczytowego oraz zaznaczonego korzeniowego objawu B. po stronie prawej, zaburzenia czucia prawego przedramienia z zakresu n. łokciowego/ korzeni szyjnych. Aktualna dysfunkcja organizmu powoda jest niewielka i nie ogranicza istotnie możliwości pracy, czynności dnia codziennego.

Rokowania co do stanu zdrowia powoda są pomyślne. Obecny stan zdrowia powoda jest dobry. Powód nie wymaga dalszego leczenia.

Prowadzone leczenie ortopedyczne, zabiegi rehabilitacyjne, konsultacja neurologiczna były zasadne.

(dowód:

1.  opinia sądowo-lekarska biegłego z zakresu neurologii lek. med. P. T. k. 136-139;

2.  opinia sądowo-lekarska biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii lek. med. S. G. k. 157-160,

3.  pisemna uzupełniająca opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii lek. med. S. G. k. 187,

4.  pisemna uzupełniająca opinia biegłego sądowego z zakresu ortopedii i traumatologii lek. med. S. G. k. 206,

W związku ze zdarzeniem z dnia 23 listopada 2010r. u powoda wystąpiła ostra reakcja na stres, która ustąpiła i nie doszło do rozwoju zespołu stresu pourazowego. W czasie dłuższym niż 6 miesięcy utrzymywały się wyłącznie niespecyficzne objawy napięcia przy pisku hamulców, obawy przed innymi pojazdami wyjeżdżającymi z bocznych ulic, które nie tworzą jakiejś konkretnej choroby psychicznej, w związku z czym powód nie doznał uszczerbku na zdrowiu psychicznym.

Pod względem psychiatrycznym powód nie wymaga leczenia psychotropowego natomiast wskazana byłaby terapia psychologiczna najlepiej w ujęciu behawioralno – poznawczym w celu przyspieszenia ustępowania lęków komunikacyjnych. Szanse na ustąpienie obaw przy prowadzeniu pojazdów są bardzo duże.

Z wizyty u psychologa po zdarzeniu powód skorzystał jednorazowo.

(dowód:

1.  opinia sądowo – psychiatryczna biegłego sądowego z zakresu psychiatrii lek. med. A. K. k. 213-215,

2.  pisemna opinia uzupełniająca sądowo – psychiatryczna biegłego sądowego z zakresu psychiatrii lek. med. A. K. k. 235-236,,

3.  opinia sądowo – psychiatryczna biegłego sądowego z zakresu psychiatrii lek. med. D. R. k. 258-260)

Na podstawie uchwały z dnia 9.10.2014 r. doszło do połączenia (...) S. A. z siedzibą w S. z (...) S. A. z siedzibą w S., poprzez przejęcie w drodze przeniesienia całego majątku (...) S. A. w S. (jako spółki przejmowanej) na rzecz (...) S. A. w S. (jako spółki przejmującej). Przejęcie spółki zostało wpisane do KRS w dniu 31.10.2014 r.

okoliczność znana Sądowi z urzędu

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.

Na wstępie wskazać należy, że Sąd w orzeczeniu kończącym dokonał zmiany oznaczenia strony pozwanej na (...) S.A. z siedzibą w S., jako generalnego następcy prawnego (...) S.A. z siedzibą w S.. Sądowi znany jest bowiem z urzędu fakt przejęcia (...) S. A. w S. przez (...) S.A. z siedzibą w S. w trybie art. 492 § 1 k.s.h.

W niniejszej sprawie okolicznością bezsporną było, że powód doznał krzywdy a osobą odpowiedzialną za jej spowodowanie był kierowca prowadzący pojazd objęty umową ubezpieczenia OC zawartą z poprzednikiem prawnym strony pozwanej. Ponadto strony były zgodne co do wypłaty przez stronę pozwaną powodowi kwoty 3.500 zł tytułem zadośćuczynienia i kwoty 28 zł tytułem odszkodowania.

Sporna między stronami pozostawała wysokość dalszego zadośćuczynienia za obrażenia i cierpienia, których doznał powód w czasie kolizji drogowej z dnia 23 listopada 2010 r., mającego stanowić rekompensatę za całokształt ujemnych dla poszkodowanego fizycznych i psychicznych następstw wypadku oraz dalszego odszkodowania za leczenie w prywatnych jednostkach medycznych, rehabilitacyjnych.

