Sygn. akt II Ca 399/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 stycznia 2014 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Iwona Siuta

Sędziowie:

SSO Sławomir Krajewski

SSR del. Katarzyna Longa (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Małgorzata Idzikowska-Chrząszczewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 stycznia 2014 roku w S.

sprawy z powództwa R. B.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w S.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie

z dnia 27 grudnia 2012 r., sygn. akt I C 1891/10

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I. w ten sposób, że zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. na rzecz powoda R. B. kwotę 8.500 (osiem tysięcy pięćset) złotych wraz z ustawowymi odsetkami:

a)  od kwoty 7.000 (siedem tysięcy) złotych od dnia 19 lutego 2009 roku;

b)  od kwoty 1.500 (jeden tysiąc pięćset) złotych od dnia 12 czerwca 2012 roku

i oddala powództwo w pozostałej części;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od powoda R. B. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w S. kwotę 1.000 (jeden tysiąc) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt II Ca 399/13

UZASADNIENIE

Powód R. B. w pozwie przeciwko (...) spółce akcyjnej w S. domagał się zasądzenia kwoty 7.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 19 lutego 2009 roku, wskazując że uległ wypadkowi komunikacyjnemu w dniu 9 listopada 2008 r. doznając stłuczenia prawego nadgarstka ze złamaniem kości łódeczkowatej i palca stopy prawej, stłuczenia klatki piersiowej i żeber od pasów bezpieczeństwa. Pismem z dnia 8 czerwca 2012 roku powód rozszerzył powództwo do kwoty 16.500 zł wnosząc o zasądzenie na jego rzecz kwoty od pozwanego z odsetkami od 19 kutego 2009 roku i kosztami postępowania.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości nadto o zobowiązanie powoda do dołączenia pełnej dokumentacji lekarskiej i zdjęć rtg. Nie negując swojej odpowiedzialności za sprawcę zdarzenia, podważył twierdzenia powoda, iż złamanie kości łódeczkowatej stoi w bezpośrednim związku przyczynowo-skutkowym z zaistniałym zdarzeniem,. Wskazał nadto na to, iż nie możliwym jest wykluczenie, iż uraz kości łódeczkowatej nie został spowodowany przedmiotowym zdarzeniem. Pozwany wniósł również o oddalenie powództwa w części rozszerzonej.

Wyrokiem z dnia 27 grudnia 2012 r. Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie zasądził od pozwanego (...) spółki akcyjnej w S. na rzecz powoda R. B. kwotę 16500 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 19 lutego 2009 r. W punkcie II zostało zawarte rozstrzygnięcie o kosztach postępowania w oparciu o art. 98 § 1 k.p.c., które postanowieniem z dnia 30 stycznia 2013 r. zostało uchylone, zaś w pkt III wyroku wydano rozstrzygnięcie w oparciu o art. 113 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U.

Sąd rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach faktycznych:

W dniu 9 listopada 2008 roku powód jako poszkodowany w wypadku komunikacyjnym, którego wyłącznym sprawcą był kierujący samochodem m-ki F. (...) A. B., legitymujący się umową ubezpieczenia OC zawartą z pozwanym, doznał; urazu nadgarstka prawego, ran na podudziach, złamania paliczka dalszego palca I. stopy prawej, zasinienia okolic tego narządu, stłuczenia prawej ręki oraz stłuczenia klatki piersiowej i żeber. Po wypadku powód trafił na Izbę Przyjęć Szpitalnego Oddziału Ratunkowego na Unii L. w S.. Zalecono leczenie zachowawcze, chodzenie z obciążeniem przodostopia prawego, zapisano powodowi leki przeciwbólowe, zalecono kontrolę ortopedyczną za 4-6 tygodni. Powód otrzymał zwolnienie lekarskie od 14 do 30 listopada 2008r. i dalsze od 1 do 12 grudnia 2008 r.

