Sygn. akt XIV K 529/14

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej, Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 19 listopada 2013 r. około godz. 17.40 w W. A. M. poruszał się ulicą (...) w kierunku ulicy (...) samochodem m-ki C. (...) o nr rej. (...). Jezdnia ul. (...) posiada cztery pasy ruchu po dwa pasy ruchu w każdym kierunku, które przedzielone są pasem rozdzielającym. Nawierzchnia asfaltowa była tego dnia sucha, gładka, odcinek drogi był prosty, a teren płaski.

A. M. poruszał się prawym pasem ruchu, gdyż szukał miejsca do zaparkowania na jednym z miejsc parkingowych po prawej stronie ulicy. Na wysokości posesji D. 10, zbliżając się do oznakowanego przejściu dla pieszych, nie zauważył w porę, by zatrzymać samochód przechodzącego z lewej strony na prawą pieszego A. P. (1), doprowadzając do jego potrącenia. A. P. (1) na skutek uderzenia przez samochód upadł na jezdnię. Oskarżony wysiadł z samochodu i podszedł do leżącego pokrzywdzonego. Nawiązał z nim kontakt słowny, podłożył pod głowę rękawice, przykrył i zadzwonił po Policję.

W ciągu kilku minut na miejsce zdarzenia przyjechała Policja i pogotowie. Policja przebadała oskarżonego na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Po dokonaniu pierwszego badania urządzeniem A.-Sensor o godz. 18:14 okazało się, że kierujący pojazdem był w stanie nietrzeźwości. I badanie dało wynik 0,44 mg/l, II badanie o godzinie 18:36 dało wynik 0,41 mg/l. A. M. został zatrzymany i przewieziony na komendę Policji przy ul. (...). Tam oskarżony został poddany kolejnym badaniom na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu urządzeniem A.. III badanie o godzinie 19:25 dało wynik 0,27 mg/l, IV badanie o godzinie 19:28 dało wynik 0,27 mg/l. Po wskazanych czynnościach osadzono oskarżonego w (...) przy ul. (...).

Samochód oskarżonego był sprawny technicznie. Podczas jego oględzin po zdarzeniu stwierdzono odkształcenia pokrywy silnika w części przedniej w odległości 58 cm od lewego obrysu pojazdu, otarcie brudu na pokrywie komory silnika przypominające odbijające się części ciała i znajdujące się na długości 64 cm do tyłu i szerokości 36 cm, otarcie brudu na przednim zderzaku w odległości 53 cm od lewego obrysu pojazdu, szerokości 22 cm, odkształcenie przedniej tablicy rejestracyjnej w części lewej, otarcie błotnika na przedniej osłonie plastikowej wlotu powietrza z lewej strony pod odkształceniem komory silnika.

W międzyczasie pokrzywdzony A. P. (1) dzięki pomocy młodego człowieka skontaktował się telefonicznie ze swoim synem W. P. (1), któremu powiedział co się stało. Następnie z miejsca zdarzenia został zabrany do szpitala MSWiA na ul. (...). Został przyjęty na (...), przebadany przez lekarza dyżurującego oraz skonsultowany chirurgicznie i ortopedycznie. W karcie informacyjnej zaznaczono uraz prawego biodra oraz uskarżanie się pacjenta na ból prawego kolana. A. P. (1) zrobiono badanie RTG, w którym nie twierdzono ewidentnych cech zmian pourazowych. A. P. (1) otrzymał od lekarza ortopedy K. R. (1) skierowanie do poradni specjalistycznej ortopedycznej, zalecenie chodzenia o kulach łokciowych z oszczędzaniem nogi prawej, chłodzenie urazu oraz stosowanie R. gel na bolące powierzchnie. W skierowaniu lekarz stwierdziła stłuczenie okolicy stawu biodrowego prawego. Następnie A. P. (1) został wypisany do domu. Po pokrzywdzonego przyjechał jego syn W. P. (1). Pokrzywdzony odczuwał silny ból nogi, miał problem z przemieszczaniem się. W związku z utrzymującymi się dolegliwościami bólowymi próbował dostać się na wizytę do ortopedy w ramach państwowej służby zdrowia, ale żonie pokrzywdzonego nie udało się znaleźć bliskiego terminu wizyty. Dlatego też pokrzywdzony w dniu 25 listopada 2013r. udał się na konsultację ortopedyczną prywatnie do L. (...). Podczas tej konsultacji lekarz stwierdził rozległy krwiak okolicy pośladkowej, tylnej uda schodzący na staw kolanowy oraz w stawie kolanowym bolesne napinanie więzadeł pobocznych. Ponieważ dolegliwości bólowe nie ustępowały, więc w dniu 29 listopada 2013r. A. P. (1) pojechał na drugą konsultację ortopedyczną do L. (...). Podczas tej wizyty lekarz stwierdził u pokrzywdzonego krwiak okolicy krętarzowej schodzący do kostki i bolesność stawu kolanowego. Lekarz zalecił unieruchomienie prawego stawu kolanowego w ortezie, chłodzenie zasinionego miejsca oraz kontrolę w poradni za 2 tygodnie. Pokrzywdzonemu założono gips. W dniu 4 grudnia 2013r. A. P. (1) trafił do (...) w (...) Publicznym Szpitalu (...). A. G. w O., gdzie zdjęto mu gips i w dniu 6 grudnia 2013r. założono longetę udową. Następnie przez 6 tygodni pokrzywdzony w niej chodził. Kolejne wizyty w (...) w (...) Publicznym Szpitalu (...). A. G. w O. pokrzywdzony odbywał w dniu 11 grudnia 2013r. i w dniu 15 stycznia 2014r. Podczas wizyty w dniu 15 stycznia 2014r. lekarz stwierdził u pokrzywdzonego skręcenie i naderwanie w obrębie więzadła pobocznego kolana. Zostały pokrzywdzonemu zalecone ćwiczenia zwiększające zakres ruchu. Od dnia 20 stycznia 2014r. do dnia 31 stycznia 2014r. pokrzywdzony odbywał fizjoterapię. W dniu 26 lutego 2014r. pokrzywdzony ponownie odbył wizytę kontrolą, podczas której zalecono mu dalszą rehabilitację, którą odbywał od dnia 3 marca 2014r. do dnia 14 marca 2014r. Wizyty w (...) w (...) Publicznym Szpitalu (...). A. G. w O. pokrzywdzony odbywał następnie w dniach 2 kwietnia 2014r., 16 kwietnia 2014r., 14 maja 2014r. i19 listopada 2014r. Przed wypadkiem z dnia 19 listopada 2013r. pokrzywdzony nie leczył się ortopedycznie.