W myśl art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Zgodnie z treścią § 4 cytowanego przepisu, uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Podobnie stanowi art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U.2013.392 j.t.), zgodnie z którym poszkodowany w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczeń bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń, przy czym z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia (art. 34 ust. 1 ustawy z 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych). Odszkodowanie ustala się i wypłaca w granicach odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierującego pojazdem mechanicznym, najwyżej jednak do ustalonej w umowie ubezpieczenia sumy gwarancyjnej (art. 36 ust. 1 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych).

Powód opiera swoje roszczenie na przepisie art. 444 § 1 k.c. i art. 445 §1 k.c., zgodnie z którymi w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty, na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu a w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Wskazać należy, że zadośćuczynienie orzekane na podstawie art. 445 § 1 k.c. spełnia funkcję kompensacyjną, a więc powinno być pochodną doznanej krzywdy. Stanowi swoistą rekompensatę za całą krzywdę doznaną przez osobę poszkodowaną – stąd też w każdej sprawie konieczne jest ocenienie całokształtu sytuacji poszkodowanego, tak aby możliwe było uwzględnienie w przyznanym zadośćuczynieniu różnorodnych aspektów doznanej krzywdy – a zatem, tych negatywnych zmian w życiu pokrzywdzonego, które nie wyrażają się w postaci wymiernego, majątkowego uszczerbku, lecz jednocześnie w oczywisty sposób pogarszają jakość życia pokrzywdzonego, wpływając na jego sferę emocjonalną, osobistą, rodzinną, społeczną. Na pojęcie krzywdy składa się zatem szereg elementów, o bardzo zindywidualizowanym charakterze, zazwyczaj sprawiających trudności przy ilościowej i jakościowej ocenie.

W orzecznictwie podkreśla się, że przy ocenie wysokości zadośćuczynienia za krzywdę (art. 445 § 1 k.c.) należy uwzględniać przede wszystkim nasilenie cierpień, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa, trwałość następstw zdarzenia oraz konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.06.1999 r., II UKN 681/98, OSNAP 2000/16/626).

Zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma przede wszystkim charakter kompensacyjny; wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty sumy symbolicznej, czy też określonej sztywnymi regułami, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.09.2001 r., III CKN 427/00, Lex 52766). Jednocześnie jednak przyznana kwota nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z 28.09.2001 r., III CKN 427/00, Lex nr 52766). Nie bez znaczenia przy dokonywaniu opisywanej oceny są takie okoliczności, jak np. wiek poszkodowanego i skutki uszkodzenia ciała w zakresie ogólnej zdolności do normalnego funkcjonowania, prognozy na przyszłość, konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym, niemożność wykonywania czynności zwykle podejmowanych przez osoby w zbliżonym wieku, a także stosunki majątkowe stron (por. wyrok SN z dnia 10.06.1999 r., II UKN 681/98, OSNP z 2000 r., z. 16, poz. 626; wyrok SA w Katowicach z dnia 03.11.1994 r., III APr 43/94, OSA z 1995 r., z. 5, poz. 41).

Tym samym na Sądzie spoczywał obowiązek dokonania całościowej i dogłębnej analizy konkretnego stanu faktycznego, a zatem wzięcia pod uwagę wszystkich okoliczności faktycznych, które miały wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Rozmiar doznanej krzywdy ma bowiem decydujące znaczenie przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Sąd wziął zatem pod uwagę zarówno cierpienia fizyczne jakie odniósł powód takie jak ból i długotrwałość leczenia oraz cierpienie psychiczne. Istotne znaczenie odrywały również skutki uszkodzenia ciała mające wpływ na czynności życia codziennego, sytuację zawodową powoda.

Dokonanie ustaleń następstw wypadku w zakresie uszczerbku na zdrowiu wymagało wiadomości specjalnych z zakresu medycyny, w związku z czym Sąd przy badaniu uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego skorzystał z dowodu z opinii biegłych (art. 278 § 1 k.p.c.).