W dniu 17 listopada 2008 r. lekarz rodzinny skierował powoda do ortopedy, wskazując w skierowaniu rozpoznanie: stan po złamaniu paliczka dalszego palca I-go stopy prawej oraz bóle stawu nadgarstka prawego,

Wykonana w dniu 7 kwietnia 2009 r. tomografia komputerowa kości wykonana w (...) Nr 1 w Poradni (...) Ręki wykazała u powoda złamanie kości łódeczkowatej, strukturę kości łódeczkowatej zmienioną z obecnością torbielowatego rozrzedzenia.

W trakcie badania lekarskiego mającego miejsce w dniu 28 stycznia 2010 roku zespół lekarzy stwierdził u niego 10% trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Decyzją z dnia 26 maja 2009 roku pozwany przyznał powodowi kwotę 3.500 zł tytułem zadośćuczynienia za uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia oraz negatywne odczucia psychiczne. Powód w odwołaniu domagał się dalszej kwoty 45.000 zł tytułem dopłaty do już przyznanej kwoty odszkodowania, wskazując w nim, że przyznana kwota zadośćuczynienia nie rekompensuje poszkodowanemu wszystkich cierpień doznanych w wypadku.

Nadto Sąd ustalił, że staw rzekomy kości łódeczkowatej jest następstwem urazu doznanego przez powoda w przedmiotowym wypadku. Brak prawidłowego wygojenia sie złamania ogranicza zdolność powoda do wykonania pracy fizycznej. Trwały uszczerbek na zdrowiu u powoda w wyniku wypadku wynosi 20%. U powoda występuje znaczne ograniczenie ruchów nadgarstka i jego bolesność, zaniki mięśniowe w obrębie przedramienia.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny, powołując przepisy art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 822 § 1 k.c. Sąd Rejonowy powództwo uznał za zasadne w całości. Sąd wskazał, że przesłankami odpowiedzialności cywilnej za krzywdę są: krzywda i jej rozmiar, zdarzenie ją wywołujące oraz związek przyczynowy między krzywdą a tym zdarzeniem.

Sąd nadmienił, że strony nie pozostawały w sporze, co do okoliczności oraz osoby sprawcy wypadku drogowego, jaki zaistniał w dniu 9 listopada 2008 r. Nadto bezsporna była okoliczność, że pozwany jako ubezpieczyciel sprawcy wypadku ponosi gwarancyjną odpowiedzialność odszkodowawczą względem powoda za skutki tego zdarzenia. Niespornym pozostawało pomiędzy stronami także to, iż powód zgłosił pozwanemu roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia za krzywdę, będącą następstwem wypadku, a ten przeprowadził postępowanie likwidacyjne i wypłacił mu świadczenie odszkodowawcze za szkodę o charakterze niemajątkowym (zadośćuczynienie) w kwocie 3.500 zł.

Pomiędzy stronami w sprawie spornym pozostawał natomiast rozmiar krzywdy, doznanej przez powoda wskutek zaistniałego zdarzenia, a co za tym idzie wysokość należnego mu z tego tytułu zadośćuczynienia. Rozstrzygając o zakresie roszczenia Sąd przyjął, że podstawą faktyczną do wypłaty dalszego zadośćuczynienia były cierpienia fizyczne i psychiczne, jakie wiązały się z samym wypadkiem oraz zespołem bólowym utrzymującym się w czasie późniejszym. Sąd miał również na uwadze okres leczenia po wypadku oraz związane z tym niedogodności w funkcjonowaniu w życiu codziennym. Uznał, że w związku z urazami powstałymi w wyniku wypadku pozostawały dolegliwości bólowe o dużym stopniu nasileniu i czasie trwania. Posiłkując się wynikami opinii biegłych z zakresu neurologii i ortopedii (...) w S. Sąd uznał, iż konsekwencją wypadku było złamanie kości łódeczkowatej nadgarstka prawego; pierwotnie nierozpoznanego i nieleczonego, wskutek czego powstał rzekomy stan kości łódeczkowatej. Sąd podkreślił, że według biegłych staw rzekomy kości łódeczkowatej jest następstwem urazu z dnia 9 listopada 2008 roku. Sąd za biegłymi wskazał również, że złamanie kości łódeczkowatej nadgarstka, jeżeli dojdzie do niego bez przemieszczenia w związku ze strukturą kości mogą pierwotnie nie być rozpoznawane na zdjęciu rtg, zasadą jest powtórzenie zdjęcia, teoretycznie takie złamanie powinno się wygoić w ciągu 3-4 miesięcy. Nie zastosowanie u powoda leczenia po przebytym złamaniu wynikło z trudności rozpoznania co doprowadziło do wytworzenia się stawu rzekomego z cystą, co skutkuje przewlekłą dysfunkcją nadgarstka, która musi mieć właściwy odpowiednik w wysokości trwałego uszczerbku na zdrowiu.