W wyniku potrącenia A. P. (1) obrażenia ciała w postaci stłuczenia okolicy bocznej odcinka bliższego uda prawego z masywnym wylewem krwawym i skręcenia stawu kolanowego prawego z uszkodzeniem III o wiązadła pobocznego piszczelowego ( (...)) z niestabilnością przyśrodkową, które to obrażenia spowodowały u w/w naruszenie czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni w rozumieniu art. 157 § 1 k.k.

Pokrzywdzony zgłosił szkodę ubezpieczycielowi, który wypłacił mu kwotę z tytułu poniesionych kosztów leczenia oraz kwotę 2.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

[(dowody: zeznania pokrzywdzonego A. P. (k. 345, k. 331-333, k. 162-163, k. 19v-20), zeznania świadka W. P. (k. 342-344); po części wyjaśnienia oskarżonego (k. 344-345; k. 329-331, k. 208, k. 25-26), zeznania świadka A. D. (k. 372), zeznania świadka K. R. (k. 373), opinia pisemna biegłego E. P. (1) (k. k.396-399), opinia ustna uzupełniająca biegłego E. P. (1) (k.416-417), notatka urzędowa (k.1), protokół zatrzymania (k.2), protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości (k.4, k.6), świadectwo wzorcowania (k. 5, k. 7), notatka urzędowa wraz ze szkicem (k.8-10), protokół oględzin miejsca wypadku drogowego (k.11-12), protokół oględzin pojazdu (k.13-14), skierowanie (k. 28), karta informacyjna izby przyjęć (k.29, k. 255), karta (...) (k.30), karta obserwacyjna (k 30v, 254), szkic z miejsca wypadku (k.34), metryka indentyfikacyjna wraz z dokumentacją zdjęciową (k.38-40), konsultacja ortopedyczna (k.158), faktura (k. 159), dokumentacja medyczna (k. 165-173, 257-261, 268-273), projekt organizacji ruchu (k.279), informacja z NFZ (k. 284-286, k. 313-320); pismo z E. Hestia wraz z aktami szkodowymi (k.420-444 )]

A. M. ma 59 lat, wykształcenie średnie. Jest żonaty, ma dwójkę dorosłych dzieci, nie pozostających na jego utrzymaniu. Oskarżony pracuje w firmie dekoratorsko- krawieckiej z wynagrodzeniem 1400 zł netto, żona oskarżonego pracuje. A. M. nie był dotychczas karany. Nie był też leczony psychiatrycznie ani odwykowo.

[dane osobopoznawcze (k. 329), karta karna (k. 54, k. 305, k. 340)]

W toku postępowania przygotowawczego oskarżony przyznał się do postawionego mu zarzutu prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Wyjaśnił, iż w dniu 19 listopada 2013r. około godz. 17.45 jechał do swojej córki na ul. (...). W domu wypił jedno piwo, a od rana nic nie jadł. Oskarżony podał, iż z jego mieszkania do mieszkania jego córki jest niewielka odległość i gdy otrzymał telefon od córki, by jej pomóc przy dzieciach, wsiadł do samochodu. Dalej oskarżony przyznał, że skręcił z ul. (...) w ul. (...) i jechał prawym pasem ruchu z dozwoloną prędkością. Z lewej strony minął go początkowo jeden pojazd. Bezpośrednio przed pasami na skrzyżowaniu z ulicą (...) lewym pasem wyprzedziły go jeszcze dwa pojazdy. Oskarżony spojrzał w prawą stronę, gdzie nikt nie wchodził na pasy po czym spojrzał w lewo i kątem oka zobaczył pieszego, który jedną nogą był już na pasach. Pieszy schodził z wysepki, dzielącej przejście dla pieszych. Oskarżony oświadczył, że jechał z minimalną prędkością i nie spodziewał się pieszego zwłaszcza, że gdy dojeżdżał do pasów lewą stroną mijały go jeszcze samochody, które przed tym przejściem nie zwalniały. Oskarżony wyjaśniał dalej, że pieszy oparł się o maskę z lewej strony i osunął na ziemię. Wówczas wysiadł z samochodu i włączył światła awaryjne. Ponieważ pieszy leżał na ziemi, więc podłożył mu pod głowę rękawice i przykrył go watoliną, którą miał w samochodzie. Oskarżony podał, że pokrzywdzony chciał się podnieść, lecz za jego namową pozostał w pozycji leżącej. W miejscu zdarzenia pojawił się młody mężczyzna, z którym oskarżony zadzwonił po odpowiednie służby. A. M. wyjaśniał, że dodzwonił się na policję, której podając swoje dane i markę samochodu, opisał zaistniałe zdarzenie. Po przyjeździe pogotowia, według wyjaśnień oskarżonego, pokrzywdzony początkowo odmawiał pomocy, nie chciał jechać do szpitala, ale ostatecznie podniósł się i o własnych siłach wsiadł do karetki, którą został zabrany do szpitala na ul. (...). Młody mężczyzna, który pojawił się na miejscu zdarzenia zawiadomił rodzinę A. P. (1). Oskarżony oświadczył, iż w czasie popełnienia czynu było już ciemno, nie było żadnych opadów atmosferycznych, nawierzchnia była lekko wilgotna. Skrzyżowanie na którym doszło do zdarzenia było bez sygnalizacji świetlnej, oświetlone latarniami ulicznymi. A. M. w oczekiwaniu na policję nie przestawiał samochodu, który po czynnościach został przekazany córce A. B.. Wyjaśniał, że na miejscu zdarzenia został przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu z wynikiem pozytywnym. Został więc przewieziony na komendę Policji w celu ponownego przeprowadzenia badania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Po wskazanych czynnościach w/w został osadzony w (...) przy ul. (...). Oskarżony wyraził skruchę i żal z powodu tego co się stało (k. 25-26).