Stan faktyczny w sprawie ustalono w oparciu o złożoną do akt dokumentację medyczną, której rzetelność nie była w toku procesu kwestionowana, opinie biegłych sądowych z zakresu neurologii, ortopedii i psychiatrii, jak również przesłuchanie powoda. Sąd po wnikliwej ocenie dowodów z przesłuchania powoda na tle całego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, biorąc pod uwagę treść składanych przez powoda zeznań, sposób składania zeznań, dał mu w pełni wiarę, oceniając zeznania powoda jako spójne i logiczne. Powód w sposób naturalny i wyczerpujący, składał swoje zeznania i odpowiadał na pytania sądu.

Sąd dokonał także oceny opinii biegłych sądowych powołanych w niniejszej sprawie - przy zastosowaniu art. 233 § 1 k.p.c. - na podstawie właściwych dla jej przedmiotu kryteriów zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w niej wniosków ( postanowienie SN 2000.11.07 (...) OSNC 2001/4/64 ).

Mając na względzie zasygnalizowane powyżej zagadnienia, Sąd dokonał oceny negatywnych następstw w sytuacji życiowej powoda po wypadku, i w oparciu o te ustalenia oszacował zakres doznanej przez powoda krzywdy, a w konsekwencji – zakres przysługującego mu zadośćuczynienia, odpowiedniego do wyrządzonej przez sprawcę krzywdy.

W ocenie Sądu powód wykazał, że wskutek kolizji drogowej z dnia 23 listopada 2010 r. doznał urazu skrętnego kręgosłupa szyjnego typu whishplash injury, objawowego zespołu korzeniowego szyjnego, co skutkowało powstaniem długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w zakresie neurologicznym w wysokości 5%, zaś pod względem ortopedycznym nie doznał uszczerbku na zdrowiu. U powoda wystąpiła ostra reakcja na stres, która ustąpiła i nie doszło do rozwoju zespołu stresu pourazowego. W czasie dłuższym niż 6 miesięcy utrzymywały się niespecyficzne objawy napięcia przy pisku hamulców, obawy przed innymi pojazdami wyjeżdżającymi z bocznych ulic, które nie tworzą jakiejś konkretnej choroby psychicznej, w związku z czym powód nie doznał uszczerbku na zdrowiu psychicznym.

Twierdzenia powoda w tym zakresie znajdują potwierdzenie nie tylko w jego przesłuchaniu, ale przede wszystkim w dokumentacji medycznej oraz opiniach sądowo-lekarskich. Wiarygodność tych dowodów w ocenie Sądu nie budzi żadnych wątpliwości, są one bowiem spójne wzajemnie i logicznie się uzupełniają.

W wydanej w sprawie pisemnej opinii biegły z zakresu neurologii wskazał, że u powoda występuje niewielkiego stopnia bólowe ograniczenie ruchomości kręgosłupa, obecność tzw. objawu szczytowego oraz zaznaczonego korzeniowego objawu B. po stronie prawej, zaburzenia czucia prawego przedramienia z zakresu n. łokciowego/ korzeni szyjnych. Aktualna dysfunkcja organizmu powoda jest niewielka i nie ogranicza istotnie możliwości pracy, czynności dnia codziennego. Ze względu na brak potrzeby leczenia farmakologicznego powoda i usprawniającego po marcu 2011r. rokowanie co do stanu zdrowia powoda są pomyślne. Obecny stan zdrowia powoda jest dobry. Powód nie wymaga dalszego leczenia. Jeśli chodzi natomiast o opinię biegłej sądowej lek. med. A. K. Sąd nie odmówił jej wiarygodności, jednakże powziął wątpliwość czy wobec faktu, iż powód nie podejmował leczenia psychiatrycznego w istocie wystąpił u niego tak wysoki uszczerbek na zdrowiu jaki określiła w swej opinii biegła tj. uszczerbek długotrwały na poziomie 5%, a co za tym idzie Sąd uznał, iż zachodzi konieczność powołania innego biegłego na tożsame okoliczności jak poprzednio. I tak, biegły sądowy lek. med. D. R. co prawda wskazał, iż u powoda nie doszło do uszczerbku na zdrowiu psychicznym, jednakże zaznaczył, iż u powoda wystąpiła ostra reakcja na stres, która ustąpiła i nie doszło do rozwoju zespołu stresu pourazowego. W czasie dłuższym niż 6 miesięcy utrzymywały się niespecyficzne objawy napięcia przy pisku hamulców, obawy przed innymi pojazdami wyjeżdżającymi z bocznych ulic, które nie tworzą jakiejś konkretnej choroby psychicznej. Pod względem psychiatrycznym powód nie wymaga leczenia psychotropowego natomiast wskazana byłaby terapia psychologiczna najlepiej w ujęciu behawioralno – poznawczym w celu przyspieszenia ustępowania lęków komunikacyjnych. Zdaniem biegłego szanse na ustąpienie obaw przy prowadzeniu pojazdów są bardzo duże.