Sąd mając na uwadze stanowisko pozwanego, podkreślił, że stwierdzony bezpośrednio po wypadku ból nadgarstka u powoda świadczy o tym, że uraz złamania kości łódeczkowatej jest następstwem wypadku. Dla ustalenia zakresu doznanej przez powoda krzywdy miał znaczenie długotrwały uszczerbek na zdrowiu, jakiego doznał powód wskutek zdarzenia, a który określony został w niniejszym procesie przez biegłych Zakładu Medycyny Sądowej (...) w S. na 20%, Sąd miał na względzie wreszcie okoliczności wypadku i podmiotowe uwarunkowania dotyczące powoda (w tym dotychczasowy stan jego zdrowia i tryb życia oraz wiek), jak również to, że aktualnie występują u niego trwałe konsekwencje wypadku. Dokonując takiej oceny Sąd za prawidłowe uznał ustalenia biegłych lekarzy Zakładu Medycyny Sądowej (...) w S., którzy wskazali, iż konsekwencją urazu jest ograniczenie ruchów zgięcia grzbietowego w prawym stawie nadgarstkowym oraz zdolności do wykonywania pracy fizycznej nadto ból nadgarstka przy ruchach rotacyjnych ręki, jej zgięciu i wyprostowaniu, także zaniki mięśni w obrębie przedramienia.

Uwzględniając kompensacyjny charakter zadośćuczynienia, którego ustalenie wysokości wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności istotnych dla określenia rozmiaru doznanej krzywdy, takich jak: wiek poszkodowanego, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury, Sąd uznał że kwotą adekwatną do poniesionej przez powoda krzywdy będzie łączna kwota 20.000 zł, co skutkowało zasądzeniem żądanej przez powoda kwoty 16.500 zł.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c., przy uwzględnieniu art. 14 ust 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2003r. Nr 124, poz. 1152). Sąd wskazał, że w okolicznościach niniejszej sprawy 30 dniowy termin liczony od zawiadomienia o szkodzie, upłynął z dniem 18 lutego 2009 r.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia wywiodło pozwane Towarzystwo (...). Ostatecznie po doprecyzowaniu stanowiska na rozprawie apelacyjnej w dniu 08 stycznia 2014 r., pozwany zaskarżył wyrok częściowo ponad kwotę 8.500 zł tj. co do kwoty 8.000 zł, domagając się tym samym zmiany punktu I wyroku i zasądzenia kwoty 8500 zł z odsetkami od dnia wyrokowania, nadto zasądzenia kosztów postępowania I i II instancji. Z ostrożności procesowej pozwany wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonym punkcie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Pozwany rozstrzygnięciu zarzucił:

- naruszenie art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że w okolicznościach sprawy kwotą odpowiednią z tytułu zadośćuczynienia jest kwota 16.500 zł;

- naruszenie art. 361 § 1 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c. i art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię i uznanie, że powstanie stawu rzekomego kości łódeczkowatej stanowi normalne następstwo zdarzenia z dnia 09 listopada 2008 r.