Po zwrocie sprawy Prokuratorowi celem uzupełnienia postępowania przygotowawczego oskarżonemu postawiono zarzut z art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. Do zarzucanego mu czynu oskarżony nie przyznał się. Ponownie powtórzył okoliczności, dla których po spożyciu piwa wyszedł z domu i wsiadł w samochód. Następnie opisał drogę jaką przebył do momentu dojechania do przejścia dla pieszych. Oskarżony zaprzeczył, by uderzył pokrzywdzonego swoim samochodem. Przyznał, że doszło do kontaktu samochodu z pieszym, ale mężczyzna oparł się tylko o maskę samochodu i osunął na jezdnię. Przyznał, że mężczyzna leżał na przejściu dla pieszych, ale chciał się podnieść, więc oskarżony poradził mu, by się nie ruszał. Następnie wyjaśnił, że pokrzywdzony był cały czas przytomny. Podał, że na miejscu zdarzenia pojawił się jakiś młody mężczyzna. Przyznał, że pokrzywdzony skontaktował się z kimś z rodziny. Dalej wyjaśniał, że pokrzywdzony o własnych siłach wsiadł do ambulansu i że został przekonany przez ratowników, by pojechać do szpitala. Oskarżony wyjaśnił również, że policjanci początkowo nie znaleźli żadnych wgnieceń na jego samochodzie, ale gdy samochód został szczegółowo obejrzany to zauważono lekkie wgniecenie, które według tego co usłyszał z rozmowy policjantów, mogło powstać od mocniejszego oparcia się o maskę. Oskarżony na koniec przyznał się, że jechał w stanie nietrzeźwości, czego bardzo żałuje. Nie przyznał się jednak do tego, że spowodował wypadek drogowy (k. 208).

W toku rozprawy głównej oskarżony przyznał się do tego, że prowadził pojazd po spożyciu alkoholu. Potwierdził wcześniej złożone wyjaśnienia. Jeszcze raz podkreślił, że spożywając alkohol nie spodziewał się, że będzie gdziekolwiek jechał i wsiadł do samochodu pod wpływem impulsu – telefonu od córki. Przyznał, że zbliżając się do przejścia dla pieszych, jechał prawym pasem ruchu, gdyż szukał miejsca do zaparkowania w ciągu miejsc parkingowych po prawej stronie ulicy. A. M. wyjaśnił raz jeszcze, że zbliżając się do pasów zwracał uwagę na prawą stronę ulicy, ale w pewnym momencie, spoglądając w lewo, spostrzegł pokrzywdzonego i zahamował. Doszło jednak do kontaktu z ciałem pieszego i pokrzywdzony upadł na ziemię. Oskarżony potwierdził, że do kontaktu z pieszym doszło z lewej strony samochodu i nad reflektorem samochodu powstało wgniecenie. Oskarżony powtórzył, że wysiadł z samochodu i podszedł do pokrzywdzonego, który na pytanie oskarżonego jak się czuje, powiedział, że nic go nie boi i chciał iść do domu. Wówczas oskarżony poprosił go, żeby się nie ruszał, podłożył rękawice oskarżonego pod jego głowę i poszedłem do samochodu po ocieplinę, żeby go przykryć. Następnie zadzwonił na Policję i powiedziałem co się stało. Oskarżony zwrócił uwagę, że w międzyczasie pojawił się jakiś mężczyzna, który skontaktował się z rodziną pokrzywdzonego. W ciągu kilku minut podjechał ambulans i ratownicy przekonali pokrzywdzonego, by pojechał z nimi do szpitala na ul. (...) (k. 329-331).

Jeszcze na rozprawie w dniu 15 czerwca 2015r. oskarżony uzupełniająco powtórzył, że przyznaje się do tego, że prowadził samochód pod wpływem alkoholu, a zanegował to, że pokrzywdzony doznał urazu na skutek tego wypadku. Zaprzeczył, by pojazd którym kierował uderzył w pokrzywdzonego z dużą siłą i że po potrąceniu pokrzywdzony wykonał lot i upadł za pasami (k. 344-345).

Sąd zważył, co następuje:

Wyjaśnienia oskarżonego wespół z pozostałymi dowodami ujawnionymi na rozprawie Sąd ocenił w oparciu o reguły art. 7 k.p.k., zgodnie z którymi Sąd ocenia dowody swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania, jak i wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego.

W przedmiotowej sprawie bezspornym było, iż oskarżony A. M. w dniu 19 listopada 2013r. jechał do swojej córki ulicą (...) w kierunku ulicy (...) samochodem m-ki C. (...) o nr rej. (...) prawym pasem ruchu, prowadząc pojazd w stanie nietrzeźwości. W tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego znajdują potwierdzenie zarówno w notatce urzędowej (k. 1), protokole zatrzymania (k. 2), protokole z przebiegu stanu trzeźwości (k. 4 i k. 6), protokole oględzin miejsca zdarzenia (k. 11-12), szkicu z miejsca wypadku (k. 34), dokumentacji fotograficznej (k. 38-40). Sąd nie znalazł zatem podstaw, by ich kwestionować.