W niniejszej sprawie Sąd zważył, iż powód na skutek wypadku, odczuwał dolegliwości bólowe, które w pewnym stopniu występują do dnia dzisiejszego. Powód przez kilka tygodni nosił kołnierz ortopedyczny, zażywał ogólnie dostępne leki przeciwbólowe, ze względu na występujące objawy lękowe zmuszony był do czasowego zrezygnowania z prowadzenia samochodu. Po upływie okresu ok. 2 miesięcy od zdarzenia do dnia dzisiejszego powód jedynie sporadycznie prowadzi samochód, nadal odczuwa lęk przed jazdą, a nadto odczuwa bóle kręgosłupa szyjnego przy skręcie głowy oraz drętwienie rąk. Zatem mimo przeprowadzonego leczenia i rehabilitacji, powód nadal odczuwa skutki wypadku z dnia 23 listopada 2010r., nie odzyskał pełnej ruchomości odcinka szyjnego. Co istotne, powód jest osobą młodą. Przed zdarzeniem był aktywny fizycznie. Przed zdarzeniem powód na nic się nie leczył, nie uskarżał się na żadne dolegliwości zdrowotne, nie przyjmował żadnych leków. W dniu zdarzenia jechał na próbny egzamin dojrzałości, do którego jednakże ze względu na kolizję drogową nie przystąpił. Powód ze względu na skutki zdarzenia z dnia 23 listopada 2010r. nie mógł skoncentrować się na nauce, w związku z czym nie udało mu się zdać egzaminu maturalnego.

Wiarygodność twierdzeń powoda w ocenie Sądu nie budzi żadnych wątpliwości, są one bowiem spójne i logiczne, a nadto korespondują z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym. W świetle dokonanych ustaleń, w szczególności wobec stwierdzonego przez biegłego sądowego neurologa 5 % długotrwałego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego oraz następstw wypadku stwierdzonych przez biegłego lekarza psychiatrę D. R., należy uznać, że wypłacone powodowi zadośćuczynienie w wysokości 3.500 zł nie jest adekwatne do doznanej krzywdy. Zdaniem Sądu odniesione przez powoda obrażenia fizyczne i dolegliwości pourazowe uzasadniają przyznanie zadośćuczynienia w kwocie większej niż wypłacona.

W świetle powyższego Sąd uznał, iż kwota zadośćuczynienia w wysokości 13.000 zł w pełni odpowiada doznanemu przez powoda uszczerbkowi na zdrowiu, rekompensując mu krzywdę fizyczną i psychiczną. Wskazać należy, iż określenie wysokości uszczerbku na zdrowiu, stanowiło jedynie kryterium pomocnicze do ustalenia zasadności i wysokości dochodzonego w sprawie zadośćuczynienia. Stopień uszczerbku na zdrowiu nie może być przyjmowany jako wyłączna przesłanka ustalenia wysokości zadośćuczynienia – nie można przecież pomijać okresu leczenia, odczuwania dolegliwości fizycznych oraz uczucia krzywdy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.004.1974, II CR 123/74). Z powyższych względów sąd zważył, iż kwota 13.000 zł w pełni czyni zadość krzywdzie doznanej przez powoda w skutek zdarzenia komunikacyjnego z dnia 23 listopada 2010r.

Wobec powyższego Sąd orzekł jak w punkcie I wyroku, zasądzając na rzecz powoda dalszą kwotę 9.500 zł tytułem zadośćuczynienia wobec wypłaconej w toku postępowania likwidacyjnego kwoty 3.500 zł.

Odnośnie żądania dalszego odszkodowania wskazać należy, że zasługuje ono na uwzględnienie w przeważającej części.