- naruszenie art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym oraz Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 481 § 1 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i zasądzenie odsetek ustawowych od dnia 19 lutego 2009 r., podczas gdy pismo procesowe powoda zawierające rozszerzenie powództwa zostało doręczone pozwanemu w dniu 11 czerwca 2012 r.;

- naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. i dokonanie dowolnej oceny zebranych w sprawie dowodów w szczególności poprzez uznanie, że wszystkie konsekwencje zdrowotne wynikające ze złamania kości łódeczkowatej pozostaje w związku ze zdarzeniem z dnia 09 listopada 2008 r. i w konsekwencji ustalenie, że kwotą odpowiednią zadośćuczynienia jest kwota 16.500 zł.

W uzasadnieniu apelacji pozwany podniósł, że przyznana kwota zadośćuczynienia jest wygórowana. Podkreślone zostało również, że powód rozszerzając powództwo nie uzasadnił tego żądania. Podobnie w ocenie skarżącego Sąd I instancji nie uzasadnił dlaczego uwzględnił rozszerzone powództwo, skoro powód nie wskazał w związku z tym że skala cierpień, których doznał zwiększyła się. Za niezasadne pozwany uznał przyjęcie, że sam fakt ustalenia większego niż dotychczas uszczerbku na zdrowiu przez biegłych sądowych skutkuje zwiększeniem cierpień powoda. Pozwany nadmienił również, że powód w pozwie nie sygnalizował że dochodzone przez niego roszczenie jest roszczeniem częściowym.

Pozwany zakwestionował również ustalenia Sądu I instancji, że następstwa związane ze złamaniem kości łódeczkowatej prawego nadgarstka pozostają w związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 09 listopada 2008 r. i stanowią jego następstwa. Pozwany w tej mierze odwołał się wyjaśnień biegłych zawartych w uzupełniającej opinii że gdyby leczenie powoda zostało przeprowadzone prawidłowo złamanie kości łódeczkowatej nadgarstka bez przemieszczenia, leczone unieruchomieniem powinno się wygoić w ciągu 3 – 4 miesięcy bez trwałych następstw. Przewlekłość leczenia i odczuwane w związku z tym dolegliwości – bóle nadgarstka wynikają z niezastosowania u powoda prawidłowego leczenia po przebytym złamaniu. Brak prawidłowej diagnozy doprowadził do utworzenia stawu rzekomego z cystą, wymagającego złożonego i długotrwałego leczenia. Pozwany wskazał, że brak jest związku przyczynowego pomiędzy zaistniałym zdarzeniem a uszczerbkiem w postaci powikłanego leczenia nadgarstka. Przytaczając treść przepisu art. 361 § 1 k.c. pozwany wskazał, że odpowiada wyłącznie za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła, zaś tymi są następstwa typowe, zwykłe, występujące zazwyczaj tj. takie które zawsze lub zazwyczaj z danego faktu wynikają. Powikłania leczenia nadgarstka w związku z błędną diagnozą lekarza nie są normalnym następstwem szkody.

Pełnomocnik powoda na rozprawie w dniu 08 stycznia 2014 r. wniósł o oddalenie apelacji i przyznanie od pozwanego na rzecz powoda kosztów zastępstwa prawnego za postępowanie apelacyjne.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego zasługiwała, co do zasady na uwzględnienie, co skutkowało częściową zmianą zaskarżonego wyroku w postulowanym przez skarżącego zakresie.

W przedmiotowej sprawie nie była kwestionowana zasada odpowiedzialności pozwanego za bezpośrednie skutki wypadku, jakiemu uległ powód w dniu 09 listopada 2008 r. Zarzuty apelacyjne zwróciły się natomiast w głównej mierze przeciwko ustaleniu Sądu pierwszej instancji, iż pozwany ponosi odpowiedzialność nie tylko za skutki owego wypadku, ale również za skutki ujawnionego u powoda, w marcu 2009 r. urazu określanego mianem stawu rzekomego kości łódeczkowatej prawej, co niewątpliwie miało wpływ na ostateczny rozmiar poniesionej przez niego szkody.

W tej sytuacji Sąd Odwoławczy podzielił i przyjął za własne ustalenia i wnioski Sądu Rejonowego w zakresie niekwestionowanym przez strony, a dotyczącym zarówno samej odpowiedzialności pozwanego, jak i bezpośrednich skutków wypadku z dnia 09 listopada 2008 r.

Kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku, doprowadziła Sąd Okręgowy do przekonania o zasadności zarzutów apelacji pozwanego. W ocenie Sądu Odwoławczego Sąd pierwszej instancji w sposób wadliwy uznał, że szkoda jakiej doznał powód w postaci stawu rzekomego kości łódeczkowatej, pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem, za które co do zasady odpowiedzialność ponosi pozwany i jest normalnym następstwem zdarzenia jakiemu uległ powód.

Niewątpliwie zasadę odpowiedzialności pozwanego określa art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.), który kształtuje granice odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciela, będącą pochodną odpowiedzialności cywilnej ubezpieczonego wynikającej z art. 436 § 1 i 2 k.c. oraz art. 435 § 1 k.c. W przypadku szkód na osobie (uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia lub śmierć poszkodowanego) stosuje się ogólne zasady odszkodowawcze, przyjęte w kodeksie cywilnym w art. 444 - 449 k.c. w związku z art. 361 - 363 k.c. Ubezpieczyciel odpowiada za wszelkie szkody związane z ruchem pojazdu, chyba że ustawodawca wyraźnie którąś z nich wyłączył, przy czym dla zaistnienia tej odpowiedzialności koniecznym jest wykazanie wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej opartej na zasadzie ryzyka.

Przechodząc do oceny zasadności podniesionych w apelacji zarzutów, wypada na wstępie przypomnieć, iż zgodnie z obowiązującą w polskiej procedurze cywilnej zasadą, wyrażoną w treści art. 361§1 k.c., zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania z którego szkoda wynikła. Powszechnie przyjmuje się, że przepis art. 361 k.c. należy uznać za odwołanie się do teorii adekwatnego związku przyczynowego, która odpowiedzialnością podmiotu obejmuje jedynie zwykłe (regularne) następstwa danej przyczyny. Dotyczy to zarówno odpowiedzialności za szkodę majątkową, jak i niemajątkową. W doktrynie i orzecznictwie znajduje aprobatę stanowisko, że dla stwierdzenia w określonym stanie faktycznym adekwatnego związku przyczynowego należy ustalić, czy zdarzenie stanowi warunek konieczny wystąpienia szkody (test conditio sine qua non) oraz ustalić, czy szkoda jest normalnym następstwem tego zdarzenia (zob. komentarz do art. 361 k.c., pod red. A. Kidyby, LEX 2010).

Stosownie do omawianego przepisu zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Typowym jest natomiast taki skutek, o którym na podstawie zasad doświadczenia życiowego wiadomo, że jest charakterystyczny dla danej przyczyny jako normalny rezultat określonego zjawiska (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2000 r., III CKN 810/98, LEX nr 51363).

Przy dokonywaniu oceny normalności nie jest konieczne ustalenie, że każdorazowemu zaistnieniu danej przyczyny towarzyszy badany skutek (por. wyrok Sądu Najwyższego z 28 lutego 2006 r., III CSK 135/05, LEX nr 201033). Nie jest też konieczne stwierdzenie, że jest to skutek typowy, zazwyczaj występujący. Wystarczy stwierdzenie, że zwiększa się prawdopodobieństwo jego wystąpienia. W konkretnych okolicznościach nawet wysoce prawdopodobny skutek nie musi wystąpić, będzie jednak normalnym następstwem, jeżeli zaistnieje (np. śmierć lub poważne uszkodzenie ciała jako skutek katastrofy lotniczej). Za normalne mogą być uznane tylko takie następstwa, których prawdopodobieństwo wystąpienia zawsze wzrasta, ilekroć pojawi się przyczyna danego rodzaju (por. szerzej A. K., Związek przyczynowy..., s. 139-143). Przy selekcji następstw, dla określenia wzorca relacji kauzalnej i prognozy prawdopodobieństwa korzysta się z wiedzy o otaczającej nas rzeczywistości i zależnościach danego rodzaju, głównie z wyników badań naukowych, danych statystycznych oraz doświadczenia życiowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z 2 czerwca 1956 r., III CR 515/56, OSNCK 1957, nr 1, poz. 24). Tymczasem biegli w opinii sporządzonej na potrzeby postępowania wyraźnie wskazali, że w przypadku podjęcia prawidłowego leczenia sprowadzającego się do usztywnienia dłoni złamanie kości łódeczkowatej powinno się wygoić w ciągu 3 – 4 miesięcy bez trwałych następstw.