Oskarżony nie negował również tego, że doszło do kontaktu ciała pokrzywdzonego z samochodem, który prowadził w wyniku czego pokrzywdzony upadł na ziemię. Natomiast oskarżony kwestionował, by na skutek tego zdarzenia pokrzywdzony doznał obrażeń ciała opisanych w art. 157 § 1 k.k. Oskarżony zaprzeczył, by uderzył pokrzywdzonego swoim samochodem, wskazując, że wprawdzie doszło do kontaktu samochodu z pieszym, ale pokrzywdzony tylko oparł się o maskę samochodu i osunął na jezdnię. Oskarżony przekonywał, iż jechał powoli, na miejscu zdarzenia nie ujawniono śladów hamowania, a pojazd którym kierował oskarżony w zasadzie nie został uszkodzony. Ponadto oskarżony podnosił, iż pokrzywdzony zaraz po całym zdarzeniu chciał wstać i oświadczył, że nie potrzebuje pomocy, ponieważ nic mu się nie stało.

W ocenie Sądu wyjaśnienia oskarżonego zaprzeczające temu, by nie uderzył pokrzywdzonego, a pokrzywdzony tylko oparł się o maskę i osunął na ziemię nie zasługują na wiarę i stanowią jedynie przyjętą linię obrony przed przypisaniem oskarżonemu sprawstwa wypadku drogowego. Ponadto stoją one w sprzeczności w zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

Wyjaśnienia te stoją po pierwsze w opozycji do zeznań pokrzywdzonego A. P. (1) , które w ocenie Sądu, zasługiwały na danie im wiary. Pokrzywdzony od samego początku stanowczo twierdził, że został uderzony w prawe udo przez samochód kierowany przez oskarżonego i że w wyniku tego uderzenia upadł na jezdnię. Od samego początku pokrzywdzony uskarżał się na ból prawej nogi, trudności z chodzeniem, stłuczenie kolana i stawu biodrowego (k 19v). Również w kolejnych zeznaniach (k. 162, k. 331) konsekwentnie mówił o tym, że został uderzony w prawe udo, na wysokości stawu biodrowego. Zeznania pokrzywdzonego co do doznanych obrażeń i procesu leczenia znalazły odzwierciedlenie w zgromadzonej w sprawie dokumentacji medycznej. Już w karcie informacyjnej z (...) (k. 29) zaznaczono uraz prawego biodra oraz uskarżanie się pacjenta na ból prawego kolana. W skierowaniu do poradni (k. 28) lekarz K. R. (1) też stwierdziła stłuczenie okolicy stawu biodrowego prawego, a w karcie obserwacyjnej (k. 30v) wydała zalecenia chodzenia o kulach łokciowych z oszczędzaniem nogi prawej, chłodzenie urazu oraz stosowanie R. gel na bolące powierzchnie. Z kolejnej dokumentacji medycznej, w tym z opisu konsultacji z dnia 25 listopada 2013r. w L. (...). (k. 269) stwierdzono rozległy krwiak okolicy pośladkowej, tylnej uda schodzący na staw kolanowy oraz w stawie kolanowym bolesne napinanie więzadeł pobocznych, zaś w opisie konsultacji z dnia 29 listopada 2013r. (k. 270) stwierdzono u pokrzywdzonego krwiak okolicy krętarzowej schodzący do kostki i bolesność stawu kolanowego z zaleceniem unieruchomienia prawego stawu kolanowego w ortezie, chłodzenie zasinionego miejsca oraz kontrolę w poradni za 2 tygodnie. Również z dalszej dokumentacji medycznej z (...) w (...) Publicznym Szpitalu (...). A. G. w O. (k. 258-261) wynikało, że pokrzywdzonemu w dniu 6 grudnia 2013r. założono longetę udową, w której pokrzywdzony chodził przez 6 tygodni, a następnie odbywał dwa cykle rehabilitacji. Także z informacji przekazanej przez Narodowy Fundusz Zdrowia (k. 315-323) wynikało, że pokrzywdzony zaczął się leczyć ortopedycznie dopiero po zdarzeniu z dnia 19 listopada 2013r., a wcześniej leczył się głównie okulistycznie. W ocenie Sądu pewne nieścisłości w zeznaniach tego świadka (np. co do tego czy był wnoszony do karetki czy wszedł do niej o własnych siłach) nie podważały jego wiarygodności. Świadek sam bowiem wskazał, że nie wszystko dobrze pamiętał, gdyż był po wypadku w szoku. Zgodne z doświadczeniem życiowym jest to, że osoba, która uległa wypadkowi, znajduje się w szoku i może nawet nie odczuwać bólu tuż po wypadku ze względu na wzrost poziomu adrenaliny w organizmie, sytuację stresującą. Ponadto świadek w sposób logiczny i przekonywujący był w stanie odnieść się do tego czemu jego pierwsze zeznania były krótsze, a drugie zeznania dłuższe. Świadek wskazał bowiem, że składając drugie zeznaniami mógł sobie wszystko uporządkować, podczas gdy te pierwsze były składane tuż po zdarzeniu, kiedy jeszcze nie wiedział co mu jest i nie miał dalszej dokumentacji z leczenia i rehabilitacji. Stąd szerszy opis wypadku i jego skutków znalazł się w drugich zeznaniach. Zeznania świadka, zdaniem Sądu, są w tym zakresie jasne i spójne. Ponadto są spójne z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

Również fakt potrącenia pokrzywdzonego, zakres doznanych obrażeń i przebieg leczenia znalazł odzwierciedlenie w zeznaniach syn pokrzywdzonego W. P. (1) , które w ocenie Sądu również zasługiwały na wiarę. Wprawdzie świadek ten nie był na miejscu zdarzenia, ale informacje o zaistniałym wypadku miał od pokrzywdzonego, który zadzwonił do niego bezpośrednio po zdarzeniu jak jeszcze leżał na ulicy. Otrzymał zatem relację bezpośrednio po zdarzeniu od ich uczestników, ojca i obcego mężczyzny, który pomógł pokrzywdzonemu zadzwonić do domu. Z kolei od momentu przywiezienia pokrzywdzonego do szpitala MSWiA W. P. (1) uczestniczył już jako bezpośredni świadek w procesie leczenia pokrzywdzonego. Jego szczegółowe zeznania znajdują pełne potwierdzenie w dokumentacji zgromadzonej w sprawie, w tym powołanej powyżej. W ocenie Sądu zeznania świadka zasługiwały na danie im wiary. Sąd oczywiście miał na względzie, że świadek jest synem pokrzywdzonego i jego zeznania mogły być zabarwione emocjonalnie co jednak nie deprecjonowało ich. Świadek ten bowiem rzetelnie i szczegółowo opisał leczenie ojca, nie wyolbrzymiając zakresu uszkodzeń doznanych przez pokrzywdzonego i jego skutków.