Jak wskazywano powyżej przesłankami odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego, które warunkują powstanie obowiązku naprawienia szkody w rozumieniu przepisów reżimu deliktowego są: szkoda w znaczeniu uszczerbku w dobrach osoby poszkodowanej, fakt wyrządzający szkodę czyli działanie lub zaniechanie działania oraz związek przyczynowy pomiędzy szkodą, a faktem.

Stosownie do art. 361 § 1 k.c. zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Zgodnie z § 2 tego artykułu, w powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Przepis art. 361 § 1 k.c. wyraża zasadę przyczynowości, ograniczonej jednak do przypadków normalnego - adekwatnego związku przyczynowego. Istnienie związku przyczynowego jako zjawiska obiektywnego jest determinowane określonymi okolicznościami faktycznymi konkretnej sprawy i dlatego istnienie związku przyczynowego bada się uwzględniając te okoliczności (wyrok SN z dnia 8.12.2005 r. III CK 298/05 Lex 172174).

Podstawową funkcją odszkodowania jest kompensacja, co oznacza, że odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan rzeczy naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę, nie może ono jednak przewyższać wysokości faktycznie poniesionej szkody. W orzecznictwie i piśmiennictwie przyjmuje się, że poszkodowany na podstawie art. 444 § 1 k.c., może domagać się kompensaty wszelkich kosztów, a więc także: kosztów transportu, kosztów odwiedzin osób bliskich, kosztów szczególnego odżywiania i pielęgnacji w okresie rekonwalescencji, kosztów nabycia specjalistycznej aparatury rehabilitacyjnej, kosztów przyuczenia do wykonywania nowego zawodu.

Rozstrzygając w przedmiocie żądania zwrotu poniesionych wydatków należało rozważyć czy między wydatkami poniesionymi przez powoda a zdarzeniem komunikacyjnym z dnia 23 listopada 2010r. istniał związek przyczynowy. Zgodnie z poczynionym ustaleniami powód w wyniku wypadku doznał urazu skręcenia kręgosłupa szyjnego. Sąd rozważył zatem czy wydatki jakie poniósł powód były związane z leczeniem tychże dolegliwości. Sąd miał na uwadze, że lekarz pogotowia ratunkowego zalecił mu stosować kołnierz ortopedyczny, zaś lekarz ortopeda skierował go za zabiegi rehabilitacyjne, którym powód poddał się w okresie grudzień 2010r. – styczeń 2011 r. Z tych względów wydatki, jakie ponosił powód na leczenie były wynikiem zastosowania się powoda do zaleceń lekarskich w związku z urazami jakimi uległ w wypadku z dnia 23 listopada 2010 r. Powód wydatki te poniósł mając na celu nie tylko polepszenie swojego stanu zdrowia, ale również w celu zapobieżenia dalszemu jego pogarszaniu się. Strona pozwana nie kwestionowała wysokości poniesionych przez powoda wydatków a samą zasadę; w ocenie strony pozwanej powód winien skorzystać z ośrodków medycznych oferujących usługi w ramach NFZ. Należy wskazać, że powód wskazał, że jego matka czyniła starania, aby powód mógł z takich usług korzystać jednakże okres oczekiwania na świadczenia w ramach NFZ był czteromiesięczny. Biorąc pod uwagę powyższe a także powszechnie znany stan publicznej służby zdrowia oraz termin oczekiwania na wizyty u specjalisty, powód zasadnie, nie czekając kilka miesięcy na wizytę, podjął niezwłocznie rehabilitację i leczenie korzystając z prywatnych jednostek medycznych. Trudno też negatywnie oceniać zachowanie powoda, chcącego jak najszybciej wrócić do zdrowia i w takiej sytuacji życiowej i zdrowotnej, w jakiej niespodziewanie znalazł się powód oczekiwać, że będzie czynił starania, aby mimo wszystko skorzystać z usług publicznej służby zdrowia. Sąd zważył, że gdyby powód nie uległ wypadkowi i nie doznał urazu kręgosłupa szyjnego, nie musiałby ponosić wydatków na rehabilitację, ani też prywatne wizyty lekarskie. Powód domagał się od strony pozwanej zapłaty kwoty 800 zł z tytułu szkody poniesionej w wyniku uzyskanej w prywatnych gabinetach lekarskich ortopedycznym i neurologicznym pomocy medycznej, rehabilitacji oraz konsultacji radiologicznej. Jak wynika z załączonych do pozwu rachunków powód poniósł łącznie wydatki w kwocie 810 zł, na które złożył się: koszt zabiegów rehabilitacyjnych w kwocie 300 zł, 3 wizyt lekarskich w gabinecie ortopedycznym w łącznej kwocie 300 zł, wizyty lekarskiej u neurologa 80 zł.