Podkreślenia wymaga również fakt, iż zgodnie z regułą wyrażoną w art. 6 k.c., ciężar udowodnienia zarówno zaistnienia zdarzenia, z którym na określonych zasadach normy prawne wiążą obowiązek naprawienia szkody przez dłużnika, wystąpienia szkody, jak również adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem a szkodą spoczywa na powodzie, albowiem to on wywodzi z powyższych faktów skutki prawne.

W ocenie Sądu Okręgowego obciążenie strony pozwanej odpowiedzialnością również za skutki powstania u powoda stawu rzekomego kości łódeczkowatej jest niezasadne. W opinii uzupełniającej biegli stwierdzili, że niewątpliwie fakt wynikający z trudności rozpoznania i nie zastosowania u powoda prawidłowego leczenia po przebytym złamaniu kości łódeczkowatej, doprowadził do utworzenia się stawu rzekomego z cystą, wymagającego złożonego, specjalistycznego leczenia.

Tym samym brak jest podstaw do ustalenia w sposób nie budzący wątpliwości, że to następstwo zdarzenia, które stwierdzono u powoda w marcu 2009 r., był opóźnionym, i bezpośrednim następstwem wypadku z listopada 2008 r. O ile samo złamanie kości łódeczkowatej ma taki charakter, to już powikłania związane z brakiem rozpoznania tego urazu i w konsekwencji powstanie stawu rzekomego takiego charakteru nie mają. Uzupełniająca opinia sądowo – lekarska zawiera w tej mierze kategoryczne stwierdzenia.

Zdaniem Sądu Okręgowego stwierdzony u powoda uraz (staw rzekomy kości łódeczkowatej prawej) nie był bezpośrednim następstwem wypadku z listopada 2008 r. i tym samym między zdarzeniem a tym urazem nie zachodzi normalny związek przyczynowy. W świetle poczynionych ustaleń można jedynie wysnuć tezę, iż potencjalnie złamanie kości łódeczkowatej mogło doprowadzić do braku zrostu nadgarstka, jednakże w okolicznościach przedmiotowej sprawy nakłada się na ten stan brak zdiagnozowania złamania bezpośrednio po zdarzeniu. Taka zależność zatem nie może pociągać uznania, że dalej idące powikłania w postaci stawu rzekomego (braku zrostu kości) są normalnym następstwem w rozumieniu art. 361 k.c.

Reasumując w tej części rozważania, należy zatem zgodzić się z apelującym, iż w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sąd Rejonowy błędnie, z naruszeniem treści art. 361 § 1 k.c. oraz art. 233 § 1 k.p.c. uznał, iż pozwany ponosi odpowiedzialność również za szkodę powstałą u powoda na skutek wystąpienia u niego stawu rzekomego kości łódeczkowatej prawej. Jak wynika z dokonanych w toku postępowania ustaleń, bezpośrednim skutkiem zdarzenia było wyłącznie złamanie kości łódeczkowatej, złamie paliczka dalszego palca I stopy prawej, zasinienie okolic tego narządu, stłuczenie ręki prawej, stłuczenie klatki piersiowej i żeber od pasów bezpieczeństwa, rany na podudziach, które to skutki należy oddzielić od skutków zdiagnozowanego u powoda urazu w postaci stawu rzekomego kości łódeczkowatej. Jednocześnie Sąd Odwoławczy zauważa, że ustalenie związku przyczynowego jest kategorią ustaleń faktycznych i zamieszczenie w opinii biegłych stwierdzenia, że staw rzekomy kości łódeczkowatej jest następstwem urazu, nie ma charakteru takiego ustalenia. Należy z tego wyłącznie odczytać ustalenie, że gdyby nie złamanie kości łódeczkowatej, nie doszłoby do urazu stawu rzekomego, jednakże biegli nie stwierdzili, że staw rzekomy kości łódeczkowatej jest normalnym następstwem złamania. Okoliczność ta ma dla treści wydanego przez Sąd Rejonowy rozstrzygnięcia istotne znaczenie.