Także przesłuchania w charakterze świadka lekarz K. R. (1) potwierdziła, że wypełniała kartę obserwacji (k. 30-30v), z której wynikało, że u pokrzywdzonego stwierdziła stłuczenia stawu biodrowego i obrzęk miejsca stłuczenia oraz wynaczynienie. Zwróciła też uwagę, że badanie rentgenowskie, które przeprowadzono u pokrzywdzonego pokazuje tylko stan kości, natomiast stan tkanek miękkich (w tym zerwanie wiązadła) nie można ocenić przy badaniu rentgenowskim, tylko USG, które nie było wykonywane w szpitalu, do którego trafił pokrzywdzony po zdarzeniu. Świadek wskazała również na fakt, że jeśli pacjent nie ma złamania, nie jest w stanie zagrożenia życia i nie wymaga hospitalizacji, to jest wypisywany do domu, co nie oznacza, że nie będzie wymagał nadzoru poradni specjalistycznej i bardziej szczegółowych badań. Świadek ten rzetelnie przedstawiła zasady przyjmowania pacjentów na (...) i zakres badań podobnie jak świadek A. D. (2) . Świadkowie Ci byli osobami obcymi dla stron postępowania i nie mieli powodów, by składać zeznania niezgodne z prawdą. Sąd nie znalazł zatem powodów, by odmówić im wiary.

Również wersja pokrzywdzonego o uderzeniu go przez pojazd oskarżonego i doznanych na skutego tego zdarzenia obrażeń znajduje odzwierciedlenie w uznanej za wiarygodną opinii biegłego E. P. (1) , który jasno wskazał, że obrażenia jakich doznał pokrzywdzony nastąpiły na skutek uderzenia w boczną część odcinka bliższego prawego uda pokrzywdzonego przez przednią maskę samochodu. Biegły odniósł się do mechanizmu powstania obrażeń i wskazał, że uderzenie w bok prawego uda przy ufiksowanej (opartej na ziemi) stopie powoduje to, że energia działająca na bok działa również na staw kolanowy co może prowadzić do skręcenia stawu kolanowego skutkującego uszkodzeniem wiązadła po stronie przyśrodkowej i wylew krwawy. Biegły z całą stanowczością zaprzeczył, by z samego potknięcia takie obrażenia mogły powstać. Biegły podkreślił, że energia zniszczeniowa (uderzenie maską samochodu w boczną część uda) spowodowała właśnie upadek pieszego na jezdnię. Biegły również wskazał zakres obrażeń doznanych przez pokrzywdzonego na skutek zdarzenia z dnia 19 marca 2013r. tj. stłuczenie okolicy bocznej odcinka bliższego uda prawego z masywnym wylewem krwawym i skręcenie stawu kolanowego prawego z uszkodzeniem III o wiązadła pobocznego piszczelowego ( (...)) z niestabilnością przyśrodkową, co do których to obrażeń nie miał wątpliwości, że spowodowały u pokrzywdzonego naruszenie czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni w rozumieniu art. 157 § 1 k.k. Biegły wskazał, że już w karcie informacyjnej sporządzonej przez chirurga ogólnego na (...) była wzmianka o doznanym przez pokrzywdzonego urazie. W ocenie Sądu opinia ta została sporządzona rzetelnie, w oparciu o całość materiału dowodowego zebranego w aktach sprawy. Zdaniem Sądu opinia została sporządzona zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami prawa, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Biegły przy sporządzaniu opinii wykazał się znajomością poruszanej problematyki oraz odpowiednim przygotowaniem merytorycznym. Na rozprawie biegły podtrzymał swoją opinię pisemną, szczegółowo odnosząc się do pytań stron. Biegły potrafił logicznie uargumentować wnioski w niej zawarte. Poza tym opinia nie były kwestionowana przez żadnego z uczestników postępowania. Z tych wszystkich względów Sąd uznał ją za wiarygodny materiał dowodowy.

Dodatkowo przeciwko wersji oskarżonego, że nie uderzył on w pokrzywdzonego i że pokrzywdzony tylko oparł się o maskę samochodu i osunął na jezdnię warto wskazać na protokół oględzin pojazdu oskarżonego. W protokole tym stwierdzono odkształcenia pokrywy silnika w części przedniej w odległości 58 cm od lewego obrysu pojazdu oraz odkształcenie przedniej tablicy rejestracyjnej w części lewej, otarcie błotnika na przedniej osłonie plastikowej wlotu powietrza z lewej strony pod odkształceniem komory silnika. Zarówno zatem zasady doświadczenia życiowego jak i logicznego rozumowania wskazując na działanie siły, która spowodowała powstanie wskazanych uszkodzeń. Nie są to ani pojedyncze uszkodzenia, ani na tyle nieznaczne, by pozwoliłyby przyjąć za wiarygodną wersję oskarżonego. Warto wskazać, że uszkodzeniem tym było nie tylko odkształcenie pokrywy, o którą jak sugerował oskarżony oparł się pokrzywdzony, ale także odkształcenie tablicy rejestracyjnej i otarcie błotnika.

Mając zatem na uwadze całą powyższą ocenę dowodów, Sąd nie uznał za wiarygodne wyjaśnień oskarżonego, że nie uderzył on pokrzywdzonego, który jedynie oparł się o maskę jego samochodu i nie spowodował u pokrzywdzonego obrażeń trwających ponad 7 dni. Jeszcze raz należy podkreślić, że w świetle dokonanej oceny dowodów zebranych w sprawie, taka wersja przebiegu zdarzenia stanowi wyłącznie wyraz przyjętej linii obrony i chęci uniknięcia odpowiedzialności za spowodowanie wypadku drogowego.