W ocenie Sądu powód nie wykazał jednakże wysokości żądania w kwocie 150 zł za konsultację radiologiczną w dniu 7 lutego 2011r. Powód co prawda przedstawił rachunek za powyższe, jednakże jak wynika z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii lek. med. S. G. w przypadku powoda w okresie, w którym wykonano badanie nie było wskazań do wykonania dodatkowego opisu rtg. Biorąc pod uwagę powyższe na uwzględnienie zasługuje żądanie powoda w zakresie zapłaty odszkodowania jedynie w zakresie kwoty 650 zł obliczonej jako różnica żądanej przez powoda kwoty 800 zł i kwoty 150 zł jako niezasadnie odbytej konsultacji radiologicznej, o czym orzeczono w pkt I sentencji wyroku.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., według którego jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Jeżeli natomiast stopa odsetek za opóźnienie nie była z góry oznaczona, należą się odsetki ustawowe (art. 481 § 2 k.c.). Termin spełnienia świadczenia może być oznaczony (w ustawie lub umowie) albo może wynikać z właściwości zobowiązania – w pozostałych zaś sytuacjach świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania (art. 455 k.c.). W przypadku świadczenia ubezpieczyciela z tytułu umowy OC posiadaczy pojazdów mechanicznych w art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych ustanowiono 30-dniowy termin do wypłaty odszkodowania (liczony od daty zgłoszenia szkody). Powód jako początkową datę naliczania odsetek od żądanej kwoty wskazał dzień 16 kwietnia 2011r., jednakże wobec ustalenia w toku postępowania, że zgłoszenie szkody nastąpiło w dniu 17 marca 2011r., Sąd nie uwzględnił żądania odsetkowego w całości i orzekł iż powodowi należne są odsetki od 31 dnia po zgłoszeniu szkody tj. od dnia 17 kwietnia 2011r. do dnia zapłaty. Postanowieniem z dnia 30 października 2015r. Sąd sprostował oczywistą omyłkę pisarską zawartą w pkt I wyroku z dnia 6 października 2015r. w ten sposób, że zamiast błędnie oznaczonej daty początkowej naliczania odsetek na dzień „17 kwietnia 2015r.” wpisał prawidłowo „17 kwietnia 2011r.”.

W pozostałym zakresie Sąd oddalił powództwo, o czym orzekł w pkt II sentencji wyroku.

Rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów procesu w punkcie III wyroku nastąpiło na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. zgodnie z którym w razie częściowego uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Stosunkowe rozdzielenie kosztów polega na wyważonym rozłożeniu kosztów pomiędzy stronami, przy uwzględnieniu wysokości, w jakiej zostały poniesione oraz stosownie do wyniku postępowania, czyli stopnia uwzględnienia i nieuwzględnienia dochodzonych w toku postępowania żądań. W niniejszej sprawie powód żądał zasądzenia kwoty 10.300 zł i jego żądanie zostało uwzględnione co do kwoty 10.150 zł, a zatem wygrał sprawę w 98,54 %, zaś obrona strony pozwanej okazała się skuteczna w 1,46 %.

Zgodnie z art. 108 § 1 k.p.c. sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji. Sąd może jednak rozstrzygnąć jedynie o zasadach poniesienia przez strony kosztów procesu, pozostawiając szczegółowe wyliczenie referendarzowi sądowemu; w tej sytuacji, po uprawomocnieniu się orzeczenia kończącego postępowanie w sprawie, referendarz sądowy w sądzie pierwszej instancji wydaje postanowienie, w którym dokonuje szczegółowego wyliczenia kosztów obciążających strony.

Mając powyższe na uwadze Sąd pozostawił szczegółowe wyliczenie kosztów procesu referendarzowi sądowemu, o czym orzeczono jak w pkt III sentencji.