Przede wszystkim rodzi konieczność stosownego obniżenia zasądzonej tytułem zadośćuczynienia kwoty. Nie kwestionując ustaleń Sądu pierwszej instancji, co do sytuacji osobistej i rodzinnej powoda przed wypadkiem oraz bezpośrednich skutków wypadku z dnia 09 listopada 2008 r., należy bowiem zauważyć, iż poczyniona konstatacja, oznacza że oceniając zakres uszczerbku na zdrowiu powoda należy pominąć stwierdzony u powoda uraz skutkujący 20 % uszczerbkiem na zdrowiu, za który pozwany nie ponosi odpowiedzialności. Uwzględniając zatem rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych powoda oraz odczuwanego przez niego dyskomfortu, związanych jedynie z bezpośrednimi skutkami wypadku z 09 listopada 2008 r., Sąd Okręgowy uznał, iż adekwatną kwotą zadośćuczynienia za doznaną krzywdę będzie kwota 11.500 złotych. Biorąc pod uwagę fakt wcześniejszego wypłacenia przez pozwanego kwoty 3.500 złotych zadośćuczynienia, należna łącznie z tego tytułu powodowi kwota 12.000 złotych stanowi ekonomicznie odczuwalną wartość i w ocenie Sądu Odwoławczego w dostatecznym stopniu spełni swą funkcję kompensacyjną.

Reasumując powyższe rozważania, uwzględniając zakres złożonej apelacji, w oparciu o art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok w punkcie I w ten tylko sposób, że obniżył zadośćuczynienie z kwoty 16.500 złotych do kwoty 8.500 złotych.

O odsetkach orzeczono w oparciu o art. 481 § 1 k.c., art. 455 in fine k.c. i przy uwzględnieniu art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152). Przepis art. 817 § 1 i 2 k.c. mimo zbliżonej treści nie ma zastosowania w sprawie gdyż stanowi on przepis ogólny, a dochodzone roszczenie wynika z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Zasadą jest zatem, iż ubezpieczyciel winien wypłacić odszkodowanie w terminie 30 dni od uzyskania informacji o szkodzie. Wydłużenie tego terminu ma charakter wyjątkowy i tylko szczególne okoliczności mogą uzasadniać spełnienie świadczenia po tym terminie.

Jednakże odsetki mogły zostać przyznane od dnia 19 lutego 2009 r. jedynie od kwoty7000 zł, która została pierwotnie zgłoszona przez powoda jako dochodzona należność. Natomiast od pozostałej kwoty 1.500 zł odsetki zostały przyznane od dnia 12 czerwca 2012 r. tj. dnia następnego po doręczeniu pozwanemu pisma procesowego powoda, zawierającego rozszerzenie powództwa w zakresie tej kwoty.

Konsekwencją zmiany wysokości zasądzonego zadośćuczynienia było oddalenie powództwa w pozostałej części.

Jako że apelujący domagał się orzeczenia o odsetkach od dnia wyrokowania, zaś w ocenie Sądu Okręgowego żądanie takie nie zyskało aprobaty, dalej idąca apelacja została oddalona.

Co do zasady zatem odsetki ustawowe należne są od daty wymagalności roszczenia.

W orzecznictwie Sądu Najwyższego, wskazuje się że zobowiązania, których źródłem są czyny niedozwolone powstają w dacie popełnienia tych czynów, a wobec tego, że nie wskazują terminów w jakich dłużnik powinien naprawić szkodę zaliczane są do zobowiązań bezterminowych. Postawienie takiego zobowiązania w stan wymagalności - jego przekształcenie w zobowiązanie terminowe - następuje poprzez wezwania wierzyciela (poszkodowanego) skierowane wobec dłużnika do spełnienia świadczenia (art. 455 k.c.).