Za wiarygodne Sąd uznał również ujawnione w sprawie dowody dokumentarne w postaci: notatki urzędowej (k.1), protokołu zatrzymania (k.2), protokołu z przebiegu badania stanu trzeźwości (k.4, k.6), świadectw wzorcowania (k. 5, k. 7), notatki urzędowej wraz ze szkicem (k.8-10), protokołu oględzin miejsca wypadku drogowego (k.11-12), protokołu oględzin pojazdu (k.13-14), dokumentacji medycznej (k. 28-30, k.. 158, 165-173, 257-261, 268-273), szkicu z miejsca wypadku (k.34), metryki indentyfikacyjnej wraz z dokumentacją zdjęciową (k.38-40), informacja z NFZ (k. 284-286, k. 313-320), akt szkodowych albowiem zostały one wytworzone przez uprawnione organy (osoby) w toku wykonywania czynności procesowych lub zawodowych, nie budziły one żadnych wątpliwości co do swej autentyczności i rzetelności. Nie były przy tym kwestionowane przez strony procesu.

Sąd nie oparł się na opinii biegłego K. L. znajdującej się na (k. 42-43), gdyż opinia ta nie była opinią pełną. Została ona bowiem oparta na niekompletnym materiale dowodowym. Biegły przy jej wydawaniu oparł się wyłącznie na karcie informacyjnej izby przyjęć i karcie obserwacyjnej. Z opinii tej nie wynikało uzasadnienie dla przyjętych w niej wniosków. Opinia ta była schematyczna i lakoniczna.

Odnosząc się natomiast do opinii uzupełniającej zarówno pisemnej jak i ustnej biegłego K. L., to należy wskazać, że opinia ta również nie była pełna. Poza tym biegły, stawiając się na rozprawę, nie był przygotowany do opiniowania w sprawie. Nie zapoznał się bowiem z pisemną opinią uzupełniającą, którą sporządzał na potrzeby niniejszego postępowania. Na wstępie opiniowania potwierdził, że popiera wnioski zawarte w opinii z 18 grudnia 2013r. oraz opinię pisemną mimo, iż obie opinie wzajemnie się wykluczały. Następnie podtrzymał pisemną opinię uzupełniającą, domniemując, że wydał ją na podstawie dodatkowej dokumentacji medycznej, na podstawie której mógł rozszerzyć rozpoznanie urazowe pokrzywdzonego i co za tym idzie zmiany kwalifikacji prawnej doznanych obrażeń ciała. Biegły nie potrafił jednak wskazać, z którymi dokumentami się zapoznawała i na podstawie, których dokumentów doszedł do innych wniosków niż w pierwotnej opinii. Biegły nie był też w stanie stwierdzić czy omawiane obrażenia powstały w czasie zdarzenia czy na skutek innych okoliczności ani nie był w stanie określić mechanizmu powstania urazu stawu kolanowego. Z tych wszystkich względów opinia ta nie posłużyła do dokonania ustaleń w niniejszej sprawie.

Oskarżony A. M. stanął pod zarzutem tego, że w dniu 19 listopada 2013r. około godziny 17.40 w W., kierując po drodze publicznej samochodem marki C. (...) o nr rej. (...), jadąc ulicą (...) prawym pasem ruchu w kierunku ulicy (...) na wysokości posesji D. 10, zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych, umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 3 ust. 1 i art. 26 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o Ruchu Drogowym (Dz. U. Nr 98, poz. 606 z późn. zm.) w ten sposób, że nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przechodzącemu przez przejście dla pieszych z lewej na prawą stronę pieszemu A. P. (1), doprowadzając do jego potrącenia, w skutek czego spowodował nieumyślnie u A. P. (1) obrażenia ciała w postaci urazu głowy bez utraty przytomności, urazu okolicy stawu biodrowego prawego z krwiakiem okolicy krętarza większego, urazu stawu kolanowego prawego z uszkodzeniem aparatu więzadłowego, które to obrażenia spowodowały u w/w naruszenie czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia trwający dłużej niż 7 dni wyczerpując dyspozycję z art. 157 § 1 k.k., a czyn ten popełnił będąc w stanie nietrzeźwości: I badanie dało wynik 0,44 mg/l, II badanie dało wynik 0,41 mg/l, III badanie dało wynik 0,27 mg/l, IV badanie dało wynik 0,27 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, tj. o czyn z art. 177 § 1 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k.

Art. 177 § 1 k.k. stanowi, że kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Z kolei z art. 178 § 1 k.k. wynika, że skazując sprawcę, który popełnił przestępstwo określone w art. 173, 174 lub 177 znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego lub zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd orzeka karę pozbawienia wolności przewidzianą za przypisane sprawcy przestępstwo w wysokości od dolnej granicy ustawowego zagrożenia zwiększonego o połowę do górnej granicy tego zagrożenia zwiększonego o połowę.

W niniejszej sprawie oskarżony niewątpliwie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez to, że nie zachował wymaganej szczególnej ostrożności i wskutek nieprawidłowej obserwacji swojego przedpola jazdy nie ustąpił pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych, wskutek czego doprowadził do potrącenia A. P. (1), jednocześnie prowadząc pojazd w stanie nietrzeźwości.

W realiach rozstrzyganej sprawy zachowanie oskarżonego odbiegało od obiektywnego wzorca zachowania tzw. „rozważnego kierowcy”, czyli osoby mającej odpowiednie przygotowanie teoretyczne i niezbędne doświadczenie w prowadzeniu pojazdów, cechującej się sumiennym i starannym wykonywaniem obowiązków (por. wyrok SN z dnia 30 maja 1995 r., III KRN 20/95, opubl. PiP 1996, z. 6, s. 105). Oceny zachowania oskarżonego należało dokonać w aspekcie zasad ostrożnej jazdy w konkretnej sytuacji zaistniałej na drodze. Sąd rozpoznający niniejszą sprawę podziela pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w uchwale pełnego składu Izby Karnej z dnia 28 lutego 1975 r., iż „rozważne i ostrożne prowadzenie pojazdu polega na przedsięwzięciu przez kierowcę wszystkich czynności, które według obiektywnej oceny są niezbędne do zapewnienia optymalnego bezpieczeństwa ruchu w danej sytuacji oraz na powstrzymaniu się od czynności, które według tejże oceny mogłyby to bezpieczeństwo zmniejszyć” (V KZP 2/74, OSNKW 1975, Nr 3 – 4, poz. 33, teza 6).

Odnosząc powyższe do okoliczności faktycznych niniejszej sprawy należy stwierdzić, iż oskarżony nie przedsięwziął środków, które według obiektywnej oceny byłyby niezbędne do zapewnienia bezpieczeństwa.

Art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 20.06.1997r. Prawo o Ruchu Drogowym (Dz.U. Z 2005r. Nr 108 poz.908 ze zm) stanowi, że uczestnicy ruchu i inne osoby znajdujące się na drodze są obowiązane zachować ostrożność albo, gdy ustawa tego wymaga – szczególną ostrożność. Oskarżony, jako kierujący pojazdem miał, wynikający z art. 26 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym, obowiązek zachowania szczególnej ostrożności z uwagi na zbliżanie się do przejścia dla pieszych a nadto obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, znajdującemu się na przejściu.

Zgodnie z art. 2 pkt. 22 i 23 ustawy prawo o ruchu drogowym szczególna ostrożność to ostrożność polegająca na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie zaś ustąpienie pierwszeństwa to powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego - do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku.

Ponadto oskarżony swoim zachowaniem naruszył art. 45 ust. 1 pkt. ww. ustawy, który zabrania kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Po zatrzymaniu go przez Policję i po dokonaniu pierwszego badania urządzeniem A.-Sensor o godz. 18:14 okazało się, że I badanie dało wynik 0,44 mg/l, II badanie o godzinie 18:36 dało wynik 0,41 mg/l, następne III badanie o godzinie 19:25 dało wynik 0,27 mg/l, IV badanie o godzinie 19:28 dało wynik 0,27 mg/l.

Oskarżony naruszył ww. zasady w ruchu drogowym określone w art. 3 ust. 1 w zw. z art. 26 ust. 1 i art. 45 ust. 1 pkt. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym w sposób umyślny, gdyż prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości i nie zwiększył uwagi w sposób umożliwiający mu podjęcie manewru zatrzymania przed przejściem dla pieszych, nienależycie obserwował sytuację na drodze, obserwując głównie prawą stronę jezdni, szukając miejsca do zatrzymania, na skutek czego w porę nie dojrzał pieszego i nie ustąpił mu pierwszeństwa, doprowadzając do jego potrącenia, powodujące obrażenia ciała określone w art. 157 § 1 k.k.

Zgodnie z dyspozycją art. 13 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym pokrzywdzony, jako pieszy, znajdując się na przejściu miał pierwszeństwo przed, nadjeżdżającym pojazdem oskarżonego.

Zdaniem Sądu między stwierdzonym naruszeniem przez oskarżonego zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, a zaistniałym wypadkiem zachodzi związek przyczynowy. Zaistniały wypadek związany z powstaniem obrażeń u pokrzywdzonego w ocenie Sądu stanowił następstwo naruszenia tychże właśnie reguł przez oskarżonego.

Z kolei zakres obrażeń doznanych na skutek zdarzenia z dnia 19 listopada 2013r. został ustalony w oparciu o wiarygodną opinię biegłego E. P..

W świetle powyższego zaistniała konieczność zmiany opisu czynu i uznania oskarżonego za winnego tego, że w dniu 19 listopada 2013r. w W. na ulicy (...) na wysokości posesji D. 10 umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 3 ust. 1 w zw. z art. 26 ust. 1 i art. 45 ust. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem marki C. (...) o nr rej. (...) w stanie nietrzeźwości wskazania: I badanie - 0,44 mg/l, II badanie - 0,41 mg/l, III badanie - 0,27 mg/l, IV badanie - 0,27 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, zbliżając się do oznakowanego przejścia dla pieszych, nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przechodzącemu przez przejście dla pieszych z lewej na prawą stronę pieszemu A. P. (1), doprowadzając do jego potrącenia, w skutek czego spowodował nieumyślnie u A. P. (1) obrażenia ciała w postaci stłuczenia okolicy bocznej odcinka bliższego uda prawego z masywnym wylewem krwawym i skręcenia stawu kolanowego prawego z uszkodzeniem III o wiązadła pobocznego piszczelowego ( (...)) z niestabilnością przyśrodkową, które to obrażenia spowodowały u w/w naruszenie czynności narządu ciała na okres powyżej 7 dni w rozumieniu art. 157 § 1 k.k.

Przy wymiarze kary sąd kierował się dyrektywami określonymi w art. 53 § 1 i 2 kk.

Przy ocenie stopnia szkodliwości społecznej czynu Sąd miał na uwadze stopień i rangę naruszonych przez oskarżonego zasad w ruchu drogowym, rodzaj obrażeń doznanych przez pokrzywdzonego, ale także popełnienie zarzucanego mu czynu w sposób nieumyślny.