Kwestia początkowego terminu naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest źródłem wyraźnych rozbieżności w orzecznictwie, na co zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w wyroku 18 lutego 2011 r., w sprawie I CSK 243/10. Sąd Najwyższy wskazał, że oprócz stanowiska dotyczącego wymagalności roszczenia z tytułu zadośćuczynienia zaprezentowanego powyżej istnieje także odmienne, wyrażone w licznych orzeczeniach, sprowadzające się do stwierdzenia, że zadośćuczynienie pieniężne za doznaną krzywdę wymagalne jest dopiero z chwilą wyrokowania. W ocenie Sądu Najwyższego, żadne z powołanych rozwiązań nie jest wyłącznie właściwe. Za trafne w szczególności należało uznać stwierdzenie Sądu Najwyższego, że w przypadku gdy powód żąda od pozwanego zapłaty określonej kwoty tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od danego dnia, poprzedzającego dzień wyrokowania, odsetki te powinny być, zasądzone zgodnie z żądaniem pozwu, o ile tylko w toku postępowania zostanie wykazane, że dochodzona suma rzeczywiście się powodowi należała tytułem zadośćuczynienia od wskazanego przez niego dnia. Jeżeli natomiast sąd ustali, że zadośćuczynienie w rozmiarze odpowiadającym sumie dochodzonej przez powoda należy się dopiero od dnia wyrokowania, odsetki od zasądzonego w takim przypadku zadośćuczynienia mogą się należeć dopiero od dnia wyrokowania.

Konkludując stwierdzić należało, że wymagalność roszczenia o zadośćuczynienie za krzywdę, a tym samym i początkowy termin naliczania odsetek za opóźnienie w zapłacie należnego zadośćuczynienia, może się różnie kształtować w zależności od okoliczności sprawy.

W niniejszej sprawie żądanie z tytułu zadośćuczynienia, określone przez powoda w pozwie uznać należało, w świetle ujawnionych w sprawie okoliczności za uzasadnione i tym samym rozmiar ustalenia doznanej przez powoda krzywdy był możliwy już w ramach postępowania likwidacyjnego a tym samym odsetki od dochodzonej kwoty winny zostać zasądzone od dnia 19 lutego 2009 r. Natomiast od kwoty 1500 zł mieszczącej się w ramach rozszerzonego powództwa, co zostało dokonane pismem z dnia 08 czerwca 2012 r., odsetki winny zostać zasądzone od dnia następnego po dniu doręczenia pozwanemu odpisu pisma zawierającego rozszerzenie powództwa tj. od dnia 12 czerwca 2012 r.

Z powyższych względów, Sąd nie uwzględnił apelacji w zakresie w jakim pozwany domagał się by odsetki od zasądzonego zadośćuczynienia zostały przyznane dopiero od daty wyrokowania. Okoliczności przedmiotowej sprawy pozwalały na uwzględnienie odsetek od dat wcześniejszych, skutkiem czego apelacja w pozostałym zakresie została oddalona, o czym orzeczono w punkcie 2. wyroku.

Marginalnie Sąd wskazuje, że rozstrzygnięcia o kosztach postępowania zawarte w punktach II i III wyroku Sądu Rejonowego nie były objęte zakresem zaskarżenia.

Rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego, zawarte w punkcie 3. wyroku zostało oparte na przepisach art. 100 k.p.c., z uwagi na to, że oddalenie apelacji nastąpiło jedynie w odniesieniu do dalej idących odsetek, a zatem należało uznać, że pozwany uległ tylko co do nieznacznej części swojego żądania. Na koszty postępowania apelacyjnego złożyły się opłata od apelacji w kwocie 400 zł oraz koszty zastępstwa prawnego ustalone w kwocie 600 zł w oparciu o § 6 pkt 4 oraz § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2013 r., poz. 461), przy uwzględnieniu wartości przedmiotu zaskarżenia wynoszącej 8.000 zł.