Sąd analizował zarówno elementy przedmiotowe, jak i podmiotowe czynu z troską, aby wymiar kary spełnił poczucie społecznej sprawiedliwości kary, był adekwatny do stopnia winy a także osiągnął cele zapobiegawcze i wychowawcze. Oceniając postawę oskarżonego Sąd wziął pod uwagę okoliczności, w jakich wszedł on w kolizję z prawem. Wprawdzie czyn jaki popełnił oskarżony A. M. cechuje znaczna społeczna szkodliwość, także z uwagi na popełnienie go w stanie nietrzeźwości, jednakże orzekając o karze Sąd wziął pod uwagę całokształt okoliczności towarzyszących sprawie, w głównej mierze zaś dotyczących oskarżonego. Przedmiotowe zdarzenie z dnia 19 listopada 2013 roku było zdarzeniem epizodycznym w życiu oskarżonego. Sąd miał na względzie także zachowanie oskarżonego po popełnieniu przestępstwa, który przyznał się do prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, wykazał w swych wyjaśnieniach żal z powodu tego co się stało. Na korzyść oskarżonego wpływ miała także postawa oskarżonego, jego ustabilizowany tryb życia oraz nienaganna dotychczasowa postawa, jego niekaralność.

Zgodnie z treścią art. 177 § 1 kk za czyn jakiego dopuścił się oskarżony grozi kara pozbawienia wolności od 3 lat, które to zagrożenie w związku z popełnieniem go w warunkach z art. 178 § 1 k.k. mogło być zwiększone do 4,5 lat.

Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, że sprawiedliwą wobec oskarżonego będzie kara oscylująca w dolnej granicy zagrożenia ustawowego i wymierzył mu karę roku pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na 2- letni okres próby. Zdaniem Sądu, kara ta jest wystarczającą reakcją na niewłaściwe zachowanie oskarżonego na drodze. Zdaniem Sądu, spełnione zostały przesłanki do warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności. Przemawia za tym zarówno charakter czynu popełnionego z winy nieumyślnej, uprzednia niekaralność jak również postawa oskarżonego.

Mając na uwadze art. 69 § 1 i 2 k.k. i art. 70 §1 pkt 1 k.k. zdaniem Sądu uzasadnione było zastosowanie wobec oskarżonego warunkowego zawieszenia orzeczonej kary pozbawienia wolności. W mniemaniu Sądu możliwość wykonania kary na wypadek ponownego wejścia w konflikt z prawem będzie wystarczającym bodźcem dla A. M. do poprawy, a w szczególności zapobiegnie jego powrotowi do przestępstwa. Zdaniem Sądu dwuletni okres próby będzie właściwy do weryfikacji prognozy kryminologicznej i pozwoli na ustalenie czy proces wdrożenia do przestrzegania porządku prawnego przebieg pomyślnie. Dolegliwość orzeczonej kary, zdaniem Sądu nie przekracza stopnia jego winy i w określonym wymiarze może spełnić dyrektywy prewencji ogólnej i generalnej, a nadto będzie odpowiednią represją wobec oskarżonego a jednocześnie kara ta będzie w należyty sposób oddziaływać w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

Z kolei na podstawie art. 46 § 1 k.k. Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego kwotę 4.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Zdaniem Sądu, orzeczony wobec oskarżonego środek w powyższej kwocie rekompensuje doznaną przez pokrzywdzonego krzywdę i stanowi należyte zadośćuczynienie. Zastosowany środek karny spełni wobec oskarżonego funkcje prewencji szczególnej – konieczność zapłaty sumy pieniężnej, z którą wiąże się należna oskarżonemu dolegliwość, jak również funkcję prewencji ogólnej – ukazanie, iż czyn oskarżonego nie jest bezkarny a on sam ponosi również jego konsekwencje finansowe zaś wymiar sprawiedliwości chroni i zabezpiecza słuszne prawa następców prawnych pokrzywdzonego. Przyznana na rzecz pokrzywdzonego kwota stanowić ma więc rekompensatę szkód o charakterze niematerialnym jakich doznała w konsekwencji wypadku z 19 listopada 2013r. Niewątpliwie pokrzywdzony po wypadku musiał podjąć leczenie ortopedyczne, musiał znosić niedogodności związane z włożeniem nogi w gips, a następnie w ortezę. Również Sąd miał na względzie dolegliwości bólowe, jakie towarzyszyły pokrzywdzonemu po wypadku.

Sąd nie podzielił jednak stanowiska pokrzywdzonego, co do wysokości żądanego przez niego zadośćuczynienia w wysokości 25.000 zł. W ocenie Sądu orzeczony środek karny ma stanowić rekompensatę dla pokrzywdzonego za wyrządzoną mu przez oskarżonego krzywdę. Z uwagi zaś na zarobki oskarżonego dolegliwość związana z wykonaniem tego środka nie powinna być dla oskarżonego nadmiernie uciążliwa. Trzeba mieć poza tym na uwadze, że wysokość zadośćuczynienia winna służyć złagodzeniu doznanej krzywdy, a jednocześnie nie być źródłem wzbogacenia. Zadośćuczynienie w kwocie 4 000 zł (wraz z wypłaconym przez ubezpieczyciela w wysokości 2000 zł) jest adekwatne do rodzaju i rozmiaru doznanej krzywdy oraz w pełni zrekompensuje cierpienia fizyczne i psychiczne doznane przez pokrzywdzonego.

Na podstawie art. 42 § 2 k.k. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 18 maja 2015r. (która to ustawa była względniejsza dla oskarżonego) mając na względzie rodzaj i sposób naruszonych zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym a nadto konsekwencje zachowania A. M. za adekwatne do zaistniałej sytuacji uznał zastosowanie wobec oskarżonego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres dwóch lat oceniając, iż jest to adekwatny do winy oskarżonego czas wyeliminowania go z ruchu drogowego nadto zaś, zgodnie z treścią art. 63 § 2 k.k., zaliczając na poczet orzeczonego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 19 listopada 2013r. do dnia 19 listopada 2015r.

Na podstawie art. 627 k.p.k. Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1051,37 złotych tytułem zwrotu kosztów sądowych. W ocenie Sądu sytuacja majątkowa i rodzinna oskarżonego pozwala na poniesienie przez niego kosztów sądowych na które złożyła się opłata oraz wydatki w postaci wynagrodzenia biegłego, doręczeń, karty karnej.